Powrót do pracy po przerwie

[Twitty]

Witam Wizażanki! Dziś mój pierwszy dzień w pracy po dwutygodniowym urlopie. Na biurku stos faktur a ja wciąż myślę o falującym morzu i ciepłym piaseczku na plaży...Chyba to jakaś depresja pourlopowa bo nie mogę się do niczego zabrać Tak szybko biegnie czas jak człowiek odpoczywa a tak długo się wloką te koszmarne godziny za biurkiem Może ktoś zna cudowny sposób na dostosowanie się do znanego niby, ale jakby obcego miejsca pracy

Jest to znane zjawisko szoku pourlopowego. Lekarstwa sa na to dwa:

1. nie brac urlopu
2. po urlopie zostac tam, gdzie sie urlopowalo

Innych remedium nie znam

[Twitty]

Baaaaaardzo podoba mi się ten drugi pomysł Szkoda, że nierealny Pierwszy zdecydowanie odpada. Urlop to coś na co czekam i czekam i jeszcze raz czekam cały długaśny rok!

[LoveMessages]

Miałyście dziewczyny jakąś dłuższą przerwę od pracy w waszym życiu? Jak sobie poradziłyście z powrotem do pracy? Szukałyście pracy na wyższym poziomie jak poprzednia, takim samym czy może zaczynałyście wszystko od nowa.
Ja mam obecnie 23 lata rok nie pracowałam ponieważ w tym czasie przebywałam za granicą na wizie turystycznej. Teraz dostałam pozwolenie na pracę i mogę rozpocząć szukanie, ale strasznie się boję. Tego, że sobie nie poradzę. Niby z moim językiem nie jest źle, każdy mi to mówi, ale gdy dostałam swoją wizę do ręki to poczułam strach przed nieznanym. Boje się właśnie tego, że nie poradzę sobie językowo. Bo jednak co innego gawędzić sobie towarzysko przy browarze a co innego praca. Czeka mnie rozmowa kwalifkacyjna, szkolenia itd. Myślałam o pracy barmanki/kelnerki bądź też zgodnie z moim wykształceniem- hotelarz.
Któraś z was szukała pracy za granicą powiedzmy z średnią znajomością języka? Jak wam poszło, co to za praca była itd
Szczerze mówiąc mam nadzieję, że dodacie mi otuchy

[joanna187]

Dasz radę, jeśli przebywasz za granicą kilka lat, i już "wtopiłaś" się w realia codzienności. Rozmowa przy piwie nie odbiega rozmową na co dzień.

[raspberry_19]

Hej,
3 miesiace temu po 4 latach pracy w jednej korporacji przeszłam do innej - lepsze pieniądzę, wyższe stanowisko. Po 4 latach w poprzedniej firmie potrzebowałam zmiany, czułam, że ciężko mi będzie wskoczyć na wyższe stanowisko np Team Leadera bez dodatkowego doświadczenia. Pojawiła się fajna okazja i skorzystałam z niej. Wczoraj dowiedziałam się, że w tej poprzedniej firmie otworzyła się bardzo ciekawa pozycja na którą już w przeszłości aplikowałam, ale nie miałam żadnego doświadczenia, teraz już mam. Zaczęłam się poważnie zastanawiać, żeby aplikować, z racji tego, że obecna praca nie jest jednak tak idealna jak się zapowiadała. Niektóre obowiązki, które mam obecnie rzeczywiście moga mi pomóc w tej roli, tego nie miała okazji doswiadczyć w poprzedniej firmie.

Myślałam też o zyskaniu większego doświadczenia i dopiero aplikować, ale myślimy z męzem o powiększaniu rodziny stąd ten pośpiech- nie chciałabym wrócić do pracy i od razu ciąża.

Mój dylemat przede wszystkim polega na tym co by sobie pomyśleli ludzie z poprzedniej firmy jakbym od razu po 3-4 miesiacach już chciała wrócić, może by pomyśleli że tak łatwo się poddaje, że znowu próbuje aplikować na tę rolę. Boje sie że byłoby mi głupio, czułabym ogromny zawód gdybym jej nie dostała bo od razu myślałabym, ze inni plotkują o mnie i smieją się, że myślałam, ze gdzie indziej będzie super a juz chce wracac.

Zaczęłam myśleć o aplikowaniu z racji tego, że znajoma z obecnej firmy po 4 miesiącach wróciła do niej.

Czy Wy się spotykaliście z taką sytuacją, że ktoś po kilku miesiącach powrócił do firmy?