Pechowy rok się kończy może kolejny 2014 będzie bombowy =] Walka ze zbędnym smalcem:P

[Zosienieczka]

To była kwestia tylko chwili kiedy założę kolejny wątek o odchudzaniu by się zmotywować. No więc i jest.

Jeśli twoje BMI przeraża cię czyli powyżej 25 i więcej, masz 3 cyfry na wadze albo jesteś bliska tej liczby to miejsce właśnie dla Ciebie.

Swego czasu byłam strasznie bliska 100 i wyglądałam dosłownie jak wieloryb ale się ogarnęłam i zbiłam tę liczbę choć potem utyłam prawie 15kg nie załamałam się i próbuj dalej ale już nie tak desperacko jak kiedyś.

O sobie mogę powiedzieć jedynie tyle, że mam 156cm i do stracenia mniej wiecej 26-30kg. Nie wiem konkretnie, ponieważ waga trzasnęła w dobry pył.

P.S. Nie pochwalam schodzenia ponizej 20 BMI wiec sie dobrze zastanow.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Kilka przydatnych linków według mnie:
1. Tabela kcal choć jej od dawna nie używam http://www.ilewazy.pl/
2. Kalkulator BMI http://vitalia.pl/index.php/mid/6/fi.../diety/act/bmi
3. Autorstwa Marzeniątkohttps://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=342994 :
*tabele żywieniowe
*przykazania żywienia
*BMR indywidualne zapotrzebowanie energetyczne
*zapotrzebowanie białek, tłuszczu i węgli

Na motywacje mam pomysł by raz w miesiącu wstawiać tabelkę z naszymi wagowymi postępami. Czemu tylko raz na miesiąć? Ano dlatego, że niektórym potrzeba więcej niż 1-2tyg by zobaczyć efekt, a z drugiej strony nie będzie takiej presji. Także nawet jak zobaczysz po miesiącu więcej RELAX życie nie kończy się tylko na tym jednym dniu i cyferkach na wadze, bo ważniejsze żeby zaakceptować siebie, dojść do celu w swoim czasie.

Mamy takze klub, w ktorym jest wszystko to czego nie chcemy powiedziec albo pokazac calemu swiatu lecz by dostac zaproszenie trzeba troche z nami wytrzymac na watku udzielajac sie. Do klubu mozna latwo dolaczyc ale i tez jeszcze latwiej z niego wyleciec jesli sie dlugo nie bedzie udzielac albo nie uprzedzi o dluzszej swojej nieobecnosci z roznych wzgledow.

Swoją walkę na poważnie zaczynam po sylwestrze, ponieważ mam sporo stresu związanego z zajęciami w studium, egzaminami i egzaminami na prawo jazdy oraz przygotowaniami świątecznymi. No właśnie święta... Nie oszukuje siebie, że w święta i przed nimi będę ostro trzymać się z dala od dań, które będę przyrządzać i druga sprawa w czasie ich trwania oraz w sylwestra obejdę się smakiem alkoholu, przekąsek i własnych wyrobów, które zostaną ze świąt.

Na trzeźwego myślę zaczać tak koło 3-6stycznia.

Co więcej mogę napisać Hmmmm???

wyjdzie w pranie gdy ktoś w ogóle dołączy a jak nie, mówi się trudno i zamknę wątek ale jak nie spróbuje to się nie dowiem czy było warto go tworzyć.

[grubella]

Powodzenia Zosienieczko!!!
Nawet jak nikt się nie dołączy to nie rezygnuj.
Pisz tu sobie, uwieczniaj swoje sukcesy i niestety porażki.

Ja udzielam się na innym wątku od ponad roku /zapraszam zajrzyj do nas /
ale będę zaglądać do Ciebie czasem.

[201801191006]

ja bym się chciała przyłączyć, bo takie wątki w których, dziewczyny się odchudzają od dawna jakoś nie mogą mnie zmotywować. potrzebuję takiego nowego, od samego początku.

[Liviene]

Cześć
zaciekawił mnie ten wątek, będę tu wpadać, udzielałam się dłuższy czas w innym wątku, ale jakość tam przycichło.

Ustalanie początku nic nie daje, ile razy sama sobie mówiłam, "od marca", "od poniedziałku" "od 5 kwietnia" "od urodzin" "od, po świętach" Ustal sobie REALNY cel, nie zbyt krótki, a nie zbyt odległy. Stosuj metodę małych kroczków.

Wspomniałaś "Jeśli twoje BMI przeraża cię..." Moje przerażało, na początku grudnia/stycznia ubiegłego roku w granicach 27. Teraz 1 października gdy znów wystartowałam było 26,35, teraz 25,27 , wiadomo wskaźnik BMI nie jest "cudownym" wyznacznikiem, ale jakimś jest.

Ja bardziej patrzę "obwodowo" i spadki są i to niezłe, nie będę tu szczegółowo wymieniać, ale np w brzuchu na linii pępka -7cm. Jak dla mnie to ładny wizualnie efekt.

Na ostateczny efekt czekam do końca czerwca 2014. Szczupła, piękna, opalona - to mój cel na najbliższe wakacje

Koniec diety cud, czas wziąć się za siebie, już 11 tydzień walczę.

[Zosienieczka]

grubella dzieki za rade bym i tak pisala, bo to w sumie bedzie swego rodzaju tak jakbym prowadzila dziennik tyle, ze publicznie. Przegladalam na szybko wasz watek ale jakos nie mialam czasu by sie wglebic i cos tam naskrobac jednak byc moze za jakis czas cos skrobne.

loloo to sie zagniezdzaj na amen u mnie

liviene oj ile razy ja tak mowilam albo ustalalam duze cele na krotki czas oj wiele byly takich sytuacji. Osiagnac cel chce do wlasnego slubu, ktory tak na prawde moze nie wiadomo kiedy bedzie, bo na moim palcu nie ma pierscionka ani nie bylo pytania takze realnie patrzac spodziewam sie pierscionka dopiero 1-2lata. Tez sie udzielalam i udzielam dalej na innym watku jednak za rzadko jak dla mnie tam sie pisze i dlatego ten jest na dopelnienie i dla ciaglosci, bo co to za przyjemnosc pisac monolog

[paula689]

Chętnie dołączę

[201801191006]

Napisane przez Zosienieczka

loloo to sie zagniezdzaj na amen u mnie

tak właśnie planuję

myślę sobie, że u mnie największy problem jest taki, że jak zrobię dla tżta jakieś pyszności na kolację to trudno mi z nim tego nie zjeść. no i piwo albo inny alkohol prawie codziennie do kolacji
ale już mu zapowiedziałam, że się odchudzam i to znaczy, że te smakołyki są tylko dla niego, a dla mnie wieśniak

[Taranka]

Dołączę do was, można?

Zosienieczko jestem podobnego wzrostu i wiem jak każdy kilogram wygląda na takich miniaturkach jak my

Napisane przez loloo

myślę sobie, że u mnie największy problem jest taki, że jak zrobię dla tżta jakieś pyszności na kolację to trudno mi z nim tego nie zjeść. no i piwo albo inny alkohol prawie codziennie do kolacji
ale już mu zapowiedziałam, że się odchudzam i to znaczy, że te smakołyki są tylko dla niego, a dla mnie wieśniak

ooj taak, ja przytyłam ładnych parę kilo od kiedy jestem z moim chłopakiem. On uwielbia makarony, pizze, a ja nie powiem że ich nie lubię Do tego oczywiście piwko, likierek, coś słodkiego

[201801191006]

Napisane przez Taranka

Dołączę do was, można?

Zosienieczko jestem podobnego wzrostu i wiem jak każdy kilogram wygląda na takich miniaturkach jak my



ooj taak, ja przytyłam ładnych parę kilo od kiedy jestem z moim chłopakiem. On uwielbia makarony, pizze, a ja nie powiem że ich nie lubię Do tego oczywiście piwko, likierek, coś słodkiego

mieszkamy razem od 3 miesięcy i przytyłam 3kg

dziewczyny, a ile chcecie schudnąć?

[Zosienieczka]

Napisane przez paula689

Chętnie dołączę

no to już

Napisane przez Taranka

Dołączę do was, można?

Zosienieczko jestem podobnego wzrostu i wiem jak każdy kilogram wygląda na takich miniaturkach jak my



ooj taak, ja przytyłam ładnych parę kilo od kiedy jestem z moim chłopakiem. On uwielbia makarony, pizze, a ja nie powiem że ich nie lubię Do tego oczywiście piwko, likierek, coś słodkiego

o prosze juz mi sie podoba taki skladzic Skrzaty gora

az takich problemow nie mam jak ty, poniewaz jedynie przepadam za likierami ale to dosc rzadko. Moja slaboscia sie bailes orginal Ale i tak alkohol pijam bardzo malo. Jeszcze z alkoholi pasuje mi wino czerwone.

Napisane przez loloo

dziewczyny, a ile chcecie schudnąć?

a ile sie bedzie dalo hehe a na powaznie ja przynajmniej do bmi poniez 24, bo to taka srednia prawidlowej

uffff nadrobilam i taka kolej rzeczy lubie, ze wchodze i mam na co odpisywac.

Egzaminu nie zdalam oczywiscie i bylam tego pewna, poniewaz mialam z takim czlowiek, ktory nawet na dwoch jazdach mnie strasznie stresowal. W efekcie jak juz definitywnie wypisal mi karte, rozbeczalam sie, podpisalam co trzeba i powiedziala, ze nie chce dalej jezdzic, nie chce z nim jechac i niech sam sobie wraca do osrodka. Strasznie sie zdziwil mojej reakcji i sobie pomyslal co jest grane ale ja po prostu juz nie chcialam minnuty dluzej spedzic z tym panem, poniewaz w trakcie powrotu by nie trzymam swojej geby na klodke wiec zabralam sie z tego auta, popedzilam na przystanek i pojechal w imieniu TZ kupic posciel dla mojej mamy.
Oczywiscie w drodze musialam odreagowac, polecialo w myslach pare ch**ow na niego, chwile zwatpienia typu w dumie mam to prawko, nie bede nigdy kierowca, moze da sie w innym osrodku zdawac itp. W efekcie pojechalam na te zakupy, spakowalam prezenty, pozyczylam pieniadze od siostry i mam nowy termin przed swietami, Od razu zaplacilam przelewem zeby tam specjalnie nie chodzic, wyslalam potwierdzenie i tyle.

Teraz ruszam dupe z psem na dwor, cos ogarniac w chacie i jakies jedzenie zrobic.

do pozniej

P.S. dane do tabelki dopiero w 2014 przekazujcie, bo tak na prawde wtedy zaczynamy na powaznie, a teraz to taka rozgrzewka by sie troche poznac.

[nadalka]

Zosienieczka ja dołączę ;-) zaczynam porządnie znów 2 stycznia ;-)

[Zosienieczka]

No to fajnie, ze mam kogos ze starej ekipy. Tak patrzylam gdzie ty sie udzielasz ale jakos nie widzialam tam siebie, poniewaz wszedzie tak ostro sie spowiadacie ze wszystkiego i podajecie swoja wage, a wiesz dlaczego ja nie moge podac publicznie wagi

Wlasnie co do publicznego. Jesli chcecie moge stworzyc klub prywatny i tam wtedy wstawiac wage jakby od kogos znajomi buszowali po wizaz i byscie nie chcieli by kazdy widzial ile wazycie tak jak ja mam oto wlasnie problem i stad u mnie nie ma podanej wagi.

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Napisane przez nadalka

Zosienieczka ja dołączę ;-) zaczynam porządnie znów 2 stycznia ;-)

hehe 2 stycznia to ja bede kaca leczyc albo miec powtorke zwlaszcza, ze na zajecia wracam 4stycznia i znowu ostro co tydzien je bede miec do samej nocy wiec dlatego moj poczatek nastepuje kolo 6

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

jak macie jakies fajne linki to dawac na pw i je dolacze do pierwszego postu. Linkow z cwiczeniami nie mam, poniewaz sciagam z chomika wszystko w pojednym part/pliku

[Taranka]

Napisane przez Zosienieczka

o prosze juz mi sie podoba taki skladzic Skrzaty gora

az takich problemow nie mam jak ty, poniewaz jedynie przepadam za likierami ale to dosc rzadko. Moja slaboscia sie bailes orginal Ale i tak alkohol pijam bardzo malo. Jeszcze z alkoholi pasuje mi wino czerwone.


Egzaminu nie zdalam oczywiscie i bylam tego pewna, poniewaz mialam z takim czlowiek, ktory nawet na dwoch jazdach mnie strasznie stresowal. W efekcie jak juz definitywnie wypisal mi karte, rozbeczalam sie, podpisalam co trzeba i powiedziala, ze nie chce dalej jezdzic, nie chce z nim jechac i niech sam sobie wraca do osrodka. Strasznie sie zdziwil mojej reakcji i sobie pomyslal co jest grane ale ja po prostu juz nie chcialam minnuty dluzej spedzic z tym panem, poniewaz w trakcie powrotu by nie trzymam swojej geby na klodke wiec zabralam sie z tego auta, popedzilam na przystanek i pojechal w imieniu TZ kupic posciel dla mojej mamy.
Oczywiscie w drodze musialam odreagowac, polecialo w myslach pare ch**ow na niego, chwile zwatpienia typu w dumie mam to prawko, nie bede nigdy kierowca, moze da sie w innym osrodku zdawac itp. W efekcie pojechalam na te zakupy, spakowalam prezenty, pozyczylam pieniadze od siostry i mam nowy termin przed swietami, Od razu zaplacilam przelewem zeby tam specjalnie nie chodzic, wyslalam potwierdzenie i tyle.

Teraz ruszam dupe z psem na dwor, cos ogarniac w chacie i jakies jedzenie zrobic.

do pozniej

P.S. dane do tabelki dopiero w 2014 przekazujcie, bo tak na prawde wtedy zaczynamy na powaznie, a teraz to taka rozgrzewka by sie troche poznac.

Haha my właśnie też uwielbiamy bailey's
A z prawiem jazdy mam tak przewalone że nie mam w ogóle ochoty zapisywać się na jakiekolwiek jazdy

[nadalka]

Zosia ja myślę że taki klub nie potrzebny że 'tak będziecie podawać wagę jak wstydzicie się że znajomi zobaczą'. Albo piszemy tu i się nie cackamy albo w chowanego jak dzieci.

[Liviene]

Napisane przez loloo

dziewczyny, a ile chcecie schudnąć?

ja według informacji na pasku do 60 kg, czyli chcę się pozbyć ponad 13

[Taranka]

Napisane przez loloo

dziewczyny, a ile chcecie schudnąć?

15-20

Napisane przez Zosienieczka

No to fajnie, ze mam kogos ze starej ekipy. Tak patrzylam gdzie ty sie udzielasz ale jakos nie widzialam tam siebie, poniewaz wszedzie tak ostro sie spowiadacie ze wszystkiego i podajecie swoja wage, a wiesz dlaczego ja nie moge podac publicznie wagi

Wlasnie co do publicznego. Jesli chcecie moge stworzyc klub prywatny i tam wtedy wstawiac wage jakby od kogos znajomi buszowali po wizaz i byscie nie chcieli by kazdy widzial ile wazycie tak jak ja mam oto wlasnie problem i stad u mnie nie ma podanej wagi.

jak macie jakies fajne linki to dawac na pw i je dolacze do pierwszego postu. Linkow z cwiczeniami nie mam, poniewaz sciagam z chomika wszystko w pojednym part/pliku

Mi klub nie będzie przeszkadzać

zosienieczko a co studiujesz? Ja jestem przerażona nadchodzącą sesją..

Dziewczyny co ćwiczycie/ćwiczyłyście/ chcecie ćwiczyć?

[nadalka]

Ja jeszcze dobre ponad 20 kg.

Ja nie ćwiczę bo nie lubię, może kiedyś ;-)

[Zosienieczka]

Napisane przez Taranka

Haha my właśnie też uwielbiamy bailey's
A z prawiem jazdy mam tak przewalone że nie mam w ogóle ochoty zapisywać się na jakiekolwiek jazdy

hehe, co z tym twoim prawkiem? opowiadaj to sie podzielimy swoimi prawkowymi problemami, sposrzezeniami itp.

Napisane przez Taranka

15-20



Mi klub nie będzie przeszkadzać

zosienieczko a co studiujesz? Ja jestem przerażona nadchodzącą sesją..

Dziewczyny co ćwiczycie/ćwiczyłyście/ chcecie ćwiczyć?

1. rachunkowosc-studium
2. kamasutre

Napisane przez nadalka

Ja jeszcze dobre ponad 20 kg.

Ja nie ćwiczę bo nie lubię, może kiedyś ;-)

zalezy jak kto rozpatruje slowo ''cwieczenia'' dobra wydalo sie, ze jestem od dwoch tygodni(za dlugo jak na mnie i nie mam wibro przyjaciela choc chyba go kupie w koncu ) na poscie kamasutrowym i mi juz odbija oraz licze dni do powrotu tz, a to juz nie dlugo

[Unex]

Mogę ?
Chętnie dołączę.

chciałabym ok 20 kg, a jesli nie 20 to chociaz w miare ukształtować sylwetkę, ok 160 cm, 77 kg, cwiczę od 4 miesięcy, zmieniłam nawyki zywieniowe, moj organizm jest chyba bardzo oporny, bo schudlam jakos 5 kg przez ten cały czas.
Ćwiczę zuzkę light, czasem Chodakowska, interwaly na rowerku, czasem gdy słabszy dzień po prostu aeroby. Mam w planach jakies marszobiegi dodać i konkretny trening siłowy, sztanga juz w drodze

Nie daję sobie czasu na to, dla mnie to juz taka rutyna z efektem ubocznym - pięknej sylwetki

[Lili40]

Witam i ja

Ja też chce dołączyć . Mam 167 cm , w porywach 79 a nawet 78 kg i chciałabym do 65 kg zejść... Codziennie jeżdżę do pracy rowerem , po południu tez na zakupy i robię ok 20 km . Tyle moich ćwiczeń . Będę tu wpadać.....

[Taranka]

Napisane przez Zosienieczka

hehe, co z tym twoim prawkiem? opowiadaj to sie podzielimy swoimi prawkowymi problemami, sposrzezeniami itp.


1. rachunkowosc-studium
2. kamasutre



zalezy jak kto rozpatruje slowo ''cwieczenia'' dobra wydalo sie, ze jestem od dwoch tygodni(za dlugo jak na mnie i nie mam wibro przyjaciela choc chyba go kupie w koncu ) na poscie kamasutrowym i mi juz odbija oraz licze dni do powrotu tz, a to juz nie dlugo

Oj z moim prawkiem to jest długa historia moim instruktorem był kierownik szkoły jazdy, który przez 18 godzin jazd nie robił ze mną żadnych manewrów A jak go o to pytałam to mówił że 'on manewry robi na koniec kursu'. Straciłam cierpliwość zmieniłam instruktora, a następny instruktor ręce nade mną załamywał, bo ja miałam 'przejeżdżone' 2/3 kursu a umiałam kręcić kierownicą i jeździć prosto.
Te 12 godzin bardzo źle wspominam, czułam dużą presję instruktorowi się nie dziwię, ale ja po prostu wymiękałam, załamywałam się że nie umiałam czegoś zrobić, często po jazdach wracałam do domu z rykiem Jazdy obowiązkowe wyjeździłam, egzamin praktyczny wewnętrzny mam zaliczony tylko po to żeby brać jazdy dokształcające

Nie no te ćwiczenia o których mówisz to sama przyjemność a nie udręka i obowiązek

Napisane przez Unex

Mogę ?
Chętnie dołączę.

chciałabym ok 20 kg, a jesli nie 20 to chociaz w miare ukształtować sylwetkę, ok 160 cm, 77 kg, cwiczę od 4 miesięcy, zmieniłam nawyki zywieniowe, moj organizm jest chyba bardzo oporny, bo schudlam jakos 5 kg przez ten cały czas.
Ćwiczę zuzkę light, czasem Chodakowska, interwaly na rowerku, czasem gdy słabszy dzień po prostu aeroby. Mam w planach jakies marszobiegi dodać i konkretny trening siłowy, sztanga juz w drodze

Nie daję sobie czasu na to, dla mnie to juz taka rutyna z efektem ubocznym - pięknej sylwetki

Lubię twoje podejście Jest bardzo zdrowe i takie właśnie chciałabym sobie wypracować.

Oglądałam filmy Zuzki i to w ogóle jak dla mnie nie jest light
A Chodakowskiej nie lubię

Napisane przez Lili40

Witam i ja

Ja też chce dołączyć . Mam 168 cm , 70, w porywach 79 a nawet 78 kg i chciałabym do 65 kg zejść... Codziennie jeżdże do pracy i z niej rowerem , po południu tez na zakupy i robię ok 20 km . Tyle moich ćwiczeń . Będę tu wpadać.....

Witamy

[nadalka]

Haha zosienka ty to jo :-D czuję że będzie ciekawy wątek

Ja prawko mam prawie 5 lat, zdałam za pierwszym razem, uf

Cześć dziewczyny

[Zosienieczka]

taranka z twoim prawkiem rzeczywiscie gorsza sprawa niz z moim. Wspolczuje i zycze powodzenia na tym panstwowym. Ja na szczescie od poczatku mialam manerwy ale jest jeden typek, ktory niczego nie umial mnie nauczyc w dodatku mlodszy jeszcze ode mnie wiec ja sie wcale nie dziwie. Zastrzeglam po 3jazdach, ze nie chce nigdy wiecej z nim jezdzic i prosze akurat musialo na niego trafic. Ten czlowiek juz sama osoba mnie denerwuje i stresuje na dzien dobry wiec final byl dla mnie jasny. Teraz znowu zastrzeglam ponownie choc skoro raz to zrobilam nie powinnam z nim wcale dzis jezdzic.
Dlatego tak dobrze wychodzi ich robienie i nigdy sie nie opuszcza treningow

unex i lili witamy

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez nadalka

Haha zosienka ty to jo :-D czuję że będzie ciekawy wątek

Ja prawko mam prawie 5 lat, zdałam za pierwszym razem, uf

Cześć dziewczyny

oj i to jeszcze jak ciekawy

[paula689]

W wakacje ważyłam 71,8 kg, a teraz 67,2 kg i chciałabym ważyć 57-59 kg.
Jutro planuje iść pobiegać, wczoraj byłam, a dziś z rana mi się nie chciało, a niecałą godzinę temu wróciłam z uczelni i jest zdecydowanie za zimno i ciemno

[Taranka]

Napisane przez nadalka

Ja prawko mam prawie 5 lat, zdałam za pierwszym razem, uf

Zazdroszczę

Napisane przez Zosienieczka

taranka z twoim prawkiem rzeczywiscie gorsza sprawa niz z moim. Wspolczuje i zycze powodzenia na tym panstwowym. Ja na szczescie od poczatku mialam manerwy ale jest jeden typek, ktory niczego nie umial mnie nauczyc w dodatku mlodszy jeszcze ode mnie wiec ja sie wcale nie dziwie. Zastrzeglam po 3jazdach, ze nie chce nigdy wiecej z nim jezdzic i prosze akurat musialo na niego trafic. Ten czlowiek juz sama osoba mnie denerwuje i stresuje na dzien dobry wiec final byl dla mnie jasny. Teraz znowu zastrzeglam ponownie choc skoro raz to zrobilam nie powinnam z nim wcale dzis jezdzic.
Dlatego tak dobrze wychodzi ich robienie i nigdy sie nie opuszcza treningow

Heh przyda mi się, ale jeszcze wiele godzin przede mną i wiele razy mi silnik jeszcze zgaśnie Też zacznę jeździć po nowym roku

W ogóle śmieszne jest to że nigdy nie miałam noworocznych postanowień a teraz aż trzy

zosienieczko huhu podziwiam tę rachunkowość, ja to się cieszę że maturę zdałam z matmy . Ja studiuję iberystykę

[Zosienieczka]

paula tez zapuszczam wlosy wiec witaj w klubie. Ja mialam dlugie prawie do cyckow ale musialam sciac, poniewaz byly farbowane, a moje naturalne mialam za ucho-rok nie farbowania tyle mi dal wiec przyszedl czas na calkowite ciecie farbowanych. Zle sie czuje choc od ciecia urosly prawie do brody, a ja sie czuje dobrze tylko wtedy gdy sa do ramion wiec wzbogace sie za jakis 1-2miesiace o dopinki naturalne by czuc sie szczesliwa, bardziej pewna itp. Wiadomo, ze non stop ich nie bede nosic ale na pewno zdzialaja swoje.

Napisane przez Taranka

Zazdroszczę



Heh przyda mi się, ale jeszcze wiele godzin przede mną i wiele razy mi silnik jeszcze zgaśnie Też zacznę jeździć po nowym roku

W ogóle śmieszne jest to że nigdy nie miałam noworocznych postanowień a teraz aż trzy

zosienieczko huhu podziwiam tę rachunkowość, ja to się cieszę że maturę zdałam z matmy . Ja studiuję iberystykę

wkurzylam sie na ten egzamin ale po poludniu wrocilo mi troche odwagi i sie zapisalam, a termin mam dzien przed swietami wiec moze sie ten co ze mna bedzie mial zlituje i zaliczy.
Ta rachunkowosc to nie zaden szal, bo to jedynie cos jak szkola policealna gdzie na zaliczenie pisze sie prace na 3 strony w domu i na zaliczenie semstru jakis test gdzie mozna korzystac z zeszytu. Szczerze mowiac nie mam wyjscia i musze sie gdzies uczyc do 26roku zeby miec dodatki i przy okazji korzystam dzieki legitymacji z wielu ulg

zmykam spac narka

[Unex]

Ja prawka nie mam, a razie nie podchodzę po studiach pomyślę.

Ja mam włosy do talii, teraz scielam ok 8 cm, schodziłam z czarnego, obecnie mam czerwień pomieszaną z brazem czekoaldowym i mysle co tu wymodzic na sylwka

[paula689]

Napisane przez Zosienieczka

paula tez zapuszczam wlosy wiec witaj w klubie. Ja mialam dlugie prawie do cyckow ale musialam sciac, poniewaz byly farbowane, a moje naturalne mialam za ucho-rok nie farbowania tyle mi dal wiec przyszedl czas na calkowite ciecie farbowanych. Zle sie czuje choc od ciecia urosly prawie do brody, a ja sie czuje dobrze tylko wtedy gdy sa do ramion wiec wzbogace sie za jakis 1-2miesiace o dopinki naturalne by czuc sie szczesliwa, bardziej pewna itp. Wiadomo, ze non stop ich nie bede nosic ale na pewno zdzialaja swoje.

Ja miałam je do ucha teraz już są za ramiona.
Ogólnie to było tak że miałam je długie, ale stwierdziłam, że zetnę je, aby trochę je naprawić(chociaż nie były zniszczone za bardzo).
To było 2 lata temu i do tej pory żałuję.
Moją twarz krótki włosy szpecą.

[201801191006]

ale nastukałyście postów
nadrobię wszystko popołudniu jak już będę miała większy luz w pracy

[Zosienieczka]

Napisane przez paula689

Ja miałam je do ucha teraz już są za ramiona.
Ogólnie to było tak że miałam je długie, ale stwierdziłam, że zetnę je, aby trochę je naprawić(chociaż nie były zniszczone za bardzo).
To było 2 lata temu i do tej pory żałuję.
Moją twarz krótki włosy szpecą.

Moja tez i przy okazji rujnuja moja samoocene troche zaluje troche nie, zaluje, bo mam krotkie, a nie zaluje, bo wszystkie sa mocno, zdrowe i moje naturalne. Te czarnie byly ble w dotyku i co chwila wydawalam na fryzjera zeby je podcinac az w koncu stwierdzilam raz sie zyje i wszystkim czarnym powiedzial papa. Z poczatku po tym ciecia szybko rosly ale teraz juz wzrost mniejszy. Byc moze chlodne powietrze tez ma na to teraz wplyw.