Co ze mną nie tak

[NaiwnaJa]

Cześć czy ktoś może mnie oświecić bo nie wiem co jest nie tak z tym światem. Streszczę moje ostatnie przejścia i proszę o obiektywna ocenę.
4 miesiące temu rozpoczęłam nową pracę. Zespół raczej męski, stanowiska mamy niezależne od siebie, spotykamy się tylko na omówienia no i w razie wyższej konieczności czyli w przypadku trudnych projektów. No i tak się akurat złożyło że miałam trudna sprawę i potrzebowałam pomocy. Jeden z moich przełożonych zgodził się mi pomóc. Umówiliśmy się w kawiarni, pan E wszystko rzeczowo mi tłumaczył tylko jakoś tak często przypadkiem dotykał mojego ramienia albo klepał mnie po kolanie. Po omówieniu wszystkich spraw zaproponował mi, żebym wsparła go w kolejnym biznesowym spotkaniu, na co się zgodziłam tylko, że do niego mieliśmy jeszcze 60 min. Pan E powiedział "zabieram cie na wycieczkę" bez zastanowienia wstałam i wyszłam. Komunikat był tak rzeczowy że nawet nie przyszło mi do głowy aby postąpić inaczej. No i pojechaliśmy... w ciemną noc nad jezioro. W trakcie rozmowy E spytał czemu jestem taka zamknięta bo na zebraniach jestem całkiem inna (czyli jaka????????????). Po 20 minutach rozmowy zbliżył się do mnie mówiąc, że jak czegoś nie spróbuje to sobie nie wybaczy... i spróbował mnie pocałować, ale się nie dałam. Spytałam tylko co na to jego żona że jeździ sobie z innymi kobietami po lasach, a on na to NIE DOWIE SIĘ. Po tej sytuacji pojechaliśmy razem na spotkanie biznesowe a ona przez całą drogę trzymał mnie za rękę. Jak już wszyscy sobie poszli pan E powiedział mi tylko że ma kosmate myśli. Odwiózł mnie do domu a na odchodnym powiedział że wszystkie chwile spędzone ze mną były cudowne. Kilka dni później znowu musieliśmy się spotkać, na szczęście w większym gronie. Pan E niby przypadkiem do mnie podchodził i ciągle się na mnie gapił wzrokiem od którego zapierało mi dech. Najgorsze jest to że jak obok mnie przechodzi czy mnie dotyka to przechodzi mnie dreszcz. Czego on ode mnie chce?????????? Pomocy co mam robić unikać

[201607110949]

Napisane przez NaiwnaJa

Cześć czy ktoś może mnie oświecić bo nie wiem co jest nie tak z tym światem. Streszczę moje ostatnie przejścia i proszę o obiektywna ocenę.
4 miesiące temu rozpoczęłam nową pracę. Zespół raczej męski, stanowiska mamy niezależne od siebie, spotykamy się tylko na omówienia no i w razie wyższej konieczności czyli w przypadku trudnych projektów. No i tak się akurat złożyło że miałam trudna sprawę i potrzebowałam pomocy. Jeden z moich przełożonych zgodził się mi pomóc. Umówiliśmy się w kawiarni, pan E wszystko rzeczowo mi tłumaczył tylko jakoś tak często przypadkiem dotykał mojego ramienia albo klepał mnie po kolanie. Po omówieniu wszystkich spraw zaproponował mi, żebym wsparła go w kolejnym biznesowym spotkaniu, na co się zgodziłam tylko, że do niego mieliśmy jeszcze 60 min. Pan E powiedział "zabieram cie na wycieczkę" bez zastanowienia wstałam i wyszłam. Komunikat był tak rzeczowy że nawet nie przyszło mi do głowy aby postąpić inaczej. No i pojechaliśmy... w ciemną noc nad jezioro. W trakcie rozmowy E spytał czemu jestem taka zamknięta bo na zebraniach jestem całkiem inna (czyli jaka????????????). Po 20 minutach rozmowy zbliżył się do mnie mówiąc, że jak czegoś nie spróbuje to sobie nie wybaczy... i spróbował mnie pocałować, ale się nie dałam. Spytałam tylko co na to jego żona że jeździ sobie z innymi kobietami po lasach, a on na to NIE DOWIE SIĘ. Po tej sytuacji pojechaliśmy razem na spotkanie biznesowe a ona przez całą drogę trzymał mnie za rękę. Jak już wszyscy sobie poszli pan E powiedział mi tylko że ma kosmate myśli. Odwiózł mnie do domu a na odchodnym powiedział że wszystkie chwile spędzone ze mną były cudowne. Kilka dni później znowu musieliśmy się spotkać, na szczęście w większym gronie. Pan E niby przypadkiem do mnie podchodził i ciągle się na mnie gapił wzrokiem od którego zapierało mi dech. Najgorsze jest to że jak obok mnie przechodzi czy mnie dotyka to przechodzi mnie dreszcz. Czego on ode mnie chce?????????? Pomocy co mam robić unikać

pytasz jak jakaś pensjonareczka czegóż może chcieć a wcześniej trzymasz się z nim za rączkę i dajesz macać po kolanku. no ludzie

[201801191006]

no nie wiem, ciężka sprawa. czego on może chcieć?
może żebyś mu jakieś ciasto upiekła? albo jakieś inne słodycze

[normalnyFacet]

Zły tytuł nieadekwatny do treści.

Dawaj się macać, dawaj się wozić, dawaj się aby spojrzenia się spotykały.. a potem głupio nie pytaj czemu łapie, jak Ty na każdym kroku szukasz tego kontaktu.

[senna jesien]

Wygląda na to, że ma brudno w mieszkaniu i sprawdza, czy nadajesz się do sprzątania. Żeby ci stawy nie siadły od mycia podłogi na klęczkach (stąd badania kolanka)

Serio nie wiesz o co mu chodzi?

[chwast]

Taa... on cię trzymał za rękę - bo ty straciłaś panowanie i nie mogłaś jej wziąć

[Apolina222]

NaiwnaJa przecież On Cię podrywa i nic nie jest z Tobą nie tak, skoro przechodzą Cię dreszcze kiedy to robi. W końcu każdemu w jakiś sposób się to podoba. ALE. W grę wchodzi Twoje sumienie i zasady. Możesz skrzywdzić jego żonę, swojego męża jeśli masz i siebie... W takiej sytuacji można jasno zakreślić granice. np. Tylko praca i cześć.

[suvetar]

Napisane przez Apolina222

NaiwnaJa przecież On Cię podrywa i nic nie jest z Tobą nie tak, skoro przechodzą Cię dreszcze kiedy to robi. W końcu każdemu w jakiś sposób się to podoba. ALE. W grę wchodzi Twoje sumienie i zasady. Możesz skrzywdzić jego żonę, swojego męża jeśli masz i siebie... W takiej sytuacji można jasno zakreślić granice. np. Tylko praca i cześć.

Podrywa? Raczej wykorzystuje pozycję przełożonego, żeby sobie pomacać i ewentualnie pobzykać.
Dotykanie, całowanie bez pozwolenia i kładzenie łapy na kolanku też przyprawiłoby mnie o dreszcze - ale obrzydzenia.

[Ararauna]

Wydaje mi się, że tutaj chodzi niestety (albo stety) tylko i wyłącznie o seks - albo jednorazowy albo na jakiś czas. Zwłaszcza, że facet nie musi się chyba za bardzo starać o Twoje względy, Autorko, co wnioskuję po Twoich reakcjach na jego działania. Usiądź sobie na spokojnie przy herbatce któregoś wieczoru i zastanów się czy Ty chcesz tego samego co on a potem wprowadź to co tam wykombinujesz w życie. Tyle.