|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 42
|
Zakaz wyjazdu do chłopaka
Witam.
Kilka miesięcy temu poznałam przez koleżankę chłopaka, dzieli nas 300 km. Ze spotkaniami bywa różnie, to przez brak funduszy, to przez moje studia. Do września udawało się raz na miesiąc po tydzień, z racji wakacji. Potem do przeszkód dołączyła niechęć rodziców, którzy po jego pierwszej wizycie u mnie powiedzieli wprost, że nie życzą go sobie więcej w domu i że mają nadzieję, że to jest mój kolega, nie chłopak. Przyczyną jest jego powtarzanie klasy drugi raz przez ostro nawracające AZS, co w ich odczuciu czyni go leniem bez ambicji, jako wymówki używającym choroby, chcącym pociągnąć mnie, studentkę, na dno. Kiedy ja postanowiłam pojechać do niego, zrobili mi awanturę, każąc siedzieć na tyłku w domu. Później zdarzało mi się wymyślać koleżanki z dalekich stron, do których wpadałam w weekendy. Źle mi było z takimi kłamstwami, ale inaczej się nie dało, zaczynałam studia, nie byłabym w stanie wytrzymać tych wszystkich wrzasków, histerii i wyrzutów, że odsuwam się od rodziny, denerwuję rodziców i dopóki mieszkam z nimi, mam obowiązek przestrzegać ich reguł, bo oni zrobią wszystko, bym ukończyła studia. Zaplanowaliśmy z chłopakiem mój przyjazd na kilka dni po Świętach, do Sylwestra. Zdarzyło się że powiedziałam rodzicom, do kogo naprawdę jadę. Pierwszą reakcją były wielkie oczy i pytanie, czy on jest dla mnie nadal kolegą. Powiedziałam, że nie. Nawrzeszczali na mnie, przypominając, że dopóki mieszkam z nimi, mam obowiązek się ich słuchać, nie akceptują kompletnie mojego chłopaka, nie pojadę tam, a jeśli to zrobię, będą cierpieć każdy dzień mojego pobytu u niego i chcę, żeby dostali zawału serca. Gdy zauważyłam że przesadzają, kazali mi się wynosić z domu. Mam 21 lat. To wszystko... nie jest ok, prawda? Powiedzcie proszę, co mogę z tym zrobić? Wybaczcie dziury fabularne i nieskładność tekstu, ale musiałam się przed snem komuś wyżalić. Edytowane przez Linke Czas edycji: 2013-12-27 o 02:20 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 142
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
Cytat:
Nie daj sobie wmówić, że przez Twój wyjazd rodzice nabawią się zawału czy innej tam apopleksji. Próbują Cię tym zatrzymać, ale nie powinni stawiać sprawy w ten sposób. Ja się też wiele razy nasłuchałem, że to i owo to moja wina, ale to nieprawda. Masz prawo sobie ułożyć życie i spotykać się z kim chcesz. Rodzicom może się to nie podobać, mogą wyrazić swoje zdanie na ten temat, ale nie mogą zabronić Ci spotykać się z Twoim chłopakiem. Ja bym na Twoim miejscu pojechał mimo histerii i awantur rodziców. A jeśli te słowa o wynoszeniu się z domu są na poważnie (bo myślę, że to kolejny straszak) to ja bym się wyniósł czym prędzej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
Myślę, że nikt tutaj nie doradzi nic innego, jak wyprowadzka. Nie wyznaję wizażowej zasady ''dom rodziców-ich zasady-dziecko na prawach lokatora'', ale z drugiej strony taka reakcja jest dziwna, nieadekwatna to sytuacji i chyba trudno będzie ich przekonać, że posiadanie chłopaka i jeżdżenie do niego to nie zbrodnia.
Zarzucają mu coś jeszcze, czy tylko to powtarzanie klasy? Bo skoro był u was w domu, to mieli okazję go poznać i, jeżeli wszystko z nim OK, to nie powinien wywołać u nich aż takiej niechęci.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
Rodziców nie zmienisz, możesz porozmawiać próbować wytłumaczyć itp. ale przypuszczam, że nie wiele to da jeszcze oboje będą się jeszcze nawzajem nakręcać. Także wszelkie ostetnatycje akcje odpadają. Mogą się odbić przeciwko Tobie, bo mieszkasz i jesteś od nich zależna. Jedyna opcja wziąć życie w swoje ręce i się usamodzielnić, nawet powoli małymi krokami dla siebie i żeby oni też widzieli ze jesteś godna zaufania, odpowiedzialna i umiesz podejmować własne decyzje.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
Dlatego ja w wieku 19 lat wyprowadziłam się z domu i nikt mi nie dyktuje co mam robić. Rodzice radzili, czepiali się, nawet jak mieli racje to im przytaknęłam po fakcie, ale co z tego?
Mojego chłopaka też nie akceptowali, chyba wciąż do końca nie akceptują, ale wiedzą, że to moje życie, zrobię co chcę. Nawet jak się poparzę to mam łeb na karku, poradzę sobie, mam swój rozum. Ty też masz i nikt nie musi Ci dyktować tego co masz zrobić i mówić Ci kogo masz kochać, a kogo nie. Teraz to zależy od Ciebie czy zdanie rodziców i ich pełen szacunek są dla Ciebie ważniejsze od chłopaka. Pomyśl czy jest warty tej całej wojny, jeśli jest to się nie poddawaj i rób swoje.
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 684
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
Mojego faceta też nie akceptowali bo uważali że na pewno zaliczymy wpadkę i nawet szkoły nie skończę! a na dzień dzisiejszy jak nie widzą go kilka dni to od razu pytają się co się dzieje. A więc może twój facet powinien spróbować ich do siebie przekonać, spróbować porozmawiać z nimi pokazać że mylą się w swoich opiniach.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
[1=8c5e47fe6e48fd89bc9c227 f1239fe5b9f79e095_5edd717 29ccf0;44300246]Fajnie miałaś
![]() Nie, jak się pracuje na swoje przyjemności, a na własne utrzymanie, jak już. To, że ktoś sobie dorobi na ciuszki czy imprezy nie czyni go bardziej dojrzałym i rozsądnym. A pozycję w rodzinie można sobie wypracować i będąc całkowicie zależnym od rodziców. Chociaż to już zależy od podejścia obu stron, bo czasem się nie da, a i wyprowadzka od rodziców niekonieczne będzie oznaczać odcięcie pępowiny i brak wtrącania się w życie dzieci. Trzeba umieć postawić rodzicom granice i kasa nie gra tu głównej roli moim zdaniem. Jak ja nie pracowałam jeszcze, to nie musiałam ani walczyć z rodzicami o swobodę, ani się im podporządkowywać.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 151
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
Naturalną rzeczą jest, że rodzice się o Ciebie martwią i chcą dla Ciebie jak najlepiej. Czasem jednak zaciera się u nich pewna granica i zaczynają postępować dość histerycznie, np. poprzez zakazy itp. Jeśli zależy Ci na tym chłopaku i czujesz, że to może być poważniejszy związek powinnaś walczyć.
![]() Moi rodzicom też początkowo nie podobało się to, że mój TŻ już skończył edukację a ja studiuję, więcej - namawiali go, żeby rozpoczął naukę zaocznie, zapisał się na jakieś kursy itp. TŻ do tej pory tego nie zrobił i nawet nie ma zamiaru ![]() Gdy zobaczyli iż mimo związku nadal zaliczam przedmioty na uczelni jakoś się ogarnęli i przestali stroić fochy. Myślę, że powinnaś jakoś przekonać swoich rodziców do tego chłopaka, może gdy lepiej go poznają, to nabiorą jakiegoś zaufania do niego i zaakceptują ten związek ![]()
__________________
"Czasem trzeba się komuś ofiarować, żeby zobaczyć, kim się jest." ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 42
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
Dziękuję za wsparcie.
Od pewnego czasu rozważam wyniesienie się z domu, szukam stałej, niekolidującej ze studiami pracy. Nie tylko ze względu na takie sytuacje. Jeśli mieszkam z rodzicami w zasadzie na ich koszt, mam względem nich pewne obowiązki, ale spowiadanie się z moich relacji czy podawanie dokładnego adresu i numeru telefonu osoby do której jadę to przesada. Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
Mam podobny problem, droga Wizażanko. Czy to wynika z troski? Może w pewnej mierze tak. Martwią się o Twoją przyszłość. Ale w pewnym momencie rodzice przekraczają granice Twojej wolności. Chcieliby mieć wgląd do wszystkiego co robisz, ja osobiście twierdzę,że chcą wtedy przeżyć za mnie moje własne życie.
Z osobistego doświadczenia wiem,że nie tak łatwo jest się wyprowadzić i zacząć żyć na własny rachunek. Ja nadal nie zdecydowałam sie na ten krok. Mimo kilku lat więcej od Ciebie, stałej pracy, ukończonych studiów i faktu,że nigdy nie sprawiałam tzw. problemów wychowawczych, to ciagle jestem traktowana jak wyrzutek rodzinny, bo związałam się z facetem nieodpowiednim wg moich rodziców. Tyle o mnie. Ty sama powinnaś pomyśleć czy sama wyprowadzka rzeczywiście coś zmieni. Bo może się okazać,że Twoi rodzice nadal będą wtrącać swoje zdanie i próbować wpłynąć na Twoje decyzje. Może lepiej znaleźć pracę, studiować nadal, a w kwestiach osobistych postawić sprawę jasno. Sama o sobie decyduję. Za którymś razem może do nich to dotrze i zaakaceptują taki stan rzeczy, czego Ci życzę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
wiesz kochana, musisz się zastanowić jak bardzo ten związek jest dla Ciebie ważny i ile jesteś w stanie zrobić żeby go utrzymać.
![]()
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 42
|
Dot.: Zakaz wyjazdu do chłopaka
Mój luby przez częste pobyty w szpitalu został nieklasyfikowany, ponadto i tak przenosił się z technikum mechanicznego, do którego ze względu na praktyki w pełnym uczulających czynników warsztacie miał przeciwwskazania. Po przenosinach na inny profil problemem był szpital sam w sobie. I utrudniające poruszanie się zapalenie mieszka włosowego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:48.