Dotyk

[randkowicz]

Otóż sytuacja jest taka: spotykam się od dobrego miesiąca z pewną przemiłą dziewczyną i mam wrażenie, że coraz bardziej tracę dla niej głowę Byliśmy już na sześciu randkach (kawa, piwo, kino, kawa, kregle i kawa ).

We wszystkich poradnikach o randkowaniu piszą, żeby dotykać dziewczynę na randkach Mnie się to jeszcze nie udawało zbytnio. Przyszedłem więc tutaj, żeby spytać Was, drogie kobietki, jak powinienem spróbować dotknąć tę dziewczynę na następnej randce, żeby dla niej było to miłe. Chodzi mi o to, żeby nie uznała mnie za jakiegoś napaleńca. Chciałbym też, żeby ona nie miała wrażenia, że mam na nią ochotę (choć w sumie mam ), tylko żeby po prostu trochę zbliżyć relacje.

Z góry dzięki za rady

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Możesz ją wziąć za rękę na spacerze

[ProstoZMostu]

moze nie jestem kobitka ale powiem ci tak: jezeli nie wykazesz zadnej inicjatywy, to kobieta, jak wiadomo, sama sie do tego nie zabierze, wiec zlap za reke nastepnym razem jak sie zdziwi to zazartuj ze "a bo tak zimno"
jezeli nic nie bedziesz robic to bedziesz dla niej przyjacielem od kawusi itp

i daruj sobie poradniki...

[Magnifica]

Napisane przez randkowicz

Otóż sytuacja jest taka: spotykam się od dobrego miesiąca z pewną przemiłą dziewczyną i mam wrażenie, że coraz bardziej tracę dla niej głowę Byliśmy już na sześciu randkach (kawa, piwo, kino, kawa, kregle i kawa ).

We wszystkich poradnikach o randkowaniu piszą, żeby dotykać dziewczynę na randkach Mnie się to jeszcze nie udawało zbytnio. Przyszedłem więc tutaj, żeby spytać Was, drogie kobietki, jak powinienem spróbować dotknąć tę dziewczynę na następnej randce, żeby dla niej było to miłe. Chodzi mi o to, żeby nie uznała mnie za jakiegoś napaleńca. Chciałbym też, żeby ona nie miała wrażenia, że mam na nią ochotę (choć w sumie mam ), tylko żeby po prostu trochę zbliżyć relacje.

Z góry dzięki za rady

A ile macie lat? Jakby mnie facet po 6 randce nawet nie chciał złapać za rękę to bym uznała, że coś ze mną nie tak, ale ja już stara jestem i mnie się śpieszy ;-)

Ale tak jak pisała Koreczka, można ją złapać za rękę podczas spaceru Na pewno nie uzna Cię za napaleńca.

[randkowicz]

Ja 23 lata, ona 22.

[szynka_w_toscie]

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;45453887]Możesz ją wziąć za rękę na spacerze [/QUOTE]

Dokładnie. To jest najlepsze na początek i zrób to na następnym spotkaniu bo dziewczyna się pewnie niecierpliwi

I nie czytaj i nie stosuj rad z poradników, tylko rób to co czujesz

[randkowicz]

Poradniki czytam, bo zbytnio nie mam doświadczenia Co do wzięcia za rękę, to myślę o tym sporo, czy by tego nie zrobić, ale strasznie zobowiązujące mi się to wydaje. Mam wrażenie, że tak robią pary, które już są w związku.

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez randkowicz

Poradniki czytam, bo zbytnio nie mam doświadczenia Co do wzięcia za rękę, to myślę o tym sporo, czy by tego nie zrobić, ale strasznie zobowiązujące mi się to wydaje. Mam wrażenie, że tak robią pary, które już są w związku.

Za dużo myślisz. Skończy się tak, że trafisz do friends zone i tyle będzie ze związku.

[201801191006]

dokładnie, weź ją za rękę przy najbliższej okazji

kurczę, 6 spotkań to w sumie nie mało. ja bym już chyba straciła cierpliwość

[szynka_w_toscie]

Napisane przez randkowicz

Poradniki czytam, bo zbytnio nie mam doświadczenia Co do wzięcia za rękę, to myślę o tym sporo, czy by tego nie zrobić, ale strasznie zobowiązujące mi się to wydaje. Mam wrażenie, że tak robią pary, które już są w związku.

Jeżeli czujesz taką potrzebę to czytaj, ale nie traktuj ich jak biblię

Niekoniecznie. Moim zdaniem już na 2-3 randce dobrze jest złapać dziewczynę za rękę. Zależy od sytuacji i ogólnej relacji.

[coffee]

Napisane przez randkowicz

Poradniki czytam, bo zbytnio nie mam doświadczenia Co do wzięcia za rękę, to myślę o tym sporo, czy by tego nie zrobić, ale strasznie zobowiązujące mi się to wydaje. Mam wrażenie, że tak robią pary, które już są w związku.

Takie coś wyczytałeś w poradnikach? No weź...
A całus w policzek na pożegnanie jest czy sobie machacie na do widzenia?

[randkowicz]

Napisane przez coffee

A całus w policzek na pożegnanie jest czy sobie machacie na do widzenia?

Na razie szczerze mówiąc po prostu mówimy sobie "cześć". Nie machamy Tak naprawdę nawet nie wiem, czy te randki dla niej są randkami, czy ona w ogóle jest w jakikolwiek sposób zainteresowana. Dlatego chciałem coś subtelnego, a niekoniecznie od razu łapać za rękę.

[DouxRebelle]

Nie tylko pary w długotrwałych związkach łapią się za ręce
A co Ty byś chciał, skoro złapanie dłoni dziewczyny to za dużo ? Nikt Ci nie każe obłapiać jej pupy czy biustu - to tylko (lub AŻ - bo wiele Ci powie )ręka

[_Mia]

Napisane przez randkowicz

Poradniki czytam, bo zbytnio nie mam doświadczenia Co do wzięcia za rękę, to myślę o tym sporo, czy by tego nie zrobić, ale strasznie zobowiązujące mi się to wydaje. Mam wrażenie, że tak robią pary, które już są w związku.

Pary, które są już w związku to seks uprawiają
Złapanie za rękę to nic zobowiązującego, wręcz nie wiem, co niby miałoby być mniej zobowiązujące.

Ja na Twoim miejscu bym ją już pocałowała, a nie zastanawiała się nad złapaniem za rękę.
Na jej miejscu już bym była zła, że facet tak dług zwleka

[meginnia]

Napisane przez randkowicz

Na razie szczerze mówiąc po prostu mówimy sobie "cześć". Nie machamy Tak naprawdę nawet nie wiem, czy te randki dla niej są randkami, czy ona w ogóle jest w jakikolwiek sposób zainteresowana. Dlatego chciałem coś subtelnego, a niekoniecznie od razu łapać za rękę.

O kurcze, skoro nawet buziaka jej na pożegnanie nie dajesz to na jej miejscu już dawno bym pomyślała że kompletnie nie jesteś mną zainteresowany jako dziewczyną Jak najszybciej to zmień, możesz zacząć nawet od tego buziaka, to nie jest zobowiązujące, nawet znajomi się tak witają/żegnają.

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez randkowicz

Na razie szczerze mówiąc po prostu mówimy sobie "cześć". Nie machamy Tak naprawdę nawet nie wiem, czy te randki dla niej są randkami, czy ona w ogóle jest w jakikolwiek sposób zainteresowana. Dlatego chciałem coś subtelnego, a niekoniecznie od razu łapać za rękę.

Dziewczyna z którą się spotykasz wie że wy chodzicie na randki?

[randkowicz]

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;45454907]Dziewczyna z którą się spotykasz wie że wy chodzicie na randki?[/QUOTE]

No właśnie nie wiem, czy wie.

[coffee]

6 spotkań i mówicie sobie "cześć"?
Może na następne spotkanie kup jej jakiegoś kwiatka, lekko przytul na powitanie, cmoknij w policzek, powiedz, że pięknie wygląda, nie mogłeś się doczekać spotkania...
Gdy będziecie gdzieś wchodzić - przepuść ją w drzwiach i lekko smyrnij po plecach, gdy będzie przechodzić. Albo delikatnie dotknij jej włosów (jakbyś chciał pogłaskać) i powiedz, że miała jakiegoś paprocha. Albo gdy stoicie obok siebie, stań tak, byście się dotykali ramionami. No nie wiem, co radzić, skoro złapanie za rękę to za dużo.
Wynika z tego, co piszesz, że traktujecie się jak kumpli (wzajemnie), więc tak jak Ty myślisz, że ona nie traktuje spotkań jak randki, tak ona może myśleć, że nie jesteś nią zainteresowany.

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez randkowicz

No właśnie nie wiem, czy wie.

A robisz coś, że ona może przypuszczać, że to randka? Mówisz komplementy, przyniosłeś jej np. kwiatka, odprowadzasz ją pod drzwi, płacisz? Nie wiem cokolwiek. Bo ona może myśli, że ma nowego kumpla. Może pogłaszcz ją po twarzy, czy to też za dużo?

[szynka_w_toscie]

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;45455192]A robisz coś, że ona może przypuszczać, że to randka? Mówisz komplementy, przyniosłeś jej np. kwiatka, odprowadzasz ją pod drzwi, płacisz? Nie wiem cokolwiek. Bo ona może myśli, że ma nowego kumpla. Może pogłaszcz ją po twarzy, czy to też za dużo?[/QUOTE]

Właśnie! Skąd ona ma wiedzieć, że to randka a ne zwykłe spotkanie z kolegą?
Dla Ciebie czym ta randka się różni od spotkania z koleżanką?

Tak jak już ktoś pisał - ja też po 6 takich "randkach" bym pomyślała, ze się facetowi nie podobam skoro nie złapał mnie za rękę ani nie pocałował w policzek.

[ziomek_maly]

Widać po Twoim zachowaniu, że praktycznie to nie masz obycia i jesteś niedoświadczony. Dziewczyna niestety pewnie już się zniechęciła, i po ptokach. Wydaje mi się, że w chwili obecnej zaskoczysz ją jakimś zdecydowanym ruchem i spłoszysz ją.
Ale nie martw się, ja jestem nie lepszy :P

[marlen1366]

6 spotkań to już całkiem sporo i tak jak dziewczyny pisały mały buziak na powitanie czy pożegnanie byłby ok. Jakieś przypadkowe dotknięcia też są na miejscu. Jeśli Ty się jej podobasz to ona poczuje KAŻDY Twój dotyk. Przynajmniej ja tak mam Takie podchody na początku są urocze ale nie macie już 15 lat więc chłopie do dzieła bo na zawsze zostaniesz jej kolegą. Niedługo dzień kobiet więc idealna okazja to okazania, że zależy Ci na niej bardziej niż na koleżance

[randkowicz]

Pod drzwi jej co prawda nie odprowadzam, ale zawsze odprowadzam ją na przystanek. Na pierwszym spotkaniu zapłaciłem, ale na każdym następnym ona jasno daje do zrozumienia, że za siebie zapłaci. Nawet mi się to podoba. Kwiatka jej nie dałem, nienawidzę dawać kwiatów.

Głaskanie po twarzy to dla mnie bardzo, bardzo intymny gest, więc póki co kompletnie sobie tego nie wyobrażam. Smyranie po plecach przy przechodzeniu przez drzwi kojarzy mi się z takimi tandetnymi amantami z filmów. Dotykanie włosów też intymne. Choć oczywiście na każdy z tych gestów mam straszną ochotę

Podoba mi się natomiast pomysł stanięcia obok niej, tak, żeby ramiona się dotknęły Może nawet nie od razu dotknęły, ale jakieś stanięcie nieco bliżej przypadło mi do gustu. To jest takie właśnie niezobowiązujące, a może trochę zmniejszy dystans.

Buziak w policzek to też dobry pomysł. Wiem, że dla Was to zwykłe przywitanie znajomych, ale może mi nie uwierzycie... nigdy tego nie robiłem , wśród moich znajomych to nierozpowszechnione, więc to nie jest dla mnie takie hop-siup, żeby dać jej takiego buziaka.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

O mamo, spotykacie się dobry miesiąc i zero kontaktu fizycznego? My po miesiącu byliśmy już parą Już na pierwszej randce siedzieliśmy trzymając się przez chwilę za ręce... Zrób coś czym prędzej, bo się dziewczyna zniecierpliwi i tyle będzie

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez randkowicz

Pod drzwi jej co prawda nie odprowadzam, ale zawsze odprowadzam ją na przystanek. Na pierwszym spotkaniu zapłaciłem, ale na każdym następnym ona jasno daje do zrozumienia, że za siebie zapłaci. Nawet mi się to podoba. Kwiatka jej nie dałem, nienawidzę dawać kwiatów.

Głaskanie po twarzy to dla mnie bardzo, bardzo intymny gest, więc póki co kompletnie sobie tego nie wyobrażam. Smyranie po plecach przy przechodzeniu przez drzwi kojarzy mi się z takimi tandetnymi amantami z filmów. Dotykanie włosów też intymne. Choć oczywiście na każdy z tych gestów mam straszną ochotę

Podoba mi się natomiast pomysł stanięcia obok niej, tak, żeby ramiona się dotknęły Może nawet nie od razu dotknęły, ale jakieś stanięcie nieco bliżej przypadło mi do gustu. To jest takie właśnie niezobowiązujące, a może trochę zmniejszy dystans.

Buziak w policzek to też dobry pomysł. Wiem, że dla Was to zwykłe przywitanie znajomych, ale może mi nie uwierzycie... nigdy tego nie robiłem , wśród moich znajomych to nierozpowszechnione, więc to nie jest dla mnie takie hop-siup, żeby dać jej takiego buziaka.

Żadnej rozmowy też nie było? Dałeś jej jakikolwiek znak, że Ci na niej zależy?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

A piszecie ze sobą, maile, smsy, cokolwiek? Może chociaż wirtualnego buziaka nie wstydzisz się jej wysłać?

[_chocolate]

6 spotkań to dużo, ona pewnie myśli, że to koleżeńskie spotkania. Mogłeś na 2,3 spotkaniu starać się jej dotknąć.
Teraz będzie dzień kobiet, więc może wtedy daj jej kwiaty i zabierz do kina na romantyczny film?

[201803290936]

Heh, wydaje mi się, że wg niej to mogą nie być randki. I tu wcale nie musi chodzić o to, że Ty coś źle, czy za wolno robisz. Już nie róbmy z kobiet takich cnotek i sierot, że same nie potrafią cmoknąć faceta w policzek na pożegnanie. Ja swojego TŻ ostro podrywałam już na 3, czy 4 randce. Na Twoim miejscu dążyłabym (i to w miarę szybko, a nie kolejne 6 spotkań) do wyjaśnienia kim potencjalnie mógłbyś dla niej być. Czy przypadkiem nie szuka po prostu kumpla. Jeżeli jej się podobasz, to wierz mi: nie będzie się opierała przez złapaniem za rękę, całusem na pożegnanie. A jeżeli dziwnie zareaguje, to daj sobie siana - ciało wie lepiej, nawet jeżeli panna sobie potem wmawia, że "on taki miły i ma dobrą pracę, może się do niego przekonam". Szukaj tylko takiej, która będzie za Tobą w 100%.

[zuzia_zuzia]

Haha nic tylko zgodzic sie z wszystkimi powyzszymi wypowiedziami...
Straaasznie bym sie niecierpliwila, gdyby chlopak, z ktorym sie spotykam, nic a nic nie zrobil... Moze sie myle, ale podejrzewam, ze jakos 99% dziewczyn czeka na "jego" ruch, a jak go nie ma... no coz, w koncu konczy sie nadzieja, dziewczyna znajdzie takiego, ktory sie nia zainteresuje, przy ktorym poczuje sie atrakcyjna...

Na Twoim miejscu nie lapalabym jeszcze za reke, tylko zaczela od nieco "czulszych" pozegnan - przytulenie, cmok w policzek... To w sumie nic bardzo zobowiazujacego (kurcze, to W OGOLE nie jest zobowiazujace ), no ale jak widac w Twoim przypadku to juz wielki krok A zbyt szybko tez bym nie narzucala jej tempa... Jak nowa forma pozegnan sie spodoba (Wam obojgu), dziewczyna sama z siebie zacznie odwzajemniac takie gesty, wtedy mozesz pokusic sie o kolejny krok...

Aha, osobiscie rowniez cieszylabym sie z komplementow
"Ladnie wygladasz", "Naprawde slicznie Ci w zielonym"... Nie wiem, COKOLWIEK, byleby zauwazyla jakies zaangazowanie z Twojej strony i potrafila odroznic Cie od pewnie calej masy innych kolegow...

[_Mia]

Człowieku, toż zanim Ty się z nią pocałujesz, to panna Ci się zestarzeć zdąży
O seksie wolę nie myśleć nawet.

No naprawdę, już nie bądź taką pipką