przyjęcie weselne na 25-30 osób

[madziuchna89]

Hej! Chciałabym przybliżyć wam moją sytuację i będę wdzięczna za wasze rady Wychodzę za mąż 6.09 tego roku. Zapraszamy z Narzeczonym najbliższą rodzinę - rodzice, rodzeństwo, chrzestnych i najbliższych przyjaciół, razem ok. 25-30 osób. Nie lubimy wesel więc wpadliśmy na pomysł zorganizowania przyjęcia. Planujemy je mniej więcej od godz. 16 (na sali) do ok 24. Nie chcemy żeby to przypominało małe wesele więc nie chcemy żadnego zespołu ani też DJ. Myśleliśmy raczej o puszczaniu muzyki z płyt i mp3 z myślą - kto będzie chciał może tańczyć i o ile rodzice ucieszyli się z całego ogółu jak to ma wyglądać to moja siostra zaczęła jęczeć, że jak to, że bez orkiestry, bez DJ, że ona sobie tego nie wyobraża i mamy z siebie nie robić dziwaków! o_O kiedy nam ten zamysł cały się podoba.. po co na siłę robić małe wesele? Bo czym różniłoby się przyjęcie z DJ czy zespołem od małego wesela? NICZYM. Czy ktoś z Was organizował już może takie przyjęcie? Jak było? Udało się? Bardzo proszę o wasze opinie na ten temat
I jeszcze jedno, mieszkam w okolicach Rybnika i pod Raciborzem znaleźliśmy fajne miejsce, w cenie: obiad, zimna płyta, ciasta, ciasteczka, cukierki, owoce bez ograniczeń, napoje bez ograniczeń, tort, alkohol 0,5 wódki jakiej chcemy na parę, drinki bez ograniczeń, wino bez ograniczeń, 2 ciepłe kolacje (jeśli jedna to taniej - no właśnie, jedno ciepłe danie czy 2?) i za to wszystko 180zł od osoby, czy to wygórowana cena? Bardzo proszę o pomoc! i przepraszam za przydługawy post ale dla mnie to ważne

[viva91]

Napisane przez madziuchna89

Hej! Chciałabym przybliżyć wam moją sytuację i będę wdzięczna za wasze rady Wychodzę za mąż 6.09 tego roku. Zapraszamy z Narzeczonym najbliższą rodzinę - rodzice, rodzeństwo, chrzestnych i najbliższych przyjaciół, razem ok. 25-30 osób. Nie lubimy wesel więc wpadliśmy na pomysł zorganizowania przyjęcia. Planujemy je mniej więcej od godz. 16 (na sali) do ok 24. Nie chcemy żeby to przypominało małe wesele więc nie chcemy żadnego zespołu ani też DJ. Myśleliśmy raczej o puszczaniu muzyki z płyt i mp3 z myślą - kto będzie chciał może tańczyć i o ile rodzice ucieszyli się z całego ogółu jak to ma wyglądać to moja siostra zaczęła jęczeć, że jak to, że bez orkiestry, bez DJ, że ona sobie tego nie wyobraża i mamy z siebie nie robić dziwaków! o_O kiedy nam ten zamysł cały się podoba.. po co na siłę robić małe wesele? Bo czym różniłoby się przyjęcie z DJ czy zespołem od małego wesela? NICZYM. Czy ktoś z Was organizował już może takie przyjęcie? Jak było? Udało się? Bardzo proszę o wasze opinie na ten temat
I jeszcze jedno, mieszkam w okolicach Rybnika i pod Raciborzem znaleźliśmy fajne miejsce, w cenie: obiad, zimna płyta, ciasta, ciasteczka, cukierki, owoce bez ograniczeń, napoje bez ograniczeń, tort, alkohol 0,5 wódki jakiej chcemy na parę, drinki bez ograniczeń, wino bez ograniczeń, 2 ciepłe kolacje (jeśli jedna to taniej - no właśnie, jedno ciepłe danie czy 2?) i za to wszystko 180zł od osoby, czy to wygórowana cena? Bardzo proszę o pomoc! i przepraszam za przydługawy post ale dla mnie to ważne

Zacznę od końca. Dla mnie 180 zł to dużo, ale dlatego, że w mojej okolicy są niższe ceny. Jednak masz tyyyyyle rzeczy w to wliczone - czy pomylę się, jak powiem, że masz w tym wszystko? - że chyba warto
O 16:00 obiad, o 20:00 pierwsza kolacja, przed 0:00 druga kolacja - chyba tak czasowo rozkładałoby się to jakbyście wybrali tą opcję. Myślę, że to nie za dużo, jeśli te kolacje są jednodaniowe typu barszcz z krokietami i koniec. Bo w trakcie trzeba zjeść coś ciepłego, a później na koniec goście mogą wychodzić z lekkim ssaniem w żołądku, tym bardziej, jeśli któryś z nich zdecyduje się trochę potańczyć. Ale Ty lepiej znasz swoją rodzinę i wiesz jak to bywa

A co do kwestii DJ/zespół czy bez - to wasze wesele i ostatecznie liczy się wasze zdanie Jeśli uważacie, że będziecie z takiej imprezy zadowoleni, to czemu nie Ja jedynie mogę to porównać do kilku poprawin wesel, na których nie było już DJ/zespołu i gdzie leciała muzyka z płyt - wtedy to faktycznie wyglądało jak posiadówka przy cieście i kawie, na spokojnie, z plotkowaniem

[Lady Million]

Ja bylam na weselu na 25 i 30 osób... Wesela sie udały....

Moim zdaniem jeśli jesteście pewni na 100% ze nie chcecie typowego wesela z zespołem czy tez dj to sprawa załatwiona taki wasz wybór.
Jednak tez zastanawiałbym sie nad tym dokładnie by potem nie żałować iż nie było to wesela z pełna oprawa muzyczna

[TysiaBB1989]

ja byłam na takim weselu ok 20 osób i nie było jakiejkolwiek muzyki było po prostu drętwo....
no ale jak macie mieć muzykę to spoko.

wesele chyba było na 14 a już o 22 nikogo nie było w restauracji....

strasznie dużo macie doliczone do tego talerzyka..... ja bym się dopytała ile samo jedzenie kosztuje tzn. obiad i te 2 kolacje. i w obiedzie ile jest sztuk mięsa na osobę.....

żeby po prostu Ci rozbili ile kosztuje tort, wódka, wino, ciasta itp.

ja mam wesele w BB jednym z najbardziej rozchwytywanych miejsc weselnych, w pięknym hotelu i stawka za całe wesele to od 180 do 260 za osobę.

[Lg_ago]

Planowaliśmy tak samo jak Wy - bez oprawy muzycznej, a jedynie z muzyką z płyt. Nawet w takich samych przedziałach godzinowych Małe przyjęcie weslne na max. 35 osób. Ale z czasem doszliśmy do wniosku, że nie chcielibyśmy by przyjęcie, co bądź to bądź weselne zamieniło się w zwykłe urodziny, czy spotkanie rodzinne. Dlatego też zdecydowaliśmy się na DJ. Koszt dużo niższy niż zespół. A jestem zdania, że jak zamawiać zespół to tylko na duże wesela (inaczej finansowo się nie opłaca). DJ kosztuje nas 800 zł. Jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy nie marwię się, że będzie drętwo. Mimo zmiany, cała reszta przyjęcia weselnego została bez zmian - liczba osób, godziny itp.
Z DJ jest łatwiej niż z płytami, bo Wy nie musicie się przejmować zmianą piosenek. A DJ dopasuje utwory do towarzystwa, panującego nastroju, jakoś pociągnie całą zabawę. Tylko teraz pytanie, czy chcecie tańce bo napisałaś, że kto chce ten będzie tańczył, więc nie wiem jak sobie zaplanowaliście.

Co do ceny - dosyć dużo, ale masz tam wszystko wliczone, nie musisz się niczym przejmować I wydaje mi się, że 2 ciepłe posiłki to dobre rozwiązanie

[smerfetk_a]

180zł to standard w naszych okolicach, a jeśli do tego są wliczone jeszcze wódka, drinki, owoce i napoje, to uważam, że cena jest super
Można wiedzieć gdzie to?

[ysia]

Napisane przez madziuchna89

Hej!
I jeszcze jedno, mieszkam w okolicach Rybnika i pod Raciborzem znaleźliśmy fajne miejsce, w cenie: obiad, zimna płyta, ciasta, ciasteczka, cukierki, owoce bez ograniczeń, napoje bez ograniczeń, tort, alkohol 0,5 wódki jakiej chcemy na parę, drinki bez ograniczeń, wino bez ograniczeń, 2 ciepłe kolacje (jeśli jedna to taniej - no właśnie, jedno ciepłe danie czy 2?) i za to wszystko 180zł od osoby, czy to wygórowana cena? Bardzo proszę o pomoc! i przepraszam za przydługawy post ale dla mnie to ważne

Moim zdaniem to jest bardzo wygórowana cena. Ja za przyjęcie na 40osób we Wrocławiu. W menu jest dwudaniowy obiad , kolacja na ciepło , tort , bufet kawowy, woda i soki + ubranie sali + muzyka za 85zł/osobę. Zastanów się czy podczas przyjęcia goście faktycznie będą korzystać z takiej ilości alkoholu , wódki , drinków i wina , bo ja bym chyba wylądowała na pogotowiu po takim miksie

[say-hello]

byłam kiedyś na weselu na 20 osób, muzyka leciała z komputera i wszyscy super się bawili to wszystko zależy od towarzystwa i dobranej muzyki wynajęcie zespołu czy dj to dosyć duży koszt niestety...

[madziuchna89]

Dzięki za odpowiedzi! co do tego, że mamy się jeszcze zastanowić - wałkowaliśmy to już milion razy, nawet jeszcze przed zaręczynami i wiemy, że takie przyjęcie jest właśnie dla nas nie chcemy DJ żeby nie zrobiło się z tego małe wesele ale też nie pozbawimy gości możliwości tańczenia nie mam nic przeciwko a nie chcę żeby to się skończyło jakby była impreza urodzinowa nie wyobrażam sobie żeby mi się jeszcze DJ odzywał i "nagabywał" ludzi do zabawy, nie zniosłabym, wiem, może jestem dziwna

może i tyle nie będą w stanie wypić ale nie muszę się niczym martwić, 85 zł to faktycznie bardzo tanio z tym, że mam do wyboru 2 ciepłe kolacje a nie jedną, zimną płytę, ubranie sali wszystko w cenie, tak jak ktoś napisał - dosłownie wszystko no i ciasta, ciasteczka, cukierki... kurczę no nie wiem ale wydaje mi się, że to naprawdę nie jest dużo.. może pokaże przykładowe menu i doradzicie czy faktycznie się opłaca? nie będę podawać publicznie co to za miejsce żeby nie zostać posądzona o reklamę mam nadzieję, że nie pogniewacie się o to menu

w skrócie:
Obiad,Deser- kawa , herbata, tort, ciastka, ciasteczka, owoce, cukierki , kawa mrożona, lody itd.Zimny bufet,podwieczorek, Kolacja I, Kolacja II, Napoje bez ograniczeń, Piwo bez ograniczeń, Wino bez ograniczeń, Drinki bez ograniczeń, 0,5 wódki na parę - to wszystko za 200zł jednak my chcemy tylko podwieczorek i kolacje bądź kolacje I i kolację II - wtedy 180zł.

podwieczorek to jakiś specjał szefa wnoszona na salę, my myśleliśmy o śwince, kolacja I to 1,5miesa na osobę (4 wybrane na 8) i przekrój ryb (tak jak w zimnej płycie) a kolacja II to standardowo, bogracz lub barszcz z krokietem itp.

I jak to wg Was wygląda?

[viva91]

Napisane przez madziuchna89

Dzięki za odpowiedzi! co do tego, że mamy się jeszcze zastanowić - wałkowaliśmy to już milion razy, nawet jeszcze przed zaręczynami i wiemy, że takie przyjęcie jest właśnie dla nas nie chcemy DJ żeby nie zrobiło się z tego małe wesele ale też nie pozbawimy gości możliwości tańczenia nie mam nic przeciwko a nie chcę żeby to się skończyło jakby była impreza urodzinowa nie wyobrażam sobie żeby mi się jeszcze DJ odzywał i "nagabywał" ludzi do zabawy, nie zniosłabym, wiem, może jestem dziwna

może i tyle nie będą w stanie wypić ale nie muszę się niczym martwić, 85 zł to faktycznie bardzo tanio z tym, że mam do wyboru 2 ciepłe kolacje a nie jedną, zimną płytę, ubranie sali wszystko w cenie, tak jak ktoś napisał - dosłownie wszystko no i ciasta, ciasteczka, cukierki... kurczę no nie wiem ale wydaje mi się, że to naprawdę nie jest dużo.. może pokaże przykładowe menu i doradzicie czy faktycznie się opłaca? nie będę podawać publicznie co to za miejsce żeby nie zostać posądzona o reklamę mam nadzieję, że nie pogniewacie się o to menu

w skrócie:
Obiad,Deser- kawa , herbata, tort, ciastka, ciasteczka, owoce, cukierki , kawa mrożona, lody itd.Zimny bufet,podwieczorek, Kolacja I, Kolacja II, Napoje bez ograniczeń, Piwo bez ograniczeń, Wino bez ograniczeń, Drinki bez ograniczeń, 0,5 wódki na parę - to wszystko za 200zł jednak my chcemy tylko podwieczorek i kolacje bądź kolacje I i kolację II - wtedy 180zł.

podwieczorek to jakiś specjał szefa wnoszona na salę, my myśleliśmy o śwince, kolacja I to 1,5miesa na osobę (4 wybrane na 8) i przekrój ryb (tak jak w zimnej płycie) a kolacja II to standardowo, bogracz lub barszcz z krokietem itp.

I jak to wg Was wygląda?

Według mnie to wygląda na menu z całkiem sporego wesela Ja organizuję typowe wesele, a chyba nie będę miała aż tylu "atrakcji" do spożycia. Rozumiem, że to będzie w małych ilościach dostosowane do liczby gości, ale wybór jest tak wielki, że pewnie części z tych potraw nikt nie spróbuje. Bo ile można siedzieć i jeść
Więc gdyby chodziło o typowe wesele to opcja super, jednak przy przyjęciu wydaje mi się, że to za dużo za za wysoką cenę...

[madziuchna89]

Myślisz, że w takim razie wystarczy jedna kolacja? Już sama nie wiem co mam robić...

[viva91]

Napisane przez madziuchna89

Myślisz, że w takim razie wystarczy jedna kolacja? Już sama nie wiem co mam robić...

Nie, ja sama pisałam, że lepsza jest opcja z dwoma kolacjami. Nie chodzi o ograniczenie ilości ciepłych dań, tylko tych wszystkich dodatków, przystawek. Tego moim zdaniem jest za dużo. Podobnie rzecz ma się z alkoholem. Po prostu szkoda by mi było tyle płacić za coś, co przeleży nietknięte na stole.

[EkoLora2228]

Zdecyduj się na obiad i dwie kolacje , cena jest bardzo dobra.

____________________
Dobry zwyczaj regeneracja osi najpiew sprawdz!

[Sarrai]

Ja miałam podobne przyjęcie weselne. Ślub był na 14stą, więc przyjęcie rozpoczęło się około 15stej. Było przywitanie chlebem i solą + szampan, potem obiad, przystawki na stołach non stop, potem jeszcze jedno ciepłe danie, tort, ciasta na full. Zakończyło się ok. 24tej. Była muzyka z płyt i też były tańce. Jak dla mnie było ok W sumie płaciłam 100 zł za osobę, było to w restauracji w oddzielnej sali. Nie żałuję, byli Ci, którzy powinni byli być.

[madziuchna89]

Napisane przez Sarrai

Ja miałam podobne przyjęcie weselne. Ślub był na 14stą, więc przyjęcie rozpoczęło się około 15stej. Było przywitanie chlebem i solą + szampan, potem obiad, przystawki na stołach non stop, potem jeszcze jedno ciepłe danie, tort, ciasta na full. Zakończyło się ok. 24tej. Była muzyka z płyt i też były tańce. Jak dla mnie było ok W sumie płaciłam 100 zł za osobę, było to w restauracji w oddzielnej sali. Nie żałuję, byli Ci, którzy powinni byli być.

To dokładnie to o czym myślę! i ta jedna ciepła kolacja wystarczyła? Dzisiaj jedziemy spisać umowę ze salą, może właścicielka coś doradzi... bo to też zależy z jaką częstotliwością wychodzą dania z kuchni. Jak mogę wiedzieć na ile osób było przyjęcie i ile wyszła wam cała sala z jedzeniem i z alkoholem? Kurczę, w mojej okolicy 180zł za tyle rzeczy nic taniej nie ma.

Edit: Byliśmy, załatwiliśmy całkowity koszt co do złotówki będzie i tak dopiero wyliczony przy wyborze menu czyli 3 tygodnie przed bo może jeszcze się coś zmienić i możemy coś dołożyć/ odłożyć ale na dzień dzisiejszy jest to 140zł i tak pewnie zostanie bo raczej już nic nie dołożymy ani nie odejmiemy sytuacja wygląda tak: 2 ciepłe posiłki prócz obiadu z tym, że z jednej kolacji jest ujęta jedna rzecz a na koniec w zamian będzie podany barszcz z krokietem jestem bardzo zadowolona teraz to już nie jest wygórowana cena jak niektórzy mówili

[anulkas1990]

Napisane przez ysia

Moim zdaniem to jest bardzo wygórowana cena. Ja za przyjęcie na 40osób we Wrocławiu. W menu jest dwudaniowy obiad , kolacja na ciepło , tort , bufet kawowy, woda i soki + ubranie sali + muzyka za 85zł/osobę. Zastanów się czy podczas przyjęcia goście faktycznie będą korzystać z takiej ilości alkoholu , wódki , drinków i wina , bo ja bym chyba wylądowała na pogotowiu po takim miksie

ysia, gdzie robiłaś przyjęcie? pytam się,bo całkiem fajna cena od osoby (we Wrocławiu ceny od osoby z kosmosu). Jestem na etapie myślenia o weselu

[ElDora]

Cena bardzo dobra, ale pewnie dlatego, że na tak mało osób i nie jest to typowa sala bankietowa, czy sala weselna.

[madziuchna89]

jest to normalna sala weselna, mało gości nie ma tu nic do rzeczy ;p menu jest jedno, weselne ;p

[karo825]

Hej,

Ja podobnie jestem na etapie planowania przyjecia weselnego na ok.25-30 osob. Rowniez nie lubie typowych polskich wesel, ale mam jedna obawę że jednak będzie drętwo (nawet z muzyką) i to drętwiej niż na urodzinach.
No bo na urodzinach raz ze nie ma stresu (zdecydowanie mniej oficjalna impreza) dwa sa ludzie raczej mlodzi. Tu na weselu - caly przekroj a więc suma sumarum mlodych ludzi stosunkowo malo...czy ktos ma jakis pomysl, myslalam zeby wprowadzic jakis theme/dress-code typu Różowe Lata 70'te ale juz widze jak moje moherowe ciotki przebieraja sie...
Ktos ma jakis pomysl?

[annic]

Może jakaś atrakcja która zapadłaby gościom w pamięć? My początkowo mieliśmy mieć małe przyjęcie na 30 osób i salę organizowaliśmy pod kątem atrakcji bo stwierdziliśmy że jakoś nam głupio po obiedzie gości wypraszać. Fakt faktem później impreza się rozrosła pod kątem liczby gości i czasu trwania, ale atrakcja została i wiem, że bardzo się podobało, to było coś nietypowego jak na wesela i na pewno zapadnie w pamięć Poszukaj czy lokale w twoich okolicach nie mają w ofercie czegoś ekstra.

[edelweiss]

Znajomi aby rozerwać trochę towarzystwo i zapewnić sobie pamiątki zorganizowali po obiedzie sesję z rodziną- z gadżetami i najróżniejszymi kombinacjami. Jednak dużym plusem byłą lokalizacja restauracji, która miała teraz z wyjściem do ładnego parku. Część osób mogła jeść ciacha i pić kawę na tarasie.

[andromacha]

Jak się robi takie małe wesele/przyjęcie, to na ogół samo się "kręci", bo jest tylko najbliższa rodzina i przyjaciele, większość osób dobrze się zna, czas leci na wspólnej rozmowie itd. Ja sama miałam wesele bez tańców (w restauracji leciała muzyka, ale nie było naszego DJ czy zespołu), ślub był o 16.00, potem mała sesja ze wszystkimi, o 17.00 podano obiad (przystawka, II danie, deser), później była zimna płyta, o 21.30 tort, po nim podano I kolację, a o 23.00 II kolację. Goście mieli napoje i alkohole bez limitu, wesele trwało do 24.00. Było bardzo fajnie, mieliśmy świetne jedzenie. Ważne - sprawdź, czy w restauracji są wygodne krzesła/fotele, mówię serio, u mnie były tak świetne, że nikt nie odczuwał dyskomfortu z powodu takiej 8godzinnej nasiadówki, nikogo nie ciągnęło do "ucieczki". Dobrze jednak jest też pomyśleć o tym, aby goście mieli gdzie nogi rozprostować (przy mojej restauracji był piękny park). Z perspektywy czasu wiem, że mogłam zrezygnować z II kolacji, ponieważ goście byli już tak objedzeni tym, co było wcześniej, że po prostu to ostatnie danie nie było niezbędne.

[karo825]

Dziękuję wszystkim za pomysły, nadal się zastanawiam nad całością, tak naprawdę robimy to całe przyjęcie tylko dlatego że rodzina sobie zażyczyła i praktycznie nie dała nam wyboru "bo coś dla rodziny MUSICIE zrobić", tak to pewnie ślub wzielibyśmy gdzieś tam na plaży na Hawajach czy Tajlandii bez stresu...(trochę mnie kusi zeby jednak zrobic po swojemu )
Dam wam znac jak się w koncu na cos zdecyduję! buźka!

[mala19881]

My tez nie bedziemy mieli wesela. I tez spotykam sie wlasnie z taka reakcja, ze jak to bez wesela?! To wy macie byc w tym dniu szczesliwi, wiec nie zwracaj uwagi na to co inni mowia. Co do cen niestety sie nie wypowiem bo jeszcze nawet nie mamy terminu ustalonego, wiec w tym nie siedze az tak

[karo825]

Właśnie nie rozumiem czemu rodziny tak nalegają, jeśli ktoś już się zdecydował że napewno nie chce tradycyjnego wesela to po co jeszcze ma robić to "coś dla rodziny" i co to niby ma być wg. nich? Bo dla mnie to ni w kij ni w oko...a już napewno rodzina skrytykuje to "coś" po :P
(Wesele to nie będzie, impreza z tancami tez nie bo za malo osob i nie ma komu rozkręcić, jakby urodziny ale nikt nie obchodzi...no imprezka i dobra okazja żeby się napić napewno ale nie na miarę wesela - zatem zadowoleni i tak nie będą...bez sensu)

[nice_92]

Annic można wiedzieć co to za atrakcja?
My też będziemy mieli małe wesele ok 40osob i boję się że będzie drętwo i nudno.. mamy wesele na sali i z orkiestra. Miała któraś z was podobne?

[annic]

Napisane przez nice_92

Annic można wiedzieć co to za atrakcja?
My też będziemy mieli małe wesele ok 40osob i boję się że będzie drętwo i nudno.. mamy wesele na sali i z orkiestra. Miała któraś z was podobne?

Wesele było w ośrodku strzelniczym - strzelanie z broni palnej było w ramach konkursu

[magiestikos]

Ja też właśnie zrezygnowałam z "weselicha" (120 osób), na rzecz wymarzonego przyjecia na około 30 osób. Ale tak samo, wraz ze zbliżajacym się terminem (wrzesień 2015), dopada mnie lekki stres, czy goście w tak małym gronie będą się dobrze bawić? Chce wynajać DJa/Wodzireja i mieć normalne zabawy typu oczepiny, czy kradnięcie buta, ale bez tych obrzydliwych dmuchania balonów i innych typowo wiejskich okropieństw. Co myślicie? Uda się, czy raczej zwiększyć liczbe do 50 (wybrac kilkoro zabawowych wujków ).

[karo825]

Magiestikios,
A jak planujesz się "wytłumaczyć" z tego kogo zaprosiłaś a kogo nie (chodzi mi np. o taki sam stopień pokrewieństwa)?...oprócz tego oczywiście że twoja impreza więc możesz zaprosić kogo chcesz

Mimo że moje mini wesele będzie tylko kolacją (oficjalna wersja dla rodziny - "WESELA NIE ROBIMY" - będzie tylko kolacja dla najbliższej rodziny - świadkowie, rodzice, rodzeństwo, rodzice chrzestni (wszyscy z rodzinami oczywiście)...
to wiem że przyjdzie dzień w którym będę musiała się wytłumaczyć z tego kogo zaprosiłam a kogo nie na tą "kolację"!
miałam powiedzieć "najbliższa rodzina i rodzice chrzestni" ale
tu się pojawia problem bo będą 2 osoby które do powyższych grup się nie zaliczają (kuzynka z mężem) a zostaną zaproszeni dlatego że mam z nimi b.dobry kontakt (nawet u nich krótko mieszkałam)... ale teraz ludzie o takim samym stopniu pokrewieństwa (z którymi mam bardzo mały kontakt) będą na pewno zniesmaczeni - czemu oni zostali zaproszeni a ja nie skoro takie same pokrewieństwo ("to co że nie rozmawiamy ze sobą oprócz wesel i pogrzebów")? I co teraz?

"Nie dostaliście zaproszenia? Ah ta poczta polska...a tak się zastanawiałam czemu was nie było"

Może bym i nawet pokusiła się o rozszerzenie listy gości (o kilka fajnych osób z rodziny z którymi mam kontakt) ale znowu mam ten sam problem - osoby o tym samym stopniu pokrewienstwa - jedne by byly zaproszone a inne nie...
no i co z osobami na których weselu byłam a teraz ich nie zaproszę na swoje?
Zatem rozszerzenie listy gości w moim przypadku: na pewno niet

[~Veronique]

Napisane przez karo825

Magiestikios,
A jak planujesz się "wytłumaczyć" z tego kogo zaprosiłaś a kogo nie (chodzi mi np. o taki sam stopień pokrewieństwa)?...oprócz tego oczywiście że twoja impreza więc możesz zaprosić kogo chcesz :P

Mimo że moje mini wesele będzie tylko kolacją (oficjalna wersja dla rodziny - "WESELA NIE ROBIMY" - będzie tylko kolacja dla najbliższej rodziny - świadkowie, rodzice, rodzeństwo, rodzice chrzestni (wszyscy z rodzinami oczywiście)...
to wiem że przyjdzie dzień w którym będę musiała się wytłumaczyć z tego kogo zaprosiłam a kogo nie na tą "kolację"!
i tu się pojawia problem bo będą 2 osoby które do powyższych grup się nie zaliczają (kuzynka z mężem) a zostaną zaproszeni dlatego że mam z nimi b.dobry kontakt...ale teraz ludzie o takim samym stopniu pokrewieństwa (z którymi mam bardzo mały kontakt) będą na pewno zniesmaczeni - czemu oni zostali zaproszeni a ja nie skoro takie same pokrewieństwo ("to co że nie rozmawiamy ze sobą oprócz wesel i pogrzebów")? I co teraz?
"Nie dostaliście zaproszenia? Ah ta poczta polska...a tak się zastanawiałam czemu was nie było"

Mam podobny problem, ale nie doradzę jak z niego wybrnąć, bo sama nie wiem. Z racji, że mam wielką rodzinę planowaliśmy zaprosić rodziców, dziadków, rodzeństwo, chrzestnych oraz rodzeństwo rodziców już bez kuzynów oraz najbliższych przyjaciół. Ale bardzo chciałabym zaprosić kuzyna z dziewczyną, bo mam z nimi świetny kontakt, często razem wyjeżdżamy itp. Ostatnio zaczęłam się coraz bardziej obawiać reakcji i szczerze mówiąc odechciewa mi się. Najchętniej wzięłabym cichy ślub w Rzymie bez niczego, ale narzeczony się nie zgadza