|
|||||||
| Notka |
|
| Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
|
Moja historia
Witam Was. Chciałam podzielić sie z Wami moją historią która wydarzyła sie niedawno. Muszę się z kimś tym podzielić bo nadal to wszystko mocno przeżywam. Obecnie jestem w 27mc i jak do tej pory moja ciąża mijała niemal "niezauważalnie" tj.zero nudności, wymiotów,tryskałam cały czas energią, chodziłam na basen, ćwiczyłam i cieszyłam sie każdą chwilą. Niecałe 2tyg. temu obchodziliśmy z mężem nasza pierwszą rocznice ślubu- dzień wyjątkowy. Tym bardziej sie cieszyliśmy że możemy go przeżywać z naszą dzidzią która jest w moim brzuszku. To miało być szczęśliwe podsumowanie spędzonego ze sobą roku małżeńskiego. Z tej okazji postanowiliśmy pojechać do "naszej" restauracji oddalonej ok40km od naszego miejsca zamieszkania. Jednak nie udało nam się już tam dojechać. Niestety stało się coś czego nikt by się nie spodziewał. Usłyszeliśmy za nami przerażający pisk opon i poczułam silne uderzenie. Ktoś wjechał nam w tył samochodu miażdżac nasze auto do połowy. Nic się nam nie stało ale moj maż zadzwonił od razu po pogotowie- byłam w szoku. Nie wiedzieliśmy co z dzieckiem. w szpitalu okazało się ze dzidzia nie odniosła obrażeń ale mam przedwczesne skurcze i powoli moj organizm przygotowywuje sie do porodu (w 26tyg.!). Byłam przerażona. Lekarze mowili ze jest mała szansa żeby dziecko urodziło sie zdolne do życia-podawali mi specjalne leki na rozwój płuc dziecka. Dostałam mase kroplówek, zastrzyków, tabletki uspakajajace i byłam cały czas podłączona do urządzeń monitorujących zachowanie dziecka. W każdej chwili mogłam urodzić. Dużo mi pomogły dziewczyny,które leżały ze mna na sali. Jeśli tylko było coś nie tak od razu biegły po lekarza nie patrząc na to ze jest póżna godz. nocna. Ja sama nie byłam w stanie chodzić bo lekarstwa które dostawałam mocno otępiały mnie i miałam silne drgawki całego ciała- wszysko to aby opóżnic akcje porodową. Po 3 dniach się udało-nastąpiła poprawa.Mój Kochany Bobas stwierdził ze jednak jeszcze zostanie w brzuszku u mamy. Po 10 dniach wyszłam ze szpitala. Pełna obaw i strachu. Teraz muszę cały czas leżeć- nie ma mowy o żadnym chociażby najmniejszym wysiłku. Każdy silniejszy stres może wywołać poród. Pocieszam się tym, że każdy przeżyty dzień dziecka w moim brzuchu to wieksza szansa na to,ze sie urodzi zdolne do życia.
Sprawcą wypadku był pijany kiedowca. Miał 2,5 promila alkoholu. Nie poczuwa sie do winy. Nawet nie zadzwonił zeby się dowiedziec co ze mna sie stało. Czekam teraz na opinie biegłego sądowego ma wydać decyzje na temat zagrożenia życia. Od niego bedzie zależeć czy dojdzie do rozprawy sądowej. Narazie jedyne co grozi temu draniowi to zabranie prawa jazdy na 3 lata. Potem może ubiegać się o nie ponownie. A jeśli znów spowoduje jakiś wypadek. Może następnym razem dojdzie do gorszej tragedii? Teraz na sam dźwięk pisku opon włosy stają mi dęba i drże. Dla mnie to był koszmar,który trwa nadal i bedzie trwać do momentu kiedy nie zobacze swojego dziecka zdrowego. |
|
|
|
|
#2 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 1 866
|
Dot.: Moja historia
Musisz mocno wierzyć, że wszystko będzie dobrze!!! Trzymam za Ciebie i za twoje dziecko kciuki!!! Dbajcie o siebie - no i dawaj nam znać jak się czujesz. Co do kierowcy, to nie mam słów... Powinno mu się wymierzyć naprawdę solidną karę...
|
|
|
|
|
#3 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: Moja historia
głupota ludzka nie zna granic a najlepszym dowodem na to są właśnie pijani kierowcy. Teraz pozostaje jedynie cieszyc się, że wszystko dobrze się skończyło. No i pamiętaj - żadnych nerwów, 27tydzień to rzeczywiscie nie najlepszy czas na rozwiązanie
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 78
|
Dot.: Moja historia
pamiętaj, że leżenie potrafi zdziałać cuda - wiem to z doświadczenia czterech miesięcy leżenia plackiem.
trzymaj się |
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Moja historia
Dobrze że napisałaś tutaj, takie "wypisanie się" przyniesie Ci ulgę. Trzymaj się cieplutko i nie stresuj !! Najgorsze juz za Wami teraz będzie tylko lepiej, trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo
__________________
"Kobieta wierzy, że 2 i 2 zmieni się w 5, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę" - George Eliot |
|
|
|
|
#6 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Moja historia
Pijani kierowcy napełnieją mnie obrzydzeniem. Z czego wynika, że taki kretyn siada po alkoholu za kółkiem? Wyłącznie z braku wyobraźni i głupoty. Ponadto nasze społeczeństwo nie piętnuje ostracyzmem pijanych kierowców, pobłaża im. Tym samym, jest w wielu przypadkach równie głupie i bez wyobraźni. Zresztą traktujemy wszystkich pijaków pobłażliwie (chociaż nie, tylko mężczyzn) jako biednych kolesi, którym się w życiu nie wiedzie, bo pewnie zła żona, teściowa, wredny szef...
Człowiek, który jeździ po pijanemu nie jest godzien żyć między innymi ludźmi, bo nie sznuje ich zdrowia i życia. Jest potencjalnym mordercą. I tak powinien być przez sąd traktowany. |
|
|
|
|
#7 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 046
|
Dot.: Moja historia
Sylwi_2005
jak to przeczytałam to aż mnie zatkało. musisz trzymac się dzielnie i pamiętaj, że każdy kolejny dzień to coraz większa szansa dla twojego dzidziusia. Będzie dobrze, musi być dobrze. Tylko dużo odpoczywaj, cały czas leż. Ja słyszałam, że od 28 t.c dziecko ma bardzo duże szanse na przeżycie a ty juz prawie w 28 tyg. jestes A co do tego kierowcy to aż mnie szlag trafia !!! I jak on może nie nie czuc sie odpowiedzialny !!! Na takich alkoholików co jeżdzą po pijanemu to tak powinni traktowac jak Halszka napisała !!!
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
|
|
|
|
#8 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 598
|
Dot.: Moja historia
ja podobnie jak TY nienawidzę pisku opon i jak slysze wypadek to aż robi mi się słabo
![]() Rok temu wracalismy z wesela od kuzyna. Jakies 60 km. Bylo już prawie rano, ale jeszcze bylo ciemno, ja bylam kierowcą przepusciłam kuzynke, zeby jechala pierwsza, bo ja kompeletnie nie znalam drogi. Jechalismy... tzn ja jechalam 60 km/h, bo nie znalam miejsca a poza tym nie zabrałam okularów... a ona jechala z 70km/h, widzialam ich swiatła i bylo mi latwiej jechac... jednak w pewnym momencie znikneli za zakretem a ja zauwazylam tylko białe swiatła przypieszylam... dobrze ze nie za bardo, bo inaczej wjechalabym w samochód ktory stał na drodze. A w rowie lezala kuzynka z męzem i wujostwem. Ja nie oglam dojsc do siebie, Moj tż od razu pobiegł do nich, ja dzwoniłam po pogotowie. Ciocia i wujek w miarę dobrze, ciocia miala tylko połamane żebra, wuja stracil wszystkie zeby kuzyn złamana reka... a kuzynka ktora prowadziła ledwo uszła z zyciem.Wiecie najbardziej rozbroiła mnie policja i strażacy... którzy pomagali najpierw winowajcy wypadku. no myslalam, ze ich tam rozniose. chlopaczek wracal pijany z dyskoteki... pijany jak diabli...ale co sie okazalo pozniej...dziwnym cudem... wyniki badania krwi znikneły... Kuzynka z kuzynem przez 2 miesiace lezeli w szpitalu... sprawa w sądzie nadal się toczy... Ale wiecie co najgorsze byly moje mysli, ze tak naprawde, to bylabym ja. Zabrzmialo to egoistycznie, ale... od tej pory nie moge patrzec na wypadki. To bylo straszne, moj ukochany zachowal zimną krew, pomagal strazakom ich wyciagac... a ja stalam roztrzesiona i ryczalam
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 235
|
Dot.: Moja historia
Na pewno wszystko będzie dobrze.Stosuj się do zaleceń lekarza i nie zamartwiaj się.
![]() A pijanym kierowcom powinno się zabierać prawko na zawsze.Za łagodne prawo jest w naszym kraju.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... ![]() ![]() Awatar - made by Momo
![]() |
|
|
|
|
#10 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 711
|
Dot.: Moja historia
Ja niestety tez znam podobny przypadek
Znajoma wracała samochodem z pracy ( była w 4 miesiącu ciąży) i ni z tego ni zowego najechał na nią z naprzeciwka samochód.Z jej auta niewiele zostało, zabrali ją do szpitala z połamaną miednicą i obiema nogami.No i oczywiście straciła dziecko To jest dopiero tragedia
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 4 062
|
Dot.: Moja historia
Przykro mi, ze nie uniknęłaś kłopotów, ale jestem pełna nadziei,ze wszystko się ułoży.
Mogę sobie tylko wyobrazić co przezywałas i nadal przeżywasz. Matka bardziej boi się o zycie i zdrowi dziecka , niż o swoje wlasne, ale musisz teraz pozytywnie myslec ![]() Napisz czasami co sie u Was dzieje, dobrze? |
|
|
|
|
#12 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 807
|
Dot.: Moja historia
Sylwi musisz byc wytrwała, stosowac sie do zaleceń lekarzy! To starszne co przeżyłaś, ale ważne że dzidzia, Twoj TŻ iTy przeżyliście. trzymam za ciebie mocno kciuki!!
__________________
Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post40598071 Zapraszam do wymiany! |
|
|
|
|
#13 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Moja historia
Gleboki oddech.. i dalej trudno zebrac sie do pisania... hmm.. pijany chlopaczek z dyskoteki pewnie jest synkiem, ktorego ze znajomkow wrr!!!!!!
Reszty nie skomentuje, bo zadne slowa nie oddadza moich uczuc.. po prostu oszczedze zbednych epitetow, bo pewnie zarobilabym bana od admina. Wybacz.. Zycze Ci wytrwalosci, zdrowia i wiary, i pamietaj, ze wszystko co z pozoru nieszczesliwie sie zaczyna, zwykle dobrze sie konczy. Wierze, ze urodzisz zdrowe, silne dziecko!! |
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 014
|
Dot.: Moja historia
A ja niestety miałam jakis czas temu stłuczke z gościem który miał zabrane prawo jazdy za jazdę po pijanemu
Wiec taka kara to praktycznie żadna kara bo jak ktos jest skonczonym głąbem bez wyobraźni to i tak za kierownicę wsiądzie, nawet bez dokumentu. Może powinno się dodatkowo zabierać samochód i jeszcze dowalic taką karę żeby dłuugo nie było go stać na następny... i jeszcze publicznie napiętnowac, np. zawiadomic zakład pracy.
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Moja historia
Jesteście naprawde KOCHANE.
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 386
|
Dot.: Moja historia
Mam nadzieję, że z Tobą i dzidziusiem będzie wszystko dobrze
Normalnie jestem w ciężkim szoku, kiedy czytam, że ten s&^%& ma całą sprawę totalnie w nosie. Ten facet ma sprawę w sądzie za jazdę po pijanemu? Planujecie wytoczyć mu proces z powództwa cywilnego, jest taka możliwość, jakies podstawy prawne, którymi można ten wniosek poprzeć?
__________________
Edytowane przez rzastin Czas edycji: 2005-09-10 o 23:55 |
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Moja historia
Bardzo bym chciała wytoczyć mu proces i jeśli bedzie taka możliwość to do niego dojdzie. Podstawą jest opinia biegłego sądowego, który ma stwierdzić czy doszło do zagrożenia życia- i na taką opinie czekamy. Niestety to trochę trwa. Dla mnie jest sprawą oczywistą, ze było zagrożenie życia dziecka (taką opinie wydał również lekarz prowadzący mnie w szpitalu),bo przeciż było zagrożenie przedwczesnym porodem(dzieki silnym lekom do tego nie doszło) w wyniku czego urodziłoby sie dziecko nie zdolne do samodzielnego życia. ale biegły może stwierdzić co innego. Więc teraz zależy wszystko od jednego człowieka. Pozostaje tylko cierpliwie czekac
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 4 062
|
Dot.: Moja historia
W takim badz razie bede czekac razem z Toba. Takiemu cholernemu bezmozgowcowi kara sie nalezy. Taka kara , ktora popamieta mimo braku mozgu !!!!!!
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Moja historia
Czytają Wasze wypowiedzi nasuwa mi się moje przeżycie , którego doznałam 4 lata temu. A mianowicie mój kochany Tatuś pojechał rowerem na działkę i już nigdy nie wrócił.
Okazało się,że zabił go młody pijany kierowca i jeszcze zbiegł z miejsca wypadku , nie udzielając pomocy. I cóż cała rodzina strasznie przeżyła był płacz itd.itp.................. ...rozpacz straszna. Następnie sąd,rozprawy i co okazało się,że recydywista i dostał tylko 4 lata................Obecn ie chodzi, chleje i się śmieje. Uważam,że powinna być śmierć za śmierć!!!!!!!!!!!!
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 386
|
Dot.: Moja historia
Cytat:
, aby szybko i sprawnie sprawę załatwić po waszej mysli.
__________________
|
|
|
|
|
|
#21 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 986
|
Dot.: Moja historia
sylwi 2005 trzymaj się! myśl pozytywnie - na pewno wszystko będzie dobrze. dbaj o siebie i dzidzię
|
|
|
|
|
#22 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Moja historia
Silwi nie deneruj się, leż sobie spokojnie i niech twoje dzidzi w brzuszku sobie rośnie !!!
Mam nadzieje że tego pseudo kierowce spotka należyta kara !!! niestety w naszym kraju jest bardzo duże pobłażanie dla tego typu morderców :-( ale wierze że w tym przypadku będzie inaczej. Tez jestem za tym żeby od razu takim pijaką zabierali samochód to by trafiało do ich wobraźni.
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Moja historia
Cytat:
Przykro mi. Niestety nasze prawo jest jakie jest. Możemy mieć tylko nadzieję,ze kiedyś ktoś w końcu je zmieni i nie będzie zbrodni bez kary bo jak narazie odnoszę wrażenie że właśnie tak jest. |
|
|
|
|
|
#24 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Moja historia
Właśnie rozmawiałam z biegłym sądowym i wiecie co- ręce opadają. Zadnej sprawy nie będzie
(tylko sąd grodzki). Jak stwierdził nie nawidzi pijanych kierowców i bardzo by mi chciał pomóc ale w sądzie nie mam najmniejszych szans i stwirdził, że tylko wpędzę się w koszta. Dodał również, że zagrożenie było ale tylko chwilowe i w rezultacie wszystko się skończyło dobrze. Najbardziej smutne jest dla mnie to, ze całe to zdarzenie nazwali kolizją a nie wypadkiem! Wiecie dlaczego? Bo nikomu się nic nie stało. A co z moimi stratami psychicznymi, zgniecionym autem. Przecież nie leżałam w szpitalu bez powodu 10 dni! czy nikt nie bierze pod uwagę tego,ze przez to co się stało zmuszona jestem leżeć plackiem do końca ciąży i myśleć czy wszystko potoczy sie dobrze?Dla mnie to był wypadek a nie tylko kolizja, niech mowią co chcą. A ja głupia miałam jeszcze jakieś złudenia... |
|
|
|
|
#25 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Moja historia
No nie..
To trzeba byłoby, żeby ktoś zginął, żeby inaczej to zakwalifikować? Ręce opadają... Chwilowe zagrozenie... jasne, na szczęscie chwilowe, bo dostałaś potrzebną pomoc, a co byłoby, gdybyś jej nie dostała? Nie wiem co napisać.... |
|
|
|
|
#26 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 735
|
Dot.: Moja historia
Sylwii, nie denerwuj się
Pierwszy raz, facet zjeżdżając z lewego pasa, nie spojrzał w lusterko i oczywiście nas nie zauważył, a kiedy przyjechała policja, to próbował winę zrzucić na nas, twierdząc, że jechaliśmy za szybko, bo ona nas widział, ale za szybko sie do niego zbliżyliśmy! No paranoja, bo było to jakieś 50 m za skrzyżowaniem, gdzie staliśmy razem na światłach... Drugie zdarzenie, to takie, że gość wjechał nam w prawy bok samochodu, akurat tam, gdzie ja siedziałam... wychodziłam drzwiami ze strony kierowcy... Nawet teraz jak sobie pomyślę o tym, to mam serce w gardle... Byłam wtedy na początku 4 m-ca ciąży (pierwsza stłuczka, to był 2 m-c) Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale do tej pory mam taki odruch, że jak podjeżdża samochód z prawej strony, to podnoszę nogi Staraj się nie myśleć już o tym, co Was spotkało, sama widzisz, jak działa nasze prawo... Teraz najważniejszy jest Ten Malutki Człowieczek w Twoim brzuszku Skoro już zdecydował się posiedzieć ten "przepisowy czas" u mamuni , to niech mu będzie tam jak najspokojniej ![]() Pozdrawiam serdecznie i trzymaj się cieplutko |
|
|
|
|
#27 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Moja historia
Sylwi_2005 trzymaj sie cieplutko i musisz wierzyc ze wszystko bedzie ok. Jej czytajac twoja historie tak sie zdenerwowalam ze wypalilam 2 papierochy. Po prostu szlag mnie trafia jak slysze o pijanych kierowcach. Gdybym byla sedzia to ohohoho tak by dostali po czterech literach zeby odechcialo im sie jazdy po trunkach. Kurcze to jasne ze nikt nie lubi pijanych kierowcow ale trzeba z tym walczyc i ich osadzac. Ale tak to juz jest z tym naszym "polskim prawem".
A ty sie nie stresuj odpoczywaj i czekaj na swoje malenstwo Caluski trzymajcie sie cieplutko Ciotunia Magdunia was pozdrawia
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:03.













![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)






Może powinno się dodatkowo zabierać samochód i jeszcze dowalic taką karę żeby dłuugo nie było go stać na następny... i jeszcze publicznie napiętnowac, np. zawiadomic zakład pracy.





