|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 8
|
Co się ze mną dzieje?
Mam 18 lat. Jakieś 2 miesiące temu poznałam chłopaka marzeń. Chyba to TEN. Jest mi z nim dobrze, jest dla mnie dobry, spełnia moje oczekiwania, wszystko jest super. To mój pierwszy poważny związek, ale jestem zadowolona. Czekałam naprawdę długo żeby się z kimś wartościowym związać. Niby wszystko jest ok, a jednak... od jakiegoś czasu jestem nieszczęśliwa. Czuję się STRASZNIE samotna! Tak w ogóle to nie wiem co to za uczucie, ale nie chce mi się uczyć, nie chce mi się nic robić, nie mam siły, energii etc. Gdy się spotykam z chłopakiem ( nie widzimy się codziennie, bo mieszka 25 km ode mnie), przyjeżdża na pare godzin, całujemy się, gadamy, pieścimy, jest super, ale po jego wyjeździe jestem padnięta totalnie i zastanawiam się czy to ma sens. Chyba go kocham, chyba tęsknie. Właśnie nie wiem dlaczego CHYBA. Dla mnie ON jest ideałem, nie chodzi o wygląd, po prostu takiego człowieka szukałam, a jednak nie jestem szczęśliwa. Nie uprawiamy seksu, ale jednak w nasz związek szybko się zaczął, szybko padły słowa KOCHAM CIĘ. Niby wszystko pięknie fajnie, a ja nie jestem szczęśliwa i czuję się samotna.
Nie pracuję, do szkoły chodzę wieczorowej, można powiedzieć, że prowadzę życie bezrobotnej kury domowej. Mam od zawsze bardzo wąskie grono znajomych, w związku z powyższym prawie wogóle nie wychodzę. Mam ochotę ostatnio wyjść na piwo, może 5... ciągnie mnie żeby się napić, tak porządnie :/ powinnam się cieszyć, mam wszystko co chciałam, a czuję się okropnie, czuję że przestaję panować nad swoim życiem, tylko dryfuję bez celu. Po prostu egzystuję, nawet dbać mi się o siebie nie chce, co kiedyś było nie do pomyślenia. Zamiast rozkwitać, ja czuję, że spadam. Nie wspomnę już o moim libido, które jakiś czas temu było ogromne, a teraz nic mi nie sprawia przyjemności... Jak odzyskać tą energię? Czuję się okropnie, tak dziwnie, jakbym to nie była ja... |
|
|
|
|
#2 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 26
|
Dot.: Co się ze mną dzieje?
chłopak to chyba typ wampira energetycznegoco? :---)
lepsza dieta więcej snu a może za dużo od siebie oczekujesz? no i od związku, potrzebujesz chyba czasu na przemyslenie wszystkiego
__________________
Zapraszam na moje blogi
photoblog.pl/kosmetykiblog beautyandwine.blogspot.co m na fotoblogu w komentarzach można zadawać pytania :--) |
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 262
|
Dot.: Co się ze mną dzieje?
Jesteś na 100% pewna tego chłopaka? Bo z jednej strony mówisz, że to ten, a z drugiej, że jesteś niby szczęśliwa. Może po prostu chciałabyś, żeby to był ten jedyny, a rzeczywistość wygląda inaczej?
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 342
|
Dot.: Co się ze mną dzieje?
Długo czekałaś? Czekać 18 lat to długo? Jeszcze nie wiesz, co to długo czekać na tego właściwego.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: Co się ze mną dzieje?
Może znajdź sobie zajęcie, jakiś konkretny cel.
![]() ---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ---------- oj tam, ja od 12 roku życia codziennie wyobrażałam sobie przyszłego partnera i to nie w myśleniu 12 latki tylko tak na serio;p |
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 73
|
Dot.: Co się ze mną dzieje?
Moim zdaniem czegoś w tym związku ci brakuje. Jesteście razem bardzo krótko a ty zamiast latać pod suitem i pławić się w endorfinach masz doła. Wiesz dlaczego? Bo masz za mało zajęć. Musisz się ruszyć, zorganizować sobie codzienny czas. Ja miałam podobnie bo mój facet pracował do 17, dopiero koło 19 do mnie przyjeżdżał, siedział do 23 i do domu bo rano do pracy a ja cały czas siedziałam w domu i krążyłam i myślałam jaka to ja nie jestem samotna i jak mi jest źle i nie wiedzieć czemu za ten stan rzeczy winiłam swój związek (bo jakby chciał to by został na noc, bo mógłby do mnie po pracy przyjechać, mógłby posiedzieć dłużej). Akurat wtedy miałam urlop więc wolnego czasu miałam pod dostatkiem i jednym słowem strasznie się nudziłam. Potem przyjeżdżał on i było super, miłość kwitnęła. Jechał do domu - dół wracał. Ocknęłam się gdy urlop się skończył. Gdy ja wpadłam w wir pracy, wracałam do domu coś ugotowałam, ogarnęłam i on już przyjeżdżał. No i dotarło do mnie że moją złość na siebie za to, że siedzę sama i się nudzę, nie potrafię sobie zajęć znaleźć rozładowywałam na nim. Zapisz się na fitness, umów się ze znajomymi, zacznij rysować, czytać - odkryj coś co może stać się twoją pasją a zobaczysz że twoje myśli przejdą.
Teraz jak mam wolne to potrafie to wykorzystać na maksa i frustracje minęły
|
|
|
|
|
#7 |
|
Rotmistrz
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Köln
Wiadomości: 2 530
|
Ciagnie Cie, zeby sie napic, oj to niedobrze. A zdarza Ci sie popijac samej w domu? Napisz, czy tak jest.
|
|
|
|
|
#8 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Co się ze mną dzieje?
Zdarza się...
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:51.





a może za dużo od siebie oczekujesz? no i od związku, potrzebujesz chyba czasu na przemyslenie wszystkiego 





