|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 3
|
Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Witam, post trochę długi, ale ZACHĘCAM DO PRZECZYTANIA I ODPOWIEDZI. Chciałabym podzielić się z Wami moją historią, ponieważ czuję się w tym wszystkim osamotniona. Mam 20 lat. Z moim byłym już chłopakiem poznałam się rok temu. Jest ode mnie tylko rok starszy, ale pomimo naszego młodego wieku udało nam się stworzyć cudowny związek... do czasu aż na horyzoncie nie pojawiła się... jego własna matka. Nie zdawałam sobie jeszcze wtedy sprawy jakim wcieleniam zła jest ta kobiate – wręcz przeciwnie, tłumaczyłam jej zachowanie matczyną troską. Wracając pamięcią do moich pierwszych wspólnych chwil z ówczesnym ukochanym. Nie mogłam na niego narzekać. Miał świetną pracę, co wiązało się z dobrymi zarobkami, był czuły, kochający, miał solidnie poukładane w głowie a nawet jego plany wydawały się przyszłościowe. Nie mogłam prosić o nic więcej, gdyż jednym słowem był dla mnie spełnieniem marzeń. Niestety moja radość i szczęście nie mogły trwać wiecznie, dlatego też wkrótce miałam się przekonać o jego kłamstwach. Na jaw wyszły jego długi. Długi, które zaciągnął na rzecz jego matki. I to nie było kilkaset złotych, to były sumy po kilka tysięcy. 21 letni chłopak z bagażem długów na dzień dobrych zafundowanych przez rodzoną matkę. Zniosłam to wszystko, bo zasługiwał na pomoc i wsparcie. Zasługiwał na miłość. Akcja nie skończyła się przyznaniem do winy... wtedy wkroczyła między nas jego matka. Kiedy on pracował, ta kobieta obgadywała go na moich oczach. Mówiła mi, że mam z nim zerwać, bo to darmozjad; zły człowiek i wszystko co najgorsze w jednej postaci. Twierdziła, że ona na moim miejscu już dawno by zakończyła ten związek oparty na kłamstwach. Nie mówiąc już jaką fanatyczką religijną była i jakie zło wyrządzała wszystkim dookoła swoimi „moralnymi” radami. Po tej rozmowie postanowiłam zadziałać. Zabrałam się za mojego chłopaka i pomagałam mu w tej sytuacji jak mogłam. Zaczął wychodzić na prostą. Nie mówiąc już o zaangażowaniu mojej rodziny. Przyjęli go bardzo ciepło, wspierali a nawet pomagali. Kiedy jego mamusia poczuła, że zaczyna tracić kontrolę nad jego życiem zabrała mu samochód – wracał i chodził do pracy po kilka godzin dziennie (2h w jedną stronę); dniami i nocami. Nie ważne czy noc, deszcz, śnieg, zimno czy ciepło. Trwało to kilka miesięcy ponieważ wtedy jeszcze miał siłę się jej przeciwstawić i pokazać, że nie jest od niej zależny. Gdy to nie pomogło zabrała mu pościel i wymontowała zamek z drzwi jego pokoju dla ograniczenia jego prywatności. A kiedy to nie pomogło... wyrzuciła z domu i przeciwstawiła całą rodzinę przeciwko niemu. Własna babcia nie chciała przyjąć go pod własny dach. Kazała szukać pomocy u kolegów. Wtedy przygarnęła go moja rodzina. Otoczyła go wspaniałą opieką i rodzinnym ciepłam. Jego rodzice natomiast zachowywali się jakby nic się nie stało i cieszyli się, że „syn nie grzeszy pod ich dachem” i mieszka u obcych ludzi. Po czasie wszystko wróciło do normy, on wrócił do domu, mama na chwilkę oprzytomniała i życie toczyło się dalej. Wkrótce dostaliśmy szansę od losu by wylecieć za granicę. Dla mojego chłopaka była to największa motywacja, by w końcu uwolnić się od jego mamy. Ciągle powtarzał, że w końcu da radę, odetnie się od niej i w końcu skupi na nas. Na naszym szczęściu. Nie wspomnę, że podczas przygotować do wylotu jego matka dostawała furii, wydzwaniała do mnie i szantażowała, że nie pozwoli mu wylecieć jeśli nie zostanie i nie pomoże jej. Ignorowałam to, bo wiedziałam, że się uda. Wszystko zaczęło sypać się, kiedy dotarliśmy na miejsce. Okazało się, że ona nie potrafiłą mu dać spokoju. Wydzwaniał do niego dzień w dzień z najmniejszą pierdołą. W końcu i on przestał się kryć z tym, że ma potrzebę rozmawiania z nią i nasze kłotnie się nasiliły. Jego toksyczna więź z matką nabierała na sile podczas gdy moja więź z nim niszczyła się pod wpływem kłotni i jego matki. Po dwóch miesiącach postanowiłam wrócić i odesłać go do matki, ponieważ to wszystko stało się nieznośnie. Chciałam wrócić, bo nie miałam w nim tam wsparcia ani już tego kochanego i cudownego faceta... tylko mamisynka. Mimo wszystko kochałam go, bo oprócz tych złych chwil były też dobre. Kilka dni po powrocie będąc u mnie jego matka wydzwaniała do mojej, by on wrócił do domu. Nie chciała dać sobie przegadać, że on jest u moich rodziców w odwiedzinach i awanturowała się z moją mamą, że ten ma wrócić i koniec. Niestety... musiał pójść. I już nie wrócił. Kilka dni później jak się okazało zerwaliśmy pod wpływem jego matki. Rozstaliśmy się z hukiem. Jego mama byłą wręcz zadowolona i obwiniała mnie jaką złą dziewczyną byłam. Po kilku dniach zebraliśmy się na szczerą rozmowę i on płacząc przyznał mi się, że nie może mnie już dłużej krzywdzić i musi zostać z matką. Że to nie pierwsza sytuacja kiedy przez matkę zostawił kochającą dziewczynę. Płakał jak dziecko, szlochał i zanosił się. Dla mnie to sygnał o pomoc... nie potrafię go w tym wszystkim zostawić, ponieważ w dalszym ciągu coś do niego czuję. CZY POWINNAM O NIEGO WALCZYĆ? CZY POWINNAM MU POMÓC UWOLNIĆ SIĘ OD TEJ ZŁEJ KOBIETY? Dziś, 5 września mija 3 dzień od rozstania... powiedzcie proszę, czy to ja zawiniłam. Czy powinnam pozwolić mu tak po prostu odejść i patrzeć jak marnuje się w sidłach własnej matki...
|
|
|
|
|
#2 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 2 219
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
On sam musi się chcieć, nie chce...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#3 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 490
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
A po co walczyć? Miał świetną możliwość uciąć za granicą pępowinę i co? Gucio
|
|
|
|
|
#4 |
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Odpuść sobie. Dopóki on nie uporządkuje relacji z matką, szanse na stworzenie dobrego zdrowego związku są zerowe właściwie.
Byliście razem rok, a z tego co piszesz więej w tym związku było szarpaniny, naięcia niż normalności i szczęścia. Zazslugujesz na coś lepszego.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 288
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Ja nie wiem jak jeszcze można mu pomóc, robiłaś co mogłaś. Za granicą miał idealną okazję by rozluźnić te chore więzy, okazało się, że był zbyt słaby. Twój ex musi sam przeciąć tą pępowinę. Zostawienie dziewczyny i powrót do mamuni uważam za patologiczny. Możesz przy nim tylko być i wspierać, ale najważniejsze kroki musi podjąć on. Przecież go nie porwiesz i siłą u siebie nie przytrzymasz.
Ale wydaje mi się, że podjął już decyzję, sam przyznał, że "to nie pierwsza sytuacja kiedy przez matkę zostawił kochającą dziewczynę". Jak dla mnie sprawa beznadziejna, ale życie pisze różne scenariusze. Może się opamięta... kiedyś... Maminsynki zawsze mnie odstręczały... |
|
|
|
|
#6 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Chłopak powinien mieć swój rozum. Powinien zauważyć, że matka traktuje go jako swoją własność. Przecież jest dorosłym człowiekiem ma swoje sumienie, wybory i prawa. Jeżeli nawet pod tak silnym impulsem jakim jest rozstanie z Tobą nie potrafił odciąć pępowiny to wybacz jest słabym człowiekiem. Musi wreszcie sam to zauważyć, że jest dla niej zbyt dobry i jest na jej każde zachowanie.
__________________
Szalona żona i matka wariatka
![]() |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Byłam pewna po nazwie tematu, że chodzi o związek kazirodczy, zmroziło mnie
![]() A tak na serio, to nic nie zrobisz, jak się facet sam nie uwolni. Potrzebuje kochać kogoś "bardziej" (inaczej) niż swoją matkę, żeby to zrobić. Póki co uszczęśliwiłby ją chyba tylko żeniąc się z nią. Facet unieszczęśliwia się na własne życzenie. 21 lat to jeszcze właściwie młody chłopak, a nie mężczyzna, więc może kiedyś zmądrzeje.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
|
|
|
#8 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 009
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Autorko, ja nie wierzę w to co napisałaś.
Ale jeśli się mylę i to prawda, że dobrze zarabiający wracał co dzień na piechotę 4 godziny do matki, do pokoju w którym musiał spać bez kołdry zimą to coś z nim nie tak i dobrze, że już z nim nie jesteś. ---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ---------- To wszystko co opisujesz to jak jakiś cyrk. Szlochający, zanoszący się od płaczu facet , który twierdzi, że chociaż cię kocha to jednak musi wrócić do mamusi, która go krzywdzi. Jak w telenoweli w której nie mają już co wymyślić aby przyciągnąć widzów. |
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Facet nie ma własnego charakteru i jaj. Życie z mamusią mu na rękę, a z Tobą nie.
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Cytat:
I tak zrobiłaś więcej niż powinnaś. On dokonał wyboru. Amen Zaklinam Cię, wiej. Bo jeśli do siebie wrócicie, jesli nawet on będzie dobrze grał, to w najmniej odpowiednim momencie problem wróci. Po subie, kiedy będziesz w ciąży i będziesz już 'zdobyta' nie będzie miał takich zahamowań, a i Ty będziesz miała większe rozterki żeby odejść. |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 145
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Na początku sądziłam, że to on zaciągnął te długi np. na leczenie matki, ale w końcu jak to jest? Matka zaciągnęła te długi czy on sam i na co ta kasa poszła?
To mnie zaintrygowało... Co do faceta: porażka. Rozumiem młody wiek i w ogóle, ale skoro będąc za granicą z Tobą nie mógł się od niej uwolnić to nigdy to się nie stanie. Chyba, że pójdzie do psychologa, możesz CO NAJWYŻEJ mu to zasugerować, ale nie wracaj do niego broń Boże. Nie marnuj życia na szarpanie się z kimś niezrównoważonym (bo jak inaczej nazwać tą kobietę, która wydzwania i robi takie numery). Nie mówiąc o tym, że chłopakowi też niezłe pranie mózgu zrobiła... |
|
|
|
|
#12 |
|
Rotmistrz
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Köln
Wiadomości: 2 530
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
W jakiej dziurze mieszkacie, ze I w dzien niema zadnych autobusow?
![]() Tez mnie ciekawi na co tak sie dla matki zadluzyl I gdzie taki mlody chlopak znalazl na tyle dobra robote, zeby wziasc kilka tysiecy pozyczki. No, chyba, ze to jakies "chwilowki". |
|
|
|
|
#13 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 953
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Dla mnie to nie brzmi w ogóle autentycznie
__________________
Najpiękniejsza we wsi. |
|
|
|
|
#14 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Jest na wizazu watek pt. Toksyczny trojkat. Zalozony przez wizazanke JakKazdaInna. Poczytaj.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ---------- https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=728388 Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#15 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Na początku chciałabym podziękować za Wasze odpowiedzi. Niestety historia to jak najbardziej autentyk. Chciałabym, aby była fikcją... natomiast tak nie jest. To nie tylko Wam nie mieści się w głowach. Osobą z otoczenia też...
Fakt, mieszkał w małej wiosce, gdzie miejski transport kuleje i kuleć będzie. Pierwszy autobus o 9 a ostatni o 20. Więc zaczynając pracę na 6 lub kończąc ją o 23 trudno o dojazd do domu. Pracując w sieci dużych supermarketów takie pożyczki nie są trudne do otrzymania "po znajomości". Kilka z długów to długi, które zaciągnęła matka i dręczyła go o spłatę... w przeciwnym razie karała go jeszcze bardziej. Pozostałe kilka to jego własna głupota - słuchając tych "dobrych rad" jego mamusi wpędził się w kolejne. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Mam dla ciebie tylko jedno słowo: ŻAŁOSNE. Tak opisałabym zachowanie matki chłopaka i jego samego. Masz dopiero 20 lat, po co ci taki syf?
|
|
|
|
|
#17 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Po co ci facet, który wybiera matkę - wariatkę, nie ciebie?
Jedyna szansa - odciąć się. |
|
|
|
|
#18 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 009
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 147
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Cytat:
1. Powinnaś żądać od niego zwrotu pieniędzy. Skoro to były długi jego matki, a on po tym wszystkim, co dla niego zrobiłaś z własną rodziną, ma czelność tak Cię traktować, niech oddaje to, co mu dałaś. 2. Powiedzieć, co o nim myślisz, na pewno masz mu wiele do powiedzenia. Ja bym nie przebierała w słowach. 3. Odciąć się od tego człowieka. Jestem pewna, że prędzej czy później zachowanie jego i jego matki odbiłoby się na Twojej psychice, nie można tak żyć całe życie. To jego matka, więc prędzej czy później musiałby nawiązać z nią kontakt. Nie można odciąć się tak po prostu od najbliższej osoby, którą jest matka. Nie miałabyś normalnego życia. Nawet jeśli nie miałby z nią kontaktu, bo tak jest lepiej, to na pewno czułby się nieszczęśliwy, a za jakiś czas może byś Ty miała wyrzuty sumienia, albo on by Cię obarczył winą za to. Powinnaś go olać, wiem, że łatwo powiedzieć, ale naprawdę to najlepsze wyjście z tej sytuacji, jeśli chcesz zacząć żyć normalnie. |
|
|
|
|
|
#21 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 009
|
Dot.: Pomocy. Zostawił mnie... dla WŁASNEJ MATKI.
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:44.





taki tam nowy, kosmetyczny blog 












