Urodziny a rodzeństwo

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Problem z koziego zadu zapewne ale ciekawa jestem, ja to u was.

Młodsza zaraz roczek będzie miała, czyli - impreza Starsza... ano właśnie. Ciągle dopytuje się, kiedy ona będzie miała urodziny, nie ogarnia jeszcze pojęcia czasu, wie, że są pory roku, ale abstrakcją jest, że mała ma zimą urodziny, a ona na wiosnę dopiero. Jak to ogarnąć w dniu imprezy? jak u was było?dawałyście jakiś upominek pocieszenia czy co?

[gda]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44498074]Problem z koziego zadu zapewne ale ciekawa jestem, ja to u was.

Młodsza zaraz roczek będzie miała, czyli - impreza Starsza... ano właśnie. Ciągle dopytuje się, kiedy ona będzie miała urodziny, nie ogarnia jeszcze pojęcia czasu, wie, że są pory roku, ale abstrakcją jest, że mała ma zimą urodziny, a ona na wiosnę dopiero. Jak to ogarnąć w dniu imprezy? jak u was było?dawałyście jakiś upominek pocieszenia czy co?[/QUOTE]

Ja nie wiem jak będzie u nas, bo drugie dziecko dopiero w planach, ale mogę powiedzieć jak było u moich sióstr.

W dniu urodzin starszej, młodsza dostawała też prezent. Dla mnie ok, tylko że starsza już nie dostawała prezentu w urodziny młodszej... To nie było fair.

Za to przerabiałam kiedyś na zajęciach. psychologii klinicznej przypadek faceta, który miał ogromny żal do rodziców, że w dniu jego urodzin, młodszy brat dostawał prezenty i zdmuchiwał jego świeczki(!) z jego tortu (!), żeby mu przykro nie było.

[Klarissa]

U nas teoretycznie podobny problem, ale z racji tego, że między urodzinami dzieci mam urodziny ja i mąż jakoś córce przetłumaczyliśmy, że każdy na urodziny dostaje swoje prezenty i nie planujemy nic dawać córce w ramach urodzin braciszka. Nie wiem jak babcie - bo te muszą zawsze wszystko po swojemu W każdym razie my w ogóle mamy plan, aby był 1 prezent dla synka, bo po świętach i mikołajkach zrobili mi w domu taką graciarnię, że chcę abyśmy całą rodziną kupili 1 prezent urodzinowy dla małego zamiast kolejnej porcji pierdół, których już nie mam gdzie upychać...

Co do tortu to córka rozumie, że każdy sam sobie swoje świeczki dmucha

[Carmenaa_88]

U nas ten problem dopiero będzie ale miałam go już ostatnimi czasy, gdy kuzynka syna miała urodziny (a ma je miesiąc przed nim). Igorowi było potwornie smutno, że to ona dostała tyle prezentów, że zdmuchiwała tort, że wszyscy byli dla niej tacy mili, a on był...z boku. Potem musiałam pilnować by nie brał i nie otwierał jej prezentów.
Także miesiąc mu tłumaczyłam, że nie długo będą jego urodziny. Chociaż niekiedy był najzwyczajniej płacz i w kółko rolowanie tematu, co nie powiem było męczące.\, bo jak wytłumaczyć 3 latkowi, że każdy urodził się w inny miesiąc

[karolca]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44498074]Problem z koziego zadu zapewne ale ciekawa jestem, ja to u was.

Młodsza zaraz roczek będzie miała, czyli - impreza Starsza... ano właśnie. Ciągle dopytuje się, kiedy ona będzie miała urodziny, nie ogarnia jeszcze pojęcia czasu, wie, że są pory roku, ale abstrakcją jest, że mała ma zimą urodziny, a ona na wiosnę dopiero. Jak to ogarnąć w dniu imprezy? jak u was było?dawałyście jakiś upominek pocieszenia czy co?[/QUOTE]
Jak byłam dzieckiem a urodziny miała siostra czy brat, to my jako rodzeństwo dostawaliśmy po czekoladzie albo innym drobnym upominku. Nie sięgam pamięcią gdy miałam 3-4 lata, ale pewnie tez tak było.

Sama gdy jadę na urodziny do dziecka, to dla rodzeństwa szykuję upominek - książeczka, kolorowanka, kredki, lalka - ale pytam rodziców co dziecko lubi i na jakim etapie jest. Jeśli to rodzeństwa ma rok czy pół to daruję sobie takie upominki bo maluch jeszcze nic nie kuma i nie czuje zazdrości. Ale to starsze rodzeństwo już tak.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Absolutnie tort jest dla jubilata tylko i jeśli pocieszacz, to działający w obie strony, dla obu córek. Ale bardzo nad tym się zastanawiam...
Klarissa, a jaki prezent? Ja kupiłam książkę i tak myślę nad tym, powinno być na dłużej: http://izabawki.com/pl/p/Gra-zreczno...-Ks-Kids/10989

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez karolca

Jak byłam dzieckiem a urodziny miała siostra czy brat, to my jako rodzeństwo dostawaliśmy po czekoladzie albo innym drobnym upominku. Nie sięgam pamięcią gdy miałam 3-4 lata, ale pewnie tez tak było.

U mnie identycznie, dostawałam coś drobnego lub czekoladę.

[Klarissa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44499124]Absolutnie tort jest dla jubilata tylko i jeśli pocieszacz, to działający w obie strony, dla obu córek. Ale bardzo nad tym się zastanawiam...
Klarissa, a jaki prezent? Ja kupiłam książkę i tak myślę nad tym, powinno być na dłużej: http://izabawki.com/pl/p/Gra-zreczno...-Ks-Kids/10989[/QUOTE]
Ja myślę nad jakimś większym zestawem duplo, tzn. nie chodzi mi o same klocki budowlane bo tego mamy całe pudło tylko coś w stylu szpital, albo auta jak straż pożarna, policja - chce coś, co się będzie łączyć z tym co mamy aby było dużo "gadżetów".

[Luba]

Ja nigdy nie dawałam prezentu drugiemu dziecku.
Ale zwykle goście przynosili jakiś drobiazg i drugiemu, chocby jajko niespodziankę. I ja też jak szłam na urodziny do jakiegos malucha, to przynosiłam drobiazg i rodzenstwu.

[karolca]

Napisane przez Luba

Ja nigdy nie dawałam prezentu drugiemu dziecku.
Ale zwykle goście przynosili jakiś drobiazg i drugiemu, chocby jajko niespodziankę. I ja też jak szłam na urodziny do jakiegos malucha, to przynosiłam drobiazg i rodzenstwu.

Właśnie - zapomniałam napisać - od gości był drobiazg dla rodzeństwa, rodzice nie dawali dzieciom upominków

[wika82]

Napisane przez karolca

Jak byłam dzieckiem a urodziny miała siostra czy brat, to my jako rodzeństwo dostawaliśmy po czekoladzie albo innym drobnym upominku. Nie sięgam pamięcią gdy miałam 3-4 lata, ale pewnie tez tak było.

Sama gdy jadę na urodziny do dziecka, to dla rodzeństwa szykuję upominek - książeczka, kolorowanka, kredki, lalka - ale pytam rodziców co dziecko lubi i na jakim etapie jest. Jeśli to rodzeństwa ma rok czy pół to daruję sobie takie upominki bo maluch jeszcze nic nie kuma i nie czuje zazdrości. Ale to starsze rodzeństwo już tak.

U mnie tak samo było, a robię też tak samo jak Karolca.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tyle, że wiecie... ja nie powiem gościom: ale przynieście coś drobnego dla starszej a zwyczajnie nie wiem, czy wpadną na to.

[boska latynoska]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44504738]Tyle, że wiecie... ja nie powiem gościom: ale przynieście coś drobnego dla starszej a zwyczajnie nie wiem, czy wpadną na to.[/QUOTE]

Z babcią np. możesz chyba jakoś delikatnie porozmawiać. Przecież wystarczy, że 1-2 osoby przyniosą coś podwójnie.

[ilonkaczapela]

A ciekawe zagadnienie, chociaz chyba bylo juz kiedys przerabiane Miedzy mna a moim bratem w urodzinach jest tylko 6 dni roznicy. W sumie zadnych urodzin nie pamietam, ale chyba za moich czasow sie nic nie dawalo drugiemu dziecku.
Ps. Szaja, szok, Dorcia juz prawie roczna


Sent from my iPad using Tapatalk

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

U mnie jest tak. Pierwsze dmuchanie swieczki ma wlasciciel tortu. Potem zapalamy swieczke drugi raz i dmuchaja juz razem. Oczywiscie za przyzwoleniem wlasciciela tortu Sami tak chcieli.

Prezent maly jest i dla drugiego dziecka, ale taki wlasnie symboliczny, karty Piotrus, jajko niespodzianka, banki mydlane.

[Klarissa]

Ja tak w sumie nie jestem przekonana do tych prezentów dla 2 dziecka, bo w sumie jak ktoś słusznie zauważył w odwrotną stronę też to powinno działać i młodszy dostawać prezent z okazji urodzin siostry... a nie zamierzam ich zawsze prezentować podwójnie bo to bez sensu. Dlatego raczej skłaniam się ku uczeniu dziecka, że dzień urodzin należy do urodzonego Podobnie z dmuchaniem świeczki, chociaż zważywszy, że przed nami roczek to pewnie pomoc siostry przy zdmuchnięciu będzie nieoceniona

Poza tym moja córka świetnie się bawi prezentami brata, sprawdzone po świętach, bardzo jej przypadły do gustu tor dla autek oraz inne sprzęty małego, więc raczej nie odczuje tak rozpaczliwie, że to nie jej święto

[shirmus]

Napisane przez ilonkaczapela

A ciekawe zagadnienie, chociaz chyba bylo juz kiedys przerabiane Miedzy mna a moim bratem w urodzinach jest tylko 6 dni roznicy. W sumie zadnych urodzin nie pamietam, ale chyba za moich czasow sie nic nie dawalo drugiemu dziecku.
Ps. Szaja, szok, Dorcia juz prawie roczna


Sent from my iPad using Tapatalk

to i tak masz lepiej ode mnie ja mam urodziny w tym samy dniu co 2 lata starszy brat. Jak byłam młodsza to straszni mnie to wkurzało bo chciałam sama świętować a nie dzielić się tortem z bratem Z racji wieku już mi przeszło ale drobny niesmak z dzieciństwa pozostał. Ale uważam że skoro chcesz dawać jakiś drobiazg dziecku z okazji urodzin drugiego to powinno to działać w obie strony. Tzn jak młodsze ma urodziny to starsze dostaje jakiś drobiazg a jak starsze ma urodziny to młodsze coś dostaje. Najlepiej aby mini prezent sprawiał im tą samą radość. Ponieważ później będzie on/ona dostała coś lepszego jak ja. A najlepiej kup jej jakis fajny kalendarz w którym będzie mogła zaznaczać ile dni pozostało do jej urodzin.

[_vixen_]

Ja jako rodzic bym nie dawała żadnego prezentu pocieszenia, bez przesady. Czy trzeba robić wszystko, żeby tylko dziecku nie było chociaż trochę przykro? To też ludzkie i potrzebne uczucie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ano właśnie, jakoś tak... no nie do końca to do mnie przemawia.

[_vixen_]

Moim zdaniem warto, zeby jednak dziecko wiedziało, że nie wszystko kręci się wokół niego, brat czy siostra ma swoje święto i tego dnia jest najważniejsze. Naprawdę nic złego się od tego nie stanie.

[Luba]

Napisane przez _vixen_

Ja jako rodzic bym nie dawała żadnego prezentu pocieszenia, bez przesady. Czy trzeba robić wszystko, żeby tylko dziecku nie było chociaż trochę przykro? To też ludzkie i potrzebne uczucie.

nie no super, fajnie tak pisac jak się ma jedno dziecko i wszystko dostaje ono i nie musi się z nikim dzielić ani nie przeżywa, że rodzenstwo się pojawiło
A tak szczerze, co to jest złego w jajku niespodziance dla drugiego dziecka? to nawet nie prezent ale symbol, że ktoś i o nim myslał, kiedy kupował prezent dla brata/siostry.

[_vixen_]

Ja nie przypominam sobie traum z dzieciństwa, że brat coś dostał, a ja nie.

[Luba]

A ja dostawałam coś (i siostra też) zawsze od dziadków i jestem zadowolona

[Klarissa]

Napisane przez _vixen_

Moim zdaniem warto, zeby jednak dziecko wiedziało, że nie wszystko kręci się wokół niego, brat czy siostra ma swoje święto i tego dnia jest najważniejsze. Naprawdę nic złego się od tego nie stanie.

Też jestem tego zdania.

Moja córka dobrze pamięta swoje urodziny i wydaje się rozumieć, że brat ma w innym terminie, ona w innym. Pod względem otrzymywania od nas rozmaitych prezentów nie jest w żaden sposób skrzywdzona, więc nie czuję, żeby miało być jej jakoś szczególnie rozpaczliwie przykro, tym bardziej, że mały jest jeszcze mało kumaty i umówmy się - babcie i dziadki, które przyjdą przecież będą się też bawić z moją córką, a o to w tym wszystkim chodzi, żeby był zachowany odpowiedni poziom uwagi

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Kolejny z zalozenia fajny watek rozwalony. Lubie takie watki, gdzie mozna przeczytac zwyczaje w innych domach, jak wlasnie te. Ale nie, trzeba od razu wchodzic na wysokie tony typu: trauma z dziecinstwa, przezywanie emocji.

No nie mozna po prostu kupic dziecku baniek mydlanych, bo od razu zaburza mu sie odczuwanie podstawowych uczuc.

Starszy sam ostatnio wybral dla mlodszego , malo tego, ze swoich prezentow urodzinowych jeden oddal mlodszemu, sam z siebie.

I wiadomo, ze to dziala w obie strony. I mlodszy dostaje drobiazg i starszy.
Mlodszy jeszcze nie ogarnia tego szalu urodzinowego, ale jak mial urodziny to wybral kolor cukierkow dla starszego.

[gosik79]

U Majki w klasie jest chłopak, któremu rodzice zawsze robią urodziny z rok młodszym bratem, choć oboje urodzili się w innym terminie. Nie uważam, żeby to było korzystne dla dzieci, chyba bardziej dla rodziców bo za jednym razem mają ich z głowy. Gdybym miała 2 traktowałabym je jako dwie osoby a nie jedno, nie wydaje mi się by takie traktowanie jest nie fair i niewychowawcze, jedno uczy się, że jak drugie coś dostanie to i ono też musi. A to akurat w ich przypadku było widać.

Jeżeli idę na urodziny do dziecka to zawsze przynoszę też jakiś drobiazg rodzeństwu, wydaje mi się to naturalne. Szajka myślę, że twoi goście będą o tym wiedzieć.

[czarnula 1982]

My akurat jesteśmy po takiej imprezie i tak;
-starsza brała udział w przystrajaniu pokoju balonami -była bardzo szczęśliwa,że to ona stroi pokój dla siostry
-od gości również dostała czekolade albo jakiś słodycz i nie było z tym problemu,była bardzo zadowolona

Wydaje mi się,że raczej ajk się idzie gdzieś gdzie jest więcej dzieci to zazwyczaj każdemu dziecku daje się jakiś drobiazg typu baton,czekolada,żelki. Ja tak robie.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Aha, czyli jesli jedno moje dziecko ma urodziny i ja dam maly prezent drugiemu mojemu dziecko to jest to zle.

Jesli jedno moje dziecko ma urodziny i ktos inny da maly prezent dugiemu mojemu dziecku to jest to naturalne.

[wika82]

Napisane przez _vixen_

Ja jako rodzic bym nie dawała żadnego prezentu pocieszenia, bez przesady. Czy trzeba robić wszystko, żeby tylko dziecku nie było chociaż trochę przykro? To też ludzkie i potrzebne uczucie.

Ale chodzi też o coś innego.
Mnie było przykro, kiedy widziałam, że siostrze jest przykro i nie umiałam się w 100% cieszyć ze swoich prezentów. A jak ona dostała jakiś drobiazg to potrafiła się cieszyć moją radością, a ja swoimi prezentami jeszcze bardziej.
No i bez przesady, te drobiazgi dla jednej z nas przy okazji urodzin drugiej skończyły się tak około 7 roku życia, kiedy już pojmowałyśmy, że dzisiaj ja mam urodziny, a za parę miesięcy ona będzie miała.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Glodomorek]

Nie wiem jak to bedzie kiedys u mnie ale jak bylam mala to goscie przynosili cos slodkiego dla reszty. U mnie byl problem bo mojbrat ma imieniny tuz obok mnie wiec impreza byla zawsze wspolna. A wiadomo brat wredny dmuchal mojego torta itp masakra. A do gosci wypalilam kiedys z tekstem ze nie chce.prezentow od nich bo przyszli do brata a nie do mnie. Nic przyjemnego takie urodziny.