Zdrowe odchudzanie

[Daria9809]

Cześć Dziewczyny
Jakie polecacie przepisy aby zdrowo i skutecznie się odchudzić ?
Macie jakieś swoje sprawdzone i skuteczne sposoby ?

[corkatswxd]

1. Nie ma diety - cud. Są tylko wyrzeczenia i ruch.
2. Ćwicz przynajmniej 30 minut trzy razy w tygodniu (podkreślam, że to minimum!). Ćwiczenia wybierz zgodnie z życzeniem. Ja rozciągam się, biegam 15 minut, potem 10 skakanka i brzuski i nożyce - dopóki sił starczy. Pamiętaj, żeby zabezpieczyć biust w czasie ćwiczeń mocno je obciążających, tj. bieganie czy tam skakanka, bo na dłuższą metę zostaną dwa naleśniki
3. Odżywiaj się zdrowo (pięć razy dziennie, a porcje mniejsze), jedz przynajmniej jedno warzywo i jeden owoc dziennie (ja ich zjadam dużo, dużo, dużo więcej), jedz tylko chude wędliny, zrezygnuj z serków topionych i żółtego sera. Jeśli konieczny jest Ci chleb to ABSOLUTNIE nie białe pieczywo. Pij dużo wody - najlepiej do 2 l, ale pamiętaj, że zupa to też woda. Mówi się, że herbata czerwona wspomaga odchudzanie. Zrezygnuj z fastfoodów i słodyczy, napojów gazowanych i barwionych. Czasami można zjeść parę kostek czekolady (bo jak Cię po 2 tyg. bez słodyczy dopadnie wilczy głód, to zjesz całą tabliczkę). Nie jedz owoców wieczór, a rano, bo fruktoza to też cukier. Nie jedz czerwonego mięsa, a przynajmniej ogranicz je mocno. Wszystkie sosy, majonezy - wyrzucamy. Zero makaronów żółtych, za to kup makaron ciemny, ryż, kaszę gryczaną. Jedz regularnie, pięć razy, to bardzo ważne. Pamiętaj, aby jeść 3 razy w tygodniu minimum rybę. Jedz tłuszcze zdrowe - avocado, migdały.
Ja jem zwykle tak:
I śniadanie (06.30-08.30) - placki Dukana/naleśniki dietetyczne/jajecznica/kanapki z mnóstwem warzyw/jajko na twardo, miękko/ryby/omlet/parówki drobiowe + herbata zielona.
Pamiętaj, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia i wszystko co zjesz, to zdążysz spalić, więc nie krępuj się jedzeniem 4 kanapek, zamiast 2.
II śniadanie - jabłko/banan/kanapki z wędliną, warzywami/ mus jabłkowy domowej roboty
Obiad: warzywa na patelnię + ryż lub kasza gryczana/filet z kurczaka na wodzie/filet z kurczaka w papirusie/ filet z kurczaka w zupie/filet z kurczaka w mące kukurydzianej
(Jadam tylko filety i nie jem nabiału)
Podwieczorek i kolacja to to samo co śniadanie.

[Daria9809]

Uwielbiam kurczaka w papirusie
Mogłabym go jeść codziennie !
A i jabłka jeszcze sprawiają , że mamy dobrą przemianę materii .
Ja bym chciała biegać , ale w mojej okolicy to niestety nie możliwe
JEdnakże co drugi dzień jeżdżę na siłownie !

[corkatswxd]

Moja droga, ja też nie mam gdzie biegać, biegam w domu
Wbrew pozorom nie jest to bezsensowne, a wręcz przeciwnie.
Taka ironia, że mieszkam na wsi i nie ma gdzie postawić trampka ;]
Policz także sobie swoją przemianę materii, tj, 24 x Twoja waga x Twoja aktywność (1.4-1.7 mała, 1.7-1.9 średnia, 2 wysoka). Mi wyszło 2800, oznacza to, że x/- tyle kalorii tracę w ciągu dnia dzięki różnego rodzaju procesom w organizmie (czy to nie ironia, że tracimy kalorie w trakcie trawienia xD?). Poza tym, chciałabym zaznaczyć, że szybkie bieganie to jakieś 1100kcal/h, a wchodzenie po schodach to 1200kcal/h, także jeśli mieszkasz w blogu to się nie krępuj ;]
I najważniejsze - dopuszczalny spadek wagi to 0.7-1 kg na tydzień i to trzeba BEZWZGLĘDNIE KONTROLOWAĆ. Jednak wiele osób się wypowiada i ja się pod tym podpisuje (ale ze mnie druga Foremniak ^^), że najbardziej korzystnie jest tracić 1 kg na MIESIĄC, gdy odchudzasz się np. 10 kg.

[Daria9809]

No ja właśnie mieszkam na wsi ;D
W domu to raczej hula-hop . 8 min legs , brzuszki itd ;D
Ale jak wbijam na bieżnię to daję sobie wycisk niezły !

[Kama_Siwa]

A czemu nie możesz biegać? Tak pytam z ciekawości
Skutecznie to znaczy też mądrze. Ale koleżanka wyżej udzieliła dużo cennych rad.
Natomiast jeśli chodzi o mięso to ja bym się nie ograniczała tylko do drobiu. Czerwone mięso też od czasu do czasu jest wskazane

[Daria9809]

Po prostu tutaj gdzie ja mieszkam nie ma gdzie
Jest to wieś no i zero chodników trzeba uważać żeby nic Cię nie najechało !
Ale chodzę na siłownie to tam nadrabiam

[Kama_Siwa]

No siłownia to dobry wybór

[Daria9809]

Oj tak !
Bo kupujesz karnet i później w zasadzie szkoda Ci wydanych pieniędzy i chodzisz :P
A później się wciągasz

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Kama_Siwa

A czemu nie możesz biegać? Tak pytam z ciekawości
Skutecznie to znaczy też mądrze. Ale koleżanka wyżej udzieliła dużo cennych rad.
Natomiast jeśli chodzi o mięso to ja bym się nie ograniczała tylko do drobiu. Czerwone mięso też od czasu do czasu jest wskazane

W pełni się zgadzam. Tym bardziej, że na przykład wołowina jest chudym mięsem, ale większość osób o tym zapomina. Natomiast prawie wszyscy, którzy się odchudzają sami jedzą i polecają innym zwłaszcza mięso z kurczaka (pierś z kurczaka to już chyba stały element diety), czyli najbardziej faszerowany antybiotykami i hormonami rodzaj drobiu. Dodam, że lepszym wyborem jeśli chodzi o drób jest choćby indyk.

[paddy_1]

Jak można nie mieć gdzie biegać Dla mnie to fenomen bo biegać można wszędzie. Do 19rż mieszkałam na wsi i było gdzie biegać, teraz 3 rok mieszkam w mieście i też jest gdzie.
"Jeśli Ci zależy znajdziesz rozwiązanie, jeśli nie, znajdziesz wymówkę"

Ja nie jem czerwonego mięsa bo nie lubię, raz na kilka miesięcy może w spaghetti lub polędwiczkę. Regularnie się badam, oddaję krew i nie ma problemu. No poza dość niską hemoglobiną

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;3775084 7]W pełni się zgadzam. Tym bardziej, że na przykład wołowina jest chudym mięsem, ale większość osób o tym zapomina. Natomiast prawie wszyscy, którzy się odchudzają sami jedzą i polecają innym zwłaszcza mięso z kurczaka (pierś z kurczaka to już chyba stały element diety), czyli najbardziej faszerowany antybiotykami i hormonami rodzaj drobiu. Dodam, że lepszym wyborem jeśli chodzi o drób jest choćby indyk.[/QUOTE]

http://tvnplayer.pl/programy-online/...3E05,3942.html

Gorąco polecam... Czasem warto najpierw być biegłym w temacie, a dopiero później się wypowiadać

[Daria9809]

Nie będę biegała po ulicy która bądź co bądź jest ruchliwa , bo jest skrótem .
Nie mam zamiaru co chwile się zatrzymywać
Chodzę na siłownie , basen , ćwiczę w domu i to mi wystarcza.
Na bieżni też mogę pobiegać
U nas nawet strach wyjść na spacer .
Nie potrzebuje wymówek , bo ćwicze gdzie indziej

[paddy_1]

Napisane przez Daria9809

Nie będę biegała po ulicy która bądź co bądź jest ruchliwa , bo jest skrótem .
Nie mam zamiaru co chwile się zatrzymywać
Chodzę na siłownie , basen , ćwiczę w domu i to mi wystarcza.
Na bieżni też mogę pobiegać
U nas nawet strach wyjść na spacer .
Nie potrzebuje wymówek , bo ćwicze gdzie indziej

Przepraszam jeśli to zabrzmiało trochę jak oskarżenie
Po prostu naprawdę ciężko mi uwierzyć że nie ma gdzie biegać, czasem można się przespacerować w odpowiednie miejsce jako rozgrzewka.

A na pewno sama znasz kobiety które chcą schudnąć ale mówią - nie mam czasu, nie stać mnie na siłownię, to mi nie pasuje, tamto nie odpowiada, bez czekolady żyć nie mogę, no ale jak to tak bez białego chleba? Cukier ograniczyć? Niee... to nie dla mnie

[Daria9809]

No uwierz , że gdybym mogła tu biegać to bym biegała .
Ale po prostu strach wylecieć , bo co chwile coś jedzie !
Dla mnie to nie wymówka dlatego też chodzę na siłownie , ćwiczę w domu i chodzę na zumbę :P
Wczoraj biegałam godzine na bieżni , spaliłam 500 kcal i myślałam że padne

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez paddy_1

http://tvnplayer.pl/programy-online/...3E05,3942.html

Gorąco polecam... Czasem warto najpierw być biegłym w temacie, a dopiero później się wypowiadać

Niestety nie mogę odtworzyć tego filmu. Kurczaki jem tylko jak mam ze sprawdzonego źródła (czyt. moja ciocia, koleżanka mamy).

[esPappa]

Uniwersalnych odpowiedzi nie ma - są pewne ogólne wskazówki. Możesz ograniczyć cukier zamieniając go na ksylitol, słodycze np. na ciasteczka owsiane, na śniadanie się nauczyć, że ma być owsianka i już, pół godziny spaceru dziennie. Cudownych sposobów nie ma.

[nosferatku]

Napisane przez Daria9809

Cześć Dziewczyny
Jakie polecacie przepisy aby zdrowo i skutecznie się odchudzić ?
Macie jakieś swoje sprawdzone i skuteczne sposoby ?

Moje złote reguły:
-Marylin Monroe-popatrz na zdjęcia Marylin Monroe. Popatrz jeszcze raz. Na pewno chcesz chudnąć?
-żadnych złotych reguł. Nie, nie trzeba jesc tylko piersi z kurczaka w warzywach na patelnię z oliwą z oliwek, nie umrzesz od tego, że zamiast 5 małych zjesz 3 większe posiłki, nie, nie musisz bezwzględnie zjeść ostatniego posiłku o osiemnastej. Białe pieczywo nie zabija (choć pumpernikiel jest smaczniejszy i zdrowszy). Każdy ma inny organizm i co innego mu pomoże.
-marchewka-w charakterze przekąski marchewki, pomidorki koktajlowe i ogórki z jogurtowymi dipami i przyprawami sprawdzają się znakomicie, są pyszne, naładowane witaminami i nie powodują wyrzutów sumienia. To stawia chipsy i batony w zupełnie nowym, niekorzystnym świetle.
-rusz się. Mi się kompletnie nie chce nigdzie łazić wieczorami, więc nie ćwiczę "po 45 minut 3 razy w tygodniu" ani "po 90 minut dwa razy" ani "przynajmniej 30 minut, bo dopiero po 30 minutach treningu o takiej a takiej intensywności zaczyna się spalać kalorie" (terefere). Chodzę na siłownię w przerwie na lunch, ćwiczę b. intensywnie, głównie siłowo, około 20 minut 4-5 razy w tygodniu. Sprawia mi to radość, a zbudowane tym sposobem mięśnie przepięknie podkręcają metabolizm. Zakwasy nie uprawniają do przerwy w ćwiczeniach, ale jeżeli przez jeden tydzień nie będziesz ćwiczyć, bo wchodzisz w fazę ostrego lenia, nic się nie stanie. Jedno jest pewne-ćwiczyć trzeba.
-tempo! Ćwiczę regularnie, dlatego chudnę nie szybciej, niż 2kg/m-c. Szybsze tempo utraty wagi powoduje chwilową euforię i...efekt jojo.
-żadnego świństwa, oszukaństwa, sloganów i wspomagania-nie chudnie się magicznie od: słodzików, mleka 0%, wafli ryżowych, preparatów z apteki i jogurtu odtłuszczonego. Słodzi się, jeżeli już, to cukrem i miodem. Chleb smaruje się, jeżeli już, to prawdziwym masłem. Wspomagać się można herbatką ziołową-najlepiej smakuje z herbatnikami! Zamiast jeść po barach (tym bardziej-po lunch barach w biurowcach, one powodują tylko rozstrój żołądka) nosi się pudełeczko ze zdrowym jedzeniem (dzięko Bogom za bento!)
-jeżeli czegoś bardzo chcesz, cały wszechświat zrobi wszystko, żeby jak najbardziej Cię wkur!^%&%ć, przypominając Ci o tym. Dlatego odpuść. Jeżeli cały mózg krzyczy "karkóóóówkaaaa!!!" to musi oznaczać, że potrzebujesz czegoś, co jest w karkówce. Zjedz już tę karkówkę, na miłość Boską. Zauważ, że mózg też często krzyczy "marchewka!", "jajko na twardo bez majonezu!" albo "szpinak!". Ta reguła nie ma zastosowania dla batonów Twix, lodów waniliowych, żelek oraz krówek.
-dwa fast foody miesięcznie nie zabijają.
-smutek powoduje czekoladę-jeżeli bardzo cierpisz psychicznie, masz prawo zeżreć tabliczkę czekolady pod osłoną nocy, paląc fajkę za fajką na balkonie. Jeżeli cierpisz tak częściej, niż raz w miesiącu, zastanów się nad swoim stanem psychicznym.
-błonnik jest dobry-dosypanie do sosu do spaghetti płatków owsianych (na wczesnym etapie gotowania) albo innej garści otrębów jest dobrą praktyką. Jedzenie owsianki jest przyjemne. Otręby granulowane z suszonymi owocami są pycha. Pełnoziarnisty makaron smakuje świetnie z sosem beszamelowym.
-jedzenie ma sprawiać przyjemność. Nie oznacza to, że musi go być bardzo dużo. Sałatka nie musi zawierać majonezu. Obecność warzyw na talerzu jest obowiązkowa. Je się powoli i delektuje się każdym kęsem. Jeżeli nie ma się czym delektować-czas kupić książkę kucharską.
-suplementacja ograniczająca apetyt-szklanka wody plus jabłko przed posiłkiem działają cuda.

[Daria9809]

To jest dobre podejście .
Mam dietę od wuja i zobaczę jak będzie .
Niestety wszystko trzeba ważyć co jest czasochłonne