Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-10, 09:08   #1
201605231458
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 61

Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?


Witam,

przyznam, że spoglądając na moje otoczenie, próbuję zrozumieć pewną sprawę, ale bez powodzenia - dlaczego ludzie tkwią w związkach, które same w sobie nie są patologiczne, ale na kilometr widać, że nic z tego nie będzie?

Mam dwie znajome, które skłoniły mnie do podobnych refleksji - jedna jest już w ponad 3 - letnim związku z fajnym facetem. Niestety, związek stoi w miejscu - koleżanka próbuje poruszyć od kilku miesięcy kwestię dalszej przyszłości - zamieszkania razem, dalszego życia, potencjalnego potomstwa - facet jednak jest naprawdę zamknięty w sobie i ciężko coś z niego wydobyć. Moja koleżanka jest już naprawdę sfrustrowana i zmęczona, nawet nie wie, czy on chce mieć dzieci, czy ślub wolałby w kościele, czy jedynie cywilny. Stwierdziła, że jeszcze poczeka, skoro on nie jest gotowy, choć ona marzy o rodzinie i dzieciach. Podkreślam, że facet jest dobrze po trzydziestce, a moja znajoma ma 27 lat.


Drugi przykład jest nieco bardziej skrajny - znajoma jest w 2,5 letnim związku, mieszkają razem. Od dobrego roku narzeka na swojego faceta, pod wieloma względami jej nie odpowiada - typowy nerd - domator, z nosem tkwiącym w kompie. Nie odpowiada jej ani charakterem (koleżanka jest towarzyska i lubi wychodzić), ani zainteresowaniami (ona kocha książki, one średnio, wolą inną muzykę, nie mają co robić razem), w łózku też jest bez fajerwerków. W sumie, sama powiedziała, że to "nie ten".


I tu moje pytanie? Dlaczego ludzie tkwią tyle lat w "poprawnych" związkach, ze świadomością, że "to nie jest to"? Przyznam, że nie pojmuję tego podejścia, związek na siłę jest dla mnie dużo bardziej męczący niż samotność, a co Wy sądzicie?
201605231458 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 09:20   #2
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez Gaja_z_czekolady Pokaż wiadomość
Witam,

przyznam, że spoglądając na moje otoczenie, próbuję zrozumieć pewną sprawę, ale bez powodzenia - dlaczego ludzie tkwią w związkach, które same w sobie nie są patologiczne, ale na kilometr widać, że nic z tego nie będzie?

Mam dwie znajome, które skłoniły mnie do podobnych refleksji - jedna jest już w ponad 3 - letnim związku z fajnym facetem. Niestety, związek stoi w miejscu - koleżanka próbuje poruszyć od kilku miesięcy kwestię dalszej przyszłości - zamieszkania razem, dalszego życia, potencjalnego potomstwa - facet jednak jest naprawdę zamknięty w sobie i ciężko coś z niego wydobyć. Moja koleżanka jest już naprawdę sfrustrowana i zmęczona, nawet nie wie, czy on chce mieć dzieci, czy ślub wolałby w kościele, czy jedynie cywilny. Stwierdziła, że jeszcze poczeka, skoro on nie jest gotowy, choć ona marzy o rodzinie i dzieciach. Podkreślam, że facet jest dobrze po trzydziestce, a moja znajoma ma 27 lat.


Drugi przykład jest nieco bardziej skrajny - znajoma jest w 2,5 letnim związku, mieszkają razem. Od dobrego roku narzeka na swojego faceta, pod wieloma względami jej nie odpowiada - typowy nerd - domator, z nosem tkwiącym w kompie. Nie odpowiada jej ani charakterem (koleżanka jest towarzyska i lubi wychodzić), ani zainteresowaniami (ona kocha książki, one średnio, wolą inną muzykę, nie mają co robić razem), w łózku też jest bez fajerwerków. W sumie, sama powiedziała, że to "nie ten".


I tu moje pytanie? Dlaczego ludzie tkwią tyle lat w "poprawnych" związkach, ze świadomością, że "to nie jest to"? Przyznam, że nie pojmuję tego podejścia, związek na siłę jest dla mnie dużo bardziej męczący niż samotność, a co Wy sądzicie?
Wiesz, wydaje mi się ,że boją się być samotni.
Samotność to naprawdę coś okropnego, naprawdę uwierz mi.
Więc bojąc się zostać same , tkwią w związkach które ich dokońca nie satysfakcjonują ani nie dają poczucia spełnienia itd.
Niestety, tak jest , często i gęsto, coż poradzisz.
Owszem, masz rację moim zdaniem ,że lepiej być samotnym niż męczyć się w związku który jest zdany na porażkę. Jednak nie każdy jest gotowy stawić czoła swoim problemom, uświadomić sobie pewne sprawy i spojrzeć na nie z dystansem i trzeżwym umysłem. Niektórzy potrzebują na to czasu.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 09:25   #3
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Ze strachu-głównie przed samotnością, zmianami i nowym, być może jeszcze gorszym życiem.

Tak mają też faceci, nie tylko kobiety chociaż wydaje mi się, że częściej to obserwuję u kobiet. I powiem szczerze, że mnie też czasem dopadają takie myśli. Wiem, jaką jestem osobą, wiem, że do szczęścia pełnego potrzeba mi tej drugiej osoby, że samotne życie by mnie przygnębiało. Mam dobry związek póki co ale nie wiadomo jak to w życiu będzie. Jednak znam siebie na tyle, że wiem, że wybrałabym ostatecznie samotność zamiast byle jakiego faceta.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 10:13   #4
adziorek1990
Idiotka
 
Avatar adziorek1990
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Z daleka.
Wiadomości: 12 566
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Boją się zmian i ryzyka, jakie idzie za zmianami. Wiadomo, że może coś się zmienić na lepsze, ale czasami niestety zmienia się na gorsze Tak jak dziewczyny wyżej pisały strach przed samotnością też ma w tym swój udział A może to też pewnego rodzaju przyzwyczajenie do facetów i obecnego życia ? Znam też przypadki, że dziewczyny nie odejdą od facetów, bo nie chcą ich zranić i ze względu na dobro faceta zostają w toksycznym związku i niszczą siebie od środka Są różni ludzi, którymi kierują różne bodźce. Jak to się mówi każdy jest kowalem swojego losu, jeśli komuś podoba się tkwienie w martwym punkcie, w związku bez przyszłości to nam nie pozostaje nic innego, jak tylko to akceptować
__________________
Jedyny łatwy dzień był wczoraj.


Bynajmniej ≠ Przynajmniej!

Edytowane przez adziorek1990
Czas edycji: 2014-07-10 o 10:14
adziorek1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 10:17   #5
Figure09
Rozeznanie
 
Avatar Figure09
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Puste ściany
Wiadomości: 535
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Raczej jedynie z samotności, z przyzwyczajenia... albo z myśli, że "na nikogo lepszego nie trafię/nie stać mnie/już jest za późno"
__________________
Tylko ten, kto ma odwagę mówić to, co myśli,
zasługuje na pełne zaufanie.
Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie,
a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał.



Figure09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 10:21   #6
oriane
Rozeznanie
 
Avatar oriane
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 819
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Wydaje mi się, że chodzi tutaj o mechanizm: a co jak nikogo lepszego nie znajdę ( a ten/ta przecież nie jest taki/taka zła), albo a co jak nikogo w ogóle nie znajdę i będę sam/sama? Ludzie boją się samotności, bo w związku jaki by nie był, pewnie gdzieś wychodzą razem, spotykają się ze znajomymi, a tak mogą zostać wykluczeni bo np w towarzystwie same pary.
oriane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 10:38   #7
weak
Zadomowienie
 
Avatar weak
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 800
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez Gaja_z_czekolady Pokaż wiadomość
Witam,

przyznam, że spoglądając na moje otoczenie, próbuję zrozumieć pewną sprawę, ale bez powodzenia - dlaczego ludzie tkwią w związkach, które same w sobie nie są patologiczne, ale na kilometr widać, że nic z tego nie będzie?

Mam dwie znajome, które skłoniły mnie do podobnych refleksji - jedna jest już w ponad 3 - letnim związku z fajnym facetem. Niestety, związek stoi w miejscu - koleżanka próbuje poruszyć od kilku miesięcy kwestię dalszej przyszłości - zamieszkania razem, dalszego życia, potencjalnego potomstwa - facet jednak jest naprawdę zamknięty w sobie i ciężko coś z niego wydobyć. Moja koleżanka jest już naprawdę sfrustrowana i zmęczona, nawet nie wie, czy on chce mieć dzieci, czy ślub wolałby w kościele, czy jedynie cywilny. Stwierdziła, że jeszcze poczeka, skoro on nie jest gotowy, choć ona marzy o rodzinie i dzieciach. Podkreślam, że facet jest dobrze po trzydziestce, a moja znajoma ma 27 lat.


Drugi przykład jest nieco bardziej skrajny - znajoma jest w 2,5 letnim związku, mieszkają razem. Od dobrego roku narzeka na swojego faceta, pod wieloma względami jej nie odpowiada - typowy nerd - domator, z nosem tkwiącym w kompie. Nie odpowiada jej ani charakterem (koleżanka jest towarzyska i lubi wychodzić), ani zainteresowaniami (ona kocha książki, one średnio, wolą inną muzykę, nie mają co robić razem), w łózku też jest bez fajerwerków. W sumie, sama powiedziała, że to "nie ten".


I tu moje pytanie? Dlaczego ludzie tkwią tyle lat w "poprawnych" związkach, ze świadomością, że "to nie jest to"? Przyznam, że nie pojmuję tego podejścia, związek na siłę jest dla mnie dużo bardziej męczący niż samotność, a co Wy sądzicie?
Strach przed samotnością i zmianami.
Przyzwyczajenie.
Może miłość tylko jednej ze stron, która kocha i kurczowo trzyma się związku, myśląc, że dzięki temu przetrwa, albo uda jej się zmienić drugą osobę.
Brak niezależności finansowej.
__________________

You can't change what's already happened.
I wish you could. But... You just can't.



09.11.2012



weak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 10:42   #8
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez Gaja_z_czekolady Pokaż wiadomość
I tu moje pytanie? Dlaczego ludzie tkwią tyle lat w "poprawnych" związkach, ze świadomością, że "to nie jest to"? Przyznam, że nie pojmuję tego podejścia, związek na siłę jest dla mnie dużo bardziej męczący niż samotność, a co Wy sądzicie?
Moim zdaniem:
- z wygody (obiad na stole, ma kto wbijać gwoździe)
- z przyzwyczajenia ("szkoda tych 2 lat razem, to tyle czasu...")
- ze strachu przed samotnością ("nikogo już nie znajdę")
- z kompleksów ("nikogo lepszego nie znajdę")
- z obawy przed zmianami
- ze względów społecznych ("bo znajomi są sparowani", "bo mama i sąsiedzi mówią, że coś ze mną nie tak")
- z nieprawidłowych wzorców dobrego związku ("przecież nie bije", "prawdziwy facet dużo pije, więc nie protestuję")
- na bezrybiu i rak ryba
- a może wcale nie są tacy nieszczęśliwi, tylko lubią sobie ponarzekać
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 11:47   #9
falling_rain
Raczkowanie
 
Avatar falling_rain
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 178
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

mi się wydaje, że to albo ze strachu przed samotnością, albo z obawy przed tym, że "nikt mnie już nie zechce", ewentualnie z kompleksów "jestem beznadziejna, on jeden mnie pokochał i powinnam być mu wdzięczna". są też jednostki "muszę-mu-pomóc", chcące koniecznie uratować zagubionego w złu misia (który to misio ma gdzieś wszelkie misje ratunkowe), albo takie, które oczekują po prostu, że "to się zmieni".
tak wynika z tego co obserwuję dookoła pisane pół żartem, pół serio, ale głęboko współczuję zaplątanym w takie błędne koła osobom- ciężko z tego wyjść, zwłąszcza jeśli głębiej kryją się nierozwiązane problemy z dziecinstwa, z przeszłości. poza tym, dużo osób (zwłaszcza mlodych dziewczyn, tak mi się wydaje) ma nieprawidłowy obraz związku- nie wie, jak to powinno wyglądać. może też dlatego ciężko czasem obiektywnie spojrzeć- "tkwię w beznadziejnym związku, który zmierza donikąd- trzeba to skończyć"
falling_rain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 12:22   #10
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez Gaja_z_czekolady Pokaż wiadomość
Witam,

przyznam, że spoglądając na moje otoczenie, próbuję zrozumieć pewną sprawę, ale bez powodzenia - dlaczego ludzie tkwią w związkach, które same w sobie nie są patologiczne, ale na kilometr widać, że nic z tego nie będzie?

Mam dwie znajome, które skłoniły mnie do podobnych refleksji - jedna jest już w ponad 3 - letnim związku z fajnym facetem. Niestety, związek stoi w miejscu - koleżanka próbuje poruszyć od kilku miesięcy kwestię dalszej przyszłości - zamieszkania razem, dalszego życia, potencjalnego potomstwa - facet jednak jest naprawdę zamknięty w sobie i ciężko coś z niego wydobyć. Moja koleżanka jest już naprawdę sfrustrowana i zmęczona, nawet nie wie, czy on chce mieć dzieci, czy ślub wolałby w kościele, czy jedynie cywilny. Stwierdziła, że jeszcze poczeka, skoro on nie jest gotowy, choć ona marzy o rodzinie i dzieciach. Podkreślam, że facet jest dobrze po trzydziestce, a moja znajoma ma 27 lat.


Drugi przykład jest nieco bardziej skrajny - znajoma jest w 2,5 letnim związku, mieszkają razem. Od dobrego roku narzeka na swojego faceta, pod wieloma względami jej nie odpowiada - typowy nerd - domator, z nosem tkwiącym w kompie. Nie odpowiada jej ani charakterem (koleżanka jest towarzyska i lubi wychodzić), ani zainteresowaniami (ona kocha książki, one średnio, wolą inną muzykę, nie mają co robić razem), w łózku też jest bez fajerwerków. W sumie, sama powiedziała, że to "nie ten".


I tu moje pytanie? Dlaczego ludzie tkwią tyle lat w "poprawnych" związkach, ze świadomością, że "to nie jest to"? Przyznam, że nie pojmuję tego podejścia, związek na siłę jest dla mnie dużo bardziej męczący niż samotność, a co Wy sądzicie?
Generalnie przyczyna jest jedna główna: niska samoocena i brak pewności siebie. Przynajmniej, jeśli chodzi o związki z krótkim stażem, bez potomstwa. Po prostu dziewczyny chyba podświadomie wyobrażają sobie, że jak nie ten to już żaden ich nie będzie chciał.

Jeśli chodzi o związki z długim stażem i potomstwem to do niskiej samooceny dochodzi też źle pojęta troska o dzieci ("bo żeby miały pełną rodzinę"), o sprawy finansowe (jeśli to facet jest głównym bread winner), wspólny majątek i interesy. Powodów są dziesiątki i ludzie wolą tkwić w chorych związkach niż cokolwiek zmienić.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-12, 20:28   #11
b021da5bf142259817d3b5d5900fc01cf3c7c2e4_67241a01ac6ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 10 566
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach, bo nie widzą/wierzą, że związek może być satysfakcjonujący.
W 99 % są to kobiety, które wychowały się w domach, gdzie związek rodziców nie był udany. Takie osoby nie "rozumieją, że można żyć inaczej i być szczęśliwą, bo nigdy tego nie doświadczyły.
b021da5bf142259817d3b5d5900fc01cf3c7c2e4_67241a01ac6ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 00:58   #12
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Poczytaj sobie wątki gdzie jest większość singielek, to się dowiesz
Lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu

Jeśli jesteś już 'w pewnym wieku', 'nie pierwszej młodości' (czytaj: 20+, o zgrozo 25+) to już trzeba się trzymać faceta, którego złapałaś. Innego możesz nie znaleźć, bo wszyscy pozajmowani, a wolne pozostały tylko jednostki wybrakowane i chore na umyśle. Zostaniesz sama, skazana na staropanieństwo i koty. Wybór jest zatem prosty

Ja się wcale z dziewczyn nie śmieję, każdy miewa głupie myśli. Mi jest cholernie przykro, że uważa się, że człowiek ma datę przydatności i odgórnie zaprogramowany harmonogram życia, a przekraczając go jest skazany na głupie docinki czy łatkę.
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 01:03   #13
b021da5bf142259817d3b5d5900fc01cf3c7c2e4_67241a01ac6ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 10 566
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Poczytaj sobie wątki gdzie jest większość singielek, to się dowiesz
Lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu

Jeśli jesteś już 'w pewnym wieku', 'nie pierwszej młodości' (czytaj: 20+, o zgrozo 25+) to już trzeba się trzymać faceta, którego złapałaś. Innego możesz nie znaleźć, bo wszyscy pozajmowani, a wolne pozostały tylko jednostki wybrakowane i chore na umyśle. Zostaniesz sama, skazana na staropanieństwo i koty. Wybór jest zatem prosty

Ja się wcale z dziewczyn nie śmieję, każdy miewa głupie myśli. Mi jest cholernie przykro, że uważa się, że człowiek ma datę przydatności i odgórnie zaprogramowany harmonogram życia, a przekraczając go jest skazany na głupie docinki czy łatkę.
A, to też prawda.
b021da5bf142259817d3b5d5900fc01cf3c7c2e4_67241a01ac6ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 01:23   #14
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Jeśli jesteś już 'w pewnym wieku', 'nie pierwszej młodości' (czytaj: 20+, o zgrozo 25+) to już trzeba się trzymać faceta, którego złapałaś. Innego możesz nie znaleźć, bo wszyscy pozajmowani, a wolne pozostały tylko jednostki wybrakowane i chore na umyśle. Zostaniesz sama, skazana na staropanieństwo i koty. Wybór jest zatem prosty
Koty
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 01:27   #15
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Koty
Też mam i uwielbiam. Także mój los już się sam przesądził
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 11:47   #16
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 389
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez Gaja_z_czekolady Pokaż wiadomość
Witam,

przyznam, że spoglądając na moje otoczenie, próbuję zrozumieć pewną sprawę, ale bez powodzenia - dlaczego ludzie tkwią w związkach, które same w sobie nie są patologiczne, ale na kilometr widać, że nic z tego nie będzie?

Mam dwie znajome, które skłoniły mnie do podobnych refleksji - jedna jest już w ponad 3 - letnim związku z fajnym facetem. Niestety, związek stoi w miejscu - koleżanka próbuje poruszyć od kilku miesięcy kwestię dalszej przyszłości - zamieszkania razem, dalszego życia, potencjalnego potomstwa - facet jednak jest naprawdę zamknięty w sobie i ciężko coś z niego wydobyć. Moja koleżanka jest już naprawdę sfrustrowana i zmęczona, nawet nie wie, czy on chce mieć dzieci, czy ślub wolałby w kościele, czy jedynie cywilny. Stwierdziła, że jeszcze poczeka, skoro on nie jest gotowy, choć ona marzy o rodzinie i dzieciach. Podkreślam, że facet jest dobrze po trzydziestce, a moja znajoma ma 27 lat.


Drugi przykład jest nieco bardziej skrajny - znajoma jest w 2,5 letnim związku, mieszkają razem. Od dobrego roku narzeka na swojego faceta, pod wieloma względami jej nie odpowiada - typowy nerd - domator, z nosem tkwiącym w kompie. Nie odpowiada jej ani charakterem (koleżanka jest towarzyska i lubi wychodzić), ani zainteresowaniami (ona kocha książki, one średnio, wolą inną muzykę, nie mają co robić razem), w łózku też jest bez fajerwerków. W sumie, sama powiedziała, że to "nie ten".


I tu moje pytanie? Dlaczego ludzie tkwią tyle lat w "poprawnych" związkach, ze świadomością, że "to nie jest to"? Przyznam, że nie pojmuję tego podejścia, związek na siłę jest dla mnie dużo bardziej męczący niż samotność, a co Wy sądzicie?
Myślę, że tak naprawdę to lubią. Po prostu odpowiadają im takie wady u drugiej osoby, a że czasami trochę ponarzekają to normalne. To samo w przypadku ,,gorszych sytuacji" z kobietami, które żyją latami z alkoholikami, są bite, wyzywane itp. Taka osoba lubi z siebie robić męczennicę, ofiarę, albo lubi po prostu te powroty, jak mąż się przed nią kaja. Wiem, że to ostre słowa, no ale takie moje zdanie, a na obserwację akurat miałam przykłady w bliskiej rodzinie nawet i to wieloletnie. Na zewnątrz super, a tak naprawdę piekło. Ale jakby tak naprawdę tego nie chciała i miała dosyć, to by po prostu odeszła.

Edytowane przez ricca166
Czas edycji: 2014-07-13 o 11:50
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 15:12   #17
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Chyba najczesciej chodzi o zle wzorce i strach.
__________________
(\__/)
{ ^y^}
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 16:50   #18
beznadziejny123
Wtajemniczenie
 
Avatar beznadziejny123
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 2 613
GG do beznadziejny123
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Był już taki wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=746584
__________________

Oddaj głos w ankiecie:
Męska dominacja... <ziewa>... znowu?

Cytat:
Napisane przez elvegirl
Babskie forum, normalna rzecz że jest dużo jednoczesnych PMSów i się baby raz na jakiś czas pokłócą
beznadziejny123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 17:00   #19
szawi69
Raczkowanie
 
Avatar szawi69
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 73
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Zawsze powtarzam, należy spróbować wielu rzeczy, by mieć odniesienie. Myślałem, że mój poprzedni związek był extra. Poznałem obecną kobietę i wiem, że tamten to było totalne nic. Ktoś kto pije całe życie wodę niegazowaną, przeżywa szok, gdy odkryje Pepsi . Więc czasami to kwestia kilku związków, poznania własnych potrzeb i znalezienie tego czegoś. A że ludzie od razu łapią się byle czego i trzymają kurczowo...

Dwa. Skoro kiedyś bylo wspaniale, a teraz jest kijowo, oznacza to jedno. Przestaliście rozmawiać i się rozwijać jako para. Zawsze najważniejsze jest, by poruszyć temat. Nawet jeśli to boli. On przestaje być czuły, woli kolegów/konsolę... Ona przestała o siebie dbać, kupować nawet głupi biustonosz z myślą: spodoba mu się w tym.

Trzy. Wzorce. Rodzice w domu żyją jak pies z kotem. Model patriarchalny. Mama gotuje, tata pracuje. Nigdzie nie chodzą, nie mówią czułych słow, nie trzymają się nawet za ręce. Człowiek obserwuje. Szczególnie młody...
szawi69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-13, 22:22   #20
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Strach przed samotnością, nieumiejetność wyjścia poza swoją strefę komfortu, strach przed zmianami.

To nawet nie tyle jest zarezerwowane do związków. Z podobnych przyczyn ludzie spędzają lata w beznadziejnej pracy, z beznadziejnymi ludźmi.

Po prostu tacy jesteśmy. Lubimy nosić własny krzyż. Nawet jeśli gdzieś obok jest potencjalna szansa na lżejszy krzyż to ten nasz jest już ... nasz, jest oswojony
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-14, 01:08   #21
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Strach przed samotnością, nieumiejetność wyjścia poza swoją strefę komfortu, strach przed zmianami.
Prawda, sama prawda. Status quo jest jedną z najpotężniejszych sił rządzących naszym życiem
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-14, 09:23   #22
ankua90
Raczkowanie
 
Avatar ankua90
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 285
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez Gaja_z_czekolady Pokaż wiadomość
Witam,

przyznam, że spoglądając na moje otoczenie, próbuję zrozumieć pewną sprawę, ale bez powodzenia - dlaczego ludzie tkwią w związkach, które same w sobie nie są patologiczne, ale na kilometr widać, że nic z tego nie będzie?

Mam dwie znajome, które skłoniły mnie do podobnych refleksji - jedna jest już w ponad 3 - letnim związku z fajnym facetem. Niestety, związek stoi w miejscu - koleżanka próbuje poruszyć od kilku miesięcy kwestię dalszej przyszłości - zamieszkania razem, dalszego życia, potencjalnego potomstwa - facet jednak jest naprawdę zamknięty w sobie i ciężko coś z niego wydobyć. Moja koleżanka jest już naprawdę sfrustrowana i zmęczona, nawet nie wie, czy on chce mieć dzieci, czy ślub wolałby w kościele, czy jedynie cywilny. Stwierdziła, że jeszcze poczeka, skoro on nie jest gotowy, choć ona marzy o rodzinie i dzieciach. Podkreślam, że facet jest dobrze po trzydziestce, a moja znajoma ma 27 lat.


Drugi przykład jest nieco bardziej skrajny - znajoma jest w 2,5 letnim związku, mieszkają razem. Od dobrego roku narzeka na swojego faceta, pod wieloma względami jej nie odpowiada - typowy nerd - domator, z nosem tkwiącym w kompie. Nie odpowiada jej ani charakterem (koleżanka jest towarzyska i lubi wychodzić), ani zainteresowaniami (ona kocha książki, one średnio, wolą inną muzykę, nie mają co robić razem), w łózku też jest bez fajerwerków. W sumie, sama powiedziała, że to "nie ten".


I tu moje pytanie? Dlaczego ludzie tkwią tyle lat w "poprawnych" związkach, ze świadomością, że "to nie jest to"? Przyznam, że nie pojmuję tego podejścia, związek na siłę jest dla mnie dużo bardziej męczący niż samotność, a co Wy sądzicie?
Mnie najbardziej przerażają sytuację w których dziewczyny są z chłopakami, którzy je biją, znęcają się psychicznie, zdradzają itp. Kiedyś miałam taką współlokatorkę(jedynie co to jej nie bił). Ciągle przez niego płakała, ale nie odeszła od niego. Kiedy się pytałam dlaczego z nim jest to słyszałam, że "ja go zmienię". A najlepsze jest to, że ją dziwiło to, że ja nikogo nie mam, że wtedy byłam 2 lata sama i jak tak można. Niestety jak trafiałam na facetów którzy chcą mnie tylko zaliczyć, na początku znajomości zaczynają mnie okłamywać, albo po prostu nie mam o czym z nimi gadać, to nie mam zamiaru się z kimś takim wiązać. Tak jak wspomniałaś - takie związki są gorsze niż samotność - ale samotność wcale nie jest taka zła. W życiu przede wszystkim należny być szczęśliwym. Ale każdy te szczęście znajduje i widzi w czymś innym. Niektóre kobiety już chyba tak mają, że podświadomie myślą, że bez faceta u boku nie istnieją.
ankua90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-14, 10:27   #23
budynczekoladowy1313
Raczkowanie
 
Avatar budynczekoladowy1313
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 42
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Ludzie boja sie samotnosci i bardzo potrzebuja drugiej osoby nawet jesli nie ta jedyna. Z wlasnych obserwacji smiem stwierdzic ze sex tez trzyma ludzi przy sobie nawet jesli jest bez fajerwerkow cos na zasadzie lepszy taki niz zaden
__________________
"Wciąż opowiadam ludziom, że jestem w ciąży.
Oni mówią, jak to zrobiłaś, co bierzesz?
A ja mówię, że wypiłam butelkę porto, zapaliłam kilka fajek i przeleciałam obcego faceta,, - Sarah Kane
budynczekoladowy1313 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-19, 00:25   #24
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 865
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Bo lepszy rydz niż nic
a tak na poważnie, nie zawsze możemy miec to co chcemy bo
a) takiej wymarzonej osoby nie ma na horyzoncie
b) jest zajęta
c) nie wiadomo jak się zbliżyć

Więc wybieramy kogoś kto może nie satysfakcjonuje nas w pełni ale jeśli zycie z tą osobą jest przyjemne to czemu nie? Nie wszystko musi być najlepsze by być sczęśliwym, jeden będzie dążył do willi z basenem a drugi w kawalerce będzie zadowolony - bo jego własna, przytulna. I starczy mu tu w zupełności by czerpać radość
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."

asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-20, 14:49   #25
Bea_91
Zadomowienie
 
Avatar Bea_91
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 390
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Boją się zmiany na gorsze, samotności, będą może żałowały swojej decyzji. Samo zerwanie po latach związku może wzbudzać strach, no bo jak tak powiedzieć w twarz że przestało się tą drugą osobę kochać... Że to nie to, chociaż wszyscy najbliżsi doskonale wiedzą o co chodzi.
__________________
Przeciętność daje poczucie bezpieczeństwa, ale tylko podejmując ryzyko można spełniać swoje marzenia
Bea_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-20, 16:14   #26
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Bo lepsze znane, choć bez szczęścia, ale oswojone.niż nowe. Bo wspólne sprawy, układy wzajemnej pomocy,kredyty, święty spokój, bo nie pije, nie bije, bo dzieci, bo lepszy ten niż żaden, bo...miliony innych powodów. To tylko tu, na Wizażu triumfuje: jak ci z nim źle, to odejdź.Tutaj takie to proste. A życie swoje. I jest zwykle jak w życiu, a nie jak na Wizażu.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-20, 16:22   #27
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Bo lepsze znane, choć bez szczęścia, ale oswojone.niż nowe. Bo wspólne sprawy, układy wzajemnej pomocy,kredyty, święty spokój, bo nie pije, nie bije, bo dzieci, bo lepszy ten niż żaden, bo...miliony innych powodów. To tylko tu, na Wizażu triumfuje: jak ci z nim źle, to odejdź.Tutaj takie to proste. A życie swoje. I jest zwykle jak w życiu, a nie jak na Wizażu.
- nigdy nie nazwałabym tego prostym, , ALE warto zobaczyć, CO ma się do stracenia, a ja nie bardzo wyobrażam sobie bycie w związku, w którym się jest i często źle czuje.

I czytając to forum, widzę jeszcze jeden powód: w sumie często na byle jakiego chłopa trafia nastolatka, potem nagle z byle jakim chłopem robi się 3-4-5 lat i TO staje się argumentem, by być razem.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-20, 16:25   #28
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Tyz prowda, jak mówią w moich stronach. Szkoda zmarnować parę lat, a nieczęsto szkoda zmarnować życia
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-20, 16:35   #29
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 505
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Generalnie przyczyna jest jedna główna: niska samoocena i brak pewności siebie. Przynajmniej, jeśli chodzi o związki z krótkim stażem, bez potomstwa. Po prostu dziewczyny chyba podświadomie wyobrażają sobie, że jak nie ten to już żaden ich nie będzie chciał.
Jak najbardziej się zgadzam. Takie dziewczyny, właśnie szare myszki, którym brak pewności siebie i mające niską samoocenę, tkwią w związkach po części z wdzięczności dla "misia", że je w ogóle zechciał, uważają, że na nikogo lepszego nie zasługują, że "lepszy wróbel w garści...".
Poza tym to przyzwyczajenie, niechęć do zmian, presja otoczenia, szczególnie rodziny dopytującej kiedy wesele, lęk przed samotnością, brak niezależności finansowej i wiele innych powodów, których nie ogarniam, bo wolałabym być sama niż tkwić w beznadziejnym związku.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-20, 16:37   #30
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Dlaczego kobiety tkwią w niesatysfakcjonujących związkach?

Cytat:
Napisane przez Gaja_z_czekolady Pokaż wiadomość
Witam,

przyznam, że spoglądając na moje otoczenie, próbuję zrozumieć pewną sprawę, ale bez powodzenia - dlaczego ludzie tkwią w związkach, które same w sobie nie są patologiczne, ale na kilometr widać, że nic z tego nie będzie?

Mam dwie znajome, które skłoniły mnie do podobnych refleksji - jedna jest już w ponad 3 - letnim związku z fajnym facetem. Niestety, związek stoi w miejscu - koleżanka próbuje poruszyć od kilku miesięcy kwestię dalszej przyszłości - zamieszkania razem, dalszego życia, potencjalnego potomstwa - facet jednak jest naprawdę zamknięty w sobie i ciężko coś z niego wydobyć. Moja koleżanka jest już naprawdę sfrustrowana i zmęczona, nawet nie wie, czy on chce mieć dzieci, czy ślub wolałby w kościele, czy jedynie cywilny. Stwierdziła, że jeszcze poczeka, skoro on nie jest gotowy, choć ona marzy o rodzinie i dzieciach. Podkreślam, że facet jest dobrze po trzydziestce, a moja znajoma ma 27 lat.


Drugi przykład jest nieco bardziej skrajny - znajoma jest w 2,5 letnim związku, mieszkają razem. Od dobrego roku narzeka na swojego faceta, pod wieloma względami jej nie odpowiada - typowy nerd - domator, z nosem tkwiącym w kompie. Nie odpowiada jej ani charakterem (koleżanka jest towarzyska i lubi wychodzić), ani zainteresowaniami (ona kocha książki, one średnio, wolą inną muzykę, nie mają co robić razem), w łózku też jest bez fajerwerków. W sumie, sama powiedziała, że to "nie ten".


I tu moje pytanie? Dlaczego ludzie tkwią tyle lat w "poprawnych" związkach, ze świadomością, że "to nie jest to"? Przyznam, że nie pojmuję tego podejścia, związek na siłę jest dla mnie dużo bardziej męczący niż samotność, a co Wy sądzicie?
Bo mają nie halo pod sufitem. Faceci chyba rzadziej tkwią w takich związkach.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-27 20:06:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.