Co powiedzieć jego dziewczynie?

[Boogini]

Mam kumpla. Jego dziewczyna jest o mnie strasznie zazdrosna. Planujemy pojechać razem na stok 2 dni, 1 noc. Co powiedzieć jego dziewczynie? Chłopak studiuje, nie może się wyrwać, ciągle pod telefonem, jednym słowem - toxic. Jakieś pomysły co jej powiedzieć? Tak, namawiam do kłamstwa, ale serio, typowo koleżeński, kolejny wypad i pomysły jakoś się skończyły...

[spritfire]

Słuchaj myśle że nawet dziewczyna wyrozumiała i ufająca nie pozwoliłaby facetowi na wypad z koleżaneczką na stok jeżeli w gre wchodzi nocleg.
a jak Twojemu koledze jest tak źle bo jest ciągle kontrolowany i musi kłamać żeby sobie wyjeżdżać to niech ją zostawi i tyle

[201803290936]

Ale czemu Ty masz coś mówić jego dziewczynie? Będzie Cię przesłuchiwała, czy co? A na ślepotę, czy głupotę kumpla nic nie poradzisz. Tylko szkoda, że zamiast postawić na prawdę, wolicie kombinować. Kłamstwo ma krótkie nogi, a jak się wyda, to dopiero zrobi się z tego afera.

[leniwca]

Napisane przez Boogini

Mam kumpla. Jego dziewczyna jest o mnie strasznie zazdrosna. Planujemy pojechać razem na stok 2 dni, 1 noc. Co powiedzieć jego dziewczynie? Chłopak studiuje, nie może się wyrwać, ciągle pod telefonem, jednym słowem - toxic. Jakieś pomysły co jej powiedzieć? Tak, namawiam do kłamstwa, ale serio, typowo koleżeński, kolejny wypad i pomysły jakoś się skończyły...

A czemu nie nie pojedzie z wami?

[201803290936]

Napisane przez leniwca

A czemu nie nie pojedzie z wami?

Zapewne nie jeździ na nartach lub nie jeździ na tyle dobrze, aby mogli z nią fajnie poszusować. Nawet jak jeździ, to pewnie całą swoją energię wkładałaby w to, żeby facet nie spojrzał przypadkiem na inną. Facet chce od niej odetchnąć. I tak dalej.

[kangu]

Napisane przez Boogini

Mam kumpla. Jego dziewczyna jest o mnie strasznie zazdrosna. Planujemy pojechać razem na stok 2 dni, 1 noc. Co powiedzieć jego dziewczynie? Chłopak studiuje, nie może się wyrwać, ciągle pod telefonem, jednym słowem - toxic. Jakieś pomysły co jej powiedzieć? Tak, namawiam do kłamstwa, ale serio, typowo koleżeński, kolejny wypad i pomysły jakoś się skończyły...

radziłabym ci się do związku nie wtrącać, facet sam powinien sie dogadać z dziewczyną

poza tym tak sobie pomyślałam , gdybym ja byla w takiej sytuacji, to chyba bym pojechała z kims innym, bo z tego tylko afera może być

[shawty19]

Napisane przez spritfire

Słuchaj myśle że nawet dziewczyna wyrozumiała i ufająca nie pozwoliłaby facetowi na wypad z koleżaneczką na stok jeżeli w gre wchodzi nocleg.
a jak Twojemu koledze jest tak źle bo jest ciągle kontrolowany i musi kłamać żeby sobie wyjeżdżać to niech ją zostawi i tyle

Potwierdzam.

[delirious]

a co ty masz tu do gadania? niech facet sam pogada ze SWOJA dziewczyna. Jeżeli jest w zwiazku jak ty to okreslasz "toxic" to widocznie chce w takim byc. Do tanga trzeba dwojga.

[201605300922]

A ja się jego dziewczynie w najmniejszym stopniu nie dziwię. Znasz takie powiedzenie, że jak ciało A oddziałuje na ciało B, to ciało C się nie wtrynia?

Swoją drogą, coś nie wierzę w ten Twój typowo koleżeński wypad. Namawianie kolegi do okłamania jego dziewczyny to przegięcie. Tak się składa że byłam w podobnej sytuacji, nie mogłam przenocować u kolegi (którego znam od dawna) podczas pobytu w innym mieście bo jego dziewczyna się nie zgodziła. Uszanowałam, w sumie ją rozumiałam, mimo że moje intencje ograniczały się do powrotu z koncertu i pójścia grzecznie spać do śpiwora. Nie byłam wtedy w związku, mogła to odebrać, że mam jakieś złe intencje. Ale też jak zapytałam o to kolegi to już w pytaniu zaznaczyłam, żeby zapytał o zdanie dziewczynę, bo nie chcę żeby jakieś cyrki z tego wyszły.
W życiu by mi nie przyszło do głowy namawiać go, by postąpił wbrew niej, bo kurczę znam swoje miejsce w hierarchii i oczywiste jest, że dla porządnego faceta najbardziej powinna się liczyć jego dziewczyna, a dopiero potem wszystkie koleżanki. Jak mu źle z nią, to niech z nią zerwie, a nie funduje jej takie akcje.

Ja bym się absolutnie nie zgodziła na taki wyjazd mojego TŻ, ale też mnie by do głowy nie przyszło jechać z kolegą sam na sam na wyjazd z noclegiem. Zaufanie zaufaniem, własne dobre samopoczucie własnym dobrym samopoczuciem. Oboje wyznajemy zasadę, że należy przykrych emocji, w tym niepotrzebnej zazdrości, drugiej stronie jak tylko się da oszczędzać, bo wzbudzanie w kimś niepokoju psuje związek, nawet jeśli ,,doraźnie" ta strona zacznie bardziej zabiegać.

Już możecie biczować mnie jako bluszcza

[Magdallen]

Napisane przez Boogini

Mam kumpla. Jego dziewczyna jest o mnie strasznie zazdrosna. Planujemy pojechać razem na stok 2 dni, 1 noc. Co powiedzieć jego dziewczynie? Chłopak studiuje, nie może się wyrwać, ciągle pod telefonem, jednym słowem - toxic. Jakieś pomysły co jej powiedzieć? Tak, namawiam do kłamstwa, ale serio, typowo koleżeński, kolejny wypad i pomysły jakoś się skończyły...

Sorry, ale na miejscu tej dziewczyny też nie puściłabym swojego faceta na wyjazd z nocowaniem sam na sam z kumpelą. I nie, nie jestem bluszczem.
Jak chce się wyrwać od dziewczyny, to niech sobie jedzie na męski wyjazd, albo wyjazd z ekipą znajomych. Albo skoro ona taka toksyczna, to najlepiej niech się od niej wyrwie przez zerwanie.

Ale toksyczność jego związku nie Tobie oceniać, bo Twoja ocena może być dość subiektywna.

[dzustam]

A jakiej odpowiedzi oczekujesz?

Prawda jest taka, że
A) nic jej nie musisz mówić, to nie Twoja dziewczyna
B) jeżeli to tylko kolega, to powinnaś sobie darować wyjazdy, skoro trzeba wymyślać niestworzone rzeczy

Oczywiście zawsze można jej skłamać, że porwało cię ufo, cały dzień kazali ci jeździć na nartach, a potem zamknęli w ciemnej komórce razem z jej chłopakiem , ale daleko na kłamstwach to wy nie zajedziecie...

[niebieskie_oczko]

Lepiej powiedzieć prawdę i jechać na jeden dzień bez noclegu.

Ogólnie jestem w szoku - czy jak kolega i koleżanka jadą razem gdziekolwiek, to oznacza, że dojdzie do zdrady? Jak ktoś chce zdradzić, to nie musi nigdzie wyjeżdżać, okazja zawsze się znajdzie.
Niejednokrotnie wyjeżdżałam na deskę z kumplem lub dwoma na kilka dni. Dla mnie to normalne, że Autorka chce jechać z kumplem. Zakładam, że mają podobną zajawkę i umiejętności i tyle.

[czarna_maciejka]

Z innej beczki-a ty masz faceta? Co on na to?
A jesli nie masz-zgodzilabys sie na jego wyjazdy na dwa dni z jakas laska? Ja mimo wszystko uwazam, ze to jest przegiecie.

[chwast]

1. A czemu Ty masz jej cokolwiek mówić?
2. Jak tak bardzo nie pasuje jemu toksyczność to niech ją zostawi zamiast narzekać
3. Skoro z nią jest to może jednak mu pasuje więc raczej niefajnie takie tematy wypisywać o obcej dziewczynie własnego kumpla na forum
4. Też nie puściłabym mojego faceta z kimś takim, no sory

z kimś takim znaczy, że raczej mnie nie lubi i jeszcze ma zamiar nakłaniać do kłamstwa mojego faceta tzn wiadomo z kimś takim bym nie była, ale stawiając się w takiej sytuacji.
Laska po prostu Cię wyczuła, a Ty zarzucasz jej "toxic"

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Na Twoim miejscu powiedziałabym koledze żeby swojej dziewczynie powiedział prawdę, bo kłamstwo i tak kiedyś wyjdzie na jaw. Jak się dziewczyna nie zgodzi, a chłopak szanuje jej zdanie to jedź z kimś innym albo jedźcie na dzień, bez noclegu.

[kiciakasia]

ja tam mojego chłopca puszczam nawet na Castle Party
ufam mu

[skazana_na_bluesa]

jedyne co mi się nasuwa - z jakiej paki TY masz się martwić, co powiedzieć JEGO dziewczynie?!

[fail]

Niech on z nią pogada, a nie Ty. O ile ja swojego puszczam na takie wyjazdy, to nie pozwoliłabym jechać z koleżanką, która namawia do kłamstwa.

[kalincia]

Ty nic nie masz mówić. To jego sprawa, jak to załatwi ze swoją dziewczyną i czy pojedzie, czy nie.
Ja, będąc tą dziewczyną, gdybym sama nie mogła jechać, życzyłabym chłopu dobrej zabawy, ale, jak widać, wiele osób ma tu inne zdanie i nie potrafiłoby mieć na tyle zaufania.

[Tysia144]

Napisane przez spritfire

Słuchaj myśle że nawet dziewczyna wyrozumiała i ufająca nie pozwoliłaby facetowi na wypad z koleżaneczką na stok jeżeli w gre wchodzi nocleg.
a jak Twojemu koledze jest tak źle bo jest ciągle kontrolowany i musi kłamać żeby sobie wyjeżdżać to niech ją zostawi i tyle

święta prawda, ja sobie nawet tego wyobrazić nie mogę żeby mój pojechał sobie gdzieś z inna dziewczyną i tam nocował wrecz smieszne. jak będziesz się wtracac to źle na tym może się skończyć dla ich związku.

[Helenkaaa123]

a nie możecie jej zabrać ze sobą? to strasznie dziwna relacja, że chłopak jedzie gdzieś ze swoją koleżanką a nie z dziewczyną...

[79 Marta]

Napisane przez Boogini

Mam kumpla. Jego dziewczyna jest o mnie strasznie zazdrosna. Planujemy pojechać razem na stok 2 dni, 1 noc. Co powiedzieć jego dziewczynie? Chłopak studiuje, nie może się wyrwać, ciągle pod telefonem, jednym słowem - toxic. Jakieś pomysły co jej powiedzieć? Tak, namawiam do kłamstwa, ale serio, typowo koleżeński, kolejny wypad i pomysły jakoś się skończyły...

o Ciebie ?

[babie_lato]

Na miejscu tej dziewczyny już dawno kopnęłabym takiego misiaczka w dooopę.

[Amitri]

Na miejscu tej dziewczyny też bym się nie zgodziła na wyjazd i to wcale nie dlatego, że nie ufam Tżtowi. Po prostu nie podobałoby mi się, że spędza 2 dni sam na sam z inną dziewczyną i tyle. A gdyby mnie okłamał... w moim przypadku byłby to koniec związku, bo to znaczy, że nie dogadujemy się w podstawach. Dla mnie jest duża różnica między kilkugodzinnym spotkaniem lub całonocną imprezą, a 2 dniowym wyjazdem w góry

[201607040946]

Mnie zdziwiło to, że dziewczyna nie jedzie razem

[lowekrowe]

Napisane przez Nadis

A ja się jego dziewczynie w najmniejszym stopniu nie dziwię. Znasz takie powiedzenie, że jak ciało A oddziałuje na ciało B, to ciało C się nie wtrynia?

Swoją drogą, coś nie wierzę w ten Twój typowo koleżeński wypad. Namawianie kolegi do okłamania jego dziewczyny to przegięcie. Tak się składa że byłam w podobnej sytuacji, nie mogłam przenocować u kolegi (którego znam od dawna) podczas pobytu w innym mieście bo jego dziewczyna się nie zgodziła. Uszanowałam, w sumie ją rozumiałam, mimo że moje intencje ograniczały się do powrotu z koncertu i pójścia grzecznie spać do śpiwora. Nie byłam wtedy w związku, mogła to odebrać, że mam jakieś złe intencje. Ale też jak zapytałam o to kolegi to już w pytaniu zaznaczyłam, żeby zapytał o zdanie dziewczynę, bo nie chcę żeby jakieś cyrki z tego wyszły.
W życiu by mi nie przyszło do głowy namawiać go, by postąpił wbrew niej, bo kurczę znam swoje miejsce w hierarchii i oczywiste jest, że dla porządnego faceta najbardziej powinna się liczyć jego dziewczyna, a dopiero potem wszystkie koleżanki. Jak mu źle z nią, to niech z nią zerwie, a nie funduje jej takie akcje.

Ja bym się absolutnie nie zgodziła na taki wyjazd mojego TŻ, ale też mnie by do głowy nie przyszło jechać z kolegą sam na sam na wyjazd z noclegiem. Zaufanie zaufaniem, własne dobre samopoczucie własnym dobrym samopoczuciem. Oboje wyznajemy zasadę, że należy przykrych emocji, w tym niepotrzebnej zazdrości, drugiej stronie jak tylko się da oszczędzać, bo wzbudzanie w kimś niepokoju psuje związek, nawet jeśli ,,doraźnie" ta strona zacznie bardziej zabiegać.

Już możecie biczować mnie jako bluszcza

Dokładnie, zgadzam się w 100%.
Coś tu jest nie w porządku. I to bardzo. Oszukiwanie dziewczyny kolegi w takiej sprawie to jest po prostu szczyt chamstwa. Nie mówiąc już o tym, że sama idea wyjazdu we dwoje, sam na sam z kolegą, wydaje mi się dosyć dziwna. Nie możecie pojechać całą paczką znajomych, razem z dziewczyną kumpla?
Gdybym to ja była na miejscu tej dziewczyny, gdyby MÓJ chłopak pojechał sobie na dwa dni w góry sam z koleżanką, wciskając mi jakiś kit - od razu byłby to koniec związku. Nie wyobrażam sobie w ogóle takiej sytuacji.
Kłamstwo to jest coś, czego nie powinno się wybaczać.

Więc, Autorko, wybacz dosadność, ale radzę ci się ogarnąć. Serio.

[mpt]

Napisane przez Boogini

[...]Tak, namawiam do kłamstwa, ale serio, typowo koleżeński, kolejny wypad i pomysły jakoś się skończyły...

Widzę, że niezła jesteś. Ile razy już robiliście z tej dziewczyny idiotkę? Podli z Was kumple, a facet z tego typa to totalny złamas, skoro pozwala swojej "koleżance" na takie numery.

[FioletowyAnanas]

Napisane przez Nadis

A ja się jego dziewczynie w najmniejszym stopniu nie dziwię. Znasz takie powiedzenie, że jak ciało A oddziałuje na ciało B, to ciało C się nie wtrynia?

Swoją drogą, coś nie wierzę w ten Twój typowo koleżeński wypad. Namawianie kolegi do okłamania jego dziewczyny to przegięcie. Tak się składa że byłam w podobnej sytuacji, nie mogłam przenocować u kolegi (którego znam od dawna) podczas pobytu w innym mieście bo jego dziewczyna się nie zgodziła. Uszanowałam, w sumie ją rozumiałam, mimo że moje intencje ograniczały się do powrotu z koncertu i pójścia grzecznie spać do śpiwora. Nie byłam wtedy w związku, mogła to odebrać, że mam jakieś złe intencje. Ale też jak zapytałam o to kolegi to już w pytaniu zaznaczyłam, żeby zapytał o zdanie dziewczynę, bo nie chcę żeby jakieś cyrki z tego wyszły.
W życiu by mi nie przyszło do głowy namawiać go, by postąpił wbrew niej, bo kurczę znam swoje miejsce w hierarchii i oczywiste jest, że dla porządnego faceta najbardziej powinna się liczyć jego dziewczyna, a dopiero potem wszystkie koleżanki. Jak mu źle z nią, to niech z nią zerwie, a nie funduje jej takie akcje.

Ja bym się absolutnie nie zgodziła na taki wyjazd mojego TŻ, ale też mnie by do głowy nie przyszło jechać z kolegą sam na sam na wyjazd z noclegiem. Zaufanie zaufaniem, własne dobre samopoczucie własnym dobrym samopoczuciem. Oboje wyznajemy zasadę, że należy przykrych emocji, w tym niepotrzebnej zazdrości, drugiej stronie jak tylko się da oszczędzać, bo wzbudzanie w kimś niepokoju psuje związek, nawet jeśli ,,doraźnie" ta strona zacznie bardziej zabiegać.

Już możecie biczować mnie jako bluszcza

Jesteś moją idolką !

[karolynka90]

Napisane przez Boogini

Mam kumpla. Jego dziewczyna jest o mnie strasznie zazdrosna. Planujemy pojechać razem na stok 2 dni, 1 noc. Co powiedzieć jego dziewczynie? Chłopak studiuje, nie może się wyrwać, ciągle pod telefonem, jednym słowem - toxic. Jakieś pomysły co jej powiedzieć? Tak, namawiam do kłamstwa, ale serio, typowo koleżeński, kolejny wypad i pomysły jakoś się skończyły...

Biedaczek, taaaki stłamszony
Nie pakowałabym się w takie akcje na Twoim miejscu.

[kasia971]

Napisane przez Boogini

Mam kumpla. Jego dziewczyna jest o mnie strasznie zazdrosna. Planujemy pojechać razem na stok 2 dni, 1 noc. Co powiedzieć jego dziewczynie? Chłopak studiuje, nie może się wyrwać, ciągle pod telefonem, jednym słowem - toxic. Jakieś pomysły co jej powiedzieć? Tak, namawiam do kłamstwa, ale serio, typowo koleżeński, kolejny wypad i pomysły jakoś się skończyły...

Z dziewczyną kolegi w ogóle nie rozmawiaj na temat tego wyjazdu. To tylko dziewczyna, dzisiaj jest jego dziewczyną, a jutro nie będzie. Nie jest jego żoną, której przysięgał wierność i miłość. W ogóle bym się nią nie przejmowała.

Jedź i baw się dobrze, korzystaj z chwili, że jesteś zdrowa i w ogóle możesz pojechać.

A tak w ogóle śmieszą mnie te wypowiedzi: "że ja bym mojego chłopaka nie puściła na taki wyjazd". Jak będzie chciał to i tak pojedzie, jak będzie chciał, to i tak będzie uprawiał seks z inną. Nie macie na to żadnego wpływu drogie koleżanki.