Film o śmierci nowo narodzonego dziecka

[_vixen_]

Zastanawiałam się czy tego wątku na Mamie z Klasą nie założyć, ale jednak nie ma co ciężarnych stresować...

Chodzi o film zamieszczony w artykule:
http://kobieta.wp.pl/kat,26321,title...1c1b&_ticrsn=3

Kobieta w trzeciej ciązy dowiedziała się, że urodzi dziecko, które najpóźniej zaraz po urodzeniu umrze, bo ma bezmózgowie.
Zdecydowała się nie usunąć ciąży i urodzić, z chwil po narodzeniu nakręcili film.

Mam mieszane odczucia.
Z jednej strony to sposób rodziców na pożegnanie się z dzieckiem, oswojenie traumy...a z drugiej to jakiś skrajny ekshibicjonizm, kobieta w pełnym makijażu, uśmiechy. I ta kąpiel dziecka, nie wiem w sumie, do czego potrzebna.

Przejrzałam komentarze pod artykułem i są różne. Jedni piszą, że to piękne, inni, że wprost przeciwnie. Ktoś napisał, że przecież to dziecko i tak nigdy nie żyło, niczego nie czuło, nawet odruchu ssania nie ma...

A co Wy o tym myślicie?

[Magari91]

Napisane przez _vixen_

Zastanawiałam się czy tego wątku na Mamie z Klasą nie założyć, ale jednak nie ma co ciężarnych stresować...

Chodzi o film zamieszczony w artykule:
http://kobieta.wp.pl/kat,26321,title...1c1b&_ticrsn=3

Kobieta w trzeciej ciązy dowiedziała się, że urodzi dziecko, które najpóźniej zaraz po urodzeniu umrze, bo ma bezmózgowie.
Zdecydowała się nie usunąć ciąży i urodzić, z chwil po narodzeniu nakręcili film.

Mam mieszane odczucia.
Z jednej strony to sposób rodziców na pożegnanie się z dzieckiem, oswojenie traumy...a z drugiej to jakiś skrajny ekshibicjonizm, kobieta w pełnym makijażu, uśmiechy. I ta kąpiel dziecka, nie wiem w sumie, do czego potrzebna.

Przejrzałam komentarze pod artykułem i są różne. Jedni piszą, że to piękne, inni, że wprost przeciwnie. Ktoś napisał, że przecież to dziecko i tak nigdy nie żyło, niczego nie czuło, nawet odruchu ssania nie ma...

A co Wy o tym myślicie?

Myślę, że miała do tego całkowite prawo, w końcu nosiła to dziecko pod sercem 9 miesięcy, mogła je godnie pożegnać i mieć jakieś wspaniałe wspomnienia z tym związane. Taki filmik jest piękny, tak samo jak rodzice robią trumienki dzieciom co umarły jeszcze w płodzie ciężarnej.

A te komentarze to zawsze się znajdą takie co to skrytykują i co będą to pochwalać. To tak działa, że jak ludzie nie byli w takiej sytuacji to praktycznie tego nie rozumieją.

[ptysza]

zostały im wspomnienia, wiele kobiet, rodzin tego niestety nie ma
zaangażowali całą rodzinę, nawet dziadkowie uczestniczyli w tym
tak to jest strasznie smutne i dla niektórych przerażające, są egoistani - bo zrobili to dla siebie, raczej nie dla dziecka, może to jest ich sposób poradzenia sobie z całą tą tragedią, jedni usuwają inni czekają do końca, to jest ich decyzja, ciężko ją ocenić kiedy nie usłyszało się nigdy od lekarza, że dziecko przeżyje tylko kilka godzin

[Klarissa]

Napisane przez _vixen_

Zastanawiałam się czy tego wątku na Mamie z Klasą nie założyć, ale jednak nie ma co ciężarnych stresować...

Chodzi o film zamieszczony w artykule:
http://kobieta.wp.pl/kat,26321,title...1c1b&_ticrsn=3

Kobieta w trzeciej ciązy dowiedziała się, że urodzi dziecko, które najpóźniej zaraz po urodzeniu umrze, bo ma bezmózgowie.
Zdecydowała się nie usunąć ciąży i urodzić, z chwil po narodzeniu nakręcili film.

Mam mieszane odczucia.
Z jednej strony to sposób rodziców na pożegnanie się z dzieckiem, oswojenie traumy...a z drugiej to jakiś skrajny ekshibicjonizm, kobieta w pełnym makijażu, uśmiechy. I ta kąpiel dziecka, nie wiem w sumie, do czego potrzebna.

Przejrzałam komentarze pod artykułem i są różne. Jedni piszą, że to piękne, inni, że wprost przeciwnie. Ktoś napisał, że przecież to dziecko i tak nigdy nie żyło, niczego nie czuło, nawet odruchu ssania nie ma...

A co Wy o tym myślicie?

Potrafię zrozumieć matkę, która chce tulić swoje dziecko skazane na śmierć aż do końca, mimo całej beznadziei sytuacji, ale nie pojmę tych uśmiechów, zdjęć, pozowania itd.

Gdyby mnie dotknęła taka tragedia nie wiem co bym zrobiła - w sensie podjęcia decyzji, ale ostatnią rzeczą jaka mi do głowy przychodzi to kręcenie filmiku po urodzeniu nieuleczalnie i śmiertelnie chorego dziecka, i wrzucanie go na facebooka czy w ogóle gdzieś w internet.

Skrajny ekshibicjonizm - dobrze powiedziane. Strasznie to smutne tak przy okazji, boję się, że niedługo na portalach ludzie zaczną się dzielić filmami z ostatnich przedśmiertnych drgawek "aby się oswoić ze śmiercią".

[grubella]

Napisane przez _vixen_

Zastanawiałam się czy tego wątku na Mamie z Klasą nie założyć, ale jednak nie ma co ciężarnych stresować...

Chodzi o film zamieszczony w artykule:
http://kobieta.wp.pl/kat,26321,title...1c1b&_ticrsn=3

Kobieta w trzeciej ciązy dowiedziała się, że urodzi dziecko, które najpóźniej zaraz po urodzeniu umrze, bo ma bezmózgowie.
Zdecydowała się nie usunąć ciąży i urodzić, z chwil po narodzeniu nakręcili film.

Mam mieszane odczucia.
Z jednej strony to sposób rodziców na pożegnanie się z dzieckiem, oswojenie traumy...a z drugiej to jakiś skrajny ekshibicjonizm, kobieta w pełnym makijażu, uśmiechy. I ta kąpiel dziecka, nie wiem w sumie, do czego potrzebna.

Przejrzałam komentarze pod artykułem i są różne. Jedni piszą, że to piękne, inni, że wprost przeciwnie. Ktoś napisał, że przecież to dziecko i tak nigdy nie żyło, niczego nie czuło, nawet odruchu ssania nie ma...

A co Wy o tym myślicie?

Każda mama aniołka inaczej przeżywa odejście dziecka.
Być może jej to pomogło pogodzić się z losem.
Pokazała swoją miłość do dziecka, przez te kilka godzin dała temu dziecku wszystko co mogła. Przyjęła na świat i pożegnała najlepiej jak potrafiła. To, że dziecko nie miało mózgu było bez znaczenia.

Podobnie jak wiele mam, których dzieci mają mózg ale uśpiony lub źle funkcjonujący potraktowała z szacunkiem i miłością tę istotkę.

[_vixen_]

Z tego, co kojarzę, dziecko z bezmózgowiem i tak niczego nie czuje. Gdzieś czytałam rozważania czy w ogóle jest to człowiek, co nie ma tego, co człowieka definiuje. To dziecko chyba nawet się w ogóle nie rusza.

Najbardziej mnie zdziwiły te uśmiechy i makijaż.

Ja jestem raczej zwolenniczką terminacji ciąży w takich przypadkach, bo nie wyobrażam sobie donoszenia ciąży, czucia ruchów ze świadomością, że to dziecko jest skazane na śmierć. Ale to bardzo indywidualna kwestia, znam osobę, która taką ciążę nosiła, dziecko zmarło w jej łonie, co też niesie ze sobą niebezpieczeństwo dla życia matki, czasem pomijając względy etyczne, lepiej taką ciążę zakończyć jak najszybciej, bo grozi życiu matki, nawet na jakimś forum był opisany podobny przypadek i nie wiem, co obrońcy życia na to...

[kisielova]

trafiłam na film wczoraj przez przypadek. i stwierdziłam, że o ile rozumiem nagranie tego, to kompletnie nie ogarniam udostępnienia...

[_vixen_]

Napisane przez grubella

Podobnie jak wiele mam, których dzieci mają mózg ale uśpiony lub źle funkcjonujący potraktowała z szacunkiem i miłością tę istotkę.

A gdyby zdecydowała się ciążę terminować, to nie byłoby szacunku i miłości dla dziecka? Na MzK jest wątek o terminacji, to są prawdziwe dramaty, nie rozumiem, jak można kobietom w takich sytuacjach zarzucać egoizm, mordowanie dziecka i tak dalej.

Dlatego też nie chciałabym, żeby ten film był używany jako argument za tym, żeby donaszać takie ciąże.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez Klarissa

Potrafię zrozumieć matkę, która chce tulić swoje dziecko skazane na śmierć aż do końca, mimo całej beznadziei sytuacji, ale nie pojmę tych uśmiechów, zdjęć, pozowania itd.

Mnie zaskoczyła tez ta kąpiel, nie widzę żadnego sensu w niej. Zwłaszcza, że noworodków na większości oddziałów się nie kąpie, swoje dziecko po jakimś 1,5 tygodnia wykąpałam w całości dopiero.

[tamlin111]

Piękny film. Wzruszyłam się. Dla rodziców wielki szacunek i podziw. Będą mieli cudowną pamiątkę i wspomnienia. Piękne, że mieli możliwość takiego pożegnania się z maleństwem.
Wybrali taki najlepszy dla siebie sposób na pogodzenie się ze stratą. Ocena tego jest po prostu zbędna.
A że makijaż - codzienność kobiety, dlaczego w czasie porodu miało być inaczej? Uśmiechy - myślę, że byli pogodzeni z sytuacją, wiedzieli co będzie, po prostu czekali na spotkanie ze swoim dzieckiem, a to cieszy. Nawet te krótkie chwilę, warto się nimi cieszyć.

[Magari91]

Napisane przez kisielova

trafiłam na film wczoraj przez przypadek. i stwierdziłam, że o ile rozumiem nagranie tego, to kompletnie nie ogarniam udostępnienia...

Filmik wcale nie jest gorszący w żaden sposób, ani jakiś bulwersujący. Pożegnanie dziecka, chciała pokazać go swoim znajomym to pokazała, w sumie na fejsie można o wiele gorsze rzeczy zobaczyć/przeczytać...

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Klarissa

Potrafię zrozumieć matkę, która chce tulić swoje dziecko skazane na śmierć aż do końca, mimo całej beznadziei sytuacji, ale nie pojmę tych uśmiechów, zdjęć, pozowania itd.

i pod tym mogę się podpisać...

Nie chciałabym nigdy doświadczyć tego na swojej skórze i szczerze wątpię,ze byłabym w stanie w takiej sytuacji się uśmiechać. Każdy jednak reaguje inaczej.Mnie dziwi głownie nie sam film,ale wrzucenie go do sieci.

[karolca]

Widziałam ten film jakiś czas temu.
Temat bardzo kontrowersyjny bo śmierć jest pewnego rodzaju tematem tabu, o tym się nie mówi, nie wypada.
Jeżeli ktoś porusza ten temat i to w sposób kontrowersyjny, budzą się mieszane uczucia.
Z jednej strony podziwiam rodziców za podejście do tematu pożegnania dziecka, które i tak nie miało szans na przeżycie i być może urodziło się martwe (czytałam o tej chorobie i jest szansa, że mogę przeżyć kilka minut, godzin).
Tutaj urodziło się dziecko bez mózgu, a co by bylo, jakby zmarło podczas porodu lub było chore na coś innego i również nie miało szans na przeżycie? Zapewne nikt by się nie roztrząsał, bo wygląda normalnie.

Osobiście chyba nie byłabym w stanie pożegnać się z tak chorym dzieckiem w taki sposób.

[kisielova]

Napisane przez Magari91

Filmik wcale nie jest gorszący w żaden sposób, ani jakiś bulwersujący. Pożegnanie dziecka, chciała pokazać go swoim znajomym to pokazała, w sumie na fejsie można o wiele gorsze rzeczy zobaczyć/przeczytać...

nie jest gorszący, ani bulwersujący, jednak dla mnie jest to nie do pomyślenia, żeby pokazywać całemu światu życie i śmierć swojego dziecka.
Nawet będąc pogodzona ze śmiercią dziecka od dłuższego czasu leżałabym cierpiała w sposób, którego nie da się opisać, a nie wrzucała filmik do sieci.
ale ja jestem z tych, których okropnie rażą przejawy internetowego ekshibicjonizmu.

[tamlin111]

Napisane przez _vixen_

Mnie zaskoczyła tez ta kąpiel, nie widzę żadnego sensu w niej. Zwłaszcza, że noworodków na większości oddziałów się nie kąpie, swoje dziecko po jakimś 1,5 tygodnia wykąpałam w całości dopiero.

Oni nie mieli 1,5 tygodnia, oni mieli kilka godzin i chcieli je wykorzystać w pełni. Zrobili co im mówiło serce, dzięki temu byli bliżej, więcej wspomnień mają.

Ja w ogóle nie rozumiem, jak można komentować sam film. Rozumiem, że zadziwiające jest udostępnianie go, ale film, jako pamiątka, jest piękny. Przecież każda z kobiet w tej sytuacji zachowałaby się inaczej, zrobiłaby tak jak jej serce mówi. Jedna by usunęła ciążę, inna urodziła i nawet nie spojrzała na dziecko, kolejna nagrała film. Ile ludzi tyle możliwości. Także wszelkie komentarze są tu zbędne i nie na miejscu.

[201604181004]

Przeciez sama w tej chwili napisalas dosc dlugi komentrz.

[tamlin111]

Napisane przez drabineczka

Przeciez sama w tej chwili napisalas dosc dlugi komentrz.

Ale nie komentuję filmu jako zachowań osób w nim występujących.

[Magari91]

Napisane przez kisielova

nie jest gorszący, ani bulwersujący, jednak dla mnie jest to nie do pomyślenia, żeby pokazywać całemu światu życie i śmierć swojego dziecka.
Nawet będąc pogodzona ze śmiercią dziecka od dłuższego czasu leżałabym cierpiała w sposób, którego nie da się opisać, a nie wrzucała filmik do sieci.
ale ja jestem z tych, których okropnie rażą przejawy internetowego ekshibicjonizmu.

Każdy przeżywa to na swój sposób. Ona się chciała tym podzielić ze znajomymi, a to że filmik chodzi po sieci to już inny temat. Według mnie to bardzo cenna pamiątka i taki filmik mimo, że smutny to przyniósł im 8 godzin radości ze swoim dzieckiem, które mimo, że nie czuło było ich. I mieli prawo się z tego cieszyć, przecież płacz by im w tym nie pomógł. Lepiej się cieszyć z tych kilku godzin niż płakać i przeżywać i czekać na śmierć.

[lza_slonca]

Ja ich rozumiem. Sama dowiedziałam się w 32 tygodniu, że mój syn ma 30% szans na przeżycie więcej niż 1 doby. Od razu po porodzie naturalnym chciałam spędzić z Nim każdą chwilę w normalności. Dziś już mija ponad 5,5 roku ale nadal żyję chwilą, nie pozwalam sobie wyjść dalej niż dzień przed
A mój syn biega i skacze.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez kisielova

nie jest gorszący, ani bulwersujący, jednak dla mnie jest to nie do pomyślenia, żeby pokazywać całemu światu życie i śmierć swojego dziecka.
Nawet będąc pogodzona ze śmiercią dziecka od dłuższego czasu leżałabym cierpiała w sposób, którego nie da się opisać, a nie wrzucała filmik do sieci.
ale ja jestem z tych, których okropnie rażą przejawy internetowego ekshibicjonizmu.

ech...w skrócie= oni chcieli pokazać innym, że śmierć dziecka nie jest czymś ciągnącym na dno. Leżała i cierpiała? Hm..wiesz co to instynkt macierzyński?

[grubella]

Napisane przez _vixen_

A gdyby zdecydowała się ciążę terminować, to nie byłoby szacunku i miłości dla dziecka? Na MzK jest wątek o terminacji, to są prawdziwe dramaty, nie rozumiem, jak można kobietom w takich sytuacjach zarzucać egoizm, mordowanie dziecka i tak dalej.

Dlatego też nie chciałabym, żeby ten film był używany jako argument za tym, żeby donaszać takie ciąże.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------



Mnie zaskoczyła tez ta kąpiel, nie widzę żadnego sensu w niej. Zwłaszcza, że noworodków na większości oddziałów się nie kąpie, swoje dziecko po jakimś 1,5 tygodnia wykąpałam w całości dopiero.

Kobieta na pewno była cały czas pod opieką lekarską . Gdyby coś zagrażało jej zdrowiu to pewnie nie czekałaby do naturalnego rozwiązania gdyż ma w domu jeszcze 2 dzieci.

Prawo matki decydować czy chce donosić czy nie.
Ona widocznie chciała zobaczyć swoje dziecko maksymalnie wykształcone fizycznie.
Chciała , żeby zobaczyli je bliscy, chciała mu zrobić pogrzeb, chciała poczuć dotyk jego jeszcze ciepłego ciałka, mieć wspomnienia z tak banalnej czynności jaką jest kąpanie.
Nie było jej dane cieszyć się dłużej z jego życia więc ten krótki czas wykorzystała maksymalnie.
Matki uśmiechają się do swoich nowo narodzonych dzieci mimo , ze te noworodki tego nie widzą, nie rozumieją.
To i ona się uśmiechała do swojego dziecka. Bo było dzieckiem, było dla niej człowiekiem nawet nie mając mózgu.


Można było po porodzie takie dziecko położyć do łóżeczka i spokojnie czekać aż umrze, płakać , rozpaczać i tylko patrzeć.

Ona wybrała inne rozwiązanie. Jej wola.
Pokazała, że można inaczej.

[ptysza]

Napisane przez stokrotka_to_ja

i pod tym mogę się podpisać

ale dlaczego? bo Ty byś wyła, a tu matka uśmiechnięta?

też tego kiedyś nie ogarniałam, jak urodziłam mojego kilogramowego wcześniaka i usłyszałam, że szanse są średnie to fakt - wyłam! nie malowałam się, nie uśmiechałam - jak szłam do dziecka to leciały mi takie grochy, których nie mogłam opanować, jednocześnie nie umiałam wydusić z siebie słowa

za to cała rodzina - ŚWIĘTOWAŁA, oni byli autentycznie szczęśliwi, nie umiałam tego wtedy zrozumieć, bo dziecko umrzeć może, a oni się cieszą, ja się pytam z czego? oni się wszyscy cieszyli z tego, że to dziecko jest na świecie, jest nowy członek rodziny, jest tu i teraz, oni przy mnie płakali ze szczęścia oglądając zdjęcia z inkubatora

nie wiemy co cię działo z matką, jak po pogrzebie wróciła do domu, z pustym brzuchem i pustymi rękami

ludzie różnie reagują na stres, jedni się uśmiechają inni dostają słowotoku a inni wpadają w histerię

ta rodzina miała niecałe 9 miesięcy na pogodzenie się z tym, ja myślę, że oni dużo łez wypłakali po drodze

zresztą dziecko żyło 8 godzin, film jest bardzo krótki, nie wiemy jak przebiegały te długie godziny

[pilotka86]

Napisane przez _vixen_

Najbardziej mnie zdziwiły te uśmiechy i makijaż.

a co w tym dziwnego:confus ed:
mnie właśnie dziwi, że Ciebie dziwi makijaż i uśmiechy, ale to chyba spowodowane jest naszą 'kulturą' śmierci, cierpienia.
No bo przecież na pogrzebach trzeba zalewać się łzami i wyglądać jak ostatnie nieszczęście inaczej zostaniesz kobieto posądzona o brak serca. Żeby uwiarygodnić swoje cierpienie najlepiej położyć się na trumnie, bo inaczej będziesz brana za zimną s....

Gdyby kobieta była umordowana, zapłakana, wyjąca z bólu, ubrana byle jak z podkrążonymi oczami to byłaby dla Ciebie bardziej wiarygodna???? i nie rozumiem dlaczego piszesz TYLKO o matce? a wygląd, uśmiechy ojca to co?

ona już od dawna wiedziała, że dziecko nie przeżyje, była na to przygotowana, zapewne wypłakała i wycierpiała swoje a teraz chciała pożegnać dziecko w sposób zgodny z własnym sumieniem. MIAŁA DO TEGO PRAWO. tak samo jak inne kobiety mają prawo do aborcji w takich przypadkach i nie należy ani jednych ani drugich za to potępiać.
czy to skrajny ekshibicjonizm hmm nie wiem, ale w kraju w którym rządzą reality show i zabieranie kamer, całych rodzin na porodówkę to coś codzienność nic mnie nie zdziwi. Nie ma co porównywać do Polski.

Osobiście nie zdecydowałabym się na donoszenie takiej ciąży i nawet rozmawiałam o tym z lekarzem, który też stwierdził, że nie ma sensu, ale decyzja należy do kobiety.

Napisane przez _vixen_

Mnie zaskoczyła tez ta kąpiel, nie widzę żadnego sensu w niej. Zwłaszcza, że noworodków na większości oddziałów się nie kąpie, swoje dziecko po jakimś 1,5 tygodnia wykąpałam w całości dopiero.

a co to ma wspólnego z tematem chociaż nie dziwi mnie to po lekturze MzK.
a te większości oddziałów to rozumiem, że większość w usa?

[Mileva_]

Myślę, że jest to sposób na odreagowanie traumy, zachowanie być może jedynej możliwej pamiątki po tym dziecku i miała do tego całkowite prawo. Jej makijaż i uśmiechy to dla mnie coś w rodzaju wybuchnięcia śmiechem na pogrzebie - po prostu są pewne granice tego, co człowiek może wytrzymać i po jej przekroczeniu nerwy zwyczajnie zawodzą.

Co nie zmienia faktu, że jest to ekshibicjonizm.

Aha, i również jestem zwolenniczką terminacji ciąży w takich przypadkach. Chyba, że kobieta - tak jak tutaj - zdecydowanie chce donosić. Musi tego chcieć ona sama, a nie otoczenie i różni krzyżowcy.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez ptysza

ale dlaczego? bo Ty byś wyła, a tu matka uśmiechnięta?

też tego kiedyś nie ogarniałam, jak urodziłam mojego kilogramowego wcześniaka i usłyszałam, że szanse są średnie to fakt - wyłam! nie malowałam się, nie uśmiechałam - jak szłam do dziecka to leciały mi takie grochy, których nie mogłam opanować, jednocześnie nie umiałam wydusić z siebie słowa

za to cała rodzina - ŚWIĘTOWAŁA, oni byli autentycznie szczęśliwi, nie umiałam tego wtedy zrozumieć, bo dziecko umrzeć może, a oni się cieszą, ja się pytam z czego? oni się wszyscy cieszyli z tego, że to dziecko jest na świecie, jest nowy członek rodziny, jest tu i teraz, oni przy mnie płakali ze szczęścia oglądając zdjęcia z inkubatora

nie wiemy co cię działo z matką, jak po pogrzebie wróciła do domu, z pustym brzuchem i pustymi rękami

ludzie różnie reagują na stres, jedni się uśmiechają inni dostają słowotoku a inni wpadają w histerię

ta rodzina miała niecałe 9 miesięcy na pogodzenie się z tym, ja myślę, że oni dużo łez wypłakali po drodze

zresztą dziecko żyło 8 godzin, film jest bardzo krótki, nie wiemy jak przebiegały te długie godziny

Mnie nie chodzi o to,ze ona się uśmiechała (do dziecka czy w ogóle) a o całą sytuację z kamerowaniem,pozowaniem z uśmiechem do zdjęć.

[201803290936]

Napisane przez kisielova

trafiłam na film wczoraj przez przypadek. i stwierdziłam, że o ile rozumiem nagranie tego, to kompletnie nie ogarniam udostępnienia...

To samo.

[kisielova]

Napisane przez lza_slonca

Ja ich rozumiem. Sama dowiedziałam się w 32 tygodniu, że mój syn ma 30% szans na przeżycie więcej niż 1 doby. Od razu po porodzie naturalnym chciałam spędzić z Nim każdą chwilę w normalności. Dziś już mija ponad 5,5 roku ale nadal żyję chwilą, nie pozwalam sobie wyjść dalej niż dzień przed
A mój syn biega i skacze.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------



ech...w skrócie= oni chcieli pokazać innym, że śmierć dziecka nie jest czymś ciągnącym na dno. Leżała i cierpiała? Hm..wiesz co to instynkt macierzyński?

niestety wiem czym jest. wiem też czym jest strata dziecka.

[201604181004]

Napisane przez tamlin111

Ale nie komentuję filmu jako zachowań osób w nim występujących.

Aha. To co komentuja inni jesli nie wlasnie zachowania wystepujace w filmiku? Dosc wygodna riposta;-)

[AniaKW]

Dla mnie to nie jest film o śmierci. Tu nie ma momentu śmierci. Mamy pokazane życie (krótkie, ale jednak życie) dziecka i potem tylko to, że odeszło. I nie widzę w uśmiechu tej kobiety szczęścia, widzę tylko jej bardzo, bardzo smutne oczy.

W sieci są filmy z dziecięcych zabaw, urodzin, chrzcin, porodów... naprawdę bardzo, bardzo różne momenty z życia. I tak naprawdę, to każda z tych chwil jest intymna... więc i ten film na tle innych dla mnie nie jest bardziej osobisty.

Dzięki niemu przez chwilkę widzimy małego chłopca i wiemy, że istniał. Chwilę, ale był. I myślę, że dlatego jest ten film w sieci. Aby powiedzieć, nie zapomnijcie o mnie.

[tamlin111]

Napisane przez drabineczka

Aha. To co komentuja inni jesli nie wlasnie zachowania wystepujace w filmiku? Dosc wygodna riposta;-)

Poświęć chwilę i dokładnie przeczytaj co napisałam.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez AniaKW

Aby powiedzieć, nie zapomnijcie o mnie.

Rodzice i tak nie zapomną,nie da się ,a obcy ludzie w sieci za tydzień już nie będą pamiętać.


Nie oceniam czy zrobili źle czy dobrze,tego nie da się tak klasyfikować. Zrobili tak jak czuli,ja zrobiłabym prawdopodobnie inaczej.

[AniaKW]

Niektórzy mają potrzebę pochwalenia się osiągnięciami dziecka w sieci etc. etc., Ci rodzice mieli tylko ten jeden film, aby maleństwo pokazać innym. Oczywiście każdy zrobiłby wg swojego odczucia, ja po prostu akurat ich rozumiem, chociaż sama nie wrzucam filmów do sieci.