|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 156
|
Wstydze się .. jeść.
Może to zabrzmi głupio i niektórzy mogą stwierdzić, że biorę problem za przeproszeniem z dupy, ale ja to traktuję poważnie.
Spotykam się z chłopakiem juz z 6 miesięcy i mam problem z tym, żeby zjeść przy nim jakikolwiek posiłek. To chyba spowodowane wstydem jest, że coś mi się "wypsnie" z buzi, boże sama jak to piszę, to stwierdzam, że to brzmi absurdalnie. Często mnie pyta czemu tak jest, tłumaczę to w ten sposób, że krępuję mnie jedzenie przy ludziach, w miejscach publicznych, co jest absolutną prawdą. Zastanawiam się czy to może mieć jakieś inne podłoże, czy to wymysł mojej psychiki. Kompletnie nie wiem jak sobie z tym radzić, po prostu wstydzę się przy nim jeść i tyle. Czy ktoś może mi rzucić inne światło na tę sytuację?
|
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 72
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
To wygląda na jakieś zaburzenie odżywiania.
Masz kompleksy na punkcie swojej wagi? |
|
|
|
|
#3 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 8 556
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Cytat:
Edytowane przez 694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07 Czas edycji: 2014-05-02 o 13:12 |
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Też tak miałam i wyleczyłam się z tego po którychś koloniach, gdy przypadło mi siedzieć przy stole z chłopakami
Gdybym miała się wstydzić jeść i jeść bardzo mało to chyba bym umarła z głodu na tych wakacjach, więc jakoś pokonałam ten mój wstyd i jadłam normalnie Tak jak dziewczyny piszą, jedzenie jest tak naturalne jak oddychanie więc nie ma się czego wstydzić. Ten chłopak to Twój kolega czy chłopak? Bo jeżeli się spotykacie, randkujecie od pół roku, no to myślę że on już dawno zaakceptował Ciebie taką jaka jesteś i taka właśnie mu się podobasz i nie będzie w ogóle zwracał uwagi na to ile jesz Albo możesz mu szczerze powiedzieć że masz taki problem, że się wstydzisz. Myślę, że ogarnięty chłopak to zrozumie i może nawet obróci w żart, np. zacznie tyyyyyle jeść na waszych spotkaniach żebyś Ty nie czuła się głupio że jesz za dużo albo coś
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 262
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Tutaj ktoś przede mną pyta, czy gdy się budzisz obok chłopaka, to w pełnym makijażu.
Nie wiem, ale mam przeczucie, że skoro ktoś zadaje tego typu pytanie, to rzadko lub wcale (???) nie budzi się obok chłopaka. Spotykacie się co prawda 6 miesięcy, ni to długo, ni krótko, ale tak naprawdę to chyba nie jest ten etap, w którym czujesz się przy nim na tyle swobodnie, żeby nie przejmować się po prostu tego typu pierdołami. Czy wstydzisz się jeść w ogóle, przy swojej rodzinie też? Bo jeśli tak, to może być faktycznie początek jakiegoś zaburzenia w odżywianiu. Jeśli jednak nie- i chodzi tu o sprawy typu: "nie chcę zjeść publicznie tego makaronu, bo na pewno się ubrudzę sosem"- to nie jest niebezpieczna sprawa i rzecz do poradzenia sobie z tym samemu. Podstawowe pytanie: akceptujesz siebie, to jak wyglądasz, jakiej jesteś tuszy? Ja całe życie jestem bardzo szczupła bądź szczupła a moje akcje w stylu "wstydzę się odebrać tę zapiekankę" były związane ze wstydem przed ludźmi w ogóle- wychodzę i wszyscy się na mnie gapią![]() Wiem, durne strasznie, ale tak było. Wstydziłam się też zawsze, że jak wezmę np. zapiekankę z surówką, to na bank będę miała połowę na koszulce Zamawiałam więc po prostu bez surówki, heh.Ostatnio wspominałam, jak to siedziałam z moim facetem (nasze początki) i wpieprzałam przy nim dwie megazapiekanki właśnie (ciągle o tych zapiekankach, ale w moim mieście są legendarne, wybacz ![]() ). Nie mógł wyjść z podziwu i jasne, komentował to. Ale ja widziałam siebie w lustrze, wiem, jaki mam metabolizm i po prostu odpowiadałam, że kiedy jestem szcześliwa- jem Nawiasem mówiąc, tak jest, bo to stres mnie wykańcza i zwęża... Było więc przyjemnie![]() I tak trzeba to traktować; wspólne jedzenie jest czymś przyjemnym. Ja np. nie cierpię gotować tylko dla siebie, lubię, kiedy jestem chwalona za posiłek, który przygotuję. Twój chłopak na pewno lubi Twój wygląd - to raz. Dwa- nawet jeśli się ubrudzisz- co w tym złego? Jesteśmy prawdziwymi ludźmi, nie takimi z reklamy, możecie udydłać się sosem, ptak Wam czasem narobi na głowę (i to przydarzyło mi się kiedyś na spotkaniu z facetem!), wpadniecie w psią kupę albo zaskoczy Was deszcz i Twoja fryzura nie będzie taka, jakbyś chciała. I co z tego? Nie można życia traktować aż tak serio; cieszcie się swoją obecnością bez spiny. Pozdrówka
Edytowane przez panna lucy Czas edycji: 2014-05-02 o 13:26 |
|
|
|
|
#7 |
|
Rotmistrz
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Köln
Wiadomości: 2 530
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Wiesz ja tez mialam ten problem, wstydzilam sie jesc przy obcych, przy moim TZ, tez dlugo. Rece mi drzaly, pocilam sie cala. A przeciez umie poslugiwac sie sztuccami. Niebylo rady, byly sytuacje, ze trzeba bylo sie przelamac. Jak ktos widzial, co sie ze mna dzieje przy stole, to poprostu zaczelam wyjasniac ze mam "skrytofobie" I prosilam zeby niezwracal na mnie uwagi jak jem. Oczywiscie niemam pojecia, czy jest cos takiego jak skrytofobia, ale u mnie dziala takie wyjasnienie
Czasami jeszcze ten lek powraca, ale radze sobie.
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
O matko, też tak mam
Nie lubię jeść przy innych ludziach, jeszcze pół biedy jak wszyscy siedzą przy stole i zajmują się własnym talerzem, ale jak siedzę z kimś i mam wcinać sama to mam wrażenie, że cała się uciapkam, strasznie głośno przeżuwam i w ogóle nieprzyjemnie to wygląda Trzeba się pozbywać takiego głupiego lęku, przecież jak ktoś przy Tobie je to też pewnie nie analizujesz każdego momentu tej czynności, inni ludzie też raczej nie ![]() To też zależy czy masz tak tylko przy chłopaku czy odnosi się to do wszystkich.
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 123
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Również miałam ten problem swego czasu :-D wstydziłam się jeść w towarzystwie osób, których dobrze nie znam / dopiero co poznałam. Miałam tak dlatego że jako nastolatka nosiłam stały aparat ortodontyczny i po prostu często jedzenie zostawało w aparacie (wiadomo, to normalne). Jednak po zdjęciu aparatu ciągle miałam nawyk ciągłego sprawdzania czy resztki mi nie zostały w zębach, dlatego w towarzystwie jadłam mało / wcale. Po czasie ten problem mi minął, często proszę TŻta żeby mi zwrócił uwagę, jeśli zobaczy że coś mam na zębach - wolę żeby to on zobaczył, niż obce osoby.
Dlatego autorko - myślę że ci to minie z czasem, im dłużej będziesz ze swoim chłopakiem, tym swobodniej będziesz się z nim czuła i jedzenie już nie będzie powodować stresu. Nawet jak coś ci z buzi wyleci, to się pośmiejecie i tyle
__________________
------------------------------------------- |
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 346
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
spoko, ja ostatnio jedząc ubrudziłam nie tylko siebie ale i swojego chłopaka...
zdarza sie
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 156
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Cytat:
Mam kompleksy na punkcie swojego ciała, mimo, że jestem szczupła( 57kg, 175 cm wzorstu), a chłopak wręcz zachwyca się sylwetką ( chuda, ale z dużymi piersiami). Ale jesli chodzi o ciało, wagę to wszystko jest do wypracowania, nie zawracam sobie tym głowy, bo to można zmienić. Ktoś wyżej napisał, że też tak miał, bo bał się że to wygląda nieatrakcyjnie jak je, głośne przeżuwanie, połykanie, o to mi się rozchodzi. A przy chłopaku czuję się dość swobodnie w innych sferach, on czasem specjalnie sam coś je, żebym ja zobaczyła, że to przecież normalne Ale mam taką blokadę przed tym + to nie jest przez to że staram się być idealna na siłę, sypiam z chłopakiem więc widział mnie bez makijażu, widział w tych gorszych momentach ![]() Więc problem chyba chowa się gdzieś w mojej główce i mówi mi : "Nie jedz przy nim, będzie widział jak przeżuwasz, będzie słyszał jak mielisz ten posiłek a potem go połykasz, a fuj dziewczyno" No tak to wygląda. |
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 9 224
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Ooo ja też mam taki problem. Nie znoszę jeść przy ludziach -
nie tylko przy obcych, przy najbliższej rodzinie też. Zawsze się zastanawiałam skąd się to bierze i nic nie wymyśliłam. Po prostu mam wrażenie, że ja strasznie śmiesznie jem Mam dośćpulchne policzki i kiedy przeżuwam jedzenie one ,,wychodzą na pierwszy plan", no tak rzucają się w oczy, wyglądają jak u chomika. Zawsze też wydaje mi się, że głośno mlaszczę Dlatego staram sięjeść jak najwolniej i bardzo dyskretnie (głupio to brzmi, ale tak jest). Uwielbiam jeść w samotności, wtedy niczym się nie krępuje, wiem, że nikt na mnie nie patrzy. Ale z racji tego, że chodzę do szkoły, codziennie jestem zmuszona do jedzenia na przerwach. Wydaje mi się, że wtedy wszyscy na mnie patrzą i sie śmieją. Wiem, że to niedorzeczne, ale ja po prostu wstydzę się jeść przy ludziach i nie umiem tego zwalczyć
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 156
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Cytat:
![]() Prosta opcja: potrenuj w domu eleganckie jedzenie (nożem i widelcem), bez siorbania, mlaskania, walenia sztućcami w talerze. Przyznam się bez bicia, że u siebie w domu, jak jestem sama i złapie mnie głód, to potrafię wciągnąć obiad o raz, nie przejmując się tym, że jem jak świnka z korytka, i stąd właśnie ten mój kompleks był Poproś kogoś bliskiego o opinię i kontrolę, możesz też poćwiczyć przed lustrem, by się przekonać, że wcale nie jest z Tobą tak źle ![]() Druga rzecz: wybieraj na początku rzeczy, które jest łatwo zjeśc bez wpadki. Czyli lepiej nie spaghetti, nie jakaś wielowarstowa kanapka, z której może wypaść pomidor, coś, co jest łatwo zjeść bez brudzenia buzi, i łapek, i łatwo jest to podzielić na małe kawałki. No i pamiętaj, że zawsze, jeśli zdarzy Ci się jakaś wpadka, możesz obrócić ją w żart Ja z krępującymi sytuacjami często radzę sobie tak, że mówię prosto z mostu o tym, że się wstydzę i proszę o wyrozumiałość dla mojego małego dziwactwa (tak jak tutaj nam opisałaś, że wydaje Ci się, że wszyscy usłyszą, jak przeżuwasz, obiektywnie jest to dość zabawne ) albo walę z przesadną emfazą: "Przeeepraszam! Straszna ze mnie niezgraba! Wybaczysz mi kiedykolwiek? " i zazwyczaj świetnie rozluźnia to atmosferę
Edytowane przez Pantegram Czas edycji: 2014-05-02 o 14:28 |
|
|
|
|
|
#16 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 741
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
No dobra ale jak on przy tobie je, gryzie i potem polyka jedzenie to to jest dla ciebie obrzydliwe? Pewnie nie. Wiec on tak samo patrzy na ciebie jak ty na niego, nie przejmuj sie bo przez takie bzdety ci zycie ucieknie
__________________
my own heart is my temple, my philosophy is kindness |
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 9 224
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
W moim przypadku nie chodzi o to, że np. się pobrudzę, bo właśnie staram się jeść wolno i estetycznie
Problem tkwi w tym, że ja wstydzę się, hmm nie wiem jak to napisać, chyba tego jak wyglądam, kiedy jem. Już pisałam wcześniej o moich policzkach. Brzmi naprawdę absurdalnie, ale może ktoś przemówi mi do rozsądku, no nie wiem... Pomóżcie jakoś
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 156
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Cieszę się, że uzyskałam odpowiedzi do tego wątku, bo uświadomiły mi, że robię problem z czegoś naturalnego, a ja głupia się tylko zadręczam
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 183
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Cytat:
Wierz mi, to też może w tę stronę działać Ja nie mam problemu z jedzeniem przy ludziach, ale tak bardzo obrzydza mnie jak ktoś siorbie czy zbyt głośno przeżuwa, że aż mi się robi gorąco. Są osoby, które jak zaczynają jeść (np. w przerwie między wykładami) sprawiają, że nagle idę na spacer, muszę coś załatwić - mimo że to moja przyjaciółka, nie jestem w stanie tego słuchać.Autorko, a wstydzisz się jeść rękoma? Bo możecie zacząć od drożdżówek na spacerze - ich nie trzeba 'bezpośrednio' gryźć, można odłamać kawałek, wrzucić do buzi. Okruszki spadną na ziemię, śpiew ptaszków zagłuszy przełykanie Tak na dobry początek.
Edytowane przez Hadassah Czas edycji: 2014-05-02 o 15:34 |
|
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Otchłań
Wiadomości: 66
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Nie wiem czy taka odpowiedź już padła ale to może być fobia społeczna, jeden z jej objawów.
Pomyśl nad wizytą u psychologa. |
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 156
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Tak słyszę jak on to robi, ale po prostu łatwiej mi zaakceptować czyjeś 'odgłosy' niż swoje. Bo w moim przypadku, ja po prostu boje się, że to będzie wyglądać nieestetycznie, obrzydliwie wręcz.
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Jeśli jest się lekko skrępowanym w czasie posiłku z obcymi ludźmi, to jest to jeszcze "normalne". Tak długo, jak nie przeszkadza Ci to w codziennym życiu jest do przejścia.
Ale z tego, co napisałaś to wydaje mi się, że powinnaś się udać do psychologa. Teraz nie potrafisz jeść przy chłopaku, bo się stresujesz. Z czasem problem może się rozwinąć. A z psychiką jak ze wszystkim -im wcześniej zaczniesz leczyć, tym szybszy i większy efekt osiągniesz. Nie zlekceważ tego. Powodzenia. |
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 329
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
A co poradzicie, jak ktoś się wstydzi, bo po prostu jedzenie zostaje często między zębami?
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Jakie tam zaburzenia
![]() Ja też nie chodzę nigdy na pierwsze randki na pizzę, bo bym się zastanawiała, czy nie wyglądam głupio bo wpakowałam za duży kęs do ust naraz, czy nie ufajdałam się sosem, czy... bla bla, no tak już mam ![]() Ale potem przechodzi, także się nie przejmuj ![]() ---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#27 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 741
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
w trakcie kiedy sie mowi spojrzec w w swoje odbicie wyswietlacza telefonu- zawsze spoko
Ja tak robie
__________________
my own heart is my temple, my philosophy is kindness |
|
|
|
|
#28 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 156
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
|
|
|
|
|
#29 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 145
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Wszystkie osoby cierpiące na fobię społeczną nienawidzą typowego, polskiego wesela. Na takiej imprezie pojawia się takie paskudztwo, które wywołuje napady paniki, drżenie rąk, zaczerwienienie i nadmierne pocenie się.
Rosół, bo o nim mowa. Oczywiście z makaronem. Jak go jeść? Makaron wystaje z łyżki i nie sposób objąć ją "na raz", wystający makaron należy w niekulturalny sposób zassać zwracając na siebie uwagę otoczenia, które nie ma nic bardziej interesującego do robienia i koncentruje się na naszej nieudolnej walce z makaronem. W końcu to co nam nie udało się wchłonąć spada z wysokości kilkunastu centymetrów do talerza, rozchlapując rosół na naszą koszulę, która przez całe wesele będzie komunikować wszystkim gościom, że podczas jedzenia brudzimy się jak małe dziecko. |
|
|
|
|
#30 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 433
|
Dot.: Wstydze się .. jeść.
Też tak miałam, że wstydziłam się jeść przy chłopaku
bo ogólnie ja jak jem to jakoś tak "głośno" gryzę i niektórzy moi znajomi się pytali, czy ja mlaszczę czy jak? No i zawsze jak jem, to coś mi wypadnie z buzi albo z widelca... Niezdara ze mnie. Ale jakoś zawsze to obracam w żart, TŻtowi wytłumaczyłam, że tak już mam, że jestem głośna jak jem... No a jak mi coś wypadnie to brecht, że świnka jak nie upaprze, to nie zje :P Dystans do siebie dobra rzecz
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:09.






Gdybym miała się wstydzić jeść i jeść bardzo mało to chyba bym umarła z głodu na tych wakacjach, więc jakoś pokonałam ten mój wstyd i jadłam normalnie
a moje akcje w stylu "wstydzę się odebrać tę zapiekankę" były związane ze wstydem przed ludźmi w ogóle- wychodzę i wszyscy się na mnie gapią






" i zazwyczaj świetnie rozluźnia to atmosferę 

