Mój prywatny kryzys :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-01, 21:44   #1
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284

Mój prywatny kryzys :(


Piszę, dziewczyny, bo muszę się wygadać. Może mi coś doradzicie, boja już dzisiaj się poddaję Jestem prawie w depresji. Co wieczór walczę z bólem brzucha na tle nerwowym, stale ryczę, słabo mi, mięśnie mi drżą. Słowem, nie mam siły... Moje wizje podwójnego macierzyństwa były zupełnie inne, a teraz mam żal i pretensje sama nie wiem, do kogo...

W czym problem?
W maju urodziłam córeczkę. Cieszyłam się strasznie i mimo iż po domu biega mi już nieco ponad roczny synek i wiedziałam, że może być ciężko, byłam pewna, że dam sobie radę, bo przecież spełniły się moje marzenia. Mam dwoje dzieci i męża, który mnie wspiera. Organizacyjnie wszystko ogarniam, aż jestem z siebie dumna

Niestety, od samego początku z córeczką "coś" jest nie tak. Jak już wspominałam w innym wątku, od urodzenia robi wodniste kupki, które z biegiem czasu zrobiły się śluzowate, kisielowate - inne niż miał mój synek. O ile z konsystencją się pogodziłam, nie daje mi spokoju ten śluz. Lekarzom zresztą też nie. Boję się zaglądać do pieluszki. Czytam, że przy kp śluz w kupce uznaje się za normę, ale tyle samo jest głosów, które tej teorii zaprzeczają. Tak bardzo chciałabym karmić córeczkę piersią jak najdłużej, ale dzisiaj już się poddaję.

Jestem osłabiona dietą bezmleczną - przeszłam na nią zgodnie z zaleceniami pediatry. W sumie, gdyby to byla tylko dieta bezmleczna, dałabym radę, ale... Lekarze zgadują, jaka jest przyczyna tych nieciekawych stolców u dziecka, bo żadnych badań się w tym wieku nie robi, bo niewiarygodne. Nie jest wcale potwierdzone, że nabiał córce szkodzi; równie dobrze uczulać mogą ją zboża, jajka, owoce, które jem... A ja katuję się dietą, która sprawia, że pokarm za chwilę mi zaniknie, bo nie jem prawie nic - tu mleko, tam mleko, o, i tu też mleko, to uczula, tamto szkodzi, to wzdyma, po tym była zła reakcja i tak w kółko. Natura jakoś dziwnie to wymyśliła, że dziecko uczulone jest na to, co ogólnie uznaje się za zdrowe i niezbędne do życia. Przecież to jest bez sensu! Dzisiaj wieczorem umierałam już z głodu, więc poszłam do Żabki. Poczytałam składy wędlin, to aż mnie wryło w ziemię. Czy ta lista konserwantów, wzmacniaczy smaku itp. nie szkodzi dziecku bardziej niż mleko modyfikowane? Czy mleko modyfikowane nie jest w tym przypadku lepsze niż mój pokarm, po którym wiecznie jest coś nie tak? A może faktycznie taki już córci urok, że robi takie a nie inne kupki, a ja się wpędzam w dół psychiczny niepotrzebnie? Potrafię sobie wielu rzeczy odmówić, ale muszę wiedzieć, gdzie tkwi problem. Ani jedna kupka nie była papkowata, jajecznicowata, więc już nie wiem, jak wykluczać poszczególne produkty i sprawdzać, kiedy będzie dobrze, a kiedy nie. A już tym bardziej, że na efekty oczyszczenia się z alergenu (konkretnie mleka) trzeba czekać trzy tygodnie. Nie wychodzi szydło z worka z dnia na dzień.

Poza tym, przez moją dietę-cud nabawiłam się znów infekcji pochwy, a z tym walczyłam przez całą ciążę. Leczyć się porządnie nie mogę, bo karmię piersią i znów w kółko problem. Naprawdę mój organizm i psychika nie dają już rady Wysiadam...

Może Wy podarujecie mi jakieś wsparcie...

I jeszcze coś mi przyszło do głowy, co chciałabym tu napisać. Podziwiam, naprawdę podziwiam wszystkich rodziców, którzy przeżywają poważne choroby u swoich pociech. Nie wiem, skąd oni biorą siły, żeby z tym walczyć. Mnie martwi śluz w kupie, a inni walczą o życie malucha. No doła mam dzisiaj jak nic

Edytowane przez flammis
Czas edycji: 2014-08-01 o 21:52
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-01, 21:52   #2
waleriag
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 31
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Może lepiej dla Twojego stanu psychicznego i również zdrowia przeszła na butelkę.Pewnie,że lepiej by córa na piersi,ale w tym wypadku to lepiej nie. A czy córeczka pod kątem mukowiscydozy była przebadana?Znajomej dziecko miało od urodzenia problem ze stolcem i niestety się okazało to...
waleriag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-01, 22:00   #3
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Cytat:
Napisane przez waleriag Pokaż wiadomość
A czy córeczka pod kątem mukowiscydozy była przebadana?Znajomej dziecko miało od urodzenia problem ze stolcem i niestety się okazało to...
Teraz w szpitalach pobierają krewkę z piętki i wysyłają to do badania pod kątem m.in. mukowiscydozy. Mam nadzieję, że córeczka jest zdrowa. Wiadomość o podejrzeniu mukowiscydozy, gdyby było, miała przyjść w ciągu miesica od porodu. Nic nie przyszło, więc... chyba jest dobrze.
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-01, 22:03   #4
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Idź z małą do dobrego gastroenterologa, niech Was położą na oddziale i pożądnie przebadają. Gadanie że u takich małych dzieci wyniki są nie miarodajne to brednie. Fakt, test alergiczne w tym wieku nie wychodzą "prawdziwe" i tylko one. Także szukajcie dobrego lekarza.
Co do kp, jeśli masz dość - odpuść, nikt normalny Cie nie potępi.
Trzymaj się i nie poddawaj w szukaniu przyczyn takich reakcji organizmu dziecka
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-01, 22:08   #5
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Idź z małą do dobrego gastroenterologa, niech Was położą na oddziale i pożądnie przebadają. Gadanie że u takich małych dzieci wyniki są nie miarodajne to brednie. Fakt, test alergiczne w tym wieku nie wychodzą "prawdziwe" i tylko one. Także szukajcie dobrego lekarza.
Co do kp, jeśli masz dość - odpuść, nikt normalny Cie nie potępi.
Trzymaj się i nie poddawaj w szukaniu przyczyn takich reakcji organizmu dziecka
Na razie mieliśmy badanie moczu, kału na pasożyty, posiew kału i stopień stwardnienia. Wszystkie badania idealne. W pon. idziemy do pediatry - zobaczymy, co powie dalej i jak nami pokieruje.

Co do mm - aż się boję podać cokolwiek, bo jeśli faktycznie córcia reaguje alergicznie na mleko krowie, zwykłe mleka odpadają. A może warto zrobić prowokację i podawać każdego dnia małe ilości mm i obserwować dzieciaczka?
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-01, 22:11   #6
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

W mlekach modyfikowanych jest duży wybór. Na pewno nie dostanie zwykłego mleka, tylko specjalne. Ale tu już duża rola pediatry, bo on recepte wypisac musi lub dać skierowanie do gastroenterologa.
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-01, 22:25   #7
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Flammis, jeśli jesteś ze Śląska, to dam ci namiar na fajną gastrolożkę dziecięcą i prywatna, i w szpitalu siedzi, i konkretna, przebadała mi córę gruntownie bardzo.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-01, 22:27   #8
Ania_Frania1
Rozeznanie
 
Avatar Ania_Frania1
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 788
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Flammus, też miałam podobnie z moja corka, tylko bez tych odparzen. Podawalam Dicoflor ale bez większych efektow. Przez 6 tyg byłam na ścisłej diecie bezmlecznej, jadłam indyka, schab robiony w domu, chleb razowy że sprawdzonej piekarni, marchew, jabłka kasza jaglana, kukurydziana, gryczana i ryż, jajka i ryby. W czasie tej diety dwa razy pojawiła sie wysypka u małej więc kolejno odstawilam jajka i ryby. I też nic nie pomogło. W końcu alergolog wybił mi z głowy te diety, kazał odstswic dicoflor a kupami sie nie przejmować (a zdarzały sie nawet zielone sluzowe śle bez krwi). I po tych zaleceniach wysypka zniknęła a ja jem wszystko. I nadal karmie. Doktorka mi wyjaśniła że jest nawet taki termin medyczny opisujący te nieszczęsne kupy przy kp i że po prostu niektóre dzieci mają do tego skłonność.
Radzilabym wizytę u dobrego alergologa-pediatry który spojrzy na problem całościowo. Teraz gdy rozszerzam dietę kupy sa już ok. I nadal karmie.
A jeżeli by sie okazało że jednak mała ma uczulenie na mleko czy jajka to polecam blog pincake o diecie bezmlecznej i bezjajecznej. Czerpalam stamtąd przepisy na dania i ciasta. I glodna nie chodziłam jak masz jakieś pytania to pisz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ania_Frania1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-02, 13:36   #9
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47552652]Flammis, jeśli jesteś ze Śląska, to dam ci namiar na fajną gastrolożkę dziecięcą i prywatna, i w szpitalu siedzi, i konkretna, przebadała mi córę gruntownie bardzo.[/QUOTE]

Niestety, szajajaba, jestem z północy A tyle świetnych osób znam ze Śląska Zazdroszczę Ci, że trafiłaś na ekstra specjalistę w swej dziedzinie.


Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
W mlekach modyfikowanych jest duży wybór. Na pewno nie dostanie zwykłego mleka, tylko specjalne. Ale tu już duża rola pediatry, bo on recepte wypisac musi lub dać skierowanie do gastroenterologa.
Mój plan był właśnie taki, żeby zaryzykować ze zwykłym mlekiem modyfikowanym, żeby sprawdzić, czy faktycznie córka źle znosi nabiał. Np. moja siostra tak zrobiła, ale nie żeby coś sprawdzać, tylko chciała już porzucić kp i podawała swojemu dziecku raz dziennie butlę z mlekiem Babydream. Czwarty dzień stał się przełomem: dzieciaka wysypało, pojawiła się pokrzywka, zaczęły puchnąć małżowiny uszne; skończyło się na Corhydronie w przychodni. Dlatego ja boję się tak ryzykować.

Podanie mleka aptecznego typu Bebilon Pepti nie da mi jasnego obrazu sytuacji. W każdym razie pogadam jeszcze z pediatrą.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Ania_Frania1 Pokaż wiadomość
Flammus, też miałam podobnie z moja corka, tylko bez tych odparzen. Podawalam Dicoflor ale bez większych efektow. Przez 6 tyg byłam na ścisłej diecie bezmlecznej, jadłam indyka, schab robiony w domu, chleb razowy że sprawdzonej piekarni, marchew, jabłka kasza jaglana, kukurydziana, gryczana i ryż, jajka i ryby. W czasie tej diety dwa razy pojawiła sie wysypka u małej więc kolejno odstawilam jajka i ryby. I też nic nie pomogło. W końcu alergolog wybił mi z głowy te diety, kazał odstswic dicoflor a kupami sie nie przejmować (a zdarzały sie nawet zielone sluzowe ś
ale bez krwi). I po tych zaleceniach wysypka zniknęła a ja jem wszystko. I nadal karmie. Doktorka mi wyjaśniła że jest nawet taki termin medyczny opisujący te nieszczęsne kupy przy kp i że po prostu niektóre dzieci mają do tego skłonność.
Radzilabym wizytę u dobrego alergologa-pediatry który spojrzy na problem całościowo. Teraz gdy rozszerzam dietę kupy sa już ok. I nadal karmie.
A jeżeli by sie okazało że jednak mała ma uczulenie na mleko czy jajka to polecam blog pincake o diecie bezmlecznej i bezjajecznej. Czerpalam stamtąd przepisy na dania i ciasta. I glodna nie chodziłam jak masz jakieś pytania to pisz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ania_Frania1, pocieszające jest to, co napisałaś Odparzenia też nas już nie dotyczą - pojawiły się tylko na początku, kiedy kupka była wodnista, a śluzu jeszcze nie było. Poradziłam sobie z nimi szarym mydłem i częstym wietrzeniem pupy. Już nie wróciły.

Moja córka żadnych wysypek nie miała na razie, zielonej kupki też nie. Jest wesoła, nie ma kolek, elegancko przybiera na wadze, skórę ma piękną, nie ma też ciemieniuchy. Na pierwszy rzut oka: okaz zdrowia. Dlatego właśnie w tę alergię na mleko ciężko mi uwierzyć.

Zazdroszczę Ci, że ten śluzowaty problem masz już za sobą. Poprzednia lekarka mówiła mi, że może jak zacznę wprowadzać stałe pokarmy do diety, wszystko się unormuje. A tak przy okazji: kiedy zaczęłaś wprowadzać inne produkty niż mleko? Czekałaś do końca szóstego miesiąca czy dawałaś wcześniej?

Na bloga pewnie zajrzę, bo o ile z obiadami sobie radzę, o tyle śniadania i kolacje mnie dołują - mam już dość dżemów i suchego ciemnego chleba.
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-02, 15:32   #10
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Miałam podobny problem z moim synkiem. Tylko on od początku był na mm (bebilon ha) plus to co ściągnełam laktatorem. W 8 dobie zaczęły się okropne kolki, śluz i krew. Odrazu podano mu bebilon pepti (byliśmy przez 3 tygodnie w szpitalu więc wybór mleka był duży) plus nadal moje mleko. Kiedy sytuacja była krytyczna, kazano mi odstawić moje mleko i podano małemu nutramigen. W ciągu 12 godzin kupka zrobiła się normalna. Na nutramigenie jest do tej pory. Próba przejścia na bebilon zwykły nie udała się (po jednej butli 90ml znowu śluz i krew). Po hipp comfort bez śluzu ale za to wysypka i okropny ból brzuszka.

A czy Twoja córcia ma kolki, bóle, dużo płacze?

Ja powoli godze się z tym że nie karmie piersią. Trudno. Gorsze rzeczy się zdarzają. Mój mąż, jego siostry, moi bracia zostali wykarmieni mlekiem blok (to niebieskie w proszku) i żyją dobrze


Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-02, 15:35   #11
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Weźcie też pod uwagę to, że flammis ma też rocznego synka, a takie dzieci wymagają często więcej uwagi niż niemowlaki. I może nie mieć czasu na wymyślanie diet. Tylko że w sumie nie ma gwarancji, że mm pomoże...
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-02, 15:39   #12
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Ja koniecznie, tak jak radzą dziewczyny, wybrałabym się do dobrego specjalisty.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-02, 16:52   #13
Ania_Frania1
Rozeznanie
 
Avatar Ania_Frania1
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 788
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Weźcie też pod uwagę to, że flammis ma też rocznego synka, a takie dzieci wymagają często więcej uwagi niż niemowlaki. I może nie mieć czasu na wymyślanie diet. Tylko że w sumie nie ma gwarancji, że mm pomoże...
Dieta eliminacyjna przy kp, zwłaszcza bezmleczna i bezjajeczna są akurat dobrze opracowane łącznie z prostymi przepisami na posiłki, które może jesc cala rodzina. Poza tym można odwiedzić tzw sklepy że zdrowa żywnością i tam zaopatrzyć sie w gotowe wyroby lub takie specjały które ugasza pragnienie czegoś "nowego" w diecie. Także nie wiem jakie praco i czasochlonne "wymyslanie" masz na myśli.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
Niestety, szajajaba, jestem z północy A tyle świetnych osób znam ze Śląska Zazdroszczę Ci, że trafiłaś na ekstra specjalistę w swej dziedzinie.




Mój plan był właśnie taki, żeby zaryzykować ze zwykłym mlekiem modyfikowanym, żeby sprawdzić, czy faktycznie córka źle znosi nabiał. Np. moja siostra tak zrobiła, ale nie żeby coś sprawdzać, tylko chciała już porzucić kp i podawała swojemu dziecku raz dziennie butlę z mlekiem Babydream. Czwarty dzień stał się przełomem: dzieciaka wysypało, pojawiła się pokrzywka, zaczęły puchnąć małżowiny uszne; skończyło się na Corhydronie w przychodni. Dlatego ja boję się tak ryzykować.

Podanie mleka aptecznego typu Bebilon Pepti nie da mi jasnego obrazu sytuacji. W każdym razie pogadam jeszcze z pediatrą.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------



Ania_Frania1, pocieszające jest to, co napisałaś Odparzenia też nas już nie dotyczą - pojawiły się tylko na początku, kiedy kupka była wodnista, a śluzu jeszcze nie było. Poradziłam sobie z nimi szarym mydłem i częstym wietrzeniem pupy. Już nie wróciły.

Moja córka żadnych wysypek nie miała na razie, zielonej kupki też nie. Jest wesoła, nie ma kolek, elegancko przybiera na wadze, skórę ma piękną, nie ma też ciemieniuchy. Na pierwszy rzut oka: okaz zdrowia. Dlatego właśnie w tę alergię na mleko ciężko mi uwierzyć.

Zazdroszczę Ci, że ten śluzowaty problem masz już za sobą. Poprzednia lekarka mówiła mi, że może jak zacznę wprowadzać stałe pokarmy do diety, wszystko się unormuje. A tak przy okazji: kiedy zaczęłaś wprowadzać inne produkty niż mleko? Czekałaś do końca szóstego miesiąca czy dawałaś wcześniej?

Na bloga pewnie zajrzę, bo o ile z obiadami sobie radzę, o tyle śniadania i kolacje mnie dołują - mam już dość dżemów i suchego ciemnego chleba.
Właśnie z tymi rzekami to bym uważała nawet z domowymi. Moje dziecię kiepsko na mię reagowalo i sluzu było więcej jak sie nimi zajadalam.
Jeżeli córecZka dobrze przybiera na piersi, nie ma kolek, wysypek, zmian skornych itp to ją bym sue kompletnie tymi kupami nie przejomowala i jadla mleko. To raczej nie jest alergia. Wydaje mi sue że to jest raczej podobną sytuacja jak z moja córka- niedojrzałości układu pokarmowego. Dla spokoju poszlabym di jakiego dobrego alergologa, gastrologów chyba tu nie będzie dobrym wyborem; niech obejrzy dziecko i zbierze wywiad może coś zaleci. Ale nie zdziwilabym sie gdyby kazał kompletnie ignorować ten śluz.
Ja rozszerzalam dietę kiedy mała miała 6,5 miesiąca. I teraz kupy sa gestsze i nie mają tyle sluzu. Powiem Ci że bardzo przejmiwalam sie slyzowymi kupami i dużo na ten temat przeczytalam, pytałam lekarzy, inne matki które mają kilkoro dzieci, więc więcej doświadczenia niz ją. Wszyscy mówili aby sie tym nie przejmować jeżeli dziecko dobrze tyje i nie ma kolek i że to mija po rozszerzeniu diety.
A zmiany skorne u nas najpewniej były od prania w proszku Jelp. Zmiana proszku pomogła ale 6 tyg dietowalam w imię zniknięcia sluzu w kupię oraz wysypki na skórze. Dietę oczywiście zalecił pediatra alergolog zwrócił uwagę na proszek do prania, płyn do kapania itp. Trochę tych lekarzy odwiedzilam z córka i zauważyłam zależność że pediatra każe iść na dietę bezmleczna jak tylko zgłosi sie śluz lub wysypke (nieważne jaką ale pewnie od mleka) a alergolog patrzy na sprawę szerzej. Byłam nawet u pediatry który jest jednocześnie międzynarodowym doradca laktacyjjnym i wprost kazał mi jeść owsianke na mleku na śniadanie więc jem wszystko, unikam tylko papryki bo mała puszcza wtedy okropne baki. Ale sie rozpisalam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ania_Frania1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-02, 17:06   #14
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Weźcie też pod uwagę to, że flammis ma też rocznego synka, a takie dzieci wymagają często więcej uwagi niż niemowlaki. I może nie mieć czasu na wymyślanie diet. Tylko że w sumie nie ma gwarancji, że mm pomoże...

dokładnie, niemowlę i roczniak na samą myśl jestem zmęczona
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-02, 17:15   #15
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Roczniak to trudny wiek, bo dziecko dluzej niż na kilka minut sie niczym nie zainteresuje i wszędzie wlazi i wspina sie, stad tez ja nigdy nie byłam zwolennikiem takiej akurat różnicy wieku. Dlatego tym bardziej rozumiem flammis, ze ma dość kp i nie chce jej się dieta męczyć,co innego przy jednym maluchu, w dodatku nieruszajacym się, a co innego dieta przy niemowlaku i roczniaku, dobre jedzenie dla mamy to podstawa, inaczej człowiek jest glodny, zly i slaby. Problem w tym, ze przejście na mm może wcale problemów nie rozwiązać.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-02, 21:32   #16
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
dokładnie, niemowlę i roczniak na samą myśl jestem zmęczona
iizabelaa, też myślałam na początku, że będzie ciężko, ale byłam pewna, że dam sobie radę - inaczej nie namawiałabym męża na drugie dziecię, kiedy pierwsze miało 4 miesiące. A trułam mu jak nawiedzona
Przynajmniej w ciąży na początku, jak wymiotowałam dalej niż widziałam, synek leżał jak kłoda na łóżku i nie musiałam go gonić po całym domu. Teraz sobie ciąży nie wyobrażam, bo tak jak pisze _vixen_, roczniak wszędzie włazi i się wspina, no nie dałabym rady wszędzie za nim latać, tak a nie inaczej przechodząc ciążę.
Zresztą, bardzo chciałam, żeby synuś miał rodzeństwo, a wiem, że później drugiego dziecka na pewno byśmy nie mieli. Więć założyliśmy: teraz albo nigdy.
I w gruncie rzeczy nie jest tak źle, bo córa, mimo śluzu w kupie, jest najspokojniejszym niemowlakiem w okolicy Tylko przez chwilę nam lekko kolkowała. Kryzys minął. I już mi nawet nocki przesypia A synuś jest grzeczniutki i mnie na razie słucha. Zobaczymy później.

Ania_Frania1, Ty mnie naprawdę podnosisz na duchu
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-02, 21:38   #17
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
A trułam mu jak nawiedzona
No to teraz masz za swoje
Mam nadzieję, że mąż się lepiej zachowuje, bo o ile dobrze pamiętam, to przy synku początki mieliście ciężkie.

Za to za jakiś czas dzieci będą się ze sobą bawić i nie będzie jedno za Tobą łaziło i Ci truło Dwa lata z życia, ale spokój z niemowlakami i do czterdziestki w piaskownicy siedzieć nie będziesz
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-02, 21:43   #18
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
No to teraz masz za swoje
Mam nadzieję, że mąż się lepiej zachowuje, bo o ile dobrze pamiętam, to przy synku początki mieliście ciężkie.

Za to za jakiś czas dzieci będą się ze sobą bawić i nie będzie jedno za Tobą łaziło i Ci truło Dwa lata z życia, ale spokój z niemowlakami i do czterdziestki w piaskownicy siedzieć nie będziesz
Było ciężko, jak synek miał kolki, a my myśleliśmy (jak ciemnota dosłownie), że ryczy nam bez powodu. Mąż ciężko znosił dziecięcy płacz, nie dawał sobie z tym rady. Przy córce teraz się relaksuje, bo ona nam kolek nie funduje, ufffff. Zresztą, całą sytuację jakoś wtedy zbyt emocjonalnie opisałam. Ogólnie mój mąż jest kochany i zawsze mogę na niego liczyć. A że chłop nie ma instynktu macierzyńskiego, no cóż... Teraz, po upływie ponad roku, "moje chłopaki" rozumieją się bez słów. Wszystko jest super, tylko ten śluz Cały czas boli mnie brzuch, bo jestem pod wpływem permanentnego stresu. Chyba muszę odpuścić trochę, bo samym stresowaniem się i płaczem i tak nie zmienię sytuacji.
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-03, 07:34   #19
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

słuchaj duzo sobie na głowe wzięlas podziwiam leciutka depresja poporodowa melisę popijaj
co do malutkiej jesli tylko kupy sa brzydkie, mala spokojna, przybiera to tylko skakać w gore z radości.
Ty musisz się skupic na sobie na zbilansowanej diecie ( mleko krowie wcale takie zdrowe nie jest, ale chyba lubisz ) i brak takze powoduje doły
był taki wątek o sprawdzonych- mało chemii, dużo mięsa w mięsie produktach z lidla i biedronki i innycn discountów (czy jak to zwał) proponuje wyslać męza po mleko kozie, płatki owsiane na śniadanie, serki kozie, chleb ryzowy i taki sam wieloziarnisty (biedra ma super) kabanosy z kurczaka konspol zero chemii, sok wyciskany z miąszem z jablek oj sporo tego musisz poprosić męża lub iśc z nim i poczytać etykiety jnasza cala rodzina nie je przetworów mlecznych i daje radę tylko na zdrowie Wam to wyjdzie jesli chcesz zapytac o jakieś produkty pisz smialo
jak dasz radę karm piersią, ja podawalam do tego biogaję, bo male miały wzdęcia - niedojrzały uk pokarmowy i alergię. ale najważniejsze to podawać spokojną mamę
trzymaj się
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-03, 12:14   #20
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
słuchaj duzo sobie na głowe wzięlas podziwiam leciutka depresja poporodowa melisę popijaj
co do malutkiej jesli tylko kupy sa brzydkie, mala spokojna, przybiera to tylko skakać w gore z radości.
Ty musisz się skupic na sobie na zbilansowanej diecie ( mleko krowie wcale takie zdrowe nie jest, ale chyba lubisz ) i brak takze powoduje doły
był taki wątek o sprawdzonych- mało chemii, dużo mięsa w mięsie produktach z lidla i biedronki i innycn discountów (czy jak to zwał) proponuje wyslać męza po mleko kozie, płatki owsiane na śniadanie, serki kozie, chleb ryzowy i taki sam wieloziarnisty (biedra ma super) kabanosy z kurczaka konspol zero chemii, sok wyciskany z miąszem z jablek oj sporo tego musisz poprosić męża lub iśc z nim i poczytać etykiety jnasza cala rodzina nie je przetworów mlecznych i daje radę tylko na zdrowie Wam to wyjdzie jesli chcesz zapytac o jakieś produkty pisz smialo
jak dasz radę karm piersią, ja podawalam do tego biogaję, bo male miały wzdęcia - niedojrzały uk pokarmowy i alergię. ale najważniejsze to podawać spokojną mamę
trzymaj się
Patrilla, gdyby moja córka robiła normalne kupki, niczego do szczęścia by mi nie brakowało. To nie depresja, to raczej moja bezsilność się odzywa... Ja ryczę tylko przez te kupki. To już za długo trwa, a poprawy nie było nawet na jeden dzień. Dzisiaj było tak super z rana, ale tylko do chwili, w której nie zmieniałam jej pieluszki. Ona się załatwia samym śluzem I tak trzy razy pod rząd. To mi skutecznie popsuło nastrój, bo się o nią martwię. Mówisz, że sama brzydka kupa nie jest powodem do zmartwienia? Tutaj podobnie piszą, ale ja mam chyba tendencję do czarnowidztwa i musiałabym mieć kupki książkowe.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,570,1...rsia_.html?v=2

Nie wiem, jak to jest z alergią u takiego malucha. Jakoś nie dociera do mnie, że moja mała ma alergię na cokolwiek, bo właśnie za spokojna jest i nie ma innych objawów poza tym śluzem.

Co do nabiału... Mogę go sobie przez jakiś czas nie jeść, jeśli będę miała pewność, że córci to pomoże. Dam radę, mimo iż go lubię Tylko sęk w tym, że może to nie nabiał jej szkodzi, a np. marchewka, jabłka czy zboża. Nie wiem, jak do tego dojść i to mnie dobija. Od jutra zaczynamy dalej ujeżdżanie po lekarzach. Dzisiaj już każdą kupkę nagrywam, żeby pokazać najpierw pediatrze, a później alergologowi czy gastroenterologowi. Akurat przed wizytą mała kupy zrobić nie chce

Za pomysły z jedzeniem dziękuję
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-03, 12:20   #21
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Flammis: napisz mi na PW skad pochodzisz, wydaje mi sie, ze jestesmy z tego samego miasta. Jesli tak, to znam bardzo dobra pediatre, ktora bardzo pomogla mojemu dziecku.
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-03, 12:30   #22
Celebre
Raczkowanie
 
Avatar Celebre
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 468
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
Patrilla, gdyby moja córka robiła normalne kupki, niczego do szczęścia by mi nie brakowało. To nie depresja, to raczej moja bezsilność się odzywa... Ja ryczę tylko przez te kupki. To już za długo trwa, a poprawy nie było nawet na jeden dzień. Dzisiaj było tak super z rana, ale tylko do chwili, w której nie zmieniałam jej pieluszki. Ona się załatwia samym śluzem I tak trzy razy pod rząd. To mi skutecznie popsuło nastrój, bo się o nią martwię. Mówisz, że sama brzydka kupa nie jest powodem do zmartwienia? Tutaj podobnie piszą, ale ja mam chyba tendencję do czarnowidztwa i musiałabym mieć kupki książkowe.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,570,1...rsia_.html?v=2

Nie wiem, jak to jest z alergią u takiego malucha. Jakoś nie dociera do mnie, że moja mała ma alergię na cokolwiek, bo właśnie za spokojna jest i nie ma innych objawów poza tym śluzem.

Co do nabiału... Mogę go sobie przez jakiś czas nie jeść, jeśli będę miała pewność, że córci to pomoże. Dam radę, mimo iż go lubię Tylko sęk w tym, że może to nie nabiał jej szkodzi, a np. marchewka, jabłka czy zboża. Nie wiem, jak do tego dojść i to mnie dobija. Od jutra zaczynamy dalej ujeżdżanie po lekarzach. Dzisiaj już każdą kupkę nagrywam, żeby pokazać najpierw pediatrze, a później alergologowi czy gastroenterologowi. Akurat przed wizytą mała kupy zrobić nie chce

Za pomysły z jedzeniem dziękuję
Moze troche Cie to pocieszy, ale moje dziecko tez od urodzenia robiło 'brzydkie' kupki, galaretowate, stresowałam sie bardzo, bo specyfiki od lekarza nie pomagały, moja bardzo restrykcyjna dieta tez nie, wyciskanie poczatkowego mleka przed podaniem tez nie. Poniewaz nic nie pomagało to odstawiłam diete-kupki bez zmian.... w koncu po jakims czasie samo przeszło
Celebre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-03, 13:31   #23
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Cytat:
Napisane przez Celebre Pokaż wiadomość
Moze troche Cie to pocieszy, ale moje dziecko tez od urodzenia robiło 'brzydkie' kupki, galaretowate, stresowałam sie bardzo, bo specyfiki od lekarza nie pomagały, moja bardzo restrykcyjna dieta tez nie, wyciskanie poczatkowego mleka przed podaniem tez nie. Poniewaz nic nie pomagało to odstawiłam diete-kupki bez zmian.... w koncu po jakims czasie samo przeszło
Celebre, co masz na myśli pisząc "po jakimś czasie"? Ile miesięcy miało Twoje dziecko, kiedy kupki mu się unormowały?
Mi się wydaje, że po odstawieniu mleka te kupy są coraz gorsze, więc nie zapowiada się na poprawę Chciałabym, żeby te kupy były tylko efektem niedojrzałego układu pokarmowego...
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-04, 20:38   #24
MamaKtosia
Zadomowienie
 
Avatar MamaKtosia
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Flammis a czy poza tym nieszczęsnym śluzem są jakiekolwiek inne niepokojące objawy? Bo dla moich dzieci np śluz w kupie jest normalny, taki typ jakiś dziwny i jedno i drugie a nie mają żadnych nietolerancji, alergii i cudów na kiju. Niemniej nie ma co diagnozować przez internet - musicie trafić na dobrego lekarza który albo postawi diagnozę albo Cię uspokoi. Laktacja Ci zanika ze stresu bardziej niż z uboższej diety.
MamaKtosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-04, 23:12   #25
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Nie rozumiem po co sie katujesz tym karmieniem piersia skoro jestes na skraju zalamania
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-05, 12:27   #26
Celebre
Raczkowanie
 
Avatar Celebre
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 468
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Cytat:
Napisane przez flammis Pokaż wiadomość
Celebre, co masz na myśli pisząc "po jakimś czasie"? Ile miesięcy miało Twoje dziecko, kiedy kupki mu się unormowały?
Mi się wydaje, że po odstawieniu mleka te kupy są coraz gorsze, więc nie zapowiada się na poprawę Chciałabym, żeby te kupy były tylko efektem niedojrzałego układu pokarmowego...
dokładnie niestety nie pamiętam, musiałabym poszukać jakiś notatek. Od urodzenia nie robiła książkowych, jak nie mega wodniste to takie piankowe, jak z dyfuzora albo włąsnie całe zaśluzowane. 3 m-ce to na pewno trwało, ale kiedy przeszło całkowicie to nie pamiętam...
Celebre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-05, 14:33   #27
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

MamoKtosia, właśnie poza tymi kupami wszystko jest w najlepszym porządku. Mala zachowuje się jak anielica: nie płacze dużo, nie ma kolek, nie ulewa, pięknie przybiera na wadze, nie skręca się przy jedzeniu z piersi. No tylko pomarzyć o takim dziecku.

Niestety, pediatra jest zaniepokojona tymi kupami (ostatnio pokazałam jej krótkie filmiki stolców z niedzieli, to była wręcz przerażona).
Dała nam skierowanie do gastroenterologa. Dzwoniłam, ale terminy mają dopiero na koniec października Ja nie wiem, w jakim kraju my żyjemy...
Jeszcze mamy zrobić badania: morfologię z rozmazem, enzymy wątrobowe, trzustkowe i kał na stopień strawienia.

A te kupy Twoich dzieci nie niepokoją Cię? Skąd masz pewność, że w ten sposób nie objawia się właśnie jakaś alergia czy nietolerancja? Ja może też bym nie panikowała, ale najpierw nastraszyła mnie położna środowiskowa, a teraz wielkie oczy robi pediatra.

I że wrogiem nr jeden laktacji jest stres, to też wiem. Tylko tak trudno mi nad nim zapanować...

drabineczko, "katuję się", ponieważ nie znam diagnozy i nie wiem już, czy lepiej karmić córę piersią dla jej dobra czy przejść na mm, też dla jej dobra. Skoro nie wiem, co jest grane, to podaję pierś, bo nawet nie umiałabym dobrać teraz mleka, nie wiedziałabym czy kupić zwykłe, czy niskolaktozowe czy hydrolizat jakiś. A pediatra stale powtarza: Karmić dalej! Chciałabym karmić, pewnie, ale muszę mieć pewność, że to dziecku służy, a nie szkodzi.

Edytowane przez flammis
Czas edycji: 2014-08-05 o 14:36
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-18, 21:52   #28
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

Przepraszam, że post może być trochę śmieszne napisany, ale pisze z komórki. jak tam kupy Twojej córki? Odkopalam twój wątek, bo jak zwykle martwi mnie mój syn a i teraz ja sama i mąż. wszyscy jesteśmy alergika. Zaczęłam bardzo spierać na internecie i wyszperalam ciekawy wykład polskiej dietetyk pani Kropki. Na jej stronie jest też list rodziców dziecka z takimi problemami jak Twoja córcia. Dzięki diecie dziecko przestało mieć problemy ze stołem. Zamierzam kupić publikacje tej Pani i zacząć wprowadzić dietę w życie. Książka to pokonaj alergie Bożena kropka. Posłuchaj jej wykładów na YouTube. Bardzo ciekawe. Pozdrawiam i życzę zdrowia!
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-19, 22:29   #29
flammis
Raczkowanie
 
Avatar flammis
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
Dot.: Mój prywatny kryzys :(

U nas bez zmian. Byliśmy prywatnie w szpitalu u gastroenterologa dziecięcego. Mieliśmy to szczęście, że mała akurat zrobiła przy niej kupkę. Lekarka stwierdziła, że to jest normalna kupa dziecka karmionego piersią, poleciła mi wrócić do normalnej diety (zaleciła produkty mleczne, ale nie czyste mleko) i się nie zamartwiać.
Pediatra powiedziała, że to dla niej śmieszne, że lekarz ocenia stan dziecka na oko, bez przeprowadzenia chociażby podstawowych specjalistycznych badań jelitek.
Pod koniec miesiąca mamy wizytę u pediatry - zamierzam ją poprosić o skierowanie do szpitala albo na alergologię albo na oddział gastroenterologiczny. Poleżymy trzy dni i przynajmniej wszystko się wyjaśni.
Wiele osób pisze, że po wprowadzeniu stałych pokarmów kupy się unormowały - w przyszłym tygodniu wprowadzam marchewkę i zobaczymy

lemoorka, gdybyś mi tu podała linka do tego listu, byłabym wdzięczna.
flammis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-19 23:29:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.