Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-22, 09:59   #1
orzeszek19
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 15

Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?


Cześć Kochane,

Wczoraj coś we mnie pękło...
A mianowicie, chciałam się wreszcie komuś zwierzyć... dłużej w sobie tego trzymać nie mogę.

Sprawa wygląda tak, jesteśmy z Tż 4 lata i 6 msc, przez cały ten czas myślałam, że pasujemy do siebie jak dwie krople wody, nigdy nie było większych kłótni między nami, nasi znajomi, uważają nas za parę idealną, ale ja od jakiegoś czasu jednak widzę wiele różnic między nami. Ale do rzeczy, bo to jakoś jeszcze da się pogodzić. Chodzi mi o to, że nie czuje, że mojemu Tż na mnie nie zależy, ba wydaje mi się, że jest ze mną z przyzwyczajenia, chociaż gdy go o to pytam oczywiście zaprzecza. Nie czuje się jak kobieta w związku, czuje jakby była to relacja na stopie przyjacielskiej. Mój Tż od jakiegoś czasu nie powiedział mi żadnego komplementu, a wiadomo jak każda z nastego potrzebuje, nie chodzi mi o jakieś wielkie wyznanie, wystarczyła by mi jakaś mała rzecz... Rozmawialiśmy na ten temat wiele razy, zawsze jest to samo, zmienię to. Ok czekami nic. Na początku listopada mieliśmy kryzys, to była nasza pierwsza większa kłótnia, po której naprawdę nie chciałam tego ciągnąć, no ale po długiej rozmowie daliśmy sobie szansę. Niby Tż się stara wymyśla coś nowego, a to wypad chińskie jedzenie a to jakiś fim ściągnie z internetu, ten który lubie, ale wczoraj jak wyżej pisałam coś we mnie pękło. Zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę, chyba nie wierzę w tą jego zmianę, a mianowicie posprzeczaliśmy sie no i od słowa do słowa, on do mnie teksty typu jesteś głupia itp, może się czepiam ale wcześniej byliśmy dla siebie inni. Cały wieczór oczywiście już miałam zepsuty, a on uznał, że to nic, a dobranoc napisał mi sms typu słodkich snów królewno, a ja do niego najjpierw mnie wyzywasz a teraz takie coś, zdecyduj się. I echo...

Przepraszam , że się tak rozpisałam , może szukam dziury w całym, ale ostatnio nie czuje się szczęśliwa, nie czuje motylków w brzuchu tak jak było do tej pory ale dostrzegam coraz więcej wad. Może wina leży po mojej stronie... Może wy obiektywnym okiem spojrzycie na ta sytuację... Jemu zależy,czy nie?
orzeszek19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 11:02   #2
coffee_candy
Raczkowanie
 
Avatar coffee_candy
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 458
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

A może to Tobie przestaje zależeć i podobać się w tym związku, hm? Może potrzebujesz jakiejś zmiany? A może dopadła Was rutyna (jesień, sporo czasu razem etc)? Popatrzyłaś na to wszystko przez pryzmat swojej osoby - może to nie on się zmienia, a zmieniają się Twoje potrzeby?

To smutne, że po ponad 4 latach zastanawiasz się, co to za relacja.
__________________
"So hit me with music!"


Edytowane przez coffee_candy
Czas edycji: 2012-11-22 o 11:03 Powód: nowa myśl
coffee_candy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 11:03   #3
czerwonazabka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 70
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Po takim czasie może już się wkraść jakaś rutyna, ale to tylko od was zależy czy ją wypędzicie. 4, 5 roku to już poważny związek, jakby mu nie zależało to myślę, że by nie był z Tobą. Skoro mało się kłócicie to myślę, że pasujecie do siebie. A wiadomo, że związek wkracza na stopę przyjacielską po pewnym czasie, bo co to za miłość bez przyjaźni. A ile macie lat?
czerwonazabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 11:05   #4
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez orzeszek19 Pokaż wiadomość
Cześć Kochane,

Wczoraj coś we mnie pękło...
A mianowicie, chciałam się wreszcie komuś zwierzyć... dłużej w sobie tego trzymać nie mogę.

Sprawa wygląda tak, jesteśmy z Tż 4 lata i 6 msc, przez cały ten czas myślałam, że pasujemy do siebie jak dwie krople wody, nigdy nie było większych kłótni między nami, nasi znajomi, uważają nas za parę idealną, ale ja od jakiegoś czasu jednak widzę wiele różnic między nami. Ale do rzeczy, bo to jakoś jeszcze da się pogodzić. Chodzi mi o to, że nie czuje, że mojemu Tż na mnie nie zależy, ba wydaje mi się, że jest ze mną z przyzwyczajenia, chociaż gdy go o to pytam oczywiście zaprzecza. Nie czuje się jak kobieta w związku, czuje jakby była to relacja na stopie przyjacielskiej. Mój Tż od jakiegoś czasu nie powiedział mi żadnego komplementu, a wiadomo jak każda z nastego potrzebuje, nie chodzi mi o jakieś wielkie wyznanie, wystarczyła by mi jakaś mała rzecz... Rozmawialiśmy na ten temat wiele razy, zawsze jest to samo, zmienię to. Ok czekami nic. Na początku listopada mieliśmy kryzys, to była nasza pierwsza większa kłótnia, po której naprawdę nie chciałam tego ciągnąć, no ale po długiej rozmowie daliśmy sobie szansę. Niby Tż się stara wymyśla coś nowego, a to wypad chińskie jedzenie a to jakiś fim ściągnie z internetu, ten który lubie, ale wczoraj jak wyżej pisałam coś we mnie pękło. Zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę, chyba nie wierzę w tą jego zmianę, a mianowicie posprzeczaliśmy sie no i od słowa do słowa, on do mnie teksty typu jesteś głupia itp, może się czepiam ale wcześniej byliśmy dla siebie inni. Cały wieczór oczywiście już miałam zepsuty, a on uznał, że to nic, a dobranoc napisał mi sms typu słodkich snów królewno, a ja do niego najjpierw mnie wyzywasz a teraz takie coś, zdecyduj się. I echo...

Przepraszam , że się tak rozpisałam , może szukam dziury w całym, ale ostatnio nie czuje się szczęśliwa, nie czuje motylków w brzuchu tak jak było do tej pory ale dostrzegam coraz więcej wad. Może wina leży po mojej stronie... Może wy obiektywnym okiem spojrzycie na ta sytuację... Jemu zależy,czy nie?
słabe te jego texty- to po pierwsze.
Po drugie- to, że nie prawi ci komplementów ani nie czujesz motylków- nie oznacza, że jemu nie zależy na tobie.
Mój TŻ nie umie mówić komplementów (nikomu, nie tylko mi) jak coś powie, to wyjdzie mu koślawo np. do koleżanki powiedział kiedyś "ty masz takie płodne-szerokie biodra" i w jego ustach to miał byc komplement, bo się martwiła że przytyła i w doopę jej poszło.
Motylki w brzuchu, excytacja itp to element przejściowy w związku, po pewnym czasie to się kończy i już. Przychodzi wtedy coś nowego. Związki też mają różne etapy, a początkowa fala zauroczenia po jakimś czasie sie rozmywa i zostaje przyzwyczajenie, przyjaźń, poczucie bezpieczeństwa dawane przez partnera. Miłość jako taka, to nie muszą być nakręcone do granic możlwości emocje, to bardziej poczucie, ze ci dobrze z daną osobą, że mozesz na tą osobę liczyć, że lepiej ci z nią, niż bez niej.
Jeśli nie masz takiego poczucia-nie masz miłości do danej osoby i wtedy trzeba się rozstać...albo zawalczyć o związek (jesli uważasz,że z jakichś powodów warto i że jest szansa na wzbudzenie tego uczucia)

I jeszcze jedno z mojego doświadczenia życiowego- skoro rozmowa nie przynosi skutku (odnoszę się teraz do textu "zmienię to" twojego TŻa), to najpewniej była to źle przeprowadzona rozmowa.
Co z tego że se pogadałaś, skoro nic się nie zmieniło?!
Wiesz, spróbuj do tego tematu podejść z innej strony- co byś chciała, żeby się zmieniło? Chcesz, żeby ci prawił komplementy- ty mu je zacznij mówić, często, aż do usrania
Chcesz kwiatka dostać- kup mu coś miłego (nie wiem co tam lubi, słodycze jakieś, piwko czasem, ciastko?) chcesz żeby mył podłogi w waszym domu- myj przy nim-niech widzi, że ty to robisz. Chcesz żeby gotował- gotuj i angażuj go w proste czynności typu "obierz ziemniaki" Jeśli jest w miarę ogarnięty- po pewnym czasie sam dojdzie do tego, że przyjemnie będzie się zrewanżować.
A jeśli nie dojdzie sam do takich wniosków- to po dłuższym czasie "rozpieszczania" możesz poinformować, że oczekujesz od niego, ze będzie cię traktował tak, jak ty go traktujesz- dosłownie. I wtedy-albo zmieni (bo będzie jasno miał pokazane czego oczekujesz), albo oleje twoje potrzeby i oczekiwania- wtedy będziesz wiedziała, ze nie ma szansy na zmianę i trzeba gościa zostawić.

Związek to dawanie też od siebie- więc jesli czegoś oczekujesz od partnera, najpierw sama mu to daj. I poinformuj, ze właśnie takich zachowań oczekujesz też od niego w zamian, zeby dobrze czuć się w związku.Samo gadanie to za mało, no i poza tym- czemu facet ma robić coś czego od niego oczekujesz jesli w zamian nie dajesz mu nic od siebie?! Związek to transakcja wiązana- bierzesz partnera z całym "dobytkiem inwenatrza", bierzesz dobre i złe cechy, dobre- trzeba podkreślać i nagradzać- zeby się nie zmieniły, złe- starać się wyeliminować. Działa to nie tylko wobec partnera, ale też wobec ciebie.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 11:22   #5
orzeszek19
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 15
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Mamy po 22 lata.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
słabe te jego texty- to po pierwsze.
Po drugie- to, że nie prawi ci komplementów ani nie czujesz motylków- nie oznacza, że jemu nie zależy na tobie.
Mój TŻ nie umie mówić komplementów (nikomu, nie tylko mi) jak coś powie, to wyjdzie mu koślawo np. do koleżanki powiedział kiedyś "ty masz takie płodne-szerokie biodra" i w jego ustach to miał byc komplement, bo się martwiła że przytyła i w doopę jej poszło.
Motylki w brzuchu, excytacja itp to element przejściowy w związku, po pewnym czasie to się kończy i już. Przychodzi wtedy coś nowego. Związki też mają różne etapy, a początkowa fala zauroczenia po jakimś czasie sie rozmywa i zostaje przyzwyczajenie, przyjaźń, poczucie bezpieczeństwa dawane przez partnera. Miłość jako taka, to nie muszą być nakręcone do granic możlwości emocje, to bardziej poczucie, ze ci dobrze z daną osobą, że mozesz na tą osobę liczyć, że lepiej ci z nią, niż bez niej.
Jeśli nie masz takiego poczucia-nie masz miłości do danej osoby i wtedy trzeba się rozstać...albo zawalczyć o związek (jesli uważasz,że z jakichś powodów warto i że jest szansa na wzbudzenie tego uczucia)

I jeszcze jedno z mojego doświadczenia życiowego- skoro rozmowa nie przynosi skutku (odnoszę się teraz do textu "zmienię to" twojego TŻa), to najpewniej była to źle przeprowadzona rozmowa.
Co z tego że se pogadałaś, skoro nic się nie zmieniło?!
Wiesz, spróbuj do tego tematu podejść z innej strony- co byś chciała, żeby się zmieniło? Chcesz, żeby ci prawił komplementy- ty mu je zacznij mówić, często, aż do usrania
Chcesz kwiatka dostać- kup mu coś miłego (nie wiem co tam lubi, słodycze jakieś, piwko czasem, ciastko?) chcesz żeby mył podłogi w waszym domu- myj przy nim-niech widzi, że ty to robisz. Chcesz żeby gotował- gotuj i angażuj go w proste czynności typu "obierz ziemniaki" Jeśli jest w miarę ogarnięty- po pewnym czasie sam dojdzie do tego, że przyjemnie będzie się zrewanżować.
A jeśli nie dojdzie sam do takich wniosków- to po dłuższym czasie "rozpieszczania" możesz poinformować, że oczekujesz od niego, ze będzie cię traktował tak, jak ty go traktujesz- dosłownie. I wtedy-albo zmieni (bo będzie jasno miał pokazane czego oczekujesz), albo oleje twoje potrzeby i oczekiwania- wtedy będziesz wiedziała, ze nie ma szansy na zmianę i trzeba gościa zostawić.

Związek to dawanie też od siebie- więc jesli czegoś oczekujesz od partnera, najpierw sama mu to daj. I poinformuj, ze właśnie takich zachowań oczekujesz też od niego w zamian, zeby dobrze czuć się w związku.Samo gadanie to za mało, no i poza tym- czemu facet ma robić coś czego od niego oczekujesz jesli w zamian nie dajesz mu nic od siebie?! Związek to transakcja wiązana- bierzesz partnera z całym "dobytkiem inwenatrza", bierzesz dobre i złe cechy, dobre- trzeba podkreślać i nagradzać- zeby się nie zmieniły, złe- starać się wyeliminować. Działa to nie tylko wobec partnera, ale też wobec ciebie.


Hmm... też już kiedyś o tym pomyślałam i zaczęłam to stosować tj. prawiłam mu komplementy, zgadzałam się np. na oglądanie filmów, które on lubi a ja nie i nic nie mówiłam, ponieważ chciałam zrobić mu przyjemność, kupywałam ulubione jedzonko, z chęcią wymyślałam dla niego coś dobrego, wiem co lubi dlatego jakieś np zwykłe kanapki czarowałam w coś fajnego np. kanapka z serem z namalowanym ketchupem sercem, sprawiałam mu przyjemności, on dziękował widziałam, że mu sie podoba i co? nie dostałam nic w zamian... czasem nawet robiłam podchody żeby powiedział mi coś miłego to on albo robił sobie żarty, albo odp kocham Cię, miłe to jest owszem, ale ja chce np ładnie dziś wyglądasz , zauwazyłam, że dla niego powiedzenie takiego czegoś jest trudne, chociaż na poczatku było całkiem inaczej, dlatego nie wiem co stało się teraz.... ;/ Przepraszam za nie schlujne pisanie, ale piszę z pracy .
orzeszek19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 11:28   #6
MaryAnne2307
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 41
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

A jak wyglądały wasze rozmowy na ten temat? Powiedziałaś mu konkretnie czego Ci brakuje? Np. że mógłby Ci czasem powiedzieć, że ładnie dziś wyglądasz, albo dać kwiatka bez okazji, itp. Czasem trudno odgadnąć, co ktoś ma na myśli mówiąc ,,za mało się starasz", może zrozumiał przez to coś innego? Poza tym, to jest facet, on ma prawo nie wiedzieć, jak wielką radość sprawia nam drobny upominek lub szczery komplement. No chyba, że już mu o tym mówiłaś, a on to zignorował. Związek bez obustronnych starań chyba nie ma sensu?
MaryAnne2307 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 11:35   #7
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez orzeszek19 Pokaż wiadomość
Hmm... też już kiedyś o tym pomyślałam i zaczęłam to stosować tj. prawiłam mu komplementy, zgadzałam się np. na oglądanie filmów, które on lubi a ja nie i nic nie mówiłam, ponieważ chciałam zrobić mu przyjemność, kupywałam ulubione jedzonko, z chęcią wymyślałam dla niego coś dobrego, wiem co lubi dlatego jakieś np zwykłe kanapki czarowałam w coś fajnego np. kanapka z serem z namalowanym ketchupem sercem, sprawiałam mu przyjemności, on dziękował widziałam, że mu sie podoba i co? nie dostałam nic w zamian... czasem nawet robiłam podchody żeby powiedział mi coś miłego to on albo robił sobie żarty, albo odp kocham Cię, miłe to jest owszem, ale ja chce np ładnie dziś wyglądasz , zauwazyłam, że dla niego powiedzenie takiego czegoś jest trudne, chociaż na poczatku było całkiem inaczej, dlatego nie wiem co stało się teraz.... ;/ Przepraszam za nie schlujne pisanie, ale piszę z pracy .
aj bo widzisz źle to robiłaś.
o to mi własnie chodzi, ale nie przejmuj się, też to przechodziłam, wszak nawet do związku trzeba dorosnąć (i nie mówię o chęci bycia w związku, ale o codzienności wspólnej- trzeba sie tego nauczyć).
Spróbuję w ten sposób ci to wyjaśnić- wiesz o co chodziło z psem Pawłowa?
Pawłow zapala lampkę- pies się ślini.
Czemu pies się ślini skoro lampka nie jest jadalna?
Bo Pawłow go tego nauczył To oczywiście taki megaśny skrót myślowy na twoje potrzeby
Teraz ty jesteś Pawłow, pies- to twój TŻ, ślina- to komplement....brakuje nam "lampki"
Skoro twierdzisz, że rozmowy się odbyły i nic nie dały (nie sprawdziły się jako dobry bodziec), musisz szukać dalej, kolejnego bodźca, który zadziała na twojego faceta, tak, zeby zachowywał się w oczekiwany sposób.
Chłop to nie pies, więc będzie trochę bardziej skomplikowanie, ale dasz radę
ja podpowiadam co zadziałało na mojego- wzajemność i komunikowanie swoich potrzeb.
Wzajemność= robienie tego czego oczekujesz od partnera.
Komunikowanie potrzeb= informowanie partnera o tym, ze czego oczekujesz ( w tym wypadku-wzajemności).
u ciebie była wzajemność, nie było komunikowania.
A przecież chłop nie wróżka- nie wywróży z kart, że chceszz tego samego co mu dajesz. MASZ MU TO POWIEDZIEĆ wprost.
-Chopie! dostajesz kanapki z serduszkami i innymi pierdułkami- oczekuję tego samego. Wtedy będę zadowolona. Wiesz kiedy będe zadowolona? - i niech ci chłopina odpowie swoimi słowami (to mu się utrwali)....

Komunikacja w ten własnie sposób działa, nie wystarczy tylko zrobić coś dla partnera i czekać az się domyśli, trzeba jeszcze mówić o swoich oczekiwaniach.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...

Edytowane przez la'Mbria
Czas edycji: 2012-11-22 o 11:38
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 11:39   #8
orzeszek19
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 15
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez MaryAnne2307 Pokaż wiadomość
A jak wyglądały wasze rozmowy na ten temat? Powiedziałaś mu konkretnie czego Ci brakuje? Np. że mógłby Ci czasem powiedzieć, że ładnie dziś wyglądasz, albo dać kwiatka bez okazji, itp. Czasem trudno odgadnąć, co ktoś ma na myśli mówiąc ,,za mało się starasz", może zrozumiał przez to coś innego? Poza tym, to jest facet, on ma prawo nie wiedzieć, jak wielką radość sprawia nam drobny upominek lub szczery komplement. No chyba, że już mu o tym mówiłaś, a on to zignorował. Związek bez obustronnych starań chyba nie ma sensu?

Mówiłam mu to kilkakrotnie, jeden raz bez rezultatów, widocznie źle mnie zrozumiał, za drugim razem powiedział, że do niego trzeba mówić, bo on się nie domyśla, w takim razie stwierdziłam okey , więc mu powiedziałam, że nawet może skłamać, ale żeby coś miłego powiedział, i wynikło to z tego, że pamiętał o tym przez może 2 dni i wtedy rzeczywiście było fajnie, a teraz znowu. Ja sobie mówię postaram sie z całych sił, nie będe przekreslać związku błahymi sprawami, ale za jakiś czas mnie to przerastaa , czuję , że dłużej nie mogę, chodzą mi myśli po głowie typu jak pisałam wyzej, że jemu nie zależy , że mu się nie podobam,traktuje mnie jak przyjaciółkę. Jestem w strasznej rozterce, nie wiem co mam robić. Właśnie napisałam mu smsa, że może byśmy dzisiaj od siebie odpoczęli, a on, że ok skoro chcesz - normalnie kiedyś by się starał teraz na to , że tak powiem kolokwialnie leje. Napisał mi też żebyśmy ograniczyli sms ( rzeczywiście piszemy ciągle) , w tym ma rację, że piszemy ciągle więc wszystko wiemy a jak się spotykamy nawet nie ma o czym pogadać.
orzeszek19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 11:45   #9
MaryAnne2307
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 41
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Jeżeli Cie kocha, to na pewno zależy mu na Twoim szczęściu. Może Twoja reakcja na jego działania (o ile je w końcu wymusisz) będzie dla niego motywacją? Na początku związku mój TŻ usłyszał, jak podczas rozmowy z koleżanką mówię coś w stylu ,,to tylko jeden drobny kwiatek, a cieszy jak milion złotych!". Spróbował, przyniósł mi później bez okazji kwiatka, a jak widział jak się cieszę, to do teraz co jakiś czas dostaję taką miłą niespodziankę i słyszę, że uwielbia, jak się cieszę Może jeśli zobaczy, jaką reakcje wywołują w Tobie drobne gesty, to będzie widział głębszy sens w spełnianiu Twoich oczekiwań?
MaryAnne2307 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 11:48   #10
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez orzeszek19 Pokaż wiadomość
Właśnie napisałam mu smsa, że może byśmy dzisiaj od siebie odpoczęli, a on, że ok skoro chcesz - normalnie kiedyś by się starał teraz na to , że tak powiem kolokwialnie leje. Napisał mi też żebyśmy ograniczyli sms ( rzeczywiście piszemy ciągle) , w tym ma rację, że piszemy ciągle więc wszystko wiemy a jak się spotykamy nawet nie ma o czym pogadać.
no jakie leje?!
dziewczyno, sama mu wprost mówisz, żeby się nie spotkać, a on robi dokładnie tak jak go poprosiłaś i to jest olewanie?!
Gdzie??
Olewaniem byłoby nie liczenie sie z twoim zdaniem, olewał by cię, gdyby ci nie odpisał, strzelił focha, albo nachalnie sie wpraszał do ciebie.
Koleś zrobił tak jak go poprosiłaś, więc nie rozumiem o co ci chodzi?!
Przecież sama nie chcialaś się z nim widzieć.


no...a jesli jednak chciałas się z nim widzieć, a napisałaś z nadzieją, ze on będzie cię prosił o spotkanie- to wybacz, ale takie zachowania są gówniarskie.
Po prostu tak się zachowują niedoświadczone gimnazjalistki a nie 22-letnia kobieta w prawie 5 letnim związku.
Ogarnij się, bo komunikacja u was w związku (przynajmniej z twojej strony) leży na chodniku i kwiczy jak zarzynane prosie facet zachował się w porządku, nie naciskał, nie fochał się, po prostu powiediał "ok, niech będzie"-zobacz, ze on to robi dla ciebie, sam ci napisał, że skoro chcesz to się nie będziecie widzieć. W takim zdaniu są dwie informacje- pierwsza- zgadzam się na to żeby się nie widzieć z tobą. Druga- robię to, bo ty tak chcesz, a nie dlatego, ze mi się nie chce widzieć.
Przemyśl sprawę Orzeszku
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 11:49   #11
MaryAnne2307
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 41
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez orzeszek19 Pokaż wiadomość
Właśnie napisałam mu smsa, że może byśmy dzisiaj od siebie odpoczęli, a on, że ok skoro chcesz - normalnie kiedyś by się starał teraz na to , że tak powiem kolokwialnie leje.
A jakiej reakcji oczekiwałaś? Że będzie stawał na rzęsach, żebyś tylko zmieniła zdanie? Skoro zaproponowałaś ,,odpoczynek", to chyba dlatego, że sama tego chciałaś? Więc nic złego w tym, że on również czuję taką samą chęć. A może jednak trochę swobody i tęsknoty dobrze Wam zrobi...
MaryAnne2307 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 11:51   #12
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 016
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Moj TZ tez tak ma tylko w polu lozkowym, ja mu codziennie nawijam, codziennie mu susze lepetyne bo inaczej to by tez zapomnial...zreszta on sam przyznal ze on zrobi wszystko co chce tylko musze mu pokazac palcem inaczej nie wpadnie na to sam
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 12:00   #13
orzeszek19
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 15
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez paulinika Pokaż wiadomość
Moj TZ tez tak ma tylko w polu lozkowym, ja mu codziennie nawijam, codziennie mu susze lepetyne bo inaczej to by tez zapomnial...zreszta on sam przyznal ze on zrobi wszystko co chce tylko musze mu pokazac palcem inaczej nie wpadnie na to sam
Dokładni, facetowi chyba jak się nie powie wprost czego się chce, to on na to sam nie wpadnie.
orzeszek19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 12:01   #14
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

A kiedy ostatnio zmieniłaś coś w swoim wyglądzie, kupiłaś sobie jakiś fajny ciuch, umalowałaś się inaczej? Mój chłop właśnie na takie rzeczy reaguje komplementami. No ale co się dziwić, jak ja go widuję w stałych stylizacjach i nagle zobaczę inaczej - też mu mówię, że świetnie wygląda
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 12:05   #15
orzeszek19
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 15
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
no jakie leje?!
dziewczyno, sama mu wprost mówisz, żeby się nie spotkać, a on robi dokładnie tak jak go poprosiłaś i to jest olewanie?!
Gdzie??
Olewaniem byłoby nie liczenie sie z twoim zdaniem, olewał by cię, gdyby ci nie odpisał, strzelił focha, albo nachalnie sie wpraszał do ciebie.
Koleś zrobił tak jak go poprosiłaś, więc nie rozumiem o co ci chodzi?!
Przecież sama nie chcialaś się z nim widzieć.


no...a jesli jednak chciałas się z nim widzieć, a napisałaś z nadzieją, ze on będzie cię prosił o spotkanie- to wybacz, ale takie zachowania są gówniarskie.
Po prostu tak się zachowują niedoświadczone gimnazjalistki a nie 22-letnia kobieta w prawie 5 letnim związku.
Ogarnij się, bo komunikacja u was w związku (przynajmniej z twojej strony) leży na chodniku i kwiczy jak zarzynane prosie facet zachował się w porządku, nie naciskał, nie fochał się, po prostu powiediał "ok, niech będzie"-zobacz, ze on to robi dla ciebie, sam ci napisał, że skoro chcesz to się nie będziecie widzieć. W takim zdaniu są dwie informacje- pierwsza- zgadzam się na to żeby się nie widzieć z tobą. Druga- robię to, bo ty tak chcesz, a nie dlatego, ze mi się nie chce widzieć.
Przemyśl sprawę Orzeszku
Fakt, sama nie wiem czego chcę, potrzebuje wylania "zimnego kubła wody" na głowę żeby się ocknąć. Chyba jednak za bardzo wyolbrzymiam sprawę. No ale czasami czlowiekowi same myśli po głowię ciągle chodzą i nie da się ich odpędzić.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Pia Gizela Pokaż wiadomość
A kiedy ostatnio zmieniłaś coś w swoim wyglądzie, kupiłaś sobie jakiś fajny ciuch, umalowałaś się inaczej? Mój chłop właśnie na takie rzeczy reaguje komplementami. No ale co się dziwić, jak ja go widuję w stałych stylizacjach i nagle zobaczę inaczej - też mu mówię, że świetnie wygląda
Takie coś nie działa, jak coś kupię nowego, bądź inaczej się pomaluje mogę cały dzień tak chodzić nic nie zauważy. Chyba, że ja powiem nie zauważyłeś, że kupiłam sobie nową bluzkę, ładnie mi? to wtedy odpowie na niego bardziej działają sprawy takie jak, że np kupie nowy biustonosz to odrazu zauwazy nie trzeba mu pokazywać. To jest chłop, który widzi tylko biust, pupę itp. Na takie sprawy narzekać nie mogę.
orzeszek19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 12:09   #16
MaryAnne2307
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 41
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez orzeszek19 Pokaż wiadomość
na niego bardziej działają sprawy takie jak, że np kupie nowy biustonosz to odrazu zauwazy nie trzeba mu pokazywać.
tylko zauważy? czy zdobędzie się na oczekiwany przez Ciebie komplement?
MaryAnne2307 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 12:15   #17
apows
Zadomowienie
 
Avatar apows
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 149
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez orzeszek19 Pokaż wiadomość
Cześć Kochane,

Wczoraj coś we mnie pękło...
A mianowicie, chciałam się wreszcie komuś zwierzyć... dłużej w sobie tego trzymać nie mogę.

Sprawa wygląda tak, jesteśmy z Tż 4 lata i 6 msc, przez cały ten czas myślałam, że pasujemy do siebie jak dwie krople wody, nigdy nie było większych kłótni między nami, nasi znajomi, uważają nas za parę idealną, ale ja od jakiegoś czasu jednak widzę wiele różnic między nami. Ale do rzeczy, bo to jakoś jeszcze da się pogodzić. Chodzi mi o to, że nie czuje, że mojemu Tż na mnie nie zależy, ba wydaje mi się, że jest ze mną z przyzwyczajenia, chociaż gdy go o to pytam oczywiście zaprzecza. Nie czuje się jak kobieta w związku, czuje jakby była to relacja na stopie przyjacielskiej. Mój Tż od jakiegoś czasu nie powiedział mi żadnego komplementu, a wiadomo jak każda z nastego potrzebuje, nie chodzi mi o jakieś wielkie wyznanie, wystarczyła by mi jakaś mała rzecz... Rozmawialiśmy na ten temat wiele razy, zawsze jest to samo, zmienię to. Ok czekami nic. Na początku listopada mieliśmy kryzys, to była nasza pierwsza większa kłótnia, po której naprawdę nie chciałam tego ciągnąć, no ale po długiej rozmowie daliśmy sobie szansę. Niby Tż się stara wymyśla coś nowego, a to wypad chińskie jedzenie a to jakiś fim ściągnie z internetu, ten który lubie, ale wczoraj jak wyżej pisałam coś we mnie pękło. Zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę, chyba nie wierzę w tą jego zmianę, a mianowicie posprzeczaliśmy sie no i od słowa do słowa, on do mnie teksty typu jesteś głupia itp, może się czepiam ale wcześniej byliśmy dla siebie inni. Cały wieczór oczywiście już miałam zepsuty, a on uznał, że to nic, a dobranoc napisał mi sms typu słodkich snów królewno, a ja do niego najjpierw mnie wyzywasz a teraz takie coś, zdecyduj się. I echo...

Przepraszam , że się tak rozpisałam , może szukam dziury w całym, ale ostatnio nie czuje się szczęśliwa, nie czuje motylków w brzuchu tak jak było do tej pory ale dostrzegam coraz więcej wad. Może wina leży po mojej stronie... Może wy obiektywnym okiem spojrzycie na ta sytuację... Jemu zależy,czy nie?
Wielu facetów po prostu nie potrafi mówić słodkich słów, nie potrafią mówić o miłości, wolą pisać. To, że nie czujesz motylków to noramlnośc, po pewnym czasie zawsze odchodzą, tak jest w związkach. No chyba, że trafisz na takiego, który działa jak magnes, ale takiego to ze świeczką szukać. Zdaniem prof.Starowicza, mało jest małżeństw tak świetnie dobranych, by chemia między nimi trwała długie lata. Wielokrotnie jest tak, że poznajesz kogoś, a jesteś już zajęta i do tego kogoś masz właśnie ogromny pociąg, ale cóż jesteście już w związkach...Nic więc dziwnego, że na swiecie zdarzają się romanse, które trwają długie lata, to piekna chemia ale z drugiej strony ranimy rodziny....w ogóle to życie jest przesrane, nie sądzicie? Nieraz poznacie faceta waszych marzeń i musicie z niego zrezygnować bo upierdliwy mąż czeka w domu. Brniecie w swoim nudnym związku dla dzieci, dla ludzi, bo co powiedzą
__________________
Zapraszam na mój blog http://podwierzba.blogspot.com/
apows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 12:21   #18
orzeszek19
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 15
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez MaryAnne2307 Pokaż wiadomość
tylko zauważy? czy zdobędzie się na oczekiwany przez Ciebie komplement?
Jeśli chodzi o te sprawy, to codziennie słyszę, że mam super piersi , to na niego działa jak magnes. Czasami sie pytam czy widzi we mnie tylko chodzący biust i pupę. A on nie nie, oczywiście zaprzecza. A wtedy sobie myślę, że to typowy facet hihi
orzeszek19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 12:24   #19
MaryAnne2307
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 41
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez orzeszek19 Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o te sprawy, to codziennie słyszę, że mam super piersi , to na niego działa jak magnes. Czasami sie pytam czy widzi we mnie tylko chodzący biust i pupę. A on nie nie, oczywiście zaprzecza. A wtedy sobie myślę, że to typowy facet hihi
Miło, że przynajmniej tyle docenia to wykorzystaj sytuację i spytaj go dlaczego, skoro widzi w Tobie coś więcej niż biust i pupę, chwali tylko to i nic innego...
MaryAnne2307 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 17:11   #20
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

A TY go komplementujesz? TY się starasz? Robisz niespodzianki, zabierasz go gdzieś, zaskakujesz?
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 18:19   #21
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 016
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez orzeszek19 Pokaż wiadomość
Dokładni, facetowi chyba jak się nie powie wprost czego się chce, to on na to sam nie wpadnie.
Akurat na mojego w sprawach dziennych nie moge narzekac bo on jest bardzo wylewny w uczuciach, nie zeby mi sterczal caly dzien nad uchem i mowil ze kocha i ble ble ale akurat o to sie bac nie musze.
Cytat:
Napisane przez orzeszek19 Pokaż wiadomość
Takie coś nie działa, jak coś kupię nowego, bądź inaczej się pomaluje mogę cały dzień tak chodzić nic nie zauważy. Chyba, że ja powiem nie zauważyłeś, że kupiłam sobie nową bluzkę, ładnie mi? to wtedy odpowie na niego bardziej działają sprawy takie jak, że np kupie nowy biustonosz to odrazu zauwazy nie trzeba mu pokazywać. To jest chłop, który widzi tylko biust, pupę itp. Na takie sprawy narzekać nie mogę.
Ja codziennie sie maluje inaczej ze wzgledu na moj zawod i codziennie uslysze komplement a jak nie to staje i wprost sie pytam jak mu sie widze. Moze musisz sie go pytac? Moze sie wstydzi? Moze poprostu nie jest wylewny, mysle ze jakbys np ubrala sie jakos sexy czy cos napewno by to zauwazyl skomplementowal. Ja Ci radze poprostu sama sie jego pytac, oni czasami poprostu nie mysla ze potrzebujemy jakis komplement.
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 21:47   #22
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Ale jednak facet, który "jest uważny" na partnerkę, sam widzi i potrafi pokazać, że mu się kobieta podoba. Nie trzeba mu tłumaczyć, jak krowie na miedzy, czego się chce. Na tym polega przyjemność. Co fajnego w tym, że ja mu przypomnę, że ma mi powiedzieć coś miłego, nawet nieprawdę. Mnie się podoba, że jemu się coś we mnie spodoba, zauważy, więc powie, a nie że powie, bo ja tego chcę. Chcę, żeby chciał, a nie, żeby musiał, bo ja chcę.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-22, 22:24   #23
MaryAnne2307
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 41
Dot.: Co to za relacja? Czy jemu na mnie zależy?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ale jednak facet, który "jest uważny" na partnerkę, sam widzi i potrafi pokazać, że mu się kobieta podoba. Nie trzeba mu tłumaczyć, jak krowie na miedzy, czego się chce. Na tym polega przyjemność. Co fajnego w tym, że ja mu przypomnę, że ma mi powiedzieć coś miłego, nawet nieprawdę. Mnie się podoba, że jemu się coś we mnie spodoba, zauważy, więc powie, a nie że powie, bo ja tego chcę. Chcę, żeby chciał, a nie, żeby musiał, bo ja chcę.
Każdy facet jest inny. Jeżeli trafiłaś na takiego, który sam z własnej potrzeby sypie komplementami, to masz wielkie szczęście. Niejednokrotnie w rozmowach z kolegami uświadamiałam im, że o takich rzeczach trzeba mówić. Wielu z nich nie zdawało sobie sprawy z tego, jak ważne są komplementy. Niektórym trzeba po prostu siłą natłuc do głowy, że jeżeli patrzą na swoją kobietę i myślą, że seksownie wygląda w tej nowej spódniczce, to niech nie cieszą się po cichu, tylko niech powiedzą ten komplement, wtedy nie tylko oni się będą cieszyć, ale kobieta również.
MaryAnne2307 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.