![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Pechowe przygody perfumiarskie
Madlaine założyla watek o zabawnych sytuacjach z perfumami.
Mnie natomiast przypomniały się przykre sytuacje. Pierwsza:Szukanie kluczy w torebce z dzieckiem na ramieniu i wypadnięcie Poeme 100ml na chodnik!!Co zaowocowalo stwierdzeniem podwórkowych dzieci"o jak pieknie pachnie..." a moimi łzami! Do dzis widze jak chlupał na chodnik taki mój mały luksus! ![]() Druga:Bezmyślne psiknięcie Miss Dior Cherie na bialutki swetek zaowocowało plama w kolorze jasnego różu na caly dzień ![]() Trzecia: Ja w kosciele,uroczysty ślub.Wieczorowa torebeczka z satyny upada na kosciolowe marmury.Próbka(na szczęście)Allure rozpada sie w pył.Niestety papierowe pieniążki przesiąkaja zapachem.Co na to koscielny(zbierał na tace) i co na to para młodych(zbierająca na oczepinach) nie wiem? Jesli wyczujecie Allure na banknotach to moja sprawka ![]() Edytowane przez neonka28 Czas edycji: 2005-10-09 o 13:14 Powód: błąd |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Ja nie mam na swoim koncie takich przygód na szczęście. W ogóle stłuczenie się flaszki perfum ciężko bym przeżyła. Mam na tym punkcie świra, normalnie śni mi się to po nocach. To jest obsesja- oczami wyobraźni widziałam setki razy jak wypada mi z rąk któryś z moich skarbów i roztrzaskuje się w drobny mak.
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 727
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Z tego, co pamiętam, miałam jedną dosyć spektakularną wpadke, nie licząc dwóch stłuczek
![]() Ale ad rem. Była ciepła wiosna, ja byłam w drugiej klasie LO i właśnie dostałam edt Gabrieli Sabatini, które nawet mi się podobały ![]() ![]()
__________________
było, minęło. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Cytat:
![]() ![]() Stłuczki bardzo bolą,ja Poeme już nigdy nie kupiłam i nigdy nie nosze zapachów duzych w torebkach. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
🦄
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 293
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Mnie z rąk wypadały juz chyba wszystkie flakony jakie mam w domu (sierota siakaś jestem... po prostu jak się śpieszę to jestem nieostrożna). Ale takie koszmary senne przeżywam jak myślę, że mogłabym coś stłuc w perfumerii :P
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Raz tylko rozbiła mi się butelka perfum, ale ... przyjęłam to z ulgą!
![]() ![]() Tfu, tfu, odszczekuję, że tylko raz rozbiłam perumy! Marigold ( ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 727
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Cytat:
![]()
__________________
było, minęło. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Cytat:
![]() Ale rozumiem, że wypadły Ci z rąk, a nie rzucałaś nimi w faceta?? ![]() Ja jak do tej pory nic nie stłukłam, ani podbonych przejść nie miałam, co przy moim koszmarnym roztargnieniu jest duzym sukcesem ![]() Jedynie niedawno w perfumerii mój TŻ uratował w ostatniej chwili tester Hypnose Lancoma, bo ja po psiknieciu nim na nadgarstek, zapatrzyłam się już w inna stronę i niewiele brakowało, a odstawiłabym flasze 20 cm od półki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 727
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
było, minęło. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Już nie Śląsk -teraz Brighton
Wiadomości: 555
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Kiedyś strzeliłam sobie w oko zatyczką od Flower by Kenzo. Nie pytajcie jak tego dokonałam -sama nie wiem. To było bardzo ...bolesne doświadczenie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Hmmm - ja miałam tylko taki przebój, że EDT Ruby Lips przez godzinę (bez żadnej przesady) probowałam otworzyć - korek tak ciasno siedział jakby był przyklejony. nie musze mówić jaka byłam zrospaczona gdy nie mogłam sie wypachnić świeżo kupionym zapachem... Był juz płacz poszły w ruch nożyczki, żyletka, pilnik do paznokci, w końcu poszłam do brata.....
__________________
When I sin, I sin real good
When I sin, I sin for sure |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
![]()
Tydzień temu wychodziłam z pracy i zastanawiałam się czy zabrac nowego Angela bo zapowiadała się rozrywkowa sobota... po namyśle wrzuciłam go do płóciennego kuferka... Wracając do domu zrobiłam zakupy i wieczorem zauważyłam że kuferka z Angelem za 300 PLN nie ma
![]() Boshe co ja przeżyłam... o 5.30. rano odebrałam szczęśliwie spod lady bezcenny kuferek... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Ja na szczescie jeszcze nic nie rozbilam. A ciekawa jestem czy trzeba zaplacic za tester, ktory stlucze sie w perfumerii? Moja mama miala natomiast glupia sytuacje, bo testowala Amarige Givenchy, postanowila je kupic i kupila. Tyle, ze ekspedientka dala jej Extravagance a nie Amargie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Ja też ostatnio zastanawiałam się czy za zbicie testera trzeba zapłacić. Jak biorę jakiś z półki, to aż się trzęsę ze strachu, żeby mu krzywdy nie zrobić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Tak piszecie o tym prawdopodobieństwie stłuczenia testera w perfumerii i przypomniała mi się jedna rzecz- kiedyś o mały włos nie stłukłabym testera Aqua di Gio w Sephorze warszawskiej którejś (nie pamiętam której, bo to było daaawano temu). Była to scena rodem z debilnych komedii- chciałam tester odstawić na półkę, a on zaczął mi dosłownie skakać w rękach.
![]() ![]() ![]() Myślę, że za stłuczenie testera nie trzeba by płacić, bo sklepy mają to wpisane w straty. Kiedyś pracowałam w perfumerii i jak ludzie coś tłukli, to się to przyjmowało z uśmiechem, sprzątało i dopisywało do strat na inwentaryzacji. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Cytat:
Ale przypadkowe stłuczenie nawet samego produktu powinno obejść się bez konsekwencji dla klienta (u mnie tak było), bo kierownik sklepu robi raz na jakiś czas coś co się nazywa "zezłomowanie"- >wszystko co zostało zniszczone zostaje wciągnięctę na listę. I ileś tam takich strat jest dopuszczalnych. Gdyby ktoś codziennie przychodził i rozbijał na środku sklepu perfumy, to oczywiście straty byłyby na tyle dotkliwe, że potrącono by kasę z kieszeni pracowników. I wiemy już dlaczego tak nas śledzą w perfumeriach. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Rozeznanie
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Ten Angel coś pechowy
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 55
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Mój Tato stłukł mi 100 ml-Sensi-ukochanego zapachu,który dopiero był napoczęty.Był wielki(naprawdę!)płacz i przelewanie do butelki zastępczej(po oranżadzie;-).do dziś mam tę butelkę z moimi resztkami.I do dziś zastanawiam sie jak mogło sie to stać-każda z Was chyba zna ten flakon-ciężki i masywny,wręcz nie do stłuczenia nawet pod kołami samochodu.Cóż,Tatusiowi wysunęła się z rąk,a chciał sobie powąchać.Za to potem -w ramach zadośćuczynienia dostałam kolejny.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
|
![]()
Ja pamiętam jak miałam gdzieś tak 11 lat to stłukłam mojej mamie podczas kąpieli Jean Paul Gaultier Classique ,które pechowo jakoś stały na wannie.Bawiłam sie nim(chyba z powodu tej oryginalnej buteleczki he he
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Moj bardzo dawny ex opowiadal mi kiedys historie ze swojego dziecinstwa.
Jego Mama, bardzo elegancka pani, dostala w prezencie w ciezkich latach 80tych, 100 ml ukochanej Chanel No 5, zza granicy, oryginalne, wielka sprawa. Pod jej nieobecnosc, ukochany synek zrobil sobie z jej prezentu... miotacz plomieni. Zanim wrocila z pracy, miala juz tylko resztki na dnie. Podobno byl to jeden jedyny raz w zyciu, kiedy ex od mamy dostal w skore... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Cytat:
![]() Ja nagminnie tluke- probki ktore dostaje w perfumeriach.Albo zapominam sie i wyrzucam je do kosza razem z torba po zakupach. Na szczescie zadnego pelnowymiarowego flakonu nie stluklam. Ale wylal mi sie w bagazu piekny zapach- Desnuda ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Najbardziej pechowe przygody perfumiarskie wiążą się z samymi zapachami . Ostatnio wykańczałam próbkę Alien i z samego rana za mocno sobie chlusnęłam
![]() ![]() A druga przygoda perfumiarska wiąże się z zapachem Sensi , chciałam w kinie pachnieć lekko i łagodnie ![]()
__________________
'' Szczęście jest jak motyl . Gdy gonisz go - odlatuje . Gdy zajmujesz się czymś innym - niespodziewanie siada Ci na ramieniu '' . ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 32
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Koleżanka pokazywała mi jak bardzo podobne są do siebie: pewna wysokopółkowa woda toaletowa męska(nie pamiętam już co to było) jej męża i podróbka tejże wody. No i tak porównywałam te zapachy u niej w łazience, że jeden z nich mi wypadł i rozbił się w drobny mak...niestety oryginał
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Już nie Śląsk -teraz Brighton
Wiadomości: 555
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Właśnie się dowiedziałam, że mnie spotkał wielki pech perfumiarski
![]() Miałam możliwość sprowadzenia sobie ze Stanów dwóch rzadkich zapachów (jeden nawet baaardzo rzadki), więc z przyjemnością z tego skorzystałam. Znajomy znajomej miał mi przywieźć. Właśnie się dowiedziałam, że jedna butelka się potrzaskała podczas podróży. Koleżanka nie wie która. I teraz siedzę jak na szpilkach i myślę czy to ten trudno dostępny czy ten baaardzo trudno dostępny. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
Baubo, na zdradź się trochę
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie
O chryste! Ale pech, faktycznie.
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:23.