TŻta związek z kuzynką- oceńcie

[inneed]

Potrzebuję trzeźwej oceny sytuacji, rady...
Przepraszam za długość postu. Sytuacja jest chyba nietypowa.
Postaram się dobrze wszystko opisać.

Mój poprzedni związek był pasmem zdrad ze strony chłopaka i moją obsesją na tym punkcie, bo chciałam ratować związek a czułam że on ciągle to robi- wyciągnęłam z tego lekcję aby nigdy nie dawać drugiej, trzeciej, czwartej "ostatniej" szansy. Oraz niestety przeczulenie na punkcie prywatnych wiadomości partnera.
Jestem w nowym związku od 3 miesięcy i tydzień temu pierwszy raz sięgnęłam po telefon TŻta (to czy powinnam jest kwestią sporną, wiem, ale to nie ten temat...). Dramat- wiadomości z jakąś "A", na dzień dobry, na dobranoc, "całuję cię w szyję", "drzwi są całą noc dla ciebie otwarte", "widzimy się o 18? Śpię później u ciebie?", "po nocy z tobą muszę odespać cały tydzień!", "nie możemy się dzisiaj zobaczyć, kolega śpi u mnie bo zepsuł mu się grzejnik". Jednoznaczne.
Po jego powrocie do domu powiedziałam że czytałam jego wiadomości i spytałam, kim jest A. Po chwili zaskoczenia odpowiedział- moją kuzynką. Kuzynka ma imię na K, ale przy zapisywaniu numeru zapisał ją jako A, bo jest to dla niego najważniejszy kontakt i chce mieć go na początku.
Wprawdzie słyszałam wcześniej o jej istnieniu, ale NIGDY nie słyszałam, że mają tak bliski związek, a znam wielu jego przyjaciół.
Odbyły się długie rozmowy na ten temat. Ok, zdradę fizyczną wykluczyłam, ale teraz pojawia się obecny problem:

TŻ nigdy mi o niej nie powiedział, bo jego 2 poprzednie dziewczyny nie znosiły jej i zabraniały im się spotykać. Ponadto, uznał że ten związek jest tak trudny do zrozumienia i zaakceptowania, nawet przez jego przyjaciół, że nie chciał zaczynać ze mną tematu.
Całego przebiegu rozmów nie będę przytaczać, ale najważniejszy fakt to to, że kuzynka jest dla niego pomiędzy rodziną, a dziewczyną. Kocha ją nie tylko jak rodzinę, także jako dziewczynę. Nie mają między sobą żadnych tajemnic, otwarcie rozmawiają o seksie i chcieliby to robić ze sobą, ale nie robią tego ze względów etycznych. Przyjaźnią się od zawsze, przebywają czasem ze sobą nago (w sytuacjach typu sauna, przebieranie), śpią ze sobą przytuleni- często. Nic nie wiedziałam o tych spotkaniach.
Najgorsze:
Planują zrobić sobie tatuaż- taki sam, poza głównym elementem, jego będzie zawierał kluczyk na łańcuchu, a jej- zamkniętą kłódkę na łańcuchu. Symbolizuje to ich narządy płciowe i to, że nie mogą uprawiać ze sobą seksu.

Po tych rozmowach, TŻ powiedział, że pozbędziemy się mojego uczucia niepewności i od teraz będę o wszystkim wiedziała. Po trzech dniach spał u niej w domu, byłam poinformowana (hura...).

Nie uprawialiśmy jeszcze seksu, dla mnie to jest WYJĄTKOWO wrażliwy temat, ja jestem bardzo wrażliwa, zazdrosna, zraniona w przeszłości, chciałam być spokojna u jego boku, a możliwe że podczas seksu będę musiała patrzeć na symbol jego pożądania do innej dziewczyny.

Poza tym incydentem- związek naprawdę bardzo dobry...

Co mam zrobić? Nie mogę mu zabronić się z nią spotykać, on ją naprawdę kocha. Ale czuję się z tym faktem strasznie. Podczas naszych rozmów powiedziałam mu, że musi mnie z nią poznać i, skoro ona jest taka super, może się polubimy (trochę udawałam optymizm, żeby znowu nie poczuł się zagrożony i nie zaczął znowu tego ukrywać).

Powiedziałam także- ok, rozumiem, znalazłeś idealną dziewczynę dla siebie ale nie możesz z nią być, mogę zrozumieć że tyle do niej czujesz. Odpowiedział- idealną dziewczyną dla mnie jesteś ty, ona jest mną w damskim wydaniu.

Niby wszystko pod kontrolą, ale ja od tamtej rozmowy czuję się strasznie. Koszmary z poprzedniego związku wróciły. Nie mogę mu znowu zaufać. Jesteśmy w związku na odległość. Ciągle myślę, co i z kim teraz robi. Jego ciało przestało być tylko dla mnie. Straciłam poczucie bezpieczeństwa.

Czy przesadzam?

[201803290936]

Napisane przez inneed

Potrzebuję trzeźwej oceny sytuacji, rady...
Przepraszam za długość postu. Sytuacja jest chyba nietypowa.
Postaram się dobrze wszystko opisać.

Mój poprzedni związek był pasmem zdrad ze strony chłopaka i moją obsesją na tym punkcie, bo chciałam ratować związek a czułam że on ciągle to robi- wyciągnęłam z tego lekcję aby nigdy nie dawać drugiej, trzeciej, czwartej "ostatniej" szansy. Oraz niestety przeczulenie na punkcie prywatnych wiadomości partnera.
Jestem w nowym związku od 3 miesięcy i tydzień temu pierwszy raz sięgnęłam po telefon TŻta (to czy powinnam jest kwestią sporną, wiem, ale to nie ten temat...). Dramat- wiadomości z jakąś "A", na dzień dobry, na dobranoc, "całuję cię w szyję", "drzwi są całą noc dla ciebie otwarte", "widzimy się o 18? Śpię później u ciebie?", "po nocy z tobą muszę odespać cały tydzień!", "nie możemy się dzisiaj zobaczyć, kolega śpi u mnie bo zepsuł mu się grzejnik". Jednoznaczne.
Po jego powrocie do domu powiedziałam że czytałam jego wiadomości i spytałam, kim jest A. Po chwili zaskoczenia odpowiedział- moją kuzynką. Kuzynka ma imię na K, ale przy zapisywaniu numeru zapisał ją jako A, bo jest to dla niego najważniejszy kontakt i chce mieć go na początku.
Wprawdzie słyszałam wcześniej o jej istnieniu, ale NIGDY nie słyszałam, że mają tak bliski związek, a znam wielu jego przyjaciół.
Odbyły się długie rozmowy na ten temat. Ok, zdradę fizyczną wykluczyłam, ale teraz pojawia się obecny problem:

TŻ nigdy mi o niej nie powiedział, bo jego 2 poprzednie dziewczyny nie znosiły jej i zabraniały im się spotykać. Ponadto, uznał że ten związek jest tak trudny do zrozumienia i zaakceptowania, nawet przez jego przyjaciół, że nie chciał zaczynać ze mną tematu.
Całego przebiegu rozmów nie będę przytaczać, ale najważniejszy fakt to to, że kuzynka jest dla niego pomiędzy rodziną, a dziewczyną. Kocha ją nie tylko jak rodzinę, także jako dziewczynę. Nie mają między sobą żadnych tajemnic, otwarcie rozmawiają o seksie i chcieliby to robić ze sobą, ale nie robią tego ze względów etycznych. Przyjaźnią się od zawsze, przebywają czasem ze sobą nago (w sytuacjach typu sauna, przebieranie), śpią ze sobą przytuleni- często. Nic nie wiedziałam o tych spotkaniach.
Najgorsze:
Planują zrobić sobie tatuaż- taki sam, poza głównym elementem, jego będzie zawierał kluczyk na łańcuchu, a jej- zamkniętą kłódkę na łańcuchu. Symbolizuje to ich narządy płciowe i to, że nie mogą uprawiać ze sobą seksu.

Po tych rozmowach, TŻ powiedział, że pozbędziemy się mojego uczucia niepewności i od teraz będę o wszystkim wiedziała. Po trzech dniach spał u niej w domu, byłam poinformowana (hura...).

Nie uprawialiśmy jeszcze seksu, dla mnie to jest WYJĄTKOWO wrażliwy temat, ja jestem bardzo wrażliwa, zazdrosna, zraniona w przeszłości, chciałam być spokojna u jego boku, a możliwe że podczas seksu będę musiała patrzeć na symbol jego pożądania do innej dziewczyny.

Poza tym incydentem- związek naprawdę bardzo dobry...

Co mam zrobić? Nie mogę mu zabronić się z nią spotykać, on ją naprawdę kocha. Ale czuję się z tym faktem strasznie. Podczas naszych rozmów powiedziałam mu, że musi mnie z nią poznać i, skoro ona jest taka super, może się polubimy (trochę udawałam optymizm, żeby znowu nie poczuł się zagrożony i nie zaczął znowu tego ukrywać).

Powiedziałam także- ok, rozumiem, znalazłeś idealną dziewczynę dla siebie ale nie możesz z nią być, mogę zrozumieć że tyle do niej czujesz. Odpowiedział- idealną dziewczyną dla mnie jesteś ty, ona jest mną w damskim wydaniu.

Niby wszystko pod kontrolą, ale ja od tamtej rozmowy czuję się strasznie. Koszmary z poprzedniego związku wróciły. Nie mogę mu znowu zaufać. Jesteśmy w związku na odległość. Ciągle myślę, co i z kim teraz robi. Jego ciało przestało być tylko dla mnie. Straciłam poczucie bezpieczeństwa.

Czy przesadzam?

Ale z kiedy były te wiadomości? Sprzed Waszego poznania się?

[szprotka_]

ja bym zabrała swoje zabawki i podziękowała za taki "związek". ja się TŻ dzielić z inną kobietą nie zamierzam. także pytanie zasadnicze jest takie: czy taki model związku Ci odpowiada? jeśli tak, to nic nie rób. jeśli nie, to wątpię żeby Twój facet się zmienił.

ta sytuacja jest masakrycznie dziwna, żeby nie powiedzieć, że trąca patologią. no ale tak nie powinno być.

[inneed]

wiadomości były na nowym telefonie, wszystkie z ostatnich dwóch miesięcy.

[201607040940]

Są kraje gdzie dorosłe osoby ze sobą spokrewnione mogą uprawiać seks (brat z siostrą we Francji) i nie jest to karalne - gdzieś to czytałam.
Tak silny związek z inna kobietą gdy spotyka się z Tobą jest niemoralny. Rozstałaby się z takim chłopakiem. Nie chciałabym być "zamiast niej" do łóżka i żeby rodzinie i znajomym pokazać.

[natalcia250]

o kurczę

ja bym na twoim miejscu zwinęła manatki, dla mnie to jest chora sytuacja.

[201803290936]

Napisane przez inneed

wiadomości były na nowym telefonie, wszystkie z ostatnich dwóch miesięcy.

Dziewczyno, to co Ty jeszcze z nim robisz? :conf used:
Przecież to są prawie, że ewidentne dowody zdrady (nie wiem czemu wykluczasz fizyczną - bo to jego kuzynka? to nic nie znaczy, nawet rodzeństwo może mieć romans), a na pewno dowody dziwne, podszytej ogromną dawką erotyzmu relacji. Coś, co nie powinno mieć miejsca, gdy jest się w związku na wyłączność. A jak nie fizyczna zdrada, to już cacy? Gdzie Twój szacunek do samej siebie? Twierdzisz, że poprzedni związek czegoś Cię nauczył. Niby czego? Tolerowania zdrad?

Jeżeli z nim zostaniesz, to powtórzysz wszystkie błędy z poprzedniego związku. Nie widzisz, że facet również je powtarza, skoro już dwie poprzednie jego dziewczyny widziały, że jego stosunki z kuzynką są podejrzane, dziwne, niezdrowe?

Jak na moje, to jesteś panną na doczepkę, zapewniającą mu alibi. Jedni są gejami i się wiążą z kobietami, aby być poza podejrzeniem, inni jak widać to samo robią w przypadku miłości do kuzynek.

[Kdjdfn]

Jak dla mnie nie przesadzasz, autentycznie zrobiło mi się niedobrze jak to przeczytałam. Ja nie mogłabym znieść myśli, że mój facet tak bardzo kogoś pożąda itp, że śpi przytulony z inną kobietą, nie mówiąc już o tym tatuażu! Dla mnie to jest chore! Ja bym zakończyła taką znajomość tym bardziej, że jest ona świeża i koniec nie będzie aż taki trudny.

[ytaaa]

Napisane przez inneed

Potrzebuję trzeźwej oceny sytuacji, rady...
Przepraszam za długość postu. Sytuacja jest chyba nietypowa.
Postaram się dobrze wszystko opisać.

Mój poprzedni związek był pasmem zdrad ze strony chłopaka i moją obsesją na tym punkcie, bo chciałam ratować związek a czułam że on ciągle to robi- wyciągnęłam z tego lekcję aby nigdy nie dawać drugiej, trzeciej, czwartej "ostatniej" szansy. Oraz niestety przeczulenie na punkcie prywatnych wiadomości partnera.
Jestem w nowym związku od 3 miesięcy i tydzień temu pierwszy raz sięgnęłam po telefon TŻta (to czy powinnam jest kwestią sporną, wiem, ale to nie ten temat...). Dramat- wiadomości z jakąś "A", na dzień dobry, na dobranoc, "całuję cię w szyję", "drzwi są całą noc dla ciebie otwarte", "widzimy się o 18? Śpię później u ciebie?", "po nocy z tobą muszę odespać cały tydzień!", "nie możemy się dzisiaj zobaczyć, kolega śpi u mnie bo zepsuł mu się grzejnik". Jednoznaczne.
Po jego powrocie do domu powiedziałam że czytałam jego wiadomości i spytałam, kim jest A. Po chwili zaskoczenia odpowiedział- moją kuzynką. Kuzynka ma imię na K, ale przy zapisywaniu numeru zapisał ją jako A, bo jest to dla niego najważniejszy kontakt i chce mieć go na początku.
Wprawdzie słyszałam wcześniej o jej istnieniu, ale NIGDY nie słyszałam, że mają tak bliski związek, a znam wielu jego przyjaciół.
Odbyły się długie rozmowy na ten temat. Ok, zdradę fizyczną wykluczyłam, ale teraz pojawia się obecny problem:

TŻ nigdy mi o niej nie powiedział, bo jego 2 poprzednie dziewczyny nie znosiły jej i zabraniały im się spotykać. Ponadto, uznał że ten związek jest tak trudny do zrozumienia i zaakceptowania, nawet przez jego przyjaciół, że nie chciał zaczynać ze mną tematu.
Całego przebiegu rozmów nie będę przytaczać, ale najważniejszy fakt to to, że kuzynka jest dla niego pomiędzy rodziną, a dziewczyną. Kocha ją nie tylko jak rodzinę, także jako dziewczynę. Nie mają między sobą żadnych tajemnic, otwarcie rozmawiają o seksie i chcieliby to robić ze sobą, ale nie robią tego ze względów etycznych. Przyjaźnią się od zawsze, przebywają czasem ze sobą nago (w sytuacjach typu sauna, przebieranie), śpią ze sobą przytuleni- często. Nic nie wiedziałam o tych spotkaniach.
Najgorsze:
Planują zrobić sobie tatuaż- taki sam, poza głównym elementem, jego będzie zawierał kluczyk na łańcuchu, a jej- zamkniętą kłódkę na łańcuchu. Symbolizuje to ich narządy płciowe i to, że nie mogą uprawiać ze sobą seksu.

Po tych rozmowach, TŻ powiedział, że pozbędziemy się mojego uczucia niepewności i od teraz będę o wszystkim wiedziała. Po trzech dniach spał u niej w domu, byłam poinformowana (hura...).

Nie uprawialiśmy jeszcze seksu, dla mnie to jest WYJĄTKOWO wrażliwy temat, ja jestem bardzo wrażliwa, zazdrosna, zraniona w przeszłości, chciałam być spokojna u jego boku, a możliwe że podczas seksu będę musiała patrzeć na symbol jego pożądania do innej dziewczyny.

Poza tym incydentem- związek naprawdę bardzo dobry...

Co mam zrobić? Nie mogę mu zabronić się z nią spotykać, on ją naprawdę kocha. Ale czuję się z tym faktem strasznie. Podczas naszych rozmów powiedziałam mu, że musi mnie z nią poznać i, skoro ona jest taka super, może się polubimy (trochę udawałam optymizm, żeby znowu nie poczuł się zagrożony i nie zaczął znowu tego ukrywać).

Powiedziałam także- ok, rozumiem, znalazłeś idealną dziewczynę dla siebie ale nie możesz z nią być, mogę zrozumieć że tyle do niej czujesz. Odpowiedział- idealną dziewczyną dla mnie jesteś ty, ona jest mną w damskim wydaniu.

Niby wszystko pod kontrolą, ale ja od tamtej rozmowy czuję się strasznie. Koszmary z poprzedniego związku wróciły. Nie mogę mu znowu zaufać. Jesteśmy w związku na odległość. Ciągle myślę, co i z kim teraz robi. Jego ciało przestało być tylko dla mnie. Straciłam poczucie bezpieczeństwa.

Czy przesadzam?

Ja bym zrezygnowała z takiego związku.

[asdi]

To nie jest normalna relacja.
Nie wyobrażam sobie, żebym miała nago paradować, przebierać się przy jakimkolwiek członku rodziny płci męskiej.
Przy mamie, tacie, bracie, siostrze i innych kuzynkach też nago chodzi?

[inneed]

Dodam tylko, że do tej pory byłam bardzo szczęśliwa, bo wszyscy jego znajomi mi mówili (niektórzy po alkoholu, więc podobno szczerze) że jest on szalenie we mnie zakochany, ciągle o mnie mówi, mówi że chciałby, żeby to było już na zawsze.
Ponadto podczas tych rozmówi powiedział, że jestem pierwszą dziewczyną, której nie porównuje do niej- jestem od niej całkowicie inna, a mimo to idealna dla niego.

To tak na obronę TŻta, żeby nie być jednostronną. Szanuję Waszę wypowiedzi, nie neguję ich.

[Mevianne]

Matko. To jakieś chore. Mój móżdżek nie ogarnia całej tej sytuacji.

Kobieto! Ucieeeekaj!

Na razie jesteś z facetem, który chce być ze swoją kuzynką, ale nie może być, bo jest jego kuzynką... A Ty czym jesteś? Substytutem jakimś? Bo z Tobą seks może uprawiać? Jak chcesz tkwić w tym bagienku to pamiętaj, że zawsze będziesz na drugim miejscu, bo on się z niej nie wyleczył i najwyraźniej wcale tego nie chce.

[Alexandra92x]

Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji: być kołem zapasowym za kuzynkę, którą kocha jak dziewczynę. Przecież to obrzydliwe. Takie wiadomości. To jest najgorsza zdrada - emocjonalna. Szybciej wybaczyłabym jednorazowy numerek niż takie coś.

Przykre jest to, co przeżywasz, ale naprawdę ja bym się dalej nie pakowała w taki związek... Nie po tym czego się dowiedziałaś. Nie chciałabym się dzielić z kimś moim mężczyzną, jego serce, ciałem.

[kennedy]

skad ty dziewczyno wyciagnelas tego wariata?

krzyz mu na droge i niech drzwi kuzynki beda otwarte

[Rena]

nie przesadzasz. I co teraz planujesz zrobic? I kiedy sa napisane te wiadomosci, jak wytlumaczyl inne imie osoby z ktora pisze a inne imie kuzynki?

[PaulinciaKWC]

Mam wrażenie, że żyjesz na jakimś innym świecie. Chłopak prowadzi podwójne życie, w dodatku ze swoją kuzynką. A dla ciebie jedynym problemem jest to, ze bedziesz patrzyla na wytatuowany kluczyk na jego przyrodzeniu z nią ma jakiś chory związek a ciebie dla reszty swiata. Ogarnij sie i sie z tego wymiksuj

[Colderia]

<przykrywa mocno usta, próbując uchronić się przed pawiem>

[Stookrotka]

Nawet jeżeli nie zdradził Cię fizycznie to jak myślisz ile zajmie im pójście w końcu do łóżka? Zabalują kiedyś i będzie że wina alkoholu

Nic dziwnego ze dwie poprzednie dziewczyny jej nie lubiły i nie akceptowały tego. Ja bym tego też nie zaakceptowała. Przecież on ma normalny romans. Jest mega zaangażowany psychicznie, myślisz ze związki miedzy kuzynostwem nie istnieją? A Ty chyba jesteś zapchajdziurą, może jeżeli nie może pociupciać z kuzynką to chce z kimkolwiek...

A ten wspólny tatuaż to w ogóle kosmos, uciekaj od niego

[Klarissa]

Zrezygnowałabym z takiego związku. Facet otwarcie deklaruje chęć bycia w związku i pociąg seksualny do innej kobiety, od którego podobno "etyka" go jedynie dzieli, ale w praktyce może być różnie z tą etyką... Tymczasem jego postępowanie, wiadomości itd. wskazują na regularny romans z "dreszczykiem w tle" i ułudą niby niespełnionej miłości, która jednak może się szybko spełnić podczas jednej ze wspólnych nocy spędzanych nago.

W polskim prawie cywilnym związki kuzynostwa nie są kazirodztwem, gdyż nie jest to pokrewieństwo w pierwszej linii (ale w prawie kościelnym z tego co pamiętam to już są traktowane jako kazirodcze). Myślę, że w tym układzie jesteś zatrudniona jako specjalista ds. zaspokojenia potrzeb seksualnych oraz funkcji reprezentacyjnych czyli jesteś po prostu "przykrywką" mówiąc wprost.

I nie, to nie jest normalny związek.
Nawet obok normalnego związku to nie stało...

[Alexandra92x]

Napisane przez inneed

Dodam tylko, że do tej pory byłam bardzo szczęśliwa, bo wszyscy jego znajomi mi mówili (niektórzy po alkoholu, więc podobno szczerze) że jest on szalenie we mnie zakochany, ciągle o mnie mówi, mówi że chciałby, żeby to było już na zawsze.
Ponadto podczas tych rozmówi powiedział, że jestem pierwszą dziewczyną, której nie porównuje do niej- jestem od niej całkowicie inna, a mimo to idealna dla niego.

To tak na obronę TŻta, żeby nie być jednostronną. Szanuję Waszę wypowiedzi, nie neguję ich.

A może bardzo dobrze gra?

Na pewno poprosiłabym go o całkowite zerwanie kontaktu i usunięcie jej numeru telefonu, bo nie wyobrażam sobie, że mój TŻ mógłby całować w szyję kogokolwiek innego niż ja.

[mpt]

Jeśli to nie jest prowokacja, to nie bądź naiwna, Autorko, bo rogami porysujesz sufit.

[inneed]

Napisane przez Rena

nie przesadzasz. I co teraz planujesz zrobic? I kiedy sa napisane te wiadomosci, jak wytlumaczyl inne imie osoby z ktora pisze a inne imie kuzynki?

Ona była zapisana tylko jako "A". Po to, żeby być na początku listy.
Nie wiem, co planuję zrobić. Na razie próbuje nie zaczynać poważnych rozmów z nim przez internet, bo to niepoważne. Czekam aż przyjedzie- w następny weekend.

Napisane przez PaulinciaKWC

Mam wrażenie, że żyjesz na jakimś innym świecie. Chłopak prowadzi podwójne życie, w dodatku ze swoją kuzynką. A dla ciebie jedynym problemem jest to, ze bedziesz patrzyla na wytatuowany kluczyk na jego przyrodzeniu z nią ma jakiś chory związek a ciebie dla reszty swiata. Ogarnij sie i sie z tego wymiksuj

Kluczyk nie będzie na przyrodzeniu. Tylko dla ścisłości.

[201803290936]

Napisane przez PaulinciaKWC

Mam wrażenie, że żyjesz na jakimś innym świecie. Chłopak prowadzi podwójne życie, w dodatku ze swoją kuzynką. A dla ciebie jedynym problemem jest to, ze bedziesz patrzyla na wytatuowany kluczyk na jego przyrodzeniu z nią ma jakiś chory związek a ciebie dla reszty swiata. Ogarnij sie i sie z tego wymiksuj

Autorka wątku chyba do tego stopnia sobie wmówiła, że po poprzednim związku może być przewrażliwiona, że aż zaczyna wierzyć iż zdrada, to nie zdrada, a podejrzane sytuacje... e tam, ważne, iż znajomi mówią, że on taki zakochany. Albo po prostu jest mega zdesperowana i chce utrzymać kolejny dziwny związek za wszelką cenę.


Jak kuzynka zajdzie w ciążę, to pewnie poszukają na szybko jakiegoś jelenia, aby mu wmówić, że jest tatusiem.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez inneed

(...)
Kluczyk nie będzie na przyrodzeniu. Tylko dla ścisłości.

To musi być prowokacja. Nikt nie byłby tak szalony, aby nadal chcieć być z takim facetem.

[Zielone_korale]

Nie przesadzasz, ja bym uciekała póki jeszcze na to czas, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.

[slodka0018]

Chore to mało powiedziane
jeśli lubisz trójkąciki to spoko ale chyba nikt nie jest tak głupi żeby być w takim zwiazku

[Alexandra92x]

Ten Wasz trójkąt jest obrzydliwy, wstrętny aż mi się niedobrze zrobiło.

Ile masz lat? Bo nie wierzę, że dorosła kobieta może sobie coś takiego robić. Jeśli facet w trakcie związku ze mną zrobiłby sobie na przyrodzeniu tatuaż oznaczający brak seksu z inną to bym mu to przyrodzenie....

[inneed]

Nie jest to prowokacja, nie wiem co byłoby takiego fajnego w rozpoczynaniu takiego fejkowego wątku na forum. Ja naprawdę potrzebuję pomocy.
Trochę aż mnie dziwią Wasze wypowiedzi, bo naprawdę do tej pory myślałam że przesadzam.

TŻ jest naprawdę dobrym człowiekiem (jakkolwiek to naiwnie teraz brzmi...) i wiem, że bardzo potrzebuje bliskich relacji z ludźmi, ma mnóstwo bliskich przyjaciół, mówi też, że kocha swoich męskich przyjaciół, po prostu jest z nimi blisko emocjonalnie.

Znam reakcję na wizażu, wchodzę tu od czasu do czasu. Łatwo jest napisać "zerwij z nim", ale dla mnie to nie jest takie proste...

Przepraszam za dyskusję z Wami, wiem że chcecie dobrze.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez Alexandra92x

Ten Wasz trójkąt jest obrzydliwy, wstrętny aż mi się niedobrze zrobiło.

Ile masz lat? Bo nie wierzę, że dorosła kobieta może sobie coś takiego robić. Jeśli facet w trakcie związku ze mną zrobiłby sobie na przyrodzeniu tatuaż oznaczający brak seksu z inną to bym mu to przyrodzenie....

NIE na przyrodzeniu. Jeszcze nie zaplanował gdzie. Ma też 5 innych tatuaży.

[201803290936]

Napisane przez inneed

Nie jest to prowokacja, nie wiem co byłoby takiego fajnego w rozpoczynaniu takiego fejkowego wątku na forum. Ja naprawdę potrzebuję pomocy.
Trochę aż mnie dziwią Wasze wypowiedzi, bo naprawdę do tej pory myślałam że przesadzam.

TŻ jest naprawdę dobrym człowiekiem (jakkolwiek to naiwnie teraz brzmi...) i wiem, że bardzo potrzebuje bliskich relacji z ludźmi, ma mnóstwo bliskich przyjaciół, mówi też, że kocha swoich męskich przyjaciół, po prostu jest z nimi blisko emocjonalnie.

Znam reakcję na wizażu, wchodzę tu od czasu do czasu. Łatwo jest napisać "zerwij z nim", ale dla mnie to nie jest takie proste...

Przepraszam za dyskusję z Wami, wiem że chcecie dobrze.

Poprzedni związek NICZEGO Cię nie nauczył. Wręcz jest jeszcze gorzej. Facet naprawdę wiedział kogo sobie wziąć na przykrywkę. Idealnie trafił.

A i tak myślę, że to prowokacja, bo to się naprawdę w pale nie mieści (nie to, że mają romans, takie historie się zdarzają; zatrważająca jest Twoja reakcja, a właściwie jej brak).

[Colderia]

Napisane przez inneed

Nie jest to prowokacja, nie wiem co byłoby takiego fajnego w rozpoczynaniu takiego fejkowego wątku na forum. Ja naprawdę potrzebuję pomocy.
Trochę aż mnie dziwią Wasze wypowiedzi, bo naprawdę do tej pory myślałam że przesadzam.

TŻ jest naprawdę dobrym człowiekiem (jakkolwiek to naiwnie teraz brzmi...) i wiem, że bardzo potrzebuje bliskich relacji z ludźmi, ma mnóstwo bliskich przyjaciół, mówi też, że kocha swoich męskich przyjaciół, po prostu jest z nimi blisko emocjonalnie.

Znam reakcję na wizażu, wchodzę tu od czasu do czasu. Łatwo jest napisać "zerwij z nim", ale dla mnie to nie jest takie proste...

Przepraszam za dyskusję z Wami, wiem że chcecie dobrze.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------



NIE na przyrodzeniu. Jeszcze nie zaplanował gdzie. Ma też 5 innych tatuaży.

Typowa bierna postawa, owieczka pasterza Widać dobrze sobie chłop ofiarę upatrzył co go tłumaczyć lubi.

[Alexandra92x]

Napisane przez inneed

Nie jest to prowokacja, nie wiem co byłoby takiego fajnego w rozpoczynaniu takiego fejkowego wątku na forum. Ja naprawdę potrzebuję pomocy.
Trochę aż mnie dziwią Wasze wypowiedzi, bo naprawdę do tej pory myślałam że przesadzam.

TŻ jest naprawdę dobrym człowiekiem (jakkolwiek to naiwnie teraz brzmi...) i wiem, że bardzo potrzebuje bliskich relacji z ludźmi, ma mnóstwo bliskich przyjaciół, mówi też, że kocha swoich męskich przyjaciół, po prostu jest z nimi blisko emocjonalnie.

Znam reakcję na wizażu, wchodzę tu od czasu do czasu. Łatwo jest napisać "zerwij z nim", ale dla mnie to nie jest takie proste...

Przepraszam za dyskusję z Wami, wiem że chcecie dobrze.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------



NIE na przyrodzeniu. Jeszcze nie zaplanował gdzie. Ma też 5 innych tatuaży.

Gdziekolwiek on będzie to dla mnie dziwne. Bardziej to może oznaczać, że tylko on ma klucz do niej, jej serca.

Jest dobrym człowiekiem, kocha męskich przyjaciół - dla mnie to trochę brzmi jakbyś opisywała guru jakiejś sekty. Po 3 miesiącach związku to jeszcze nie możesz stwierdzić czy jest on dobry czy zły. Na razie po prostu mu się jeszcze nie znudziłaś i może jeszcze nie całował się z tą kuzynką, chociaż kto wie.