Kotka ze wsi do miasta

[magdaa3008]

Niestety nigdzie nie moglam znaleźć odpowiedzi na moje pytanie. Od kilku lat jeżdze na wakacje na wies i rok temu przybłedała się tam kotka. W tym roku istnieje możliwość zabrania jej ze soba do miasta. I tu rodzi sie pytanie czy kota ok 2 letniego można zabrac do miasta? Czy nie zrobilibysmy jej tym krzywdy? Gdy mieszkalismy na wsi caly czas z nami byla spała u nas w domku i sprawiala wrażenie ze idealnie wpasowalaby sie w mieszkanie. Planujemy zakup szelek i gdyby je zaakceptowala czekalyby ja dlugie spacery. Zbliza sie zima i niestety nie bedziemy mogli jej juz dokarmiac. Dlatego zastanawiamy sie czy dobra opcja jest jej zabranie i stworzenie jej cieplego domku Prosze o pomoc

[Nimfa20]

Napisane przez magdaa3008

Niestety nigdzie nie moglam znaleźć odpowiedzi na moje pytanie. Od kilku lat jeżdze na wakacje na wies i rok temu przybłedała się tam kotka. W tym roku istnieje możliwość zabrania jej ze soba do miasta. I tu rodzi sie pytanie czy kota ok 2 letniego można zabrac do miasta? Czy nie zrobilibysmy jej tym krzywdy? Gdy mieszkalismy na wsi caly czas z nami byla spała u nas w domku i sprawiala wrażenie ze idealnie wpasowalaby sie w mieszkanie. Planujemy zakup szelek i gdyby je zaakceptowala czekalyby ja dlugie spacery. Zbliza sie zima i niestety nie bedziemy mogli jej juz dokarmiac. Dlatego zastanawiamy sie czy dobra opcja jest jej zabranie i stworzenie jej cieplego domku Prosze o pomoc

Czasami może być ciężko kota wychodzącego utrzymać w domu, ale czasem koty nas zaskakują i zachowują się, jakby od zawsze mieszkały tylko w domu

Ja bym spróbowała na Waszym miejscu. Jak napisałaś, powoli idzie zima, kotce może być ciężko.
Jak masz jeszcze czas, zastanów się, gdzie ustawisz kuwetę (miejsce zaciszne, nie może stać 'na środku salonu' , 3 miski (woda, mokre i suche jedzenie).
Kotka może mieć legowisko, ale może spać też np. na fotelu itd. Gdyby się zadomowiła, możesz z czasem kupić drapak.

Po zabraniu kotki odwiedźcie weta, żeby obejrzał kotkę czy nie ma jakiś pasożytów (pchły, świerzb- nie przenosi się na ludzi) i który doradzi, na co ewentualnie zaszczepić.

Osobiście doradzam sterylizację Jak coś to jeszcze pisz Powodzenia

[esfira]

bierzcie ją, to na pewno lepsza opcja niż zostawienie jej tam na wsi

[magdaa3008]

a macie może rady ? na sam początek? to moj pierwszy kot. wiem że potrzebne jest jedzenie(dobre) drapak transporter wterynarz itp. Raczej martwi mnie jedna sprawa bo nie wiem jak dorosłego kota który mogł załatwić potrzeby gdzie chciał nauczyć aby korzystał z "małej" kuwety

[esfira]

kup kilka kuwet na początek i ze dwa rodzaje żwirku, zobaczysz, co kotce najbardziej pasuje. Postaw kuwety w kilku miejscach domu. To muszą być spokojne miejsca i daleko od misek.
Koty są czyste i prawdopodobnie kotka od razu zacznie grzebać w kuwecie i będzie się tam załatwiać, ale przygotuj sie psychicznie na inną możliwość. Możliwe, że na początku jednak czasem się jej zdarzy załatwić gdzieś indziej, więc nie denerwuj się, kup sobie coś do usuwania zapachu, myj zasikane miejsce i stawiaj tam kuwetę.
Możesz na początku napełnić kuwetę piaskiem, bo na dworze kotka pewnie załatwiała się na piasku.
Po więcej porad zapraszam do wątku "Koty"

[dobbinka]

Mój kot jest wzięty "z natury" jako 1,5-roczny egzemplarz. Kuweta jest bezbłędnie wykorzystywana od pierwszego pokazania, że jest. Kot czasem płacze za wolnością, ale coś za coś.

[_patusiak_]

Oczywiście, że weźcie ją do domu! Pewnie na początku będzie problem z zaakceptowaniem przez nią nowego otoczenia, ale przy dobrych chęciach z Waszej strony i okazywaniu jej czułości, na pewno szybciej się zaaklimatyzuje. Patrząc na to, że idzie zima, nie będziecie jej pewnie wypuszczać z domu (nawet otwieranie okien nie będzie tak częste jak teraz-latem), więc tym bardziej kotek będzie miał czas i możliwość "przymusowego" przyzwyczajenia się do samego mieszkania. Jeśli je polubi - z czasem również po pozadomowych spacerach, chętnie będzie do niego wracać.

[Mycha157]

Zgadzam się m.in. z powyższym komentarzem. Myślę, że gdy tylko minie trochę czasu, zwierzak przyzwyczai się do nowego otoczenia i je zaakceptuje. Grunt, że masz dobre serce i chcesz mu zapewnić nowy dom

[sensei1992]

Z załatwianiem pewnie nie będzie problemu bo koty bardzo szybko, instynktownie uczą się korzystać z kuwety. Boję się jednak o co innego. Taki kot na wsi to lubi sobie wychodzić samemu z mieszkania. Kot lubi sobie zapolować na myszę, jaszczurkę, sikorkę (oprócz tego mój złowił nawet wiewiórkę) więc taki przyzwyczajony już do wsi w mieście może się bardzo męczyć.

[sekretnik]

Mój kocur wiejski zmienił swojskie obrazy na ciepłe dwu pokojowe mieszkanko w bloku 4 lata temu, kiedy miał 3 lata... szybko się zaaklimatyzował, oczywiście wykastrowaliśmy go żeby "nie płakał" za kobitkami a kiedy jeździmy na biwaki zabieramy koty ze sobą na smyczkach, świetnie się bawią. Jak najbardziej zabierz kotka do domu

[Nimfa20]

Napisane przez sensei1992

Z załatwianiem pewnie nie będzie problemu bo koty bardzo szybko, instynktownie uczą się korzystać z kuwety. Boję się jednak o co innego. Taki kot na wsi to lubi sobie wychodzić samemu z mieszkania. Kot lubi sobie zapolować na myszę, jaszczurkę, sikorkę (oprócz tego mój złowił nawet wiewiórkę) więc taki przyzwyczajony już do wsi w mieście może się bardzo męczyć.

Jeśli zapewnisz mu rozrywkę, zabawki nie powinno być źle. Są fajne zabawki edukacyjne, np. te:

http://www.zooplus.pl/shop/koty/zaba...a/interaktywne

[sensei1992]

Może i nie będzie tak źle, jednak ja jestem przeciwny trzymaniu takich zwierząt w mieście bo one po prostu potrzebują naturalnie żeby sobie poganiać i jeśli nie mogą to zawszę trochę się będą męczyć. Zwierzątko do miasta to chomik, papuga, rybki albo coś innego co siedzi w terrarium/akwarium.

[sekretnik]

Napisane przez sensei1992

Może i nie będzie tak źle, jednak ja jestem przeciwny trzymaniu takich zwierząt w mieście bo one po prostu potrzebują naturalnie żeby sobie poganiać i jeśli nie mogą to zawszę trochę się będą męczyć. Zwierzątko do miasta to chomik, papuga, rybki albo coś innego co siedzi w terrarium/akwarium.

Koty bardzo szybko dostosowują się do nowych warunków, nie zauważyłam aby mój kot po 3 latach na wsi był kiedykolwiek osowiały czy apatyczny wprost przeciwnie a mieszka w bloku już 4 lata!

[esfira]

Napisane przez sensei1992

Może i nie będzie tak źle, jednak ja jestem przeciwny trzymaniu takich zwierząt w mieście bo one po prostu potrzebują naturalnie żeby sobie poganiać i jeśli nie mogą to zawszę trochę się będą męczyć. Zwierzątko do miasta to chomik, papuga, rybki albo coś innego co siedzi w terrarium/akwarium.

każdy kot ze wsi by sobie dał łapę obciąć, żeby zamieszkać w mieście, mieć ciepło w zimę i dostawać jeść do syta. Co z tego, że sobie biegają luzem po wsi, jak są głodne, zaniedbane i marzną w zimie, a jak zachorują, to nikt się tym nie przejmie...

[Nimfa20]

Napisane przez sensei1992

Może i nie będzie tak źle, jednak ja jestem przeciwny trzymaniu takich zwierząt w mieście bo one po prostu potrzebują naturalnie żeby sobie poganiać i jeśli nie mogą to zawszę trochę się będą męczyć. Zwierzątko do miasta to chomik, papuga, rybki albo coś innego co siedzi w terrarium/akwarium.

To, że trzyma się papugi w klatkach to wola ludzi, nie papug.


Ja wolę moje koty trzymać w domu niż widzieć ich po 3 dniach na asfalcie

[sensei1992]

Napisane przez esfira

każdy kot ze wsi by sobie dał łapę obciąć, żeby zamieszkać w mieście, mieć ciepło w zimę i dostawać jeść do syta. Co z tego, że sobie biegają luzem po wsi, jak są głodne, zaniedbane i marzną w zimie, a jak zachorują, to nikt się tym nie przejmie...

Bzdury pleciesz. Jak jest zły właściciel w mieście to tak samo zaniedba kota jak ten na wsi. Że mam kota na wsi to nie znaczy że go wywalam w zimie na noc na pole na mróz czy nie daje mu jeść. Mój kot sobie siedzi w domu w ciepełku kiedy chce, miskę ma zawsze pełną identycznie jak ten w mieście. Jedyna różnica to taka że jak chce sobie zapolować na myszke to sobie idzie, idzie sobie zawsze tak gdzie chce a nie jest zamknięty w czterech betonowych ścianach.

Nimfa20 - co do kotów na asfalcie to nie zdarza się to często bo koty w przeciwieństwie do psów nie biegną szczekać na samochody i już częściej zdarza się to w mieście bo po prostu jest więcej samochodów niż na wsi

[Nimfa20]

Napisane przez sensei1992

Nimfa20 - co do kotów na asfalcie to nie zdarza się to często bo koty w przeciwieństwie do psów nie biegną szczekać na samochody i już częściej zdarza się to w mieście bo po prostu jest więcej samochodów niż na wsi

Nie muszą. Mieszkam na wsi, przy ulicy. Sąsiadka miała dużo kotów , z których dużo było potrąconych przez samochody. Przebiegały na drugą stronę w takie zarośla .

U mnie jest dużo samochodów. Nie dość, że krzyżówka , to jeszcze dużo zabytków + (nielegalne) kąpieliska.

Główna droga prowadzi do sporo oddalonej miejscowości. Po bokach same pola, więc kierowcy mniej więcej od mojego bloku dają gazu. Ludziom strach tędy chodzić, a co mówić o zwierzętach.

Widzisz, moje koty siedzą w domu 4 rok. Moja babcia mieszka na wsi (ale typowej wsi) , jeden kot został uśpiony , bo miał raka (może gdyby siedział w domu, szybciej by się zauważyło, że coś z nim nie tak ), a drugi nie wrócił (babcia była w szpitalu, a on jak jej nie było nie wchodził do domu) .

Są koty szczęśliwe w mieszkaniach (persy), a są koty dożywające starości , które wychodzą.

[esfira]

Napisane przez sensei1992

Bzdury pleciesz. Jak jest zły właściciel w mieście to tak samo zaniedba kota jak ten na wsi. Że mam kota na wsi to nie znaczy że go wywalam w zimie na noc na pole na mróz czy nie daje mu jeść. Mój kot sobie siedzi w domu w ciepełku kiedy chce, miskę ma zawsze pełną identycznie jak ten w mieście. Jedyna różnica to taka że jak chce sobie zapolować na myszke to sobie idzie, idzie sobie zawsze tak gdzie chce a nie jest zamknięty w czterech betonowych ścianach.

no ale gdyby kot Autorki wątku miał ciepłe schronienie na zimę i jedzenie w misce, to by go nie zabierała ze wsi, prawda?
Niestety ja widzę na poboczu tyle samo potrąconych kotów, co psów przypuszczam, że nie wszystkie te zwierzęta były bezpańskie
Nie rozumiem krótkowzroczności niektórych opiekunów, ale oni zmienią zdanie, gdy ich zwierzę i przyjaciel kiedyś nie wróci

[sensei1992]

Podsumowując: wszystko zależy od właściciela, może i na wsi zaniedbane zwierzęta domowe zdarzają się częściej niż w mieście ale nie można tego uogólniać. Zadbany kot na wsi na pewno nie ma gorzej niż ten w mieście.

[magdaa3008]

Niestety okazało się, że kot ma właściciela a ten powiedział, że to jego najlepsza kotka i jej nie odda zastanawiał się nawet gdzie podziewała się przez ten ostatni miesiąc który spedziła z nami. Właściciel mówił że stara się dbać o koty karmi je a nawet zawozi do wet aby ten dawał zastrzyki na antykoncepcje. Kurcze szkoda bardzo bo już oglądałam wszystko w sklepie zoologicznym. No ale przynajmniej jestem spokojniejsza jak wiem ze właściciel o nią dba.

[sekretnik]

w takim razie to świetny momenty żeby wybrać się po kotka do schroniska

[piniata]

dokladnie.albo jedz do schroniska i zaadoptuj sobie koteczka albo dogadaj sie z wlascicielem moze sie uda.kot w dom bóg w dom