brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-29, 16:48   #1
warszanianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75

brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...


Witajcie Dziewczyny
od dłuższego czasu czytam ten wątek, może dlatego, że większość sytuacji, które opisujecie sama przeżyłam... Byłam w blisko 10letnim związku, który był tragiczny. Byłam ślepo zakochana, wybaczałam zdrady, poniżanie,szmacenie, nie miałam ani grama szaasunku do samej siebie, straciłam wiarę i poczucie własnej wartości...az wtedy pojawił się inny facet, zakochałam się w nim na zabój, dał mi siłę (chociaz nie spotykałam się z nim jeszcze, nigdy nie zdradziłam byłego) abym zakonczyla tamten niefortunny związek. Od razu ze związku przeszłam w nowy związek bo szybko zaczęliśmy się spotykac (wczesniej znalismy się rok i nic między nami nie zaszło). Jestem z nim 8 miesięcy. Wydawało mi się ze będzie tak bajkowo, kolorowo, ale ja nie potrafie dobierac męzczyzn kocham zbyt mocno, nie szanuję się... obecny chłopak ma swoje wady (bardzo powazne), ale powiedzmy, ze sama się w to wkopałam, bo wiedziałam o tym i zaakceptowałam je. Zazwyczaj jest słodki, kochany i dba o mnie, ale jest naprawdę atrakcyjny i wygadany i kobiety do niego lgną i tu zaczyna się problem bo ja po ost związku, w którym byłam strasznie zdradzana miewam paranoje...
I tu w tym momencie proszę was o pomoc. Mianowicie (chociaz wiem , ze zrobiłam źle i strasznie żałuję, nigdy wcześniej mi się nic takiego nie zdarzyło) wczoraj w nocy nie mogłam spać i sprawdziłam jego telefon, a ze to smartfon to od razu tez rozmowy na fb... naprawde rozumiem jak strasznie się zachowałam , uwierzcie. Wiem, ze mnie nie zdradza , ale jego rozmowy z dziewczynami , z kótrymi sypiał/spotykał się są hmm powyzej tego co jestem w stanie zaakceptowac bez poczzucia zdrady,ale moze przesadzam... Jedną z nich nazywa "śliczną" i boli mnie to, dodatkowo napisał jej , ze ostatnio bardzo cięzko pracował nad swoim ciałem i wyśle jej zdjęcie," chociaz wie, ze byłabym zazdrosna, ale czego oczy nie widzą...", ponadto napisał jej , ze oboje jesteśmy uparci i przez to nasze kłótnie sa bardzo zażarte i czasem mam tego wszystkiego dość. Zabolało mnie to. Druga z nich opowiadała mu o swoim nieudanym (wciaz trwajacym) zwiazku. On odpowiedział jej zeby olała takiego złego chłopaka i kupiła sobie wibrator zeby nie wracac do niego juz. odpowiedziała zeby to moj facet jej kupił, bo jej samej to głupio, ale moze zeby lepiej nie kupował bo jeszcze będzie chciała zeby jej ten wibrator sam wsadził ;/ on zareagował "haha" i powiedział , co prawda w zartach, "ze chyba, ze w dupę"... dodam , ze moj facet t o mega fetyszysta tyłków a z nią łączył go jakiś czas temu przelotny wakacyjny romans, a ze sie lubią to utrzymują kontakt "czysto kolezenski"...
Jak patrze co napisałam to mam wrazenie, ze p owinnam walnąć łbem w ścianę ... a potem iść się leczyc...


naprawdę mam ze sobą problem, chyba większy niz z nim. Najgorsze jest to, ze w związku całkowicie oddaje się partnerowi, gotuje obiadki, sprzątam, piekę ciasteczka, masuje ,przytulam, całuje, odcinam sie od znajomych, dwoje i troje się w łóżku, zrobiłabym wszystko zeby uszczesliwic faceta, zeby tylko kochał mnie tak mocno jak ja jego. mam taką niespełnioną potrzebę bycia kochaną, ale sama siebie nie kocham...
I jestem świadoma, ze tak naprawdę, to za☠☠☠ista ze mnie "partia" i mogłabym przebierac w facetach jak w ulęgałkach. Wiem, ze jestem naprawdę bardzo ładna,pracuje nad sobą, potrafię zartowac, swietnie gotuję, potrafie rozmawiac na wszystkie tematy, ucze się, pracuje, jestem naprawdę dobra w sprawach intymnych, jestem czuła i oddana. Ta wiedza nie podnosi mojego poczucia wartosci nawet o milimetr ...

Czy ja przesadzam, czując się zraniona /zdradzona ? nie mogę z nim o tym porozmawiac bo wydałoby się, ze zrobiłam cos tak okropnego
warszanianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:04   #2
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 472
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

I ty się dziwisz, że masz paranoje?
Sama bym mu nie ufała po takim czymś, a umiem panować nad uczuciem zazdrości bardzo dobrze. Ja po tym zaczęłabym przyglądać się każdym jego działaniom.
Jestem skłonna założyć, że ten pan nie jest z natury wierny, to raczej babiarz, lubi mieć wiele przyjaciółek i jeszcze te wysyłanie zdjątek, czy liche żarty...

Z deszczu pod rynnę trafiłaś w moim przekonaniu.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-01-29 o 17:07
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:13   #3
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 757
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez warszanianka Pokaż wiadomość
Witajcie Dziewczyny
od dłuższego czasu czytam ten wątek, może dlatego, że większość sytuacji, które opisujecie sama przeżyłam... Byłam w blisko 10letnim związku, który był tragiczny. Byłam ślepo zakochana, wybaczałam zdrady, poniżanie,szmacenie, nie miałam ani grama szaasunku do samej siebie, straciłam wiarę i poczucie własnej wartości...az wtedy pojawił się inny facet, zakochałam się w nim na zabój, dał mi siłę (chociaz nie spotykałam się z nim jeszcze, nigdy nie zdradziłam byłego) abym zakonczyla tamten niefortunny związek. Od razu ze związku przeszłam w nowy związek bo szybko zaczęliśmy się spotykac (wczesniej znalismy się rok i nic między nami nie zaszło). Jestem z nim 8 miesięcy. Wydawało mi się ze będzie tak bajkowo, kolorowo, ale ja nie potrafie dobierac męzczyzn kocham zbyt mocno, nie szanuję się... obecny chłopak ma swoje wady (bardzo powazne), ale powiedzmy, ze sama się w to wkopałam, bo wiedziałam o tym i zaakceptowałam je. Zazwyczaj jest słodki, kochany i dba o mnie, ale jest naprawdę atrakcyjny i wygadany i kobiety do niego lgną i tu zaczyna się problem bo ja po ost związku, w którym byłam strasznie zdradzana miewam paranoje...
I tu w tym momencie proszę was o pomoc. Mianowicie (chociaz wiem , ze zrobiłam źle i strasznie żałuję, nigdy wcześniej mi się nic takiego nie zdarzyło) wczoraj w nocy nie mogłam spać i sprawdziłam jego telefon, a ze to smartfon to od razu tez rozmowy na fb... naprawde rozumiem jak strasznie się zachowałam , uwierzcie. Wiem, ze mnie nie zdradza , ale jego rozmowy z dziewczynami , z kótrymi sypiał/spotykał się są hmm powyzej tego co jestem w stanie zaakceptowac bez poczzucia zdrady,ale moze przesadzam... Jedną z nich nazywa "śliczną" i boli mnie to, dodatkowo napisał jej , ze ostatnio bardzo cięzko pracował nad swoim ciałem i wyśle jej zdjęcie," chociaz wie, ze byłabym zazdrosna, ale czego oczy nie widzą...", ponadto napisał jej , ze oboje jesteśmy uparci i przez to nasze kłótnie sa bardzo zażarte i czasem mam tego wszystkiego dość. Zabolało mnie to. Druga z nich opowiadała mu o swoim nieudanym (wciaz trwajacym) zwiazku. On odpowiedział jej zeby olała takiego złego chłopaka i kupiła sobie wibrator zeby nie wracac do niego juz. odpowiedziała zeby to moj facet jej kupił, bo jej samej to głupio, ale moze zeby lepiej nie kupował bo jeszcze będzie chciała zeby jej ten wibrator sam wsadził ;/ on zareagował "haha" i powiedział , co prawda w zartach, "ze chyba, ze w dupę"... dodam , ze moj facet t o mega fetyszysta tyłków a z nią łączył go jakiś czas temu przelotny wakacyjny romans, a ze sie lubią to utrzymują kontakt "czysto kolezenski"...
Jak patrze co napisałam to mam wrazenie, ze p owinnam walnąć łbem w ścianę ... a potem iść się leczyc...


naprawdę mam ze sobą problem, chyba większy niz z nim. Najgorsze jest to, ze w związku całkowicie oddaje się partnerowi, gotuje obiadki, sprzątam, piekę ciasteczka, masuje ,przytulam, całuje, odcinam sie od znajomych, dwoje i troje się w łóżku, zrobiłabym wszystko zeby uszczesliwic faceta, zeby tylko kochał mnie tak mocno jak ja jego. mam taką niespełnioną potrzebę bycia kochaną, ale sama siebie nie kocham...
I jestem świadoma, ze tak naprawdę, to za☠☠☠ista ze mnie "partia" i mogłabym przebierac w facetach jak w ulęgałkach. Wiem, ze jestem naprawdę bardzo ładna,pracuje nad sobą, potrafię zartowac, swietnie gotuję, potrafie rozmawiac na wszystkie tematy, ucze się, pracuje, jestem naprawdę dobra w sprawach intymnych, jestem czuła i oddana. Ta wiedza nie podnosi mojego poczucia wartosci nawet o milimetr ...

Czy ja przesadzam, czując się zraniona /zdradzona ? nie mogę z nim o tym porozmawiac bo wydałoby się, ze zrobiłam cos tak okropnego
Świetny koleś, co za poczucie humoru.

Moim zdaniem najprawdopodobniej zostawiłaś jednego buca, żeby związać się z drugim bucem. To jedna rzecz, mniej ważna. Druga, ważniejsza: masz problem ze sobą. Poważny. To, że robisz z siebie ofiarę i męczennicę nie jest zdrowe. To, że przetrzepujesz gościowi telefon i facebook - też nie.
Zapewne nie bierzesz pod uwagę takiej opcji, ale moim zdaniem powinnaś rozstać się z gościem, pójść na terapię i dać sobie czas na to, żebyś mogła pobyć sama i nauczyć się budować swoje życie dla siebie, a nie dla misiaczka, jaki by nie był. Z Twojego postu aż bije przeświadczenie, że bycie w związku jest dla Ciebie sensem życia. To nie jest zdrowe i prowadzi tylko i wyłącznie do destrukcyjnych zachowań, które, jak sama zauważyłaś, wykazujesz. Zarówno wiążąc się z nieodpowiednimi facetami jak i podporządkowując osobie, z którą jesteś związana całe swoje życie.
Piszesz o swoim obecnym facecie, że dał Ci siłę. To Ty sobie powinnaś dawać siłę; póki nie umiesz tego zrobić - nie stworzysz nigdy z nikim normalnej, satysfakcjonującej relacji.
Pozdrawiam.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:18   #4
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Faktycznie masz ze sobą niezły problem, skoro jest z Tobą tak wszystko ok, jak piszesz. Musisz popracować nad swoją pewnością siebie. Zobaczysz jak faceci będą za Tobą latać (a szczególnie ten Twój) jak pokażesz, że też potrafisz być trochę zołzowata.
Nie uważam, że źle zrobiłaś przeglądając jego telefon, bo jak widać coś się wydało, gorzej jakby tam nic nie było a Ty byś go o coś złego podejrzewała. Ja bym się strasznie poczuła czytając takie coś...z jednej strony to tylko rozmowa, bo nie wspomniałaś, żeby z kimś się spotykał, ale z drugiej strony to jeśli chce mieć koleżanki, to po co z nimi wchodzi na takie tematy;/? Chociaż tutaj wynika z tego co napisałaś, że to ona go bardziej zaczęła podkręcać, a on może w taki sposób temat chciał urwać? ;/
przynajmniej ja to tak odebrałam.
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:22   #5
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 214
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez warszanianka Pokaż wiadomość
Wiem, ze mnie nie zdradza , ale jego rozmowy z dziewczynami , z kótrymi sypiał/spotykał się są hmm powyzej tego co jestem w stanie zaakceptowac bez poczzucia zdrady,ale moze przesadzam... Jedną z nich nazywa "śliczną" i boli mnie to, dodatkowo napisał jej , ze ostatnio bardzo cięzko pracował nad swoim ciałem i wyśle jej zdjęcie," chociaz wie, ze byłabym zazdrosna, ale czego oczy nie widzą...", ponadto napisał jej , ze oboje jesteśmy uparci i przez to nasze kłótnie sa bardzo zażarte i czasem mam tego wszystkiego dość. Zabolało mnie to. Druga z nich opowiadała mu o swoim nieudanym (wciaz trwajacym) zwiazku. On odpowiedział jej zeby olała takiego złego chłopaka i kupiła sobie wibrator zeby nie wracac do niego juz. odpowiedziała zeby to moj facet jej kupił, bo jej samej to głupio, ale moze zeby lepiej nie kupował bo jeszcze będzie chciała zeby jej ten wibrator sam wsadził ;/ on zareagował "haha" i powiedział , co prawda w zartach, "ze chyba, ze w dupę"... dodam , ze moj facet t o mega fetyszysta tyłków a z nią łączył go jakiś czas temu przelotny wakacyjny romans, a ze sie lubią to utrzymują kontakt "czysto kolezenski"...
Jak patrze co napisałam to mam wrazenie, ze p owinnam walnąć łbem w ścianę ... a potem iść się leczyc...


naprawdę mam ze sobą problem, chyba większy niz z nim. Najgorsze jest to, ze w związku całkowicie oddaje się partnerowi, gotuje obiadki, sprzątam, piekę ciasteczka, masuje ,przytulam, całuje, odcinam sie od znajomych, dwoje i troje się w łóżku, zrobiłabym wszystko zeby uszczesliwic faceta, zeby tylko kochał mnie tak mocno jak ja jego. mam taką niespełnioną potrzebę bycia kochaną, ale sama siebie nie kocham...
I jestem świadoma, ze tak naprawdę, to za☠☠☠ista ze mnie "partia" i mogłabym przebierac w facetach jak w ulęgałkach. Wiem, ze jestem naprawdę bardzo ładna,pracuje nad sobą, potrafię zartowac, swietnie gotuję, potrafie rozmawiac na wszystkie tematy, ucze się, pracuje, jestem naprawdę dobra w sprawach intymnych, jestem czuła i oddana. Ta wiedza nie podnosi mojego poczucia wartosci nawet o milimetr ...

Czy ja przesadzam, czując się zraniona /zdradzona ? nie mogę z nim o tym porozmawiac bo wydałoby się, ze zrobiłam cos tak okropnego
Cóż, nie jesteś w stanie ( nikt nie jest, zresztą...) sprawić aby ktokolwiek kochał cię tak bardzo jak ty jego. Aby kochał w ogóle. Niczym. Ani gotowaniem, ani przytulaniem, ani świetnym seksem. Albo ktoś cię kocha, bez konkretnej przyczyny, zwyczajnie, albo nie kocha wcale lub, co jest możliwe w przypadku kilkumiesięcznego związku - jest zakochany ale nie kocha w pełnym znaczeniu tego słowa. Tak czy siak, nie zmienisz uczuć innego człowieka w stosunku do siebie, nie masz takiej mocy. Z doświadczenia wiem, że mniej znaczy więcej, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku, bez krzywdzenia kogokolwiek. Radzę więc przestać starać się o niego a zacząć starać się wyłącznie o siebie. O poprawę jakości własnego życia - z nim, czy bez niego. Na przyszłość.

Natomiast to, co przeczytałaś w jego konwersacjach, powaliłoby mnie na kolana. Oczywiście, wiem, że mogły być to mało smaczne żarty lub zwyczajne głupie gadki, granie macho, czy flirtowanie aby podnieść sobie samoocenę. Obojętnie. To co przeczytałaś zdyskwalifikowało by w moich oczach faceta i nawet, jeśli musiałabym kupić paczkę chusteczek - odprawiłabym go z kwitkiem. A korzystając z jego własnej rady, nie powiedziałabym mu nawet dlaczego, nie przyznałabym się, że przeczytałam jego radosną korespondencję. Przecież czego oczy nie widzą... I wcale nie chodzi o zdradę. Dla mnie to jeszcze nie jest zdrada. To jest coś o wiele gorszego, to ewidentny brak szacunku, pokazanie innym ludziom, że facet ma w doopie zdanie, uczucie własnej kobiety.

Przemyśl sytuację. I życzę mądrości przy podejmowaniu decyzji. Rozsądku.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:23   #6
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Czy Twój facet nie ma przypadkiem na imię Michał?
201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:25   #7
warszanianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Ehh niestety wiem doskonale, ze obie macie rację. Chyba wybrałam kolejnego babiarza, a bycie w związku jest sensem mojego życia. Nawet nie mogę się oszukiwać, że tak nie jest. Zawsze tak było. Jestem taka i głupia i niestety taka zakochana. "misiaczek" niestety ma wiele więcej wad, ale jak na niego patrze to czułość i miłość aż mi się ulewa. dosłownie zalewam wybranków swoim uczuciem. Chciałabym po prostu zeby ktoś potrafił kochać mnie tak mocno jak ja potrafie i moze wszędzie się tego doszukuje, nawet tam gdzie tego nie ma.moja mama jest dokładnie taka sama. Kocha mocniej niz nakazuje instynkt samozachowawczy. Chłopak jest babiarze, ale myslałam naiwnie jak kretynka, ze moze naprawde mnie kocha i się dla mnie zmieni, on lubił zawsze miec kolezanki w byłych, wiedziałam o tym, myslałam , ze jak dam mu wszystko czego tylko moze zapragnąć to będę tą jedyną , na piedestale, ale kolezanki mimo tego, ze juz nieliczne i z mocno ograniczonym kontaktem pozostały...
nie wiem gdzie powinnam udać się po profesjonalną pomoc, naprawdę nie wiem czy jestem taka z natury czy to wina czynników zewnętrznych. Byłam grubym dzieckiem i byłam strasznie nieśmiała, potem schudlam, wypiękniałam, ale niepewnośc pozostała, patrzyłam na rodziców, toksyczny związek... Potem moj pierwszy 10 letni związek, w którym zatraciłam się kompletnie i zostałam mocno sponiewierana i z to z własnej głupoty...

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Dysia1990 Pokaż wiadomość
Czy Twój facet nie ma przypadkiem na imię Michał?
nie , nie ma na imię Michał.
warszanianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:31   #8
shawty19
Wtajemniczenie
 
Avatar shawty19
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 2 592
GG do shawty19
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Ja na Twoim miejscu porozmawiałabym z tym facetem na temat tego, czego on właściwie oczekuje w związku. Powiedzenie mu, że wiesz o tych jego rozmowach z byłymi, nie da nic dobrego, spowoduje tylko kłótnie dot. grzebania w jego telefonie. Określ nam bliżej, jak on się zachowuje w stosunku do Ciebie? Bo piszesz nam tylko o swoich zachowaniach.

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Cytat:
Napisane przez warszanianka Pokaż wiadomość
Ehh niestety wiem doskonale, ze obie macie rację. Chyba wybrałam kolejnego babiarza, a bycie w związku jest sensem mojego życia. Nawet nie mogę się oszukiwać, że tak nie jest. Zawsze tak było. Jestem taka i głupia i niestety taka zakochana. "misiaczek" niestety ma wiele więcej wad, ale jak na niego patrze to czułość i miłość aż mi się ulewa. dosłownie zalewam wybranków swoim uczuciem. Chciałabym po prostu zeby ktoś potrafił kochać mnie tak mocno jak ja potrafie i moze wszędzie się tego doszukuje, nawet tam gdzie tego nie ma.moja mama jest dokładnie taka sama. Kocha mocniej niz nakazuje instynkt samozachowawczy. Chłopak jest babiarze, ale myslałam naiwnie jak kretynka, ze moze naprawde mnie kocha i się dla mnie zmieni, on lubił zawsze miec kolezanki w byłych, wiedziałam o tym, myslałam , ze jak dam mu wszystko czego tylko moze zapragnąć to będę tą jedyną , na piedestale, ale kolezanki mimo tego, ze juz nieliczne i z mocno ograniczonym kontaktem pozostały...
nie wiem gdzie powinnam udać się po profesjonalną pomoc, naprawdę nie wiem czy jestem taka z natury czy to wina czynników zewnętrznych. Byłam grubym dzieckiem i byłam strasznie nieśmiała, potem schudlam, wypiękniałam, ale niepewnośc pozostała, patrzyłam na rodziców, toksyczny związek... Potem moj pierwszy 10 letni związek, w którym zatraciłam się kompletnie i zostałam mocno sponiewierana i z to z własnej głupoty...

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------



nie , nie ma na imię Michał.
Ja Ci mogę poradzić jedynie tyle, żebyś prędzej czy później zostawiła tego chłopaka. Miłość jest bardzo ważna, ale tylko ta szczera i odwzajemniona. Bycie w związku z osobą, która traktuje Cie jak zabawkę mija się z celem.
Powodzenia
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.”
shawty19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:33   #9
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez warszanianka Pokaż wiadomość

nie , nie ma na imię Michał.

A już myślałam. Bo z Twoich opisów wszystko pasuje do mojego znajomego.



Popieram dziewczyny, chyba wychodzi na to, że wpadłaś z deszczu pod rynnę. Facet wygląda na babiarza. A że Ty mu tak okazujesz swoją miłość, to on to jeszcze wykorzystuje, bo wie, że "Cię ma".
Nie mówię, że od razu masz z nim zerwać, bo to nie jest takie proste, ale może spróbuj zmienić swoje zachowanie? Pomyśl o sobie, zrób coś dla siebie, poczuj się dowartościowana.
Nie bądź na każde jego zawołanie. Masz jakieś pasje, hobby?
201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:34   #10
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 214
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez warszanianka Pokaż wiadomość
on lubił zawsze miec kolezanki w byłych, wiedziałam o tym, myslałam , ze jak dam mu wszystko czego tylko moze zapragnąć to będę tą jedyną , na piedestale, ale kolezanki mimo tego, ze juz nieliczne i z mocno ograniczonym kontaktem pozostały...
Wiesz...one nie są na piedestale. Ani one ani ty. Na piedestale jest wyłącznie on sam, ze swoim wielkim ego i potrzebą uwielbienia przez kobietę, kobiety raczej.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:35   #11
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 24 996
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez Dysia1990 Pokaż wiadomość
A już myślałam. Bo z Twoich opisów wszystko pasuje do mojego znajomego.



Popieram dziewczyny, chyba wychodzi na to, że wpadłaś z deszczu pod rynnę. Facet wygląda na babiarza. A że Ty mu tak okazujesz swoją miłość, to on to jeszcze wykorzystuje, bo wie, że "Cię ma".
Nie mówię, że od razu masz z nim zerwać, bo to nie jest takie proste, ale może spróbuj zmienić swoje zachowanie? Pomyśl o sobie, zrób coś dla siebie, poczuj się dowartościowana.
Nie bądź na każde jego zawołanie. Masz jakieś pasje, hobby?
oj dokładnie wydaje mi się autorko że Ty się dwoisz i troisz, żeby jemu było z Tobą dobrze, piszesz że nawet odcięłaś się od znajomych (co swoją drogą normalne nie jest).. No i on ma tę pewność, że ma Cię w garści. Że Ty zrobisz dla niego wszystko.

On też Ci tyle daje na codzień? Też odciął się od znajomych, staje na rzęsach w łóżku, piecze ciasta, robi obiadki, sprząta? Czy to jest układ jednostronny, że Ty dajesz a on bierze?
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:36   #12
shawty19
Wtajemniczenie
 
Avatar shawty19
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 2 592
GG do shawty19
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Wiesz...one nie są na piedestale. Ani one ani ty. Na piedestale jest wyłącznie on sam, ze swoim wielkim ego i potrzebą uwielbienia przez kobietę, kobiety raczej.

Moja poprzedniczka doskonale to określiła. Facet najwyraźniej chciałby, żeby cały świat kręcił się wokół niego a już szczególnie, żeby wszystkie dziewczyny leciały na niego.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.”
shawty19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:41   #13
warszanianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez shawty19 Pokaż wiadomość
Ja na Twoim miejscu porozmawiałabym z tym facetem na temat tego, czego on właściwie oczekuje w związku. Powiedzenie mu, że wiesz o tych jego rozmowach z byłymi, nie da nic dobrego, spowoduje tylko kłótnie dot. grzebania w jego telefonie. Określ nam bliżej, jak on się zachowuje w stosunku do Ciebie? Bo piszesz nam tylko o swoich zachowaniach.
na codzien jest bardzo czuły, ciepły.przedstawia mnie wszystkim swoim znajomym , czuje , ze jest ze mnie dumny (tym 2 kolezankom tez mnie przedstawił). chce spędzać ze mną 100 % swojego czasu, zamieszkaliśmy razem, nawet jesli jestesmy w pracy to odzywa się do mnie zeby zapytac jak mi mija dzien i czy wszystko ok. kiedy ktoś mnie krzywdzi to staje w mojej obronie. jak jestem chora to się mną opiekuje. codziennie dostaje sniadanie do łóżka i buziaka. potrafi wstac o 4 w nocy zebym nie wracała sama z pracy mimo tego ze sam musi byc o 8 rano u siebie w pracy. Zabiera mnie na romantyczne randki. Dba o to zebym regularnie jadła. Duzo rozmawiamy, zawsze tak było, ze potrafilismy godzinami rozmawiac o niczym, bardzo duzo sie razem smiejemy , czesem z niewybrednych rzeczy , ale smiejemy sie. kłócimy sie, to fakt, ale nie czesciej niz inne pary chociaz moze bardziej intensywnie bo oboje jestesmy porywczy. Tylko ta jedna rysa w postaci tego co wam juz opisałam. tak byłby ideałem. Co do wad o których mowiłam to jest to choroba, ale uwidacznie się dopiera w jego skrajnych poglądach na niektóre sprawy i zachowaniu wobec innych osób, jesli kogos nie lubi , to potrafi zachowac sie jak cham. Co prawda przy moich znajomych tego nie robi, ale przy swoich potrafi.

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Wiesz...one nie są na piedestale. Ani one ani ty. Na piedestale jest wyłącznie on sam, ze swoim wielkim ego i potrzebą uwielbienia przez kobietę, kobiety raczej.
trafiłaś w sedno

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Cytat:
Napisane przez yes Pokaż wiadomość
oj dokładnie wydaje mi się autorko że Ty się dwoisz i troisz, żeby jemu było z Tobą dobrze, piszesz że nawet odcięłaś się od znajomych (co swoją drogą normalne nie jest).. No i on ma tę pewność, że ma Cię w garści. Że Ty zrobisz dla niego wszystko.

On też Ci tyle daje na codzień? Też odciął się od znajomych, staje na rzęsach w łóżku, piecze ciasta, robi obiadki, sprząta? Czy to jest układ jednostronny, że Ty dajesz a on bierze?
chyba nikt nie daje z siebie tyle co ja, bo ja sobie flaki wypruwam , ale sporo z siebie daje. tez odgraniczył się od znajomych. ze znajomymi spotykmy sie raczej tylko razem. raz z jego , raz z moimi, ale zazwyczaj jestesmy sami i dobrze nam tak, a przynajmniej tak myślałam.
Faktycznie muszę zająć się sobą. Przede wszystkim.
warszanianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:42   #14
shawty19
Wtajemniczenie
 
Avatar shawty19
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 2 592
GG do shawty19
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Gdy nie Twoja pierwsza wiadomość w tym temacie to pomyślałabym, że trafił Ci się ideał
Może po prostu ten typ tak ma.
A Ty pozostając z nim w związku dalej, będziesz przyzwalała na takie zachowania. Prędzej czy później Cię to zgubi
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.”
shawty19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:47   #15
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
chyba nikt nie daje z siebie tyle co ja, bo ja sobie flaki wypruwam , ale sporo z siebie daje. tez odgraniczył się od znajomych. ze znajomymi spotykmy sie raczej tylko razem. raz z jego , raz z moimi, ale zazwyczaj jestesmy sami i dobrze nam tak, a przynajmniej tak myślałam.
Faktycznie muszę zająć się sobą. Przede wszystkim.
-
1. I PO CO? - serio myślisz, ze "wyprucie flaków dla misiaczka" sprawi , że to doceni?? Takim podejściem sama ustawiasz się na przegranej pozycji.

2. Jestem córką babiarza- żadnej kobiecie nie polecam takiego związku- że pan uroczy? - ależ oczywiście!; - że zabiega, zapewnia o uczuciu i jest cały kochany-ależ tak; ALE poza tym: muszą być inne baby: do adoracji, bzykania, urozmaiconych doznań emocjonalnych- czyli związek z babiarzem jest bez sensu- uwierz komuś, kto to przerobił we własnej rodzinie.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2013-01-29 o 17:52
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:47   #16
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Nazwijcie mnie jak chcecie, ale ja nie umiem sobie tego nawet wyobrazić. Autorka jest kolejną przedstawicielką rasy miałczącej w związku, a jak widzę teraz ich na pęczki. Kobiety co z Wami nie tak? Facet wysyła swojej byłej zdjęcia swojego ciała a Ty idziesz na forum pojęczeć jak Ci smutno, że pogwałciłaś jego prywatność?
Ok, może jestem histeryczką, babą nie do zniesienia czy jak inaczej to nazwiecie, ale w jednej chwili po uzyskaniu takiej informacji, nawet w środku nocy grzecznie i dobitnie zapytałabym delikwenta 'czy go doszczętnie poj***ło'? Pogwałcenie prywatności? Niech on nie pyta co ja mu pogwałcę za takie numery. Ja rozumiem, trzeba być wyrozumiałą, wspaniałomyslną, nowoczesną, ach i och. Ale ja chyba po przekroczeniu pewnej granicy zamiast żalić się na forum jaka jestem beznadziejna bo misiaczka podejrzewam, najnormalniej w świecie zrobiłabym afere jakiej świat nie widział. I to nie jest pierwszy raz na wizazu, kiedy czytając opowieść mam w głowie pytanie 'czemu mu jeszcze nie wygarnęłaś, że jest złamanym dupkiem'?
Dziewczyny, ła da fak? Czy Wam ta nowoczesność już całkiem mózgi przeżarła?
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!

Edytowane przez _ema_
Czas edycji: 2013-01-29 o 17:49
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:50   #17
shawty19
Wtajemniczenie
 
Avatar shawty19
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 2 592
GG do shawty19
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Nazwijcie mnie jak chcecie, ale ja nie umiem sobie tego nawet wyobrazić. Autorka jest kolejną przedstawicielką rasy miałczącej w związku, a jak widzę teraz ich na pęczki. Kobiety co z Wami nie tak? Facet wysyła swojej byłej zdjęcia swojego ciała a Ty idziesz na forum pojęczeć jak Ci smutno, że pogwałciłaś jego prywatność?
Ok, może jestem histeryczką, babą nie do zniesienia czy jak inaczej to nazwiecie, ale w jednej chwili po uzyskaniu takiej informacji, nawet w środku nocy grzecznie i dobitnie zapytałabym delikwenta 'czy go doszczętnie poj***ło'? Pogwałcenie prywatności? Niech on nie pyta co ja mu pogwałcę za takie numery. Ja rozumiem, trzeba być wyrozumiałą, wspaniałomyslną, nowoczesną, ach i och. Ale ja chyba po przekroczeniu pewnej granicy zamiast żalić się na forum jaka jestem beznadziejna bo misiaczka podejrzewam, najnormalniej w świecie zrobiłabym afere jakiej świat nie widział. I to nie jest pierwszy raz na wizazu, kiedy czytając opowieść mam w głowie pytanie 'czemu mu jeszcze nie wygarnęłaś, że jest złamanym dupkiem'?
Dziewczyny, ła da fak? Czy Wam ta nowoczesność już całkiem mózgi przeżarła?
Popieram w pewnym stopniu.
Jedno jest pewne. Musisz z nim porozmawiać/wykrzyczeć to co myślisz na jego temat. Duszenie w sobie nic nie pomoże.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.”
shawty19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:51   #18
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Omg z kim Ty sie zwiazalas?!

Ja to mowilam,ze im facet ma wiecej BYŁYCH tym jest GORZEJ:/
Potem zamiaqst pokonczyc te kontakty,to on dalej w to brnie..

Przeczytaj ksiazke- Norwood Robin - kobiety kochaja za bardzo,jest na chomiku w calosci.
Mi to pasujesz do takiej kobiety i lepiej szybko z tego wyjdź..
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:52   #19
kateya
Raczkowanie
 
Avatar kateya
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 36
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Według mnie nie zrobiłaś nic złego. Jeśli facet się tak zachowuje to tak jak dziewczyny już napisały, nie ma do Ciebie szacunku. Musisz mu postawić ultimatum : albo zmieni swoje zachowanie, albo koniec. Musisz być silna. Z tego co opisujesz to tak wygląda jakby grał na dwa fronty : przy Tobie czuły, kochany, zawsze jest, na każde skinienie, cierpliwy, no anioł normalnie. A przy innych flirtuje, podrywacz, jakieś sprośne żarciki - dwa oblicza. Jak dla mnie fałszywy człowiek, po prostu Może posuwam się za daleko, ale nawet nie zauważysz, jak przeleci którąś na boku. Nie zauważysz, bo później przyjdzie do Ciebie, pocałuje w czoło i powie, że jesteś najpiękniejsza, najlepsza, najukochańsza, a za 5 minut wyśle do koleżanki sprośnego smsa.

Ma w sobie dobro, że wyciągnął Cię z tamtego chorego związku, że się Tobą zaopiekował, postawił na nogi, ale wydaje mi się, że jednak nie jest takim ideałem w 100%, nie jest taki święty. No ale wiadomo, nikt nie jest idealny. Walcz o niego i o jego zmianę, a jeśli się nie uda to odejdź, zanim będziesz miała deja vu.

Trzymam kciuki za Ciebie, pozdrawiam
ps : szczera rozmowa będzie najlepsza. A jeśli będzie udawał, że on nie jest niczemu winny, lub gorzej : jeśli Ci zrobi awanturę, że bredzisz, że nie ufasz mu itd. To zbieraj dowody. Oczywiście nigdy się nie może dowiedzieć, że przeczytałaś jego smsy itd, bo już nie będziesz mogła kontrolować tego co robi. Wiem, że możesz się z tym źle czuć, że to może niemoralne, ale jego zachowanie też nie jest do końca moralne, więc polecam regularnie przeglądać jego telefon i rzeczy osobiste tak, żeby się nie zorientował. Dopóki nie będziesz mieć 100% pewności. To tak na wszelki wypadek, żebyś sobie nie zmarnowała następnych 10 lat życia. Pozdrawiam
__________________
,,Miłość nigdy nie ustaje''
(- 1Kor 13,8a)
kateya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:52   #20
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

PS: Poza tym ja nie jestem za tym,żeby wielce nie sprawdzać faceta ;]
Ja nie sprawdzałam i UFAŁAM Misiowi.. i za dobrze to nie wyszło.
Jak masz komuś ufać,to tylko sobie ;]
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:54   #21
shawty19
Wtajemniczenie
 
Avatar shawty19
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 2 592
GG do shawty19
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
PS: Poza tym ja nie jestem za tym,żeby wielce nie sprawdzać faceta ;]
Ja nie sprawdzałam i UFAŁAM Misiowi.. i za dobrze to nie wyszło.
Jak masz komuś ufać,to tylko sobie ;]
Clemence ma świętą rację. Zresztą kobieta czuje, kiedy mężczyzna jest wobec niej w porządku, a kiedy robi coś na boku.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.”
shawty19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:54   #22
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Musisz mu postawić ultimatum : albo zmieni swoje zachowanie, albo koniec.
- babiarz NIE ZMIENI swojego zachowania, tylko naiwne dziewczątka wierzą, ze teraz one będą tą jedyną; uwierz, widziałam, jak moja matka całe życie wierzyła, że "już teraz/po tym ultimatum/ tej rozmowie/płaczu/prośbie"- będzie inaczej- było, na krótko i znowu wracało.

I jestem dużą zwolenniczką kredytu zaufania, ALE gdybym miała wątpliwości, sprawdziłabym bez wahania.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:54   #23
warszanianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez shawty19 Pokaż wiadomość
Gdy nie Twoja pierwsza wiadomość w tym temacie to pomyślałabym, że trafił Ci się ideał
Może po prostu ten typ tak ma.
A Ty pozostając z nim w związku dalej, będziesz przyzwalała na takie zachowania. Prędzej czy później Cię to zgubi
ja tez tak myślałam ideałów nie ma. Gdyby był takim prostakiem jak mój były to po tym co przezyłam łatwo by mi było się z nim rozstać, w obecnej sytuacji, mimo tego , ze mam pęknięte serce, nie jest...
Porozmawiam z nim, oczywiscie do niczego się nie przyznam, ale coś tam zasugeruję. NAjważniejsze dla mnie jest to zebym w koncu przestała zachowywać się jak to opisała jedna z was "męczennica". ZAjmę się sobą, swoimi hobby, swoimi znajomymi, pracą. Odsunę go trochę od siebie. Poczekam miesiąc czy dwa i sprawdę go ponownie, jesli sytuacja nie była jednorazowa to będzie nasz koniec. Przezyłam rozstanie po 10 latach , przezyję po 10 miesiącach... Muszę wziąć się w garść bo mając takie zdanie o sobie moje życie będzie pasmem udręk. Swoją drogą czytałam ze 3 lata temu ksiązkę pt "kobiety, które kochają zbyt mocno" czy jakos tak i wszystko było jakby wyjęte z moich zachowan.
warszanianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:55   #24
kateya
Raczkowanie
 
Avatar kateya
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 36
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Nazwijcie mnie jak chcecie, ale ja nie umiem sobie tego nawet wyobrazić. Autorka jest kolejną przedstawicielką rasy miałczącej w związku, a jak widzę teraz ich na pęczki. Kobiety co z Wami nie tak? Facet wysyła swojej byłej zdjęcia swojego ciała a Ty idziesz na forum pojęczeć jak Ci smutno, że pogwałciłaś jego prywatność?
Ok, może jestem histeryczką, babą nie do zniesienia czy jak inaczej to nazwiecie, ale w jednej chwili po uzyskaniu takiej informacji, nawet w środku nocy grzecznie i dobitnie zapytałabym delikwenta 'czy go doszczętnie poj***ło'? Pogwałcenie prywatności? Niech on nie pyta co ja mu pogwałcę za takie numery. Ja rozumiem, trzeba być wyrozumiałą, wspaniałomyslną, nowoczesną, ach i och. Ale ja chyba po przekroczeniu pewnej granicy zamiast żalić się na forum jaka jestem beznadziejna bo misiaczka podejrzewam, najnormalniej w świecie zrobiłabym afere jakiej świat nie widział. I to nie jest pierwszy raz na wizazu, kiedy czytając opowieść mam w głowie pytanie 'czemu mu jeszcze nie wygarnęłaś, że jest złamanym dupkiem'?
Dziewczyny, ła da fak? Czy Wam ta nowoczesność już całkiem mózgi przeżarła?

TAK ! PIĄTECZKA ! doskonale byśmy się zrozumiały w sprawach damsko męskich, tak sądzę. Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama.
__________________
,,Miłość nigdy nie ustaje''
(- 1Kor 13,8a)
kateya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 17:57   #25
shawty19
Wtajemniczenie
 
Avatar shawty19
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 2 592
GG do shawty19
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez warszanianka Pokaż wiadomość
NAjważniejsze dla mnie jest to zebym w koncu przestała zachowywać się jak to opisała jedna z was "męczennica". ZAjmę się sobą, swoimi hobby, swoimi znajomymi, pracą. Odsunę go trochę od siebie. Poczekam miesiąc czy dwa i sprawdę go ponownie, jesli sytuacja nie była jednorazowa to będzie nasz koniec. Przezyłam rozstanie po 10 latach , przezyję po 10 miesiącach... Muszę wziąć się w garść bo mając takie zdanie o sobie moje życie będzie pasmem udręk. Swoją drogą czytałam ze 3 lata temu ksiązkę pt "kobiety, które kochają zbyt mocno" czy jakos tak i wszystko było jakby wyjęte z moich zachowan.
Ta część Twojej wypowiedzi podoba mi się najbardziej.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.”
shawty19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 18:01   #26
warszanianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 75
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Nazwijcie mnie jak chcecie, ale ja nie umiem sobie tego nawet wyobrazić. Autorka jest kolejną przedstawicielką rasy miałczącej w związku, a jak widzę teraz ich na pęczki. Kobiety co z Wami nie tak? Facet wysyła swojej byłej zdjęcia swojego ciała a Ty idziesz na forum pojęczeć jak Ci smutno, że pogwałciłaś jego prywatność?
Ok, może jestem histeryczką, babą nie do zniesienia czy jak inaczej to nazwiecie, ale w jednej chwili po uzyskaniu takiej informacji, nawet w środku nocy grzecznie i dobitnie zapytałabym delikwenta 'czy go doszczętnie poj***ło'? Pogwałcenie prywatności? Niech on nie pyta co ja mu pogwałcę za takie numery. Ja rozumiem, trzeba być wyrozumiałą, wspaniałomyslną, nowoczesną, ach i och. Ale ja chyba po przekroczeniu pewnej granicy zamiast żalić się na forum jaka jestem beznadziejna bo misiaczka podejrzewam, najnormalniej w świecie zrobiłabym afere jakiej świat nie widział. I to nie jest pierwszy raz na wizazu, kiedy czytając opowieść mam w głowie pytanie 'czemu mu jeszcze nie wygarnęłaś, że jest złamanym dupkiem'?
Dziewczyny, ła da fak? Czy Wam ta nowoczesność już całkiem mózgi przeżarła?
Właśnie to chciałam zrobic. Ale nie zrobiłąm i jęczę na forum. masz rację. nie wysłał jej zdjęcia, ale nie wykluczam, ze w bliskiej przyszłości moze to zrobic. Jestem tak uzalezniona od niego, ze boję się rozstania i dlatego nie zrobiłam awantury. Nie wiem właściwie czy od niego czy od bycia w związku czy to po prostu sprawia ze czuję się mniej do dupy bo jest ktoś kto mnie chce, nie wazne kto, ale chce.
warszanianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-29, 19:44   #27
shawty19
Wtajemniczenie
 
Avatar shawty19
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 2 592
GG do shawty19
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez warszanianka Pokaż wiadomość
Właśnie to chciałam zrobic. Ale nie zrobiłąm i jęczę na forum. masz rację. nie wysłał jej zdjęcia, ale nie wykluczam, ze w bliskiej przyszłości moze to zrobic. Jestem tak uzalezniona od niego, ze boję się rozstania i dlatego nie zrobiłam awantury. Nie wiem właściwie czy od niego czy od bycia w związku czy to po prostu sprawia ze czuję się mniej do dupy bo jest ktoś kto mnie chce, nie wazne kto, ale chce.
To jest uzależnienie od bycia w związku. Nie ważne jak ktoś Cię traktuje, ważne że jest z Tobą. A niestety tak być nie może. Zdaje sobie sprawę z tego, że wspaniale jest mieć kogoś, na pewno jest to lepsze niż bycie samemu, ale czy aby za wszelką cenę? Masz swoją godność i to Ty jesteś najważniejsza. Facet jaki by nie był powinien dostrzegać w Tobie wszystko co najlepsze i żadna kobieta nie powinna go wówczas interesować.
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.”
shawty19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-30, 08:28   #28
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 902
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

To ja pewnie was zadziwię, bo nie widzę jakiejś wielkiej tragedii w tej historii, ani powodów do zerwania. Owszem, facet przegiął i należy mu to uświadomić i wyprostować. Pewnie nawet się nie domyśla, że robi coś złego.

Dla porównania - na początku związku, gdy byłam tylko zauroczona, też rozmawiałam z byłymi i tez pojawiały się sprośne żarty, które były tylko żartami. Potem w związku pojawiła się prawdziwa miłość i z byłymi składamy sobie tylko życzenia świąteczne/urodzinowe.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-30, 09:37   #29
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
To ja pewnie was zadziwię, bo nie widzę jakiejś wielkiej tragedii w tej historii, ani powodów do zerwania. Owszem, facet przegiął i należy mu to uświadomić i wyprostować. Pewnie nawet się nie domyśla, że robi coś złego.

Dla porównania - na początku związku, gdy byłam tylko zauroczona, też rozmawiałam z byłymi i tez pojawiały się sprośne żarty, które były tylko żartami. Potem w związku pojawiła się prawdziwa miłość i z byłymi składamy sobie tylko życzenia świąteczne/urodzinowe.
Jeżeli ktoś uważa, że flirtowanie z innymi / zachowania mocno dyskusyjne / zdrada przed tym, zanim w związku pojawiła się miłość, są dopuszczalne, to spoko. Większość osób jednak związek traktuje jako taki restart i zachowujemy się wobec siebie OK od samego początku. Nie trzeba się zatem, póki nie pojawia się jakieś głębsze uczucie, decydować od razu na związek. Można randkować, można powiedzieć "niczego nie obiecuję", rozglądam się nadal. Dziewczyna trafia na kolejnych patafianów. Nie powinna przez to obniżać swoich oczekiwań i wmawiać sobie, że pasuje jej coś, co jednak nie pasuje, co ją krzywdzi.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-30, 09:55   #30
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 472
Dot.: brak zaufania, problemy w związku, pogwałcenie prywatności...

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
To ja pewnie was zadziwię, bo nie widzę jakiejś wielkiej tragedii w tej historii, ani powodów do zerwania. Owszem, facet przegiął i należy mu to uświadomić i wyprostować. Pewnie nawet się nie domyśla, że robi coś złego.
jak się nie domyśla tak podstawowych rzeczy, to bardzo źle to o nim świadczy i nawet przemawia tym bardziej przeciwko niemu.
Sam by miał wiele złych określeń na swoją kobietę, gdyby robiła ona to co on teraz. Byłyby to określenia w stylu bardzo nieeleganckim.

A jednak sam sobie na to, co bardzo stanowczo by potępił, pozwala.
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.