Królik pyta o sponsoring

[Siurniety Krolik]

Temat ostatnio na topie - sponsoring. Przeczytałem o tym kilka mniej lub bardziej wnikliwych artykułów w prasie i wiedziony ciekawością wszedłem sobie na stronę z takimi ogłoszeniami. Zdziwiło mnie niezwykle to, co znalazłem w ofertach owych "dam". Otóż każda z nich (no prawie - tak 95%) szukała, uwaga, przyjaźni i szacunku a mniej więcej co druga stwierdzała, że pieniądze są tylko dodatkiem. Jeszcze niektóre chciałyby być zabierane do kina czy gdzieś tam.
No i królik zgłupiał do reszty. Mówimy przecież o zwykłej prostytucji. No i co? Dziwka wymaga od klienta przyjaźni i szacunku a pieniądze są tylko dodatkiem?? A może jak się idzie do burdelu, to trzeba wpierw panienkę na kawę zaprosić?? Przecież to jakiś totalny absurd. Jeżeli facet będzie płacił za seks, to żadną miarą takiej kobiety szanować nie będzie. Żadną! Ona będzie dla niego zwykłym przedmiotem służącym do zaspokajania popędu. A już cudowanie, że pieniądze to dodatek i chciałaby być zabierana na randki?? Przecież jak facet będzie chciał wyjść z dziewczyną do kina czy kawiarni, to nie będzie tego robił z opłacaną ladacznicą, tylko poszuka sobie prawdziwej partnerki czy narzeczonej albo znajdzie drugą samotną duszę na portalu randkowym. Wyjdzie taniej, uczciwiej i wiadomo będzie, ze druga strona się uśmiecha do niego a nie do tej koperty, którą ma za pazuchą.
Po co więc to cudowanie z szacunkiem, przyjaźnią, chemią itp.? Te wywłoki naprawdę są takie głupie, że myślą, iż płacący im za rozkładanie nóg facet je będzie szanował i lubił, czy też naiwnie się oszukują, że tak naprawdę to żadne prostytuowanie się, tylko "układ oparty na wzajemnym poszanowaniu i przyjaźni"?
Jak myślicie?

[cherry_flamme]

Użyj wyszukiwarki, bo takich wątków jest pełno.

[coffee]

O co chodzi z tym pisaniem o sobie w 3. osobie?

[201803290936]

Napisane przez Siurniety Krolik

Temat ostatnio na topie - sponsoring. Przeczytałem o tym kilka mniej lub bardziej wnikliwych artykułów w prasie i wiedziony ciekawością wszedłem sobie na stronę z takimi ogłoszeniami. Zdziwiło mnie niezwykle to, co znalazłem w ofertach owych "dam". Otóż każda z nich (no prawie - tak 95%) szukała, uwaga, przyjaźni i szacunku a mniej więcej co druga stwierdzała, że pieniądze są tylko dodatkiem. Jeszcze niektóre chciałyby być zabierane do kina czy gdzieś tam.
No i królik zgłupiał do reszty. Mówimy przecież o zwykłej prostytucji. No i co? Dziwka wymaga od klienta przyjaźni i szacunku a pieniądze są tylko dodatkiem?? A może jak się idzie do burdelu, to trzeba wpierw panienkę na kawę zaprosić?? Przecież to jakiś totalny absurd. Jeżeli facet będzie płacił za seks, to żadną miarą takiej kobiety szanować nie będzie. Żadną! Ona będzie dla niego zwykłym przedmiotem służącym do zaspokajania popędu. A już cudowanie, że pieniądze to dodatek i chciałaby być zabierana na randki?? Przecież jak facet będzie chciał wyjść z dziewczyną do kina czy kawiarni, to nie będzie tego robił z opłacaną ladacznicą, tylko poszuka sobie prawdziwej partnerki czy narzeczonej albo znajdzie drugą samotną duszę na portalu randkowym. Wyjdzie taniej, uczciwiej i wiadomo będzie, ze druga strona się uśmiecha do niego a nie do tej koperty, którą ma za pazuchą.
Po co więc to cudowanie z szacunkiem, przyjaźnią, chemią itp.? Te wywłoki naprawdę są takie głupie, że myślą, iż płacący im za rozkładanie nóg facet je będzie szanował i lubił, czy też naiwnie się oszukują, że tak naprawdę to żadne prostytuowanie się, tylko "układ oparty na wzajemnym poszanowaniu i przyjaźni"?
Jak myślicie?

Skorzystaj z wyszukiwarki, temat wałkowany wiele razy.

[Outlanderka]

Napisane przez Siurniety Krolik

Temat ostatnio na topie - sponsoring. Przeczytałem o tym kilka mniej lub bardziej wnikliwych artykułów w prasie i wiedziony ciekawością wszedłem sobie na stronę z takimi ogłoszeniami. Zdziwiło mnie niezwykle to, co znalazłem w ofertach owych "dam". Otóż każda z nich (no prawie - tak 95%) szukała, uwaga, przyjaźni i szacunku a mniej więcej co druga stwierdzała, że pieniądze są tylko dodatkiem. Jeszcze niektóre chciałyby być zabierane do kina czy gdzieś tam.
No i królik zgłupiał do reszty. Mówimy przecież o zwykłej prostytucji. No i co? Dziwka wymaga od klienta przyjaźni i szacunku a pieniądze są tylko dodatkiem?? A może jak się idzie do burdelu, to trzeba wpierw panienkę na kawę zaprosić?? Przecież to jakiś totalny absurd. Jeżeli facet będzie płacił za seks, to żadną miarą takiej kobiety szanować nie będzie. Żadną! Ona będzie dla niego zwykłym przedmiotem służącym do zaspokajania popędu. A już cudowanie, że pieniądze to dodatek i chciałaby być zabierana na randki?? Przecież jak facet będzie chciał wyjść z dziewczyną do kina czy kawiarni, to nie będzie tego robił z opłacaną ladacznicą, tylko poszuka sobie prawdziwej partnerki czy narzeczonej albo znajdzie drugą samotną duszę na portalu randkowym. Wyjdzie taniej, uczciwiej i wiadomo będzie, ze druga strona się uśmiecha do niego a nie do tej koperty, którą ma za pazuchą.
Po co więc to cudowanie z szacunkiem, przyjaźnią, chemią itp.? Te wywłoki naprawdę są takie głupie, że myślą, iż płacący im za rozkładanie nóg facet je będzie szanował i lubił, czy też naiwnie się oszukują, że tak naprawdę to żadne prostytuowanie się, tylko "układ oparty na wzajemnym poszanowaniu i przyjaźni"?
Jak myślicie?

Może należy sobie zadać pytanie kim jest przeciętny sponsor i kim przeciętna sponsorowana{ mająca zamiar być sponsorowana}?
Odpowiadam od razu.
Przeważnie na sponsorowanie stać starszych mężczyzn.
Sponsorowane to młode dziewczyny.
Taki starszy pan nie ma szans na to aby młoda dziewczyna dawała mu swych wdzięków za darmo. Jak chce mieć młodą to niestety musi płacić.

[Clemence]

A co mam mysl;ec,przeciez te dziewczyny nie szukaja PIENIĘDZY A UWAGI FACETA,której dzisiaj brakuje.Stalosci na chwile,czegos co zaspokoi ich [potrzebe bliskosci.
Przeciez to zadna nowosc.
Jest masa pieknych dziewczyn o samutnych oczach,bo im sie w zyciu milosnym nie uklada.
Są oczytane, inteligentne zaradne a mimo to pustka.
I zostaja wlasnie takimi osobami zeby zaznac odrobinę ciepła...

[ajah]

Napisane przez Siurniety Krolik

Temat ostatnio na topie - sponsoring. Przeczytałem o tym kilka mniej lub bardziej wnikliwych artykułów w prasie i wiedziony ciekawością wszedłem sobie na stronę z takimi ogłoszeniami. Zdziwiło mnie niezwykle to, co znalazłem w ofertach owych "dam". Otóż każda z nich (no prawie - tak 95%) szukała, uwaga, przyjaźni i szacunku a mniej więcej co druga stwierdzała, że pieniądze są tylko dodatkiem. Jeszcze niektóre chciałyby być zabierane do kina czy gdzieś tam.
No i królik zgłupiał do reszty. Mówimy przecież o zwykłej prostytucji. No i co? Dziwka wymaga od klienta przyjaźni i szacunku a pieniądze są tylko dodatkiem?? A może jak się idzie do burdelu, to trzeba wpierw panienkę na kawę zaprosić?? Przecież to jakiś totalny absurd. Jeżeli facet będzie płacił za seks, to żadną miarą takiej kobiety szanować nie będzie. Żadną! Ona będzie dla niego zwykłym przedmiotem służącym do zaspokajania popędu. A już cudowanie, że pieniądze to dodatek i chciałaby być zabierana na randki?? Przecież jak facet będzie chciał wyjść z dziewczyną do kina czy kawiarni, to nie będzie tego robił z opłacaną ladacznicą, tylko poszuka sobie prawdziwej partnerki czy narzeczonej albo znajdzie drugą samotną duszę na portalu randkowym. Wyjdzie taniej, uczciwiej i wiadomo będzie, ze druga strona się uśmiecha do niego a nie do tej koperty, którą ma za pazuchą.
Po co więc to cudowanie z szacunkiem, przyjaźnią, chemią itp.? Te wywłoki naprawdę są takie głupie, że myślą, iż płacący im za rozkładanie nóg facet je będzie szanował i lubił, czy też naiwnie się oszukują, że tak naprawdę to żadne prostytuowanie się, tylko "układ oparty na wzajemnym poszanowaniu i przyjaźni"?
Jak myślicie?

Myślę, ze prócz skorzystania z wyszukiwarki i obrazania luzi wokół. wyzywania od głupich wywłok mógłbyś się dokształcić w tym temacie.
I nie na wizazu. Polecam powazniejsze opracowania tematu sponsoringu i w ogóle prostytucji- mądry, wzorze cnót.

[Nuova]

Ludzie lubią się oszukiwać. Sponsorowane uważają się za nieszczęśliwe, szukające przyjaźni istotki, a sponsorzy za dobrych, opiekuńczych "wujków" Przecież żaden bywalec burdelu/sponsor nie uważa się za dziwkarza, raczej za filantropa

[ARAKSJEL]

To bajer taki .Pełno jest kurewek większych czy tam mniejszych ,więc frajerowi trzeba pocisnąć historie rzewną że bidulka samotna taka i wogóle i kasa i fanciki tio tylko taki nic nie znaczący suwenir .

[_chocolate]

To tylko reklama, nie sądzę, że ktoś to pisze na poważnie. Faceci nie lubią jak kobiety lecą na kasę, dlatego taka bajeczka ładnie wygląda, chociaż wiadomo o co chodzi.

[Delave]

Bo wiadomo, że facet będzie hojniejszy i milszy, gdy pieniążki będzie uważał za drugorzędny wabik młódki, a swoją cenną osobę za pierwszy powód zaistnienie relacji. Od zawsze najlepiej napędzało się wszelakie biznesy jadąc na próżności potencjalnego klienta, a próżność wielu facetów jest niewyobrażalnie wielka. Do tego dochodzi samousprawiedliwianie się, wybielanie w swoich oczach i tworzenie moralnych vanishy na niemoralne plamki na pościeli. Kto chce przed sobą uchodzić za desperata/degenerata? Dotyczy to obu stron układu, prawdziwy i niekłamany cynizm jest równie rzadki, co czysta cnotliwość.

[olenkasz]

przykrywka i sposób na złagodzenie własnych wyrzutów sumienia. lepiej pewnie wygląda ogłoszenie z przyjaźnią i szacunkiem.
razi mnie Twoje słownictwo. uważam, że oprócz rozkminiania czyichś pobudek i motywów, fajnie byłoby popracować nad kulturą wypowiedzi.

[Hiyori]

Też tak sądzę, że ci mężczyźni chcieliby myśleć, że te panie są z nimi ze względu na ich urok osobisty A one sprytnie to zwęszyły i wykorzystują stąd te ogłoszenia. Ale wiadomo... może są i takie, które w to wierzą. Na jednym z portali swego czasu czytałam artykuł, no prawie, że zachęcający do sponsoringu- tekst o młodej dziewczynie, której w takim układzie było cudownie, czuła się doceniana, kochana i miała z tego pieniądze. Pewnie są panie, które liczą na rozwiązanie rodem z Pretty Woman.

[Delave]

Dokładnie, to samo chciałam dopisać, za dużo się może niektóre dziewczyny naoglądały Pretty Woman... A Królik zdecydowanie powinien nauczyć się kultury wypowiedzi... Pan daje pieniądze, dziewczyna swój towar, nikomu nic do ich układu, niestety, życie często składa się z relacji opartych na wymianie handlowej... tylko nie każdy ma na tyle jaj, żeby się do tego przyznać nawet przed sobą.

[Siurniety Krolik]

Kultura wypowiedzi... A cóż ja takiego złego napisałem? Że nazywam sprawy po imieniu? Kobieta, która się sprzedaje, to dziwka. Mężczyzna, który z jej usług korzysta, to dziwkarz a osobnik, który nad tym zarządza to burdelmama albo alfons.

Wracając do tematu - jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, by jakikolwiek trzeźwy facet myślał, że panienka taka jest z nim z powodów innych, niż finansowe.

Z innej znów strony - pojawiają się szacunki, że nawet co trzecia młoda kobieta para się taką, czy inną prostytucją. Weź tu teraz człowieku żony szukaj :/ Z trzeciej strony - skoro co trzecia się ladaczy, to ilu facetów z takich usług korzysta? Weź tu teraz kobieto męża szukaj!

[olenkasz]

skoro laski piszą takie rzeczy, to pewnie takie rzeczy działają. i zapewne wielu facetów na to leci.


odnosiłam się do wywłoki.

[Mija62]

Jest popyt, jest podaz

[ajah]

Napisane przez Siurniety Krolik

Kultura wypowiedzi... A cóż ja takiego złego napisałem? Że nazywam sprawy po imieniu? Kobieta, która się sprzedaje, to dziwka. Mężczyzna, który z jej usług korzysta, to dziwkarz a osobnik, który nad tym zarządza to burdelmama albo alfons.

Wracając do tematu - jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, by jakikolwiek trzeźwy facet myślał, że panienka taka jest z nim z powodów innych, niż finansowe.

Z innej znów strony - pojawiają się szacunki, że nawet co trzecia młoda kobieta para się taką, czy inną prostytucją. Weź tu teraz człowieku żony szukaj :/ Z trzeciej strony - skoro co trzecia się ladaczy, to ilu facetów z takich usług korzysta? Weź tu teraz kobieto męża szukaj!

Nazywanie kogokolwiek głupią wywłoką uwazasz za kulturalne


Skad masz takie bzdurne szacunki dotyczące prostytucji ?

O chwytach marketingowych kiedykolwiek słyszałeś?
O przepisach dotyczących prostytucji i czerpania korzyści z nierządu tez ?


Moim zdaniem ty nie chcesz się czegokolwiek dowiedziec tylko rozbujać temat wałkowany z milion razy na wizazu.

[201605161006]

Mysle ze to wynika z tego, ta chec przyjazni i normalnych spotkań, zeby te dziewczyny sobie mogły wmówic, ze to co robią to nie jest prostytucja, tylko coś ''lepszego'' - skoro poza dawaniem za kase przyjaznia sie z tym facetem. Ja mialam z kolei kolege szukajacego sponsorki starej i tez mowil ze sam seks za kase nie wchodzi w gre bo to dla niego prostytucja, i ze szuka takiej ktorej by mogl tez sprzatac w domu i pomagac w zakupach bo dla niego to juz by wtedy nie było prostytucją Mysle ze wlasnie taki tok myslenia maja te osoby, zeby troche uciszyc wyrzuty sumienia i oszukiwać sie, ze to nie prostytucja.

[ytaaa]

Na randki też trzeba mieć czas i pieniądze , więc sponsoring jest rozwiązaniem .

Każdy tak się wypowiada na temat sponsoringu , to i tamo ... Tylko czy ktoś jest realnie lub był w takim związku , że daje takie opinie ?
To nie jest coś co każdego spotyka na codzień , a to co piszą w gazetach nie jest do końca prawdą . Co kolejny post to specjaliści od sponsoringu i psycholodzy określający motywy dziewczyn i tych mężczyzn .

[olenkasz]

zatem nie wolno wypowiadać się o czymś, jeśli samemu nie jest się w to wplątanym?
czyli rozumiem, że o alkoholikach mogą mówić jedynie alkoholicy, o policjantach policjanci, o homoseksualistach homoseksualiści, a o wychowaniu dzieci jedynie matki?

[ajah]

Napisane przez ytaaa

Na randki też trzeba mieć czas i pieniądze , więc sponsoring jest rozwiązaniem .

Każdy tak się wypowiada na temat sponsoringu , to i tamo ... Tylko czy ktoś jest realnie lub był w takim związku , że daje takie opinie ?
To nie jest coś co każdego spotyka na codzień , a to co piszą w gazetach nie jest do końca prawdą . Co kolejny post to specjaliści od sponsoringu i psycholodzy określający motywy dziewczyn i tych mężczyzn .

Trzeba być w układzie: sponsor- sponsorowana by móc się na ten temat wypowiadać ?

[ytaaa]

O alkoholizmie czy o policjantach to wiemy więcej prawdziwych informacji , bo stykamy się z tym na codzień , a ze sponsoringiem nie .

Zresztą słyszałam coś na ten temat od osoby , która się tym zajmuję i to wcale nie wygląda tak ja się powszechnie sądzi

[Delave]

ytaa, przyglądając się ludziom i ich poczynaniom niesamowicie zabawne jest to, że w gruncie rzeczy proste mechanizmy nami sterują, w relacjach międzyludzkich, choćby nie wiem jak wielu się upierało, można bez problemu dostrzec powtarzające się schematy. Nie muszę być dziewczyną, która szuka sponsora, żeby umieć ocenić pobudki i mechanizmy, które kryją się za taką a nie inną pozą. Bardzo współczuję dziewczynom, które piszą o szukaniu przyjaźni etc, bo to oznacza, że same źle oceniają takie postępowanie, próbują siebie wybielić, choćby dla własnych oczu. Żyją z przeświadczeniem, że parają się brudem, który ukrywają za stworzoną narracją - łączę niskie z wysokim, przyjaźń i zarabianie pieniędzy, nie jestem taka ostatnia...Jak przyjdzie się obudzić będą bardzo cierpiały...Kiedy upadają schematu myślowe człowiek jest rozwalony wewnętrznie. A taka bajka dość szybko się dziewczynom najczęściej rozlatuje. Także wydaje mi się, że to od panów sponsorów i panien sposonsorowanych doczekalibyśmy się najbardziej zakłamanych odpowiedzi. Taki bolesny konflikt wewnętrzny zawsze łagodzony jest narracjami mającymi za zadanie złagodzić kontrast pomiędzy realnym postępowaniem a wewnętrznym przekonaniem.

[ytaaa]

Z tego co wiem to ona nie szuka przyjaciół w swoich sponsorach Owszem lubią się i rozmawiają dużo , ale tylko na spotkaniach . Nie ma mowy o jakiś kawkach , obiadkach czy spacerkach , bo dbają o dyskrecję . Lubi seks i potrzebuje pieniędzy , więc korzysta . Ma z nimi dobry kontakt , nie odczuwa tego , że bierze pieniędzy . Faceci dają kasę , której ona potrzebuje . Oni czują się lepiej , zaspokoili swoje potrzeby i pomogli dziewczynie . Nie sądzę by miała jakieś wyrzuty . Przyzwyczaiła się do tego co robi . Z tego co mówiła to ona osobiście się tego nie wstydzi , jej to pasuje .
Każdy jest inny i każdemu co innego odpowiada

[Delave]

Mówiliśmy o sytuacji, gdy dziewczyna szuka 'przyjaciela'. Są tego typu ogłoszenia, Twoja znajoma, z tego co mówisz, jest w innej, powiedziałabym 'zdrowszej' relacji . Jeżeli ona jest w takim układzie i jest szczera, no to gitara. Nikogo nie krzywdzi, nie oszukuje, dla mnie osobiście luz i nie ma nad czym dyskutować ani nikomu pod kołdrę zaglądać.

[Siurniety Krolik]

Napisane przez olenkasz

skoro laski piszą takie rzeczy, to pewnie takie rzeczy działają. i zapewne wielu facetów na to leci.


odnosiłam się do wywłoki.

Napisane przez ajah

Nazywanie kogokolwiek głupią wywłoką uwazasz za kulturalne

Wywłoka, to inne określenie na ladacznicę, prostytutkę itp.

Napisane przez ajah

Skad masz takie bzdurne szacunki dotyczące prostytucji ?

O chwytach marketingowych kiedykolwiek słyszałeś?
O przepisach dotyczących prostytucji i czerpania korzyści z nierządu tez ?


Moim zdaniem ty nie chcesz się czegokolwiek dowiedziec tylko rozbujać temat wałkowany z milion razy na wizazu.

Te bzdurne (?) szacunki (też mnie dziwią) co i rusz pojawiają się w różnych artykułach. Sięgają od 10 do 30% i odnoszą się do różnej formy prostytucji - zwykłej burdelowej, sponsoringu, dorabianiu w sekstelefonach itp.
Chwyty marketingowe - słyszałem. Jakoś mało przekonujące. Gdybym się decydował na tzw. układ sponsorowany, to ostatnią rzeczą, jaka by mnie interesowała byłaby przyjaźń z kurtyzaną.
Przepisy zaś nie zabraniają czerpania korzyści z nierządu, ale zabraniają stręczycielstwa, czyli czerpania korzyści z cudzego nierządu. Innymi słowy panienka może tyłkiem zarabiać, ale burdelmama już nie może brać swojej działki.

[ajah]

Napisane przez Siurniety Krolik

Wywłoka, to inne określenie na ladacznicę, prostytutkę itp.



Te bzdurne (?) szacunki (też mnie dziwią) co i rusz pojawiają się w różnych artykułach. Sięgają od 10 do 30% i odnoszą się do różnej formy prostytucji - zwykłej burdelowej, sponsoringu, dorabianiu w sekstelefonach itp.
Chwyty marketingowe - słyszałem. Jakoś mało przekonujące. Gdybym się decydował na tzw. układ sponsorowany, to ostatnią rzeczą, jaka by mnie interesowała byłaby przyjaźń z kurtyzaną.
Przepisy zaś nie zabraniają czerpania korzyści z nierządu, ale zabraniają stręczycielstwa, czyli czerpania korzyści z cudzego nierządu. Innymi słowy panienka może tyłkiem zarabiać, ale burdelmama już nie może brać swojej działki.

Podaj miproszę konkretne zródła tych statystyk.
pytam z czystejciekawości. W zadnym artykule nie natrafiłam na takie dane.


Słowo wywłoka nie jest synonimem słowa prostytutka, więc po costosować je zamiennie?



Rozumiem, ze nteresuje cię tylkogrunt polski w takim razie

[Delave]

Ciebie może jako ostatnie by to interesowało, podobnie jak wielu młodych facetów w Twoim wieku, dla którzy póki co nie potrzebują tego typu podniet, bo 'wyrwanie' dziewczyny, znalezienie kogoś nie jest takim problemem, ale wielu panów chce sobie podbić ego mając młodą kochankę, a fakt płacenia jej za to jest już średni, prawda? No i to też pragnienie jakiejś stabilizacja, poczucia bezpieczeństwa, nie każdy ułożył sobie życie prywatne, nie każdy ma na to sposobność, warunki etc. A stała kurtyzana to taka namiastka związku...W te statystki/szacunki średnio chce mi się wierzyć...chyba, że otrzymywanie drinków od facetów, z którymi się flirtuje i znika później po angielsku podchodzi pod prostytucję :p

[Siurniety Krolik]

Napisane przez ajah

Podaj miproszę konkretne zródła tych statystyk.
pytam z czystejciekawości. W zadnym artykule nie natrafiłam na takie dane.


Pierwszy z brzegu link
http://edufakty.pl/index.php/prawo/i...stycznych.html
"Co piąta studiująca w naszym kraju osoba zarabia na życie, a tym samym i na pokrycie kosztów własnej edukacji w tzw. seksbiznesie - pisze na swoim blogu publicysta EduFaktów prof. Bogusław Śliwerski."

Napisane przez ajah

Słowo wywłoka nie jest synonimem słowa prostytutka, więc po costosować je zamiennie?

Pani od polskiego uczyła - nie powtarzaj królik wyrazów

Napisane przez ajah

Rozumiem, ze nteresuje cię tylkogrunt polski w takim razie

Tak. Kwestie innych krajów w tym momencie możemy sobie odpuścić. No chyba, że chcesz porozmawiać o legalności prostytucji w Iranie (i jak to sobie owe panienki załatwiają)

Napisane przez Delave

Ciebie może jako ostatnie by to interesowało, podobnie jak wielu młodych facetów w Twoim wieku, dla którzy póki co nie potrzebują tego typu podniet, bo 'wyrwanie' dziewczyny, znalezienie kogoś nie jest takim problemem, ale wielu panów chce sobie podbić ego mając młodą kochankę, a fakt płacenia jej za to jest już średni, prawda? No i to też pragnienie jakiejś stabilizacja, poczucia bezpieczeństwa, nie każdy ułożył sobie życie prywatne, nie każdy ma na to sposobność, warunki etc. A stała kurtyzana to taka namiastka związku...W te statystki/szacunki średnio chce mi się wierzyć...chyba, że otrzymywanie drinków od facetów, z którymi się flirtuje i znika później po angielsku podchodzi pod prostytucję :p

Więc nadal oszukiwanie samych siebie. Dziwkarz udaje opiekuna, kurtyzana kochankę a hipokryzja sięga księżyca.