Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XVI)

[hje]

WITAMY W KOLEJNEJ ODSŁONIE!



Poczekalnia

Poprzednia część



OPISY PORODÓW



Przydatne linki:

~ Chusty w pigułce
~ Ćwiczenia na rozstęp mięśnia brzucha
~ Rozwój dziecka
~ Skoki rozwojowe u dziecka
~ Uspokajanie dziecka
~ Metoda NDT-Bobath

[Jejcio]

A to co???

[hope01]

Jestem! Jejo to kolejna część wątku

[marsi11]

Witam w dwupaku i z dwójką przy boku
az strach pomyśleć co będzie u mnie za 10 wątków

[Delicjanka]

Heja!

Co do tatuaży;p kiedyś bardzo chciałam, naoglądałam się miami ink na tlc;p teraz juz mniej, jak bym miała robić to albo tylko date ur. Amelki albo imie. I w niewidocznym miejscu np zebra. Na rece czy ramieniu bym nie chciała, bo mogłoby to kolidować z praca. Ale nie potepiam osób, które mają takie. Mój ojciec ma mnóstwo tatuazy, ale beznadziejnych ;]

Amelke brzuchol bolał w nocy, tak więc spanie było beznadziejne... zamierzam dziś zrobić ciasto a jutro lub nd pizze;]



Spóźnia mi się okres już tydzień... robiłam test i I kreska, tak wiec nie wiem o co chodzi.. może przez stres tak się spóźnia? ale nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło. __________________


Marsii no co będzie "dziewwwwwwwwwwwczyny!!!! !!!!!!!!!! to juz!!!!!!!!!!!!! jade na ip" ;*

[hope01]

Napisane przez marsi11

Witam w dwupaku i z dwójką przy boku
az strach pomyśleć co będzie u mnie za 10 wątków

Kocham Cię

[marsi11]

Deli a Ty karmisz jeszcze uu? może prolaktynka szaleje

[Delicjanka]

Napisane przez marsi11

Deli a Ty karmisz jeszcze uu? może prolaktynka szaleje

Karmie, ale już miałam okres w miare regularny 1, 2 dni opóźnienia.

[LadyWhisper]

nadrabiam starą część jeszcze bo siem nie wyrobiłam tam

Napisane przez hope01

cześć, nadrobiłam
ale.. jestem taka wqrwiona z rana ..


Gojka - Dawid też normalny talerz zupy pochłania.
Insolito, dzięki za kciuki i super, że z Piotrusie, lepiej, a kanapki rozumiem że były przepyszne
Kija ale ja zawsze tu piszę, że wychodzę z Młodym na dwór a też żem Małopolanka
Black, w kwestii usunięcia, tak jak Marsii pisze - wiem bo kuzyn usuwał.
Bokeh to jeśli to ząbek, to powiedz mi jak Ty to zrobiłaś, że nie jesz słodyczy to jest mój najwiekszy problem. Większy niż niejedzenie śniadań po prostu czuję się od nich uzależniona tak samo jak od fajek. Silna wola mnie opuszcza
Marta witaj ponownie, chwal się tutaj robótkami, a zlecenie mieć będziesz
Debrah, jak ja się k**wa cieszę, że nie cierpię na przypadek wizyt t. i tak przez nią choruję
A słuchajcie, TZ wczoraj wrócił do domu, pojechał umyć samochód, bo odkrył nową super myjnię wrócił, jak gdyby nic, ja się poszłam umyć, później on poszedł. No i wyszedł z łazienki i wyprzedził mnie w drodze do pokoju, gdzie mamy pranie i ogólnie garderobę. Wleciał tam szarpał sie z czymś i za chwilę staje w drzwiach z bukietem róż. Myślę sobie co za święto, ale to bez okazji

tż przyniósł kwaity a Ty wqrwiona?

Napisane przez YellowSheep

Hej,

Młody dziś nas obudził, chciałam szturchnąć tz żeby go jeszcze położył bo myslalam ze 6, patrzę a tam 8.10 (tz na 8 do pracy) także dziecięcy budzik zawiódł :P ja zalegam w łóżku na wizażingu, Oli się bawi, pogoda nie bardzo i chyba pójdę z nim na drzemkę dzis piątek, masakra znów pewnie z tż będzie niemiło... szkoda ze on nic nie ułatwia bo mnie juz du.pa ta sytuacja wychodzi. Ciężko dzielić codzienność z kimś kto tylko potrafi budować mur między nami, czasem mi brakuje choćby głupiego przytulenia, idiotyczna sytuacja.

Dalej jestem chora

bidolinko..... już ciężko Ci cokolwiek pisać w tym temacie..... Bardzo współczuję.....

Napisane przez bokeh

U Nas też nieciekawie ale ja staram sie o tym nie rozmyslac zbytnio bo wtedy to tylko ryczenie mi zostaje...

Sciskam !

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez gojka24

Witam z rana... ALe słonecznie dziś u nas....



Sorki, wróciłam do tamtej wypowiedzi i dopiero zorientowałam się, że dziwi Cie, że którejśc dziecko zje pół słoiczka obiadku... Wcześniej myślałam, że chodzi ci o to, że takk dużo zjada... Teraz już wiem, że miałaś na myśli, że Twój Kubuś taką porcją by się nie najadł... W takim razie mogę powiedzieć, że rozumiem Cię, bo moja Paulinka też apetyt ma straszny.... ech tak to jest jak się czyta na szybko... Ja raczej z tych osób, które żeby czytać ze zrozumieniem muszą to robić dość wolno... JAk czytam na szybko to często coś przekręcę, nie zauważę...



To widzę, że mamy podobne podejście... Ja Paulinie daję słodycze w granicach rozsądku oczywiście... Stanowcze nie mówię żelkom, lizakom itp... przynajmniej narazie.. a także czekoladzie, ale to dlatego że po niej mała jest strasznie pobudzona i rozdrażniona... Za to nie mam nic przeciewko biszkoptom, herbatnikom, czasem jakiś wafelek... Nie daję jej tego codziennie... No, ale przecież sama czasem mam ochotę na coś słodkiego... i myślę, że raz na jakiś czas nie zaszkodzi...



Też myślę, żeby się do zoo wybrać, ale to jak już zielono będzie... My najbliższe zoo mamy w Zamościu, jakieś 60km.. Jakiś czas temu byłam z Pauliną w muzeum, na wystawie przyrodniczej, gdzie jest kupa wypchanych zwierzątek.. Niedźwiedź zrobił furrorę... Poszłyśmy bardziej ze względu na Bertę (legwan zielony), ale olała nas...Myślałam, że Paulince się spodoba żywe zwierzątko, ale niestety nawet jej nie zauważyła bo cwaniak siedział wysoko na konarze sie wygrzewał... Latem się tam wybierzemy... Wejście mamy za free, więc....



Rewelacyjna pogoda dziś... Już sie nie mogę doczekać żeby wyjśc na spacerek.. Właśnie się usypiamy i jesteśmy świeżo po kąpieli, bo taka kupka, że inaczej się nie dało... A także wieeeelkie porządki na dziś zaplanowałam... Jeszcze dziś i jutro wieczorem goście... Sobota w naszej plantacji malinek... Niedziela mam nadzieję, że też taka śliczna i słoneczna będzie to może skoczymy na plac zabaw.... no i do rodziców... Postaram sie na tel podczytać i odezwać... a tym czasem żegnam się w starej części i lecę do obowiązków....

gdzie ta pogoda? podeślij!!!

[marsi11]

Napisane przez Delicjanka

Karmie, ale już miałam okres w miare regularny 1, 2 dni opóźnienia.

a mogło tak być,że zaszłaś w ciąże? czy raczej wykluczasz?

[hope01]

Lady wqrwiła mnie jego dwulicowa mamusia, wiesz zresztą jego też bo dzwonił do mnie taki zły że sama się zdziwiłam

[LadyWhisper]

Napisane przez Jejcio

A to co???

Napisane przez hope01

Jestem! Jejo to kolejna część wątku

widać, że nowa

Napisane przez marsi11

Witam w dwupaku i z dwójką przy boku
az strach pomyśleć co będzie u mnie za 10 wątków

Napisane przez Delicjanka

Heja!

Co do tatuaży;p kiedyś bardzo chciałam, naoglądałam się miami ink na tlc;p teraz juz mniej, jak bym miała robić to albo tylko date ur. Amelki albo imie. I w niewidocznym miejscu np zebra. Na rece czy ramieniu bym nie chciała, bo mogłoby to kolidować z praca. Ale nie potepiam osób, które mają takie. Mój ojciec ma mnóstwo tatuazy, ale beznadziejnych ;]

Amelke brzuchol bolał w nocy, tak więc spanie było beznadziejne... zamierzam dziś zrobić ciasto a jutro lub nd pizze;]



Spóźnia mi się okres już tydzień... robiłam test i I kreska, tak wiec nie wiem o co chodzi.. może przez stres tak się spóźnia? ale nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło. __________________


Marsii no co będzie "dziewwwwwwwwwwwczyny!!!! !!!!!!!!!! to juz!!!!!!!!!!!!! jade na ip" ;*

buziak dla Amelci w brzusio!!!

JA oprócz coveru chcę pod serduchem imię i datę Pietraszka po japońskiemu
zresztą może małża też namówię? Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak niesamowicie mi się podobają wydziarani faceci

[Delicjanka]

Napisane przez marsi11

a mogło tak być,że zaszłaś w ciąże? czy raczej wykluczasz?

Raczej wykluczam, ale nie 100% bo my bez zabezpieczenia...ale nie sądzę, bo nie było okazji az tyle;p no ale wiadomo

[LadyWhisper]

Napisane przez hope01

Lady wqrwiła mnie jego dwulicowa mamusia, wiesz zresztą jego też bo dzwonił do mnie taki zły że sama się zdziwiłam

oooo to jak tż na mamuśkę wqrwiony to coś ostro musiała nawywijać

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

chcę już niedzielę

[Ifwka]

Sie nacytowałam a tu nowy wątek
Ale:
Debrah: teściowa mi się nie wtrąca bo ona już po 80, z tym że problemy poważne z pamięcią i czasem mi naprawdę siły i cierpliwości brakuje. Np. ostatnio o 17 pojechałam z mamą i Oliwką na zakupy, i mówię jej żeby niegdzie nie szła i ze zaraz wracamy. Nie było nas 45 min, wracamy, jej nie ma, dom otwarty, no masakra, ciemno jej nie ma, już miałam jechac jej szukać...
Natomiast bez mamy to sobie nie wyobrażam jakbyśmy dali radę, do tego mama trochę zdołowana, zfinansami u niej kiepsko i wogóle ...
Yellow współczuję, chociaz kocham Tż i tak naprawde to dużo siebie pośiwęcam dla nas, to nie wykluczam że "do śmierci" będziemy razem, biore pod uwagę myśl, że jedank nie uda nam się dogadać, ze nie wytrzymamy ze sobą. Chociaz widze że się stara to jednak czasem brak mi między nami tej "miłości"
Już nie pamiętam która pisała o kasku dla dziecka, jak kupisz pochawl się koniecznie i daj cynk gdzie bo tez musze się zaopatrzeć.

[ania13.03]

Napisane przez marsi11

Witam w dwupaku i z dwójką przy boku
az strach pomyśleć co będzie u mnie za 10 wątków

Witam sie w nowym watku

Nie moge sie ostatnio wbic ale podczytuje Was. U nas po staremu, jedynie Tz ma teraz pierwsza zmiane wiec wczesniej jest w domu i spedzamy wiecej czasu wspolnie Pogoda sie bardzo zepsula wiec siedzimy w domu

Znowu kupilam wozek Oby ten wreszcie byl ok bo mam juz serdecznie dosyc wozkow

[laurka23]

Napisane przez meneq

Czesc!



Balagan zrobiony przez Yae ogarniam razem z nia k jest to wstep do wspolnej zabawy.
Jem slodycze na potege i do glowy mi nie przyszlo dzielic sie nimi z Yae. Yae je w wyznaczonych porach, jezeli juz nie moge opanowac jej checi podjadania, to podaje zdrowa przekaske.

Ja też się nigdy nie dzielę z Młodym i nikomu nie pozwalam. Siostra mnie kiesyś wkurzyła ze jak to nie dam jak ja jem, a ja jej pytam czy winem się też dzieli z synami. aaaa dziś 3 dzień bez słodyczy Jadłam tylko ciasteczka amarantusowe, ale one bez cukru, sama wczoraj robiłam, Misiowi też smakowało

[hope01]

Napisane przez LadyWhisper

oooo to jak tż na mamuśkę wqrwiony to coś ostro musiała nawywijać

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

chcę już niedzielę

tzn dla osoby postronnej na pewno nie ostro ale dla nas po raz kolejny wyszło szydło z worka
A chodzi o Justysię
Otóż, owa mam nadzieję niedoszła szwagierka TZta przeniosła się jak Wam kiedyś pisałam z powrotem do mamusi. Powodem tego było, że t. kasy nie za bardzo, zima sie robiła i trzeba było w domu czymś grzać, jedzenie kupić, no a czemu by Justynka miała się dokładać?
Nam jej wyprowadzka odpowiadała, bo po pierwsze nie była u siebie, D. przecież siedzi to i tak go nie ma, a panoszyła się jak Pani domu, a po drugie to jest tak denerwująca osoba, robi z siebie gwiazdę i w zasadzie to wykorzystuje t. ale nie mój biznes.
W każdym razie t. przy ostatniej wizycie u D. poskarżyła się mu podbono na nią, powiedziała wszystko, że jak potrzebowała pomocy to ją miała i dach nad głową i opiekę nad dzieckiem, wsio. A jak t. potrzebowała czegokolwiek to olała i poszła do mamusi itp.
A TUTAJ
Jutro t. miała przyjechać, bo chciała sobie kupić buty do pracy, więc prosiła mnie żebym z nią poszła, bo wiem gdzie. Ja jej wcześniej specjalnie miasto schodziłam żeby wiedzieć, gdzie z jej kieszenią isć. Poza tym mieliśmy pojechać do niej na weekend. Od zachciało nam się od miasta odpocząć, na spacery po wsi pochodzić.
Dzisiaj TZ do niej zadzwonił i czego się chłopak dowiedział?
Otóż wczoraj u t. była Justysia i przyniosła jej swoje buty, w których nie chodzi (no dziwnym trafem wiedziała że t. ma ze mną za butami chodzić - obstawiam siostrę TZ, bo dla niej Justysia to bóstwo pod nazwą "Miśka") po czasie poinformowała t., że w piątek tj. dzisiaj ma rozmowę kwalifikacyjną o pracę i jeśli ową pracę dostanie i pójdzie do pracy w weekend to ONA PRZYJEŻDŻA Z OLIWIĄ na weekend.
No bo jej mamusia, tatuś ani rodzeństwo jej z dzieckiem nie zostaną, więc wali do t.
t. oczywiście wniebowzięta, bo jej Justynka buty przywiozła i nie wiadomo czy zaraz się znowu nie sprowadzi

My jej pieniadze pożyczamy. Ja jej ubrania kupuję, czy daję swoje jakieś za duże, bo ostatnio z tych co mama mi dała dużo wisiało na mnie naprawdę ładnych tunik i sukienek to jej dałam. Podziękowała mi jak jej Tz przypomniał. Co trzeba porobić koło domu Tz jej porobi. Justynka była taka taka i taka.
A tu przyjeżdzą, daje buciki żeby się wkupić w łaskę bo nie ma z kim dziecka zostawić i już Justysia na piedestale
Ot taka sytuacja

[laurka23]

Napisane przez Ifwka

Sie nacytowałam a tu nowy wątek
Ale:
Debrah: teściowa mi się nie wtrąca bo ona już po 80, z tym że problemy poważne z pamięcią i czasem mi naprawdę siły i cierpliwości brakuje. Np. ostatnio o 17 pojechałam z mamą i Oliwką na zakupy, i mówię jej żeby niegdzie nie szła i ze zaraz wracamy. Nie było nas 45 min, wracamy, jej nie ma, dom otwarty, no masakra, ciemno jej nie ma, już miałam jechac jej szukać...
Natomiast bez mamy to sobie nie wyobrażam jakbyśmy dali radę, do tego mama trochę zdołowana, zfinansami u niej kiepsko i wogóle ...
Yellow współczuję, chociaz kocham Tż i tak naprawde to dużo siebie pośiwęcam dla nas, to nie wykluczam że "do śmierci" będziemy razem, biore pod uwagę myśl, że jedank nie uda nam się dogadać, ze nie wytrzymamy ze sobą. Chociaz widze że się stara to jednak czasem brak mi między nami tej "miłości"
Już nie pamiętam która pisała o kasku dla dziecka, jak kupisz pochawl się koniecznie i daj cynk gdzie bo tez musze się zaopatrzeć.

Właśnie kupiłam kask, taki http://allegro.pl/kask-dzieciecy-row...025953277.html

[bokeh]

Napisane przez laurka23

Ja też się nigdy nie dzielę z Młodym i nikomu nie pozwalam. Siostra mnie kiesyś wkurzyła ze jak to nie dam jak ja jem, a ja jej pytam czy winem się też dzieli z synami. aaaa dziś 3 dzień bez słodyczy Jadłam tylko ciasteczka amarantusowe, ale one bez cukru, sama wczoraj robiłam, Misiowi też smakowało

Powodzenia w wytrwaniu!

Laurko pokazesz mi fotelik jaki kupiliśmy? Do roweru

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ILLUSION]

Ja jestem, czytam od deski do deski ale jakoś nie umiem się wbić...nie mam jakoś nastroju, nic ciekawego do powiedzenia...no nie wiem jak to nazwać. Też pewnie czasem tak macie

Jutro na pewno będę na dłużej bo sama będę w domu bez TŻta większość dnia

[marta00537]

Melduję się

[laurka23]

Napisane przez bokeh

Powodzenia w wytrwaniu!

Laurko pokazesz mi fotelik jaki kupiliśmy? Do roweru

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Taki najzwyklejszy, u nas w rowerowych chcieli za niego 160 - 170 zł

http://allegro.pl/wloski-fotelik-row...087750961.html
A czytałam jakiś ranking i niby był na 3 miejscu, między takimi za 200-400 zł.

Napisane przez ILLUSION

Ja jestem, czytam od deski do deski ale jakoś nie umiem się wbić...nie mam jakoś nastroju, nic ciekawego do powiedzenia...no nie wiem jak to nazwać. Też pewnie czasem tak macie

Jutro na pewno będę na dłużej bo sama będę w domu bez TŻta większość dnia

Też tak czasem mam

[Debrah]

Napisane przez YellowSheep

Wiem o czym mówisz. Do mnie tak przychodzila mama i babcia, z naciskiem na tą drugą, czasem wychodziło tak ze codziennie ktoś przychodził a jeszcze w niedziele obiad u babci. Dla mnie to było za dużo, ja lubię pobyć sama, lubię też sama z Olim na spacery chodzić. Teraz w sumie ja o tym decyduje bo dzwonie i umawiam się np. w czwartek idę z babcią na spacer a po południu mama wpada. Musiałam te spotkania ukrócić bo bym się wykończyła. A Ty nie chcesz zmniejszyć częstotliwości? Jeśli Cię to męczy?

no może bym i chciała ale nie wiem jak to ugryźć bo przecież do dziecka przychodzą..

Napisane przez LadyWhisper

brawa za ząba!!!
Mi się marzy cover mojego tattoo (mam na kości biodrowej) właśnie od tego miejsca przez cały bok mam już pomysł teraz tylko money money money....


pamiętamy kochana!


mi się chce CZIPSÓW!!!!!!!!!!!!!!!
Ale półmaraton w niedzielę więc nie wiem czy to dobry pomysł ale chyba jednak się skuszę



ale super z mamą!!!
my się widzimy z teściami i mamą co weekend, już tradycja od jakiegoś czasu, sb u mojej mamy ndz u t. i nam pasuje bardzo ten układ.

Nocka u nas tragedijos, biorąc też pod uwagę, że młody zasnął o 23 wstał o 6 ale M. spacyfikował i spaliśmy do 9,30

o widzisz i pogrubione: wszystko zależy jak komu pasuje. Tobie by odpowiadała mama przed 4-5 godzin, a ja bym czuła się stłamszona i zmęczona tym.

[szklanka19]

Dzień dobry

Ifwka i gdzie się teściowa znalazła? Kurde, niefajnie tak bo trzeba ja non stop na oku mieć. Dobrze, że sobie dajesz radę ze wszystkim, bo mówiąc szczerze to dużo masz na głowie, a rzadko narzekasz, także podziwiam

Yellow współczuję sytuacji i zdrowiej w końcu!

Debrah z moimi rodzicami to różnie, raz dwa razy w tygodniu się widzimy, z t. duuuuuuużo rzadziej. Ostatnio byli u nas na urodzinach 31.01 no i sama teściowa była na mszy roczkowej na początku marca.

Marta i super ta czapeczka i chustka! zazdroszczę zdolności, też bym chciała tak umieć

Laurko rozumiem wkurzenie. U mnie mój Tata by ciągle Ewę czymś karmił. A najbardziej mnie denerwuje jak mówi mojej Mamie, żeby dała Ewie nie mi Jakoś nie potrafi tego ogarnąć ciągle, że to moja córka i ja potrafię się nią dobrze zająć. Na szczęście moja Mama zawsze wtedy mówi, że to ja zadecyduję o tym czy Ewcię czymś karmić czy nie

[gojka24]

Napisane przez LadyWhisper

nadrabiam starą część jeszcze bo siem nie wyrobiłam tam


tż przyniósł kwaity a Ty wqrwiona?


bidolinko..... już ciężko Ci cokolwiek pisać w tym temacie..... Bardzo współczuję.....






gdzie ta pogoda? podeślij!!!

na lubelszczyźnie.., ost tak strasznie buro i ponuro.... a dziś nawet ładnie, choć jakieś male chmurki się pojawiają... ale na spacerek pojdziemy....

a co do odwiedzin dziadków. To moi rodzice często do nas wpadają, my też często do nich jeździmy... Moja mama pracuje po drugiej stronie ulicy, więc zawsze przy okazji spacerków wstępujemy do niej... Zawsze kiedy porzebuję wyjśś coś zalatwić to albo mama po pracy, albo tato przychodzi pod warunkiem, że nie jest tego dnia w pracy.... teście byli u nas ost na roczku P w styczniu... My tam byliśmy 2razy w tym roku, jutro tam będziemy, bo te maliny... Paulina bedzie z t....ale oni się wnuczką nie interesują.. Tzn teściowa... teściu traktuje na równi, ale ani jednego ani drugiego wnuczka nie odwiedza... Teściowa za to tylko Michałka widzi.... I strasznie nie moze doczekać sie kolejnego wnuka... Z ogromnym podkreśleniem na wnuka, od drugiego syna... odnosze wrazenie ze dziewzynki sa gorsze w jej mniemaniu... w sumie to ciesze się, że nas nie odwiedza bo to dla mnie strasznie męczące bo ona tylko siada w fotelu, pije kawe... z mała sie nie bawi.... jedynie calowac by ja po raczkach chciała i zlosci sie jak nie pozrwalam...no ale kurde pali szlugi jedna za druga a potem paulina raczki do buziaka pcha.....dlatego ciesze sie ze nie przychodzi choc z drugiej strony przykre to strasznie... zwlaszcza to jak nas a raczej paulinke potraktowala na weekend...:pa la:

Dobra lece sprzatac i gotować obiad... spania i tak narazie nie będzie...

[YellowSheep]

Wklejam jeszcze z poprzedniej części :P

Napisane przez marsi11

Yellow a Ty miałaś działalność otwierać tak? coś do przodu rusza w kierunku niezależności finansowej od TZ?
to straszne co przeżywasz ja pewnie nie dałabym rady tak

Tak, czekam na drugi nabór wniosków w up, poza tym robię różne małe zlecenia ale z tego sami nie wyżyjemy.

Ja juz nawet nie przeżywam aż tak bardzo, wiadomo są różne dni raz lepiej raz gorzej, ale nie mogę myśleć o tym czego już i tak nie zmienię. Kiedyś jeszcze wierzyłam ze będzie lepiej ale teraz widzę ze musiałby nastąpić cud. I już nie myślę nawet z żalem o tym ze było dobrze jak się Oli urodził, bo wtedy tż był mi bardzo potrzebny i dobrze ze był z nami. A teraz? Poradzę sobie, jeśli on nie potrafi docenić szczęścia jakie mu się trafiło to znaczy ze jest nic nie wart. Inna kwestia ze on chyba w ogóle nie wziął na poważnie możliwości ze się rozejdziemy, a ja jakoś specjalnie o tym nie gadam, bo wychodzę z założenia że raz wystarczy. Zdziwi się po prostu.

No ale mieszkanie z osobnikiem zachowującym się czasem jak cham do łatwych nie należy.

Napisane przez bokeh

U Nas też nieciekawie ale ja staram sie o tym nie rozmyslac zbytnio bo wtedy to tylko ryczenie mi zostaje...

Sciskam !

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ojj kochana myslalam ze u Was lepiej... buziak! Musi być kiedyś w końcu lepiej

[fewcia]

Witam dziewczynki w nowym wątku!

Chciałam Wam zostawić elaborat

po pierwsze primo Marsi Twoje powitanie było najlepsze

po drugie primo Hope podziwiam naiwnośc Twojej t.

po trzecie primo: nie wypowiem się co do wizyt dziadków, tudzież naszych wizyt u nich, bo to dla mnie trudny temat i ciśnienie skoczy mi zaraz do 300 Generalnie od urodzin, czyli ponad miesiąc, t. i moja mama widzieli Blankę RAZ, a mieszkają 10min autem od nas. Ale wiecie jak to u nas wygląda.

po czwarte primo Ja nie lubię tatuaży, ale nie mam nic przeciwko osobom, które mają. Strasznie podoba mi się tatuaż Bokeh

po piąte primo :D Jutro u nas otwiera się nowa galeria, w końcu będę miała na miejscu Smyka i H&M, o KFC nie wspominam

po szóste primo Byłam dzisiaj chwilkę w ciucholandzie i za 25zł mam dla Blanki piękne bluzeczki


Blanka słodyczy nie je, ale ja też nie przepadam. Wkurzają mnie t. bo Oni uważają, że robię krzywdę Blance nie dając Jej słodyczy Na szczęście mam wymówkę w postaci skazy białkowej, więc mam na chwilkę spokój z dawaniem słodyczy.

Pisałyście o samodzielnej zabawie - Blanka potrafi się bawić sama, ale musi mnie mieć w zasięgu wzroku, mogę robić wtedy wszystko poza dwiema rzeczami: laptop i telefon. Bawi się, przyjdzie, przytuli, pokaże co robi, a potem wraca do swoich zabawek

Co do rajstopek, to Blance zakładam jedynie do sukienki, zimą pod spodnie. Ale np. widzę w żłobku, że większość dzieci chodzi w samych rajstopkach. Blanka jako nieliczna biega w legginsach.

Zębów mamy 8 Dzisiaj przebiła nam się kolejna czwórka. Podzielam zdanie Ewulki, jak każdy ząbek będzie okupiony taką gorączką i takimi nocami, to padniemy z TŻ niedługo

Nie pisałam Wam, Mała wczoraj była bardzo grzeczna w żłobku Bawiła się z dziećmi, biegała, śmiała się. Może w końcu się przyzwyczai W tym miejscu dziękuję za wszystkie uśmiechy z okazji braku gorączki

Kupiliśmy wózek Zapp Xtra

Więcej grzechów nie pamiętam

[LadyWhisper]

Napisane przez Debrah

no może bym i chciała ale nie wiem jak to ugryźć bo przecież do dziecka przychodzą..


o widzisz i pogrubione: wszystko zależy jak komu pasuje. Tobie by odpowiadała mama przed 4-5 godzin, a ja bym czuła się stłamszona i zmęczona tym.

tzn inaczej, mojej mamy w domu bym nie zdzierżyła przez tyle czasu codziennie, ale jakby mi przychodziła na parę godzin i brała Pietraszka na spacery, żebym mogła coś porobić - jak najbardziej.
Jak byłam tak mega chora z tymi oczami jakiś czas temu mama była u mnie 3 dni pod rząd i robiła wszystko, łącznie z praniem gotowaniem sprzątaniem plus opieka nad żuczkiem bo wiadomo, ja nie byłam w stanie się ruszyć z łóżka. To był HORROR!!! Wiadomo, każda z nas ma jakiś system układania swoich rzeczy prania itd a jak moja mama wzięła i zaczęła po swojemu, przy okazji komentując NON STOP dlaczego ja to robię tak a nie inaczej plus pierdyliardy pierdyliardów dobrych rad dot nie tylko Pietraszka ale i tego jak się ubierać w domu żeby M. mnie nie zostawił i w ogóle czemu mam tłuste włosy to naprawdę.... marzyłam żeby mi jak najszybciej przeszło
T. np szaleje za Piotrusiem i lubię, jak idzie z nim na spacer na parę godzin a ja w tym czasie posprzątam ugotuję czy po prostu poczytam książkę

Napisane przez hope01

tzn dla osoby postronnej na pewno nie ostro ale dla nas po raz kolejny wyszło szydło z worka
A chodzi o Justysię
Otóż, owa mam nadzieję niedoszła szwagierka TZta przeniosła się jak Wam kiedyś pisałam z powrotem do mamusi. Powodem tego było, że t. kasy nie za bardzo, zima sie robiła i trzeba było w domu czymś grzać, jedzenie kupić, no a czemu by Justynka miała się dokładać?
Nam jej wyprowadzka odpowiadała, bo po pierwsze nie była u siebie, D. przecież siedzi to i tak go nie ma, a panoszyła się jak Pani domu, a po drugie to jest tak denerwująca osoba, robi z siebie gwiazdę i w zasadzie to wykorzystuje t. ale nie mój biznes.
W każdym razie t. przy ostatniej wizycie u D. poskarżyła się mu podbono na nią, powiedziała wszystko, że jak potrzebowała pomocy to ją miała i dach nad głową i opiekę nad dzieckiem, wsio. A jak t. potrzebowała czegokolwiek to olała i poszła do mamusi itp.
A TUTAJ
Jutro t. miała przyjechać, bo chciała sobie kupić buty do pracy, więc prosiła mnie żebym z nią poszła, bo wiem gdzie. Ja jej wcześniej specjalnie miasto schodziłam żeby wiedzieć, gdzie z jej kieszenią isć. Poza tym mieliśmy pojechać do niej na weekend. Od zachciało nam się od miasta odpocząć, na spacery po wsi pochodzić.
Dzisiaj TZ do niej zadzwonił i czego się chłopak dowiedział?
Otóż wczoraj u t. była Justysia i przyniosła jej swoje buty, w których nie chodzi (no dziwnym trafem wiedziała że t. ma ze mną za butami chodzić - obstawiam siostrę TZ, bo dla niej Justysia to bóstwo pod nazwą "Miśka") po czasie poinformowała t., że w piątek tj. dzisiaj ma rozmowę kwalifikacyjną o pracę i jeśli ową pracę dostanie i pójdzie do pracy w weekend to ONA PRZYJEŻDŻA Z OLIWIĄ na weekend.
No bo jej mamusia, tatuś ani rodzeństwo jej z dzieckiem nie zostaną, więc wali do t.
t. oczywiście wniebowzięta, bo jej Justynka buty przywiozła i nie wiadomo czy zaraz się znowu nie sprowadzi

My jej pieniadze pożyczamy. Ja jej ubrania kupuję, czy daję swoje jakieś za duże, bo ostatnio z tych co mama mi dała dużo wisiało na mnie naprawdę ładnych tunik i sukienek to jej dałam. Podziękowała mi jak jej Tz przypomniał. Co trzeba porobić koło domu Tz jej porobi. Justynka była taka taka i taka.
A tu przyjeżdzą, daje buciki żeby się wkupić w łaskę bo nie ma z kim dziecka zostawić i już Justysia na piedestale
Ot taka sytuacja

[misiaeel]

witam się w nowym wątku
co do słodyczy Hania dostaje jedynie biszkopty.

Debrah moi Rodzice ze względu na to, że mieszkamy daleko widzą Hanię co 2/3 tygodnie. teście tak co miesiąc do dwóch.

Deli ja bym powtórzyła test..

hope no brawa za kwiaty dla Tż!
a co to t. to żal. nawet nie wiem co powiedzieć:/

ania jaki wózek kupilaś?

fewciu cieszę się, że Blanka się rozkręciła w nowej grupie
i brawo za ząbka!