|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 8
|
Pustka, brak sił, moje życie się gdzieś zatrzymało
Witam Panie oraz nielicznych Panów.
Podczytuję rozdział "Intymnie" już długo zatem wiem, że mogę się spodziewać zjechania po tym, co napiszę. Mimo to potrzebuję się wygadać. Uwaga! będzie typu Trudne Sprawy. Nie - to nie są jaja, piszę poważnie. Może ktoś dotrwa do końca mojego posta. Zacznę od tego, że mam 26 lat, bo myślę, że to tutaj kluczowa sprawa. Mam 26 lat i nie radzę sobie w życiu ani z życiem - i zdaję sobie z tego sprawę. Moje problemy zaczęły się jeszcze w dzieciństwie..... Edytowane przez TurnBackTime Czas edycji: 2015-07-03 o 10:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Pustka, brak sił, moje życie się gdzieś zatrzymało
Współczuję Ci bardzo, bo wygląda na to, że nie masz żadnego wsparcia w swojej sytuacji. Powinieneś wrócić na terapię, bo pewnie wiele jeszcze przed Tobą do przepracowania.
Dałeś radę już w tylu sytuacjach, musisz wziąć się w garść jeszcze ten jeden raz i postarać się o akademik lub pokój, na pewno sobie poradzisz (już tyle razy sobie poradziłeś!), a wyrwanie się z toksycznej sytuacji z ojczymem na pewno sprawi, że poczujesz się lepiej psychicznie. Dlaczego uważasz, że nie poradzisz sobie emocjonalnie z mieszkaniem w akademiku/pokoju? Czegoś konkretnie się boisz? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 166
|
Dot.: Pustka, brak sił, moje życie się gdzieś zatrzymało
Mówisz, że nie umiesz się ogarnąć, a ja widzę po twojej historii że zrobiłeś o wiele więcej niż wielu twoich rówieśników i to w logiczny sposób. Każda ścieżka życiowa jest inna. Twoja jest być może trudniejsza niż innych, ale to właśnie powinno ci dać poczucie dumy z samego siebie. Przetrwałeś o wiele więcej niż inni.
Poczucie "nie potrafię się ogarnąć" - myślę, że potrafisz, ale nie chcesz bo się boisz. Zapomnij o przeszłości, o tym kim byłeś. To jaki jesteś teraz to decyzja która zachodzi dokładnie w tym a nie innym momencie. Możesz zdecydować że jesteś słaby i do niczego się nie nadajesz, a potem pławić się w tym uczuciu i roztkliwiać nad sobą powodując tylko jeszcze większy ból, albo możesz zdecydować, że pieprzysz te wszystkie bzdury i role w które wepchnęła cię twoja rodzina, środowisko czy inne sytuacje i zaczniesz działać zgodnie z tym, kim jesteś naprawdę. Nienawidzisz siebie czyli tak naprawdę kogo? Jeśli jest w tobie ktoś, kogo nienawidzisz, to kim jest ten ktoś, kto nienawidzi? Może nienawidzisz wyobrażenia o sobie, roli jaką sobie sam i inni nadałeś? A kim jesteś ty sam, naprawdę? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Pustka, brak sił, moje życie się gdzieś zatrzymało
Powinieneś poszukać pomocy u psychologa i psychiatry, miałeś ciężki okres w życiu i przydałoby Ci się wsparcie.
Masz jakichś bliskich ludzi? Przyjaciół? Dziewczynę? Wyprowadzka na pewno by Ci zrobiła i myślę, że jest to pierwsze czym powinieneś się zająć. Czego konkretnie się obawiasz? Co to znaczy, że nie poradzisz sobie emocjonalnie? Nie uważasz, że wyrwanie się z toksycznego środowiska raczej by Ci pomogło? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Pustka, brak sił, moje życie się gdzieś zatrzymało
Sam niewiem dlaczego się boję, że sobie nie poradzę. Wydaję mi się, że w jakiś sposób się uzależniłem od rodziny przez to, że moja mama była tak mocno nadopiekuńcza. Odczuwam lęk przed samotnością mimo że wiem, iż po wyprowadzce napewno poczułbym się psychicznie lepiej. Ja wiem, że to są sprawy do przepracowania z psychoterapeutą.
Mówiąc nienawidzę siebie miałem na myśli nienawiść do swoich wahań, lęków, braku zdecydowania. Pamiętam siebie z kiedyś jako duszę towarzystwa i przebojowego chłopaka, chciałbym znów taki być. Brakuje mi osoby, która by mnie przysłowiowo kopnęła w tyłek i dała jakieś wsparcie. Tak, mam znajomych, chodzi mi o osobę bliższą, przed którą się otworze. Nie mam dziewczyny, mam poczucie, że nie powinenem żadnej zawracać głowy sobą i swoimi problemami. Facet powinien być wsparciem dla kobiety, nie odwrotnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Pustka, brak sił, moje życie się gdzieś zatrzymało
Myślę, że mogłeś się uzależnić od rodziny też dlatego, że to TY się nimi opiekowałeś, pomagałeś, spłacałeś długi, zajmowałeś się dziadkami. Tak naprawdę wiele dla rodziny poświęciłeś. Równolegle matka pewnie zaszczepiła Ci poczucie, że się do niczego nie nadajesz, nie spełniasz oczekiwań. Mimo, że zrobiłeś w życiu więcej niż wielu Twoich rówieśników, którzy mieli łatwiej.
Myślę, że potrzebujesz uwierzyć, że pora zacząć własne życie, w którym to Ty będziesz dla siebie samego najważniejszy. Musisz się zająć sobą - sam na pewno widzisz, że to co jest obecnie Ci szkodzi. Potrzebujesz pracy, no i wyprowadzki z domu. Pozostając w ciągłym kontakcie z dołującą Cię matką i brutalnym ojczymem nic nie zmienisz na lepsze. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 682
|
Dot.: Pustka, brak sił, moje życie się gdzieś zatrzymało
Cytat:
![]() Na razie daj sobie spokój ze studiami. Poszukaj nowej pracy, wynajmij jakiś pokój, z dala od matki. I przede wszystkim kontynuuj terapię, bo widać że jeszcze potrzebujesz pomocy psychologa |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 142
|
Dot.: Pustka, brak sił, moje życie się gdzieś zatrzymało
A nie myślałeś może żeby zgłosić to gdzieś skoro cytuję - nadal się zdarza że ojczym Cię uderzy ? Tzn ja doskonale wiem że to nie takie proste, potem się jeszcze gorsza atmosfera robi w domu częstsze kłótnie itp ale jednak warto. I nie masz się czego wstydzić, to że masz 26 lat nic tu nie zmienia, do przemocy dochodzi nie tylko nad nieletnimi, również nad członkami rodziny zależnymi lub niesamodzielnymi, a Ty chorujesz na depresję, to nie jest byle co. Twój ojczym wykorzystuje przewagę psychiczną nad Tobą.
Pisałeś że kluczowy problem to Twoje 26 lat, ale nigdzie nie jest napisane w jakim wieku się powinno wyprowadzić z domu czy założyć rodzinę. U każdego to indywidualna sprawa, a jak się dodatkowo ma ciężkie przeżycia i choruje to nic dziwnego, że ta dorosłość przychodzi nawet dużo dużo później. Ja wiem, wstydzisz się że w tym wieku masz taki problem, ale uwierz że mnie jakoś nikt nie wyśmiał jak szedłem po pomoc a już też byłem pełnoletni, to tutaj nie ma znaczenia, i uwierz że na terapii spotkałem osoby w naprawdę różnym wieku które były ofiarami przemocy i niestety smutne jest to że każdy się tego wstydzi kiedy jedyną osobą jaka powinna się wstydzić jest sprawca. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:36.