2013-10-23, 16:01 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 62
|
Obrona pracy a prezenty dla komisji.
Hej dziewczyny, mam jutro obronę pracy dyplomowej i mam pytanie odnośnie prezentów dla komisji. Bronię się jutro jako jedyna osoba, więc całkowity koszt ponoszę sama. Czy w dobrym tonie będzie kupienie dla komisji samych czekoladek, np. Merci czy Rafaello, czy jednak kwiaty są konieczne?
|
2013-10-23, 16:09 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Obrona pracy.
Myślę, że czekoladki wystarczą. Przecież nie będziesz ponosić sama kosztów rzędu około 200 zł.
|
2013-10-23, 16:10 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Obrona pracy.
Na mojej pierwszej uczelni nic nie trzeba było dawać, najwyżej jakieś czekoladki ALBO kwiaty. A jak usłyszałam o cudach jakie dają na mojej obecnej uczelni to się przestraszyłam; zegarki, alkohole, pióra, kolekcje książek i płyt : O Zatem zależy od uczelni, jednak ja bym dała same czekoladki, bo w trochę nie rozumiem idei tych prezentów i ograniczyłabym to do minimum.
|
2013-10-23, 16:12 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
|
Dot.: Obrona pracy.
oczywiscie ze tak, prezenty to dobra wola, nie obowiazek.
__________________
"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it " |
2013-10-23, 16:12 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Obrona pracy.
No właśnie. Bo niby za co masz dziękować komisji? Za wykonywanie pracy, za którą otrzymają wynagrodzenie?
Ewentualnie można podziękować samemu promotorowi kupując kwiaty. Pod warunkiem, że był pomocny przy pisaniu pracy. |
2013-10-23, 16:14 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 62
|
Dot.: Obrona pracy.
No wstępnie myślałam o kwiatach, ale koszt trzech bukietów jest dość wysoki, więc wpadłam na pomysł czekoladek.
|
2013-10-23, 16:27 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 9 090
|
Dot.: Obrona pracy.
Ja też chyba będę broniła się sama i dla promotorki wezmę jakiś większy bukiet, a dla reszty jakieś małe tylko w sumie nie wiem ile nawet kosztują
__________________
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój! Na kolanach, po kamieniach, póki tylko jest sens.
|
2013-10-23, 16:50 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Obrona pracy.
My dla promotora miałyśmy bukiet i butelkę wina, a dla pozostałych członków komisji pojedynczą różę i pudełko czekoladek.
Aczkolwiek nie polecam dawania alkoholu, chyba że tak jak my wiesz na 100% że promotor lubi i sie nie obrazi. Jesteś sama jedna, więc wystarczy jedna rzecz. Ja osobiscie byłabym za czekoladkami, a np. dla promotora czekoladki plus róża, żeby jakoś go wyróżnic
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
2013-10-23, 17:01 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 478
|
Dot.: Obrona pracy.
Czekoladki jak najbardziej wystarczą. Promotorowi jeżeli Ci pomagał warto do tego dołączyć kwiaty. Niech się cieszą, że wogle coś dostali A swoją drogą to trochę jak łapówka. Bo za co komisji dawać prezenty ? Oni przy pisaniu pracy nie brali udziału. Co innego promotor.
__________________
|
2013-10-23, 17:10 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Obrona pracy.
Cytat:
U mnie na uczelni była pogadanka o tym, żeby nic nie przynosić. Wiem, że jak ludzie się bronili większą grupą jednego dnia, to kupowali bukiet kwiatów dla promotora. Jednostki czy grupki 2-osobowe, nic nie przynosiły. |
|
2013-10-23, 17:30 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
|
Dot.: Obrona pracy.
ja bym na Twoim miejscu Autorko kupiła kwiaty/ czekoladki promotorowi/promotorce jeśli miałaś dobry kontakt i mogłaś liczyć na pomoc z jej/jego strony i wręczyła rzeczony gift po obronie, sam na sam z promoterem/promotorką dla reszty komisji nie kupowałabym nic.
|
2013-10-23, 17:30 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Obrona pracy.
Wiesz u mnie też, nawet pisali, aby tych kwiatów nie kupować, a najwyżej dawać cegiełki fundacją... A co wyszło? Nikt cegiełek nie daje, za to ludzie prześcigają się w prezentach. Te większe jak zegarek czy pióro to dla promotora, ale dla komisji ogromne bukiety kwiatów, czekoladki, wina... często wszystko jednocześnie albo kosze upominkowe. I nawet jeśli ktoś zdawał sam musiał się wykosztować.
|
2013-10-23, 17:42 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: Obrona pracy.
Cytat:
|
|
2013-10-23, 17:43 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Dot.: Obrona pracy.
jakiś kosmos te prezenty
|
2013-10-23, 17:44 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
|
Dot.: Obrona pracy.
|
2013-10-23, 18:03 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 823
|
Dot.: Obrona pracy.
jasne, że czekoladki wystarczą ja się broniłam przed taką samą komisją z kilkoma osobami, ale i tak kupiliśmy wspólnie każdemu tylko czekoladki, a promotorce (super babka, była bardzo pomocna) kupiliśmy bukiet kwiatów dodatkowo.
|
2013-10-23, 18:57 | #18 |
Raczkowanie
|
Dot.: Obrona pracy.
u mnie- promotorowi koniak i kwiaty, a komisji nic, ew. przed egzaminem zadbać o to, żeby mieli kawę i jakieś ciasto na stole
__________________
Wybrałam życie bez mięsa, zdrowie i świat wolny od okrucieństwa. |
2013-10-23, 18:58 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Obrona pracy.
Dziwny zwyczaj. Dawać komisji prezent za to, że siedzi w komisji i dostaje za to pieniądze.
Ja, gdy się broniłam kupiłam kwiaty promotorowi, bo rzeczywiście mi pomógł.
__________________
The only way to get rid of a temptation is to yield to it Problem niektórych kobiet polega na tym,że ekscytują się byle czym,a potem biorą z tym ślub. Nie subskrybuję wątków. |
2013-10-23, 21:13 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
|
Dot.: Obrona pracy.
Ja swojej komisji nie kupowałam nic. Promotorowi również, bo nie dość, ze mi nie pomógł, to jeszcze zaszkodził.
Natomiast w trzy osoby złożyliśmy się na prezent dla profesora [ładne, wieczne pióro], który nie był promotorem żadnego z nas, ale przez okres trwania studiów miał z nami pięć, albo sześć przedmiotów, zawsze miał dla nas czas i poświęcał go nie tylko na tłumaczenie własnych przedmiotów, ale także na pomoc nam przy innych, z którymi np. sobie nie radziliśmy/nie rozumieliśmy, poświęcając przy tym własny czas. Uważam, że takim osobom pewnego rodzaju uhonorowanie, wyrażenie wdzięczności się należy, ale komisji lub promotorowi, którzy nie wychodzą przed szereg - niekoniecznie. |
2013-10-23, 22:04 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Obrona pracy.
Broniłam się we wrześniu. Nie kupowałam nic, bo ludzie, którzy kupowali coś wcześniej niepotrzebnie się wykosztowali- ani promotorzy ani komisja nie przyjęli nawet kwiatów.
|
2013-10-23, 22:24 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Obrona pracy a prezenty dla komisji.
Zszokował mnie ten wątek. Prezenty dla komisji? Nie wiedziałam, że paranoja co niektórych osiągnęła już takie rozmiary. Symboliczne kwiaty, jeżeli ktoś czuję potrzebę podziękowania co najwyżej.
Niektórym naprawdę już tak mocno na mózg padło? Serio? |
2013-10-23, 23:09 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
|
Dot.: Obrona pracy a prezenty dla komisji.
Cytat:
Na państwowych uczelniach mojego TŻeta oraz kolegi, komisja i promotor wręcz tego oczekiwali. I większość osób na etapie obrony pracy inżynierskiej/licencjackiej się nie wyłamywała z tego schematu, bo zwyczajnie się bali. Zresztą nie wierzę, żeby studenci tak dobrowolnie rzucali by się z niemałymi wydatkami, gdyby nie było to czymś podyktowane. |
|
2013-10-24, 00:22 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 62
|
Dot.: Obrona pracy a prezenty dla komisji.
Nie chodzi mi o prezenty tylko "symboliczne" upominki jak np. zwykłe czekoladki. Nie jest to też mój wymysł, niestety jak już ktoś wspomniał na państwowych uczelniach tak sie "utarło", że w ramach podziękowania daje się takie prezenty.
|
2013-10-24, 00:50 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Obrona pracy a prezenty dla komisji.
Może było tak kiedyś. Studiuję na państwowej uczelni i u nas jest to źle widziane, niemal tak samo jak łapówkarstwo.
|
2013-10-24, 05:01 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
|
Dot.: Obrona pracy a prezenty dla komisji.
|
2013-10-24, 08:29 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Na Mazury, Mazury, Mazury, popływamy tą łajbą z tektury!
Wiadomości: 1 425
|
Dot.: Obrona pracy.
i dlatego mój TŻ powiedział, że promotor może od niego najwyżej dostać figę z makiem
__________________
23.09.2010r. NO PAIN, NO GAIN! Najpiękniejsza <i>filmy zablokowane</i> |
2013-10-24, 08:42 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Obrona pracy a prezenty dla komisji.
Cytat:
---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ---------- U nas przyjmowali kwiatki, ale była mowa, że jeżeli ktoś koniecznie chce tak podziękować to mają być skromne wiązanki, żeby ludzie nie przesadzali, bo zwyczajnie nie przyjmą. Nigdy w życiu (a znam ludzie studiujących w różnych miejscach) nie słyszałam o takim zwyczaju, jak upominki dla komisji. Myślę, że to wcale nie przyszło z państwowych uczelni, a zaczęło się na prywatnych i niektórzy oczywiście bezrefleksyjnie przejęli. Na hasło "obowiązkowa składka na..." niektórym mózg staje. |
|
2013-10-24, 11:39 | #29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 403
|
Dot.: Obrona pracy.
Cytat:
__________________
KALI PISAĆ LEPSZE POSTY
|
|
2013-10-25, 07:28 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Obrona pracy a prezenty dla komisji.
Ja dałam czekoladki promotorowi, recenzentowi i trzeciej osobie z komisji.Także dla wszystkich to samo Tylko tyle (albo żartując: aż tyle , ale pisząc tyko tyle, że w porównaniu do tych co przynosili kosze pełne jakichś cudów np alkohol, słodycze, to tylko tyle ), nic więcej. Sama też dawałam, choć był jeden chłopak ode mnie z grupy. Też uważam, że to dobra wola, nie ma nic złego jeśli się nie da, a jak się da, to też spoko, jak kto woli. Kto chce dać jedną rzecz niech daje jedną, kto chce parę, to parę, kto chce kosz to kosz itp
Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2013-10-25 o 07:30 |
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:25.