Dziewczyny z UK! :)

[macway]

witam!

wiem, ze jest tutaj dzial dla emigrantek, ale jest przeznaczony raczej do dzielenia sie informacjami. Nie znalazlam jeszcze zadnego plotkowego watku dla dziewczyn z UK, jesli jest to przepraszam!
wiec sa tu jakies dziewczyny mieszkajace w UK, ktore chcialyby poplotkowac?

[hanjah]

Jestem

[macway]

Napisane przez hanjah

Jestem

ciesze sie mam nadzieje, ze chociaz jeszcze kilka dziewczyn przybedzie

[hanjah]

Napisane przez macway

ciesze sie mam nadzieje, ze chociaz jeszcze kilka dziewczyn przybedzie

Emigrantek na forum jest sporo

Gdzie mieszkasz w UK?
Ja klikam ze Szkocji

[macway]

Napisane przez hanjah

Emigrantek na forum jest sporo

Gdzie mieszkasz w UK?
Ja klikam ze Szkocji

oby bylo, bo fajnie byloby po plotkowac
Ja Anglia, dokladnie Birmingham

[blonde_hair]

Czesc

Hania

[macway]

Napisane przez blonde_hair

Czesc

witaj

[hanjah]

Napisane przez blonde_hair

Czesc

Hania

Może ten wątek uda się rozkręcić
W Szkocji jesień jest bardzo łaskawa-dziś kolejny słoneczny dzień

[macway]

w Anglii tez calkiem przyjemnie i slonecznie, co prawda czuc mrozne powietrze, ale i tak jak na grudzien cieplutko

[paaaat]

Cześć,
niewiem czy będę mogła się dołączyć, jeszcze nie jestem emigrantką, aczkolwiek wylatuję 14 stycznia, prawdopodobnie na stałe,a minimum na pół roku. Praca czeka na mnie również w Szkocji.

[hanjah]

Napisane przez paaaat

Cześć,
niewiem czy będę mogła się dołączyć, jeszcze nie jestem imigrantką, aczkolwiek wylatuję 14 stycznia, prawdopodobnie na stałe,a minimum na pół roku. Praca czeka na mnie również w Szkocji.

Super
Wiesz już w jakiej części Szkocji zamieszkasz?

[paaaat]

W samym Edynburgu, póki co u znajomych.

[hanjah]

Napisane przez paaaat

W samym Edynburgu, póki co u znajomych.

Mieszkam w Edi od 5,5 roku Jakbyś potrzebowała jakieś rady albo informacji na temat miasta to daj znać

[paaaat]

O, super, jak fajnie, że Cię "znalazłam".
W sumie mam mnóstwo pytań, tylko takie niepoukładane, czym bliżej, tym bardziej zaczynam panikować...

Długo Ci zajęło przyzwyczajenie się do ichniej pogody?

[hanjah]

Napisane przez paaaat

O, super, jak fajnie, że Cię "znalazłam".
W sumie mam mnóstwo pytań, tylko takie niepoukładane, czym bliżej, tym bardziej zaczynam panikować...

Długo Ci zajęło przyzwyczajenie się do ichniej pogody?

Do tej pory trudno mi się przyzwyczaić Ale to też nie jest tak, że tu leje non stop Teraz mamy naprawdę ładną i dość ciepłą jesień, a lato było wręcz upalne.
Trzeba się tylko nastawić, że deszcz może nagle zacząć padać, nawet jeśli chwilę wcześniej nic na to nie wskazywało Prognoza pogody sprawdza się max na 6h naprzód...

Chyba trudniej niż do pogody idzie mi przyzwyczajanie się do szkockiego akcentu To może być szok dla kogoś, kto w szkole osłuchał się z angielską wymową

Jak tylko będziesz mieć jakieś pytanie-śmiało pisz

Wiesz już gdzie będziesz pracować?

[paaaat]

O, właśnie, akcent podobno dziwny i ciężko się przestawić, a ja właśnie miałam styczność z angielskim tylko co w szkole...

Wiesz co, niewiem dokładnie, u mnie sprawa wygląda tak, że jadę do znajomych, konkretnie do przyjaciółki mojej mamy, która mieszka tam z rodziną. Oni pracują przez agencję zatrudnienia i załatwili mi też miejsce pracy, tak na początek. Nie znam żadnych szczegółów, 19 grudnia jadę na tydzień załatwić ubezpieczenie, konto bankowe, bilet miesięczny, dowiedzieć się co ze szkołą i tego typu drobne sprawy, wtedy też wszystkiego się dowiem i trochę obeznam, mam nadzieję

[hanjah]

Napisane przez paaaat

O, właśnie, akcent podobno dziwny i ciężko się przestawić, a ja właśnie miałam styczność z angielskim tylko co w szkole...

Wiesz co, niewiem dokładnie, u mnie sprawa wygląda tak, że jadę do znajomych, konkretnie do przyjaciółki mojej mamy, która mieszka tam z rodziną. Oni pracują przez agencję zatrudnienia i załatwili mi też miejsce pracy, tak na początek. Nie znam żadnych szczegółów, 19 grudnia jadę na tydzień załatwić ubezpieczenie, konto bankowe, bilet miesięczny, dowiedzieć się co ze szkołą i tego typu drobne sprawy, wtedy też wszystkiego się dowiem i trochę obeznam, mam nadzieję

Jeśli nie pracujesz, to konta w banku nie założysz (musiałam mieć list od pracodawcy)

Ubezpieczenie czyli NIN (National Insurance Number)? Nie jestem pewna czy do tego też nie trzeba pracować (kilka lat temu załatwiałam to tuż po rozpoczęciu pierwszej pracy)

Tzn. że będziesz tu na Święta?

[paaaat]

W tych tematach rozmawiałam, no niewiem, co się uda to załatwię.
Do 26-tego grudnia.

[hanjah]

Napisane przez paaaat

W tych tematach rozmawiałam, no niewiem, co się uda to załatwię.
Do 26-tego grudnia.

Powodzenia zatem, mam nadzieję że załatwisz wszystko, czego potrzebujesz albo chociaż dowiesz się czegoś

Koniecznie wybierz się na jarmark świąteczny do Princes Street Gardens

[paaaat]

Dziękuję.
Pewnie jak wrócę, a za czym pojadę będę miała mnóstwo nowych pytań.
Wybiorę się, na pewno.

[Blaires]

Cześć, można?
Ja też ze Szkocji

[hanjah]

Napisane przez Blaires

Cześć, można?
Ja też ze Szkocji

Hej
Skąd dokładnie?

[Blaires]

Napisane przez hanjah

Hej
Skąd dokładnie?

Z Dundee Wcześniej rok w Edynburgu mieszkałam, ale znienawidziłam to miejsce i szybko stamtąd uciekłam Dundee mi bardziej odpowiada.

[SorbetMalinowy]

Melduje się W Anglii jestem w prawdzie dopiero dwa miesiące, ale planuję studiować tutaj i zostać już na stałe.

Napisane przez macway

oby bylo, bo fajnie byloby po plotkowac
Ja Anglia, dokladnie Birmingham

Też mieszkam W Bham

[Blaires]

Napisane przez SorbetMalinowy

Melduje się W Anglii jestem w prawdzie dopiero dwa miesiące, ale planuję studiować tutaj i zostać już na stałe.
Też mieszkam W Bham

Hej Co planujesz studiować? Ile już tu jesteś?

[hanjah]

Napisane przez Blaires

Z Dundee Wcześniej rok w Edynburgu mieszkałam, ale znienawidziłam to miejsce i szybko stamtąd uciekłam Dundee mi bardziej odpowiada.

O, a to czemu

[Blaires]

Napisane przez hanjah

O, a to czemu

Miasto jest dla mnie straszliwie brzydkie i przytłaczające. Owszem, centrum zrobione pod turystów zachwyca, ale część "mieszkalna" już nie Brudno, ponuro, wszędzie daleko, straszliwie drogo, ludzie jacyś dziwni... Nawet nie wiem jak opisać. Irytowało mnie to, że nie ma takiego "centrum" zarysowanego, w sensie, że "idziesz do miasta" i masz pod nosem banki, sklepy, usługi wszystkie najpotrzebniejsze blisko. W Edynburgu wszystko jest tak porozwalane po mieście Nie wiem do końca czy to jest zrozumiałe, co mówię, ale np. w Dundee jest tak, że schodzę do miasta i mam pod nosem uczelnie, wszystkie sklepy, knajpy, usługi, polski sklep. Nie muszę jechać godzinę autobusem z jednego końca na drugi, żeby dwie rzeczy załatwić. No i 3-pokojowe mieszkanie mam w cenie połowy pokoju w Edynburgu

[hanjah]

Napisane przez Blaires

Miasto jest dla mnie straszliwie brzydkie i przytłaczające. Owszem, centrum zrobione pod turystów zachwyca, ale część "mieszkalna" już nie Brudno, ponuro, wszędzie daleko, straszliwie drogo, ludzie jacyś dziwni... Nawet nie wiem jak opisać. Irytowało mnie to, że nie ma takiego "centrum" zarysowanego, w sensie, że "idziesz do miasta" i masz pod nosem banki, sklepy, usługi wszystkie najpotrzebniejsze blisko. W Edynburgu wszystko jest tak porozwalane po mieście Nie wiem do końca czy to jest zrozumiałe, co mówię, ale np. w Dundee jest tak, że schodzę do miasta i mam pod nosem uczelnie, wszystkie sklepy, knajpy, usługi, polski sklep. Nie muszę jechać godzinę autobusem z jednego końca na drugi, żeby dwie rzeczy załatwić. No i 3-pokojowe mieszkanie mam w cenie połowy pokoju w Edynburgu

To mój szósty rok tutaj i mam zupełnie inne wrażenie Jak mówię komuś, że jadę do miasta, to wiadomo że na Princes-a tam na każdym kroku sklepy, wszystkie banki, kawiarnie etc. Tylko polskich sklepów brak
To że jest drogo to pewnie prawda, w końcu stolyca Z ciekawości sprawdzałam ceny mieszkań w Livingston-za tę cenę co tu spokojnie wynajęlibyśmy 2-3 bedroomy w centrum miasta

Mnie się właśnie wydaje, że wszędzie spokojnie i w miarę szybko można dojechać (pomijając korki), no może poza IKEA i Fort Kinnaird
A lada dzień pojedzie tramwaj-już go testowali. Przystanek będę mieć 5 minut od domu

Nie wiem jak dawno wyprowadziłaś się z Edi-teraz mam wrażenie, że polskie sklepy wyrastają tu jak grzyby po deszczu Najwięcej oczywiście na Leith Walk, ale i na Gorgie jest sporo, nawet polski mięsny A polskie produkty można kupić w każdym większym markecie, ale tak pewnie jest w całym UK.

Zależy też w jakiej dzielnicy mieszkałaś, bo wiadomo że są ładniejsze i brzydsze.

[Blaires]

Napisane przez hanjah

To mój szósty rok tutaj i mam zupełnie inne wrażenie Jak mówię komuś, że jadę do miasta, to wiadomo że na Princes-a tam na każdym kroku sklepy, wszystkie banki, kawiarnie etc. Tylko polskich sklepów brak
To że jest drogo to pewnie prawda, w końcu stolyca Z ciekawości sprawdzałam ceny mieszkań w Livingston-za tę cenę co tu spokojnie wynajęlibyśmy 2-3 bedroomy w centrum miasta

Mnie się właśnie wydaje, że wszędzie spokojnie i w miarę szybko można dojechać (pomijając korki), no może poza IKEA i Fort Kinnaird
A lada dzień pojedzie tramwaj-już go testowali. Przystanek będę mieć 5 minut od domu

Nie wiem jak dawno wyprowadziłaś się z Edi-teraz mam wrażenie, że polskie sklepy wyrastają tu jak grzyby po deszczu Najwięcej oczywiście na Leith Walk, ale i na Gorgie jest sporo, nawet polski mięsny A polskie produkty można kupić w każdym większym markecie, ale tak pewnie jest w całym UK.

Zależy też w jakiej dzielnicy mieszkałaś, bo wiadomo że są ładniejsze i brzydsze.

Właśnie na Gorgie na początku, okropność Później duużo dalej od centrum, okolice Corstorphine. Wiesz, z tym jest jak ze wszystkim, jednemu coś się podoba, innemu nie Mi się nie podobało, w Dundee mi się podoba.

[hanjah]

Napisane przez Blaires

Właśnie na Gorgie na początku, okropność Później duużo dalej od centrum, okolice Corstorphine. Wiesz, z tym jest jak ze wszystkim, jednemu coś się podoba, innemu nie Mi się nie podobało, w Dundee mi się podoba.

Nasze pierwsze mieszkanie też było na Gorgie-naprzeciwko stadionu Heartsów
Potem mieszkaliśmy w okolicach London Road i na Muirhouse.
Teraz wróciliśmy na stare śmieci-pomiędzy Gorgie i Corstorphine

W Dundee mam znajomych, ale jakoś nie było okazji by ich tam odwiedzić...