Życie seksualne TŻ

[LoveMessages]

Znacie życie seksualne TŻ?
Jego doświadczenia, przybliżoną bądź też dokładną ilość partnerek? Przeszkadza Wam, że jest tak a nie inaczej?

[_ema_]

Napisane przez LoveMessages

Znacie życie seksualne TŻ?
Jego doświadczenia, przybliżoną bądź też dokładną ilość partnerek? Przeszkadza Wam, że jest tak a nie inaczej?

Znam, nie wyobrażam sobie nie znać.
Gdyby mi przeszkadzało, to bym z nim nie była

[Kaoru22]

Znam i nie przeszkadza mi Równie dobrze facet może stwierdzić że nie podoba mu się przeszłość seksualna jego partnerki.

[celma]

Ja również znam i również mi to nie przeszkadza, czasami to się nawet cieszę, że już miał takie a nie inne doświadczenia i że mam bardziej doświadczonego partnera od siebie w tych sprawach

[patiasym]

znam; szczerość to podstawa udanego związku

[poldzik]

znam jego przeszlosc, on zna moja.. przeszlosc to przeszlosc, akceptujesz, oddzielasz gruba krecha i "zapominasz"

[201607040946]

Ja rowniez

[colinca]

Napisane przez poldzik

znam jego przeszlosc, on zna moja.. przeszlosc to przeszlosc, akceptujesz, oddzielasz gruba krecha i "zapominasz"

dokładnie
szczerość to podstawa związku. Chociaż te kwestie mogą być drażliwe dla niektórych to nie należy się bać otwartości i szczerości. Albo ktoś nas akceptuje z naszą przeszłością albo nara

[chwast]

Znam, nie przeszkadza

[taktaktoja]

A ja nie znam dokładnej liczby partnerek seksualnych mojego Tż,i szczerze to nie chce wiedzieć. Jest moim pierwszym partnerem,i to dlatego.Nie chce się potem z kimś innym porównywać i tworzyć sobie w głowie dziwnych filmów,a tak by pewnie było. I wbrew pozorom, mój przykład pokazuje, że bardziej doświadczony partner,nie zawsze oznacza lepszy. Wiem to co powinnam wiedzieć,i na tym moja wiedza się kończy.

[klempaa]

Znam, liczbę partnerek to może przybliżoną (=sporo), ale ogólnie jakie miał doświadczenia, czego próbował - wiem. I nie, nie przeszkadza mi to w żaden sposób - gdyby przeszkadzało to bym po prostu z nim nie była. On o mnie też takie rzeczy wie (choć ja przed nim nie miałam bujnego życia seksualnego )

[201607040946]

Napisane przez taktaktoja

A ja nie znam dokładnej liczby partnerek seksualnych mojego Tż,i szczerze to nie chce wiedzieć. Jest moim pierwszym partnerem,i to dlatego.Nie chce się potem z kimś innym porównywać i tworzyć sobie w głowie dziwnych filmów,a tak by pewnie było. I wbrew pozorom, mój przykład pokazuje, że bardziej doświadczony partner,nie zawsze oznacza lepszy. Wiem to co powinnam wiedzieć,i na tym moja wiedza się kończy.

Ja też nie mówiłam o wszystkich partnerach, bo po co. Jego też nie pytałam, zaczął mówić sam.

[patiasym]

czasem sytuacja w której okazuje się, że to kobieta miała bujniejszą historię niż facet jest hm.. dziwna

[Minui]

Napisane przez patiasym

czasem sytuacja w której okazuje się, że to kobieta miała bujniejszą historię niż facet jest hm.. dziwna

U mnie tak jest i nie jest dziwnie TŻ wie o wszystkim, ja też wiem o jego przeszłości i jest w porządku, liczy się to co tu i teraz.

[201607040946]

Napisane przez patiasym

czasem sytuacja w której okazuje się, że to kobieta miała bujniejszą historię niż facet jest hm.. dziwna

Najczęściej to chyba zależy od partnera, jak przyjmie tę wiadomość

[Mojwa]

Napisane przez patiasym

czasem sytuacja w której okazuje się, że to kobieta miała bujniejszą historię niż facet jest hm.. dziwna

Wtedy wychodzi stereotyp, ze facet z bujna przeszloscia to macho, kobieta - dziwka.

Znam mniej wiecej, wiem kiedy zaczal, czego probowal i tyle. Chcialam doswiadczonego partnera, wiec tym bardziej mi to nie przeszkadza, wrecz przeciwnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[beznadziejny123]

Napisane przez patiasym

czasem sytuacja w której okazuje się, że to kobieta miała bujniejszą historię niż facet jest hm.. dziwna

Poprawcie mnie jeśli się mylę ;d Ale jeśli liczba kobiet i mężczyzn jest niemal taka sama (kobiet troszkę więcej) to w przybliżeniu na jednego mężczyznę uprawiającego seks przypada jedna kobieta uprawiająca seks.

A wiec:
-Niemożliwym jest żeby średnia liczba stosunków mężczyzn była większa niż średnia liczba stosunków kobiet jeśli liczymy tylko mężczyzna<>kobieta a nie pedałów. Za każdą nową osobą liczba partnerów rośnie dla obu stron.

-Jeśli stosunek liczby partnerów oscyluje przy 1:1 to na każdą dziewicę i prawiczka musi przypadać ktoś kto ma nieporównywalnie bujniejsze życie seksualne niż średnia ogółu.


???

Jeśli to się trzyma kupy, to występowanie kobiet z bujniejszym życiem seksualnym od mężczyzny jest czymś bardzo powszechnym.

[Nieobecny]

Napisane przez beznadziejny123

Poprawcie mnie jeśli się mylę ;d Ale jeśli liczba kobiet i mężczyzn jest niemal taka sama (kobiet troszkę więcej) to w przybliżeniu na jednego mężczyznę uprawiającego seks przypada jedna kobieta uprawiająca seks.

...

Jeśli to się trzyma kupy, to występowanie kobiet z bujniejszym życiem seksualnym od mężczyzny jest czymś bardzo powszechnym.

Ok poprawiam! Srednia ilosc partnerow moze byc taka sama dla obojga plci, lecz mimo tego Twoje ostatnie stwierdzenie nie musi byc prawdziwe. Baardzo uproszczony przyklad:
- masz 10 kobiet, 9 z nich mialo po jednym partnerze, a jedna - dziesieciu.
- masz 10 facetow, 9 z nich mialo po dwie partnerki, a jeden pechowiec tylko pojedyncza partnerke.

Zauwaz, ze srednia ilosc partnerow dla kazdej plci jest taka sama, czyli 1.9. Jednak jakkolwiek ich nie sparujesz, tylko w jednej parze na dziesiec to kobieta bedzie bardziej doswiadczona.

[LoveMessages]

Ja znam przybliżoną liczbę tak plus minus. Czy mi przeszkadza.... hmnnn przeżył więcej niż ja, rzeczy które sama chciałam kiedyś spróbować, ale nie było mi dane. Jestem troszkę o te jego doświadczenia zazdrosna (tak ociupinkę) jednak na pewno nie chciałabym przeżyć je razem bo mogły by popsuć nasz związek.

[patiasym]

u mnie to ja mam dużo bogatszą przeszłość, ale wiem, że to zupełnie w niczym nie przeszkadza

[beznadziejny123]

Napisane przez Nieobecny

Zauwaz, ze srednia ilosc partnerow dla kazdej plci jest taka sama, czyli 1.9. Jednak jakkolwiek ich nie sparujesz, tylko w jednej parze na dziesiec to kobieta bedzie bardziej doswiadczona.

Na tym przykladzie moze i tak ;d Jak sie odpowiednio dobierze liczby. Ale mimo wszystko mowi sie ze dziewic ze swieczka szukac a prawikow jakos pod dostatkiem ;d

[paula78]

A co to ma wspolnego ze szczerością ? Przeszłość to przeszłość i nie powinna nas interesowac a jak znam kobiety to takie wypytywanie i poznawania szczegółów nie służy związkowi.

Nie znam liczby i szczegółów- moge sie tylko domyślać- nie przeszkadza mi bo tez mam przeszłość- nie gadamy o byłych, liczbach, itp. Było minęło.

[cherry_flamme]

Nie znam dokładnej liczby, bo po co mi to wiedzieć Mam sobie zestawić z moimi ''osiągnieciami'' w dziedzinie? Wiem, czego próbował i to mi wystarczy. Ja też nie mówię, z iloma mężczyznami spałam. Bo niby to przeszłosć i nie ma już znaczenia, ale skoro nie ma zanaczenia, to po co mówić i ryzykować, że coś w związku może się popsuć.

[LoveMessages]

Napisane przez cherry_flamme

Nie znam dokładnej liczby, bo po co mi to wiedzieć Mam sobie zestawić z moimi ''osiągnieciami'' w dziedzinie? Wiem, czego próbował i to mi wystarczy. Ja też nie mówię, z iloma mężczyznami spałam. Bo niby to przeszłosć i nie ma już znaczenia, ale skoro nie ma zanaczenia, to po co mówić i ryzykować, że coś w związku może się popsuć.

Czasami lepiej nie porównywać bo można słabo wypaść albo co gorsza znacznie lepiej

[Shira Yuki]

Napisane przez LoveMessages

Znacie życie seksualne TŻ?
Jego doświadczenia, przybliżoną bądź też dokładną ilość partnerek? Przeszkadza Wam, że jest tak a nie inaczej?

Nie znam i nie chce znać, nie wyobrażam sobie też pytań o moja przeszłość.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Paszczurek666]

Wiem raczej mało. Nie czuję potrzeby poznawania jego przeszłości. Niczego między nami by to nie zmieniło (ani na minus, ani na plus), a ja jedynie bym się czuła nieco niezręcznie (wywołuje to u mnie chwilową zazdrość; kompletnie bezsensowną, bo generalnie to guzik mnie obchodzi co i z kim robił).

[Dyziax3]

Znam Nie jestem zazdrosna ani nie porównuję się z byłymi mojego faceta.
I cieszę się że on jest `bardziej doświadczony` w tych sprawach niż Ja
mimo, że sama dziewicą nie byłam, gdy go poznałam

[klara86]

Mój TŻ miał przede mną 5 partnerek seksualnych, a ja żadnego. Powoli się z tym godzę, ale gdybym mogła cofnąć czas, nie chciałabym wiedzieć, z iloma wcześniej spał. Niestety to on podjal temat, zapytal pierwszy, a potem ja (na moje nieszczescie) równiez spytałam. Wielki błąd.

Szczerze mówiąc - cholernie mnie to boli. Wiem, że nie mam prawa go obwiniać o przeszłość seksualną, ale ja się głównie boję porównań, no i też smutno mi, gdy sobie pomyślę, że czekałam na strate dziewictwa dość długo, bo nie chcialam tego zrobić, będąc w przelotnym związku, a on do seksu przez długi czas podchodził bardzo luźno i twierdzi, że niektórych okresów w życiu pod tym względem żałuje (nawet nie chce chyba wiedzieć, co wtedy wyprawiał).

Dla mnie seks zawsze był czyms wyjatkowym, nigdy nie potrafilam oddzielic seksu od milosci itd.

Wiem, że to może egoistyczne, ale gdybym przed nim miała choć jednego partnera, jestem właściwie pewna, że jego seksualna przeszłość nie stanowiłaby dla mnie żadnego problemu - bo ja też miałabym jakieś doświadczenie w tej materii.

No, ale niestety, muszę się z tym pogodzić, choc jest to baaaardzo ciężkie. :/ Ta obsesyjna, neurotyczna zazdrosć o seksualną przeszłośc partnera jest straszna... Chcialabym sie od niej uwolnic, ale nie umiem. Mimo że w łóżku jest nam bardzo dobrze, uwielbiam się z nim kochać, to dość czesto sie zastanawiam, która jego partnerka byla ode mnie lepsza...

Czy ktoś miał podobny problem i umiał sobie z nim poradzić? Męczy mnie to bardzo... (

[Harry Hole]

Znam jego przeszłość. On nie zna mojej dokładnej liczby partnerów - nie pytał, to przecież nie wyskocze mu z okrągłą sumką np podczas sniadania . (inna sprawa, że ja czasami sama się w tym gubię haha)

[confused women]

Znam. Sam powiedział, chociaż w sumie chyba ja też poniekąd wyciągnęłam z niego tę informację Znam liczbę, ale szczegółów znać nie chcę..