Wcześniak 9 miesięcy Dieta?

[patusia1230]

Witam Muszę sie poradzić, bo lekarze tak jak i internet mówi każde co innego i zupelnie sie różniące rzeczy Jestem mamą wcześniaka urodzonego w 34 tyg ciąży. Ponoć to już nie wcześniak wg niektórych lekarzy ale jednak większość uważa że jednak owszem. Do tej pory jadł:
Pierś do 5 miesiąca bo potem po prostu juz nie chcial.. kazda proba konczyla sie krzykiem az do zanikniecia pokarmu. Od tamtej pory je Mleko modyfikowane BEBILON teraz łyka BEBILON2.

1. Rano( w zaleznosci o ktorej wstanie) 180 ml bebilon 2
2. 4h pozniej; kaszka : w zależności , raz z glutenem, raz bez, raz na mleku a raz nie na mleku zalezy co mam i na co maly ma ochote.
3. 4h pozniej: zupa: seler, ziemniak, marchew, pietruszka i natka z pietruszki i kawalątek masełka "osełka" takie ponad 8 zł u nas kosztuje masło "prawdziwe", co pare dni mięso do zupy zamiast masła. Jajka nie chce, ale będę próbować.
4. 4h pozniej: Kaszka lub deserek ze sloiczka gerber/hipp , zalezy co mam, bardzo lubi banany,morele,brzoskwinie - wszystko procz jablka w zasadzie, wiec jak juz jest cos z jablkiem to w wiekszej ilosci inne owoce są w sloiczku dlatego juz tak jablka nie czuc, innymi slowy robie go w "bambuko" hehe
5. 4h albo bebilon2 - 210ml albo jak nie chce z butli to kaszka łychą.

Czesto jednak przesypia pory karmienia, moja mama kaze go nie wybudzac ale ja tak nie moge... zwlaszcza ze doktor powiedziala aby jadl minimum 5 posilkow dziennie... czyli musze ciagle go budzic bo harcuje gdy ma pore spania w ciagu dnia a drzemie w ciagu dnia wtedy gdy pora karmienia.. przesunac godzin nie moge bo musze "wyrobic 5 posilkow do 2 w nocy (co 4h tak powiedzial lekarz)" potem tez bym chciala sie przespac, a nocki pieknie mi przesypia wiec w ciagu nocy nie chce budzic I zastanawiam sie jak więc mam go karmić żeby bylo dobrze?
dodam ze nie mial nigdy na szczescie problemow z przyswajaniem pokarmow , zadnych alergi, bolow brzuszka po tym co podawalam tez nie bylo.



Przede wszystkim
Jestem ciekawa jak było u was.

Czy banan jest dobrym pomyslem jako zakąska? ugotowac czy surowy czy jeszcze zbyt wczas? jakie owoce zeby samemu zrobic w domu przecier, kisiel itp ? Maly nie je kawalkow bo "krztusi sie" jeszcze musza byc papki moga byc tylko delikatne kawaleczki.
Narazie przekąską jest chrupek kukurydziany, biszkopt, ziemniak gotowany bo marchwi gotowanej samej nie lubi podgryzac ale w zupie zje.

Mamy od kiedy dawalyscie jogurty, twarozki, serki i jakie ? czy jogurt domowej roboty na mleku krowim jest dobrym pomyslem dla 9 miesiecznego bobasa?

Ps. maly wazy okolo 9-10kg.

[boska latynoska]

Napisane przez patusia1230

Witam Muszę sie poradzić, bo lekarze tak jak i internet mówi każde co innego i zupelnie sie różniące rzeczy Jestem mamą wcześniaka urodzonego w 34 tyg ciąży. Ponoć to już nie wcześniak wg niektórych lekarzy ale jednak większość uważa że jednak owszem. Do tej pory jadł:
Pierś do 5 miesiąca bo potem po prostu juz nie chcial.. kazda proba konczyla sie krzykiem az do zanikniecia pokarmu. Od tamtej pory je Mleko modyfikowane BEBILON teraz łyka BEBILON2.

1. Rano( w zaleznosci o ktorej wstanie) 180 ml bebilon 2
2. 4h pozniej; kaszka : w zależności , raz z glutenem, raz bez, raz na mleku a raz nie na mleku zalezy co mam i na co maly ma ochote.
3. 4h pozniej: zupa: seler, ziemniak, marchew, pietruszka i natka z pietruszki i kawalątek masełka "osełka" takie ponad 8 zł u nas kosztuje masło "prawdziwe", co pare dni mięso do zupy zamiast masła. Jajka nie chce, ale będę próbować.
4. 4h pozniej: Kaszka lub deserek ze sloiczka gerber/hipp , zalezy co mam, bardzo lubi banany,morele,brzoskwinie - wszystko procz jablka w zasadzie, wiec jak juz jest cos z jablkiem to w wiekszej ilosci inne owoce są w sloiczku dlatego juz tak jablka nie czuc, innymi slowy robie go w "bambuko" hehe
5. 4h albo bebilon2 - 210ml albo jak nie chce z butli to kaszka łychą.

Czesto jednak przesypia pory karmienia, moja mama kaze go nie wybudzac ale ja tak nie moge... zwlaszcza ze doktor powiedziala aby jadl minimum 5 posilkow dziennie... czyli musze ciagle go budzic bo harcuje gdy ma pore spania w ciagu dnia a drzemie w ciagu dnia wtedy gdy pora karmienia.. przesunac godzin nie moge bo musze "wyrobic 5 posilkow do 2 w nocy (co 4h tak powiedzial lekarz)" potem tez bym chciala sie przespac, a nocki pieknie mi przesypia wiec w ciagu nocy nie chce budzic I zastanawiam sie jak więc mam go karmić żeby bylo dobrze?
dodam ze nie mial nigdy na szczescie problemow z przyswajaniem pokarmow , zadnych alergi, bolow brzuszka po tym co podawalam tez nie bylo.



Przede wszystkim
Jestem ciekawa jak było u was.

Czy banan jest dobrym pomyslem jako zakąska? ugotowac czy surowy czy jeszcze zbyt wczas? jakie owoce zeby samemu zrobic w domu przecier, kisiel itp ? Maly nie je kawalkow bo "krztusi sie" jeszcze musza byc papki moga byc tylko delikatne kawaleczki.
Narazie przekąską jest chrupek kukurydziany, biszkopt, ziemniak gotowany bo marchwi gotowanej samej nie lubi podgryzac ale w zupie zje.

Mamy od kiedy dawalyscie jogurty, twarozki, serki i jakie ? czy jogurt domowej roboty na mleku krowim jest dobrym pomyslem dla 9 miesiecznego bobasa?

Ps. maly wazy okolo 9-10kg.

A dlaczego nie dajesz mu codziennie zupy z mięsem? Ja robię z mięskiem plus co drugi dzien pół żółtka i do tego oliwa z oliwek. Dlaczego tak mało warzyw? Nie chce jeść innych? Nie próbowałaś podać np. zupy z brokułem, brukselką, kalafiorem?

[rumianek79]

Napisane przez boska latynoska

A dlaczego nie dajesz mu codziennie zupy z mięsem? Ja robię z mięskiem plus co drugi dzien pół żółtka i do tego oliwa z oliwek. Dlaczego tak mało warzyw? Nie chce jeść innych? Nie próbowałaś podać np. zupy z brokułem, brukselką, kalafiorem?

Bo zapewne takie dostała zalecenie od lekarza. Wcześniaki miały za mało czasu by zmagazynować sobie odpowiednią ilość żelaza dlatego narażone są na niedokrwistość. Moim córkom (bliźniaczki z 30 tc.) też zalecano podawanie zupek tylko z mięsem.

Nasz pediatra, jednocześnie neonatolog, kazał rozszerzać dietę zgodnie z wiekiem urodzeniowym a nie korygowanym. Tak też robiłam. Dziewczynki mają prawie dwa lata i nie są alergiczkami, jedna je w zasadzie wszystko (mam na myśli zdrową żywność a nie słodycze i fast foody) a druga ma dietę ale to osobny temat.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez rumianek79

Bo zapewne takie dostała zalecenie od lekarza. Wcześniaki miały za mało czasu by zmagazynować sobie odpowiednią ilość żelaza dlatego narażone są na niedokrwistość. Moim córkom (bliźniaczki z 30 tc.) też zalecano podawanie zupek tylko z mięsem.

Wyraznie OP napisala, ze zupa z miesem jest co kilka dni, zwykle jest z maslem tylko.

[kotek81]

Po 1 codziennie dawaj mięsko do zupki
masło do zupki ok ale nie codziennie - dawaj na zmianę z oliwą z oliwek, olejem słonecznikowym czy rzepakowym.
Po 2 strasznie malutko tych warzyw dajesz a gdzie kalafior, brokuł, fasolka szparagowa, groszek, szpinak itd. itp. no chyba że to tylko taki przykład dałaś.
po 3 to podziwiam twoje dziecko - mnie by krew zalała jakby mnie ktoś budził na jedzenie a maluch się nie buntuje jak go budzisz?
i nie rozumiem czemu lekarz się upiera, że jedzenie ma być co 4 godziny są do tego jakieś wskazania medyczne czy jak? bo o ile rozumiem 4 godzinną przerwę między posiłkami po kaszce czy mleku to podziwiam, że wytrzymuje 4 godziny po zupce (zwłaszcza, że bezmięsna) a już tym bardziej po deserze...

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

edit.
jogurt naturalny dawałam od 9 miesiąca po 1-2 łyżeczki do deserku, twarożek od 10.
banan na surowo - możesz zmiksować albo skrobać łyżeczką.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez patusia1230

Witam Muszę sie poradzić, bo lekarze tak jak i internet mówi każde co innego i zupelnie sie różniące rzeczy Jestem mamą wcześniaka urodzonego w 34 tyg ciąży. Ponoć to już nie wcześniak wg niektórych lekarzy ale jednak większość uważa że jednak owszem. Do tej pory jadł:
Pierś do 5 miesiąca bo potem po prostu juz nie chcial.. kazda proba konczyla sie krzykiem az do zanikniecia pokarmu. Od tamtej pory je Mleko modyfikowane BEBILON teraz łyka BEBILON2.

1. Rano( w zaleznosci o ktorej wstanie) 180 ml bebilon 2
2. 4h pozniej; kaszka : w zależności , raz z glutenem, raz bez, raz na mleku a raz nie na mleku zalezy co mam i na co maly ma ochote.
3. 4h pozniej: zupa: seler, ziemniak, marchew, pietruszka i natka z pietruszki i kawalątek masełka "osełka" takie ponad 8 zł u nas kosztuje masło "prawdziwe", co pare dni mięso do zupy zamiast masła. Jajka nie chce, ale będę próbować.
4. 4h pozniej: Kaszka lub deserek ze sloiczka gerber/hipp , zalezy co mam, bardzo lubi banany,morele,brzoskwinie - wszystko procz jablka w zasadzie, wiec jak juz jest cos z jablkiem to w wiekszej ilosci inne owoce są w sloiczku dlatego juz tak jablka nie czuc, innymi slowy robie go w "bambuko" hehe
5. 4h albo bebilon2 - 210ml albo jak nie chce z butli to kaszka łychą.

Czesto jednak przesypia pory karmienia, moja mama kaze go nie wybudzac ale ja tak nie moge... zwlaszcza ze doktor powiedziala aby jadl minimum 5 posilkow dziennie... czyli musze ciagle go budzic bo harcuje gdy ma pore spania w ciagu dnia a drzemie w ciagu dnia wtedy gdy pora karmienia.. przesunac godzin nie moge bo musze "wyrobic 5 posilkow do 2 w nocy (co 4h tak powiedzial lekarz)" potem tez bym chciala sie przespac, a nocki pieknie mi przesypia wiec w ciagu nocy nie chce budzic I zastanawiam sie jak więc mam go karmić żeby bylo dobrze?
dodam ze nie mial nigdy na szczescie problemow z przyswajaniem pokarmow , zadnych alergi, bolow brzuszka po tym co podawalam tez nie bylo.



Przede wszystkim
Jestem ciekawa jak było u was.

Czy banan jest dobrym pomyslem jako zakąska? ugotowac czy surowy czy jeszcze zbyt wczas? jakie owoce zeby samemu zrobic w domu przecier, kisiel itp ? Maly nie je kawalkow bo "krztusi sie" jeszcze musza byc papki moga byc tylko delikatne kawaleczki.
Narazie przekąską jest chrupek kukurydziany, biszkopt, ziemniak gotowany bo marchwi gotowanej samej nie lubi podgryzac ale w zupie zje.

Mamy od kiedy dawalyscie jogurty, twarozki, serki i jakie ? czy jogurt domowej roboty na mleku krowim jest dobrym pomyslem dla 9 miesiecznego bobasa?

Ps. maly wazy okolo 9-10kg.

Nie rozumiem tego wytluszczonego
Nie mozesz mu ustalic planu dnia wedlug jego aktywnosci?
Byloby o wiele latwiej.

[patusia1230]

Lekarka zaleciła mięsko co 2-3 dni tak jak z jajkiem ale po jajku wydaje mi sie ze mial chrostki dlatego chwilowo przerwe zrobilam, sprobuje za kilka dni bo moze sie tylko podrapal. Warzywa , zapomnialam wspomniec o brokule generalnie jest to wlasnie brokul,marchew,ziemniak,n ać pietruszki, pietruszka w korzonku, seler,por (ale tylko wywar z tego porai seleru) do zjedzenia ma wszystko ale seler i por wyciagam , bo lekarze mowia ze ciezkostrawne to sie boje skoro wczesniak. Zglaszam sie tu wlasnie po to aby dowiedziec sie jak inne mamy karmia maluchy zeby probowac podobnych pokarmow

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3887072 2]Nie rozumiem tego wytluszczonego
Nie mozesz mu ustalic planu dnia wedlug jego aktywnosci?
Byloby o wiele latwiej.[/QUOTE]

No wlasnie moglabym, gdyby nie to, ze lekarka mnie naciska do 5-ciu posilkow, i gdybym go karmila wtedy gdy jest aktywny (bo czesto drzemki robi) to by dostal moze 1 butle mleka, zupe i 1 deser... chyba ze karmilabym go co 2 godziny a lekarka znowu nawyzywala ze dziecku bedzie "tluste" jesli bedzie tak czesto jesc... jesli jednak karmilabym go w porach jego "harcowania" ale co okolo te 4 h to by jadl 2-3 posilki w dzien i w nocy by wstawal bo bym go przestawila, a odkad byl w szpitalu nauczyli i jego i mnie jak robic aby maly spal w nocy i nie chcialabym tego popsuc i tak karmie go o 2 a potem juz 8 rano.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisz prosze plan dnia, o ktorej wstaje, ma drzemki, jakie dlugie itp. Na pewno uda sie cos ustalic wspolnie
Ile razy pije mleko, 2 razy, tak?

Ja jestem fanka oseska, tam jest pieknie rozpisane co i kiedy mozna wprowadzac i fajne przepisy

http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...e-dziecka.html

[patusia1230]

Napisane przez kotek81

po 3 to podziwiam twoje dziecko - mnie by krew zalała jakby mnie ktoś budził na jedzenie a maluch się nie buntuje jak go budzisz?
i nie rozumiem czemu lekarz się upiera, że jedzenie ma być co 4 godziny są do tego jakieś wskazania medyczne czy jak? bo o ile rozumiem 4 godzinną przerwę między posiłkami po kaszce czy mleku to podziwiam, że wytrzymuje 4 godziny po zupce (zwłaszcza, że bezmięsna) a już tym bardziej po deserze...
.

Krzyczy, ale tak jak wstaje sam na jedzenie to krzyczy tym samym krzykiem heh... chwile i przestaje az sie rozbudzi. Czesto mi spi wiec go wybudzam bo on spi po 3 godziny co kilka w ciagu dnia. Co do godzin, lekarka powiedziala ze wlasnie medycznie to powinno byc minimum 3 a najlepiej 4 godziny przerwy zeby nie urosl "gruby" sama bylam zdziwiona, ale on nie wola nigdy po 2 h .. najwczesniej po 3.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3887081 6]Napisz prosze plan dnia, o ktorej wstaje, ma drzemki, jakie dlugie itp. Na pewno uda sie cos ustalic wspolnie
Ile razy pije mleko, 2 razy, tak?

Ja jestem fanka oseska, tam jest pieknie rozpisane co i kiedy mozna wprowadzac i fajne przepisy

http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...e-dziecka.html[/QUOTE]

przykładowo:

1. 6-8 sie budzi ale jesc nie chce w ogóle, dopiero o 8 można go nakarmić i z pelnym brzuszkiem mi zasypia do 12stej (Bebilon2)

1. 12- zupa (osobno sam wywarek- w butli) osobno to co zostalo + malo wywarku zeby nie bylo zbyt geste. Mały z checia przepija zupe wywarem, bo herbaty nie cierpi pod zadna postacia. (Ale probojemy co sie da zrobic by choc lyka sciagnal)

w miedzy czasie zabawy roznych rodzajow (ale wlasnie mam malo pomyslow, procz ksiazek, bajek, lubi sie bawic opakowaniem od mleka i husteczek z pampersa, naciska, otwiera oglada i dotyka) zabawa rowniez na kolanach, w powietrzu, na lozku, z zabawkami lub bez i taki "turlak" rehabilitacyjny mam z USA ktory gra i przezroczyste ma boczki zeby mama mogla patrzec a maly z drugiej strony jak kulki lataja po zabawce
co do jedzenia w miedzy czasie jest to albo biszkopt oblany herbata HIPP owocową, albo mlekiem modyfikowanym (ale tylko aby zmiekl) i podany lyzeczka, lub biszkopt ktory sam trzyma i podgryza, lub chrupek kukurydziany albo ziemniak lub marchew bo lubi meczyc w raczce i jesc.
Czasem jakis sloiczek owocowy.

1. ok 15-16 w zaleznosci kiedy zawola jest kaszka, czasem to zupa jest o tej godzinie a kaszka wczesniej, zalezy kiedy beda zakupy, ile sie bedzie gotowac i co malemu zrobie. Dalej zabawa, jakies ogladanie i gadanie zalezy
2. tutaj czesto zasypia i spi do nastepnego karmienia
3. godzina 20 albo kaszka albo mleko
4. godzina 24 również albo kaszka albo mleko zalezy czy chce z butli bo jak nie to mu to wylewam do jego kubeczka i mieszam z kaszka i z łyżki.

2ga w nocy jest wtedy gdy mały mi wstanie o 12.. bo o dziwo bardzo często śpi od 2-12 jestem w szoku. Generalnie zadnych problemow rozwojowych nie ma procz raczkowania i siedzenia ale juz po malu probuje.
w pospiechu moglam jakis blad napisac bo kazdy nade mna stoi i wyzywa mnie o to miesko ze z jakiej racji ma byc codziennie skoro ja zaczelam jesc dopiero w 10 miesiacu.. i jak tu sie dogadac z "wiecej wiedzaca" babcią...

Ps. nie napisalam o ktorej kąpiel, no u nas w mieszkaniu ciezko o systematycznosc bo jakies mrozne czesto sie wydaje wiec wybieram najcieplejsza pore dnia i wtedy kapie malucha ktory z reszta bardzo to lubi

a i najwazniejsze ząbki.. szczotkuje delikatnie szczoteczkami dla niemowlat i woda przegotowana. Ząbków ma 6, - (4 u góry, 2 na dole) od 5 miesiąca i narazie nic nie wychodzi wiecej.

Generalnie mleko (nie liczac kaszek bo je robie jak czuje ze po prostu jest glodny) je 2x lub 3x w ciagu dnia.



PS2. dzieki za oseska bardzo mi sie przyda a znalezc nic nie moglam konkretnego tylko zdziwiona jestem o kiwi, kapuste, i sok z kapuchy, tak szybko ?

[ilonkaczapela]

Babcie zazwyczaj wiedzą "dużo"o prawidłowym rozszerzaniu diety Moja teściowa mówiła mi już kilka razy, że jej synowie dostawali pod koniec drugiego miesiąca pierwszą zupę - uwaga, uwaga - kapuśniak!

Ja jestem w szoku, że twoje dziecko tyle śpi - mój trzymiesięczniak nawet połowy tego nie przesypia. Zazwyczaj od 8.30 (wstaje ok 6.30) do 9.10, później od ok 12 do 13, następnie ok 14 do 15 (zazwyczaj po 40minut, ale zdarza się 75minut, dzisiaj było 130minut i jestem w szoku - aż się bez niego wynudziłam) o 18 zaczynamy kąpiel i po niej ostatnie jedzenie, na noc zasypia ok 19 i budzi się na jedzenie lub przytulanie ok 3-5. Też mamy 5 posiłków (ok, tej trzeciej, czwartej lub piątej, potem o 8.10, 12.00, 15.30 i 18.40). Jak będę rozszerzała dietę (już za dwa tygodnie), to po prostu jeden z tych posiłków zastąpię zupką, ale pory zamierzam zostawić te same. Mój mały często nie zjada do końca, szczególnie rano, rzadko też woła o jedzenie - podaję mu sama, ale od momentu zobaczenia butelki do zassania często aż piszczy z niecierpliwości

[houseofcolours]

Ja kilku rzeczy nie rozumiem. Dziecko chodzi spać o 2 w nocy, tak? Dlaczego chcesz mu na siłę dawać herbatę? Może posmakuje mu najprostsze i najzdrowsze rozwiązane-woda. Poza tym ja bym wprowadziła stałe godziny zupek i kaszek a nie, że 'zależy od zakupów'

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Zgadzam sie z house, nie moge do konca zrozumiec godzin spania i aktywnosci.
Plus wywar z butelki? Po co?
I 3 razy mleko jest jak najbardziej ok dla dziecka w tym wieku, ale pamietaj, ze to jest wliczone jako posilek jeszcze.
Ja tu widze o wiele wiecej posilkow niz 5, plus wszystkie oprocz zupki sa na slodko

[patusia1230]

Napisane przez houseofcolours

Ja kilku rzeczy nie rozumiem. Dziecko chodzi spać o 2 w nocy, tak? Dlaczego chcesz mu na siłę dawać herbatę? Może posmakuje mu najprostsze i najzdrowsze rozwiązane-woda. Poza tym ja bym wprowadziła stałe godziny zupek i kaszek a nie, że 'zależy od zakupów'

od 2 spi juz bez pobudek do rana/lub 12.

wody w ogole nie chce.. do 5 miesiaca poki byla piers to pil a teraz nie ale wlaasnie mnie zszokowal siedzi na mnie i sam wzial 130ml herbatki hipa do buzi i wypil wszystko poraz 1

stalych godzin nie umiem zrobic bo on wlasnie sobie wybiera wtedy moment do spania gdy koncze zupe..

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3887146 6]
Plus wywar z butelki? Po co?
[/QUOTE]

Nie jadal zup , dopoki nie zaczal "przepijac"... ja kanapki czy sosu bez herbaty tez sobie nie wyobrazam. Moze geny?
herbata czy woda odpada, dlatego wywar, chetnie pije

[houseofcolours]

Ja bym zaczęła od ustalenia planu dnia. Stałe pory kąpieli, stałe pory posiłków, wtedy będzie ci dużo łatwiej wprowadzić te 5 posiłków, bo na razie to ja tu widzę kogel- mogel. U mnie jest tak:
7.00 pobudka, kaszka
9.00 jogurt/serek ze zmielonymi orzechami/łyżką miodu/jakies pestki + kromka chleba pełnoziarnistego
12.00 obiadek ze słoiczka, drzemka
15.00 owoce ze słoiczka albo świeże pokrojone/zmiażdżone widelcem/starte + chrupki kukurydziane
17.00 mała przekąska, jakaś mała kanapeczka, garść makaronu pełnoziarnistego + pół szklanki świeżego soku z marchwi
19.00 kaszka, kąpiel, do łóżeczka.

Codziennie jest tak samo.
Z czasem dziecko przywyka do ustalonych godzin, robi się o mniej więcej tych samych godzinach śpiące czy głodne. Dla mnie to podstawa.

[patusia1230]

W związku ze stroną oseska jestem ciekawa czy na 100 % wszystkie podane rzeczy sa odpowiednie do wieku bo np kiwi czytalam ze od roku bo jest alergiczne i "nie od nas" a tu pisze co innego, wiec prosze o pomoc czy wy tez dawalyscie takie rzeczy jak na liscie:

Arbuz
Ryż biały
BazyliaBrukselka
Aronia
Ryż brązowy
Czaber
Bezerukowy olej rzepakowy
Burak
Kasza ryżowa
Estragon
Mięsko jagnięce
Cebula
Borówka amerykańska
Mąka ryżowa
Kminek
Mięsko z indyka
Cukinia
Kasza kukurydziana
Koper suszony
Mięsko z królika
Dynia
Czarne jagody
Mąka kukurydziana
Majeranek
Mięsko z kurczaka
Fasolka szparagowa
Czereśnie
Kasza gryczana biała niepalona
Oregano
Mięso ryb
Groch
Daktyle
Kasza krakowska
Rozmaryn
Nabiał: Masło
Groszek zielony
Dzika róża
Mąka sojowa
Sezam
Oliwa z oliwek
Jarmuż
Gruszka
Kasza jaglana
Tymianek
Pestki słonecznika
Kabaczek
Amarantus maka i ziarno
Jeżyny
Jęczmień
Sok z kapusty kiszonej
Kalarepa
Kiwi
Kapusta biała
Maliny
Kapusta czerwona
Mango
Kapusta włoska
Melon
Kukurydza
Mirabelki
Marchewka
Morela
Patison
Porzeczki białe
Porzeczki czarne
Porzeczki czerwone
Renklody
Soczewica czerwona
Rodzynki
Soczewica zielona
Suszone śliwki
Szczaw
Śliwki węgierki
Szparagi
Winogrona
Szpinak
Wiśnie


---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez houseofcolours

Ja bym zaczęła od ustalenia planu dnia. Stałe pory kąpieli, stałe pory posiłków, wtedy będzie ci dużo łatwiej wprowadzić te 5 posiłków, bo na razie to ja tu widzę kogel- mogel. U mnie jest tak:
7.00 pobudka, kaszka
9.00 jogurt/serek ze zmielonymi orzechami/łyżką miodu/jakies pestki + kromka chleba pełnoziarnistego
12.00 obiadek ze słoiczka, drzemka
15.00 owoce ze słoiczka albo świeże pokrojone/zmiażdżone widelcem/starte + chrupki kukurydziane
17.00 mała przekąska, jakaś mała kanapeczka, garść makaronu pełnoziarnistego + pół szklanki świeżego soku z marchwi
19.00 kaszka, kąpiel, do łóżeczka.

Codziennie jest tak samo.
Z czasem dziecko przywyka do ustalonych godzin, robi się o mniej więcej tych samych godzinach śpiące czy głodne. Dla mnie to podstawa.

Postaram sie w miare to wyregulowac, rzeczywisice latwiej jak jest cos systematycznie. Jestem zdziwiona tylko orzechami bo sa silnie alergizujace i lekarka powiedziala mi ze bron boze do 1,5 roczku.. z kolei miod tak samo i znalazlam na osesku wlasnie:


Czego unikać?

• miodu, niedogotowanych jaj, owoców morza

Każda strona, mama, lekarz powie co innego i ciezko jest sie dopasowac

[kotek81]

dopasować menu trzeba przede wszystkim do dziecka - ono i jego reakcje na daną rzecz najlepiej ci powiedzą czy dane produkty są dla niego odpowiednie. Owszem z podawaniem np. cytrusów, orzechów czy miodu nie ma się co spieszyć ale te wszystkie porady należy (przynajmniej według mnie) traktować orientacyjnie i przede wszystkim obserwować dziecko.

Co do tego że dziecko musi mieć 4 godziny przerwy między posiłkami po to aby nie być grubaskiem to się akurat nie zgodzę moja Iza w wieku 9-11 miesięcy potrafiła w ciągu dnia (tzn. ok 12 godzin bo w nocy nie jadła) zjeść 2 butle kaszki po ok 250-270ml, 3 porcje zupy po 200-250ml, deserek ok 200-250ml, jogurt i w między czasie jeszcze coś tam od nas z talerzy wyżebrała a kończąc rok ważyła... 7100 grubas, ze hej

[boska latynoska]

Napisane przez kotek81

dopasować menu trzeba przede wszystkim do dziecka - ono i jego reakcje na daną rzecz najlepiej ci powiedzą czy dane produkty są dla niego odpowiednie. Owszem z podawaniem np. cytrusów, orzechów czy miodu nie ma się co spieszyć ale te wszystkie porady należy (przynajmniej według mnie) traktować orientacyjnie i przede wszystkim obserwować dziecko.

Co do tego że dziecko musi mieć 4 godziny przerwy między posiłkami po to aby nie być grubaskiem to się akurat nie zgodzę moja Iza w wieku 9-11 miesięcy potrafiła w ciągu dnia (tzn. ok 12 godzin bo w nocy nie jadła) zjeść 2 butle kaszki po ok 250-270ml, 3 porcje zupy po 200-250ml, deserek ok 200-250ml, jogurt i w między czasie jeszcze coś tam od nas z talerzy wyżebrała a kończąc rok ważyła... 7100 grubas, ze hej

Szok To ile ważyła po porodzie??

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Szczerze to ja bym ilosc pokarmow odlozyla na pozniej i zajela sie zmiana planu dnia!
Wedlug tego co zrozumialam wasz aktualny plan wyglada tak:

6-8 pobudka, mleko i dlasze spanie do 12
12 obiad
15-16 kaszka i spanie do 20
20 kaszka lub mleko
24 (czyli polnoc!!!) kaszka i spanie do wlasciwie 12 w poludnie

Dla mnie kosmos

[rybkie]

Ja sie zgadzam z houseofcolours kapiel w ciagu dnia?? A nie mozesz wieczorem? Co 4 godz jedzenie? Odchudzac 9miesieczne dziecko?
Patusia ja bym nie traktowala porady tej pediatry jako wyrocznie bo wydaja mi sie z kosmosu szczegolnie porada zeby podawac posilki co 4 godz
I jeszcze jedno mnie dziwi i jak dla mnie to niedopuszczalne aby dziecko chodzilo spac o 2 w nocy? a jak bedzie chodzil do szkoly tez tak bedzie chodzil spac? Przeciez ty nie masz czasu dla siebie i jak dla mnie dzieciak calkiem rozregulowany,no prosze cie druga w nocy?????!!!!
U nas mloda wsyaje o 8 dostaje mleko ktorego najczesciej nie pije calego tylko 90 ml a za hodz albo 2 je ze mna sniadanie,najczesciej tosty jakas wedlina,ogorek,ser zolty a za jakis czas owoc albo suszone owoce do pomemlania
Potem jest drzemka kolo 11-12 godz albo dwie i po tym jakas przekaska np jogurt,banan,a jak nie ide do pracy to np gotowany groszek plus paluszki rybne,pieczona kukurydza,nalesniki
Potem mamy pozna kolacje ( bo tak sie tutaj jada w UK) czyli tak ja w Polsce podaje sie obiadek,wypada pomiedzy 17 a 18 potem jest kapiel i mleko na noc i mloda idzie spac kolo 20-21
Ogolnie ona malo je,male porcje, jest drobna i je absolutnie wszystko to co my,kiwi ananasa,suszone truskawki,rodzynki,mandar ynki,gruszki ,mieso jest codziennie,duzo wolowiny,ryz,kuskus,kasza gryczana,avocado,papryka. .. No wszystko nie dajemy zadnych kaszek i slodyczy,jako przekaska czesto jest tez wafel ryzowy
My rozszerzamy BLW ,mloda ma teraz roczek i w sumie moge powiedziec ze rozszerzanie zakonczone

[Klarissa]

Mnie nie dziwi, że dziecko śpi do godz. 12:00 w południe zważywszy na fakt, że regularnie kładzione do spania jest w okolicach 24-2 w nocy. On ilościowo z tego co widzę to śpi normalnie, tylko ma przesunięte godziny. U mojej córki "noc" zaczynaliśmy o godz. 19:00 i wtedy dzieciak śpi do tej powiedzmy 6-7 rano a potem miała jeszcze 2 drzemki w ciągu dnia - koło 10:00 i koło 16:00 przy czym ta ostatnia była mocno kłopotliwa i z czasem zamieniłam to na jedno spanie w ciągu dnia.

Wg mnie karmienie co 4h to jest za rzadko, tzn. dziecku spada cukier po mniej więcej 3h i właśnie być może dlatego robi się śpiący i zasypia ci "w porze karmienia" zamiast zajadać.

Poza tym je przez całą dobę a w tym wieku powinien jeść już głównie w dzień, jedzenie nocami jest po prostu niezdrowe od pewnego momentu. Też dawałam mleko o północy i próbuję sobie teraz przypomnieć do jakiego wieku, aż zapytam męża

Wg mnie 5 posiłków to np. 2 - 3 x kaszka/mleko modyfikowane/lub inny posiłek mleczny, raz zupa lub inny obiadek (generalnie warzywa, mięso itd.), raz deser (owoc czy inne tego typu) i to wystarczy. Do tego normalnie picie i ewentualnie jakieś przekąski i to jest odpowiednio do wieku.

Ja w wieku 9 m-cy dawałam do spróbowania praktycznie wszystko (w granicach rozsądku oczywiście) ale moja córka nie była wcześniakiem, poza tym była niejadkiem i ja po prostu rozpaczliwie szukałam co ewentualnie łaskawie polubi jeść

[Glodomorek]

Napisane przez patusia1230

No wlasnie moglabym, gdyby nie to, ze lekarka mnie naciska do 5-ciu posilkow, i gdybym go karmila wtedy gdy jest aktywny (bo czesto drzemki robi) to by dostal moze 1 butle mleka, zupe i 1 deser... chyba ze karmilabym go co 2 godziny a lekarka znowu nawyzywala ze dziecku bedzie "tluste" jesli bedzie tak czesto jesc... jesli jednak karmilabym go w porach jego "harcowania" ale co okolo te 4 h to by jadl 2-3 posilki w dzien i w nocy by wstawal bo bym go przestawila, a odkad byl w szpitalu nauczyli i jego i mnie jak robic aby maly spal w nocy i nie chcialabym tego popsuc i tak karmie go o 2 a potem juz 8 rano.

5 posiłków co 4h to 20h na dobę, a gdzie dłuższa przerwa na sen? To niewykonalne. Budzenie na jedzenie też trochę na wyrost, bo chyba nie śpi ciągiem po 6h? W dzień spokojnie możesz po zupie podać kolejny posiłek za 2h, nie spasiesz dziecko. No nie ogarniam tej pediatry Rozumiem, żeby nie dawać co pół godziny przekąsek, ale trzymać dziecko na deserze lub cienkiej zupie tyle czasu to przesada. Spisz sobie na kartce godziny drzemek i dopasuj do tego posiłki. Rozplanuj przerwy co 2-3h, wtedy zmieścisz te 5 posiłków. Nie budź dziecka - wyspane więcej zje, nie będzie rozdrażnione. Dawaj dużo warzyw, także do rączki niech gryzie.

Dlaczego zupę dajesz z butelki?

A moja w wieku 9 mcy miała jeszcze 3 drzemki, jako roczniak spała 2 razy.

Może poszukaj innego lekarza, bo wasz ma dość małą wiedzę nt karmienia niemowląt.

[glamourous]

Moi chlopcy to tez wczesniaki z 35 tyg
Jak mieli 9 mcy dostawali na pewno zupy gotowane z mieskiem, czasem z ryba, z warzyw kalafior, brokul, kalarepka, buraczki, szpinak, soczewica, pomidor
Z owocow ( akurat wtedy bylo lato)- dawalam maliny, jagody, borowke, brzoskwinie, sliwki, mango, porzeczki, kiwi, morele, gruszki
Z twojej listy dawalam tez kasze jaglana
Jak pamietam jogurt zaczelam dawac chyba kolo9-10 mca, najpierw po odrobince do owocow, twarozek chyba dopiero kolo 11 mcy
Jesli ciezko ci sie zorganizowac z gotowaniem- przeciez zupki mozna poporcjowac i zamrozic, ja robilam w wolnej chwili 2-3 rozne dania, dzielilam na porcje na jeden raz i pasteryzowalam w sloiczkach lub mrozilam
Do picia woda, herbatki owocowe ale nie te slodzone granulaty tylko np malina, zurawina itd.
Waga 10 kilo u 9miesiecznego wczesniaka to woooow, niezle ci rosnie moi tyle to na rok mieli a ja sadzilam ze sa male kluseczki

[patusia1230]

Napisane przez Glodomorek

Dlaczego zupę dajesz z butelki?

A moja w wieku 9 mcy miała jeszcze 3 drzemki, jako roczniak spała 2 razy.

Może poszukaj innego lekarza, bo wasz ma dość małą wiedzę nt karmienia niemowląt.

Nie daje mu zupy z butelki tylko wywar z zupy do wypicia a zupe z mala iloscia wywaru daje mu lyzka.

Lekarka byla rowniez moja lekarka dlatego chcialam zeby maly do niej chodzil.. mnie nic nie jest i dobrze sie rozwijalam wiec jestem troche zmieszana.

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

Napisane przez glamourous

Moi chlopcy to tez wczesniaki z 35 tyg
Jak mieli 9 mcy dostawali na pewno zupy gotowane z mieskiem, czasem z ryba, z warzyw kalafior, brokul, kalarepka, buraczki, szpinak, soczewica, pomidor
Z owocow ( akurat wtedy bylo lato)- dawalam maliny, jagody, borowke, brzoskwinie, sliwki, mango, porzeczki, kiwi, morele, gruszki
Z twojej listy dawalam tez kasze jaglana
Jak pamietam jogurt zaczelam dawac chyba kolo9-10 mca, najpierw po odrobince do owocow, twarozek chyba dopiero kolo 11 mcy
Jesli ciezko ci sie zorganizowac z gotowaniem- przeciez zupki mozna poporcjowac i zamrozic, ja robilam w wolnej chwili 2-3 rozne dania, dzielilam na porcje na jeden raz i pasteryzowalam w sloiczkach lub mrozilam
Do picia woda, herbatki owocowe ale nie te slodzone granulaty tylko np malina, zurawina itd.
Waga 10 kilo u 9miesiecznego wczesniaka to woooow, niezle ci rosnie moi tyle to na rok mieli a ja sadzilam ze sa male kluseczki

Dzieki wielkie za podpowiedzi teraz bedzie latwiej przekonac moja mame bo ona tak jakby poczuwa sie az nazbyt ale jest tego typu czlowiekiem co ja, jak nie zobaczy to nie uwierzy, a w moje opowiadania "z internetu" o tym kto czym karmil miala w nosie, lepiej jak zobaczy na wlasne oczy i nie bedzie mi gadac ze robie zle. Co do herbaty.. to wlasnie mama moja z hippa kupila malinowo-truskawkowa z granulatu troche slodkawa cos... herbate zwykla z cukrem kazali w szpitalu podawac jak maly lezal pare miesiecy temu.. ale ograniczylam sie do jednej herbaty z mala iloscia cukru tygodniowo, bardziej gorzka daje ale nie dziwie sie ze nie chce pic. Wody tez nie pija i tu sie problem rodzi co dawac zeby pil i zeby nie zaszkodzilo? podaje jeszcze koper wloski z torebki czasem lyknie z 20 ml.. zamrozilam mu jedna zupke ale sie boje ja podac.. nie wiem czemu jakos wole swieze, choc rzeczywiscie latwiej bylo by pomrozic ale boje sie ze jakos krzywde malemu zrobie... z pasteryzowaniem sie nie bawilam bo nie potrafie, moja mama zapasteryzowala zupe malego ostatnio , balam sie ze zle to zrobila i tez bardzo cierpialam dajac ją na drugi dzien malemu.. na trzeci dzien juz bym nie dala.. a sloiczki sa wstretne i malutki nie chce, sama probowalam - cos paskudnego , co najwyzej z bobovity z wolowina i ryzem jako tako przeszlo... kaszy jaglanej maly nie chce.. pluje nią i krzyczy a ze sloikow to owocowe je w zasadzie kazde tylko to jablko mu nie lezy
a co do wagi, no coz poradzic ze lubi sobie chlopak pojesc marudzi raczej nad jakoscią niz nad wielkoscia posilku, czasem mam wrazenie ze zjadlby dwa razy wiecej niz mu dalam a oczywiscie madra babcia wtedy mowi ze ile mozna dawac dziecku, kiedy maly sam siega po lyzeczke i widzac butle lub lyche daje okrzyki radosci to raczej uwazam ze jest w ciaz glodny, oczywiscie nie "wpycham" w niego do rozpuku, jakos tak chyba intuicyjnie, moj partner w ogole zielonego pojecia nie ma o karmieniu lyzka.. tylko mleko w butelce, nic wiecej nie umie bo sie boi i nie potrafi i nie wie ile.. dlatego tez sama jestem "skazana" na wszystkie "be i łe" i sie tak zamartwiam, w partnerze nie mam pomocy bo sie nie zna a w mamie tez nie bo "zna sie zbyt dobrze", czasem forum pomaga sie zorganizowac lepiej niz samemu by sie probowalo.

[Glodomorek]

Napisane przez patusia1230

Nie daje mu zupy z butelki tylko wywar z zupy do wypicia a zupe z mala iloscia wywaru daje mu lyzka.

Lekarka byla rowniez moja lekarka dlatego chcialam zeby maly do niej chodzil.. mnie nic nie jest i dobrze sie rozwijalam wiec jestem troche zmieszana.

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------
szpitalu podawac jak maly lezal pare miesiecy temu.. ale ograniczylam sie do jednej herbaty z mala iloscia cukru tygodniowo, bardziej gorzka daje ale nie dziwie sie ze nie chce pic. Wody tez nie pija i tu sie problem rodzi co dawac zeby pil i zeby nie zaszkodzilo? podaje jeszcze koper wloski z torebki czasem lyknie z 20 ml.. zamrozilam mu jedna zupke ale sie boje ja podac.. nie wiem czemu jakos wole swieze, choc rzeczywiscie latwiej bylo by pomrozic ale boje sie ze jakos krzywde malemu zrobie... z pasteryzowaniem sie nie bawilam bo nie potrafie, moja mama zapasteryzowala zupe malego ostatnio , balam sie ze zle to zrobila i tez bardzo cierpialam dajac ją na drugi dzien malemu.. na trzeci dzien juz bym nie dala.. a sloiczki sa wstretne i malutki nie chce, sama probowalam - cos paskudnego , co najwyzej z bobovity z wolowina i ryzem jako tako przeszlo... kaszy jaglanej maly nie chce.. pluje nią i krzyczy a ze sloikow to owocowe je w zasadzie kazde tylko to jablko mu nie lezy
a co do wagi, no coz poradzic ze lubi sobie chlopak pojesc marudzi raczej nad jakoscią niz nad wielkoscia posilku, czasem mam wrazenie ze zjadlby dwa razy wiecej niz mu dalam a oczywiscie madra babcia wtedy mowi ze ile mozna dawac dziecku, kiedy maly sam siega po lyzeczke i widzac butle lub lyche daje okrzyki radosci to raczej uwazam ze jest w ciaz glodny, oczywiscie nie "wpycham" w niego do rozpuku, jakos tak chyba intuicyjnie, moj partner w ogole zielonego pojecia nie ma o karmieniu lyzka.. tylko mleko w butelce, nic wiecej nie umie bo sie boi i nie potrafi i nie wie ile.. dlatego tez sama jestem "skazana" na wszystkie "be i łe" i sie tak zamartwiam, w partnerze nie mam pomocy bo sie nie zna a w mamie tez nie bo "zna sie zbyt dobrze", czasem forum pomaga sie zorganizowac lepiej niz samemu by sie probowalo.

Lekarzem może być dobrym, ale zalecenie odżywiania ma jakieś.... hmmm dziwne. Zwłaszcza ograniczenie co 4h i komentarze na temat rozwoju otyłości u niemowlaka.
Zupę dawaj normalnie łyżeczką, picie z kubeczka (niekapek, bidon, słomka, normalny kubek - wybór jest ogromny). Butelkę zostaw tylko do mleka/rzadkiej kaszki. Picie z butelki nie jest dobrym przyzwyczajeniem. Jest wiele poradników jak karmić dziecko, sporo zasad się pokrywa np ilość posiłków, przyprawianie np bez soli, za to zioła dawać. Strona osesek bardzo fajna, korzystałam z tabel odnośnie rozszerzania (patrzyłam czego jeszcze nie dałam, kierowałam się orientacyjnie). Jeśli sam sięga po łyżeczkę daj mu ją, niech próbuje, ubrudzi się
Herbata z cukrem to w ogóle kosmos, dziecko nie powinno takiej pić w tym wieku. Przyzwyczajaj do wody, niesłodzonych herbat ziołowych i owocowych. Cukier jest szkodliwy. Mrożone jedzenie spokojnie możesz dać, tylko po rozmrożeniu podgrzewasz raz, nie chowasz do lodówki i tyle. Nic dziecku nie będzie. Jeśli masz wątpliwości to pytaj, pomożemy. Może odwiedź wątek o rozszerzaniu diety? Tam jest mnóstwo porad.

[glamourous]

A jaglanke sparzalas najpierw? Bo bez sparzenia jest niesmaczna
Moze malemu nie odpowiada konsystencja, dodaj odrobinke jako zagestnik do zupy- moze tak przejdzie
Mrozenie na pewno nie zaszkodzi. , jak pisal glodomorek- zamrozic swieze po ugutowaniu i tylko raz odgrzac i jest bezpiecznie
Jesli chodzi o wode to moze sprobuj jakis nowy kubeczek zeby maly picie potraktowal troche jak zabawe?
Albo mieszaj z sokiem i stopniowo zmnieiaj proporcje- coraz mniej soku wlewaj

[anulka3999]

Autorko, dlaczego Twoje dziecko nie ma nocy w nocy ? spróbuj zmienic te godziny, wiem można sie przyzwyczaic dla dobra dziecka do niektórych rzeczy, ale tu to już nie mieści sie w normach

Za kilka miesiecy nie dasz rady, przy takim trybie funkcjonować

Jedzenie co 4 h? wybudzanie na jedzenie?
Dziecko niech je tyle ile ma ochotę napewno sobie nie zrobi krzywdy.

No i przede wszystkim rób tak jak Ci podpowiada matczyna intuicja, nie musisz słuchac "doradców"tych co wiedzą lepiej. Rób swoje poprostu
Ja bym na poczatek zajęła się tym, by dzien był w dzień, a noc to noc

[kotek81]

Napisane przez boska latynoska

Szok To ile ważyła po porodzie??

2860
za to starsza urodziła się ciut mniejsza bo 2700, jadła o połowę mniej niż młodsza a kończąc rok ważyła o 200g więcej no i weź tu bądź człowieku mądry

Autorko zgadzam się z dziewczynami - po pierwsze zajmij się "przestawianiem" malucha żeby jego dzień nie trwał od 12-12 ale np. od 9-9 bo na dłuższą metę się wykończysz jak będziecie funkcjonować w takich godzinach...

[patusia1230]

Troche zajelo mi czytanie wszystkiego ale juz skonczylam dzieki wielkie za porady napewno postaram sie cos z tym zrobic moj maluszek wazyl 2130 moze lekarka ciagle sugeruje sie ta niska masa urodzeniowa i boi sie ze zbyt duzo i nagle mu zmienie.. na poczatku maly mi jadal po 20 ml co godzine i w ogole nie byl "jadliwy".. teraz mu daje i do raczek i sama go poje.. najgorzej jest przekonac mojego partnera "bo mu nie wygodnie karmic go w ramionach i lyzka lub dac dziecku butle" on woli polozyc malucha na lozku zlapac od tylu za "szyje" wyglada to okropnie.. na szczescie malemu nic nie jest.. nie narzekam bo jednak to jest jakas pomoc w karmieniu dziecka.. tylko jak to wyglada... no i boli mnie ze maly sam chwyta butelke a moj partner mu ja podtrzymuje bo jak twierdzi "jemu nie jest wygodnie jak maly sie sam karmi" a to przeciez ma byc malemu wygodnie a nie jemu... no ale postaramy sie zrobic pare nowych rzeczy. Wczoraj dostal banana na mleku jako przekaska, malo mleka duzo banana, dzis pol twarda pol miekka kupa czy to normalne? bo zawsze mial rzadkie... i tak sie ciesze ze kupa troche zmienila konsystencje bo jak narobil zawsze to wszystko bylo ... no ubrudzone.. nawet lozko. Dzieki wielkie za porady a ja poogladam wiecej diet na necie moze znajde cos fajnego zeby ugotowac samodzielnie, sloiczki daje ale nie kazdy jednak smakuje. Pozdrowionka

[kotek81]

normalne banan zatwardza kupkę (swoją drogą banan+kleik ryżowy na wodzie to super sprawa przy biegunce )
im więcej będzie jadł pokarmów stałych a mniej mleka tym kupka będzie bardziej zwarta

[kojka]

Tutaj masz fajny blog jednej z wizażanek z przepisami dla maluszków :
http://kuchniatygryska.blogspot.com/
A co do zupy to możesz przecież gotować ją na 2 dni - dzielisz na dwie porcje i tą jedną na "jutro" dajesz do miseczki z pokrywką lub pojemnika i jak ostygnie to do lodówki a na drugi dzień podgrzewasz . Słoiczki przecież tez przechowuje sie otwarte 48h w lodówce.