Kłótnia z przyjaciółka-Jechać na zielona szkole?

[Rachelx3]

Bo tak. Poklocilam sie z przyjaciółka o to ,ze jestem chamska. I właśnie sie wczoraj na dworze poklocilismy ,bo wyszliśmy jeszcze z kolegami i ja ją z kolega wkurzalam xd Ale nie wiedziałam ,ze sie obrazi. Bo ja tak jakby ja przezywalam ,ale my zawsze sie tak razem nawzajem przezywamy na żarty. I ona sie wkurzyla i rzuciła sie na mnie i zaczęła sie na mnie wydzierac ,abym ją przeprosila i w ogole my chodzilismy po jakieś wiosce i tak ludzi nie było i ona sie darla jak opętana i tam na drodze jakaś skarpety leżała i zaczęła mnie ja bić i byłam cała brudna i zabrała mi okulary i chciała mi je wyrzucić O.o I jak kolejny raz dostałam skarpetą ,zaczęłam uciekać ,ale kolega za mną pobiegł.. jak przyszłam ,to ona sama poszła. Podobno płakała i sie mamie poskarżyla. I w poniedziałek wyjeżdżamy na zielona szkole ,która trwa 4 dni. I ja z nią w pokoju będę ,bo juz miejsc nie będzie i sie zastanawiam czy jechać na kolonie. I będę z nią w autokarze siedziała ,bo miejsc nie będzie.. Co ja mam zrobic ?!? Ja ją przepraszalam potem ,a ona nic. I powiedziała dzis w szkole ,ze musimy skończyć nasze koleżeństwo czy coś. I w szkole sie prawie do siebie nie odzywalismy.. A ja sie z nią przyjaźnie 7 miesięcy i to jest juz 3 kłótnia o byle co. Nie wiedziałam ,ze ja uraze(jak coś mówiłam jej to ). Co ja mam zrobic?? Przejdzie jej? Czy poprostu ignorować ją? Jak coś zapłaciłam za zielona szkole.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez Rachelx3

Bo tak. Poklocilam sie z przyjaciółka o to ,ze jestem chamska. I właśnie sie wczoraj na dworze poklocilismy ,bo wyszliśmy jeszcze z kolegami i ja ją z kolega wkurzalam xd Ale nie wiedziałam ,ze sie obrazi. Bo ja tak jakby ja przezywalam ,ale my zawsze sie tak razem nawzajem przezywamy na żarty. I ona sie wkurzyla i rzuciła sie na mnie i zaczęła sie na mnie wydzierac ,abym ją przeprosila i w ogole my chodzilismy po jakieś wiosce i tak ludzi nie było i ona sie darla jak opętana i tam na drodze jakaś skarpety leżała i zaczęła mnie ja bić i byłam cała brudna i zabrała mi okulary i chciała mi je wyrzucić O.o I jak kolejny raz dostałam skarpetą ,zaczęłam uciekać ,ale kolega za mną pobiegł.. jak przyszłam ,to ona sama poszła. Podobno płakała i sie mamie poskarżyla. I w poniedziałek wyjeżdżamy na zielona szkole ,która trwa 4 dni. I ja z nią w pokoju będę ,bo juz miejsc nie będzie i sie zastanawiam czy jechać na kolonie. I będę z nią w autokarze siedziała ,bo miejsc nie będzie.. Co ja mam zrobic ?!? Ja ją przepraszalam potem ,a ona nic. I powiedziała dzis w szkole ,ze musimy skończyć nasze koleżeństwo czy coś. I w szkole sie prawie do siebie nie odzywalismy.. A ja sie z nią przyjaźnie 7 miesięcy i to jest juz 3 kłótnia o byle co. Nie wiedziałam ,ze ja uraze(jak coś mówiłam jej to ). Co ja mam zrobic?? Przejdzie jej? Czy poprostu ignorować ją? Jak coś zapłaciłam za zielona szkole.

Dawno Cię tutaj nie było!

[201607231707]

Gimnazjum czy podstawówka?

[magyarparaszt]

Nic nie zrozumiałam. Ktoś przetłumaczy?

[mm444]

Treść usunięta

[Darkoz]

Proponuję zapakować trochę brudnych skarpet i jechać, rewanżyk będzie.

[ewcia1980]

Pogadaj jeszcze z nią, może się jeszcze dogadacie