Związek, intercyza i problemy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-09-20, 08:58   #1
fanta1986
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 11

Związek, intercyza i problemy


Nie wiedziałam jak nadać tytuł temu tematowi… Może Wy obiektywnym okiem stwierdzicie gdzie i czy jest jakiś problem…


Przeszło 3 lata temu poznałam naprawdę wspaniałego mężczyznę. Zaczęliśmy się spotykać, wszystko było jak z bajki. Był kochający, czuły, namiętny, troskliwy. Wiedziałam, że to ten jedyny. Mówił, że jest handlowcem i pracuję w firmie xxx, w innym mieście A mieszkanie nie jest jego, tylko wynajmuje. No i taka sielanka trwała do czasu aż się dowiedziałam, że mój ukochany pewnych rzeczy mi nie powiedział…


Okazało się, że tak właściwie to jest on synem właściciela xxx a na dzień dzisiejszy jest już właścicielem tej firmy, ponadto zasiada w zarządzie 3 innych firm. Jest człowiekiem bardzo zamożnym (o czym naprawdę nie wiedziałam). Za miastem ma duży dom itd. Dla mnie to był naprawdę ogromny szok. Tłumaczył się tym, że ukrywał to wszystko z obawy, że jak się dowiem o jego majątku to polecę na jego kasę a nie na to jakim jest człowiekiem a gdy już się do mnie przekonał i zobaczył, że nie jestem taka, to już nie wiedział jak to odkręcić. Powiedział, że już raz był w takim związku gdzie kobiecie zależało tylko na pieniądzach i po prostu się bał.


Zerwałam z nim kontakt na 2 miesiące. On nie dawał za wygraną i dążył do tego byśmy znów byli razem a ja zakochana w nim do szaleństwa w końcu mu wybaczyłam… W jego zachowaniu nic się nie zmieniło, dalej był dla mnie dobry, kochający itd. Jego ojciec jest naprawdę fajnym człowiekiem, ale jego matka to taka typowa teściowa z dowcipów. Jego rodzice są po rozwodzie.


Zaczęliśmy myśleć o ślubie i tu zaczęły pojawiać się problemy, ponieważ on powiedział, że chce podpisać intercyzę. Ok, nie mam nic przeciwko. Oboje się zgodziliśmy, że w dzisiejszych czasach tak po prostu będzie bezpieczniej bo wystarczy jakiś kryzys i firma może zbankrutować a on nie chce aby później jeszcze i mnie komornik ścigał.
Niestety reszta jest kwestią sporną bo on…nie chce abym pracowała. On chce to zrobić tak, że to on będzie zarabiał a ja będę zajmować się tylko domem. I że w razie rozwodu to dostanę jakąś tam sumę i oprócz tego coś w rodzaju comiesięcznych alimentów z jego strony. Ten pomysł mi się nie podoba bo ja też chciałabym coś robić w życiu, może moja wypłata nigdy nie będzie równa temu co on przyniesie co miesiąc ale chciałabym mieć poczucie że nie jestem typowym darmozjadem co znalazł sobie bogatego chłopa. On nie bardzo rozumie czemu nie chce się na taki pomysł zgodzić, mówi, że chce mojego dobra, że powinnam się cieszyć, że o nic nigdy już nie będę musiała się martwić.


Do tego wszystkiego wtrąca się przyszła teściowa która sobie ubzdurała, że to mój pomysł z tym zapisem, że omotałam jej syna „tyłkiem” i nim manipuluje jak chce.



Czuję się przytłoczona tym wszystkim…
fanta1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 09:06   #2
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 400
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez fanta1986 Pokaż wiadomość
Nie wiedziałam jak nadać tytuł temu tematowi… Może Wy obiektywnym okiem stwierdzicie gdzie i czy jest jakiś problem…


Przeszło 3 lata temu poznałam naprawdę wspaniałego mężczyznę. Zaczęliśmy się spotykać, wszystko było jak z bajki. Był kochający, czuły, namiętny, troskliwy. Wiedziałam, że to ten jedyny. Mówił, że jest handlowcem i pracuję w firmie xxx, w innym mieście A mieszkanie nie jest jego, tylko wynajmuje. No i taka sielanka trwała do czasu aż się dowiedziałam, że mój ukochany pewnych rzeczy mi nie powiedział…


Okazało się, że tak właściwie to jest on synem właściciela xxx a na dzień dzisiejszy jest już właścicielem tej firmy, ponadto zasiada w zarządzie 3 innych firm. Jest człowiekiem bardzo zamożnym (o czym naprawdę nie wiedziałam). Za miastem ma duży dom itd. Dla mnie to był naprawdę ogromny szok. Tłumaczył się tym, że ukrywał to wszystko z obawy, że jak się dowiem o jego majątku to polecę na jego kasę a nie na to jakim jest człowiekiem a gdy już się do mnie przekonał i zobaczył, że nie jestem taka, to już nie wiedział jak to odkręcić. Powiedział, że już raz był w takim związku gdzie kobiecie zależało tylko na pieniądzach i po prostu się bał.


Zerwałam z nim kontakt na 2 miesiące. On nie dawał za wygraną i dążył do tego byśmy znów byli razem a ja zakochana w nim do szaleństwa w końcu mu wybaczyłam… W jego zachowaniu nic się nie zmieniło, dalej był dla mnie dobry, kochający itd. Jego ojciec jest naprawdę fajnym człowiekiem, ale jego matka to taka typowa teściowa z dowcipów. Jego rodzice są po rozwodzie.


Zaczęliśmy myśleć o ślubie i tu zaczęły pojawiać się problemy, ponieważ on powiedział, że chce podpisać intercyzę. Ok, nie mam nic przeciwko. Oboje się zgodziliśmy, że w dzisiejszych czasach tak po prostu będzie bezpieczniej bo wystarczy jakiś kryzys i firma może zbankrutować a on nie chce aby później jeszcze i mnie komornik ścigał.
Niestety reszta jest kwestią sporną bo on…nie chce abym pracowała. On chce to zrobić tak, że to on będzie zarabiał a ja będę zajmować się tylko domem. I że w razie rozwodu to dostanę jakąś tam sumę i oprócz tego coś w rodzaju comiesięcznych alimentów z jego strony. Ten pomysł mi się nie podoba bo ja też chciałabym coś robić w życiu, może moja wypłata nigdy nie będzie równa temu co on przyniesie co miesiąc ale chciałabym mieć poczucie że nie jestem typowym darmozjadem co znalazł sobie bogatego chłopa. On nie bardzo rozumie czemu nie chce się na taki pomysł zgodzić, mówi, że chce mojego dobra, że powinnam się cieszyć, że o nic nigdy już nie będę musiała się martwić.


Do tego wszystkiego wtrąca się przyszła teściowa która sobie ubzdurała, że to mój pomysł z tym zapisem, że omotałam jej syna „tyłkiem” i nim manipuluje jak chce.



Czuję się przytłoczona tym wszystkim…
Tesciową olej. Jesli ma jakies 'ale' niech zalatwia to twoj facet.
Z kolei jemu powiedz, ze bedziesz pracowac bez wzgledu na pieniadze. Bo chcesz sie rozwijac itd. Skoro tak chce cie rozpieszczac i utrzymywac to niech twoja wyplata bedzie na twoje wydatki, a on niech utrzymuje wasz dom..
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 09:22   #3
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Jak Ty sobie to wyobrażasz, jeśli on np. za 10-15 lat zginie w wypadku samochodowym zostaniesz z niczym. Tak, tak, miałabyś majątek po nim, żeby się nie okazało, że jego rodzina puści Cię w skarpetkach np. Na rynku pracy będziesz zaczynać od 0.
Niech Ci zapisze przynajmniej dom lub któreś z mieszkań jako zabezpieczenie, jak się pojawią dzieci to kolejne zapisy na nie. Bo facet wymaga od Ciebie, żebyś była niesamodzielna jak wieczna 5latka, tylko, że nad 5latką ludzie się litują, nad np. 40letnią w ich opinii leniwą kobietą już niekoniecznie musi tak być. Będziesz zdana na siebie.
O czymś tak prościutkim jak romans, jeśli facet zakocha się za parę lat i postanowi odejść, nie warto nawet wspominać.
Szok, w ogóle nie wiem, jak można brać takie coś pod uwagę, co on Ci zaproponował (intercyza i Twoje finansowe ubezwłasnowolnienie) dla mnie to nie są sytuacje pod kompromisy.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 09:23   #4
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 912
Dot.: Związek, intercyza i problemy

mam nadzieję, że nie rozważasz nawet opcji nie pracowania?

z nim pogadaj, na spokojnie, raz jeszcze, konkretnie - jak jest normalnym gościem to bez problemu zrozumie.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 09:24   #5
Pestka88
Zadomowienie
 
Avatar Pestka88
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 381
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Ależ to świetnie, że Twoja wypłata nie jest mu do niczego potzrebna Powiedz, że będziesz w całości ją odkłądała, a po jakimś czasie zainwestujesz w zakup mieszkania pod wynajem. Będziesz miała dochód pasywny i zabezpieczenie na przyszłość

Poza tym jak "nic nie będziesz musiała robić" jak chce żbyś zajmowała się domem. To też praca, tyle że niestaty bezpłatna. Skoro go stać, to niech dwa razy w tygodniu przychodzi posprzątać gosposia, a Ty się zajmiesz karierą, a później również pilnowaniem nierychomości.

Nie zgadzaj się na rezygnacje z kariery, jeśli Ci to nie pasuje. Teściową olej, a zapisu w intercyzie jednak dopilnuj.
__________________
"i może nie wiem czego chcę, ale czego nie chcę wiem!"



2014:

książki: 12
filmy: 70
"Fizyka rzeczy niemożliwych" Michio Kaku
"Epidemia" Robin Cook





miesiąc z hula hop: 2/30
Pestka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 09:29   #6
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
powinnam się cieszyć, że o nic nigdy już nie będę musiała się martwić.
uuu, znawca przyszłości, to faktycznie zarobi fortunę, zawsze.

Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 09:43   #7
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Powiedz, że nie chcesz być kurą domową.

A na marginesie- z tą umową to też nie czułabym się jakoś super bezpiecznie. Skoro jego rodzina jest taka bogata, to zatrudnienie odpowiednich prawników i wydymanie Cię podczas rozwodu raczej nie będzie trudne.

Edytowane przez 201609102148
Czas edycji: 2014-09-20 o 09:44
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 09:53   #8
aer
O RLY?
 
Avatar aer
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 169
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Miałam w rodzinie podobny przypadek - kobieta zgodziła się nie pracować.

I to był największy błąd jej życia.

Nigdy nie poszłabym na taki układ.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI


Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language
aer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 11:09   #9
lilianaX
Rozeznanie
 
Avatar lilianaX
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 611
Dot.: Związek, intercyza i problemy

W samej intercyzie nie ma nic zlego, jesli obydwojgu partnerom taki uklad pasuje. Jednak gdy jedno nie pracuje i jest calkowicie zdane na drugiego to szalenstwo. Z czym zostaniesz w razie rozwodu?

I nie lykaj prosze opowiesci o tym, jak to dostaniesz po rozwodzie alimenty na siebie, bo niestety jesli jest to zamozny czlowiek, to stac go bedzie na najlepszych prawnikow i nieladnie mowiac Cie po prostu wydyma. Niestety znam taki przypadek osobiscie. Zamozne malzenstwo, tu akurat ze wspolnota majatkowa, postanowilo, ze on pracuje i pomnaza majatek, ona zostaje w domu i opiekuje sie dziecmi. Po dwudziestu paru latach pan zazadal rozwodu i sie zaczelo. Sad przyznal pani luksusowe mieszkanie , samochod i alimenty wlasnie. Pan podszedl po rozprawie do pani i poinformowal ja , ze zadnej kasy placic na nia nie bedzie bo juz nie jest jego rodzina. Ma dwie zdrawe raczki niech zasuwa do pracy. Pani: prawie 30letnia dziura w CV, ponad 50 lat, pracy nie znalazla zadnej. Pan jak powiedzial tak zrobil, nie placi ani grosza, pani kolejny rok sie procesuje, sprzedala co sie dalo, obecnie utrzymuja ja jej wlasne dzieci bo nie ma srodkow do zycia

Uwazaj, zebys tak nie skonczyla, albo nawet jeszcze gorzej, bo u Ciebie nie bedzie wspolnoty majatkowej
__________________
"A prayer for the wild at heart, kept in cages"
Tennessee Williams
lilianaX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 11:42   #10
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 332
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Nie rozumiem ludzi, którzy roszczą sobie prawo do decydowania o czyimś czasie. Równie dobrze mogłabyś powiedzieć: "nie życzę sobie, żebyś kiedykolwiek jeździł samochodem, wolę, żebyś chodził piechotą, mam taką fantazję, będziesz zdrowszy. Ja sobie za to pojeżdżę, bo lubię." Równie bezsensowne. Już nie wspominając o tym, że to upośledzające i za 5-10 lat na rynku pracy będziesz bezużyteczna ze swoim wykształceniem i umiejętnościami.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 11:47   #11
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 214
Dot.: Związek, intercyza i problemy

niech on się łaskawie puknie w czerep i ogarnie, że jego przyszła żona może chcieć pracować, nie dlatego że nie docenia bogactwa pana męża, tylko z własnej potrzeby, ambicji, chęci zabicia nudy.
próba przeforsowania takiego pomysłu za wszelką cenę to totalny brak szacunku do autorki jako osoby z własnymi potrzebami i marzeniami.
plus oczywiście widać, że koleś nie zna tzw. prawdziwego życia i wyłączył zdrowy rozsądek
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 11:49   #12
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Niestety reszta jest kwestią sporną bo on…nie chce abym pracowała. On chce to zrobić tak, że to on będzie zarabiał a ja będę zajmować się tylko domem. I że w razie rozwodu to dostanę jakąś tam sumę i oprócz tego coś w rodzaju comiesięcznych alimentów z jego strony.
- okropne, a na dodatek znam przypadki, gdy takie układy po latach były dla kobiety złe.

Cytat:
On nie bardzo rozumie czemu nie chce się na taki pomysł zgodzić, mówi, że chce mojego dobra, że powinnam się cieszyć, że o nic nigdy już nie będę musiała się martwić.
- o i nawet o Twoje szczęście się martwi jak dobry tatuś o swoje dziecko. On jest starszy od Ciebie, prawda?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 11:51   #13
fanta1986
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 11
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Z tą teściową to nie jest taka prosta sprawa... Kobieta się ewidentnie zacięła w swoich przekonaniach i nie odpuszcza. Nie chodzi o to że dręczy mnie, że dręczy mojego faceta... Zaczęła dręczyć moich rodziców. Nachodzi ich, wydzwania. Wylewa na nich pretensję, że źle mnie wychowali, że jestem interesowna, bez zahamowań, pozbawiona godności i szacunku do siebie (bo mieszkamy i sypiamy razem bez ślubu), że chce się wybić do wyższych sfer kosztem jej syna. Próby izolowania się od niej lub niezwracanie na nią uwagi nie bardzo wychodzi...

Ja myślę, że mój facet nie ma nic złego na myśli chcąc abym zajmowała się domem i nie pracowała. Wiem, że chce dobrze, tylko, że... No właśnie. Kota też można ponoć na śmierć zagłaskać.

Myślę, że tu nie odejmuje fakt kim jestem z zawodu bo jestem zwykłą kasjerką.
fanta1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 12:03   #14
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Związek, intercyza i problemy

W życiu nie chciałabym ślubu z facetem (i związku również nie), który chce mnie ustawić w jakiejś roli i nagle mi z tym wyskakuje po kilku latach związku. Bo co innego jak się spotyka Zośka z Gienkiem i oboje od początku mówią, że mają takie, a takie wizje rodziny, zarobkowania i te wizje są spójne i wspólne, a co innego tak, jak tutaj: intercyza, ale siedź w domu, nie pracuj. Jak rozumiem pan zgodzi się na:
- co miesiąc pensja na specjalne konto żony, aby w razie czego nie została z ręką w nocniku w razie rozstania,
- zobowiązanie się do płacenia alimentów na żonę przez jakiś czas po rozwodzie (jeżeli będzie bez orzeczenia o winie lub z jego winy)?
Bo tylko wtedy to w jakiś sposób zabezpieczenia niepracującą żonę.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Cytat:
Napisane przez fanta1986 Pokaż wiadomość
Z tą teściową to nie jest taka prosta sprawa... Kobieta się ewidentnie zacięła w swoich przekonaniach i nie odpuszcza. Nie chodzi o to że dręczy mnie, że dręczy mojego faceta... Zaczęła dręczyć moich rodziców. Nachodzi ich, wydzwania. Wylewa na nich pretensję, że źle mnie wychowali, że jestem interesowna, bez zahamowań, pozbawiona godności i szacunku do siebie (bo mieszkamy i sypiamy razem bez ślubu), że chce się wybić do wyższych sfer kosztem jej syna. Próby izolowania się od niej lub niezwracanie na nią uwagi nie bardzo wychodzi...

Ja myślę, że mój facet nie ma nic złego na myśli chcąc abym zajmowała się domem i nie pracowała. Wiem, że chce dobrze, tylko, że... No właśnie. Kota też można ponoć na śmierć zagłaskać.

Myślę, że tu nie odejmuje fakt kim jestem z zawodu bo jestem zwykłą kasjerką.
Może i nie ma, ale bardzo często z takiego "żona nie pracuje" robi się potem argument przeciwko tej żonie. Przemoc ekonomiczna pojawia się i w związkach, w których kiedyś była miłość. Poza tym zastanów się jak będziesz zabezpieczona w razie rozstania (niekoniecznie rozwodu, bo rozpad związku może nastąpić na różne sposoby, bywa i tak, że jeden dom, a pan i władca grosza na jedzenie nie da, a sam jada w restauracjach). Praca to jednak wartość, od razu wytrąca z ręki argumenty pt. on biedaczek pracuje, a ona SIEDZI w domu (chociaż praca w domu może być cięższa i bardziej wyczerpująca psychicznie). Poza tym wychodzisz do ludzi, masz znajomych swoich własnych, a nie tylko towarzystwo z którym widujecie się wspólnie, masz kontakt ze światem jednak innym, niż świat pt. spacer z dzieckiem, sklep, przychodnia, obiad u rodziny. Nie bierz za dobrą monetę tego, że facet nie chce abyś pracowała. To tylko na pierwszy rzut oka wygląda na troskę. Na drugi i trzeci, szczególnie jeżeli zna się podobne historie, to tak naprawdę dobre głównie dla tego faceta, a dla kobiety dużo mniej. No chyba, że będziesz zajmowała się jakimiś fundacjami i pracą na zasadzie wolontariatu, a jednocześnie facet będzie co miesiąc na specjalne konto przesyłał Ci kasę, która będzie Twoim zabezpieczeniem.

Gdyby się chciał odizolować od matki, to by to zrobił. Skończy się tym, że to Ty będziesz musiała się do niej / nich dostosować i siedzieć cicho, bo przecież to jednak mamusia.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2014-09-20 o 12:05
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 12:05   #15
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez fanta1986 Pokaż wiadomość

Niestety reszta jest kwestią sporną bo on…nie chce abym pracowała. On chce to zrobić tak, że to on będzie zarabiał a ja będę zajmować się tylko domem. I że w razie rozwodu to dostanę jakąś tam sumę i oprócz tego coś w rodzaju comiesięcznych alimentów z jego strony. Ten pomysł mi się nie podoba bo ja też chciałabym coś robić w życiu, może moja wypłata nigdy nie będzie równa temu co on przyniesie co miesiąc ale chciałabym mieć poczucie że nie jestem typowym darmozjadem co znalazł sobie bogatego chłopa.
Chwila, chwila... chcecie brać ślub, a ON (jak dobrze rozumiem) opowiada Ci, co będzie jak się rozwiedziecie? Dla mnie to bardzo dziwne. Bardzo.

Zresztą - kochana, masz własną wolę, więc jeśli chcesz pracować, to będziesz i nikt Ci tego nie zabroni.
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 12:22   #16
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 912
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
Chwila, chwila... chcecie brać ślub, a ON (jak dobrze rozumiem) opowiada Ci, co będzie jak się rozwiedziecie? Dla mnie to bardzo dziwne. Bardzo.

Zresztą - kochana, masz własną wolę, więc jeśli chcesz pracować, to będziesz i nikt Ci tego nie zabroni.
e tam, ja też zakładałam, przed ślubem co bedzie jak się rozwiodę, wiec nie uważam teoretyzowania, za jakiś dziki spisek.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 12:24   #17
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
e tam, ja też zakładałam, przed ślubem co bedzie jak się rozwiodę, wiec nie uważam teoretyzowania, za jakiś dziki spisek.
To wybacz, ja pochodzę do ślubu poważnie, z takiej rodziny tradycjonalistów się wywodzę - co by nie było, ślub to świętość i nie biorę pod uwagę rozwodu. U mnie nie ma jakiegoś koszmaru, ale rodzice się nie rozwodzą (chociaż by chcieli), bo dla nich ślub to świętość.
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 12:27   #18
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 214
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
To wybacz, ja pochodzę do ślubu poważnie, z takiej rodziny tradycjonalistów się wywodzę - co by nie było, ślub to świętość i nie biorę pod uwagę rozwodu. U mnie nie ma jakiegoś koszmaru, ale rodzice się nie rozwodzą (chociaż by chcieli), bo dla nich ślub to świętość.
sorry za offtop ale
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 12:31   #19
fanta1986
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 11
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Nie, nie to nie tak Kurczę takie to pisanie na forum, po łebkach
Mój facet jedynie co mi zaproponował to intercyzę abym w razie czego nie odpowiadała za jego długi. Poszliśmy wspólnie do jego prawnika i to jego prawnik zaproponował taki punkt w intercyzie, że w razie rozpadu małżeństwa nie wyjdę z niego z niczym. Mojemu facetowi ten pomysł bardzo przypadł do gustu bo to przemawia za argumentem, że nie muszę pracować bo w razie czego do końca życia i tak będzie na mnie łożył. No własnie to tylko teoria co by było gdyby, przeciez firma też może nigdy nie zbankrutować (osobiście wątpie, że to kiedykolwiek nastąpi), więc po co rozdzielność majątkowa?

A jak to wszystko połączy się w jedno to faktycznie wychodzi na to, że dla osoby postronnej jestem chytrą babą co sobie jelenia znalazła...

Kochamy się i w to nie wątpie ale piekielnie się boję, że poróżnią nas te diabelne pieniądze...
fanta1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 12:33   #20
vouvray
Zadomowienie
 
Avatar vouvray
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 403
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Zawsze mnie to dziwi, że faceci z dumą proponują swojej kobiecie zostanie przy garach. Wiem, że zaraz się odezwą głosy, że to może być niezwykle rozwojowe, można opiekować się ogrodem, organizować życie domowe, robić przetwory, udzielać się przy kościele i domach dziecka, uczyć się języków i bla bla, sceneria z serialu ''Gotowe na wszystko''.

Ze swojego doświadczenia znam trzy kobiety w swojej rodzinie, które wyznają taki model życia i niestety to nie wygląda tak różowo, jak w serialach. Ja bym w życiu się na to nie zdecydowała, wolałabym pracować za niewielka kasę i mieć poczucie, że się rozwijam. Oczywiście, jeśli masz jakiś już wyuczony zawód i lubisz to robić autorko.
Poza tym widzisz, że matka Twojego faceta jest dość patologiczna i będzie Ci wszystko utrudniać. Jeśli w przyszłości zdarzy wam się jakiś wypadek losowy i zostaniesz sama to w wieku 30+ nawet do sprzątania Cię nie będą chcieli bez doświadczenia, bo będą mieć sto chętnych z doświadczeniem, którzy z radością przyjmą pracę za najniższą krajową.

W życiu nie zgadzaj się na takie rozwiązanie. Też mnie zastanawia jedna rzecz w związku z intercyzą. Zawsze pada argument, że to zabezpieczenie dla rodziny w razie upadku firmy, długów. I zawsze się w duchu zastanawiam, czy małżonkowi chodzi faktycznie o zabezpieczenie żony w przypadku upadku firmy, czy o zabezpieczenie własnych pieniędzy w przypadku rozwodu.
vouvray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 12:35   #21
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
sorry za offtop ale
Co Cię tak dziwi? Mają ślub kościelny, są wierzący. Żeby mieć unieważnienie ślubu, trzeba napisać do Watykanu i mieć dobry powód.
A rozwód cywilny nic im nie wnosi, bo są związani kościelnym.
Zresztą łatwiej wyśmiać mnie, bo rodzicom w twarz nie spojrzysz...

Edytowane przez d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd
Czas edycji: 2014-09-20 o 12:43
d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 12:36   #22
vouvray
Zadomowienie
 
Avatar vouvray
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 403
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez fanta1986 Pokaż wiadomość
Kochamy się i w to nie wątpie ale piekielnie się boję, że poróżnią nas te diabelne pieniądze...
A jaki on ma stosunek do pieniędzy? Czy żyje rozrzutnie? Wasz sposób spędzania czasu (ze względu na pieniądze) różni się diametralnie?
Bo widzisz Autorko, np. w mojej rodzinie jeden kuzyn zarabia bardzo dużo pieniędzy, a jakbyś spojrzała na niego i jego styl życia to byś pomyślała, że kiepsko mu się powodzi finansowo. Wcale nie skąpi kasy, po prostu nie ma potrzeby wydawać dużo, więc związek z dużo uboższą osobą nie odbija się czkawką.
vouvray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 12:42   #23
fanta1986
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 11
Dot.: Związek, intercyza i problemy

No własnie nie jest rozrzutny... Stąd też na początku nawet nie pomyśłałam o tym, że jest bogaty i sadziłam, ze jest zwykłym przedstawicielem handlowym. Jeździ kilkuletnim samochodem. No i ma ten dom - bo jak mówił, nigdy nie potrafił żyć w mieście, między ludźmi, woli z boku, na uboczu, gdzie można wyjść w garażu coś pogrzebać, w ogródku pokopać itd. Jak jedziemy do moich dziadków to w gospodarstwie rolnym pomaga.

Pod tym względem się nie różnimy, oboje jesteśmy domatorami, na imprezy chodzimy tylko służbowe i to pod wielkim przymusem.
fanta1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 12:50   #24
vouvray
Zadomowienie
 
Avatar vouvray
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 403
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
Co Cię tak dziwi? Mają ślub kościelny, są wierzący. Żeby mieć unieważnienie ślubu, trzeba napisać do Watykanu i mieć dobry powód.
A rozwód cywilny nic im nie wnosi, bo są związani kościelnym.
Zresztą łatwiej wyśmiać mnie, bo rodzicom w twarz nie spojrzysz...
A co religia mówi o małżonkach, którzy żyją w związku małżeńskim bez miłości i wbrew swojej woli? Pytam serio, a nie złośliwie. Jest jakiś zapis, który potępia takie małżeństwo? Czy po prostu, jak ktoś jest nieszczęśliwy to wszystko jest ok, byle tylko w papierach było, że małżeństwo trwa dalej?

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Cytat:
Napisane przez fanta1986 Pokaż wiadomość
Pod tym względem się nie różnimy, oboje jesteśmy domatorami, na imprezy chodzimy tylko służbowe i to pod wielkim przymusem.
Autorko wyjaśnij mu raz jeszcze, że pójście do pracy spełniłoby Cię zawodowo, a zostanie w domu nie dałoby Ci szczęścia. Jak Cię kocha to na pewno to zrozumie, nie widzę innej opcji w tym przypadku.
Z matką to on powinien porozmawiać i jak jego matka nie przestanie nachodzić Twojej rodziny to powiedz mu, że będą policję wzywać i niech przekaże mamusi, bo jej zachowanie jest skandaliczne. Aż dziwne, że dorosłą kobieta i tak pusto w głowie
vouvray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 13:11   #25
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 912
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
To wybacz, ja pochodzę do ślubu poważnie, z takiej rodziny tradycjonalistów się wywodzę - co by nie było, ślub to świętość i nie biorę pod uwagę rozwodu. U mnie nie ma jakiegoś koszmaru, ale rodzice się nie rozwodzą (chociaż by chcieli), bo dla nich ślub to świętość.
super, nie ma jak to tkwić w czymś z przumusu - gratuluję rodzicom i Tobie podejścia. wzory godne do naśladowania!
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 13:16   #26
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 214
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
Co Cię tak dziwi? Mają ślub kościelny, są wierzący. Żeby mieć unieważnienie ślubu, trzeba napisać do Watykanu i mieć dobry powód.
A rozwód cywilny nic im nie wnosi, bo są związani kościelnym.
Zresztą łatwiej wyśmiać mnie, bo rodzicom w twarz nie spojrzysz...
sorry, ale nikogo nie wyśmiałam więc daruj sobie unoszenie się dumą. nie ogarniam jak dwoje dorosłych ludzi może tkwić w związku, który oboje chcieliby zerwać, ale nie mogą, bo "siła wyższa". nie mają prawdziwej relacji, nie spełniają założeń sakramentu małżeństwa, ale to jest OK, mogą sobie żyć osobno pod jednym dachem pod warunkiem, że na papierze wszystko cacy no i bóg się nie obrazi, bo przecież nie widzi prawdy (czyli tego, że małżeństwem de facto nie są).
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 13:43   #27
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 910
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Jak Ty sobie to wyobrażasz, jeśli on np. za 10-15 lat zginie w wypadku samochodowym zostaniesz z niczym.
Intercyza obowiązuje podczas trwania życia i nie zmienia zasad dziedziczenia
Czyli jak (odpukać) zginąłby jej małżonek to intercyza nie obowiązuje i normalnie może dostać spadek bo jest pierwsza w kolejce jako żona.


co do reszty to autorko... skoro on chce dawać Ci kasę to niech daje, ale miej swoje źródło dochodu. I skoro mu wybaczyłaś to ja na Twoim miejscu aż takich rozkmin nie miałbym, ale postanowił twardo, że w domu siedzieć non stop nie będziesz
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 14:13   #28
Darli
Raczkowanie
 
Avatar Darli
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 167
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez Jabluszko9 Pokaż wiadomość
Chwila, chwila... chcecie brać ślub, a ON (jak dobrze rozumiem) opowiada Ci, co będzie jak się rozwiedziecie? Dla mnie to bardzo dziwne. Bardzo.

Zresztą - kochana, masz własną wolę, więc jeśli chcesz pracować, to będziesz i nikt Ci tego nie zabroni.
No tez mnie to ruszyło z tym rozwodem co innego myśleć sobie w głowie po cichu " a co będzie jak się rozwiodę " a co innego opowiadać osobie którą się kocha, "co będzie jak się rozwiedziemy"
Darli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 14:35   #29
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Cytat:
Napisane przez fanta1986 Pokaż wiadomość
Ja myślę, że mój facet nie ma nic złego na myśli chcąc abym zajmowała się domem i nie pracowała. Wiem, że chce dobrze, tylko, że... No właśnie. Kota też można ponoć na śmierć zagłaskać.

Myślę, że tu nie odejmuje fakt kim jestem z zawodu bo jestem zwykłą kasjerką.
Wiesz, jakbym ja miała firmę, zarabiała kokosy, to też bym wolała, żeby mój facet zrezygnował z nieciekawej, mało rozwijającej roboty za najniższą krajową i poszedł na jakieś kurs, wyszkolił się w bardziej ambitnym zawodzie. Zakładając, że takie ambicje o innej karierze posiada, a na kasie czy innym magazynie zasiedział się w związku z trudniejszą sytuacją życiową i brakiem możliwości rozwoju zawodowego, robienia bezpłatnych praktyk, skończenia studiów itp.

Tak mi przyszło do głowy, że może twojemu facetowi trochę głupio, że masz taka, a nie inną robotę? I wolałby z dwojga złego, żebyś leżała i pachniała, jak na żonę biznesmena przystało, niż pracowała na kasie?
Nie zakładam złych intencji twojego faceta, ale wiesz, co mu gdzieś z tyłu głowy siedzi? W każdym razie pogadaj z nim, że chcesz pracować z własnej wewnętrznej potrzeby, chcesz przebywać wśród ludzi.
Jakie masz wykształcenie? Nie myślałaś nigdy, żeby zmienić zawód? Masz fajną szansę, żeby np. podszkolić język, zdobyć doświadczenie i bardziej się rozwinąć, jeśli oczywiście tego chcesz. Możesz zrobić nawet bezpłatny staż czy kurs i nie musisz się martwić, za co opłacić studia czy rachunki.
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-20, 14:41   #30
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 528
Dot.: Związek, intercyza i problemy

Moja koleżanka miała podobną sytuację, i uparła się przy swoim. Pracowała cały czas, nie w pracy swoich marzeń, ale nie chciała mieć dziury w cv, poszła dodatkowo na drugi kierunek. Po paru latach doszło do rozwodu z jego winy i jest megaszczęśliwa, że wtedy sobie to wywalczyła, bo bez problemu zabrała manatki i utrzymuje się sama, rozwija się.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-30 08:36:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.