2013-05-07, 11:19 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
|
wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Dziewczyny mam nieco zgryza ktorego na razie w glowie ogarnac nie moge.
Jestem z moim TZ od 2 lat, znamy sie od 5ciu. Chlopak ma 27 lat, ja prawie 32. Zawsze chcial jechac do Norwegii albo UK do pracy - twierdzi ze na stale. Wlasnie wrocilismy z wycieczki z UK gdzie bylismy u jego młodszej siostry i ktora goraco nas namawia do przyjazdu. Dalaby nam dach nad glowa i utrzymanie na poczatek, aż się ustawimy. Jezyk oboje znamy, mamy braki ale na wyjezdzie bylismy w stanie sie dogadac wiec tu problemu nie ma. Problem jest w mojej glowie. Niby podoba mi sie tam, znamy faktyczne realia ale... Nie podoba mi sie ze musialabym wszystko co tu mam zostawic. Mam tu mieszkanie - on nie. Zarabiam 2x wiecej od niego. Mam tu rodzine (on jest z innego miasta), mam sparalizowanego brata w stanie wegetatywnym przy ktorym rodzice potrzebuja czasem pomocy. Boje sie ze jak pojade i sie cos miedzy nami spieprzy bede musiala wrocic i zaczac od poczatku. On tam ma siostrę, więc rodzinę pod reką. Ja nikogo więc musiałabym wrócić. Byloby mi latwiej jechac gdybym wiedziala ze chlopak mysli o zalozeniu rodziny. Jednak nigdy nie bylo miedzy nami takiej rozmowy. Niby wspomina o dziecku, ale zawsze odpowiadam ze "wszystko po kolei". Nie jestem narwana na slub, wesele itp. Nie mam pojecia skad teraz wrazenie ze zwykly cichy cywil dalby mi takie poczcucie bezpieczenstwa :/ Chyba chcialabym wiedziec ze jesli ryzykuje wszystkim co tu mam to dla kogos, dla kogo jestem tą wyjątkowa kobieta a nie tymczasowym przystankiem. Natomiast kompletnie nie wiem jak ewentualnie tknac ten temat bo nie chce stworzyc wrazenia ze go przyciskam. Chce wiedziec kim dla niego jestem. On nie ma do stracenia nic, ja dosc duzo w moim odczuciu... Co byscie zrobily na moim miejscu? Zabezpieczyc sobie prace w polsce i jechac na gleboka wode czy najpierw porozmawiac o naszej relacji ?
__________________
For Your Lashes Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków http://foryourlashes.blogspot.com/ motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5 Edytowane przez Nikita28 Czas edycji: 2013-05-07 o 19:41 |
2013-05-07, 11:24 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Cytat:
Nie ma co się bawić podchody tylko szczerze porozmawiać jak on to widzi. Nie wybieraj się do obcego kraju rzucając wszystko co tu masz (a masz dużo) bez wewnętrznego przekonania. Jeżeli ślub dałby Ci pewność i spokój - powiedz jak to widzisz. Edytowane przez 201607110949 Czas edycji: 2013-05-07 o 11:25 |
|
2013-05-07, 11:27 | #3 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Cytat:
Pewnie porozmawiałabym poważnie z chłopakiem i spytała wprost o jego plany względem mnie. Dziwne, jeśli po dwoch latach nie wiesz nic o jego "zamiarach".
__________________
Cytat:
|
||
2013-05-07, 11:31 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Cytat:
---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ---------- dziwne to jest dla mnie po 1,5roku rozmawianie już na temat ślubu (bo rozumiem ze uważacie ze 2lata to już przesada, wiec powinna zacząć wcześniej)
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
|
2013-05-07, 11:32 | #5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Cytat:
Według mnie autorka byłaby gotowa ślub wziąć tylko póki co nie ma z kim, kompletnie nie wie na czym stoi, jak by bała się w ogóle o ten temat zawadzić w strachu, że chłopak nawieje przerażony. |
|
2013-05-07, 11:33 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Nie rzuca się pewnej pracy, w której ci dobrze płacą, własnego mieszkania, poukładanego życia, dla faceta, z którym (niepojęte!!!!) w ciągu 2 lat nie zdążyłaś porozmawiać na poważnie i na serio. On nie ma nic specjalnie do stracenia, ty -dużo.
I nie, nie zaczyna się rozmów od założenia rodziny, dzieci, ale ogólnej wizji życia tam/ życia wspólnego. Pomijam, ze kolejną przeszkodą jest to, ze ci się tam niby podoba- no i w pracy raczej zaczynałabyś od dołu, chyba że pracę miałabyś umówioną- czy w zawodzie?. I nie, mając tu pracę, własne mieszkanie w życiu nie zamieniłabym tego na mieszkanie kątem u kogoś. Masz tylko lub aż 32-lata- zależy co weźmie się pod uwagę: bo jeśli "tylko"- to tak, można wykonać woltę w swoim życiu, gdy nie ma się specjalnie niczego do stracenia; "aż"- gdy weźmiemy pod uwagę, ze masz już jakoś zawodową pozycję, własne mieszkanie, myślisz o dziecku- a tam zaczynałabyś od słabej pewnie pracy, kątem u kogoś, z facetem, przy którym nie jesteś aż tak pewna wspólnej przyszłości. Edytowane przez madana Czas edycji: 2013-05-07 o 11:40 |
2013-05-07, 11:42 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Hmmm, to nie tak ze w tym zwiazku nie czuje sie bezpiecznie. To najfajniejszy zwiazek jaki dotad mialam i pierwszy w ktorym zaczynam odczuwac pragnienie bycia zona i posiadania dziecka, ale tylko z Tym facetem. Jestesmy bardzo do siebie podobni, swietnie sie rozumiemy, facet jest strasznie za mną - przyjaciele zartobliwie wolaja za nim "pantofel" bo najwazniejsze jest dla niego moje zdanie/opinia. W kraju zostal ze wzgledu na mnie. Cale jego zachowanie, dzialania sa ukierunkowane na to zeby Nam bylo lepiej. Oddal mi wszystkie swoje oszczednosci na remont mojego mieszkania i jeszcze większość prac zrobil sam. Nie bal sie bo mi jak twierdzi - ufa. Z reszta nigdy bym nie wykorzystala jego zaufania i uczynnosci. Nie daje powodow do zazdrosci. Inne kobiety nie istnieja sek w tym ze ja juz 2x w zyciu odstawialam cos waznego dla faceta i za kazdym razem zalowalam... Natomiast o slubie itp sprawach po prostu nie rozmawialismy. Dawno na poczatku pytal czy w przyszlosci chce miec rodzine i dzieciaki, i powiedzialam ze owszem, ale pod warunkiem ze facet bedzie naprawde tego warty. Wiecej nie ruszalismy tematu. Ja po prostu wychodze z zalozenia ze taka rozmowa powinna wyjsc od mezczyzny. Ruszajac temat slubu po prostu czulabym sie upokorzona :/
__________________
For Your Lashes Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków http://foryourlashes.blogspot.com/ motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5 Edytowane przez Nikita28 Czas edycji: 2013-05-07 o 16:01 |
2013-05-07, 11:45 | #8 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Cytat:
Masz 32 lata, a poglądy jak 90-latka. Upokorzona? Bo nie czekasz w nieskończoność na podjęcie tematu przez Pana, tylko sama chcesz decydować o swoim życiu i wiedzieć, czego możesz się spodziewać po facecie? Z takim podejściem nie wróżę Ci sukcesu, naprawdę. Niby kobieta na stanowisku, a swoją przyszłość uzależnia od widzimisię mężczyzny, bo sama tematu nie zacznie żeby przekonać się, czy nie traci swojego czasu.
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-05-07 o 11:50 |
||
2013-05-07, 11:50 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
nie znam faceta ktory żeni się dla świętego spokoju, to juz raczej skrajne przypadki. Bardziej chodzilo mi o to, że jeśli planuje z nią ślub to można by bylo go troszkę przyśpieszyć a nie o to, zeby wpływała na jego decyzję pt. TAK/NIE.
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
2013-05-07, 11:50 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Ale ty nie musisz zaczynać rozmowę na temat ślubu; ale tego, jak wyobraża sobie wspólną przyszłość (mowa już jednak o czymś, co trwa dwa lata), jak ma wyglądać wspólne życie tam, jak wasza pozycja zawodowa (bo skoro piszesz o własnym mieszkaniu, zarobkach 2 razy większych od partnera- to ty masz co tracić). Bo owszem, angielski znasz, ale czy na tyle by tam pracować w zawodzie? CZY rozmawiacie o przyszłości, która wychodzi poza: rzucam robotę w Polsce, zostawiam własne mieszkanie i idę na pokoik u kogoś? A potem????
Jeśli się już zdecydowałabyś, to dam ci jedną asekuracyjną radę (tym bardziej, że masz już za sobą złe doświadczenia, kiedy dużo poświęciłaś) : weź z pracy urlop bezpłatny, nie rzucaj wszystkiego dla niepewnej przyszłości. |
2013-05-07, 11:50 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Nie pojechałabym, bo w zasadzie nie masz żadnego powodu, dla którego miałabyś jechać:
- pracę masz (mniemam, że nieźle płatną, skoro zarabiasz 2x tyle co on) - mieszkanie masz - tu masz rodzinę - od czasu do czasu pomagasz rodzicom w opiece nad bratem - facet Ci się nie oświadczył - ba, nawet nie zdeklarował się odnośnie przyszłośći - musisz tam zaczynać wszystko od nowa. Szczerze mówiąc nie widzę żadnego argumentu 'za' |
2013-05-07, 11:52 | #12 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Cytat:
---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ---------- Cytat:
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
||
2013-05-07, 12:06 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
U mnie nie ma kwestii rzucania pracy bo mam swoja firme. O ironio zajmujaca sie sprzataniem duzych rezydencji co robic moge i w UK. Wiem jak trzymac ten temat wiec firme teoretycznie tam tez moge zalozyc. Obecnie rozwijam sie jeszcze ostro w kosmetyce - rzesy, paznokcie co rowniez tam moge robic pod szyldem firmy. Problemem jest to ze musze zalatwic zastepstwo nadzorujace prace zeby nie stracic klientow i miec w razie W do czego wrocic. Jednak ryzyko utraty klientow kiedy nie ma mnie na miejscu istnieje. Odbudowanie pozycji firmy zajeloby mi jakies 2-3 lata wtedy. Jednak jest to do zorganizowania bo mam zaufana dziewczyne i przyjaciolke ksiegowa ktora obiecala zajac sie dokumentami, umowami itp. Tak dlugo az nie stwierdze ze tam zostaje lub wracam.
__________________
For Your Lashes Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków http://foryourlashes.blogspot.com/ motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5 |
2013-05-07, 12:08 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
|
2013-05-07, 12:19 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Nikita28, skoro masz własną firmę, to możesz pomyśleć o założeniu filii w UK. I facet będzie zadowolony, bo pojedzie tam, gdzie chce, i Ty będziesz mieć większe zyski, a przy okazji ładne londyńskie widoczki Do domu możesz przylatywać przecież co jakiś czas. Lepiej spróbować, niż żałować, że się nie zdecydowało.
|
2013-05-07, 12:28 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 160
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
ja bym leciała, nie uda się to masz do czego wracać- a jeśli tam będzie ci się lepiej wiodło to możesz wspomóc rodziców finansowo w opiece nad bratem, mieszkanie wynająć na czas wyjazdu. Nie masz nic do stracenia- możesz zyskać doświadczenie powodzenia!
|
2013-05-07, 12:32 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Akurat bierzemy pod uwage okolice Manchesteru momentami sobie mysle, że jesli tutaj zabezpieczylabym sobie prace i klientow to moze by sprobowac pojechac z nastawieniem ze miedzy nami bedzie co ma byc, a skupic sie na rozwinieciu biznesu tam i wykorzystac te szanse dla siebie najlepiej jak sie da. Nie jestem w ciemie bita i jak poradzilam sobie w Polsce to poradze sobie tam.
Nie wiem czy takie myslenie dobrze sie na nas odbije. Nie ukrywam ze zalezy mi na nim, ale nie bede uzalezniac swojego zycia od niego w chwili kiedy nie wiem czy w przyszlosci bedziemy rodzina czy nie. Nie chce inwestowac za duzo w niewiadoma. Musze to jeszcze dobrze przemyslec, porozmawiac z nim i wtedy zdecydowac. Wyjazd moze byc szansa i dla mnie. Pytanie czy potrafilabym byc wyrachowana suka i wyjechac tylko po to zeby samej na tym skorzystac. Obawiam sie ze nie...
__________________
For Your Lashes Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków http://foryourlashes.blogspot.com/ motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5 |
2013-05-07, 12:58 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
autorko, powiedz jedno: czy pojechałabyś tam wyłącznie dlatego, żeby razem z nim solidarnie być?
czy może ciebie też tam ciągnie, ciągnie cię zarobek? widać, że masz żyłkę do ryzyka, ale niech będzie na czym bazować przy takim wypadzie - a ty nie masz na czym; jesteś w związku bez deklaracji, bez poważniejszych rozmów o przyszłości, jakbyś z nim chodziła raczej ---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ---------- Cytat:
dlatego lepiej by było, gdybyś ty sama też chciała tego wyjazdu, też uznawała to za słuszny wybór - bo jeśli tam nie pójdzie (a tam obcy język, obcy ludzie, obce obyczaje, jedyna nić cię łącząca z tym co znasz, z krajem, to będzie on), to będziesz jego za niepowodzenie winić, a to nie tak powinno wyglądać Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-05-07 o 13:00 |
|
2013-05-07, 13:04 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Cytat:
|
|
2013-05-07, 13:10 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
możesz rzucić wszystko w imię miłości - bo wygląda na to, że o to w tym wszystkim chodzi: zrobisz to dla związku, aby z nim być w trudach gdzieś-tam
ale należy przedsiębrać jakieś kroki, aby uniknąć porażki więc jeśli wyjeżdżać,to z przekonaniem, że i sama tego chcesz, że gotowa jesteś takie ryzyko podjąć i go potem za nie nie winić, jeśli się nie uda; czyli: faktycznie na coś się zdecydować i potem ponieść konsekwencje czy dobre czy złe, a nie by ktoś za ciebie zdecydował, czy "samo się za ciebie zdecydowało" [i to jest wyjście w razie braku jego deklaracji a twojego mocnego postanowienia że i tak jedziesz] Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-05-07 o 13:14 |
2013-05-07, 13:12 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Do tego majowego wyjazdu moje nastawienie na jakikolwiek wyjazd za granice do pracy to bylo kategoryczne NIE. Po co ? Jedyne co czasem kolatalo sie w glowie ze odbieram tym nastawieniem facetowi jakas szanse. On mi pomaga i wspiera tutaj. Ja powinnam tez pomoc i wesprzec. Oczywiscie to tylko slowa z moich mysli. Wiem jednak ze to moje wsparcie duzo by mnie kosztowalo nerwow, stresu, papierkowych spraw i naprawde musze widziec jakis MOCNY powod zeby sie na to porwac. Po wyjezdzie jestem skolowana. Zobaczylam szanse dla siebie, zobaczylam szanse na pomoc rodzicom w rehabilitacji brata. Pojawily sie argumenty za i to mocne... Pojawilo sie tez pytanie: ok, powiedzmy ze pojade z nim. Ale jako kto ? Jako dziewczyna z ktora mozna sie bez problemu rozstac np za 2 lata czy jako przyszla zona o ktora sie bedzie walczyc jak przyjdzie zly czas i nie nie odpusci przy byle problemie. Bo dla mnie albo jedziemy razem i jestesmy Razem naprawde i razem walczymy na obczyznie, albo szkoda zawracac dupe. Jesli bylibysmy malzenstwem, albo narzeczenstwem to ten zwiazek, jego dobro i przyszle dzieco fo dla mnie MEGA mocny argument za tym zeby w to inwestowac.
__________________
For Your Lashes Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków http://foryourlashes.blogspot.com/ motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5 |
2013-05-07, 13:41 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Cytat:
Warto wiedzieć w takiej sytuacji, na czym się stoi.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
2013-05-07, 14:07 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Cytat:
Inna sprawa jest taka, że ja z moim byłym byłam już po pierścieniu i kiedyś coś wspomniałam o ślubie (taka luźna uwaga w stylu jaką bym chciała sukienkę czy coś podobnego) i on stwierdził, że go naciskam . Więc deklaracje deklaracjami, wspólnej przyszłości i tak nie było... |
|
2013-05-07, 16:08 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
osobiście nie jestem typem hazardzisty i w takim przypadku jak twój nie zdecydowałabym się na wyjazd na stałe,jednak...
przede wszystkim to musi byc twoj wybór,a nie cudzy. -mieszkanie dalej pozostaje twoje i mozna go wynająć na krótki okres.w razie powortu nie musisz się martwić skróconym okresem umowy -praca.nie wiem jaki masz fach i czy trudno byłoby ją zdobyć ponownie.w końcu masz doświadczenie,więc może nie byłoby problemu -brat jest obowiązkiem twoich rodziców,ty powinnas pomagać,ale twoje życie też jest ważne.można pomagać na różne sposoby choćby wykładając na dodatkowa płatną pomoc-opiekę. -na minus jest oczywiście fakt,że musiałabyś wszystko zaczynac od początku włącznie z pozyskiwaniem mebli. -praca to oczywiście od najniższego szczebla -mieszkanie na początek wynajmowane -można jednak coś odłożyć,aby wrócić do polski i otworzyć własny interes. masz dylemat nie ma co ---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ---------- Cytat:
zawsze jest trudno się rozstać,czy to narzeczeństwo,czy to małżeństwo,po latach zawsze pozostaje jakiś bagaż. |
|
2013-05-07, 16:10 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
ja bym pracy nie porzucala ale jesli masz mozliwosc wziac urlop i wrazie czego wrocic do pracy to bym pojechala.
taki wyjazd moze byc fantastycznym spawdzianem waszego zwiazku. bylam w takiej sytuacji facet okazal sie dnem po wyjezdzie za granice,nie zycze ci tego ale taki wyjazd mocno zaburza zwiazki,najlepsze przetrwaja reszta sie rozsypie. zabezpiecz prace i pojedz zobaczysz czy to dla ciebie i jak nie poczujesz sie dobrze mozesz wrocic i nic nie tracisz. dodam jeszcze od siebie ze ten najlepszy czas w UK definitywnie sie skonczyl jest coraz ciezej o prace a srodowiisko emigrantow jest bardzo specyficzne i czasami trudno sie w nim odnalesc. |
2013-05-07, 16:56 | #26 | ||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Cytat:
wyjazdy, hobby, intensywne praca. Uważalam że skoro co jakiś czas cos kląska o dziecku to silą rzeczy jak naprawdę zapragnie to ruszy temat. Wie że ja dziecka bez slubu nikomu nie dam bo uwazam ze dzieciak to wieksza odpowiedzialnosc niz malzenstwo i jesli nie jest gotowy na malzenstwo ze mną, to nie jest gotowy na dziecko ze mną. Pora zmienić podejście i szczerze z nim pogadać... ---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ---------- Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
na początek pewnie tak. Byle się zaczepić. Docelowo jesli już to chciałabym zalożyć firmę sprzatającą, na wzór tego co prowadzę w Polsce. Staram się rownież o to żeby w przyszlym roku dobrnąć do urawnień istruktorskich w przedłużaniu rzęs. Firma w której się szkolę nie ma instruktora w UK. Tutaj widzę dla siebie szansę na drugi rodzaj działalności... niekoniecznie. Jelsi juz rozpatrywac ten temat to najbezpieczniej by było gdyby TZ pojechal najpierw sam i zainstalowal się u siostry (wynajmują dom i mają 2 wolne pokoje). To młoda dziewczyna, rok młodsza od niego, mają świetny kontakt ze sobą. Brakuje im troche rodziny więc na hasło ze przyjezdzamy bardzo by się cieszyli. Tz mialby wtedy czas na znalezienie pracy bez martwienia sie o dach nad glową i jedzenie. Jesli by ją znalazł i byłaby pewna, zaczyna sie siostrze dokładać i ściąga mnie. Zakładając ze znalazłabym prace - wynajmujemy osobny domek jak najbliżej jego siostry (w okolicy widziałam kilkanascie domkow do najmu lub srzedaży), a to najdroższa dzielnica w tym miasteczku. Mieszkanie nas nie interesuje, mamy psa i chcemy ogródek. Cytat:
Z technicznego punktu widzenia tak to wygląda jak się nad tym zastanawiam. Druga strona medalu to moje emocje i wątpliwości o których pisałam.
__________________
For Your Lashes Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków http://foryourlashes.blogspot.com/ motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5 |
||||||
2013-05-07, 17:38 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 87
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Cytat:
|
|
2013-05-07, 18:11 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Cytat:
wychodzi,że wszytko robisz dla niego,a moje doświadczenie pokazuje,że nie warto się aż tak poswięcać.on dla ciebie nie poświęca się,a ty dla niego przestawiasz życie o 180 stopni. moje zdanie to-nie ryzykowałabym . Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2013-05-07 o 18:12 |
|
2013-05-07, 20:40 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 73
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Po przeczytaniu całego postu Autorko, kołacze mi się w głowie tylko jedna myśl: ZOSTAŃ.
Choć ja, stawiając się na twoim miejscu, a na miejscu twojego chłopaka - mojego, pojechałabym, bo jesteśmy siebie pewni. Edytowane przez madziuchna86 Czas edycji: 2013-05-07 o 20:42 |
2013-05-07, 21:33 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 016
|
Dot.: wyjazd do UK z facetem - dylematy 32latki
Pytanie: Czemu Twój facet nie może znaleźć pracy TUTAJ?
W zasadzie to Ty również postaw sobie pytanie: Gdzie byś chciała aby wychowywały się twoje dzieci?gdzie wolałabyś mieszkać? Miałam podobną sytuacje i osobiście bym się nie zdecydowała o ile nie miałabym zapewnionej dobrej pracy. Zauważ,ze obecnie pracujesz na własny rachunek. Po wyjeździe musiałabyś zaczynać od najniższych stanowisk a naprawdę co raz trudniej o prace dla Polaków w tym kraju (jest już przesyt). W dodatku tam jest trend ,ze nie kupujesz a wynajmujesz domy/mieszkania... nie wiem jak teraz ,ale jeszcze do niedawna osoby bez obywatelstwa Brytyjskiego (po pracy 7-8 lat można je zdobyć) miały problemy z zakupem nieruchomości mieszkalnych (ale mogę się mylić). Masz tu dom ,rodzinę i stałą pracę,gdzie dobrze zarabiasz...to tak naprawdę bardzo wiele...Twój facet jest jeszcze mimo wszystko...młody- osobiście ciężko byłoby mi zaryzykować.
__________________
MOJA WYMIANKA-KOSMETYKI!!! NEW~!!! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post25471289 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:10.