Japonia - Tokio!

[zuziazla]

Cześć dziewuszki! Prawdopodobnie za 3 tygodnie spełni się moje największe marzenie - wyjeżdżam do Japonii, będę au pair! Mimo iż w Kraju Kwitnącej Wiśni jestem zakochana odkąd skończyłam 9, nie posiadam zbyt wielu informacji technicznych odnośnie samego wylotu, podróży itd. Czy więc któraś z drogich wizażanek była/jest w Japonii i mogłaby odpowiedzieć mi na kilka pytań? I oczywiście chciałabym nawiązać bliższą znajomość, żeby się np. spotkać kiedy byłabym już na miejscu!

Zadam może w punktach moje pytania, tak będzie chyba bardziej przejrzyście.

1. Czym i skąd najlepiej lecieć? Wiem, że z Polski nie ma bezpośrednich lotów do Japonii, tak więc jaką linię mogłybyście mi polecić?
2. Odnośnie ubezpieczenia myślę o karcie Euro26, posiadacie na ten temat jakieś informacje?
3. Czy potrzebuję jakichś super ważnych dokumentów (np. wizy), szczepień itd.?
4. Chciałabym też dostać kilka takich przyziemnych wskazówek, rad, odnośnie życia w Japonii

Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź!

[mikonada]

ja nie byłam, wiem z opowieści koleżanek, które wyjeżdżały.

Wiza na pewno potrzebna jeśli jedziesz do pracy: http://www.pl.emb-japan.go.jp/konsulat/wizy06.htm
zwykle koło 2 tygodni oczekiwania (zależy)

"Wiza wymagana jest, gdy wyjeżdżający otrzymuje w Japonii wynagrodzenie. Dotyczy to zarówno wyjazdów do pracy, na stypendia i na szkolenia."

[paulinka1128]

Ja byc moze jade we wrzesniu na wymiane studencka do Tokyo.

Tu sa wszystkie wazne informacje. http://www.hit-u.ac.jp/eng/admissions/pdf/sgtj_04_e.pdf coprawda dla studentow ale jest poruszona kwestia wiz i ubezpieczenia.

[on_tiptoes]

A ja tylko wpadam, żeby powiedzieć, że zazdroszczę... Tokio ma tyle ludności co prawie cała Polska

[chwast]

życie w japonii jest za*** więc jakich chcesz wskazówek

[Arta]

Koniecznie przeczytaj książkę "Tatami kontra krzesła". Jeśli interesujesz się Japonią pewnie większość rzeczy będzie Ci znane, ale i tak polecam. Genialnie opisane życie w Japonii, próba wejścia w mentalność Japończyków i wyjaśnienie dlaczego tak, a nie inaczej się dzieje. Przydatne, by uniknąć wielu faux pas.

[zuziazla]

Tak, tak, już ją obczaiłam Mam zamiar też kupić książkę "Bezsenność w Tokio" już teraz ją polecam, bo jest naprawdę super, czytałam ją parę lat temu

[DwaKoty]

Oczywiscie, ze wiza jest wymagana. Chyba ze jedziesz tylko na trzy miesiace i bedziesz pracowac na lewo. I jesli jedziesz na turystycznej i wspomnisz panu przy kontroli paszportu, ze bedziesz au pair, to bardzi grzecznie wsadza cie do pierwszego samolotu odlatujacego do Europy.
Pisalam na innym forum, ze bylam swiadkiem wlasnie takiego zdarzenia, trzy dziewczyny zaryczne, odmowiono im wstepu do Japonii.

Au pair nie jest popularne w Japonii, wiec zgaduje ze najprawdopodobniej jedziesz do jakiejs "gaijinskiej rodziny". Bo typowa japonska rodzina w Tokio nawet nie mialaby miejsca w mieszkaniu na aupair.

Wiec moze nie w samym Tokio, ale na przedmiesciach? Podaj dokladna lokalizacje, a powiem ci mniej wiecej jak zycie tam bedzie wygladac.
Jesli jedziesz do japonskiej rodziny, to czy aby na pewno jest to legalne au pair, a nie jakis tam kulturalny homestay, gdzie bedziesz musiala sie dzieciakami opiekowac?

[zuziazla]

Ach, wszystko się zesrało, ale to nawet lepiej. Nie, to nie była japońska rodzina, to hinduscy gaijini, mieszkający tam od 15 lat. Gadałam dziś z nimi na skypie (z ojcem). Na początku proponowano mi prawie 500 euro miesięcznie. Jak już się zdecydowałam lecieć i zaczęłam się rozglądać za biletem, to nagle nastąpiła wielka zmiana. Po pierwsze zaproponował mi, abym jeszcze w Polsce kupiła sobie bilet w dwie strony (!!), gdzie na początku była mowa, że na powrotny do Polski w kwietniu sobie zwyczajnie u nich zarobię. Powiedziałam, że nie ma takiej opcji, bo nie mam tylu pieniędzy i że dlaczego nagle tak zmienili zdanie, a on, że przemyśleli sprawę i mogą mi zaoferować 100 euro miesięcznie xD Śmiech na sali. I zaczął też gadkę o tym, że w zakresie moich obowiązków byłoby przygotowywanie mu śniadania przed pracą (wychodzi o 6 xD). No po prostu patologia, dobrze, że to wyszło teraz, a nie jakbym już tam była na miejscu. To jest ta dobra strona, a zła to taka, że moje największe marzenie nadal pozostaje niespełnione...

DwaKoty - świetny blog! Właśnie dodałam go sobie do zakładek

[DwaKoty]

Zuziala, odmowiono by ci wstepu na poklad samolotu juz w Polsce jesli mialabys tylko bilet w jedna strone i brak wizy pobytowej. Bo widac, ze chcieli zebys na turystycznym stemplu u nich pracowala.
Wiesz, ja ci powiem, ze nie mam dobrego zdania o Hindusach w JP. Jeszcze nie spotkalam osobnika, ktory by jakiegos przekretu nie usilowal na mnie popelnic. W Japonii bardzo latwo jest im oszukiwac tubylcow, bo tubylcy to naiwny narod i bardzo latwy do naciagniecia.
A o przyzwoitej pracy na stemplu turystycznym to tutaj zapomnij. To nie USA czy Australia gdzie jakies sprzatanie czy inne zbieranie jablek sie znajdzie. Tutaj oprocz hostessowania, tancow na rurze czy rozkraczania nog w przybytkach meskich uciech, raczej nic innego nie znajdziesz.

[adka0401]

mysle ze jedyna normalna opcja dla ciebie bylby wyjaz z jakiejs agencji a nie szukanie na wlasna reke. Tam napewno odpowiedza ci na wszystkie pytanie dot au pair... Tutaj mozesz sie dowiedziec glowie o zyciu w japonii a nie o formalnosci

[chwast]

Napisane przez zuziazla

Ach, wszystko się zesrało, ale to nawet lepiej. Nie, to nie była japońska rodzina, to hinduscy gaijini, mieszkający tam od 15 lat. Gadałam dziś z nimi na skypie (z ojcem). Na początku proponowano mi prawie 500 euro miesięcznie. Jak już się zdecydowałam lecieć i zaczęłam się rozglądać za biletem, to nagle nastąpiła wielka zmiana. Po pierwsze zaproponował mi, abym jeszcze w Polsce kupiła sobie bilet w dwie strony (!!), gdzie na początku była mowa, że na powrotny do Polski w kwietniu sobie zwyczajnie u nich zarobię. Powiedziałam, że nie ma takiej opcji, bo nie mam tylu pieniędzy i że dlaczego nagle tak zmienili zdanie, a on, że przemyśleli sprawę i mogą mi zaoferować 100 euro miesięcznie xD Śmiech na sali. I zaczął też gadkę o tym, że w zakresie moich obowiązków byłoby przygotowywanie mu śniadania przed pracą (wychodzi o 6 xD). No po prostu patologia, dobrze, że to wyszło teraz, a nie jakbym już tam była na miejscu. To jest ta dobra strona, a zła to taka, że moje największe marzenie nadal pozostaje niespełnione...

DwaKoty - świetny blog! Właśnie dodałam go sobie do zakładek

no tak to jest jak szuka się na własną rękę

[zuziazla]

Szukając na własną rękę byłam już au pair 3 razy i za każdym razem było świetnie, także nie bardzo rozumiem tę twoją dywagację... Może ktoś lubi wyrzucać w błoto kasę dla agencji pośredniczącej, ale ci którzy tego nie lubią (albo zwyczajnie ich nie stać) na całe szczęście mogą korzystać w własnych umiejętności, rozumu i kreatywności.

[DwaKoty]

zuzia, problem w tym, ze operkowanie nie jest popularne w JP. Powiedzialabym nawet, ze jest zupelnie nieznane.
Jesli jakies pozycje dla au pair istnieja, to sa glownie u gaijinow (jak sama sie juz przekonalas), a wiekszosci przecietnych gaijinow po prostu nie stac na zakwaterowanie i oplacenie au pair.

Tutaj jest troche inny swiat i do opieki na dziecmi podchodzi sie z innego punktu widzenia. Nie znam zadnej japonskiej matki, ktora zostawilaby swoje dzieci z obcym czlowiekiem (japonskich matek znam duzo, z racji mojej pracy). Nie znam zadnej japonskiej rodziny, ktora czulaby sie komfortowo majac pod wlasnym dachem au pair. Roznice kulturowe.
Pisalas, ze interesujesz sie Japonia od dawna, wiec o tych elementarnych roznicach powinnas wiedziec.

A ci gaijini, ktorych stac na au pair, wola miec pomoc z Filipin czy innej Indonezji, ktora za marne grosze bedzie harowala od rana do nocy i robila panu domu sniadanie przed praca, i czesto gesto, swiadczyla temuz panu rowniez i inne uslugi.

Wiec raczej o Japonii na wlasna reke jako au pair to zapomnij.

[kennedy]

uwielbiam twoj blog Dwakoty

[adka0401]

Napisane przez zuziazla

Szukając na własną rękę byłam już au pair 3 razy i za każdym razem było świetnie, także nie bardzo rozumiem tę twoją dywagację... Może ktoś lubi wyrzucać w błoto kasę dla agencji pośredniczącej, ale ci którzy tego nie lubią (albo zwyczajnie ich nie stać) na całe szczęście mogą korzystać w własnych umiejętności, rozumu i kreatywności.

Ja rowniez bylam au pair 2 razy na swoja reke ale w Europie. Podejrzewaz ze ty rowniez.

Chca wyjechac dalej, do krajow takich jak Japonia czy USA lepiej miec agencje, ktora cie w pewien sposob chroni, pomaga ci dostac wize i zalatwiac sprawy jakie jak np ubezpieczenie.

[Lady in Blue]

Napisane przez kennedy

uwielbiam twoj blog Dwakoty

ja też! ja też

[tortownica]

1. Czym i skąd najlepiej lecieć?
Ogólnie do Azji wg mnie najlepiej lecieć Finnair albo Lufthansą. Ale najtańszy jest Aeroflot.
2. Odnośnie ubezpieczenia myślę o karcie Euro26, posiadacie na ten temat jakieś informacje?
Euro 26 chyba nie działa w Japonii, albo trzeba dokupić dodatkową opcję. Jest jeszcze ISIC card. Obydwie są dla studentów, nie wiem czy są ważne jesli ktoś będzie pracował.
3. Czy potrzebuję jakichś super ważnych dokumentów (np. wizy),
Jeśli będziesz pracować to potrzebujesz wizy.

Nie wiem czy to jeszcze aktualne po tym co napisałaś o tej "wesołej rodzince" co myślała, że zatrudni sobie nianie za pół darmo.

[djprinzesin]

Z własnego doswiadczenia powiem, ze ISIC nei działa w Japonii, nawet ta dodatkowa opcja"na Japonię". Nie sposób odzyskać pieniędzy za leczenie od ubezpieczyciela. a leczenie w Japonii...no cóż do najtanszych nie należy ( jesli nei posiada się tamtejszego ubezpieczenia)

[tortownica]

dlatego ja wykupuje do Azji normalne ubepzpieczneie podróżnicze. może droższe ale jestem bardziej spokojna.

[DwaKoty]

Jesli ktos jedzie do pracy i posiada odpowiednia na to wize (a zakladam, ze jadac do pracy takowa posiada), to przysluguje mu sie tutejsze panstwowe ubezpieczenie, wiec nie ma sie o co martwic.

PS. Dziewczyny, dziekuje bardzo za mile slowa o blogu. Ale ja przeciez o niczym szczegolnie wspanialym szczegolnie wspaniale nie pisze!