Duży probelm z moją kobietą

[Mateuszzzzzzz]

Witam
Jestem w bardzo trudnej sytuacji, związałem się z kobietą która ma dwójke dzieci i sami spodziewamy sie dziecka, no i niestety ma meża, który ją zdradza, ale posiadają wspólne mieszkanie z którego jak ona twierdzi wyrzucić go nie może(mieszkanie jest wynajęte na nią) niby dlatego że przysługuje mu jedno pomieszczenie w tym mieszkaniu, dla mnie sie to kupy nie trzyma, jej mąż pracuje za granicą i co miesiąc zjeżdza na 2 tygodnie, w tym okresie nie chce się ona ze mną widywać co jest dla mnie dziwne, w ten piątek tzn 27 wrzesnia odbyła się ich pierwsza sprawa rozwodowa która zakonćzyła się nie powodzeniem, sąd nie przyznał rozwodu, tylko mi się już w to wszystko nie chce wierzyć, czy mozna jakoś sprawdzić czy dana sprawa rozwodowa odbyła się ? Czy jak pójdę do urzędu stanu cywilnego to zasięgnę takich informacji ? Proszę o pomoc.

Acha i zapomniałbym, czy można zajść w ciąże mając guza mózgu ?
Przepraszam że to tak chaotycznie wygląda ale sporo nerwów mnie to wszystko kosztuje, proszę was drogie panie o pomoc.

[Paszczurek666]

Napisane przez Mateuszzzzzzz

Witam
Jestem w bardzo trudnej sytuacji, związałem się z kobietą która ma dwójke dzieci i sami spodziewamy sie dziecka, no i niestety ma meża, który ją zdradza, ale posiadają wspólne mieszkanie z którego jak ona twierdzi wyrzucić go nie może(mieszkanie jest wynajęte na nią) niby dlatego że przysługuje mu jedno pomieszczenie w tym mieszkaniu, dla mnie sie to kupy nie trzyma, jej mąż pracuje za granicą i co miesiąc zjeżdza na 2 tygodnie, w tym okresie nie chce się ona ze mną widywać co jest dla mnie dziwne, w ten piątek tzn 27 wrzesnia odbyła się ich pierwsza sprawa rozwodowa która zakonćzyła się nie powodzeniem, sąd nie przyznał rozwodu, tylko mi się już w to wszystko nie chce wierzyć, czy mozna jakoś sprawdzić czy dana sprawa rozwodowa odbyła się ? Czy jak pójdę do urzędu stanu cywilnego to zasięgnę takich informacji ? Proszę o pomoc.

Acha i zapomniałbym, czy można zajść w ciąże mając guza mózgu ?
Przepraszam że to tak chaotycznie wygląda ale sporo nerwów mnie to wszystko kosztuje, proszę was drogie panie o pomoc.

Trochę kosmos. Urząd stanu cywilnego w niczym Ci nie pomoże. Jedynie do sądu możesz się zwrócić.
I co ma guz mózgu do ciąży? Bez nogi, z wadą serca i jedną nerką można zajść. Analogicznie z guzem mózgu.

[Mateuszzzzzzz]

słyszałem że jeżeli kobieta bierze chemie to nie może zajść w ciąże, czuje się oszukiwany na kazdym kroku i to mnie zabija od środka. Nie wiem juz w co mam wierzyc. Teraz uwierze tylko w to co na papierze jest napisane.

[ARAKSJEL]

A ta sprawa rozwodowa to z orzekaniem o winie czy bez ?

[201701300929]

raczej slabo,
a jak chcesz 100% pewnosci to przejdz sie do niej do domu jak ebdzie tam jej maz i z nim /nia pogadaj to bedziesz mial jasnosc

[Metamfetaminax]

Będąc bez ani jednej kończyny możesz zajść w ciążę. Z tego co wiem,chemioterapii nie powinno się podawać w I trym. ciąży. Potem nie jest szkodliwa dla płodu prawdopodobnie,co wynikło z ostatnich badań. A w Polsce lekarze nie są chętni aby ratować życie matce i dziecku.
Ale też nie jestem pewna czy osobie postronnej udzielą w sądzie takiej informacji Nie jesteście formalnym związkiem,więc tak na prawdę żadna jej sprawa nie jest Twoją sprawą i nie masz prawa wglądu.
Ja bym na Twoim miejscu przyparła kobietę do muru i spytała co się dzieje i żeby wygarnęła mi całą prawdę,nawet najgorszą.Spodziewacie się w końcu dziecka,Ty musisz mieć wszystko czarno na białym.

[jesienny_lisc]

Najlepszy sposób, żeby sprawdzić, czy taka rozprawa się odbywa, to w dniu rozprawy iść do sądu (sąd okręgowy, wydział cywilny) i zobaczyć, czy jest na wokandzie.

[bulka114]

Napisane przez Metamfetaminax

Będąc bez ani jednej kończyny możesz zajść w ciążę. Z tego co wiem,chemioterapii nie powinno się podawać w I trym. ciąży. Potem nie jest szkodliwa dla płodu prawdopodobnie,co wynikło z ostatnich badań. A w Polsce lekarze nie są chętni aby ratować życie matce i dziecku.
Ale też nie jestem pewna czy osobie postronnej udzielą w sądzie takiej informacji Nie jesteście formalnym związkiem,więc tak na prawdę żadna jej sprawa nie jest Twoją sprawą i nie masz prawa wglądu.
Ja bym na Twoim miejscu przyparła kobietę do muru i spytała co się dzieje i żeby wygarnęła mi całą prawdę,nawet najgorszą.Spodziewacie się w końcu dziecka,Ty musisz mieć wszystko czarno na białym.

Chemioterapia jest szkodliwa dla płodu, niszczy go. Ponieważ płód się rozwija, powstają nowe komórki, dlatego też to dzieciątko jest "gąbką" dla podawanych leków. Dlatego też w takich sytuacjach kobieta podejmuje decyzję, czy walczy o swoje życie, czy zaprzestaje leczenia na korzyść dziecka.


Odnośnie tematu: można zajść w ciążę, mając guza .


Skoro nie wierzysz tej kobiecie, to może poproś o jakieś dowody?

[skazana_na_bluesa]

Nie kazdy nowotwor mozgu leczy sie chemia...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kisielova]

on zdradza żonę, ona męża, ma guza mózgu, jest w ciąży, rozwodzi się i nie może wyrzucić męża z mieszkania, które sama wynajmuje? za dużo jak dla mnie.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez kisielova

on zdradza żonę, ona męża, ma guza mózgu, jest w ciąży, rozwodzi się i nie może wyrzucić męża z mieszkania, które sama wynajmuje? za dużo jak dla mnie.

Takie trollowe zycie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paulinika]

Jak ja bralam chemie lekarz mi zabronil myslec o ciazy...chemia wyniszcza bardzo organizm. Zreszta ja nawet okresu nie mialam...

[vikicullen]

A twoja kobieta ma guza mózgu tak?
Ta historia wygląda jak scenariusz z serialu.

[LadyMK]

w momencie gdy ona nie ma rozwodu to dziecko którego się spodziewacie prawnie jest jej męża.
trollowo na 99,9%

[guess17]

Po pierwsze współczuje sytuacji, ale tak jak ktoś tutaj napisał. W momencie gdy ona jest w związku małżeńskim to to dziecko którego się spodziewa jest jej męża. Druga sprawa jest taka, na ile jesteś pewny że to jest Twoje dziecko? Dla mnie jest to dziwne, że ona nie chce się z Tobą spotkać gdy mąż jest w kraju. Mam wrażenie że jesteś jej odskocznią i przyjacielem jak nie ma w domu męża, a gdy mąż wraca zgrywa dobrą żonę.

[allmode]

Moment, czy ja dobrze zrozumiałam - władowałeś się w dziecko z mężatką, z porąbaną sytuacją rodzinną, na dodatek chorą?
Ciężko taki wątek potraktować poważnie.

[AnnaN7]

sam fakt, że nie chce utrzymywać z Tobą kontaktu jak przyjeżdza jej mąż jest dziwne. Coś kręci napewno.. MOże wcale nie chce się rozwieźć ?

[slodka0018]

Napisane przez kisielova

on zdradza żonę, ona męża, ma guza mózgu, jest w ciąży, rozwodzi się i nie może wyrzucić męża z mieszkania, które sama wynajmuje? za dużo jak dla mnie.

dokladnie , maz zdradza zone a ona to co ? tez zdradza meza i jeszcze dziecko ma z innym ... Dziwna sytuacja

[paula78]

Napisane przez kisielova

on zdradza żonę, ona męża, ma guza mózgu, jest w ciąży, rozwodzi się i nie może wyrzucić męża z mieszkania, które sama wynajmuje? za dużo jak dla mnie.

A na dodatek dziecko jest w swietle prawa dzieckiem męża.
Nie wiem po co ludzie sobie tak komplikuja życie??

[Mateuszzzzzzz]

Wiem, jest to wszystko pokręcone ale sam nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić, czy obrócić się na pięcie choć serce mowi zostań? Jestem pewny w 100% że dziecko będzie moje tylko rzecz w tym że ono nie było planowane z mojej strony, ona chciała i troche brzydko mówiąc zrobiła mnie w chu***, no ale trudno stało się jest dziecko, a ja nie pozwole aby moje dziecko wychowywało się bez ojca, chciałem mieć dziecko z kobietą która mnie na prawde kocha i poszła by za mną w ogien, stworzyć pełną rodzine, myśląc tu już o dziecku nie jest to dobre gdy rodzice żyją osobna a dziecko jest traktowane jak rzecz raz będąc po stronie matki a raz po ojca. Nie jestem pewny miłości mojej partnerki, która coraż częsciej mnie okłamuje, nie jestem też pewny co ona robi gdy jest jej (nadal mąż)ex w jej domu. Trace już świadomość miłości ale zaczynam dostrzegać serie błedów jakie popełniłem. Obiektywna osoba mogła by powiedziec że po prostu dziewczyna mnie złapała a dziecko będzie dla niej pamiątką po rozrywce ze mną, tylko chyba ktoś się tu nie liczy z moimi uczuciami wiem że dziwnie wygląda, że ja jako facet się tak wypowiadam ale też mam swoje uczucia i nie jestem z serii tych typów którzy zdradzają i biją swoje kobiety bo tak było w przypadku mojej partnerki.
Dziękuje wszystkim za szybką odpowiedz w mojej sprawie.

[LadyMK]

paula chyba po to, żeby mieć potwierdzenie na "och, jaki to ja jestem nieszczęśliwy"
czyli, żeby nie trzeba bylo brać odpowiedzialności za swoje życie

[jesienny_lisc]

Mateusz, zacznij od zasięgnięcia porady prawnej, bo w polskim prawie istnieje coś takiego jak przypuszczenie, że ojcem dziecka jest mąż matki. Być może, po urodzeniu dziecka będziesz musiał wystąpić o uznanie ojcostwa, żeby w świetle prawa być ojcem tego dziecka. Na dzień dzisiejszy nie wygląda na to, żeby ta kobieta planowała odejść od męża, być może powie mu, że to jego dziecko.
Poza tym, ona ma dzieci z tego małżeństwa, może też nie chce, żeby wychowywały się bez ojca? Czy Ty jesteś gotowy przyjąć jej dzieci?

[Mateuszzzzzzz]

Tak, poznałem je bardzo dobrze są w wieku 5 latek i 18 miesięcy, dwójka fajnych chłopaków ; ) , ten młodszy mówi do mnie mama tylko dlatego że nie umie mówić tata bo ojca praktycznie na oczy nie widywał, starszy mowi ze juz mnie kocha, dzieciaki strasznie się do mnie przywiązały, gdy tylko wchodze do jej mieszkanie wszyscy mnie obskakują i witają. Co do ojcostwa to wiem tyle że jeśli jest ona aktualnie w związku małżeńskim i spodziewa się dziecka to, dziecko które się urodzi będzie nosiło nazwisko jej męza nie zależnie od tego czy będzie już po rozwodzie czy też nie, liczy się fakt że zaszła w ciąże w trakcie trwania małżeństwa. Jakby nie patrzeć gdyby mnie zostawiła to nie mogła by wystąpić o alimenty do mnie o czym sama nie jest świadoma ale to tak na boku. Najgorsze jest to ze teraz sama nie wie czego chce, kieruje sie dobrem dzieci ktore juz ma i którego się spodziewa zasłaniając się tym że jeszcze nie ukonczyłem studiów i nie mam dobrze płatnej pracy ale od kwietnia zaczynam juz pełno etetową prace i to nieźle płatną, pytanie tylko czy ona mnie kocha i czy na prawde chce byc ze mną a czy przypadkiem nie chce wrocic do męża który zarabia wielkie pieniądze poniewaz pracuje za granicą.

[Shira Yuki]

Napisane przez Mateuszzzzzzz

Wiem, jest to wszystko pokręcone ale sam nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić, czy obrócić się na pięcie choć serce mowi zostań? Jestem pewny w 100% że dziecko będzie moje tylko rzecz w tym że ono nie było planowane z mojej strony, ona chciała i troche brzydko mówiąc zrobiła mnie w chu***, no ale trudno stało się jest dziecko, a ja nie pozwole aby moje dziecko wychowywało się bez ojca, chciałem mieć dziecko z kobietą która mnie na prawde kocha i poszła by za mną w ogien, stworzyć pełną rodzine, myśląc tu już o dziecku nie jest to dobre gdy rodzice żyją osobna a dziecko jest traktowane jak rzecz raz będąc po stronie matki a raz po ojca. Nie jestem pewny miłości mojej partnerki, która coraż częsciej mnie okłamuje, nie jestem też pewny co ona robi gdy jest jej (nadal mąż)ex w jej domu. Trace już świadomość miłości ale zaczynam dostrzegać serie błedów jakie popełniłem. Obiektywna osoba mogła by powiedziec że po prostu dziewczyna mnie złapała a dziecko będzie dla niej pamiątką po rozrywce ze mną, tylko chyba ktoś się tu nie liczy z moimi uczuciami wiem że dziwnie wygląda, że ja jako facet się tak wypowiadam ale też mam swoje uczucia i nie jestem z serii tych typów którzy zdradzają i biją swoje kobiety bo tak było w przypadku mojej partnerki.
Dziękuje wszystkim za szybką odpowiedz w mojej sprawie.

jesli nie wiesz co ona robi w domu,kiedy przyjeżdża mąż to przejdź się w odwiedziny i zobacz.
jesli rozwód będzie z orzekaniem o winie to szybko się nie skończy.pewnie będą świadkowie ,przesłuchania i walka z obu stron.
współczuję sytuacji,ale masz ją na własne życzenie.dziecko nie powstaje tylko z chęci matki,ale oboje się przyczyniacie do powstania nowego życia,trzeba było pilnowac antykoncepcji

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez Mateuszzzzzzz

Tak, poznałem je bardzo dobrze są w wieku 5 latek i 18 miesięcy, dwójka fajnych chłopaków ; ) , ten młodszy mówi do mnie mama tylko dlatego że nie umie mówić tata bo ojca praktycznie na oczy nie widywał, starszy mowi ze juz mnie kocha, dzieciaki strasznie się do mnie przywiązały, gdy tylko wchodze do jej mieszkanie wszyscy mnie obskakują i witają. Co do ojcostwa to wiem tyle że jeśli jest ona aktualnie w związku małżeńskim i spodziewa się dziecka to, dziecko które się urodzi będzie nosiło nazwisko jej męza nie zależnie od tego czy będzie już po rozwodzie czy też nie, liczy się fakt że zaszła w ciąże w trakcie trwania małżeństwa. Jakby nie patrzeć gdyby mnie zostawiła to nie mogła by wystąpić o alimenty do mnie o czym sama nie jest świadoma ale to tak na boku. Najgorsze jest to ze teraz sama nie wie czego chce, kieruje sie dobrem dzieci ktore juz ma i którego się spodziewa zasłaniając się tym że jeszcze nie ukonczyłem studiów i nie mam dobrze płatnej pracy ale od kwietnia zaczynam juz pełno etetową prace i to nieźle płatną, pytanie tylko czy ona mnie kocha i czy na prawde chce byc ze mną a czy przypadkiem nie chce wrocic do męża który zarabia wielkie pieniądze poniewaz pracuje za granicą.

możesz nie wyrazić zgody,aby dziecko nosiło nazwisko byłego męża ,może nosić twoje

[I am Rock]

Napisane przez allmode

Moment, czy ja dobrze zrozumiałam - władowałeś się w dziecko z mężatką, z porąbaną sytuacją rodzinną, na dodatek chorą?
Ciężko taki wątek potraktować poważnie.

Mój mały rozumek tego nie ogarnia, ale naprawdę jestem ciekawa, jak to się skończy.
Kto wniósł pozew i czy autor wątku nie powinien być świadkiem na sprawie?

[Mateuszzzzzzz]

też mnie dziwi że nie byłem świadkiem, niby rozwód zakończył się tym że moja partnerka go nie dostała, a raczej jej aktualny mąż dowiedział się o mnie choć ona robiła wszystko żeby on się o tym nie dowiedział przed rozwodem ale i tak musiał to sobie w głowie poukładać bo dziecko z znikąd się nie bierze. Dziwi mnie to że rozwód trwał tak długo i że tak mało osób brało w nim udział, nawet dzieci nie było w sądzie...
dziękuje wam za odpowiedzi i wszystkie sugestie będę was informował o dalszych moich losach. Na razie planuje się spotkać z jej mężem i pogadać ale zrobię to potajemnie tak żeby ona się o tym nie dowiedziała. Sam muszę sobie to jeszcze przemyśleć z 100 razy, narazie muszę się dowiedzieć wszystkiego na temat ich związku, który niestety nadal w akcie prawnym trwa ale teraz wierze w to co jest na papierze. Ciężka droga przede mną.

[kisielova]

A po co i o czym chcesz z mężem rozmawiać?

[leniwca]

Napisane przez Mateuszzzzzzz

też mnie dziwi że nie byłem świadkiem, niby rozwód zakończył się tym że moja partnerka go nie dostała, a raczej jej aktualny mąż dowiedział się o mnie choć ona robiła wszystko żeby on się o tym nie dowiedział przed rozwodem ale i tak musiał to sobie w głowie poukładać bo dziecko z znikąd się nie bierze. Dziwi mnie to że rozwód trwał tak długo i że tak mało osób brało w nim udział, nawet dzieci nie było w sądzie...

Gdyby robiła wszystko, żeby mąż się o tobie nie dowiedział, to by cię ukrywała przed dziećmi, przecież dziecko 5letnie nie trzyma buzi na kłódkę, na pewno coś mu się wyrwie, że mamusia ma nowego przyjaciela, że sprowadza go do domu, bawi się i opiekuje dziećmi.

dziękuje wam za odpowiedzi i wszystkie sugestie będę was informował o dalszych moich losach. Na razie planuje się spotkać z jej mężem i pogadać ale zrobię to potajemnie tak żeby ona się o tym nie dowiedziała. Sam muszę sobie to jeszcze przemyśleć z 100 razy, narazie muszę się dowiedzieć wszystkiego na temat ich związku, który niestety nadal w akcie prawnym trwa ale teraz wierze w to co jest na papierze. Ciężka droga przede mną.

Zaczęliście związek totalnie od dupy strony.
Romans, nieplanowana ciąża z kochankiem, a teraz chcesz się bawić w detektywa?

Jak dla mnie to powinieneś wymusić na niej, żeby przyznała się mężowi, żeby zadeklarowała tobie, co dalej, jak ona widzi swoje/wasze życie jak już dostanie rozwód. Potem niech ona albo wy razem, jak już nieco emocje opadną, porozmawiajcie z obecnym jeszcze mężem nt opieki nad dziećmi etc.

Nieźle nabroiliście więc weźcie to na klatę i zachowajcie się jak dorośli, a nie jakieś niedomówienia, podejrzenia, ukrywanie się, jak mąż w domu.

[Shira Yuki]

Napisane przez Mateuszzzzzzz

też mnie dziwi że nie byłem świadkiem, niby rozwód zakończył się tym że moja partnerka go nie dostała, a raczej jej aktualny mąż dowiedział się o mnie choć ona robiła wszystko żeby on się o tym nie dowiedział przed rozwodem ale i tak musiał to sobie w głowie poukładać bo dziecko z znikąd się nie bierze. Dziwi mnie to że rozwód trwał tak długo i że tak mało osób brało w nim udział, nawet dzieci nie było w sądzie...
dziękuje wam za odpowiedzi i wszystkie sugestie będę was informował o dalszych moich losach. Na razie planuje się spotkać z jej mężem i pogadać ale zrobię to potajemnie tak żeby ona się o tym nie dowiedziała. Sam muszę sobie to jeszcze przemyśleć z 100 razy, narazie muszę się dowiedzieć wszystkiego na temat ich związku, który niestety nadal w akcie prawnym trwa ale teraz wierze w to co jest na papierze. Ciężka droga przede mną.

sprawa rozwodowa bez orzekania o winie trwa krótko.najczęściej dostaje się rozwód na pierwszej rozprawie,a rzadko na drugiej.
dzieci w niej nie uczestniczą,a jesli nie ma orzekania ,to świadkowie sa nie potrzebni .
jesli mąż nie zgodził sie na rozwód bez orzekania o winie,to sprawa może się przeciągnąć,o ile, to trudno zgadnąć .
nie wiem po co chcesz z nim rozmawiać ,na pewno nie skończy się to polubownie,więc po co dać sobie obijac gębę.
ty rozmawiaj ze swoja kobietą i matką twojego dziecka,a nie z konkurentem

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Shira Yuki

możesz nie wyrazić zgody,aby dziecko nosiło nazwisko byłego męża ,może nosić twoje

on nie bedzie mial nic do gadania po urodzeniu sie dziecka z automatu dziecko zostanie zarejestrowane w usc jako dziecko meza tej pani.prawo mowi ze dziecko urodzone w malzenstwie i do 300 dni od rozwodu jest uzanawane za dziecko meza matki.
aby doszlo do zaprzeczenia ojcostwa meza matki musi zostany wniosek do sadu,upowaznionymi do wniesienia takiego wniosku jest matka ,dziecko i domniemany ojciec (czyli maz matki)
on nie ma legitymacji prawnej do wniesienia takiego wniosku nie jest strona w tej sprawie.dopiero po zaprzeczeniu ojcostwa meza matki moglby wniesc wniosek o ustalenie ojcostwa.
ewentualnie pozostaje mu tylko prosic o pomoc prokuratora ktory moze wystapic z tym wnioskiem jesli uzna ze bedzie to najlepsze dla dobra dziecka,niestety prokuratorzy nie chetnie zajmuja sie takimi sprawami.

ja bym sie powaznie zastanowila ile jest prawdy w opowiesciach tej kochanki,podejrzewam ze maz jest nadal mezem i kiedy wraca udaja mila rodzinke,dzieci sa jeszcze male nie moga za duzo powiedziec tacie wiec ona ma pelne pole do popisu zgrywac kochajaca zone .
poza tym nie obraz sie ale nie badz taki pewien ze ta ciaza jest twoja a nie jej meza to raz a dwa ze wogole ona jest w ciazy.
to jest chory toksyczny uklad i na twoim miejscu bym sobie odpuscila taka znajomosc.
to wszystko czym ona cie"karmi" smierdzi na odleglosc a ty sprawiasz wrazenie jelenia ktory wszystko lyka,nie zdziwilabym sie jakby zostala z mezem tobie wmowila te dziecko i brala kase na boku a w finale okazaloby sie ze dzieciak jest meza.
lepiej zebys nie musial sie przekonywac.
zadzwon do niej ze zaraz tam bedziesz a jak sie nie zgodzi to olej skasuj numer i miej ta kobiete gdzies tak jak ona ma ciebie.moge sie zalozyc ze zadnego wniosku o ustalenie ojcostwa nie dostaniesz.