Temperament

[cotoktoto]

Proszę was użytkowniczki forum o opinię/poradę w sprawie jak w temacie.
Sprawa wygląda tak: Jestem od dłuższego czasu (około 3 lata) z taką jedną (oboje po 28 lat) . Mieszkamy razem większość spraw jest generalnie ok. Martwi mnie jednak kwestia podejścia do seksu. Lubię a właściwie przepadam za nim! Moja połówka - tylko lubi. Częstotliwość zbliżeń jest ok bo czasem wychodzi że seks jest parę razy w tygodniu, czasem zdarzy się raz na tydzień. Średnia w normie. Nie widzę by robiłą to na siłę. Ale chodzi mi o jej nastawienie. Ja, jak dochodzi do zbliżeń to czerpię ogromną przyjemność z takich chwil, lubię dotykać, patrzeć, całować w sposób jaki tylko ona zapragnie. Lubie bardzo dawać przyjemność, patrzeć jak dochodzi. U niej nie widać praktycznie żadnej "ekscytacji" podczas, lekkie "och" tuż przed orgazmem. Oczywiscie mówi że lubi uprawiać seks, częstotliwość z jaką to robimy wskazuje że nie kłamie Jest dosyć apetyczna wiec ochota też jest Ja tam brzydal jakiś nie jetsem
Ja nie mam problemów z pieszczotami oralnymi, ona tak nie chce. Ja potrafię pod byle powodem podpalić się, wysłać niegrzecznego sms, obmyślić miłosny scenariusz do realizacji wieczorem itd, u niej nie widzę prawie żadnego zaangażowania. Praktycznie nigdy nie wychodzi z czymś nowym. Ale kłodą bym jej znowu nie nazwał , pozycje jasne że są bardzo różne i nie narzeka na nie... ale są one głównie za moją inicjatywą.
Strefy erogenne - każda z was ma ona twierdzi że właściwie tylko łechtaczka. Orgazm ma tylko po stymulacji łechtaczki (dosyć intnsywnej). Brakuje mi w niej tego ognia który sprawia, że podczas <sex> nie ma miejsca na myślenie o czymkolwiek innym, czy to pożar czy zalewane mieszkanie w tej chwili liczy się tylko seks.
Chciałbym też np. jednego dnia zostać przywitanym po powrocie do domu i by ona była np bez bielizny lub cokolwiek - ale żeby to nie było że jej powiem ze tak chcę - tylko by ona sama tak chciała mnie przywitać! By inicjowała ale żebym czuł że robi to chcąc/pragnąc.
Domyślam się że to "coś" czego od niej oczekuję jest nabyte, albo się ma albo nie. Czy wy tez tak chłodno podchodzicie do przyjemności?
Mnie sama myśl o wypróbowaniu czegoś nowego mocno rozpala. Też tak chcę po drugiej stronie...

[cotoktoto]

Wiem, że ludzie mają tu problemy typu brak seksu lub śladową jego ilość. Ale to że seks w ogóle w związku jest, to też mało! Bo wtedy to jak jeść niedosoloną potrawę - nic poza czystą konsumpcją.
Jak wielu z was ma w związku seks gdzie u obu osób pragnienie dawania rozkoszy jest takie same - ogromne, chęć spełniania wszystkiego co drugiej stronie da przyjemność (nie piszę tu o dewiacjach). Świadomość, że można otrzymać wszystko i to wszystko się dostaje. Tak dawana miłość fizyczna ma wyjątkowy smak...
Co jeśli na co dzień nie dane wam jest tak doświadczać? Można tak długo wytrzymać?
Może brak dopasowania idealnego w tej sferze rekompensowany jest w innych sferach związku i jakoś się życie toczy.
Może tam gdzie seks idealny tam codzienność burzliwa, ciężka itd?
Nie ma nic za darmo?

[Ania3111]

Tak jak nie dyskutuje się o gustach, tak również w tym przypadku można powiedzieć o temperamentach.

Jeśli teraz nie jesteś do końca usatysfakcjonowany i macie odmienną namiętność - trudno będzie się Wam dotrzeć. A już zupełny brak fantazji z Jej strony wskazuje na to, że seks nie jest i nie będzie dla Niej "mottem przewodnim". Wszystko przemawia za tym, że byłoby tak nie tylko w związku z Tobą.

Możesz z Nią porozmawiać o swoich marzeniach i może coś się zmieni .

[Dyziax3]

Ja na początku zbliżeń z chłopakiem również mało się angażowałam, ale on powiedział, że chciałby żebym czasem przejęła inicjatywę i tak jak mówisz robiła mu 'niespodzianki' :P Oczywiście na luzie, bez przymusu jakiegokolwiek z Jego strony
W naszym wypadku rozmowa podziałała.
Życzę powodzenia

[cotoktoto]

Dziękuje za odpowiedzi!

Rozmowa już nie raz była, ale temperament a co za tym idzie charakter jednak trudno zmienić nawet w niewielkim zakresie.
Zażyczyłem sobie kiedyś, że chcę oglądać jak ona się dotyka. Owszem po małych oporach się zgodziła. Ale co to za przyjemność oglądać jak ona robi to bardzo mechanicznie i praktycznie nie ma z takiego dotyku samej siebie przyjemności? A mnie wtedy interesuje nie to, że ona się dotyka ale to że czerpie z tego rozkosz, taką autentyczną.
Nie wyobrażam też sobie że mogę dostać od niej jako prezent striptiz, a jeśli już to był na siłę (dało by to się odczuć), bez tej przyjemności doświadczenia po drugiej stronie pożądania.
Inny przykład, namówiłem ją kiedyś na nagranie wspólnego filmiku...
Oglądając go po jakimś czasie zauważyłem bardzo wyraźnie jak wyszło na nim że ja miałem miło a raczej bardzo miło a ona wyraz twarzy jak by robiła coś zwykłego, taką normalną czynność.
Boję się że może dojść do prób szukania takich emocji gdzie indziej, zwłaszcza że wiem jak spotkanie dwóch takich namiętności smakuje...

[p_atrycja 26]

Są kobiety, któtre nie wyrażają emocji podcza seksu, a odczuwają wielką przyjemność. Może być również tak, że to co robisz nie do końca jej odpowiada ( ruchy, gesty, pozycje, itp ) ale boi się Tobie powiedzieć o tym, boi lub wstydzi albo nie chce Cię urazić. Kobieta ma wiele mijesc erogennych, musi po prostu się ich nauczć. Może problem leży w jej byłych związkach, może ktoś ją kiedyś skrzywdził lub zrobił coś co zamknęło ją w sobie w kwestii seksu. Jeżeli Twój problem potrwa dłużej zaplanuj poważną rozmowę. Ponieważ jeżeli chcesz z nią spędzić resztę życia i czujesz, że to ta jedyna prędzej czy później to jej zachowanie doprowadzi cię do furi lub brak spełnienia w seksie, a co za tym idziesz świadomie lub podświadomie będziesz szukał zdrdy. Każdy facet tak jak i kobieta potrzebuje seksu, udane, czułego i z zaangażowaniem, dlatego takich problemów nie powinno odkładać się myślą jakoś to będzie, a co jeżeli się nie nie poprawi ?

[201607040946]

w życiu jestem raczej spokojna, ale w łóżku... oooj

[cotoktoto]

Napisane przez kaguya

w życiu jestem raczej spokojna, ale w łóżku... oooj

Pięknie
Podoba mi się Twoje podejście do hm... życia

[Nancy3320]

Boję się że może dojść do prób szukania takich emocji gdzie indziej, zwłaszcza że wiem jak spotkanie dwóch takich namiętności smakuje...[/QUOTE]

Skoro się tego boisz,to zacznij działać,bo rozwalisz życie jej-zdradą,a potem swoje,poczuciem winy. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo,że robisz coś nie tak,coś,co nie zadowala Twojej partnerki,-dlatego wasz seks nie wygląda dla Ciebie satysfakcjonująco. Możliwe też,że Twoja partnerka cierpi na jakąś przypadłość,może odczuwa jakiś fizyczny dyskomfort podczas seksu z Tobą,dlatego jej podejście jest takie obojętne. Tytuł wątku nie mkoniecznie musi opisywać wasz problem

[mloda_fanatyczka]

A może postaw po prostu na szczerość i się jej zapytaj, dlaczego taka sytuacja ma miejsce? Może jest to jakiś złożony problem.

[Nancy3320]

Napisane przez mloda_fanatyczka

A może postaw po prostu na szczerość i się jej zapytaj, dlaczego taka sytuacja ma miejsce? Może jest to jakiś złożony problem.

Skoro się pofatygował,i zarejestrował na forum,myślę że dla niego rozmowa to jedna z najtrudniejszych opcji rozwiązania tego problemu. Myślę jednak,że jedyna .

[singiel8828]

Wiem, że stary temat dawno nikt tu nic nie pisał, ale chciałbym zapytać odnośnie Temperamentu seksualnego u Kobiet.

Jestem 22 letnim wierzącym i praktykującym chłopakiem na razie nie miałem żadnej dziewczyny.
Póki co nawet nie jestem gotowy na związek bo muszę się wyleczyć z kompleksów i nieśmiałości, ale chciałbym zapytać po czym można poznać, że dziewczyna ma wysokie libido, żeby jak się z nią ożenię nie traktował ją jak przedmiot? Dużo czytam, że często powodem rozwodów są źle dobrane pary. Wyczytałem gdzieś statystyki, że 90% przyczyn alkoholizmu po ślubie u mężczyzn związane jest z odrzuceniem seksualnym przez żonę. Kiedy to żona zamiast patrzeć mężowi w oczy spogląda na zegarek kiedy skończy. Nie chcę mieć takiego związku, bo to jest bez sensu kochać się tylko dla własnego zaspokojenia, kiedy żonie to nie sprawie żadnej radości.

Moje pytanie brzmi jak i czy w ogóle da się rozpoznać po wyglądzie dziewczynę z dużym libido albo, że będzie miała choć trochę jakieś potrzeby, aby dla niej współżycie nie było tylko celem zapłodnienia i chęć urodzenia dziecka. Wiem, że u mężczyzn cechy wyglądu już mówią jaki będzie w łóżku. Czym szczuplejszy mężczyzna tym ma więcej testosteronu. Mówię tu tylko o zdrowych chłopach, którzy nie palę, nie piją czy biorą jakieś używki, tabletki bądź są chorzy.
Proszę was dziewczyny o szczere rady Odpowiedzcie czy np. jak dziewczyna jest szczupła i ma małe piersi to znaczy, że ma np. wysoki poziom testosteronu? Wiem, że u kobiet to jest bardziej skomplikowane niż mężczyzn. Proszę o szczere odpowiedzi.

[201607040946]

Nie. Nie ma takich cech.

[singiel8828]

Tak myślałem pewnie to też zależy od wychowania, psychiki.
Kobieta nie musi mieć orgazmu, żeby np. urodzić dziecko.
Orgazm jest u kobiet nabyty w życiu i nie każda go posiada, a mężczyzna się taki rodzi , gdyby facet nie dostał orgazmu to nie było by dzieci :P Dlatego chyba często kobiety dopiero po ślubie odczuwają i znają swoje potrzeby jak mężczyzna dobrze kobietę zadowoli. W końcu kobiety posiadają głównie popęd, ale emocjonalno - psychiczny, a mężczyźni dodatkowo silnie fizycznie, który powoduję dużo częstych złych rzeczy w tym świecie.

[Elfir]

Z tymi teoriami idź lepiej dzielić się z księdzem albo kolegą z Oazy, a nie na forum bardzo wyzwolonych seksualnie kobiet, dla których twoje poglądy, to jak okaz w zoo.

[singiel8828]

Kończę z tematem :P

[SprawnyOn]

Uuuuu grubo. Swoją drogą fajnie ze są też tacy ludzie. Myślę że może byś się sprawdził wśród Amiszow. 😃

[singiel8828]

Napisałem to ze względu, że wybieram się do dermatologa w sprawie wypadanie włosów. Czytałem, że przepisują często lek finasteryd, który może powodować spadek libido. A jak to mówią jak kobiecie nie potrzebny facet z wysokim libido to wolę dobrze wyglądać ;] Dla mnie seks nie jest najważniejszy, nawet nie wiem czy będę miał kiedyś dzieci.

[aKatia]

Napisane przez singiel8828

Napisałem to ze względu, że wybieram się do dermatologa w sprawie wypadanie włosów. Czytałem, że przepisują często lek finasteryd, który może powodować spadek libido. A jak to mówią jak kobiecie nie potrzebny facet z wysokim libido to wolę dobrze wyglądać ;] Dla mnie seks nie jest najważniejszy, nawet nie wiem czy będę miał kiedyś dzieci.

Popraw mnie jeżeli się mylę ale z tego co piszesz jesteś prawiczkiem więc twoje "dla mnie seks nie jest najważniejszy" jest jak gadanie ślepego o kolorach.

Jak byłam dziewicą to tez mi się wydawało że można spokojnie żyć bez seksu, nie jest aż tak ważny a jak go spróbowałam i okazał się cholernie fajny to teraz ciężko bez niego.

[SprawnyOn]

Nie ma lęku na wypadanie włosów. nawet jeśli ci przepisza w co wątpię (to lek na prostate) bo to dla starych facetów to skutki uboczne są większe niż tylko spadek libido do zera.

Pomysl w ten sposób. Gdyby to miało sens nikt nie zrobiłby przeszczepów włosów a jednak wśród celebrytów tylko to funkcjonuje.

Mam prawie 40lat, włosów też już przypadało sporo ale jakoś mi to nie przeszkadza, to taka jest kolej rzeczy jak okulary, czy zmarszczki. Zamiast się truć hormonami trochę więcej pewności siebie.

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Sorry ale strasznie ciężko na tel mi się pisze i stąd te błędy.

[GdyKochamy]

Nie da się. Znałam dziewczyny, które były grzeczne, spokojne i ułożone, a przy facecie się zmieniały oraz takie, które wyglądały na odważne, a potem odmawiały. Nie ma na to reguły.

[singiel8828]

Jestem Dzisiaj pierwszy dzień po nowej pracy, tak zmęczony jeszcze chyba przeziębiony, że libido spadło mi do zera, czuje się jakbym był impotentem :P To chyba z powodu, że głodny do pracy poszedłem w dodatku nawet nie wziąłem kanapek. Co do leków to nie będę brał, bo wolę jakieś szampony lecznicze. Szkoda tych hormonów. Ponoć u faceta czym ma mniej testosteronu tym jest grubszy i często choruję.
Wolę już chyba traktować dziewczynę jak przedmiot, ale być zdrowy

Ps. Do Elfir nie krytykuj księży to są zwykli ludzie tak jak i my grzesznicy.
Często się teraz zdarza, że są pedofilami albo gejami, ale z tym się nic nie zrobi, bo każdy może zostać księdzem jak przeszedł pozytywne badania. Może tylko Papież ich wyrzucić jak wyjdzie na jaw, że są chorzy psychicznie. W Piśmie Św jest napisane po owocach ich poznacie. Dlatego nawet w kościele działa szatan i często wybiera sobie kapłana, aby inni odeszli od kościoła.
Nie krytykuję kościoła, może ktoś sobie pomyśleć, ale te katolicy mają ciężkie życie, muszą czekać z seksem do ślubu czy nie mogą stosować "tabletek niszczących ich zdrowie :P". Tak naprawdę to katolicy mają łatwiejsze życie niż Ci co nie wierzą, bo oni są zazwyczaj smutnymi, zagubionymi ludźmi. Jakbym miał teraz odejść od kościoła, powiedzieć, że Boga nie ma to wpadłbym w depresję i nie miałbym chyba siły już żyć. Życie straciłoby dla mnie sens. Bóg nie patrzy kto ile razy upadł jakim jest grzesznikiem tylko na tego kto chcę powstać albo chociaż chcę stać lepszym człowiekiem. Co do antykoncepcji chyba żadna kobieta nie bierze tej trutki z własnego wyboru, niszcząc swoje zdrowie. Kobieta jest płodna bodajże 4% swojego całego życia, więc lepiej poczekać i później ruchać się do woli, ale być zdrowym Teraz są nawet urządzenia specjalne do kupienia, gdzie kobieta nawet nie musi wiedzieć kiedy ma dni płodne, a kiedy nie. :P Jak kto woli niech się bzyka w gumkach, a najlepiej w ubraniu :P

[Elfir]

Gdzie ja krytykuje księży?

po prostu twoje teorie na temat seksualności człowieka pochodzą z okresu neolitu, więc uprzedzam, że brzmisz kuriozalnie dla wizażanek i lepiej byłoby jednak poszukać rady u ludzi z podobnymi teoriami.

[senira666]

Napisane przez singiel8828

Jestem Dzisiaj pierwszy dzień po nowej pracy, tak zmęczony jeszcze chyba przeziębiony, że libido spadło mi do zera, czuje się jakbym był impotentem :P To chyba z powodu, że głodny do pracy poszedłem w dodatku nawet nie wziąłem kanapek. Co do leków to nie będę brał, bo wolę jakieś szampony lecznicze. Szkoda tych hormonów. Ponoć u faceta czym ma mniej testosteronu tym jest grubszy i często choruję.
Wolę już chyba traktować dziewczynę jak przedmiot, ale być zdrowy

Ps. Do Elfir nie krytykuj księży to są zwykli ludzie tak jak i my grzesznicy.
Często się teraz zdarza, że są pedofilami albo gejami, ale z tym się nic nie zrobi, bo każdy może zostać księdzem jak przeszedł pozytywne badania. Może tylko Papież ich wyrzucić jak wyjdzie na jaw, że są chorzy psychicznie. W Piśmie Św jest napisane po owocach ich poznacie. Dlatego nawet w kościele działa szatan i często wybiera sobie kapłana, aby inni odeszli od kościoła.
Nie krytykuję kościoła, może ktoś sobie pomyśleć, ale te katolicy mają ciężkie życie, muszą czekać z seksem do ślubu czy nie mogą stosować "tabletek niszczących ich zdrowie :P". Tak naprawdę to katolicy mają łatwiejsze życie niż Ci co nie wierzą, bo oni są zazwyczaj smutnymi, zagubionymi ludźmi. Jakbym miał teraz odejść od kościoła, powiedzieć, że Boga nie ma to wpadłbym w depresję i nie miałbym chyba siły już żyć. Życie straciłoby dla mnie sens. Bóg nie patrzy kto ile razy upadł jakim jest grzesznikiem tylko na tego kto chcę powstać albo chociaż chcę stać lepszym człowiekiem. Co do antykoncepcji chyba żadna kobieta nie bierze tej trutki z własnego wyboru, niszcząc swoje zdrowie. Kobieta jest płodna bodajże 4% swojego całego życia, więc lepiej poczekać i później ruchać się do woli, ale być zdrowym Teraz są nawet urządzenia specjalne do kupienia, gdzie kobieta nawet nie musi wiedzieć kiedy ma dni płodne, a kiedy nie. :P Jak kto woli niech się bzyka w gumkach, a najlepiej w ubraniu :P

Jak dla mnie to obraziłeś kobiety w tej wypowiedzi. Ja biorę pigułki i jakoś nie czuje ze sie niszcze. No ale ja ateistka jestem to moze dlatego.

[singiel8828]

Jak dla mnie to obraziłeś kobiety w tej wypowiedzi. Ja biorę pigułki i jakoś nie czuje ze sie niszcze. No ale ja ateistka jestem to moze dlatego.

Nie chodzi mi czy ktoś jest wierzący czy nie. Antykoncepcja powoduję skutki uboczne, często dopiero widoczne po długim okresie. Mam znajomą, która ma raka piersi i lekarz pytał czy przyjmuję antykoncepcję. Ja nikogo nie będę krytykować, ale lepiej unikać leków, jeśli się jest zdrowym, a jeszcze to leki działające na gospodarkę hormonalną to już w ogóle. Każdy lekarz powie wszystko, aby pacjent kupił lek i przyszedł i zapłacił za kolejną wizytę, aby dostać receptę. Kiedyś lekarz mi wtykał lek na problemy ze stresem, a później przeczytałem tyle skutków ubocznych w dodatku lek uzależniający. Dlatego lekarzom nie ufam, robią często czyste interesy, a pacjenta mają w dupie, bo kasa się tylko liczy.

Ps. Dzięki Bogu nie biorę żadnych leków, nawet odstawiłem suplementy diety z witaminami, teraz jem świeże warzywa, owoce. W planach chyba zmienią tryb odżywiania na masę albo zacznę codziennie starać się zjadać wszystkie witaminy jak to jest w ogóle możliwe, ale musiałbym najpierw pójść na wizytę do dietetyka o porady

[GdyKochamy]

Prosta zasada - nie wypowiadaj się na tematy, na które nie masz pojęcia. Tabletki można brać, aby wyregulować okres, a także czasem zabezpieczają przed chorobami (koleżanka miała rodzinne skłonności, ale nie pamiętam co to było).

[singiel8828]

Przepisuję się też na np. na trądzik czy na hirsutyzm u kobiet.
W sumie to wyczytałem z forum, więc nie wiem :P
Kiedyś czytałem, że kobiety tyją od tych tabletek albo spada im libido.
Zawsze czytam opinie zanim coś mi lekarz przepiszę, chyba, że to witaminy, syrop na kaszel itp to bez przesady. :P
Kończę z tym poje*** już tematem xD

[Ingrid80]

Napisane przez singiel8828

Jestem Dzisiaj pierwszy dzień po nowej pracy, tak zmęczony jeszcze chyba przeziębiony, że libido spadło mi do zera, czuje się jakbym był impotentem :P To chyba z powodu, że głodny do pracy poszedłem w dodatku nawet nie wziąłem kanapek. Co do leków to nie będę brał, bo wolę jakieś szampony lecznicze. Szkoda tych hormonów. Ponoć u faceta czym ma mniej testosteronu tym jest grubszy i często choruję.
Wolę już chyba traktować dziewczynę jak przedmiot, ale być zdrowy

Ps. Do Elfir nie krytykuj księży to są zwykli ludzie tak jak i my grzesznicy.
Często się teraz zdarza, że są pedofilami albo gejami, ale z tym się nic nie zrobi, bo każdy może zostać księdzem jak przeszedł pozytywne badania. Może tylko Papież ich wyrzucić jak wyjdzie na jaw, że są chorzy psychicznie. W Piśmie Św jest napisane po owocach ich poznacie. Dlatego nawet w kościele działa szatan i często wybiera sobie kapłana, aby inni odeszli od kościoła.
Nie krytykuję kościoła, może ktoś sobie pomyśleć, ale te katolicy mają ciężkie życie, muszą czekać z seksem do ślubu czy nie mogą stosować "tabletek niszczących ich zdrowie :P". Tak naprawdę to katolicy mają łatwiejsze życie niż Ci co nie wierzą, bo oni są zazwyczaj smutnymi, zagubionymi ludźmi. Jakbym miał teraz odejść od kościoła, powiedzieć, że Boga nie ma to wpadłbym w depresję i nie miałbym chyba siły już żyć. Życie straciłoby dla mnie sens. Bóg nie patrzy kto ile razy upadł jakim jest grzesznikiem tylko na tego kto chcę powstać albo chociaż chcę stać lepszym człowiekiem. Co do antykoncepcji chyba żadna kobieta nie bierze tej trutki z własnego wyboru, niszcząc swoje zdrowie. Kobieta jest płodna bodajże 4% swojego całego życia, więc lepiej poczekać i później ruchać się do woli, ale być zdrowym Teraz są nawet urządzenia specjalne do kupienia, gdzie kobieta nawet nie musi wiedzieć kiedy ma dni płodne, a kiedy nie. :P Jak kto woli niech się bzyka w gumkach, a najlepiej w ubraniu :P

Cytuję dla potomnosci... nie mogę uwierzyć że ktoś ma takie poglądy w dzisiejszych czasach :-/

[201605161428]

Po co facet czyta na forum temat o tabletkach anty o-O ?
Mam zalecone anty przy lagodnych guzach piersi. I owszem anty zwiekszaja ryzyko ze guzy sie zezlosliwia ALE piecioletnie przyjmowanie anty obniza czterokrotnie ryzyko raka jajnika. Rak piersi jest w 100% wyleczalny, rak jajnika jest jednym z trudniejszych nowotworow, ktorego leczenie w wiekszosci przypadkow konczy sie bezpodnoscia i znacznie skraca zycie. Wybor jest wiec dosc prosty gdy czlowiek jest obciazony i ma mozliwosc "wylosowac" ktorys z nich od zycia.

[GdyKochamy]

Jak są dobrze dobrane to się nie tyle i nie spada libido.