2 suknie ślubne.

[manufakturapiekna]

Witajcie, czy któraś z Was ma może 2 suknie ślubne na swój Wielki Dzień?
Ja mam 2 jedna z trenem, drugą bardzo skromną i prostą i teraz problem jak to ogarnąć kiedy się przebrać?
Może któraś z Was też ma taką sytuację i zechciałaby się podzielić swoimi planami

[paula1109]

jak dla mnie kompletna głupota mieć dwie.

[blackcherry12]

Napisane przez manufakturapiekna

Witajcie, czy któraś z Was ma może 2 suknie ślubne na swój Wielki Dzień?
Ja mam 2 jedna z trenem, drugą bardzo skromną i prostą i teraz problem jak to ogarnąć kiedy się przebrać?
Może któraś z Was też ma taką sytuację i zechciałaby się podzielić swoimi planami

No ja również nie popieram takich rozwiązań, wolałabym zaszaleć z 1 suknią tą wymarzoną i np. z sukienką na poprawiny niż mieć dwie jednego dnia, ale co kto woli Jeżeli już koniecznie taka opcja to moim zdaniem najlepiej się przebrać niedługo po obiedzie. Pierwsza suknia na ceremonię, pierwszy taniec, życzenia, a potem na zabawę druga

[paula1109]

szkoda kasy

[takaya]

Dziewczyny trochę kultury! Autorka nie pyta o wasze zdanie czy jedną czy dwie suknie a zadała konkretne pytanie.
Jeśli kogoś stać cię na takie rozwiązanie i nie szkoda jej się przebierać z jednej w drugą to dlaczego miałaby sobie nie kupić? Mi byłoby szkoda kasy i zdejmowania wymarzonej sukni
manufakturapiekna chyba najlepszy moment to północ Albo przed oczepinami (nie wiem gdzie masz wesele a to różnie była z godziną oczepin) lub tak jak pisze blackcherry po pierszym tańcu i obiedzie.
Tu masz zdjęcia ze ślubu i wesela na którym dziewczyna tez się przebierała :

Z tego co widze na bl;ogu fotografa na sesji plenerowej tez miała dwie suknie

[manufakturapiekna]

Dziekuje dziewczyny za Wasze zdanie, chociaz nie o to Was prosilam

Za 2 suknie zaplacilam mniej niz nie jedna PM za 1, baaa nawet mniej niz moj TŻ za garnitur!

Suknie sa w innym stylu, jedna to prosciutka greczynka, druga zdobiona z trenem w duchu zlotych lat Hollywood.
Zamiar byl taki, ze decyduje sie na jedna, ale im blizej tym decyzja trudniejsza gdyz obie baaardzo mi sie podobaja stad pomysl zalozenia 2.

Chyba przebiore sie zaraz po 1 tancu, wydaje mi sie ze tak bedzie najwygodniej - Zabawa weselna z trenem moze byc utrudniona...


P.S. Nie uważam się za głupią

[blackcherry12]

Napisane przez manufakturapiekna

Dziekuje dziewczyny za Wasze zdanie, chociaz nie o to Was prosilam

Za 2 suknie zaplacilam mniej niz nie jedna PM za 1, baaa nawet mniej niz moj TŻ za garnitur!

Suknie sa w innym stylu, jedna to prosciutka greczynka, druga zdobiona z trenem w duchu zlotych lat Hollywood.
Zamiar byl taki, ze decyduje sie na jedna, ale im blizej tym decyzja trudniejsza gdyz obie baaardzo mi sie podobaja stad pomysl zalozenia 2.

Chyba przebiore sie zaraz po 1 tancu, wydaje mi sie ze tak bedzie najwygodniej - Zabawa weselna z trenem moze byc utrudniona...


P.S. Nie uważam się za głupią

Myślę że kwestie finansowe tutaj nie mają znaczenia bo nikomu nic do tego czy komuś innemu szkoda kasy czy nie, mi raczej chodziło o to, czy nie szkoda Ci się zdejmować jednej sukni, bo w dniu ślubu zazwyczaj kobieta ubiera tę wymarzoną A mówisz że przebierasz na taką bardziej skromną Głupotą był tego nie nazwała, raczej odważnym krokiem
Ja jestem zdania że przed oczepinami to za późno, 24 to już późna godzina, Państwo Młodzi całe wesele są zabiegani, rozmawiają z każdym, dotrzymują towarzystwa. Zazwyczaj kończy się to niesamowitym zmęczeniem, myślę że lepiej to zrobić wcześniej, po kilku kluczowych momentach, a jeszcze przed rozpoczęciem wieczornej zabawy. Poza tym jeżeli już ma dwie sukienki to niech widzą wszyscy, zanim część się rozejdzie :P
Pokaż te suknie!

[manufakturapiekna]

Niestety mam wlasnego zdjecia jezeli ktos jest chetny moge wyslac linki do sukni na PW

[josephine_g]

Napisane przez blackcherry12

Ja jestem zdania że przed oczepinami to za późno, 24 to już późna godzina, Państwo Młodzi całe wesele są zabiegani, rozmawiają z każdym, dotrzymują towarzystwa. Zazwyczaj kończy się to niesamowitym zmęczeniem, myślę że lepiej to zrobić wcześniej, po kilku kluczowych momentach, a jeszcze przed rozpoczęciem wieczornej zabawy.

Popieram. Ja miałam tak, że planowałam po oczepinach polecieć szybko do pokoju i na miejsce welonu wsadzić kwiatek. Ale tak dobrze się bawiłam, że jak przyszło co do czego, to stwierdziłam, że mam to gdzieś i kwiatek potem stał u mnie w domu, póki nie zdechł A zmiana sukni to przecież znacznie większe przedsięwzięcie, także myślę, że najlepszy moment jest na początku, kiedy impreza dopiero się rozkręca, przed pierwszym tańcem albo po.

[paula1109]

poprosimy tutaj o linki

[Jamee]

Napisane przez manufakturapiekna

Dziekuje dziewczyny za Wasze zdanie, chociaz nie o to Was prosilam

Za 2 suknie zaplacilam mniej niz nie jedna PM za 1, baaa nawet mniej niz moj TŻ za garnitur!

Suknie sa w innym stylu, jedna to prosciutka greczynka, druga zdobiona z trenem w duchu zlotych lat Hollywood.
Zamiar byl taki, ze decyduje sie na jedna, ale im blizej tym decyzja trudniejsza gdyz obie baaardzo mi sie podobaja stad pomysl zalozenia 2.

Chyba przebiore sie zaraz po 1 tancu, wydaje mi sie ze tak bedzie najwygodniej - Zabawa weselna z trenem moze byc utrudniona...


P.S. Nie uważam się za głupią

Wcale Ci się nie dziwię, że nie mogłaś się zdecydować jest tyle pięknych sukien, że ja kiedy mierzyłam to też miałam niemały problem

Myślę, że opcja przebrania się po pierwszym tańcu jest dobra. Skoro ta druga suknia ma tren to faktycznie może trochę przeszkadzać

[thidien]

należałoby znać różnicę pomiedzy stwierdzeniem "to jest głupota", a "jesteś głupia", bo tego drugiego nikt nie napisał, droga autorko

inna rzecz, że rozmowy zazwyczaj ewoluują i dopóki ktoś naprawdę nie zostanie obrażony wulgaryzmami, nie ma co się dopatrywać dziury w całym

kiedy się przebrać? możesz zaplanować, że przebierzesz się na początku, np. po 1 tańcu, ale będziesz sie na tyle dobrze czuła w pierwszej, że postanowisz zrobić to później, albo wcale nie ma jednego super momentu, przyjdzie ochota na przebranie, to pójdziesz się przebrać

[m.a.r.t.a]

Pierwsze co przychodzi mi do głowy to dwie opcje:
1) do Kościoła ubrać tę z trenem, na sali weselnej przebrać się w skromniejszą
2) do Kościoła i na salę ubrać się w tę z trenem a po oczepinach przebrać się w skromniejszą

[cukraktywna]

Jeśli chcesz, to według mnie możesz włożyć inną suknię na poprawiny następnego dnia. Ale w dniu ślubu ja bym wolała przechodzić w jednej (:

[manufakturapiekna]

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi, macie racje zaloze ta z trenem i kiedy bede czula ze jest mi nie wygodnie zmienie na skromniejsza.


Co do poprawin to nie mam jeszcze sukni, w sklepach kompletnie nic mi nie wpadlo w oko

[paula1109]

też nie wyobrażam sobie zmieniać tą piękną ślubną którą raz w życiu się zakłada

[_Elena_]

ja też mam dwie sukienki jedna do kościoła, jedwabna z długim trenem + welon 100/80 cm obszyty koralikami, druga z tiulu i gorset koronkowy do tego hiszpański welon, tez mam problem kiedy mam sie przebrać bo halka z tyłu tez jest przedłużona i nie mam tego jak podpiąć wyślij mi prosze zdj swoich sukienek jestem bardzo ciekawa )

[AnnBlus]

Napisane przez manufakturapiekna

Witajcie, czy któraś z Was ma może 2 suknie ślubne na swój Wielki Dzień?
Ja mam 2 jedna z trenem, drugą bardzo skromną i prostą i teraz problem jak to ogarnąć kiedy się przebrać?
Może któraś z Was też ma taką sytuację i zechciałaby się podzielić swoimi planami

A czy ta druga, skromna suknia, to suknia ślubna (biała)? Jeśli tak, to chyba przebrałabym się w nią po pierwszym tańcu. Jeśli nie, to po oczepinach (byłam na weselu, gdzie młoda po oczepinach założyła czerwoną suknię). Poza tym... czy w skromnej sukni nie zginiesz wśród gości? Może warto zostawić tę pierwszą na dłużej jednak... do północy? Heh, sama już nie wiem... powodzenia