Perfumy - zasadność oceniania flakonów

[mech]

Zastanawiam się nad jedną rzeczą. Czy ocenianie flakonów perfum nie zakłóca mniej lub bardziej orientacji "gwiazdkowej" jeśli chodzi o samą jakość zapachu? Wyjaśnię na przykładzie. Są zapachy, które mają przepiękne buteleczki (chociażby Angel czy Wish) ale same w sobie bywają kontrowersyjne, kocha się je lub darzy szczerą nienawiścią Dlatego też za buteleczkę dostają często 5 gwiazdek a za zapach (który moim zdaniem jest jednak ważniejszy) 1, średnia wychodzi 3 i tym samym ogólna ocena jest zawyżona (mam wrażenie, że zerkając na gwiazdki większość osób kojarzy ich ilość z tym jak bardzo podobał się ZAPACH). Bywają też oczywiście sytuacje odwrotne, kiedy flakonik jest wyjątkowo szpetny i ogólna ocena się zaniża
Jeśli zatem ocenianie flakoników jest konieczne i potrzebne (jest?) to czy nie dałoby się chociaż w jakiś sposób oddzielić ocen piękna zapachu i piękna flakonu tak, by te oceny były dwie, a nie jedna średnia?
Czy też ja zwyczajnie przesadzam
Trochę zamieszałam, ale mam nadzieję, że da się zrozumieć o co mi chodzi

[Amba]

Popieram, buteleczka to po prostu opakowanie i spokojnie można sie do niej odnieść w recenzji, podobnie jak do opakowań w recenzjach innych kosmetyków.
Albo może coś takiego jak w akcesoriach kosmetycznych? Tam są dwie oceny, za trwałość i jakość, więc tu można dać: zapach i estetyka opakowania.

[Rzabba]

Napisane przez Amba

Popieram, buteleczka to po prostu opakowanie i spokojnie można sie do niej odnieść w recenzji, podobnie jak do opakowań w recenzjach innych kosmetyków.
Albo może coś takiego jak w akcesoriach kosmetycznych? Tam są dwie oceny, za trwałość i jakość, więc tu można dać: zapach i estetyka opakowania.

A tak nie jest??
Zawsze ocena była podzielona.

[mech]

Napisane przez Rzabba

A tak nie jest??
Zawsze ocena była podzielona.

Kiedy się recenzuje to rzeczywiście, są dwie, ale później, już na stronie głównej robi się z tego jedna średnia. Posłużę się dla przykładu recenzją Accenti (Gucci) napisaną przez otakou (mam nadzieję, że się nie obrazi ).
Oceniła zapach na 5 gwiazdek, flakon na 2, na stronie głownej w rezultacie wyszło 3,5

[Joey]

ja równiez uważam, ze "estetyka opakowania" trochę przekłamuje średnią ocene, ktora jest potem widoczna na stronie ze spisem wszystkich perfum. Wygląd flakonu jest wazny, ale chyba nie az tak ,zeby wymagal oddzielnej "punktacji". Bo jesli ktos da 5 gwiazdek zapachowi, a 1 - opakowaniu, to w rezultacie wyjdą 3 gwiazdki, a to tak, jakby ktoś odjął zapachowi 2 gwiazdki tylko dlatego, ze opakowanie jest brzydkie.

[rzyrafka]

a ja uważam, że nie ma sensu wogóle oceniać perfum gwiazdkami. I dla mnie tak samo wygląd opakowania jak i zapach zostają odbieranie przez zmysły i wogóle nie mam pojęcia jak można się przy kupowaniu perfum sugerować KWC a tak na marginesie to czemu ma służyć ocenianie zapachów? Gdyby istniały kategorie: "orientalne" "świeże" "zielone" "słodkie" to wtedy byłóby ot wytłumaxczalne jakoś ale tak wszystko w jednym worku to nie.

[sarenka]

Napisane przez rzyrafka

a ja uważam, że nie ma sensu wogóle oceniać perfum gwiazdkami. I dla mnie tak samo wygląd opakowania jak i zapach zostają odbieranie przez zmysły i wogóle nie mam pojęcia jak można się przy kupowaniu perfum sugerować KWC a tak na marginesie to czemu ma służyć ocenianie zapachów? Gdyby istniały kategorie: "orientalne" "świeże" "zielone" "słodkie" to wtedy byłóby ot wytłumaxczalne jakoś ale tak wszystko w jednym worku to nie.

Dokładnie. Ilość gwiazdek za "zapach" też niczego nie mówi.

Ja szczerze mówiąc nie za bardzo zwracam uwagę na gwiazdki przy perfumach, kiedy przeglądam zapachy - o wiele więcej mówią mi słowa recenzji. Porównania, skojarzenia - zwłaszcza, gdy się powtarzają -przekazują mi jakiś obraz..

Z drugiej strony dzięki gwiazdkom konkretnej recenzentki jestem w stanie poznać jej gust... i jeśli często zbiega się z moim - wącham dobrze przez nią oceniane zapachy [takie ułatwienie ].

Oczywiście nie ma dwóch osób, które zachwycałyby się tymi samymi zapachami, ale [mam przykład, więc go podam] już kiedyś zauważyłam, że gust zapachowy mam baaardzo zbliżony do Koko [nie znam drugiej takiej osoby, z którą lubiłabym aż tak wiele tych samych zapachów] dlatego zawsze wącham zapachy o których Koko pisze pochlebnie [czy to na KWC czy na Perfumach].

Ocena perfum [czy to zapachu czy flakonu] to bardziej zabawa - istotniejsze są słowa recenzji [jeśli w ogóle mogą nam coś powiedzieć].

[Nutka]

A jednak troche ma sens...Moje ukochane baby doll mają sliczna ale zupelnie niepraktyczna buteleczkę ,która baaardzo latwo stłuc i tym samym stracic zawartość flakonu...

[sarenka]

Napisane przez Nutka

A jednak troche ma sens...Moje ukochane baby doll mają sliczna ale zupelnie niepraktyczna buteleczkę ,która baaardzo latwo stłuc i tym samym stracic zawartość flakonu...

No tak, masz rację - o tym aspekcie nie pomyślałam.

..ale z tego co widzę to i tak ŁADNE w oczach recenzentki flakony otrzymują więcej gwiazek a BRZYDKIE mniej - FUNKCJONALNOSĆ usuwa się na drugi plan. Takie są moje obserwacje.

[Lexie]

Napisane przez sarenka

No tak, masz rację - o tym aspekcie nie pomyślałam.

..ale z tego co widzę to i tak ŁADNE w oczach recenzentki flakony otrzymują więcej gwiazek a BRZYDKIE mniej - FUNKCJONALNOSĆ usuwa się na drugi plan. Takie są moje obserwacje.

Fakt, też mam Baby Doll, których zapach baardzo lubię, a gdybym miała już zabrać się za ocenianie, żal by mi było bardzo obniżyć ocenę za niepraktyczność buteleczki (chociaż regularniu usiłowała się stoczyć z półki, przez co jest trzymana w jej najdalszym kącie obecnie )

[mech]

Nieśmiało podbijam...

[Zmijka]

a moze dobrze by było oceniac trwałośc? bo to przeciez tez jest wazne

[Sabbath]

Napisane przez Zmijka

a moze dobrze by było oceniac trwałośc? bo to przeciez tez jest wazne

A owszem.

Ja wliczam trwałość do oceny zapachu.

Przyznaję także, że za napaskudniejsze nawet opakowanie staram się nie odejmować więcej, niż pół gwiazdki, jeśli tylko zawartość mnie zachwyci (np Higher).

Optymalnym rozwiązaniem byłoby podzielenie oceny na zapach i opakowanie, lub też wyważenie oceny tak, by flakon i trwałość (na przykład) stanowiły połowę oceny, zaś sam zapach drugą.
Obawiam się jednak, że może to wymagać dość skomplikowanych zabiegów, szczególnie w przypadku zmian recenzji już istniejących.

Pozwolę sobie jeszcze dodać, że sama funkcjonalność opakowania (o czym wspomina Nutka w kontekście Baby Doll) ma znaczenie także w przypadku oceny innych kosmetyków, a jakoś nie jest wyszczególniona jako osobne kryterium.

[Aeterna]

A co Ty, Sabbath, spać nie lubisz..?

[Bellatrix]

Tu analogiczna dyskusja:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=197837
Zauważyłam, że ten temat powraca co jakiś czas...

Osobiście, staram się dopasować gwiazdkowo ocenę flakonu do oceny samych perfum, zastanawiam się ile gwiazdek dać w całości i jak je podzielić na flakon i zapach.
I sądzę... że większość recenzentek podchodzi do tego równie praktycznie

[agacior89]

Napisane przez Zmijka

a moze dobrze by było oceniac trwałośc? bo to przeciez tez jest wazne

Jestem, za, bardzo ZA! To czy zapach jest trwały jest ważniejsze niż opakowanie. A zaczynając przygodę z perfumami zaczynałam, jak zawsze, od KWC- które zwiodło mnie na manowce, niestety
Perfumy można podzielić na kategorie zapachów
i można wprowadzić dwie oddzielne oceny:
trwałość
zapach

(ale chcieć a rozwiązać to technicznie- to dwie różne sprawy... niestety )