Nigdy nie byłam u ginekologa... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-12-12, 11:34   #1
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075

Nigdy nie byłam u ginekologa...


Niedługo stuknie mi 23 lata, a ja nigdy nie byłam u ginekologa.
No właśnie.

Proszę tylko nie obrażać i nie ubliżać mi, bo wiem, że źle zrobiłam, że do tej pory nie poszłam.


Sytuacja wygląda tak, że nigdy tym się nie interesowałam. W wieku 18 lat miałam problemy z miesiączkami i powiedziałam o tym mamie, a ona nic nie powiedziała. Sprawa przeszła bez słów, do ginekologa nie poszłam, bo po drodze spotkałam koleżanki, które bardzo chciały się dowiedzieć dokąd idę (byłam w przychodzi, małe miasteczko)

Potem byłam w związku i wieku 20 lat też nie poszłam, bo mama mi powiedziała o warunkach u nas w miasteczku (gabinet tak usytuowany, że gdy ktoś zapuka i wejdzie to widać 'w całej okazałości pacjentkę'), a na prywatnego nie było mnie stać.

Obecnie mam 22 lata i jest mi wstyd, że się tak zaniedbałam. Czytałam, że wiele kobiecych chorób jest bezobjawowo i boję się, że tyle lat minęło od pierwszej miesiączki, a ja nie byłam badana.

Ostatnio rozmawiałam z mamą, że poszłabym do ginekologa, a mama do mnie "a coś się dzieje?", a ja na to "nie, chciałam sprawdzić czy wszystko OK", a mama do mnie "więc po co będziesz szła?"

Załamałam się, bo nie mam w nikim wsparcia, koleżanki nie chodzą do ginekologa, a jak chodzą, to nie powiedzą, bo się wstydzą (mentalność małego miasteczka), nie wiem do kogo mam iść, przeglądam wątki o dobrych ginekologach w większym mieście, ale są negatywy i pozytywe do danej osoby. No i nie mam pojęcia jak się za to zabrać, wiem, że im bardziej będę przedłużać to być może nie wyleczę się z czegoś (jeśli mam jakąś przypadłość), bo za dużo czasu minęło. Nie wiem jak to rozegrać, nie mam pieniędzy, nie wiem czy iść prywatnie czy państwowo, czy do kobiety, czy do mężczyzny? Nie wiem, bo nigdy nie byłam! Proszę o jakieś wskazówki, wiem, że jestem dorosła i powinnam dawno to zrobić, i wiedzieć, ale ja nie wiem jak i co załatwić, mamy to nawet już nie pytam...
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 11:39   #2
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

jest watek na forum o przygotowaniu do wizyty u gina.

jak sie przejmujesz tym ze zobacza cie w poczekalni ludzie z wioski to idz prywatnie w innej miejscowosci.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 11:43   #3
melleczka
Zakorzenienie
 
Avatar melleczka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 846
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Też mieszkam w małym miasteczku, ale w dzisiejszych czasach to normalne, że kobiety chodzą do ginekologa, nawet młode nastolatki. Swobodnie rozmawiam o tym z koleżankami, żadna się nie wstydzi, nie wiem co to za podejście u Was. Wg mnie dbanie o własne zdrowie jest oznaką szacunku do samej siebie.
To już nie te lata, jak się poszło do ginekologa to od razu były plotki, że pewnie w ciąży jest.
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..."
melleczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 11:46   #4
Catjusza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Hehe...a jak mówiłam parę dni temu moim znajomym, że w małych miejscowościach jest dalej taka mentalność w tych kwestiach jak opisujesz, to się ze mną kłócili i wmawiali, że to bzdury. Pokażę im ten wątek.

Jak nie masz kasy na prywatną wizytę, to idź na NFZ. Normalnie idź do twojej przychodni, olej gadanie tych wioskowych dewot. I matkę weź ze sobą, pewnie też dawno się nie badała. Zacznij myśleć o sobie, a nie o tym co kumy powiedzą. Dotarło ? Czego się masz wstydzić ? Że idziesz do lekarza, zadbać o siebie ?
Musisz zmienić swoje podejście do tego, bo wizyty u ginekologa i regularnie badanie się to jest absolutna norma ! Zacznij forsować takie podejście u znajomych ci kobiet, a nie planujesz jakieś durne uniki.

Na początek możesz iść do kobiety gina, może będzie ci łatwiej psychicznie. No i możesz ją uprzedzić, że to twoja pierwsza wizyta.

Edytowane przez Catjusza
Czas edycji: 2013-12-12 o 11:52
Catjusza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 11:48   #5
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Każdy gin ma pozytywne i negatywne opinie. Wybierz takiego, który tych dobrych ma stosunkowo sporo.
Umów się. Przed wizytą zadbaj o higienę. Gin Cię zapyta o wszelkie potrzebne rzeczy: kiedy zaczęłaś miesiączkować, kiedy miałaś ostatnią miesiączkę, czy współżyjesz, czy masz regularny okres, czy w rodzinie występują jakieś choroby, czy Ty na coś chorujesz.

Powiedz, że to Twoja pierwsza wizyta i będzie dobrze

Dodam jeszcze, że znam kobitkę, która nie była u gina ponad 20 lat (odkąd urodziła młodsze dziecko). babka niegłupia, zadbana, a tak olewa sprawy zdrowotne...

Ja chodzę do gina co najmniej raz na pół roku

Edytowane przez Dotka90
Czas edycji: 2013-12-12 o 11:50
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 11:51   #6
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytat:
Napisane przez Catjusza Pokaż wiadomość
Hehe...a jak mówiłam parę dni temu moim znajomym, że w małych miejscowościach jest dalej taka mentalność w tych kwestiach jak opisujesz, to się ze mną kłócili i wmawiali, że to bzdury. Pokażę im ten wątek.

Jak nie masz kasy na prywatną wizytę, to idź na NFZ. Normalnie idź do twojej przychodni, olej gadanie tych wioskowych dewot. I matkę weź ze sobą. Zacznij myśleć o sobie, a nie o tym co kumy powiedzą. Dotarło ? Czego się masz wstydzić ? Że idziesz do lekarza, zadbać o siebie ?
Musisz zmienić swoje podejście do tego, bo wizyty u ginekologa i regularnie badanie się to jest absolutna norma ! Zacznij forsować takie podejście u znajomych ci kobiet, a nie planujesz jakieś durne uniki.
Tylko, że u mnie przyjmuje 2-óch ginekologów, jedna to jest taka "święta-parafii", która wszystko wie i żyje wg religii, a drugi to jest stary facet, koło 60...
I nie wiem kogo wybrać, dlatego wolę gdzieś indziej, w większym mieście. A ja chcę brać tabletki, a ani u niej ani u dziadka nie będę pewna czy mi dobrze przepiszą. Chcę być pewna
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 11:52   #7
Lilllu
Zadomowienie
 
Avatar Lilllu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 928
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
Niedługo stuknie mi 23 lata, a ja nigdy nie byłam u ginekologa.
No właśnie.

Proszę tylko nie obrażać i nie ubliżać mi, bo wiem, że źle zrobiłam, że do tej pory nie poszłam.


Sytuacja wygląda tak, że nigdy tym się nie interesowałam. W wieku 18 lat miałam problemy z miesiączkami i powiedziałam o tym mamie, a ona nic nie powiedziała. Sprawa przeszła bez słów, do ginekologa nie poszłam, bo po drodze spotkałam koleżanki, które bardzo chciały się dowiedzieć dokąd idę (byłam w przychodzi, małe miasteczko)

Potem byłam w związku i wieku 20 lat też nie poszłam, bo mama mi powiedziała o warunkach u nas w miasteczku (gabinet tak usytuowany, że gdy ktoś zapuka i wejdzie to widać 'w całej okazałości pacjentkę'), a na prywatnego nie było mnie stać.

Obecnie mam 22 lata i jest mi wstyd, że się tak zaniedbałam. Czytałam, że wiele kobiecych chorób jest bezobjawowo i boję się, że tyle lat minęło od pierwszej miesiączki, a ja nie byłam badana.

Ostatnio rozmawiałam z mamą, że poszłabym do ginekologa, a mama do mnie "a coś się dzieje?", a ja na to "nie, chciałam sprawdzić czy wszystko OK", a mama do mnie "więc po co będziesz szła?"

Załamałam się, bo nie mam w nikim wsparcia, koleżanki nie chodzą do ginekologa, a jak chodzą, to nie powiedzą, bo się wstydzą (mentalność małego miasteczka), nie wiem do kogo mam iść, przeglądam wątki o dobrych ginekologach w większym mieście, ale są negatywy i pozytywe do danej osoby. No i nie mam pojęcia jak się za to zabrać, wiem, że im bardziej będę przedłużać to być może nie wyleczę się z czegoś (jeśli mam jakąś przypadłość), bo za dużo czasu minęło. Nie wiem jak to rozegrać, nie mam pieniędzy, nie wiem czy iść prywatnie czy państwowo, czy do kobiety, czy do mężczyzny? Nie wiem, bo nigdy nie byłam! Proszę o jakieś wskazówki, wiem, że jestem dorosła i powinnam dawno to zrobić, i wiedzieć, ale ja nie wiem jak i co załatwić, mamy to nawet już nie pytam...
:conf used:
Zdziwiło mnie to, ponieważ to Ty dbasz o swoje zdrowie, a nie Twoje koleżanki i myślę, że tutaj wielkość miasta nie odgrywa roli.
Ja też nie mieszkam w mieście 200 tys. tylko 60, chyba są dwa gabinety państwowe, no ale są one po to, żeby do nich chodzić.
Po cześci rozumiem Twoje zakłopotanie, ale do ginekologa szłam z przekonaniem, że to lekarz i idę, żeby mi pomógł.

Jeśli aż tak się obawiasz, radziłabym iść prywatnie. Popytaj ile kosztuje wizyta (czy wchodzi w cenę badanie, jeśli tak, to jakie), zrezygnuj z czegoś i odłóż pieniądze w miarę swoich mozliwości

Ja za pierwszym razem byłam u kobiety, akurat państwowo. Szkoda, że już nie ma tej poradni, bo takiej fajnego, sympatycznego i ciepłego lekarza nie spotkałam.
__________________
"Pamiętaj, że każdy napotkany człowiek czegoś się boi, coś kocha i coś stracił."

Lilllu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 11:56   #8
Catjusza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
Tylko, że u mnie przyjmuje 2-óch ginekologów, jedna to jest taka "święta-parafii", która wszystko wie i żyje wg religii, a drugi to jest stary facet, koło 60...
I nie wiem kogo wybrać, dlatego wolę gdzieś indziej, w większym mieście. A ja chcę brać tabletki, a ani u niej ani u dziadka nie będę pewna czy mi dobrze przepiszą. Chcę być pewna
Acha, no to skoro wiesz, że nie masz wyboru w tej przychodni, to trzeba będzie szukać gdzie indziej. Może podpytaj znajomych kobiet spoza twojej miejscowości gdzie chodzą i kogo polecają.
Catjusza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 11:57   #9
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytat:
Napisane przez Lilllu Pokaż wiadomość
:conf used:
Zdziwiło mnie to, ponieważ to Ty dbasz o swoje zdrowie, a nie Twoje koleżanki i myślę, że tutaj wielkość miasta nie odgrywa roli.
Ja też nie mieszkam w mieście 200 tys. tylko 60, chyba są dwa gabinety państwowe, no ale są one po to, żeby do nich chodzić.
Po cześci rozumiem Twoje zakłopotanie, ale do ginekologa szłam z przekonaniem, że to lekarz i idę, żeby mi pomógł.

Jeśli aż tak się obawiasz, radziłabym iść prywatnie. Popytaj ile kosztuje wizyta (czy wchodzi w cenę badanie, jeśli tak, to jakie), zrezygnuj z czegoś i odłóż pieniądze w miarę swoich mozliwości

Ja za pierwszym razem byłam u kobiety, akurat państwowo. Szkoda, że już nie ma tej poradni, bo takiej fajnego, sympatycznego i ciepłego lekarza nie spotkałam.
No to u mnie pewnie podchodzi to pod wieś - miasteczko ok 7 tys
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 12:05   #10
elamem
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Zawsze możesz spróbować zapisać się na NFZ w innej placówce. Może się zgodzą, jak uargumentujesz, że w twojej przyjmują ludzie z Twojego sąsiedztwa i to jest dla Ciebie krępujące.

Z tamtej dwójki wybrałabym dziadka. Nie wszyscy 60 latkowie są przestarzali.

Koleżanki olej - zachorują to bedą same sobie winne nie musisz iść ich przykładem.

22 lata to w ogóle nie musisz z mamą o tym gadać, jej zgoda nie jest potrzebna, natomiast ona powinna iść bo w jej wieku to konieczność.

No i jak dostaniesz tabletki to może być problem w domu, bo może właśnie z tego powodu Cię zniechęca...
elamem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 12:15   #11
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytat:
Napisane przez elamem Pokaż wiadomość
Zawsze możesz spróbować zapisać się na NFZ w innej placówce. Może się zgodzą, jak uargumentujesz, że w twojej przyjmują ludzie z Twojego sąsiedztwa i to jest dla Ciebie krępujące.

Z tamtej dwójki wybrałabym dziadka. Nie wszyscy 60 latkowie są przestarzali.

Koleżanki olej - zachorują to bedą same sobie winne nie musisz iść ich przykładem.

22 lata to w ogóle nie musisz z mamą o tym gadać, jej zgoda nie jest potrzebna, natomiast ona powinna iść bo w jej wieku to konieczność.

No i jak dostaniesz tabletki to może być problem w domu, bo może właśnie z tego powodu Cię zniechęca..
.
Nie, ona uważa, że jak się nic nie dzieje to nie trzeba chodzić.
Dlatego z nią na ten temat nie rozmawiam już, bo szkoda mi nerwów.
I nie mam z kim porozmawiać, jak pisałam, moje koleżanki nie chodzą do ginekologów, bo "po co" - mają takie samo zdanie jak mama. Kiedyś próbowałam spytać koleżanki (taka bardziej rozgarnięta światowo) czy może zna jakiegoś ginekologa, a ona do mnie " po co będziesz iść? w ciąży nie jesteś, to po co?", no i o to mi bardziej chodzi, nie wiem co jak i w ogóle, nie mam nikogo z polecenia, bo nikt nie chodzi
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-12, 12:18   #12
emagi
Rozeznanie
 
Avatar emagi
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 686
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Możesz iść przeciez na NFZ do sąsiedniego miasta, czy pójdziesz do babki czy faceta to bez różnicy, powiesz że to twoja pierwsza wiyzta. Opiniami na necie o lekarzach też sie tak do końca nie sugeruj niestety każdy może pisać co chce, a opinie o lekarzach są skrajne. jeśli chcesz iść u siebie to też bym wybrała tego 60 to że jest stary to nie znaczy że sie nie zna i może mieć lepsze podejście do pacjentek niż ta babka.
emagi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 12:19   #13
Hiyori
Zadomowienie
 
Avatar Hiyori
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
Niedługo stuknie mi 23 lata, a ja nigdy nie byłam u ginekologa.
No właśnie.

Proszę tylko nie obrażać i nie ubliżać mi, bo wiem, że źle zrobiłam, że do tej pory nie poszłam.


Sytuacja wygląda tak, że nigdy tym się nie interesowałam. W wieku 18 lat miałam problemy z miesiączkami i powiedziałam o tym mamie, a ona nic nie powiedziała. Sprawa przeszła bez słów, do ginekologa nie poszłam, bo po drodze spotkałam koleżanki, które bardzo chciały się dowiedzieć dokąd idę (byłam w przychodzi, małe miasteczko)

Potem byłam w związku i wieku 20 lat też nie poszłam, bo mama mi powiedziała o warunkach u nas w miasteczku (gabinet tak usytuowany, że gdy ktoś zapuka i wejdzie to widać 'w całej okazałości pacjentkę'), a na prywatnego nie było mnie stać.

Obecnie mam 22 lata i jest mi wstyd, że się tak zaniedbałam. Czytałam, że wiele kobiecych chorób jest bezobjawowo i boję się, że tyle lat minęło od pierwszej miesiączki, a ja nie byłam badana.

Ostatnio rozmawiałam z mamą, że poszłabym do ginekologa, a mama do mnie "a coś się dzieje?", a ja na to "nie, chciałam sprawdzić czy wszystko OK", a mama do mnie "więc po co będziesz szła?"

Załamałam się, bo nie mam w nikim wsparcia, koleżanki nie chodzą do ginekologa, a jak chodzą, to nie powiedzą, bo się wstydzą (mentalność małego miasteczka), nie wiem do kogo mam iść, przeglądam wątki o dobrych ginekologach w większym mieście, ale są negatywy i pozytywe do danej osoby. No i nie mam pojęcia jak się za to zabrać, wiem, że im bardziej będę przedłużać to być może nie wyleczę się z czegoś (jeśli mam jakąś przypadłość), bo za dużo czasu minęło. Nie wiem jak to rozegrać, nie mam pieniędzy, nie wiem czy iść prywatnie czy państwowo, czy do kobiety, czy do mężczyzny? Nie wiem, bo nigdy nie byłam! Proszę o jakieś wskazówki, wiem, że jestem dorosła i powinnam dawno to zrobić, i wiedzieć, ale ja nie wiem jak i co załatwić, mamy to nawet już nie pytam...
Co za zacofanie Sama decydujesz o sobie, dziewczyno jesteś dorosła... Młodziutkie dziewczynki chodzą i się nie wstydzą. Nie potrzebujesz zgody mamusi ani aprobaty koleżanek, żeby iść do lekarza. Skąd ty jesteś? Ja mam koleżanki z mniejszych miejscowości, ze wsi itp. Uwierz mi one nie mają takiego podejścia jak ty... Chociaż na moich pierwszych studiach była dziewczyna, która twierdziła, że pójdzie do ginekologa dopiero, gdy będzie w ciąży To taki lekarz jak każdy inny, kwestię wyboru między kobietą a mężczyzną pozostawię, więc bez komentarza. Ważne, żeby iść do dobrego specjalisty, takiego z odpowiednim podejściem do ludzi, bo niestety w tym zawodzie łatwo trafić na prostaków, osoby z przerostem ego i tych, którzy będą ignorować twój problem (wbrew pozorom nawet jeśli zapłacisz im za wizytę ). Normalnie powiedziałabym ci, żebyś popytała znajomych przed wyborem lekarza... są też strony w necie z opiniami, wystarczy poszukać. Ogólnie to robisz z igły widły. W twojej miejscowości nie ma warunków w przychodni, a ty nie masz pieniędzy? Istnieje coś takiego jak telefon, dzwonisz umawiasz się na wizytę gdzie indziej, potem wsadzasz tyłek w autobus, samochód cokolwiek i jesteś na miejscu. Dla chcącego nic trudnego. Nie rozumiem czemu ma służyć ten wątek? To chyba taka forma samousprawiedliwienia. Aha, na wizażu jest forum- ginekologia, jak również wyszukiwarka, która nie gryzie
Hiyori jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 12:24   #14
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Hiyori - nie wszyscy są tacy nowocześni i do przodu jak ty.
Są tacy ludzie jak ja, ale widzę, że najłatwiej Ci wyśmiewać (jakie to śmieszne hahaha nie poszła do ginekologa hahah, co za zacofanie)

Dziękuję tym, co podeszli do tematu bez obrażania mnie, wątki poczytam, przejrzę.
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 12:29   #15
emagi
Rozeznanie
 
Avatar emagi
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 686
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Nikt nie chce Cie tu obrażać tylko powinnaś zmienić podejście, nie sugeruj sie koleżankami "bo po co iść" tylko skoro odczuwasz potrzebę żeby sprawdzic czy wszystko jest ok to potraktuj to normalnie jak wizytę u każdego innego lekarza. Najtrudniej sie przełamać, ale sama zobaczysz że to nic strasznego, im dłużej zwlekasz to z czasem będzie Ci trudniej.
emagi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 12:36   #16
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytat:
Napisane przez emagi Pokaż wiadomość
Nikt nie chce Cie tu obrażać tylko powinnaś zmienić podejście, nie sugeruj sie koleżankami "bo po co iść" tylko skoro odczuwasz potrzebę żeby sprawdzic czy wszystko jest ok to potraktuj to normalnie jak wizytę u każdego innego lekarza. Najtrudniej sie przełamać, ale sama zobaczysz że to nic strasznego, im dłużej zwlekasz to z czasem będzie Ci trudniej.
dzięki, po prostu nie rozumiem jak można pisać, że ciemnogród itp. Dopiero teraz w pełni dojrzałam, tłumaczę sobie, że lepiej teraz niż np. na 5 lat. Dla mnie to jest rzecz trudna, dla innych bułka z masłem... żeby nie było - odwlekam wszelkie wizyty, w tym kiedyś wizytę u dentysty, która skończyła się źle (za późno przyszłam z zębem), więc to nie jest tak, że unikam tylko jednego konkretnego lekarza...
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 12:50   #17
emagi
Rozeznanie
 
Avatar emagi
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 686
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Więc tym bardziej juz wiesz że z takimi wizytami nie ma co czekać, poza tym wizysta u gin jest zwykle szybka i konkretna i na pewno mniej bolesna niż wiercenie w zębie po prostu sie zmobilizuj i sie zapisz, będziesz miała szybciej z głowy i sama zobaczysz, że nie ma sie czego bać co do koleżanek troche dystansu bo skoro są w twoim wieku to pewnie też chodzą tylko sie nie przyznają.
emagi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 12:56   #18
elamem
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Ja czytałam opinie na znanylekarz.pl najlepiej jest najpierw obczaić jak się nazywają lekarze w innym mieście potem zgooglować. Na wizytę u nas czeka się nawet miesiąc, więc zapisz sie w tym drugim mieście wcześniej. No i na pierwszą wizytę warto mieć daty ostatniej lub kilku miesiączek. Lekarz może zrobić tylko takie ogólne badanie, lub z usg. Przy pierwszej wizycie zawsze ocenia się ułożenie macicy czy jest prawidłowe, ok. 25 r.ż. można zrobić cytologię (ocenę śluzówki z próbki). Robi się ją potem regularnie co 2 lata (lub zależnie od wyniku za rok).
elamem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 12:56   #19
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Na pewno ciezko jest ci sie przelamac, ale pomysl to co zwykle nalezy w takich chwilach-to tylko lekarz, to jego zawod i praca Powiedz, ze jestes pierwszy raz i koniecznie sprawdz opinie o tym lekarzu, np. w internecie.
To, ze do tej pory nie bylas u ginekologa to zadne zacofanie, pamietam swoje pierwsze wizyty i tez sie bardzo stresowalam, ale ja mialam oparcie w matce i nie spotykalam po drodze kolezanek-w innej sytuacji nie wiem jak by sie to u mnie potoczylo.
Bardzo dobrze, ze sama zdajesz sobie sprawe z tego, ze na taka wizyte pojsc powinnas
Poczytaj watki, przygotuj sie i powodzenia.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-12, 12:56   #20
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Moja babcia dożyła 83 lata, urodziła sama 8 dzieci w domu i nigdy w życiu nie była u ginekologa. Ani u innego lekarza bo nie miała takiej potrzeby.
Nic jej nie dolegało.

Ale dziś są inne czasy i nikogo nie dziwi nawet młodziutka dziewczyna u ginekologa. Bo chorób jest mnóstwo.Nie zawsze zawinionych przez kobietę.
Ludzie niech sobie gadają.
Pomyśl o swoim zdrowiu a nie o opinii innych nic nie znaczących dla ciebie osób.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 12:58   #21
elamem
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

No i najlepiej wybrać termin na pierwszą połowę cyklu. Choć później też może być, byle w odległości od miesiączki, żeby nie trzeba było przekładać.
elamem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 12:59   #22
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
dzięki, po prostu nie rozumiem jak można pisać, że ciemnogród itp. Dopiero teraz w pełni dojrzałam, tłumaczę sobie, że lepiej teraz niż np. na 5 lat. Dla mnie to jest rzecz trudna, dla innych bułka z masłem... żeby nie było - odwlekam wszelkie wizyty, w tym kiedyś wizytę u dentysty, która skończyła się źle (za późno przyszłam z zębem), więc to nie jest tak, że unikam tylko jednego konkretnego lekarza...

Dziewczyno nie chodzi o to że masz 22 lata i jeszcze nie byłaś u ginekologa bo zdarza się, przekładanie wizyty z roku na rok, strach, zapominalstwo no i trudno, chodzi o powody przez które u tego lekarza jeszcze nie byłaś. I nie mów że nie rozumiesz jak można pisać że to jest ciemnogród skoro to naprawdę jest ciemnogród, już uprawiasz lub być może będziesz uprawiała seks, za kilka lat będziesz matką a przejmujesz się tym co Twoje koleżanki powiedzą? Bo chcesz iść do lekarza? I w tak w ogóle to o czym niby tu można plotkować? "O popatrz, wczoraj widziałam ją jak szła do ginekologa..." no i co? Że ktoś powie że jesteś w ciąży? A co Cię to obchodzi? Niech sobie poplotkują a następnego dnia zapomną. I tak, to jest straszny ciemnogród żeby do tego stopnia przejmować się ludzką opinią, żeby przez to od x lat nie chodzić do lekarza. Dzwonisz do sąsiedniego miasteczka do przychodni, przez telefon zakładają Ci karte, imię, nazwisko, umawiasz wizytę przyjeżdżasz, wracasz i po sprawie.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-12, 13:04   #23
Hiyori
Zadomowienie
 
Avatar Hiyori
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
Hiyori - nie wszyscy są tacy nowocześni i do przodu jak ty.
Są tacy ludzie jak ja, ale widzę, że najłatwiej Ci wyśmiewać (jakie to śmieszne hahaha nie poszła do ginekologa hahah, co za zacofanie)

Dziękuję tym, co podeszli do tematu bez obrażania mnie, wątki poczytam, przejrzę.
To jest ogólny komentarz do sytuacji. Rozumiem, że otoczenie może działać przytłaczająco, chociaż jak napisałam sami decydujemy o sobie, a zdrowie, życie masz tylko jedno. Wiem, że niektórym potrzeba silnego bodźca, żeby wziąć się za siebie i głaskanie po główce, wspólne użalanie się nic nie da.
Dokładnie tak jak Emma8 napisała- chodzi o powody.

Edytowane przez Hiyori
Czas edycji: 2013-12-12 o 13:10
Hiyori jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-12-12, 13:07   #24
nati894
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Kochana nie przejmuj się. Nie czytałam wszystkich porad, ale ja naprawdę cię bardzo dobrze rozumiem. Sama poszlam do gin dopiero jak miałam 23 lata, a spowodowane to było moim zajściem w ciążę. Boisz się że masz jakieś ukryte dolegliwości u mnie ich nie wykryli akurat, ale to lekarz i na pewno widział juz wiele więcej niż może ci się wydawać. Co do wyboru ja bym wybrała tego dziadka. Byłam w czasie u 3 ginów i dwie babki okazały się fatalne, ale facet bardzo dobrze się mną zajął, był delikatny, ale konkretny i miał na pewno po 50, a mega obeznany facet, więc wiek nie ma nic do rzeczy. Trzymam kciuki za wizytę
nati894 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-14, 10:04   #25
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
Nie, ona uważa, że jak się nic nie dzieje to nie trzeba chodzić.
Dlatego z nią na ten temat nie rozmawiam już, bo szkoda mi nerwów.
I nie mam z kim porozmawiać, jak pisałam, moje koleżanki nie chodzą do ginekologów, bo "po co" - mają takie samo zdanie jak mama. Kiedyś próbowałam spytać koleżanki (taka bardziej rozgarnięta światowo) czy może zna jakiegoś ginekologa, a ona do mnie " po co będziesz iść? w ciąży nie jesteś, to po co?", no i o to mi bardziej chodzi, nie wiem co jak i w ogóle, nie mam nikogo z polecenia, bo nikt nie chodzi
No tak po co... a potem jak już pójdą i wychodzą złe wyniki to płacz że tak późno itd... W tych czasach coraz młodsze dziewczyny chorują i na coraz poważniejsze choroby. Ja zanim jeszcze rozpoczęłam współżycie miałam już nadżerkę. Koleżanka ostatnio robiła badania swojej i wyszły jej bardzo złe wyniki teraz leży w szpitalu i robią jej dodatkowe badania. Nie oglądaj się na innych to twoje zdrowie i życie i jak ty o nie nie zadbasz to nikt tego za ciebie nie zrobi. Na pierwszej wizycie powinnaś poprosić o zrobienie cytologii (nie masz jeszcze 25 lat więc będziesz musiała zapłacić, ale na pewno warto dla własnego spokoju). W sumie to wybacz, ale nie wiem czym się przejmujesz? Że jakaś stara sąsiadka cię zobaczy w kolejce u lekarza? A co im do tego. Ale rzeczywiście powinnaś się zebrać do kupy i jechać do innego miasta bo zazwyczaj w małych mieścinach lekarze ledwo się znają i leczą na oko...

Powodzenia.
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-14, 10:22   #26
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

ja nie rozumiem takiego zacofanego podejścia, naprawdę. I autorki beztroski w kwestii własnego zdrowia też nie ogarniam. Skoro w twoim miasteczku nie ma ginekologa do którego chcesz iść, wystarczy się zarejestrować do lekarza w innej miejscowości.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-14, 19:13   #27
justinemarie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 85
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

a moze w innym miasteczku obok jest gabinet. ja tez dlugo z tym zwlekalam ale odwazylam sie i poszlam. lepiej isc i dowiedziec sie ze wszystko jest ok niz potem przez przypadek nie wiedziec ze sie jest chorym. niewazne czy pojdziesz do kobiety czy faceta. idz do kobiety i jesli nie przepisze ci tabletek to mozesz ja op.... musi ci je przepisac to jej psi obowiazek. zabierz ze soba mame.

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

wiesz nadzerka dotyka w kazdym wieku. i nie wazne czy wspolzyjesz czy nie wiekszosc kobiet je ma niestety wychodzi na to , ze to taka kara :P jakby nie dosc nam bylo raka piersci czy szyjki macicy.
nie placisz na nfz nawet jak nie masz ukonczonych 25 lat, jesli wspolzyjesz. ale jak nie wspolzyjesz to tez robia nieodplatnie
justinemarie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-14, 19:21   #28
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytat:
Napisane przez justinemarie Pokaż wiadomość
wiesz nadzerka dotyka w kazdym wieku. i nie wazne czy wspolzyjesz czy nie wiekszosc kobiet je ma niestety wychodzi na to , ze to taka kara :P jakby nie dosc nam bylo raka piersci czy szyjki macicy.
nie placisz na nfz nawet jak nie masz ukonczonych 25 lat, jesli wspolzyjesz. ale jak nie wspolzyjesz to tez robia nieodplatnie
Właśnie kolejna sprawa... Autorko pewnie piersi też nigdy przez usg nie badałaś....?
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-15, 18:55   #29
Catjusza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytat:
Napisane przez elamem Pokaż wiadomość
ok. 25 r.ż. można zrobić cytologię
Cytologię wykonuje się niezależnie od wieku ! Jeżeli dziewczyna współżyje, to powinna mieć ją wykonaną obowiązkowo. Jeżeli nie współżyje to też zresztą - jeżeli są inne wskazania, np. stan zapalny. Nie dajcie sobie wmawiać, że jesteście na to badanie za młode. Wielu ginekologów przyjmujących w ramach NFZ okłamuje w ten sposób młode pacjentki, ale nie wierzcie temu. Jeżeli któryś tak gada, to trzeba iść do innego.

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość
powinnaś poprosić o zrobienie cytologii (nie masz jeszcze 25 lat więc będziesz musiała zapłacić,
To nieprawda, nie wprowadzaj w błąd. Jeżeli twój lekarz gada ci takie bzdury, to zmień go na innego.

Edytowane przez Catjusza
Czas edycji: 2013-12-18 o 06:34
Catjusza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-15, 19:18   #30
emagi
Rozeznanie
 
Avatar emagi
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 686
Dot.: Nigdy nie byłam u ginekologa...

Cytologia jest bezpłatna od 25 roku życia.
emagi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-05 13:21:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.