Zastoje wagi i tycie podczas diety - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-29, 10:40   #1
Maaczek
Rozeznanie
 
Avatar Maaczek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 791

Zastoje wagi i tycie podczas diety


Witam, wiem, że te wątki były poruszane, ale zazwyczaj z zastojami wagi miały do czynienia osoby, które schudły sporo kg i zbliżają się do swojej wymarzonej wagi lub są w połowie, a mój problem jest nieco inny i totalnie nie wiem co mam robić Tak więc, mam 175 cm wzrostu, gdy zaczynałam odchudzanie ważyłam 88 kg, moja największa waga to było 92-93 kg więc wg licznika bmi były to już początki otyłości, ponad miesiąc temu przeszłam na dietę 1200 kcal przez pierwsze 2 dni coś tam mi wagi zleciało (oczywiście to była tylko woda, wiem o tym) później waga stanęła na 3 tyg a nawet bez powodu zaczynałam tyć... Byłam w szoku, bo dopiero co zaczęłam dietę, a moje poprzednie odżywianie wyglądało tak: pizze, czipsy, ciastka, czekolady, żadnych warzyw ani mięsa (!!!) przez wiele miesięcy, nie był to mój najlepszy okres prywatnie i przełożyło się to na to, że żarłam jak opętana i nie jadłam nic zdrowego... Tym bardziej było to dla mnie dziwne bo zmieniłam swój sposób odżywiania o 180 stopni, niżej podam swoje menu, ale wracając do tematu, po tych 3 tyg waga nagle ruszyła w dół, i to dość szybko bo schudłam 4 kg w ciągu tygodnia (totalnie nie panowałam nad tym spadkiem wagi, jadłam to samo odkąd zaczęłam dietę) teraz nagle waga zaczęła rosnąć, nie wiem z jakiego powodu, jem to samo co od początku diety, pije to samo, z moją tarczycą wszystko jest ok, nie mam totalnie pojęcia co się dzieje i czemu nie mogę schudnąć, mimo tego że moje ciało na pewno jest zmęczone tą nadwagą Od razu powiem, że jest to moja druga dieta na taką metę, pierwszą stosowałam półtora roku temu, schudłam około 10 kg po czym z pewnych powodów totalnie dietę olałam i nie obchodziła mnie moja waga ani to że przytyję jak znowu zacznę żreć, a mimo to waga trzymała mi się dość długo zważając na to, że rzeczywiście obżerałam się do kwadratu, ale te czasy już minęły. Dodam jeszcze, że ćwiczę od początku diety, niżej zamieszczę co i jak:

- ćwiczę 3 x w tyg na orbitreku po 45 min oraz 2 x w tyg aerobik

Na czczo wypijam ciepłą wodę z połówką cytryny, przez dzień piję 1,5l wody + 2 zielone herbaty

śniadanie:
- 2 kromki chleba razowego, jeden z plasterkiem szynki, drugi z białym serem, z sałatą, pomidorem, szczypiorkiem + każdą kromkę skrapiam połową małej łyżeczki oliwy z oliwek (na regenerację organizmu)
II śniadanie:
- jogurt naturalny + jakiś owoc, zazwyczaj jabłko, czasem banan
obiad:
- połowa woreczka kaszy gryczanej/ryżu brązowego + ryba/filet z kurczaka na parze pokrojony w kostki + do tego dużo warzyw z pary + zakropione małą łyżeczką oliwy z oliwek
kolacja:
- serek wiejski + warzywa

Nigdy nie jestem głodna, często dopada mnie tak zwany nocny apetyt kiedy mam ochotę coś zjeść, ale nie jest to głód a wielka chęć pożarcia czegoś zazwyczaj po prostu biorę wtedy 1-2 ogórki konserwowe.

Tak więc, czy ktoś może mi pomóc? Bo w tym momencie czuję, że jest to syzyfowa praca... Albo zastój, albo i tak tyje i wracam do tego samego, mimo tego że ciągle robie to samo

Edytowane przez Maaczek
Czas edycji: 2013-08-29 o 10:42
Maaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 15:41   #2
Maaczek
Rozeznanie
 
Avatar Maaczek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 791
Dot.: Zastoje wagi i tycie podczas diety

Piję 1,5l wody, jest to napisane pod moimi ćwiczeniami Tak, sama komponowałam dietę.
Maaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 16:23   #3
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Zastoje wagi i tycie podczas diety

za mało jesz, nic dziwnego ani nadzwyczajnego, że zaczęłaś tyć "z powietrza". Powodzenia z tą dietą...na takim żarciu jak to twoje daleko nie zajedziesz, no ale było o tym tyle wpisów na dieteczynym, że aż dziw bierze, ze ktoś chce schudnąć, a nie przeczytał podstaw.
Jak dla mnie- najpierw wylicz zapotrzebowanie na kcal białko, tłuszcz i węgle, potem odejmij sobie góra 500kcal (osobiście odjęłabym 300 bo jednak ćwiczysz) i jazda.
To proste jest. Głodówką (a dieta 1200kcal to prawie głodówka jesli robisz cokolwiek prócz leżenia) zrobisz sobie tylko wielkie kuku, a odchudzanie będzie efektywne na krótką metę.
Z resztą- jest tyle informacji tu na wizażu na ten temat, że nie powinnaś mieć żadnego problemu z dotarciem do nich.
Powodzenia
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 17:15   #4
Maaczek
Rozeznanie
 
Avatar Maaczek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 791
Dot.: Zastoje wagi i tycie podczas diety

Za mało jem? Większość dziewczyn na vitalii jest na dietach 1000-1200 kalorii i tam to nie jest nic dziwnego, wręcz powiedziano mi, że jem za dużo węglowodanów... Moje zapotrzebowanie na kalorie to ponad 2800 kalorii, więc obcinając 300 kcal musiałabym jeść 2500 kalorii dziennie, niestety, ale na takiej diecie nie schudłabym nigdy. Dla mnie głodówki to wszelkie dukany i diety kapuściane albo "diety" 400-500 kcal... Przeglądam forum vitalii jak i wizażu i moje odżywianie nie różni się zbytnio od innych dziewczyn na diecie, poza tym, że jem 4 posiłki a nie 5, ale więcej nie bardzo jestem w stanie jeść bo nie mam na to czasu kiedy jestem w pracy. Półtora roku temu byłam na takiej samej diecie i waga trzymała mi się jeszcze 2-3 miesiące mimo tego, że zaczęłam się obżerać (ale o tym pisałam w pierwszym poście), nie miałam wtedy problemu z chudnięciem i nie zdarzały mi się ani zastoje ani tycie podczas diety. Ale w każdym razie dziękuje za odpowiedź

Edytowane przez Maaczek
Czas edycji: 2013-08-29 o 17:18
Maaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 20:04   #5
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Re: Zastoje wagi i tycie podczas diety

Na dukanie którego nie polecam na pewno Sie nie głodzi, można jeść do oporu. Wazne jest CO Sie je jeszcze raz namawiam do poczytania podwieszonych wątków o zdrowym odchudzaniu, zapraszam też na wątek wspierajaco-motywujacy "pulchne,które powiedziały sobie stop!"

Sent from my HTC Desire S using Tapatalk
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 21:02   #6
2assa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 13
Dot.: Zastoje wagi i tycie podczas diety

Nie mogę się doliczyć napisz jaka obecnie masz wagę i BMI. Może Cierpisz na zatrzymywanie wody w organizmie? Może taka dolegliwość być za sprawa problemów z tarczyca , które ma , nie pa ie tam ile ale coś kolo 1/4 kobiet. Czy zdążą Ci się chorować? Może bierzesz dodatkowo jakieś leki? Hormonalne a nawet suplementy? Bo Twoja dieta faktycznie powinna pomoc Ci schudnąć. Jest nieźle ułożona, uważam.
2assa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 07:54   #7
Butterfly_27
Zakorzenienie
 
Avatar Butterfly_27
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 7 740
Dot.: Zastoje wagi i tycie podczas diety

Ja mogę ci powiedzieć, że naprawdę jesz za mało, na początku przy spożywanoi 1200kalorii się ładnie chudnie, a pote, organizm nauczy się oszczędzać i waga stoi albo jeszcze gorzej bo idzie w górę. Wiem to na własnej kiedyś skórze, też jadłam 1200-1400 kalorii i ćwiczyłam codziennie bardzo dużo (mam na myśli od 1godziny do 3godzin dziennie). Nie było to moje mądre posunięcie. Dukana też próbowałam, owszem ładnie się chudło ale jak się przerwie to waga szybko wraca, w dodatku co z tego że można jeść ile się chce, prędzej czy później już się dźwiga tym białkiem. Według mnie nie jedz codziennie tyle węglowodanów, to za dużo, twoje posiłki są troszke marne i za małe, powinnaś jeść co najmniej 1600kalorii, ale jak najmniej węglowodanów, np. zjedz sobie tą kromkę ciemnego penozirnistego chleba ale przed ćwiczeniami, do tego jakieś białko, a po ćwiczeniach też coś należy zjeść, no i wiadomo pić wodę (min. 1,5litra). Ja obecnie jestem na SB (South Beach) przez pierwsze 2tygodnie nie je się pieczywa, ryżu, makaronów itp, a potem stopniowo się wprowadza węglowodany, owoce itp, chudnie się wolniej może niż na Dukanie ale skutecznie, nie czuje się takich ograniczeń.
Pisałaś że na innym forum jedzą po 1000kalorii i chudną ale czy one ćwiczą i zalezy co ćwiczą, na dłuższą metę można sobie rozwalić metabolizm.
a jeszcze taka jedna rzecz, pytanie czy się wysypiasz, bo jak cwiczysz a jesteś ciągle przemęczona to też jest cięzko schudnąć, organizm musi się zregenerować i minimum 1 dzień powinien być wolny od ćwiczeń

Edytowane przez Butterfly_27
Czas edycji: 2013-08-30 o 07:57
Butterfly_27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-08-30, 11:55   #8
Maaczek
Rozeznanie
 
Avatar Maaczek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 791
Dot.: Zastoje wagi i tycie podczas diety

la'Mbria z tym dukanem to możliwe, ale dla mnie takie diety są bardzo niezdrowe, znam dużo kobiet, które schudły bardzo dużo a teraz wyglądają tak samo bo ten ich dukan wyglądał tak, że jadły 2 jogurty na dzień i kawałek piersi z kurczaka na parze :P
2assa też zastanawiałam się nad tym zatrzymywaniem wody, bo czasem mam wrażenie, że puchnę, ale może na siłę szukam rozwiązania tych zastojów więc nie wiem A co do leków to nie biore żadnych, jedynie jedną kapsułkę tranu na dzień, nie choruję prawie wcale. Mam 175 cm wzrostu i ważę 84 kg w tym momencie.
Butterfly_27 wysypiam się, ale czym w takim razie zastąpić te węglowodany ? Zawsze na śniadanie jem kanapki, na obiad też co innego mogę dać jeśli nie kaszę/ryż brązowy, jeśli to usunę będe jeść jeszcze mniej

Edytowane przez Maaczek
Czas edycji: 2013-08-30 o 11:57
Maaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 17:42   #9
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Zastoje wagi i tycie podczas diety

Cytat:
Napisane przez Maaczek Pokaż wiadomość
la'Mbria z tym dukanem to możliwe, ale dla mnie takie diety są bardzo niezdrowe, znam dużo kobiet, które schudły bardzo dużo a teraz wyglądają tak samo bo ten ich dukan wyglądał tak, że jadły 2 jogurty na dzień i kawałek piersi z kurczaka na parze :P
2assa też zastanawiałam się nad tym zatrzymywaniem wody, bo czasem mam wrażenie, że puchnę, ale może na siłę szukam rozwiązania tych zastojów więc nie wiem A co do leków to nie biore żadnych, jedynie jedną kapsułkę tranu na dzień, nie choruję prawie wcale. Mam 175 cm wzrostu i ważę 84 kg w tym momencie.
Butterfly_27 wysypiam się, ale czym w takim razie zastąpić te węglowodany ? Zawsze na śniadanie jem kanapki, na obiad też co innego mogę dać jeśli nie kaszę/ryż brązowy, jeśli to usunę będe jeść jeszcze mniej
Maczek, zrozum im mniej jesz, tym bardzej twój organizm przestawi się na tryb "oszczędzania" więc będzie próbował zgromadzić zapasy nawet z tych niewielkich ilości pożywienia, które dostanie- zamiast chudnąć, bedziesz tyła 'z powietrza" z niczego...to zamknięte koło- jesz mniej i wraz tyjesz, więc jesz jeszcze mniej i mniej...a organizm spowalnia i spowalnia...żeby tylko nie zechnąć.
Wiesz w ten sposób na pewno kiedyś w końcu schudniesz, ale...pozbawiasz organizm paliwa, witamin, białka. To się odbije na twoich paznokciach, skórze, włosach, będzie widać bardziej zmarszczki.
To droga do nikąd.
No i oczywiście murowany efekt jojo, bo jak tylko wrócisz do normalnego jedzenia, to migiem utyjesz- organizm dostanie full pożywienia, a "pamiętając' stare czasy głodu będzie starał się zmagazynować ile się da.
To bzdurna praktyka, nic dobrego sobie nie zrobisz w ten sposób.
Już ci pisałam- trzeba policzyć ile normalnie powinnaś jeść (i wyjdzie tego baaardzo dużo), potem odjąć te 300-500kcal i jeść tyle ile pokazują wskazania.
Może ci sie wydawać, że np. 1700kcal to taaaka fura jedzenia, ale jak dobrze rozplanujesz białko/węgle i tłuszcz, to wcale taka kupa nie będzie, a dostarczysz organizmowi witaminy i wszystkie mikro-makro-elementy która są potrzebne do prawidłowego funkcjonowania.
Spróbuj sama poczytać tu na Dietetycznym wątki podwieszone, policz zapotrzebowanie, policz ile białka musisz dostarczać i ile tłuszczu, węgle- są potrzebne, ale dla ciebie na diecie powinny mieć mniejsze znaczenie niż białko i zdrowy tłuszcz.

Co do diet monoskładnikowych (dukan, dieta kwaśniewskiego, atkinsa, czy dieta ściśle warzywno-owocowa) dla mnie to niezbyt mądre. Co prawda wyniki są, ale często nie warte męki jaką sobie ludzie tymi dietami fundują.
Naprawdę na diebie TRZEBA jeść wszystko. Tylko w zmienionych proporcjach.
Zazwyczaj ludzie jedzą masę węgli, sporo tłuszczu (w dodatku niezbyt zdrowego) i mało białka.
A żeby być zdrowym trzeba jeść sporo białka, sporo zdrowego tłuszczu i niewielkie ilości węglowodanów(głównie z warzyw i trochę z owoców, ziaren)
To tak z grubsza i upraszczając mocno.

Jeszcze raz ci to napiszę- za mało jesz!
Moja propozycja/pytania do menu:

śniadanie:
- 2 kromki chleba razowego, jeden z plasterkiem szynki- Wędlina kupna?po co ci ta szynka? Przeczytaj skład jeśli to kupna i zobacz co zjadasz- cukier! i konserwanty,jesli swojska- zostaw.
drugi z białym serem, z sałatą, pomidorem, szczypiorkiem + każdą kromkę skrapiam połową małej łyżeczki oliwy z oliwek (na regenerację organizmu) może być, już lepiej zjedz dwie takie kromki..albo z jajkiem na twardo/miękko
II śniadanie:
- jogurt naturalny + jakiś owoc, zazwyczaj jabłko, czasem banan i tyle? umrzeć można na takiej głowdówce, dosyp sobie do tego jogurtu otrąb np. orkiszowych,albo żytnich, dodaj ziarnka z dyni, słonecznika, albo garść orzechów włoskich, owoce sezonowe możesz jeść w sporych ilościach, brzoskwinie, nektarynki.
obiad:
- połowa woreczka kaszy gryczanej/ryżu brązowego + ryba/filet z kurczaka na parze pokrojony w kostki + do tego dużo warzyw z pary + zakropione małą łyżeczką oliwy z oliwek obiad mi się podoba
kolacja: a gdzie podwieczorek?może być garść orzechów, warzywa same, marchewka...sok z marchwi i warzyw, albo owoców...nie słodzone ale COŚ
- serek wiejski + warzywa
jakie te warzywa? Serek wiejski jest ok, mogą być jajka też z warzywkiem, twaróg

co pijesz? słodzisz?
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 19:56   #10
Maaczek
Rozeznanie
 
Avatar Maaczek
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 791
Dot.: Zastoje wagi i tycie podczas diety

Wg. kalkulatorów zapotrzebowania wychodzi na to, że gdybym odjęła te 300 kcal to byłoby 2300 - 2500 kcal dzienne (kalkulatory różnie pokazują) a jest to dość sporo jak na diete odchudzającą... Ale wiem, że masz rację z tym, że jak się je więcej posiłków to tym lepiej, z tym że gdybym jadła 5 posiłków co 3h, to ostatni musiałabym zjeść dosłownie przed snem... Szynkę kupuję na wagę, więc niestety nie znam składu, co do drugiego śniadania, nie jestem po nim głodna, a owoców nie mogę jeść dużo bo zawsze po nich tyje, mają mase cukru i zawsze widziałam różnicę, że kiedy jadłam owoce to tyłam, a jak jadłam ich mniej to takiego efektu nie było oczywiście jem owoce, ale nie w nieograniczonych ilościach, na kolację warzywa na parze czyli brokuły, marchewka itp. + świeża papryka czerwona, piję 1,5l wody dziennie + 2 herbaty zielone przez dzień i 30 minut przed pierwszym posiłkiem kubek ciepłej wody z połówką cytryny i niczego nie słodzę. Dziękuje Ci za porady, kupiłam dzisiaj pestki dyni i słonecznika, suszoną żurawinę i migdały, dodam je do 2 śniadania do jogurtu a na śniadanie odpuszczę sobie tą szynkę
Maaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-04, 21:17   #11
SarishaSavi
Raczkowanie
 
Avatar SarishaSavi
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 89
Dot.: Zastoje wagi i tycie podczas diety

Z skrajności w skrajność.... 300 nie chcesz odjąć bo to za mało, więc odejmujesz ile ? 1200-1500? Odejmij te 700 kcal . Dieta 1800 kcal + ruch + niski IG potraw. Zrób badania na hormony, byc moze one są winne... Jedz co 3 godziny, 5 malych posilkow. Jesli jesz co wiecej niz 3 godziny, Twoj organizm sobie magazynuje "na potem".
Posiłek bialkowy - kolacje mozna jesc do 2 godzin przed snem. Niektorzy mowia ze nawet godzine przed snem mozna.
__________________
było: 108 kg
jest : 101,7 kg


Cel I : 99,9 kg
Cel II : 92 kg
Cel III : 83 kg
Cel IV : 75 kg

Edytowane przez SarishaSavi
Czas edycji: 2013-09-04 o 21:18
SarishaSavi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-05, 11:59   #12
Alina_198
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 2
Smile Dot.: Zastoje wagi i tycie podczas diety

Gdybyście szukały dobrego planu dietetycznego to na Fast Deal'u mają promocję, gdzie 10 dniowy kosztuje 35 zamiast 139 zł
Alina_198 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-23, 11:09   #13
katasha_84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1
Dot.: Zastoje wagi i tycie podczas diety

Witam,
Mam potworny problem.. W zeszłym roku zaczęłam ćwiczyć na siłowni, chodzi głównie o redukcję.. ok 3-4 razy w tygodniu, treningi z trenerem personalnym, cardio, aqua-areobik, czasem jakieś zajęcia grupowe, najczęściej ze sztangą.. Chodzi mi o to, że w tej chwili po 4 miesiącach "wolnego" trochę z winy okresu wakacyjnego (trener na wakacjach cały sierpień, potem ja.. ) trochę mi się odechciało przez chwilę..
Ale mniejsza z tym, od tygodnia wróciłam, porobiłam sobie pomiary przed i porównałam z ostatnimi z końca maja: okazało się, że przez okres kiedy na siłownię nie spacerowałam schudłam ok 8 kg, do tego obwody spadły bardzo (+/- kilka cm, do 10 w pasie na wysokości pępka, talia podobnie).

Dietę utrzymuję wciąż taką samą, mało węgli jeśli już to nie przetworzone, więcej warzyw, i białka.. Po tygodniu powrotu na zajęcia, okazuje się, że zaczynam tyć.. Tzn obwody bez zmian, też trochę dziwne (dużo leci ze mnie a do tego pas + spodenki neoprenowe), ale już mam 0,7 kg więcej na wadze! Dlaczego? Nie rozumiem nic z tego..
Rozumiem, przyrost tkanki mięśniowej.. ale tak szybko i tak dużo???

Czy ktokolwiek z Was miał podobnie, albo może jakiś pomysł dlaczego tak się dzieje?

P.S.Jeśli chodzi o jedzenie po treningu to głównie ryby i steki + sałata, ewentualnie ryż brązowy...
katasha_84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:12.