Oskarżona o kradzież w trakcie pracy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > ROSSMANNiaczki

Notka

ROSSMANNiaczki Forum ROSSMANNiaczki to miejsce, w którym znajdziesz informacje o promocjach sieci Rossmann, konkursach, kodach promocyjnych przeznaczonych tylko dla Wizażanek.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-02, 21:49   #1
lilyput
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4

Oskarżona o kradzież w trakcie pracy


Witam! Szczerze przyznam,że tak zbulwersowałam się dzisiejszą sytuacją,że specjalnie założyłam tutaj konto, aby się z Wami tą sprawą podzielić.Zostałam oskarżona przez kierowniczkę rossmana o kradzież, bez jakiejkolwiek podstawy. Zastanawiam się co mogę w tej sytuacji zrobić, aby kierowniczka poniosła konsekwencje. Zacznę od początku. Po raz pierwszy pracowałam na promocji w Rossmanie jako hostessa. Przychodzę na czas, miła pani kierowniczka pokazuje pomieszczenie socjalne, w którym mogę wypić herbatę, przebrać się. Pomaga wypełnić raport, po czym pyta się : "Czy ma pani coś do podpisania ?" Jako,że wszystkie formalności załatwiała za mnie pani z firmy, która wysłała mnie do drogerii odpowiedziałam,że najprawdopodobniej nie, ale za chwilę się dowiem. Napisałam sms'a do kobiety, która ową pracę mi załatwiła i potwierdziła,że żadnych podpisów nie potrzebuję. Zatem poszłam do kierowniczki, powiedziałam,że nie mam nic do podpisania, ta stwierdziła ,że w porządku i moge iść już na promocję.

Przez sześć godzin pracowałam, następnie podeszła do mnie kierowniczka z informacją,że moge już kończyć, udać się do pokoju socjalnego , następnie zgłosić się do niej do "biura". Tak więc zrobiłam. Poprosiła mnie o okazanie torby, a że nie mam problemu z "lepkimi rączkami" to bardzo chętnie i pewnie okazałam swoją torbę. Kierowniczka drogerii ROSSMAN otworzyła ją , wyjęła z niej perfum-Cerruti pytając się z chamskim tonem "Co to ma być?!" ( ZAZNACZĘ,ŻE MOJA TORBA PRZED ROZPOCZECIEM PRACY NIE BYŁA SPRAWDZANA! )
Na co odpowiedziałam spokojnie : " Perfum, przecież widzi pani "
K- kierowniczka drogerii ROSSMAN
J- ja

K: Przecież pytałam się Pani czy ma pani do podpisania jakieś produkty, które znajdują się na sklepie, a nabyła je pani wcześniej ( cedząc przez zęby)
J: Nie mogła Pani tak od razu powiedzieć? Pytała się pani czy mam "COŚ" do podpisania. Przy wypełnianiu raportu mówiłam pani,ze jestem na takiej akcji pierwszy raz i nie za bardzo wiem co i jak. Poza tym może pani otworzyć opakowanie, perfum jest do połowy pusty.
K: ( wyciągając perfum z opakowania ) może faktycznie... zaraz sprawdzimy co jeszcze tu pani ma
J: ok, nie ma problemu, proszę szukać dalej
K: (wyciąga tusz do rzęs, którego wyglad wskazywał na dość długie użytowanie) a to ? co to ma być? Chociaż w sumie... ( zwątpienie w głosie, z powodu "zajechania" produktu chyba stwierdziła,że nie warto sie szastac)
Dalej przegląda.. przegląda, znajduje drugi tusz, w nieco lepszym stanie, ale nadal widać ,że używany. Następnie znajduje podkład rimmela, opakowanie w idealnym stanie ( podkład match perfection (?) w słoiczku ( ten żelowy) krzycząc coś w stylu " HA! " i patrząc się na mnie wyczekująco
J: Może Pani otworzyć, już mi się kończy i szczerze mówiąc to zastanawiałam się nawet czy zdaże sobie dziś go tutaj kupić po pracy.
K: (otwiera, patrzy,że podkładu zostało na maks 3-4 użycia, po czym "wrzuca" go w bardzo niemiły sposób z powrotem do torebki ) Przeszukuje dalej i nagle ku jej radości znajduje niezniszczony, wyglądający na całkiem nowy , a przede wszystki NIEUŻYWANY produkt. Był to błyszczyk Rimmela.
CO TO MA BYĆ ?! I SKĄD TO MASZ? ( drze się w niebogłosy, widzę przez szybkę,że klienci dziwnie się patrzą na "biuro" z którego wydobywają sie takie dźwięki, jednak przez szybki, któe sie tam znajduja gapie nie mogą zajrzec do środka

J: Jest to błyszczyk, zakupiłam go w pepco .
K: W ******* NIE MA PEPCO (miasto) NIECH NIE ROBI PANI ZE MNIE IDIOTKI BŁYSZCZYK RIMMELA NIBY W PEPCO PANI KUPIŁA?

J: Tak, za całe 5 zł . Z resztą mogę poszukać paragonu, najprawdopodobniej mam go ze sobą, a poza tym kilka dni po zakupach w pepco chciałam sprawdzic ile u was kosztuje ten błyszczyk to nawet w sprzedaży tego koloru nie mieliscie, ale cenę sprawdziłam.
K: Chyba chodzi Pani o textil market.
J: nie, chodzi mi o pepco. znajduję się przy biedronce przy ul ****
(wchodzi jakaś zmieszana pracownica mówiąc,że coś tam potrzebuje, wzięła co miała , chciała juz wychodzic, ale kierowniczka ją zatrzymała)

K : anka, w ******* jest pepco?
A: no pewnie,że jest ( anka - dla potzreby mojej historii, bo nie pamietam jej imienia, wychodzi)

K : ja chodzę do pepco i nigdy się nie spotkałam z tym,zeby były tam kosmetyki i to na dodatek rimmela
J: oczywiscie,że są.
K: prosze stąd wyjsc i mi sie na oczy nie pokazywać zanim wezwę policję.

W tym momencie zdębiałam. Kierowniczka była baaardzo nieprzyjemna, miałam łzy w oczach i wyszłam. Nie chciałam robic sceny. Wracając do domu przypomniało mi się,że mam przecież internet w telefonie, gdzie moge jej udowodnić,że sprzedają tam takie kosmetyki. No nic, raz kozie śmierć. Wróciłam się. Pukam w drzwi ( było juz po godzinach otwarcia) pukam, pukam. PRzychodzi kierowniczka i lekko uchyla drzwi

K: Czego pani tutaj szuka ? Zaraz wezwę policję !
J: Proszę bardzo, nie przeszkadza mi to. Prosze ,zeby mi pani otworzyła, chciałabym na spokojnie porozmawiac .
Kierowniczka otwiera drzwi naskakując na mnie
K: po co pani tutaj w ogóle przyszła?!
J: Widzi pani, bardzo często robię tutaj zakupy, praktycznie codziennie. Nie chcę,żeby wynikła sytuacja, w której przyjdę do sklepu,a ekspedientki będą się krzywo na mnie patrzeć i mowić za plecami " to jest ta co przyszła na promocji, co coś zawinęła"
K: Taka sytuacja z pewnością nie bedzie miała miejsca, proszę wyjść
J: Proszę, markowe kosmetyki w niskich cenach w pepco. Rimmel, manhaann, miss sporty.. Proszę przeczytać
chwile zarzekała sie ze nie będzie robic dochodzenia,że ją to nie interesuje i że nie ma zamiaru niczego czytać, w koncu przeczytała.
K: no faktcyznie tak mogło być
J: potraktowała mnie pani jak złodziejkę!
K ( zmieniając ton na dziwnie miły ) niee, w żadnym wypadku, ale zrozumie mnie pani, tutaj różne dziewczyny przychodzą na promocję... itp itd.Ma zamiar Pani jeszcze pracować w drogeriach rossmann na promocji ?
J: oczywiście, jutro idę na ul. ***** w celu promowania tej samej akcji
K: to będzie juz Pani pamiętała,że najlepiej nie zabierać ze sobą żadnych rzeczy , a jak już pani musi to dac je do podpisania. Dla mnie sprawa jest już załatwiona, do widzenia.

J: do widzenia.


Jak myslicie? Co mam w tej sytuacji zrobić? Watpię,żeby sprostowała wśród personelu swoje oskarżenia, a mieszkam praktycznie 8 min drogi od tego sklepu i kupuję tam często. Nie chcę,żeby ludzie myśleli,że jestem złodziejką, poza tym i tak czy siak nie usłyszłam nawet głupiego PRZEPRASZAM.
Mogła na zapleczu np zaproponować,że sprawdzi na sklepie czy jest taki kolor a wiem,ze nei sprowadzają, albo np ISC DO KASY I "SKASOWAĆ" TEN BŁYSZCZYK, RPZECIEŻ KODY BY SIE NIE ZGADZAŁY, ale niestety o tym pomyslałam dopiero już będąc w domu . Nadal czuję się,że potraktowała mnie przepraszam, za wyrażenie, ale jak jakąś ostatnią szmatę i chciałabym, aby poniosła konswekwencje swoich czynów. CO MOGĘ W TEJ SPRAWIE ZROBIĆ ??
lilyput jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-04, 11:50   #2
019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez lilyput Pokaż wiadomość
Witam! Szczerze przyznam,że tak zbulwersowałam się dzisiejszą sytuacją,że specjalnie założyłam tutaj konto, aby się z Wami tą sprawą podzielić.Zostałam oskarżona przez kierowniczkę rossmana o kradzież, bez jakiejkolwiek podstawy. Zastanawiam się co mogę w tej sytuacji zrobić, aby kierowniczka poniosła konsekwencje. Zacznę od początku. Po raz pierwszy pracowałam na promocji w Rossmanie jako hostessa. Przychodzę na czas, miła pani kierowniczka pokazuje pomieszczenie socjalne, w którym mogę wypić herbatę, przebrać się. Pomaga wypełnić raport, po czym pyta się : "Czy ma pani coś do podpisania ?" Jako,że wszystkie formalności załatwiała za mnie pani z firmy, która wysłała mnie do drogerii odpowiedziałam,że najprawdopodobniej nie, ale za chwilę się dowiem. Napisałam sms'a do kobiety, która ową pracę mi załatwiła i potwierdziła,że żadnych podpisów nie potrzebuję. Zatem poszłam do kierowniczki, powiedziałam,że nie mam nic do podpisania, ta stwierdziła ,że w porządku i moge iść już na promocję.

Przez sześć godzin pracowałam, następnie podeszła do mnie kierowniczka z informacją,że moge już kończyć, udać się do pokoju socjalnego , następnie zgłosić się do niej do "biura". Tak więc zrobiłam. Poprosiła mnie o okazanie torby, a że nie mam problemu z "lepkimi rączkami" to bardzo chętnie i pewnie okazałam swoją torbę. Kierowniczka drogerii ROSSMAN otworzyła ją , wyjęła z niej perfum-Cerruti pytając się z chamskim tonem "Co to ma być?!" ( ZAZNACZĘ,ŻE MOJA TORBA PRZED ROZPOCZECIEM PRACY NIE BYŁA SPRAWDZANA! )
Na co odpowiedziałam spokojnie : " Perfum, przecież widzi pani "
K- kierowniczka drogerii ROSSMAN
J- ja

K: Przecież pytałam się Pani czy ma pani do podpisania jakieś produkty, które znajdują się na sklepie, a nabyła je pani wcześniej ( cedząc przez zęby)
J: Nie mogła Pani tak od razu powiedzieć? Pytała się pani czy mam "COŚ" do podpisania. Przy wypełnianiu raportu mówiłam pani,ze jestem na takiej akcji pierwszy raz i nie za bardzo wiem co i jak. Poza tym może pani otworzyć opakowanie, perfum jest do połowy pusty.
K: ( wyciągając perfum z opakowania ) może faktycznie... zaraz sprawdzimy co jeszcze tu pani ma
J: ok, nie ma problemu, proszę szukać dalej
K: (wyciąga tusz do rzęs, którego wyglad wskazywał na dość długie użytowanie) a to ? co to ma być? Chociaż w sumie... ( zwątpienie w głosie, z powodu "zajechania" produktu chyba stwierdziła,że nie warto sie szastac)
Dalej przegląda.. przegląda, znajduje drugi tusz, w nieco lepszym stanie, ale nadal widać ,że używany. Następnie znajduje podkład rimmela, opakowanie w idealnym stanie ( podkład match perfection (?) w słoiczku ( ten żelowy) krzycząc coś w stylu " HA! " i patrząc się na mnie wyczekująco
J: Może Pani otworzyć, już mi się kończy i szczerze mówiąc to zastanawiałam się nawet czy zdaże sobie dziś go tutaj kupić po pracy.
K: (otwiera, patrzy,że podkładu zostało na maks 3-4 użycia, po czym "wrzuca" go w bardzo niemiły sposób z powrotem do torebki ) Przeszukuje dalej i nagle ku jej radości znajduje niezniszczony, wyglądający na całkiem nowy , a przede wszystki NIEUŻYWANY produkt. Był to błyszczyk Rimmela.
CO TO MA BYĆ ?! I SKĄD TO MASZ? ( drze się w niebogłosy, widzę przez szybkę,że klienci dziwnie się patrzą na "biuro" z którego wydobywają sie takie dźwięki, jednak przez szybki, któe sie tam znajduja gapie nie mogą zajrzec do środka

J: Jest to błyszczyk, zakupiłam go w pepco .
K: W ******* NIE MA PEPCO (miasto) NIECH NIE ROBI PANI ZE MNIE IDIOTKI BŁYSZCZYK RIMMELA NIBY W PEPCO PANI KUPIŁA?

J: Tak, za całe 5 zł . Z resztą mogę poszukać paragonu, najprawdopodobniej mam go ze sobą, a poza tym kilka dni po zakupach w pepco chciałam sprawdzic ile u was kosztuje ten błyszczyk to nawet w sprzedaży tego koloru nie mieliscie, ale cenę sprawdziłam.
K: Chyba chodzi Pani o textil market.
J: nie, chodzi mi o pepco. znajduję się przy biedronce przy ul ****
(wchodzi jakaś zmieszana pracownica mówiąc,że coś tam potrzebuje, wzięła co miała , chciała juz wychodzic, ale kierowniczka ją zatrzymała)

K : anka, w ******* jest pepco?
A: no pewnie,że jest ( anka - dla potzreby mojej historii, bo nie pamietam jej imienia, wychodzi)

K : ja chodzę do pepco i nigdy się nie spotkałam z tym,zeby były tam kosmetyki i to na dodatek rimmela
J: oczywiscie,że są.
K: prosze stąd wyjsc i mi sie na oczy nie pokazywać zanim wezwę policję.

W tym momencie zdębiałam. Kierowniczka była baaardzo nieprzyjemna, miałam łzy w oczach i wyszłam. Nie chciałam robic sceny. Wracając do domu przypomniało mi się,że mam przecież internet w telefonie, gdzie moge jej udowodnić,że sprzedają tam takie kosmetyki. No nic, raz kozie śmierć. Wróciłam się. Pukam w drzwi ( było juz po godzinach otwarcia) pukam, pukam. PRzychodzi kierowniczka i lekko uchyla drzwi

K: Czego pani tutaj szuka ? Zaraz wezwę policję !
J: Proszę bardzo, nie przeszkadza mi to. Prosze ,zeby mi pani otworzyła, chciałabym na spokojnie porozmawiac .
Kierowniczka otwiera drzwi naskakując na mnie
K: po co pani tutaj w ogóle przyszła?!
J: Widzi pani, bardzo często robię tutaj zakupy, praktycznie codziennie. Nie chcę,żeby wynikła sytuacja, w której przyjdę do sklepu,a ekspedientki będą się krzywo na mnie patrzeć i mowić za plecami " to jest ta co przyszła na promocji, co coś zawinęła"
K: Taka sytuacja z pewnością nie bedzie miała miejsca, proszę wyjść
J: Proszę, markowe kosmetyki w niskich cenach w pepco. Rimmel, manhaann, miss sporty.. Proszę przeczytać
chwile zarzekała sie ze nie będzie robic dochodzenia,że ją to nie interesuje i że nie ma zamiaru niczego czytać, w koncu przeczytała.
K: no faktcyznie tak mogło być
J: potraktowała mnie pani jak złodziejkę!
K ( zmieniając ton na dziwnie miły ) niee, w żadnym wypadku, ale zrozumie mnie pani, tutaj różne dziewczyny przychodzą na promocję... itp itd.Ma zamiar Pani jeszcze pracować w drogeriach rossmann na promocji ?
J: oczywiście, jutro idę na ul. ***** w celu promowania tej samej akcji
K: to będzie juz Pani pamiętała,że najlepiej nie zabierać ze sobą żadnych rzeczy , a jak już pani musi to dac je do podpisania. Dla mnie sprawa jest już załatwiona, do widzenia.

J: do widzenia.


Jak myslicie? Co mam w tej sytuacji zrobić? Watpię,żeby sprostowała wśród personelu swoje oskarżenia, a mieszkam praktycznie 8 min drogi od tego sklepu i kupuję tam często. Nie chcę,żeby ludzie myśleli,że jestem złodziejką, poza tym i tak czy siak nie usłyszłam nawet głupiego PRZEPRASZAM.
Mogła na zapleczu np zaproponować,że sprawdzi na sklepie czy jest taki kolor a wiem,ze nei sprowadzają, albo np ISC DO KASY I "SKASOWAĆ" TEN BŁYSZCZYK, RPZECIEŻ KODY BY SIE NIE ZGADZAŁY, ale niestety o tym pomyslałam dopiero już będąc w domu . Nadal czuję się,że potraktowała mnie przepraszam, za wyrażenie, ale jak jakąś ostatnią szmatę i chciałabym, aby poniosła konswekwencje swoich czynów. CO MOGĘ W TEJ SPRAWIE ZROBIĆ ??
Zawsze tak jest że na wszystkich rzeczach sklep daje jakieś naklejki że nie są kradzione itp. Nawet na chusteczkach. Powinnaś o tym pomyśleć wcześniej no i po co u licha nosisz podkład i 2 tusze w torebce?
Moim zdaniem to twoja wina powinnaś powiedzieć o kosmetykach które wnosisz, szczególnie do rossmana tam każdego traktują jak złodzieja.
019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-04, 20:26   #3
dorka1980
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Nowa Alexandria
Wiadomości: 2 627
GG do dorka1980
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3903073 2]Zawsze tak jest że na wszystkich rzeczach sklep daje jakieś naklejki że nie są kradzione itp. Nawet na chusteczkach. Powinnaś o tym pomyśleć wcześniej no i po co u licha nosisz podkład i 2 tusze w torebce?
Moim zdaniem to twoja wina powinnaś powiedzieć o kosmetykach które wnosisz, szczególnie do rossmana tam każdego traktują jak złodzieja.[/QUOTE]
Równie dobrze mogła tam mieć chusteczki i tampony/podpaski i tez byś inteligentnie zapytała po co to nosi?! dziewczyny używają kosmetyków i noszą je przy sobie-powinnaś o tym pomyśleć wcześniej zanim naskoczysz na dziewczynę, która zielonego pojęcia o naklejkach nie ma.
Wina kierowniczki i osób organizujących jej pracę-zamiast rzucać hasła "co masz do podpisania" to powinna jej wytłumaczyć jak chłop krowie na miedzy co i jak. To one są od zapoznania pracownika z procedurami.
Swoją drogą nie dałabym wsadzać łap do swojej torebki mając czyste sumienie i sama wezwałabym policję jakby coś mi fikała o kradzieży.
dorka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-04, 20:54   #4
019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez dorka1980 Pokaż wiadomość
Równie dobrze mogła tam mieć chusteczki i tampony/podpaski i tez byś inteligentnie zapytała po co to nosi?! dziewczyny używają kosmetyków i noszą je przy sobie-powinnaś o tym pomyśleć wcześniej zanim naskoczysz na dziewczynę, która zielonego pojęcia o naklejkach nie ma.
Wina kierowniczki i osób organizujących jej pracę-zamiast rzucać hasła "co masz do podpisania" to powinna jej wytłumaczyć jak chłop krowie na miedzy co i jak. To one są od zapoznania pracownika z procedurami.
Swoją drogą nie dałabym wsadzać łap do swojej torebki mając czyste sumienie i sama wezwałabym policję jakby coś mi fikała o kradzieży.
Nigdy nie byłam hostessą ale o oklejaniu wszystkiego co się posiada wiem.
I dalej nie rozumiem sensu noszenia podkładu i maskary w torebce, co wy się klajstrujecie tym jeszcze w ciągu dnia? Rano nie wystarczy tylko potem kolejne warstwy. O matko.
019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-04, 21:23   #5
Kasienka09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: :P
Wiadomości: 125
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Sama pracuje w Rossmanie, a Ty bedac hostessa powinnas o tym wiedziec o oklejaniu rzecz dostepnych w drogerii. Kierowniczka spytala Cie dokladnie czy masz coś do oklejenia. Nie rozumiejac pytania sama powinnaś sie dopytac o co chodzi. A jesli dzwonilas sie dowiedziec i uzyskalas zla odpowiedz, to juz raczej nie wina kierowniczki. Mysle, ze zrobic to nic nie możesz. Pani ktora Ci zalatwila prace widocznie nie poinformowala Cie o wielu rzeczach i procedurach, ktore w Rossmanie obowiazuja. W socjalnym znajduje sie specialny zeszyt nawet niektore dziewczyny jesli maja kilka sztuk tamponow to wpisują, zeby nie bylo zadnych problemów. Tyle kradzieży jest w Rossmanach, ze byscie sie nawet nie spodziewaly;P
__________________
"Szukaj tego co jest tak ważne,że życie bez tego zdaje się niewyraźne..."
Kasienka09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-05, 10:27   #6
201612231846
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 4 143
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Nie naskakujcie na dziewczynę.

Sama do końca nie wiedziała o co chodzi z tymi rzeczami. Kierowniczka powinna jej wyjaśnić jak krowie na rowie o co w tym chodzi. Skąd miała wiedzieć? Ja też bym nie wiedziała o co chodzi dopóki nikt by mi nie wyjaśnił co i jak.

Po to przyjmuje się pracownika by go przeszkolić w jakiś tam sposób i powiedzieć mu to ,to i to...

Poza tym noszenie kosmetyków to nic złego.

A kosmetyki giną. A w sklepach jest monitoring i ochroniarze.
201612231846 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-05, 12:10   #7
lilyput
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez Kasienka09 Pokaż wiadomość
Sama pracuje w Rossmanie, a Ty bedac hostessa powinnas o tym wiedziec o oklejaniu rzecz dostepnych w drogerii. Kierowniczka spytala Cie dokladnie czy masz coś do oklejenia. Nie rozumiejac pytania sama powinnaś sie dopytac o co chodzi. A jesli dzwonilas sie dowiedziec i uzyskalas zla odpowiedz, to juz raczej nie wina kierowniczki. Mysle, ze zrobic to nic nie możesz. Pani ktora Ci zalatwila prace widocznie nie poinformowala Cie o wielu rzeczach i procedurach, ktore w Rossmanie obowiazuja. W socjalnym znajduje sie specialny zeszyt nawet niektore dziewczyny jesli maja kilka sztuk tamponow to wpisują, zeby nie bylo zadnych problemów. Tyle kradzieży jest w Rossmanach, ze byscie sie nawet nie spodziewaly;P
nie spytała mnei czy mam coś do oklejenia tylko "Czy ma pani coś do podpisania" poza tym w momencie, kiedy podejrzewa kradzież a ja twierdzę,że nie zwinęłam błyszczyka o który była awantura powinna ( tak mi sie wydaje) isc i sprawdzic np kod któy byl naklejony( pepcowy)
lilyput jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-05, 13:18   #8
Kasienka09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: :P
Wiadomości: 125
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

W nielicznych sklepach jest monitoring...
__________________
"Szukaj tego co jest tak ważne,że życie bez tego zdaje się niewyraźne..."
Kasienka09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-05, 14:23   #9
stenka30
Zadomowienie
 
Avatar stenka30
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 1 538
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Dawno dawno temu też stawałam na promocjach i to w różnych sklepach ale wszędzie była ta sama zasada że wszystko trzeba było oklejać, mnie też nikt tego nie mówił ale miałam to szczęście że podglądnęłam że inne dziewczyny dawały wszystko do oklejania, przy wyjściu zawsze sprawdzali torebki, raz miałam taką sytuację że nic nie okleiłam ale torebki zostawiało się w szafce u ochrony w zamkniętym pomieszczeniu, podawało się je przez małe okienko i absolutnie nikt tam nie miał wstępu, a po pracy pani z ochrony podaje mi torebkę zagląda do niej i wyciąga dumna gumy do żucia a ja się zaczęłam śmiać jak głupia i się skapnęła ze swojej gafy


a co do dziewczyny z tym problemem to absolutnie nie masz się czego wstydzić, rób tam dalej zakupy bo nie masz nic na sumieniu i wstydzić to się może tylko ta kierowniczka i ona dobrze o tym wie
stenka30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-05, 18:17   #10
dorka1980
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Nowa Alexandria
Wiadomości: 2 627
GG do dorka1980
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3904303 2]Nigdy nie byłam hostessą ale o oklejaniu wszystkiego co się posiada wiem.
I dalej nie rozumiem sensu noszenia podkładu i maskary w torebce, co wy się klajstrujecie tym jeszcze w ciągu dnia? Rano nie wystarczy tylko potem kolejne warstwy. O matko.[/QUOTE]
O matko o matko a co ci do tego co kto w torebce nosi? Może ktoś chodzi na fitness, basen, musi zmyć make up a potem ma jakies spotkanie i chce się umalować. Nigdy nie nosze maskary w torebce, ale o potrzebie użycia takich rzeczy wiem. Tamponów i chusteczek też niech nie nosi, niech się usmarka i "zaleje", ale złodziejki wtedy nikt z niej nie zrobi. Trochę więcej empatii i pomysłowości co do potrzeby posiadania takich rzeczy w torebce
dorka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-06, 16:07   #11
Fabryczna23
Zadomowienie
 
Avatar Fabryczna23
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Grudziądz
Wiadomości: 1 919
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez Kasienka09 Pokaż wiadomość
Tyle kradzieży jest w Rossmanach, ze byscie sie nawet nie spodziewaly;P
Ja wiele słyszałam o kradzieżach w Rossie i się nie dziwię, ze wszystko tak dokładnie sprawdzają - w końcu to po ich stronie zawsze będzie wina jeśli coś zostanie skradzione ze sklepu.

Cytat:
Napisane przez stenka30 Pokaż wiadomość
Dawno dawno temu też stawałam na promocjach i to w różnych sklepach ale wszędzie była ta sama zasada że wszystko trzeba było oklejać, mnie też nikt tego nie mówił ale miałam to szczęście że podglądnęłam że inne dziewczyny dawały wszystko do oklejania, przy wyjściu zawsze sprawdzali torebki, raz miałam taką sytuację że nic nie okleiłam ale torebki zostawiało się w szafce u ochrony w zamkniętym pomieszczeniu, podawało się je przez małe okienko i absolutnie nikt tam nie miał wstępu, a po pracy pani z ochrony podaje mi torebkę zagląda do niej i wyciąga dumna gumy do żucia a ja się zaczęłam śmiać jak głupia i się skapnęła ze swojej gafy


a co do dziewczyny z tym problemem to absolutnie nie masz się czego wstydzić, rób tam dalej zakupy bo nie masz nic na sumieniu i wstydzić to się może tylko ta kierowniczka i ona dobrze o tym wie
To samo chciałam napisać Przecież ty nic nie ukradłaś, więc moim zdaniem nie powinnaś się wstydzić
Fabryczna23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-06, 21:49   #12
201612231846
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 4 143
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez Fabryczna23 Pokaż wiadomość
Ja wiele słyszałam o kradzieżach w Rossie i się nie dziwię, ze wszystko tak dokładnie sprawdzają - w końcu to po ich stronie zawsze będzie wina jeśli coś zostanie skradzione ze sklepu.


To samo chciałam napisać Przecież ty nic nie ukradłaś, więc moim zdaniem nie powinnaś się wstydzić
Ja bym się nie wstydziła.

Chociaż powiem szczerze ,że raz pracowałam w takim miejscu gdzie miałam wrażenie ,że ktoś mnie non stop sprawdza. 3x znalazłam pieniądze w pracy. Miejsce nie było monitorowane i dobrze o tym wiedziałam. 3x też oddałam znaleźne Ale tam nie lubiła mnie szefowa ,więc szukała dziury w całym
201612231846 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-08, 20:15   #13
martynusia222
Zakorzenienie
 
Avatar martynusia222
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Po pierwsze kierowniczka potraktowała Cię okropnie. Rozumiem, procedury procedurami, ale kultura kulturą. Co to w ogóle za przeszukiwanie torebki i krzyki, kim przepraszam ona jest

Po drugie, gdyby ktoś mnie zapytał się czy mam coś do podpisania, też bym nie wiedziała o co chodzi, pomyślałabym raczej o jakiś papierach a nie kosmetykach. Powinna Ci wyjaśnić rzeczowo i dokładnie o co chodzi. Skąd masz niby wiedzieć jakie są procedury

Po trzecie w swojej torebce masz prawo nosić co tylko chcesz i w ilości jakiej chcesz, nie rozumiem zdziwienia, że miałaś 2 tusze

Współczuję sytuacji i życzę, żebyś na takie wredne babska więcej nie trafiła
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem
czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
martynusia222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-08, 20:35   #14
agniesiaa
Naczelna Wizażanka:)
 
Avatar agniesiaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Pisałaś już o tym tu https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=673909

agniesiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 09:18   #15
alegoria26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 342
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

hmm jestes mloda i niedoswiadczona, moglas dac sie zaskoczyc.
pisz emaila do rossmana:


obsluga_klienta@rossmann. com.pl

Powtórz całą rozmowę, aby na koniec dodać:
jak mam teraz odwiedzać moją ulubioną drogerię, czuję się upokorzona i zle potraktowana, poziom obslugi jest żenujący i poziom tego sklepu tez, wspolczuje pracownikom takiej kierowniczki, bo przeciez w mlodym zespole nie chodzi o wzajemne stresowanie, ale prace w milej atmosferze, wiem ze tak jest bo gdy pracowalam w (pepko, real) jako hostessa to pracownice byly zmeczone, ale zadowolone i panowaly stosunki kolezenskie, ta kierowniczka pewnie presladuje swoje kasjerki a to nazywa się mobbingiem, prosze o interwencje kierownika regionalnego.

ja zawsze pisze, z podziekowaniem za obsluge ze dziewczyny są fajne, ze z dzieckiem nie stoje, ze szybko obsluguja.....
alegoria26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-11, 19:17   #16
kk888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 142
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

.

Edytowane przez kk888
Czas edycji: 2014-11-23 o 08:31
kk888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-12, 14:07   #17
marysia252
Przyczajenie
 
Avatar marysia252
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 26
GG do marysia252
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

masakra jakas jak to przeczytalam
faktycznie moglas zdebniec i moglo ci nic do glowy nie przychodzic zaden sensowny sposob na zalatwienie sprawy bo nikt nie jest na takie cos przygotowany
pracowalam w sieciowce w sklepie kosmetycznym i powiem ci tak:
kierowniczki czuja sie jak boginie a tak naprawde wedlug wyzszych szczebli sa nikim!!!
radzilabym ci albo zglosic to do najblizego rossamana do kierowniczki(ona jesli nie bedzie sie przyjaznila z tamta kierowniczka)bedzie wiedziala co ma z tym faktem zrobic
albo poprostu poszukaj nr tel do rossmana centrali w polsce(musi taka byc)i tam zglosic cala ta sytuacje nie mozesz tego zostawic tak bez odzewu bo ona bedzie sie czula dalej bezkarnie i bedzie tak robila z innymi pracownikami-trezba jej dac kopa w du**
nie zwlekaj z tym i nie odpuszczaj jeszcze powinnas dostac przeproszenie oficjalne bo bezprawnie cie przeszukiwala tylko policja i to z nakazem moze cos takiego zrobic
pozdr napisz jak sie dalej potoczyly sprawy
__________________
żyć nie umierać
marysia252 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-26, 15:55   #18
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 831
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Moim zdaniem to ona nie miała prawa Cię przeszukać, nawet pracownik ochrony nie ma takigo prawa. Powinnaś to zgłosić i domagać się przeprosin.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-27, 11:21   #19
Pakipsi
Wtajemniczenie
 
Avatar Pakipsi
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 2 263
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez panna mati_ Pokaż wiadomość
Moim zdaniem to ona nie miała prawa Cię przeszukać, nawet pracownik ochrony nie ma takigo prawa. Powinnaś to zgłosić i domagać się przeprosin.
też tak uważam, że nie miała prawa cię przeszukać, to jest naruszenie dóbr osobistych; ja u siebie w torebce mam 5 szminek, w tym dwie nówki sztuki nienaruszone, dwa tusze czarny i granatowy - jeden nówka sztuka w opakowaniu, 3 kredki do oczu - jedna nówka sztuka i dwa pudry - jeden zużyty do połowy, a drugi prawie nowy, ledwo użyty i co - właśnie to wszystko ukradłam? nikomu nic do tego, co ja mam w torebce i czy są to nowe kosmetyki, czy używane;
Pakipsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-03, 13:02   #20
Simia
Rozeznanie
 
Avatar Simia
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Kraina mlekiem i miodem płynąca
Wiadomości: 950
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez kk888 Pokaż wiadomość
Zostałaś CELOWO podpuszczona przez kierowniczkę.

Skoro inne dziewczyny naklejalay i spisywaly codziennie co mają w torebce w jakims jej prywatnym zeszycie to chyba oczywistym jest ze ty takiej listy nie zrobilas tego samego dnia u jakiejs pani z posrednictwa pracy tymczasowej. Ona wiedziala, ze u zadnej pani nie spisalas zawartosci torebki. Zreszta nie mailoby to sensu, bo taką liste musieliby przeslac z posrednictwa do Rossmana. Jaka w tym logika? Celowo wprowadziła Cie w błąd.

Rada na przyszlosc? Wyciagnac telefon i powiedziec ze cala rozmowe nagrywasz na dyktafon i wyslesz do sadu pozew o mobbing i nielegalne przeszukanie.

Tu jakas dziewczyna napisla ze powinnas wiedziec z gory o co chodzi, ale nie sluchaj ten rady, bo dziewczyna glupio pisze.
Popieram w 100%
Kierowniczka postąpiła źle i to ona powinna się wstydzic.
__________________
. . .
Simia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-06, 00:53   #21
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Widze ze tu i na drugim watku ktory zalozylas kilka osob napisalo, ze to twoja wina, bo nie dalas produktow do oklejenia. Swietnie, ze te dziewczyny urodzily sie wszechwiedzace, potrafia sie odnalezc wszedzie, nic im nie trzeba tlumaczyc i wszystko robia perfecto, nawet jesli robia to po raz pierwszy w zyciu
Ja idac do pracy pierwszy raz zawsze oczekuje, ze ktos mi wytlumaczy co, jak, po co i dlaczego.

Nigdy nie pracowalam jako hostessa, pierwszy raz slysze o tym oklejaniu, i chociaz teraz wydaje mi sie to zupelnie logiczne-pewnie ja tez mialabym podobna akcje, bo nie wiedzialabym o co chodzi w pytaniu kierowniczki i nic bym sama nie dawala.

Napisz maila do Rossmanna, zobaczymy co odpowiedza.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-12, 21:09   #22
śliweńka
Zakorzenienie
 
Avatar śliweńka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

po pierwsze nie miała prawa grzebać Ci w torebce, nie jest ochroniarzem i nie ma licencji, uprawnień do tego, jeśli sądziła że coś ukradłaś to niech wzywa policję: http://karne.pl/oskarzony.html
tak na prawdę nie mogła Cię nawet dotknąć!
__________________
12.09.2009



09.04.2012 córa
19.04.2017
31.01.2018
06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png

Edytowane przez śliweńka
Czas edycji: 2014-12-04 o 11:16
śliweńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-12, 21:23   #23
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 831
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez śliweńka Pokaż wiadomość
po pierwsze nie miała prawa grzebać Ci w torebce, nie jest ochroniarzem i nie ma licencji, uprawnień do tego, jeśli sądziła że coś ukradłaś to niech wzywa policję

tak na prawdę nie mogła Cię nawet dotknąć!
Ochroniarz też nie ma prawa grzebać. Ma prawo zostać z podejrzanym do momentu przyjazdu policji.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-12, 22:56   #24
Karyvlea
Rozeznanie
 
Avatar Karyvlea
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka
Wiadomości: 881
GG do Karyvlea Send a message via Skype™ to Karyvlea
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Moim zdaniem powinnaś zgłosić się do obsługi klienta. Nie zostałaś poinformowana o procedurach, ja też bym nie wiedziała gdybym nie czytała forum, ale przecież nie każdy tutaj wchodzi. Kierowniczka nie miała prawa Ci grzebać w torbie, nie powinnaś była jej na to pozwalać, tylko wezwać policję i poczekać na ich przyjazd.

A co do dziewczyny co pisze ,,po co Ci tyle tuszy?" - ja też noszę ,,zapasowe" gdy wiem, że może mi się jeden skończyć
nie przejmuj się złośliwymi opiniami, wyślij wiadomość emaliową i napisz, jak Ciebie potraktowali - powinni zareagować w miarę szybko.
Karyvlea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 07:31   #25
śliweńka
Zakorzenienie
 
Avatar śliweńka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez panna mati_ Pokaż wiadomość
Ochroniarz też nie ma prawa grzebać. Ma prawo zostać z podejrzanym do momentu przyjazdu policji.
jeśli ma licencję II albo III stopnia(nie pamiętam dokładnie) to ma prawo
__________________
12.09.2009



09.04.2012 córa
19.04.2017
31.01.2018
06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png
śliweńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 09:04   #26
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 831
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez śliweńka Pokaż wiadomość
jeśli ma licencję II albo III stopnia(nie pamiętam dokładnie) to ma prawo
Ale w takich sklepach to ci ochroniarze nie mają zbyt wiele do powiedzenia. Na imprezach masowych to może przeszukać. Mam akurat ochroniarza pod rękąAle żeby kierowniczka sklepu w torbie grzebała to jest niedopuszczalne. Na miejscu tej dziewczyny, to bym twierdziła, że coś mi ukradła np
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 17:08   #27
śliweńka
Zakorzenienie
 
Avatar śliweńka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez panna mati_ Pokaż wiadomość
Ale w takich sklepach to ci ochroniarze nie mają zbyt wiele do powiedzenia. Na imprezach masowych to może przeszukać. Mam akurat ochroniarza pod rękąAle żeby kierowniczka sklepu w torbie grzebała to jest niedopuszczalne. Na miejscu tej dziewczyny, to bym twierdziła, że coś mi ukradła np
pracuję w sklepie to wiem na co mogą sobie pozwolić, a mąż mój pracuje w firmie ochroniarskiej
__________________
12.09.2009



09.04.2012 córa
19.04.2017
31.01.2018
06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png
śliweńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-03-13, 17:17   #28
panna mati_
Zakorzenienie
 
Avatar panna mati_
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Płońsk
Wiadomości: 7 831
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez śliweńka Pokaż wiadomość
pracuję w sklepie to wiem na co mogą sobie pozwolić, a mąż mój pracuje w firmie ochroniarskiej
No, ale to właśnie chodzi o tą licencję. A w takich sklepach to nie zatrudniają przeważnie z wyższą licencją , bo to o kasę chodzi. W biedronakach np u nas to są ochroniarze bez żadnej licencji i oni to mogą się na klienta tylko popatrzeć. Z resztą nie tylko w biedronkach, chodzi w ogóle o sklepy. Pracownik ochrony, a ochroniarz z licencją to zupełnie co innego i uprawnienia mają zupełnie inne. Mój kolega ma taką firmę ochroniarską i żaden z jego pracowników z licencją nie pracuje w sklepie.
__________________
Każdego dnia, z każdą godziną rośnie liczba osób, które mogą pocałować mnie w d...

Edytowane przez panna mati_
Czas edycji: 2013-03-13 o 17:27
panna mati_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 20:05   #29
śliweńka
Zakorzenienie
 
Avatar śliweńka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez panna mati_ Pokaż wiadomość
No, ale to właśnie chodzi o tą licencję. A w takich sklepach to nie zatrudniają przeważnie z wyższą licencją , bo to o kasę chodzi. W biedronakach np u nas to są ochroniarze bez żadnej licencji i oni to mogą się na klienta tylko popatrzeć. Z resztą nie tylko w biedronkach, chodzi w ogóle o sklepy. Pracownik ochrony, a ochroniarz z licencją to zupełnie co innego i uprawnienia mają zupełnie inne. Mój kolega ma taką firmę ochroniarską i żaden z jego pracowników z licencją nie pracuje w sklepie.

mieli to wprowadzić że tylko z licencją będą pracownicy

ale wracając do tematu, kierowniczka przegięła i tyle
__________________
12.09.2009



09.04.2012 córa
19.04.2017
31.01.2018
06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png
śliweńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-28, 14:09   #30
Evellka
Raczkowanie
 
Avatar Evellka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gda/Lbn
Wiadomości: 112
GG do Evellka
Dot.: Oskarżona o kradzież w trakcie pracy

Cytat:
Napisane przez lilyput Pokaż wiadomość
Witam! Szczerze przyznam,że tak zbulwersowałam się dzisiejszą sytuacją,że specjalnie założyłam tutaj konto, aby się z Wami tą sprawą podzielić.Zostałam oskarżona przez kierowniczkę rossmana o kradzież, bez jakiejkolwiek podstawy. Zastanawiam się co mogę w tej sytuacji zrobić, aby kierowniczka poniosła konsekwencje. Zacznę od początku. Po raz pierwszy pracowałam na promocji w Rossmanie jako hostessa. Przychodzę na czas, miła pani kierowniczka pokazuje pomieszczenie socjalne, w którym mogę wypić herbatę, przebrać się. Pomaga wypełnić raport, po czym pyta się : "Czy ma pani coś do podpisania ?" Jako,że wszystkie formalności załatwiała za mnie pani z firmy, która wysłała mnie do drogerii odpowiedziałam,że najprawdopodobniej nie, ale za chwilę się dowiem. Napisałam sms'a do kobiety, która ową pracę mi załatwiła i potwierdziła,że żadnych podpisów nie potrzebuję. Zatem poszłam do kierowniczki, powiedziałam,że nie mam nic do podpisania, ta stwierdziła ,że w porządku i moge iść już na promocję.

Przez sześć godzin pracowałam, następnie podeszła do mnie kierowniczka z informacją,że moge już kończyć, udać się do pokoju socjalnego , następnie zgłosić się do niej do "biura". Tak więc zrobiłam. Poprosiła mnie o okazanie torby, a że nie mam problemu z "lepkimi rączkami" to bardzo chętnie i pewnie okazałam swoją torbę. Kierowniczka drogerii ROSSMAN otworzyła ją , wyjęła z niej perfum-Cerruti pytając się z chamskim tonem "Co to ma być?!" ( ZAZNACZĘ,ŻE MOJA TORBA PRZED ROZPOCZECIEM PRACY NIE BYŁA SPRAWDZANA! )
Na co odpowiedziałam spokojnie : " Perfum, przecież widzi pani "
K- kierowniczka drogerii ROSSMAN
J- ja

K: Przecież pytałam się Pani czy ma pani do podpisania jakieś produkty, które znajdują się na sklepie, a nabyła je pani wcześniej ( cedząc przez zęby)
J: Nie mogła Pani tak od razu powiedzieć? Pytała się pani czy mam "COŚ" do podpisania. Przy wypełnianiu raportu mówiłam pani,ze jestem na takiej akcji pierwszy raz i nie za bardzo wiem co i jak. Poza tym może pani otworzyć opakowanie, perfum jest do połowy pusty.
K: ( wyciągając perfum z opakowania ) może faktycznie... zaraz sprawdzimy co jeszcze tu pani ma
J: ok, nie ma problemu, proszę szukać dalej
K: (wyciąga tusz do rzęs, którego wyglad wskazywał na dość długie użytowanie) a to ? co to ma być? Chociaż w sumie... ( zwątpienie w głosie, z powodu "zajechania" produktu chyba stwierdziła,że nie warto sie szastac)
Dalej przegląda.. przegląda, znajduje drugi tusz, w nieco lepszym stanie, ale nadal widać ,że używany. Następnie znajduje podkład rimmela, opakowanie w idealnym stanie ( podkład match perfection (?) w słoiczku ( ten żelowy) krzycząc coś w stylu " HA! " i patrząc się na mnie wyczekująco
J: Może Pani otworzyć, już mi się kończy i szczerze mówiąc to zastanawiałam się nawet czy zdaże sobie dziś go tutaj kupić po pracy.
K: (otwiera, patrzy,że podkładu zostało na maks 3-4 użycia, po czym "wrzuca" go w bardzo niemiły sposób z powrotem do torebki ) Przeszukuje dalej i nagle ku jej radości znajduje niezniszczony, wyglądający na całkiem nowy , a przede wszystki NIEUŻYWANY produkt. Był to błyszczyk Rimmela.
CO TO MA BYĆ ?! I SKĄD TO MASZ? ( drze się w niebogłosy, widzę przez szybkę,że klienci dziwnie się patrzą na "biuro" z którego wydobywają sie takie dźwięki, jednak przez szybki, któe sie tam znajduja gapie nie mogą zajrzec do środka

J: Jest to błyszczyk, zakupiłam go w pepco .
K: W ******* NIE MA PEPCO (miasto) NIECH NIE ROBI PANI ZE MNIE IDIOTKI BŁYSZCZYK RIMMELA NIBY W PEPCO PANI KUPIŁA?

J: Tak, za całe 5 zł . Z resztą mogę poszukać paragonu, najprawdopodobniej mam go ze sobą, a poza tym kilka dni po zakupach w pepco chciałam sprawdzic ile u was kosztuje ten błyszczyk to nawet w sprzedaży tego koloru nie mieliscie, ale cenę sprawdziłam.
K: Chyba chodzi Pani o textil market.
J: nie, chodzi mi o pepco. znajduję się przy biedronce przy ul ****
(wchodzi jakaś zmieszana pracownica mówiąc,że coś tam potrzebuje, wzięła co miała , chciała juz wychodzic, ale kierowniczka ją zatrzymała)

K : anka, w ******* jest pepco?
A: no pewnie,że jest ( anka - dla potzreby mojej historii, bo nie pamietam jej imienia, wychodzi)

K : ja chodzę do pepco i nigdy się nie spotkałam z tym,zeby były tam kosmetyki i to na dodatek rimmela
J: oczywiscie,że są.
K: prosze stąd wyjsc i mi sie na oczy nie pokazywać zanim wezwę policję.

W tym momencie zdębiałam. Kierowniczka była baaardzo nieprzyjemna, miałam łzy w oczach i wyszłam. Nie chciałam robic sceny. Wracając do domu przypomniało mi się,że mam przecież internet w telefonie, gdzie moge jej udowodnić,że sprzedają tam takie kosmetyki. No nic, raz kozie śmierć. Wróciłam się. Pukam w drzwi ( było juz po godzinach otwarcia) pukam, pukam. PRzychodzi kierowniczka i lekko uchyla drzwi

K: Czego pani tutaj szuka ? Zaraz wezwę policję !
J: Proszę bardzo, nie przeszkadza mi to. Prosze ,zeby mi pani otworzyła, chciałabym na spokojnie porozmawiac .
Kierowniczka otwiera drzwi naskakując na mnie
K: po co pani tutaj w ogóle przyszła?!
J: Widzi pani, bardzo często robię tutaj zakupy, praktycznie codziennie. Nie chcę,żeby wynikła sytuacja, w której przyjdę do sklepu,a ekspedientki będą się krzywo na mnie patrzeć i mowić za plecami " to jest ta co przyszła na promocji, co coś zawinęła"
K: Taka sytuacja z pewnością nie bedzie miała miejsca, proszę wyjść
J: Proszę, markowe kosmetyki w niskich cenach w pepco. Rimmel, manhaann, miss sporty.. Proszę przeczytać
chwile zarzekała sie ze nie będzie robic dochodzenia,że ją to nie interesuje i że nie ma zamiaru niczego czytać, w koncu przeczytała.
K: no faktcyznie tak mogło być
J: potraktowała mnie pani jak złodziejkę!
K ( zmieniając ton na dziwnie miły ) niee, w żadnym wypadku, ale zrozumie mnie pani, tutaj różne dziewczyny przychodzą na promocję... itp itd.Ma zamiar Pani jeszcze pracować w drogeriach rossmann na promocji ?
J: oczywiście, jutro idę na ul. ***** w celu promowania tej samej akcji
K: to będzie juz Pani pamiętała,że najlepiej nie zabierać ze sobą żadnych rzeczy , a jak już pani musi to dac je do podpisania. Dla mnie sprawa jest już załatwiona, do widzenia.

J: do widzenia.


Jak myslicie? Co mam w tej sytuacji zrobić? Watpię,żeby sprostowała wśród personelu swoje oskarżenia, a mieszkam praktycznie 8 min drogi od tego sklepu i kupuję tam często. Nie chcę,żeby ludzie myśleli,że jestem złodziejką, poza tym i tak czy siak nie usłyszłam nawet głupiego PRZEPRASZAM.
Mogła na zapleczu np zaproponować,że sprawdzi na sklepie czy jest taki kolor a wiem,ze nei sprowadzają, albo np ISC DO KASY I "SKASOWAĆ" TEN BŁYSZCZYK, RPZECIEŻ KODY BY SIE NIE ZGADZAŁY, ale niestety o tym pomyslałam dopiero już będąc w domu . Nadal czuję się,że potraktowała mnie przepraszam, za wyrażenie, ale jak jakąś ostatnią szmatę i chciałabym, aby poniosła konswekwencje swoich czynów. CO MOGĘ W TEJ SPRAWIE ZROBIĆ ??
kierwoniczka miała prawo poprosić o okazanie torebki, bo takie są procedury, ale nie miała prawa wsadzać do niej nawet jednego palucha!!! mogła zajrzeć do środka i zobaczyć co jest w środku nie dotykając Twojej torebki! Koniecznie zgłoś całą sytuację do centrali rossmanna.
__________________
l4
Evellka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum ROSSMANNiaczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.