![]() |
#1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
|
Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Przeczytałam kilka wątków i naszła mnie pewna refleksja...
Z jednej strony powszechnie mówi się, że mężczyźni to typowi "zdobywcy" - uwielbiają uganiać się za króliczkiem, starają się dopóki nie są swojej kobiety "pewni". Kiedy ich partnerka pokazuje im, jak bardzo ich kocha, zaczynają podejście wygodnickie, a wręcz "olewcze" - kończą się wyznania o świcie, kwiatki, czekoladki. Mają to mają. Nie ucieknie. Będzie. Stała się nudna, przewidywalna, zagłaskałaby go na śmierć swoją troską i czułością. Wtedy na wizażu radzi się - zacznij być tajemnicza, zmień swoje podejście, zacznij go olewać, faceci lubią "niepewność", dajesz mu za dużo, więc on uważa, że nie musi się starać, odsuń się, daj mu swobodę, nie bądź na każde jego zawołanie itd. I tu bardzo łatwo przepoczwarzyć się w "księżniczkę", która uważa, że facet powinien nad nią skakać, że ona pierwsza nie dzwoni, nie pisze, jest niezależna, daje mu poznać, że jest tylko dodatkiem do życia. Dopóki on biega za nią - jest ok. Kiedy natomiast coś się psuje, to zarzuca się dziewczynie, że za wysoko głowę nosi, że w związku liczy się partnerstwo, pomoc, zaufanie, że nie można niczego grać, że on się przestał starać, bo ona za dużo od niego wymaga, że powinna mu robić niespodzianki, zasypywać czułością, wspierać, nie zgrywać niedostępnej, bo on traci ochotę na staranie się, jeśli widzi, że to nie przynosi efektów. Ona się stara i... wracamy do punktu pierwszego ze zdobywcą. Jak to jest? Jak ma wyglądać ten złoty środek, który sprawi, że związek będzie trwały, szczęśliwy i zgodny? Czy da się nie być księżniczką i jednocześnie nie pozwolić przerodzić się związkowi w wygodnictwo i rutynę? Czy "zdobywca" to mit i usprawiedliwienie dla niedopasowania czy lenistwa faceta? Czy takie ciągłe prowadzenie gier w związku jest konieczne dla podsycenia ekscytacji? Czy może po prostu, kiedy się trafi na tę odpowiednią osobę, to jesteśmy w stanie "zgrać się", być sobą bez obawy, że wystraszymy drugą stronę, zagłaszczemy albo zamęczymy ciągłymi wymaganiami, będąc egoistyczną zołzą? Jeśli był taki temat, to przepraszam. Ja nie znalazłam. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Uważam, że prawdziwe uczucie nie potrzebuje cały czas takiej "gry" - to jest fajne na początku, ale na dłuższą metę tak się nie da. Jeśli się trafi na właściwą osobę wszystko jest proste i naturalne.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Cytat:
Chyba by mnie szlag trafil jakbym musiala grac i udawac kogos kim kompletnie nie jestem. Pamietaj: ZAWSZE badz soba. ZAWSZE mow to co w danej chwili czujesz i myslisz. Nigdy na tym nie stracisz, zawsze wygrasz, bo bedziesz po prostu wierna samej sobie. I inny mezczyzna, taki (znowu to podkresle, bo na brak dojrzalosci w dzisiejszych czasach mam alergie) dojrzaly i warty Ciebie, pokocha Cie wlasnie za to (za co ten nieodpowiedni moglby sie oddalic). To jest wlasnie ten zloty srodek o ktory pytasz - badz soba, badz wierna sobie i swoim przekonaniom, po prostu lub i akceptuj siebie, taka jaka jestes - tylko tyle i az tyle. Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2013-09-17 o 22:32 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Tu nie chodzi absolutnie o to, żeby grać, tylko żeby dbając o związek, o partnera, nie zapomnieć o dbaniu o siebie i o wymaganiu od partnera wzajemności. Wiele wizażanek ma z tym problem, jak kochają, to trzymają się zasad "miłość wszystko zniesie, wszystko wybaczy, wszystko wytrzyma", no i "wszystko dla misia, swoje potrzeby na dalszym planie", a to wiadomo, bardzo zgubne.
Kochaj, troszcz się, ale jednocześnie wymagaj. Dbaj, ale wymagaj dbałości.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
p.s. jak Ci sie chlop oddala, to bierzesz go za bety i pytasz o co chodzi. Mowisz mu dokladnie jak to widzisz i co Ci sprawia przykrosc i czego bys chciala, rozmawiacie wspolnie, dochodzicie do jakichs wnioskow, albo... sama do nich dochodzisz. Ale, serio, gdyby mi przyszlo byc z facetem, ktory by sie bawil ze mna w "gonienie kroliczka", to po prostu bym mu sie zasmiala w twarz i pomachala na pozegnanie. Szkoda nerwow. Nie ma co sie wstydzic tego, ze Ci na kims zalezy, ze kogos kochasz - to fajna sprawa. I trzeba mowic mezczyznie wszystko, rozmawiac z nim o swoich obawach - to przeciez ma byc najblizszy Ci czlowiek, z ktorym masz spedzic cale zycie, to jak inaczej? On ma Cie wziac taka jaka jestes. Ale najpierw dziewczyna musi polubic siebie taka jaka jest i nie wstydzic siebie, bo z reguly te gierki biora sie wlasnie z tego - brak akceptacji samej siebie, to gram kogos kim nie jestes. Jak dziewczyna sama siebie lubi, to takiej potrzeby nie ma. No i oczywiscie jak jest w zwiazku z odpowiednim facetem.
Jak wiemy, Ty Willy, nie jestes, stad pewnie Twoje nocne rozkminki. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Cytat:
![]()
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;42861789]Kochana, wszystko tutaj rozbija sie o jedna rzecz: dojrzalosc. I to dojrzalosc oczywiscie dwojga stron. Jak czytam, ze jakis tam chlopiec ma poczucie, ze zdobyl dziewczyne, to i tym samym starac sie nie musi, to widze malego dzieciaczka, ktory dostal nowa zabawke na ktora wyczekiwal miesiacami. I co z tego, ze wyczekiwal, skoro i tak po czasie sie mu nudzi? Czy dzieci tak wlasnie nie maja? I takie wlasnie "gierki" to mozna przeprowadzac z chlopcami. Nie z dojrzalym i swiadomym mezczyzna. Bo ten drugi, po paru takich gierkach trzasnie drzwiami i pojdzie w normalne zycie do jakiejs innej kobiety, ktora da mu spokoj plynacy z dojrzalosci i stabilizacje. Dojrzaly mezczyzna jest swiadomy i zna mechanizmy, stad tez wie, ze trzeba duzo wkladac od siebie by i cos otrzymac w zamian. Wie, ze zwiazek to rowniez ciezka praca i gotowosc na kompromisy - nikt nie powiedzial, ze zwiazek to latwa sprawa, zdarzaja sie kryzysy w kazdym, ale dwojka dojrzalych ludzi potrafi z nich umiejetnie wychodzic.
Chyba by mnie szlag trafil jakbym musiala grac i udawac kogos kim kompletnie nie jestem. Pamietaj: ZAWSZE badz soba. ZAWSZE mow to co w danej chwili czujesz i myslisz. Nigdy na tym nie stracisz, zawsze wygrasz, bo bedziesz po prostu wierna samej sobie. I inny mezczyzna, taki (znowu to podkresle, bo na brak dojrzalosci w dzisiejszych czasach mam alergie) dojrzaly i warty Ciebie, pokocha Cie wlasnie za to (za co ten nieodpowiedni moglby sie oddalic). To jest wlasnie ten zloty srodek o ktory pytasz - badz soba, badz wierna sobie i swoim przekonaniom, po prostu lub i akceptuj siebie, taka jaka jestes - tylko tyle i az tyle.[/QUOTE] ^Podoba mi się nigdy nie czaiłem "gonienia króliczka" |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
odgrywanie ról, zabawa w przyciąganie i odpychanie - to wzorzec z Sevres związków toksycznych
na początku mogą być jakieś uczucia - ale po pewnym czasie gierek związek bazuje już nie na uczuciach tylko emocjach; uczucia się, że tak powiem, "wymywają" po drodze "ciągnie cię" do tej osoby, owszem (i jest to podobne do uzależnienia, inni zaś nazywają to magnetyzmem) - ale tak naprawdę to nigdy się przy niej bezpiecznie nie czujesz jeśli ciągle żyjesz w niepewności co dalej (a trudno tu o jakąś pewność, skoro dzisiaj jest on dla ciebie dobry, a jutro nie odzywa się), to i tracisz zaufanie do tego człowieka a przy braku zaufania to ciężko fajny związek tworzyć Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-09-17 o 23:16 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
takie podejście do związków, patrzenie na facetów jak na łowców, na kobiety jak na zwierzynę łowną, obserwowanie relacji pod kątem odgrywanych ról - bawiło mnie, jak miałam 16 lat.
nie, żebym dzisiaj miała oszałamiająco więcej. ale dzisiaj jestem przekonana, że związek buduje się na przyjaźni, zaufaniu, szczerości, partnerstwie. nie cierpię gierek, nie mam na nie czasu ani ochoty. jasno i przejrzyście stawiam reguły gry - i znajdują się faceci, którym taki układ odpowiada. nie widzi mi się odgrywanie przed kimkolwiek teatrzyku. nie mam zamiaru spędzić tak życia u czyjegoś boku. problem polega na tym, że po zołzie (którą bardzo lubię i stoi sobie u mnie na półce) i innych tego typu książkach, programach, etc., część kobiet jest przekonana, że musi grać. udawać. być tajemnicza i niedostępna, choć nie ma tak naprawdę specjalnych tajemnic. a to można wszystko o kant tyłka potłuc, bo nie o to chodzi - tylko o to, żeby w związku pozostawać sobą, odrębnym bytem, mieć swoje poglądy, swoje zainteresowania, swoje życie. być tą kobietą, którą było się, zanim napatoczył się jakiś koleś i umieć sobie radzić bez niego - jasne, polegać na drugim człowieku, ale w razie konieczności bez ceregieli odejść. i taka świadomość, że kobieta jest w stanie funkcjonować jako oddzielne istnienie, nie tylko połówka dziwnego, symbiotycznego tworu, wystarczająco motywuje normalnego faceta do tego, żeby o nią zabiegać i żeby się w związku starać. tylko tyle, aż tyle.
__________________
chase the rain! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Jak biorę się za związek to z myślą, że ma być to związek na całe życie.
Jak więc mam sobie wyobrażać, że do końca życia dam radę grac w jakąś dziwną gierkę? Rozumiem, miesiąc, dwa udawać tajemniczość itd, ale 40 lat? Nie nie. Jak kocham to okazuję. Jak facetowi się przez to znudzę, to najwyraźniej nie bylismy sobie pisani i tyle. Ps. ja mam szczęście, że trafiłam na faceta, który im więcej czułości odbiera tym więcej okazuje, i nie muszę przeżywać takich rozterek ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Cytat:
![]() Mój facet doskonale wie, że go kocham, nie gram w żadne księżniczki i inne pipki, okazuję mu to. Kwiaty dalej dostaję, on częściej do mnie nawet pisze niż ja do niego. Pewnie jest jakaś grupa facetów, którzy mają podejście, że sobie ,,zaklepali" i przestają się starać, ale nie jest to bynajmniej norma ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Brac i dawac, traktowac partnera tak jak chce sie byc traktowanym.
ot i wszystko. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
To prawda, a dodam jeszcze, że nie warto bawić się w gierki, naprawdę lepiej być sobą od początku związku. Proste i banalne, ale bardzo prawdziwe.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Ja nie uważam, że jest jakiś złoty środek na wszystkie związki. Każdy z nas jest inny, każdego co innego ekscytuje i potrzebujemy innych rzeczy. Jeden lubi się uganiać, drugi docenia troskę i opiekuńczość. Na początku związku zawsze chyba warto zgrywać trudną do zdobycia, ale potem trzeba dostosować zachowania do potrzeb drugiej osoby, chociaż w minimalnym stopniu,bo taka "księżniczkowatość" na dłuższą metę może odrzucać
__________________
it's a fool's game ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 724
|
Odp: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Najlepiej pozostać sobą i nie udawać kogoś, kim się nie jest. Jak można być szczęśliwym i dawać komuś szczęście zakładając na codzień maskę? Jeśli druga osoba nie akceptuje mnie do końca i nie mogę się przed nią otworzyć, to co to za relacja? Mam do końca życia grać jakąś rolę, tylko po to, żeby zatrzymać przy sobie faceta? Chyba to nie o to chodzi.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 403
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Cytat:
![]() Nie siedzieć bezczynnie rozmyślając: dlaczego on nie pisze,nie dzwoni itp.
__________________
KALI PISAĆ LEPSZE POSTY
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 719
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Ja nie lubię żadnych gierek, niedomówień - dla mnie to bezsensowne zawracanie gitary
![]() ![]() ![]()
__________________
"Doctors finally figured out what's wrong with my brain:
on the left side, there's nothing right and on the right side, there's nothing left." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: tam, gdzie fiordy z ręki jedzą
Wiadomości: 207
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Ten złoty środek to po prostu wybór odpowiedniego faceta. Wiem, niełatwo takiego spotkac na swojej drodze, przynajmniej mi nie było łatwo. Ale koniec końców okazało się, że istnieją na świecie jeszcze tacy faceci, którym można okazać uczucie, wysłać słodkiego smsa, ugotować pyszny obiad czy upiec ciasto, a on nie tylko nie przestanie się oddalać i brać swojej kobiety za pewnik, ale odwdzięczy się tym samym i jeszcze bardziej będzie się starał i zabiegał. Gierki przeszłam i to był koszmar. Wolałabym być sama przez kilkanaście lat niż na kilka tygodni wrócić w relację typu gonienie króliczka. Brrr
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Ouesssu, w życiu bym się nie wpakowała w taki układ. Żadna ze mnie księżniczka, zdobywcy też nie potrzebuję. W dojrzałym związku nie potrzeba takich zabaw
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
też nie czaiłam i nie czaję. Prosta dziołcha ze mnie, nie ogarniam zasad tej gry.
Mądrze bardzo o tych gierkach napisała Jane - to zresztą może być odpowiedź na wielokroć tu powtarzane pytanie o łatwość wchodzenia w toksyczne relacje przez dziewczyny. "Gonienie króliczka" plus te wszystkie "trędowate" i starczy - jest, jak jest. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Cytat:
Tak samo "bądź sobą" też nie jest według mnie dobrą radą, bo praca nad sobą jest wskazana zawsze. Zmienianie złych nawyków, wyciąganie wniosków ze zdobytych doświadczeń, hartowanie charakteru, to wszystko jest konieczne. I pilnowanie własnego tyłka, żeby nikt nam go nie skopał zbyt mocno.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 719
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Cytat:
![]() jeżeli ktoś nie traktuje mnie tak, jak ja bym sobie tego życzyła (oczywiście, w granicach zdrowego rozsądku), a już zwłaszcza jeżeli jest to partner i nie ma nadziei na poprawę - nie mam zamiaru 'przenosić gór' z tego powodu i skakać przy facecie, by go zmienić. Jeśli staram się, wspieram mojego mężczyznę, sprawiam mu przyjemność, dbam o relację, itede, itepe ![]()
__________________
"Doctors finally figured out what's wrong with my brain:
on the left side, there's nothing right and on the right side, there's nothing left." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Większość wątków na Intymnie dotyczy tych niefajnych i zastanawiania się kobiet dlaczego jest niefajnie, temu pozwoliłam sobie podkreślić
![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Ja nie udaję tajemniczości, ja po prostu jestem tajemnicza i mówię do mojego faceta seksownym głosem: "kochanie, umyłam 1,5 okna, drugie 1,5 zostawiam dla ciebie". I co? Jest gra? Jest
![]() A tak na poważnie, to kochamy się, ale i dużo wymagamy od siebie. Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2013-09-18 o 18:17 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 719
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Cytat:
![]() ![]()
__________________
"Doctors finally figured out what's wrong with my brain:
on the left side, there's nothing right and on the right side, there's nothing left." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Bardzo fajny wątek
![]() Wiecie co, ja przy tych swoich "komplikacjach" w wysyłaniu i odbieraniu sygnałów postanowiłam sobie swego czasu dla jaj poćwiczyć. No i okazuje się, że to jednak nie jest takie trudne, powszechnie stosowane "metody" działają tak pięknie, że aż się dziwiłam. Tylko że... czułam się z tym jak idiotka, i jak na idiotę patrzyłam potem na każdego, który się na to łapał. Poćwiczyłam, chyba trochę zakumałam, wystarczy. Nie wydaje Wam się, że stosowanie gierek odbiera człowiekowi jakieś poczucie godności? Wolę jednak traktować innych ludzi jak ludzi, nie "materiał" do urabiania. I sama też nie umiałabym się cieszyć nową znajomością z poczuciem, że to nie o mnie koledze chodzi, tylko po prostu złapał się na jakieś durne chwyty. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Jedynej slusznej recepty na udany zwiazek nie ma, bo rozni sa ludzie i rozne maja potrzeby, i tez rozne zwiazki tworza. Niemniej, grac, udawac na pewno nie ma sensu, bo chodzi o to, zeby czuc sie dobrze i byc soba. Najlepiej jest, jak zwiazek tworzy dwoje ludzi majacych podobne "wizje" milosci i zwiazku
![]() Mozesz rozwinac?
__________________
(\__/) { ^y^} |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: L.A.
Wiadomości: 1 904
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
dokładnie tak! z początku ludzie się "obwąchują", poznają siebie i swoje przyzwyczajenia, ale takie gierki powinny minąć, gdy mamy do czynienia z prawdziwym uczuciem, a nie jedynie łechtaniem naszego ego
__________________
56-57-58-59-60-61-62-63-64-65-66 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Cytat:
![]() Myślę, że dużą rolę odgrywa też tutaj charakter i poczucie własnej wartości. Największe szanse na niezdrowy, patologiczny związek mają te osoby, które mają o sobie kiepskie mniemanie, więc zadowalają się byle kim, kto tylko zwróci na nie uwagę i raz w roku da różę czy zaprosi na lody i te, które całą swoją pewność siebie dały stłamsić jakiemuś zakompleksionemu patałachowi, które dały sobie wmówić, że to one przesadzają, nie doceniają, za wiele wymagają. Mi np. taki toksyczny związek pomógł nabrać siły i zmusił do zastanowienia, czego oczekuję od faceta i związku. Może czasem trochę przesadzam, ale nie zgrywam wielkiej pani, która może mieć każdego, kogo zechce. Potrafię się nad sobą zastanowić i przyznać do błędu, ustąpić, stwierdzić, że faktycznie przeginam z tymi wymaganiami. Mam tylko nadzieję, że nie będę za każdym razem obniżać poprzeczki i kiedyś nie będę płakać na wizażu nad chorym związkiem z facetem, bez którego nie umiem żyć.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 927
|
Dot.: Zdobywca kontra księżniczka. ;)
Moim zdaniem złoty środek jest taki, żeby traktować się wzajemnie przede wszystkim jak ludzie - bez "jestem kobietą - nie zaczynam pierwsza rozmowy" itp. Zawsze traktowałam moich TŻ-tów przede wszystkim tak, jak sama chciałabym aby mnie traktowano - zainteresowanie,ale nie nachalność, czułość na tyle na ile czujemy się swobodnie, bez wielkich słów przy samych początkach. Jasne, że związki się rozpadają, drugą osobę poznajemy tak naprawde tak długo, jak długo z nią przebywamy. Nigdy nie liczyłam się z tym, czy wypada mi odezwać się jako pierwszej, gdy miałam ochotę pisałam i już. Zdarzyło mi się pierwszej powiedzieć "kocham cię". Nikt się nigdy nie wystraszył, nie mówię że wszyscy byli zachwyceni moją metodą bo kilku kolesi się dziwiło. No ale ja nie umiem po prostu inaczej. Od kiedy pamiętam staram się przede wszystkim wczuć w drugą osobę, "wyniuchać" na jakiej obecnie jest płaszczyźnie i dostosować swoje emocje i słowa na ile to się tylko da. Ale koniec końców - nie ma moim zdaniem złotego środka. Ilu jest ludzi tyle jest problemów, każdego rozprasza coś innego. Można jedynie z całą delikatnością i wyczuciem starać się zapewnić jak największy komfort psychiczny drugiej osobie, oczekując tego samego.
BTW świetny wątek ![]()
__________________
"- Czy jest coś gorszego od zwietrzałej kawy ?!
- Jest. Sąsiad, który posiada pozwolenie na broń i żółte papiery." 27.02.2012 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:21.