Czy ona może się zmienić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-10-01, 17:10   #1
Kaczor86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1

Czy ona może się zmienić?


Witam.

Przejdę od razu do rzeczy. Moja dziewczyna jest strasznie niedojrzała. Ciągle ubiera się na czarno, słucha metalu i ogólnie uwielbia wszystko co związane z tą subkulturą. Niby nic dziwnego, tylko że ma 26 lat a do tego jest nauczycielem niemieckiego w liceum. Ma strasznie chwiejne nastroje. Śmieje się czasami z okropnych głupot, nie spotkałem jeszcze takiej kobiety (dodam, że pierwszą dziewczynę miałem w wieku 21 lat), dosłownie jej zachowanie nie raz przypomina jakąś nastolatkę. Kiedy zwracam jej na coś uwagę przyjmuje to zawsze z pewną obrazą, czasami próbuje to ukryć a czasami otwarcie się obraża i strzela fochy. Co gorsze, nawet jeśli zdaje sobie z tego sprawę i po pewnym czasie zgodzi się ze mną to na siłę potem stara się zachowywać przeciwnie do tego co robiła wcześniej. Kiedy ostatnio jej powiedziałem, że mam dość jej gówniarskiego zachowania to zaczęła się nienaturalnie poważnie zachowywać próbując mi udowodnić, jakobym się mylił. I robi to w tak żałosny sposób, że juz tego nie wytrzymuje.
Jesteśmy w związku od ponad pół roku, moje zauroczenie już minęło. To co w niej lubiłem wcześniej teraz stało się tym co mnie ciągle denerwuje lub zażenowuje.
Kiedy spotykamy się razem, to znaczy ja oraz jej siostry z chłopakami bądź moi znajomi to w towarzystwie zawsze na siłę każdemu chce się przypodobać. Nigdy z nikim nie chce się kłócić, zawsze się zgadza, zawsze stara się uśmiechać jakby to był jakiś wskaźnik postrzegania przez wszystkich. Wiem, że to dziwnie brzmi co mówię, dlatego podam przykład takiej sytuacji jak raz w urzędzie, gdzie ją zawiozłem zaczęła flirtować z jakimś mężczyzną która nawet zaczął ją obejmować w talii. A ona oczywiście uśmiech pełen, wtedy wszystko we mnie strzelilo i faceta po prostu uderzyłem w tył głowy łokciem, po czym zemdlał. Wiem, że to nie było prawidłowe zachowanie w moim wykonaniu, ale pech chciał że akurat przyjechałem po nią akurat po tym jak dowiedziałem się, że straciłem sporą sumę pieniędzy na pewnej tranzakcji, nigdy nie byłem wobec niej agresywny, nawet nie podnosiłem głosu, ale są pewne granice "sympatyczności".

Zawsze mi się zwierzała jak to jest jej ciężko wytrzymać w tej szkole i ją wspomagałem, dawałem rady jak postępować czy nawet czasami krytykowałem za zachowanie wobec tych dzieciaków. Zupełnie co innego usłyszałem od mojego kolegi młodszego brata, którego ona uczy. Nawet te chłopaki z jeog klasy pozwalają sobie na takie teksty, że zastanawiam się co gdyby to byli dorośli mężczyźni. Nie wiem czy to jest normalne, ale ja z uczniami nigdy nie flirtowałbym, nie pozwalał sobie na teksty w stylu "ale pani dzisiaj seksi wygląda", ani nie utrzymywał dziwnych stosunków które są bardziej odpowiednie dla znajomych równolatków a nie gówniarzy ze szkoły średniej. I mam pewność, że chłopak mówił prawdę. Zawsze mnei to zastanawiało, po co ona tak się stroi jak na wybieg do tej szkoły, makijaż, kosmetyczka i to wszystko, skoro nie wychodzimy za często. Czy tak zachowuje się dojrzała kobieta? Czy musi tak na siłę podnosić sobie samoocenę?

Jest mi po prostu wstyd za samego siebie w jakiej sytuacji, chociaż ją kocham ale mam po prostu zarazem jej dość. Jestem świadom swoich wad, i wiem że czasami dużo tracę przez swoje "pchanie spraw na siłę", mimo że są skazane na zagładę.

Myślałem nad tym, żeby powiedzieć jej o tym wszystkim, co mi się wydaje i co na ten temat myślę. Ale boję się, że wtedy ona zareaguje w jakiś nieracjonalny sposób, mam na myśli płacz, krzyk czy branie mnie na litość. Bo jestem pewien, że gdybym powiedział wszystko co mi leży na sercu i umyśle to zdałaby sobie sprawę z powagi tego i nie mogła się po prostu obrazić.
Kaczor86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 17:49   #2
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Czy ona może się zmienić?

Nie miałeś sprawy w sądzie za uderzenie kogoś tak, że przytomność stracił?
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 17:56   #3
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy ona może się zmienić?

Cytat:
Napisane przez Kaczor86 Pokaż wiadomość
Witam.

Przejdę od razu do rzeczy. Moja dziewczyna jest strasznie niedojrzała. Ciągle ubiera się na czarno, słucha metalu i ogólnie uwielbia wszystko co związane z tą subkulturą. Niby nic dziwnego, tylko że ma 26 lat a do tego jest nauczycielem niemieckiego w liceum. Ma strasznie chwiejne nastroje. Śmieje się czasami z okropnych głupot, nie spotkałem jeszcze takiej kobiety (dodam, że pierwszą dziewczynę miałem w wieku 21 lat), dosłownie jej zachowanie nie raz przypomina jakąś nastolatkę. Kiedy zwracam jej na coś uwagę przyjmuje to zawsze z pewną obrazą, czasami próbuje to ukryć a czasami otwarcie się obraża i strzela fochy. Co gorsze, nawet jeśli zdaje sobie z tego sprawę i po pewnym czasie zgodzi się ze mną to na siłę potem stara się zachowywać przeciwnie do tego co robiła wcześniej. Kiedy ostatnio jej powiedziałem, że mam dość jej gówniarskiego zachowania to zaczęła się nienaturalnie poważnie zachowywać próbując mi udowodnić, jakobym się mylił. I robi to w tak żałosny sposób, że juz tego nie wytrzymuje.
Jesteśmy w związku od ponad pół roku, moje zauroczenie już minęło. To co w niej lubiłem wcześniej teraz stało się tym co mnie ciągle denerwuje lub zażenowuje.
Kiedy spotykamy się razem, to znaczy ja oraz jej siostry z chłopakami bądź moi znajomi to w towarzystwie zawsze na siłę każdemu chce się przypodobać. Nigdy z nikim nie chce się kłócić, zawsze się zgadza, zawsze stara się uśmiechać jakby to był jakiś wskaźnik postrzegania przez wszystkich. Wiem, że to dziwnie brzmi co mówię, dlatego podam przykład takiej sytuacji jak raz w urzędzie, gdzie ją zawiozłem zaczęła flirtować z jakimś mężczyzną która nawet zaczął ją obejmować w talii. A ona oczywiście uśmiech pełen, wtedy wszystko we mnie strzelilo i faceta po prostu uderzyłem w tył głowy łokciem, po czym zemdlał. Wiem, że to nie było prawidłowe zachowanie w moim wykonaniu, ale pech chciał że akurat przyjechałem po nią akurat po tym jak dowiedziałem się, że straciłem sporą sumę pieniędzy na pewnej tranzakcji, nigdy nie byłem wobec niej agresywny, nawet nie podnosiłem głosu, ale są pewne granice "sympatyczności".

Zawsze mi się zwierzała jak to jest jej ciężko wytrzymać w tej szkole i ją wspomagałem, dawałem rady jak postępować czy nawet czasami krytykowałem za zachowanie wobec tych dzieciaków. Zupełnie co innego usłyszałem od mojego kolegi młodszego brata, którego ona uczy. Nawet te chłopaki z jeog klasy pozwalają sobie na takie teksty, że zastanawiam się co gdyby to byli dorośli mężczyźni. Nie wiem czy to jest normalne, ale ja z uczniami nigdy nie flirtowałbym, nie pozwalał sobie na teksty w stylu "ale pani dzisiaj seksi wygląda", ani nie utrzymywał dziwnych stosunków które są bardziej odpowiednie dla znajomych równolatków a nie gówniarzy ze szkoły średniej. I mam pewność, że chłopak mówił prawdę. Zawsze mnei to zastanawiało, po co ona tak się stroi jak na wybieg do tej szkoły, makijaż, kosmetyczka i to wszystko, skoro nie wychodzimy za często. Czy tak zachowuje się dojrzała kobieta? Czy musi tak na siłę podnosić sobie samoocenę?

Jest mi po prostu wstyd za samego siebie w jakiej sytuacji, chociaż ją kocham ale mam po prostu zarazem jej dość. Jestem świadom swoich wad, i wiem że czasami dużo tracę przez swoje "pchanie spraw na siłę", mimo że są skazane na zagładę.

Myślałem nad tym, żeby powiedzieć jej o tym wszystkim, co mi się wydaje i co na ten temat myślę. Ale boję się, że wtedy ona zareaguje w jakiś nieracjonalny sposób, mam na myśli płacz, krzyk czy branie mnie na litość. Bo jestem pewien, że gdybym powiedział wszystko co mi leży na sercu i umyśle to zdałaby sobie sprawę z powagi tego i nie mogła się po prostu obrazić.
Jak ci nie pasuje jej zachowanie to zmien dziewczyne. Mowisz o rewii mody, bo wyglada jak metal? Lol. Za pobicie powinienes miec sprawe w sadzie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 18:11   #4
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
Dot.: Czy ona może się zmienić?

Coraz gorsze te trolle...
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 18:40   #5
WDM
Rozeznanie
 
Avatar WDM
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 980
Dot.: Czy ona może się zmienić?

Coraz gorsze, takie czasy
WDM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 19:57   #6
pasodoble
Raczkowanie
 
Avatar pasodoble
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 276
Dot.: Czy ona może się zmienić?

Cytat:
Napisane przez Kaczor86 Pokaż wiadomość
Witam.

Przejdę od razu do rzeczy. Moja dziewczyna jest strasznie niedojrzała. Ciągle ubiera się na czarno, słucha metalu i ogólnie uwielbia wszystko co związane z tą subkulturą. Niby nic dziwnego, tylko że ma 26 lat a do tego jest nauczycielem niemieckiego w liceum. Ma strasznie chwiejne nastroje. Śmieje się czasami z okropnych głupot, nie spotkałem jeszcze takiej kobiety (dodam, że pierwszą dziewczynę miałem w wieku 21 lat), dosłownie jej zachowanie nie raz przypomina jakąś nastolatkę. Kiedy zwracam jej na coś uwagę przyjmuje to zawsze z pewną obrazą, czasami próbuje to ukryć a czasami otwarcie się obraża i strzela fochy. Co gorsze, nawet jeśli zdaje sobie z tego sprawę i po pewnym czasie zgodzi się ze mną to na siłę potem stara się zachowywać przeciwnie do tego co robiła wcześniej. Kiedy ostatnio jej powiedziałem, że mam dość jej gówniarskiego zachowania to zaczęła się nienaturalnie poważnie zachowywać próbując mi udowodnić, jakobym się mylił. I robi to w tak żałosny sposób, że juz tego nie wytrzymuje.
Jesteśmy w związku od ponad pół roku, moje zauroczenie już minęło. To co w niej lubiłem wcześniej teraz stało się tym co mnie ciągle denerwuje lub zażenowuje.
Kiedy spotykamy się razem, to znaczy ja oraz jej siostry z chłopakami bądź moi znajomi to w towarzystwie zawsze na siłę każdemu chce się przypodobać. Nigdy z nikim nie chce się kłócić, zawsze się zgadza, zawsze stara się uśmiechać jakby to był jakiś wskaźnik postrzegania przez wszystkich. Wiem, że to dziwnie brzmi co mówię, dlatego podam przykład takiej sytuacji jak raz w urzędzie, gdzie ją zawiozłem zaczęła flirtować z jakimś mężczyzną która nawet zaczął ją obejmować w talii. A ona oczywiście uśmiech pełen, wtedy wszystko we mnie strzelilo i faceta po prostu uderzyłem w tył głowy łokciem, po czym zemdlał. Wiem, że to nie było prawidłowe zachowanie w moim wykonaniu, ale pech chciał że akurat przyjechałem po nią akurat po tym jak dowiedziałem się, że straciłem sporą sumę pieniędzy na pewnej tranzakcji, nigdy nie byłem wobec niej agresywny, nawet nie podnosiłem głosu, ale są pewne granice "sympatyczności".

Zawsze mi się zwierzała jak to jest jej ciężko wytrzymać w tej szkole i ją wspomagałem, dawałem rady jak postępować czy nawet czasami krytykowałem za zachowanie wobec tych dzieciaków. Zupełnie co innego usłyszałem od mojego kolegi młodszego brata, którego ona uczy. Nawet te chłopaki z jeog klasy pozwalają sobie na takie teksty, że zastanawiam się co gdyby to byli dorośli mężczyźni. Nie wiem czy to jest normalne, ale ja z uczniami nigdy nie flirtowałbym, nie pozwalał sobie na teksty w stylu "ale pani dzisiaj seksi wygląda", ani nie utrzymywał dziwnych stosunków które są bardziej odpowiednie dla znajomych równolatków a nie gówniarzy ze szkoły średniej. I mam pewność, że chłopak mówił prawdę. Zawsze mnei to zastanawiało, po co ona tak się stroi jak na wybieg do tej szkoły, makijaż, kosmetyczka i to wszystko, skoro nie wychodzimy za często. Czy tak zachowuje się dojrzała kobieta? Czy musi tak na siłę podnosić sobie samoocenę?

Jest mi po prostu wstyd za samego siebie w jakiej sytuacji, chociaż ją kocham ale mam po prostu zarazem jej dość. Jestem świadom swoich wad, i wiem że czasami dużo tracę przez swoje "pchanie spraw na siłę", mimo że są skazane na zagładę.

Myślałem nad tym, żeby powiedzieć jej o tym wszystkim, co mi się wydaje i co na ten temat myślę. Ale boję się, że wtedy ona zareaguje w jakiś nieracjonalny sposób, mam na myśli płacz, krzyk czy branie mnie na litość. Bo jestem pewien, że gdybym powiedział wszystko co mi leży na sercu i umyśle to zdałaby sobie sprawę z powagi tego i nie mogła się po prostu obrazić.
Przy pogrubionym po prostu padłam
pasodoble jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 20:05   #7
garfieldek
Zakorzenienie
 
Avatar garfieldek
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: puszka po Pepsi ;>
Wiadomości: 21 373
Dot.: Czy ona może się zmienić?

slaby trolololo
__________________
PM2014


Wymianka
garfieldek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 20:05   #8
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Czy ona może się zmienić?

Przecież Ty nawet tej kobiety tak naprawdę nie lubisz, to jakiś dziwny układ a nie związek.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 21:28   #9
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Czy ona może się zmienić?

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Przecież Ty nawet tej kobiety tak naprawdę nie lubisz, to jakiś dziwny układ a nie związek.
Jak ta kobieta nie istnieje
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 21:37   #10
ewelinciaa2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 23
Dot.: Czy ona może się zmienić?

Czy wy naprawdę myślicie że za każde uderzenie, pobicie jest sprawa w sądzie? Nie mówię, że nie należy się sprawiedliwość ale polskie realia są jakie są.
ewelinciaa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 21:45   #11
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
Dot.: Czy ona może się zmienić?

Cytat:
Napisane przez Kaczor86 Pokaż wiadomość
Ciągle ubiera się na czarno, słucha metalu i ogólnie uwielbia wszystko co związane z tą subkulturą. Niby nic dziwnego, tylko że ma 26 lat a do tego jest nauczycielem niemieckiego w liceum.
No i? Że jak niby skończy się jakiś tam wiek to ma się wskakiwać w garsonkę czy wór pokutny, tylko dlatego bo tak trzeba? Strasznie smutne musi być twe życie według sztywnych ram i dyktowane tym co rzekomo wypada.

A tak na marginesie Szwabski i metal pasują do siebie jak mało co

Z drugiej zaś strony, że modnisia. To w końcu metal czy modniś?
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 21:56   #12
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Czy ona może się zmienić?

Cytat:
Napisane przez Kaczor86 Pokaż wiadomość
Witam.

Przejdę od razu do rzeczy. Moja dziewczyna jest strasznie niedojrzała. Ciągle ubiera się na czarno, słucha metalu i ogólnie uwielbia wszystko co związane z tą subkulturą. Niby nic dziwnego, tylko że ma 26 lat a do tego jest nauczycielem niemieckiego w liceum. Ma strasznie chwiejne nastroje. Śmieje się czasami z okropnych głupot, nie spotkałem jeszcze takiej kobiety (dodam, że pierwszą dziewczynę miałem w wieku 21 lat), dosłownie jej zachowanie nie raz przypomina jakąś nastolatkę. Kiedy zwracam jej na coś uwagę przyjmuje to zawsze z pewną obrazą, czasami próbuje to ukryć a czasami otwarcie się obraża i strzela fochy. Co gorsze, nawet jeśli zdaje sobie z tego sprawę i po pewnym czasie zgodzi się ze mną to na siłę potem stara się zachowywać przeciwnie do tego co robiła wcześniej. Kiedy ostatnio jej powiedziałem, że mam dość jej gówniarskiego zachowania to zaczęła się nienaturalnie poważnie zachowywać próbując mi udowodnić, jakobym się mylił. I robi to w tak żałosny sposób, że juz tego nie wytrzymuje.
Jesteśmy w związku od ponad pół roku, moje zauroczenie już minęło. To co w niej lubiłem wcześniej teraz stało się tym co mnie ciągle denerwuje lub zażenowuje.
Kiedy spotykamy się razem, to znaczy ja oraz jej siostry z chłopakami bądź moi znajomi to w towarzystwie zawsze na siłę każdemu chce się przypodobać. Nigdy z nikim nie chce się kłócić, zawsze się zgadza, zawsze stara się uśmiechać jakby to był jakiś wskaźnik postrzegania przez wszystkich. Wiem, że to dziwnie brzmi co mówię, dlatego podam przykład takiej sytuacji jak raz w urzędzie, gdzie ją zawiozłem zaczęła flirtować z jakimś mężczyzną która nawet zaczął ją obejmować w talii. A ona oczywiście uśmiech pełen, wtedy wszystko we mnie strzelilo i faceta po prostu uderzyłem w tył głowy łokciem, po czym zemdlał. Wiem, że to nie było prawidłowe zachowanie w moim wykonaniu, ale pech chciał że akurat przyjechałem po nią akurat po tym jak dowiedziałem się, że straciłem sporą sumę pieniędzy na pewnej tranzakcji, nigdy nie byłem wobec niej agresywny, nawet nie podnosiłem głosu, ale są pewne granice "sympatyczności".

Zawsze mi się zwierzała jak to jest jej ciężko wytrzymać w tej szkole i ją wspomagałem, dawałem rady jak postępować czy nawet czasami krytykowałem za zachowanie wobec tych dzieciaków. Zupełnie co innego usłyszałem od mojego kolegi młodszego brata, którego ona uczy. Nawet te chłopaki z jeog klasy pozwalają sobie na takie teksty, że zastanawiam się co gdyby to byli dorośli mężczyźni. Nie wiem czy to jest normalne, ale ja z uczniami nigdy nie flirtowałbym, nie pozwalał sobie na teksty w stylu "ale pani dzisiaj seksi wygląda", ani nie utrzymywał dziwnych stosunków które są bardziej odpowiednie dla znajomych równolatków a nie gówniarzy ze szkoły średniej. I mam pewność, że chłopak mówił prawdę. Zawsze mnei to zastanawiało, po co ona tak się stroi jak na wybieg do tej szkoły, makijaż, kosmetyczka i to wszystko, skoro nie wychodzimy za często. Czy tak zachowuje się dojrzała kobieta? Czy musi tak na siłę podnosić sobie samoocenę?

Jest mi po prostu wstyd za samego siebie w jakiej sytuacji, chociaż ją kocham ale mam po prostu zarazem jej dość. Jestem świadom swoich wad, i wiem że czasami dużo tracę przez swoje "pchanie spraw na siłę", mimo że są skazane na zagładę.

Myślałem nad tym, żeby powiedzieć jej o tym wszystkim, co mi się wydaje i co na ten temat myślę. Ale boję się, że wtedy ona zareaguje w jakiś nieracjonalny sposób, mam na myśli płacz, krzyk czy branie mnie na litość. Bo jestem pewien, że gdybym powiedział wszystko co mi leży na sercu i umyśle to zdałaby sobie sprawę z powagi tego i nie mogła się po prostu obrazić.
zmień babę i tyle.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.