Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-11, 01:51   #1
Nikua5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 139

Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(


Witam od razu pisze ze bedzie duzo czytania nie mam gdzie sobie pogadac to pisze tutaj moze dostane jakąś cenna rade.Strasznie wkurza mnie mój mąż który pracuje ostatnio bardzo często rozumiem go ze po pracy moze byc zmeczony,ale po mimo ze ja nie pracuje potrzebuje go tez w domu aby mi pomógł czasem.Zaniedbuje obowiązki mamy mała kuchnie no i te zmieszkamy na wsi i nie ma tu kontenerów dlatego tez smieci wynosimy do garazu powinno sie to robic jak są jakies butelki albo obierkiz warzyw czy owocow co 3 dni moim zdaniem bo smierdz i muszki sie zbieraja a on to robi raz na 2 tygodnie... i to po wielu moich prosbach wtedy kiedy dopiero smieci zbierają z pampersami (mamy roczne dziecko)to samo az sie nie raz wysypuja z kosza wyobrazie sobie jak smierdzi no i oczywiscie ja si emusze za to zabrac czasami ajak to zrobi to sie wywyzsza ze przecie zmi pomaga.Ciuchy nieraz tez spocone mokre leza gdzie bądz ....Kiedy chce sobie pocwiczyc mowi mi z eon sie dzieckiem zajmie jego opieka wyglada tak ze daje mala do kojca i siedzi przed kompem jakby sie bawila wtym kojcu to ok ale jak upłakuje on ma to w dupie nie pomysli czy trzeba jej pampersa zmienic czy dac do spania i zawzse sie mnie pyta co ma jej zrobic przecie zkucze tez jest jej rodzicem nic nie wie...no i mam po cwiczeniach i ide do niej bo nie umiem sie skupic jak tak slysze jak upłakuje.A z rzeczami domowymi kiedy sie cos zepsuje to szkoda gadac on sie tłumaczy ze nie umie ok ale nawet sie nie zainteresuje nie raz wystarczy cos przekrecic postukac i po problemie.O naczyniach ze czasem umyje moge zapomieć juz nawet tego nie wymagam ale po sobie talerza czy szklanki umyc nie potrafi czy zetrzec ze stołu po sniadaniu.Tłumaczy sie ze on sie nie nadaje do sprzatania w domu tylko do roboty przy domu.Zawsze ma jakąs odpowiedz...;/ dodam rowniez ze pozwalam mu isc na trening pilki noznej ktory tak lubi czasem tak jakby go nawet w domu nie bylo bo gdzies jedzie np do rodziny i mowi ze do 2 godzin bedzie i go pol dnia nie ma no i tez wiecznie sie spoznia a jak ja sie zle czuje to on sie zbytnio tym nie przejmuje ani nie probuej mi pomóc tylko mówi z epowinnam isc do lekarza jakby on sie zle czul zrobilabym mu jakas herbatke albo cos zeby ukoic zrelaksowac nawet nie odciazy mi tego ze sie dzieckiem zajmie niby tak powie a potem jak przyjdzie co do czego ja to musze robic kiedy ja sie zle czuje .Mialam ostatnio taka sytuacje ze sie w nocy zle czułam i poszlam go obudzic bo tez sie dzidzia obudziła a on mi powiedzial z ema tow dupie bo on sie musi do pracy wyspac .Powiedzcie mi czy ja przesadzam? czy ja za wiele od niego wymagam?wiem z glownie ja powinnam zajmowac sie dzieckiem i domem bo on zarabia ale kurcze no on prawie wogóle nic nie zrobi nie mam w nim oparcia Prosze o jakies rady

Edytowane przez Nikua5
Czas edycji: 2014-10-11 o 01:52
Nikua5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 03:42   #2
semprebambino
Wtajemniczenie
 
Avatar semprebambino
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 2 181
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Nie przesadzasz, to też jego dom i jego dziecko. Tak samo jak ty tam mieszka i powinien ci pomóc nigdy nie pracowałaś ?
__________________
Sempre zaczyna się malować taki tam nowy, kosmetyczny blog
semprebambino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 05:10   #3
Nikua5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 139
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

dorabialam sobie kiedys na wakacje w restauracji ale tak typowo to jeszcze nie pracowalam mam 22lata tak sie trafiło ze po szkole to od razu za maz wyszlam
Nikua5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 06:22   #4
markac28
Raczkowanie
 
Avatar markac28
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 145
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Kiedyś też tak u mnie było kilka lat temu też poszłam do pracy i też pozwalam sobie żeby mieć w d.. to czy tamto dziećmi się zajmuje😄 prawidłowo i bez odchyleń żeby nie było.
markac28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:10   #5
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Jakbym byla jedynym zywicielem trzyosobowej rodziny ktory zachrzania od rana do nocy to bym ci chyba ten worek z pampersami do szafy wlozyla

Taki ze mnie cham i buc.

U nas teraz na odwrot - ja wiecej pracuje on mniej. Jakbym po powrocie uslyszala ze mam latac ze smieciami, no to juz wiecie

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Sama weszlas w taka role.

Wyszlas za faceta z gospodarstwem urodzilas mu dzieko nie pracujac. Serio spodziewalas sie ze on bedzie na was robil a po pracy zmywal naczynia (?)
Bo wez odwroc sytuacje. To ty pracujesz fizycznie. Wracasz do domu a tam maz cie wita brudnymi garami
Widzialy galy co braly no.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:24   #6
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 544
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez Nikua5 Pokaż wiadomość
Witam od razu pisze ze bedzie duzo czytania nie mam gdzie sobie pogadac to pisze tutaj moze dostane jakąś cenna rade.Strasznie wkurza mnie mój mąż który pracuje ostatnio bardzo często rozumiem go ze po pracy moze byc zmeczony,ale po mimo ze ja nie pracuje potrzebuje go tez w domu aby mi pomógł czasem.Zaniedbuje obowiązki mamy mała kuchnie no i te zmieszkamy na wsi i nie ma tu kontenerów dlatego tez smieci wynosimy do garazu powinno sie to robic jak są jakies butelki albo obierkiz warzyw czy owocow co 3 dni moim zdaniem bo smierdz i muszki sie zbieraja a on to robi raz na 2 tygodnie... i to po wielu moich prosbach wtedy kiedy dopiero smieci zbierają z pampersami (mamy roczne dziecko)to samo az sie nie raz wysypuja z kosza wyobrazie sobie jak smierdzi no i oczywiscie ja si emusze za to zabrac czasami ajak to zrobi to sie wywyzsza ze przecie zmi pomaga.Ciuchy nieraz tez spocone mokre leza gdzie bądz ....Kiedy chce sobie pocwiczyc mowi mi z eon sie dzieckiem zajmie jego opieka wyglada tak ze daje mala do kojca i siedzi przed kompem jakby sie bawila wtym kojcu to ok ale jak upłakuje on ma to w dupie nie pomysli czy trzeba jej pampersa zmienic czy dac do spania i zawzse sie mnie pyta co ma jej zrobic przecie zkucze tez jest jej rodzicem nic nie wie...no i mam po cwiczeniach i ide do niej bo nie umiem sie skupic jak tak slysze jak upłakuje.A z rzeczami domowymi kiedy sie cos zepsuje to szkoda gadac on sie tłumaczy ze nie umie ok ale nawet sie nie zainteresuje nie raz wystarczy cos przekrecic postukac i po problemie.O naczyniach ze czasem umyje moge zapomieć juz nawet tego nie wymagam ale po sobie talerza czy szklanki umyc nie potrafi czy zetrzec ze stołu po sniadaniu.Tłumaczy sie ze on sie nie nadaje do sprzatania w domu tylko do roboty przy domu.Zawsze ma jakąs odpowiedz...;/ dodam rowniez ze pozwalam mu isc na trening pilki noznej ktory tak lubi czasem tak jakby go nawet w domu nie bylo bo gdzies jedzie np do rodziny i mowi ze do 2 godzin bedzie i go pol dnia nie ma no i tez wiecznie sie spoznia a jak ja sie zle czuje to on sie zbytnio tym nie przejmuje ani nie probuej mi pomóc tylko mówi z epowinnam isc do lekarza jakby on sie zle czul zrobilabym mu jakas herbatke albo cos zeby ukoic zrelaksowac nawet nie odciazy mi tego ze sie dzieckiem zajmie niby tak powie a potem jak przyjdzie co do czego ja to musze robic kiedy ja sie zle czuje .Mialam ostatnio taka sytuacje ze sie w nocy zle czułam i poszlam go obudzic bo tez sie dzidzia obudziła a on mi powiedzial z ema tow dupie bo on sie musi do pracy wyspac .Powiedzcie mi czy ja przesadzam? czy ja za wiele od niego wymagam?wiem z glownie ja powinnam zajmowac sie dzieckiem i domem bo on zarabia ale kurcze no on prawie wogóle nic nie zrobi nie mam w nim oparcia Prosze o jakies rady
Z jednym się zgodzę, to też jego dziecko i musi się nim zajmować opiekować i uczestniczyć w wychowaniu.
Na tym moje poparcie dla ciebie się kończy.


BTW co robisz całymi dniami że ogarnięcie domu, zmycie naczyń i wyniesienie śmieci :cnofused: jest takim problemem?
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:26   #7
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Post Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Jakbym byla jedynym zywicielem trzyosobowej rodziny ktory zachrzania od rana do nocy to bym ci chyba ten worek z pampersami do szafy wlozyla

Taki ze mnie cham i buc.

U nas teraz na odwrot - ja wiecej pracuje on mniej. Jakbym po powrocie uslyszala ze mam latac ze smieciami, no to juz wiecie

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Sama weszlas w taka role.

Wyszlas za faceta z gospodarstwem urodzilas mu dzieko nie pracujac. Serio spodziewalas sie ze on bedzie na was robil a po pracy zmywal naczynia (?)
Bo wez odwroc sytuacje. To ty pracujesz fizycznie. Wracasz do domu a tam maz cie wita brudnymi garami
Widzialy galy co braly no.
Ale to jest tylko pół prawdy.
Jak się wstaje od stołu to się po sobie z grubsza ogarnia: odnosi naczynia, jak się nasyfiło to ściera blat.
Ubrań się nie rzuca gdzie się stoi tylko w łazince do kosza wkąłda.
To nawet nie jest robienie czegokolwiek w domu, tylko nie zachowywanie się jak ostatni buracki wieprz w bajorze.

2. Dziecko.
Normalny rodzic, czy to ojciec czy to matka, swoje dziecko , uwaga, TADAM!!!! kocha.
Jak cały bozy dzień siedzi w pracy i dzieciaka widzi sporadycznie, to do niego tęskni i CHCE się nim pozajmować, pobawić, pobyć.
No tak normalnie, jak z kotkiem czy pieskiem, tylko bardziej bo dochodzi chemia hormonalna.

3. Jeśli ktoś z domownikó się źle czuje i prosi o pomoc, to się nie odwraca doopą na drugi bok tylko sprawdza chociaz co jest. Bo może jednak cos powaznego a nie że : "mam to w doopie"


ogólnie, dla mnie to jest bardzo przykre, że ludzie się w takie zwiazki pchają. Ja rozumiem wyjść za mąz w wieku 20-22 lata, ale po co od razu dziecko?
Teraz to nie wiem, odchować dzieciaka, znlaleźć pracę, okrzepnąc i pana mocno za mordę trzymać i wymagać. Jak to nic nie da, pożegnać.
Albo pogodzić się z tym, ze pomocy nie będzie i w takiej sytuacji się ustawić o ile pan się sprawdza i dobrze czuje w roli samobieznego bankomatu- no bo ludzie mają różne potrzeby. Niektórzy sie sparwdzają w ukłądach różnych.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:29   #8
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

cava - nie wiem jaki związek mają naczynia z dzieckiem.
serio.

teraz ja pracuję więcej. za chwilę wychodzę do pracy bo pracuję 6 dni w tygodniu, wróce przed wieczorem. w srode wyszlam o 9 wróciłam o 21:30. od kilku dni na wariata jak zaczął się rok akademicki.
jakbym dzisiaj wróciła w sobotę o 17 do domu, a w kuchni zamiast obiadu zobaczyła brudne gary które miałabym zmywać, to zaczęłabym nimi rzucać. {partner ma przyjemną biurową umysłową pracę od 8 do 16 od pon do pt. nadmieniam, bo może to istotne}

opieka nad dzieckiem - oki doki, powinien się starać. ale cała reszta? serio minimum empatii wobec pracującego męża by się przydało.

a co z tym że się źle czuła - wybacz, nie było mnie tam, nie wiem na ile histeryzowała i nie wiem na ile był zmęczony bo nei wiem czy danego dnia przespał 3 godziny czy 13, a czy ją bolał brzuszek i od tego umarła, czy może tryskała jej krew z nosa...

i abstrahując od tego
Cytat:
Napisane przez dacn
BTW co robisz całymi dniami że ogarnięcie domu, zmycie naczyń i wyniesienie śmieci :cnofused: jest takim problemem?
to jest pierwsze pytanie jakie mi się nasuwa
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:31   #9
Krwawaopiekaczka
Raczkowanie
 
Avatar Krwawaopiekaczka
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 87
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez Nikua5 Pokaż wiadomość
Witam od razu pisze ze bedzie duzo czytania nie mam gdzie sobie pogadac to pisze tutaj moze dostane jakąś cenna rade.Strasznie wkurza mnie mój mąż który pracuje ostatnio bardzo często rozumiem go ze po pracy moze byc zmeczony,ale po mimo ze ja nie pracuje potrzebuje go tez w domu aby mi pomógł czasem.Zaniedbuje obowiązki mamy mała kuchnie no i te zmieszkamy na wsi i nie ma tu kontenerów dlatego tez smieci wynosimy do garazu powinno sie to robic jak są jakies butelki albo obierkiz warzyw czy owocow co 3 dni moim zdaniem bo smierdz i muszki sie zbieraja a on to robi raz na 2 tygodnie... i to po wielu moich prosbach wtedy kiedy dopiero smieci zbierają z pampersami (mamy roczne dziecko)to samo az sie nie raz wysypuja z kosza wyobrazie sobie jak smierdzi no i oczywiscie ja si emusze za to zabrac czasami ajak to zrobi to sie wywyzsza ze przecie zmi pomaga.Ciuchy nieraz tez spocone mokre leza gdzie bądz ....Kiedy chce sobie pocwiczyc mowi mi z eon sie dzieckiem zajmie jego opieka wyglada tak ze daje mala do kojca i siedzi przed kompem jakby sie bawila wtym kojcu to ok ale jak upłakuje on ma to w dupie nie pomysli czy trzeba jej pampersa zmienic czy dac do spania i zawzse sie mnie pyta co ma jej zrobic przecie zkucze tez jest jej rodzicem nic nie wie...no i mam po cwiczeniach i ide do niej bo nie umiem sie skupic jak tak slysze jak upłakuje.A z rzeczami domowymi kiedy sie cos zepsuje to szkoda gadac on sie tłumaczy ze nie umie ok ale nawet sie nie zainteresuje nie raz wystarczy cos przekrecic postukac i po problemie.O naczyniach ze czasem umyje moge zapomieć juz nawet tego nie wymagam ale po sobie talerza czy szklanki umyc nie potrafi czy zetrzec ze stołu po sniadaniu.Tłumaczy sie ze on sie nie nadaje do sprzatania w domu tylko do roboty przy domu.Zawsze ma jakąs odpowiedz...;/ dodam rowniez ze pozwalam mu isc na trening pilki noznej ktory tak lubi czasem tak jakby go nawet w domu nie bylo bo gdzies jedzie np do rodziny i mowi ze do 2 godzin bedzie i go pol dnia nie ma no i tez wiecznie sie spoznia a jak ja sie zle czuje to on sie zbytnio tym nie przejmuje ani nie probuej mi pomóc tylko mówi z epowinnam isc do lekarza jakby on sie zle czul zrobilabym mu jakas herbatke albo cos zeby ukoic zrelaksowac nawet nie odciazy mi tego ze sie dzieckiem zajmie niby tak powie a potem jak przyjdzie co do czego ja to musze robic kiedy ja sie zle czuje .Mialam ostatnio taka sytuacje ze sie w nocy zle czułam i poszlam go obudzic bo tez sie dzidzia obudziła a on mi powiedzial z ema tow dupie bo on sie musi do pracy wyspac .Powiedzcie mi czy ja przesadzam? czy ja za wiele od niego wymagam?wiem z glownie ja powinnam zajmowac sie dzieckiem i domem bo on zarabia ale kurcze no on prawie wogóle nic nie zrobi nie mam w nim oparcia Prosze o jakies rady
Nie no, wybacz, ale ja się zgadzam z Drabineczką. Facet zaiwania od świtu do zmierzchu i ma ci jeszcze pomagać śmieci wynosić? A ty tego nie robisz, bo co, bo uważasz, że obowiązki domowe powinniście podzielić? Otóż nie, moja droga, zdecydowałaś się na porzucenie pracy zawodowej na rzecz zajmowania się dzieckiem i prowadzeniem domu. Wymagać od niego mogłabyś w momencie, gdybyś chciała wrócić do pracy (chociaż z tego co czytam, to nigdy tak naprawdę nie pracowałaś...). On musi was utrzymać, a ty oczekujesz, że będzie jakimś supermanem z supermocami i będzie wszystko robił. Nie.

A co do tego, że obudziłaś go w nocy, bo się źle czułaś - ja na twoim miejscu budziłabym go dopiero w momencie, gdybym potrzebowała karetki. Jeśli się źle czułaś i obudziłaś go po to, żeby ci herbatki zrobił... Myślisz, że będzie wokół ciebie skakał w nocy a później szedł do roboty na nie wiadomo ile godzin? To też człowiek i też snu potrzebuje.
Tekstem ,,mam to w dupie" bym się nie przejmowała. Ja obudzona w środku nocy też nie jestem fontanną empatii.
Krwawaopiekaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:33   #10
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

no i tego... ja po prostu jestem pełna zrozumienia dla osób które pracują od rana do wieczora, bo ja w pewne dni myślę kategoriami: kibel-lodówka-łóżko, absolutnie nie ruszały mnie żadne inne dramaty (mój facet miał akurat dołek i zaczął lament pt olaboga kiedy my się dorobimy, zrobiłam tylko ehe, przewrociłam się na drugi bok i zasnęłam nawet nie pamiętam kiedy). także... nooo... jakby to ująć, czasem tak w życiu jest po prostu że piramida maslowa daje o sobie znać.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:49   #11
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
cava - nie wiem jaki związek mają naczynia z dzieckiem.
serio.

teraz ja pracuję więcej. za chwilę wychodzę do pracy bo pracuję 6 dni w tygodniu, wróce przed wieczorem. w srode wyszlam o 9 wróciłam o 21:30. od kilku dni na wariata jak zaczął się rok akademicki.
jakbym dzisiaj wróciła w sobotę o 17 do domu, a w kuchni zamiast obiadu zobaczyła brudne gary które miałabym zmywać, to zaczęłabym nimi rzucać. {partner ma przyjemną biurową umysłową pracę od 8 do 16 od pon do pt. nadmieniam, bo może to istotne}

opieka nad dzieckiem - oki doki, powinien się starać. ale cała reszta? serio minimum empatii wobec pracującego męża by się przydało.

a co z tym że się źle czuła - wybacz, nie było mnie tam, nie wiem na ile histeryzowała i nie wiem na ile był zmęczony bo nei wiem czy danego dnia przespał 3 godziny czy 13, a czy ją bolał brzuszek i od tego umarła, czy może tryskała jej krew z nosa...

i abstrahując od tego

to jest pierwsze pytanie jakie mi się nasuwa
To znaczy ja się odsłam tylko do rzeczy które wydają mi się mega burackie w zachoaniu tego pana.

Co do podziału obowiązków sytuacji kiedy tylko 1 pracuje, to tez mi się wydaje że większośc jednak powinna być wykonywana przez osobę pozostająca w domu.
ALE!
Opieka nad małym dzieckiem jest ciągłą: 24/24 w tym dzieci często nawet do lat 2-3 budza się w nocy.
Tu jednak warto być człowiekiem i zdac sobie z tego sprawę, jak wyczerpana _PSYCHICZNIE_ jest matka i że jdnak nalezałoby tym dzieckiem się czsami zając , zeby mogła sobie poćwiczyć, pójśc na spacer, do siąsiadki czy gdzieś.
Ta dziewczyna nie leży i nie pachnie cały boży dzień, tylko ma na stanie dziecko w wyjątkowo absorbującym wieku - jeszcze mało kumate a już bardzo aktywne i wymagające "oczu w koło głowy" non stop.

szanowanie porzadku w koło siebie, nie rozwalanie swoich brudnych ubrań po domu, sprzątanie po sobie jak się jadło, nie włażenie brudnymi buciorami do domu itp- to jak pisałam- nawet nie pomoc tylko minimum kultury.

I jednak jak ktoś w nocy budzi partnera ze żle się czuje, to ejdnak wypadałoby sprawdzić a nie od razu wulgaryzmami rzucać.

On parcuje na pieniadze, ale ona pracuje przy dziecku.
On "musi się wyspać" choć ma wolne weekendy, a ona juz nei musi choć przy dziecku jest 7/7 dni w tygodniu?


Inaczej by było, jakby ona nie miała dziecka.
Ale tam jest dziecko a dziecko nie jest samoobsługowe więc nie jest tak jak u Was drabina.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:50   #12
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 8 987
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Zgadzam sie z drabina. To wynoszenie smieci to jakis kosmos. Laska tydzien siedzi ze smierdzacymi pampersami. Raczki urwalo? Poza tym porazila mnie to "pozwalam mu isc na trening". Generalnie jak zaczelam czytac to wiedzialam ze laska kolo 20stki.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:55   #13
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez cava
Opieka nad małym dzieckiem jest ciągłą: 24/24 w tym dzieci często nawet do lat 2-3 budza się w nocy.
Tu jednak warto być człowiekiem i zdac sobie z tego sprawę, jak wyczerpana _PSYCHICZNIE_ jest matka i że jdnak nalezałoby tym dzieckiem się czsami zając , zeby mogła sobie poćwiczyć, pójśc na spacer, do siąsiadki czy gdzieś.
ależ ja się od początku zgadzam
z dzieckiem powinien ją odciążyć
z obowiązkami domowymi typu wynieść śmieci, to ehm

Cytat:
Napisane przez cava
I jednak jak ktoś w nocy budzi partnera ze żle się czuje, to ejdnak wypadałoby sprawdzić a nie od razu wulgaryzmami rzucać.
to ja bym się chyba z tym panem dogadała, bo gdybym spała kilka dni z rzędu krótko i miała znowu wstać 5-6, a facet budziłby mnie bo boli go brzuszek ale nie wymaga interwencji lekarza a nie zdążył nawet wziąć tabletek przeciwbólowych, to odpowiedziałabym słowem na P poprzedzając to zaimkiem osobowym pierwszej osoby liczby pojedynczej...

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Cytat:
Napisane przez cava
Inaczej by było, jakby ona nie miała dziecka.
Ale tam jest dziecko a dziecko nie jest samoobsługowe więc nie jest tak jak u Was drabina.
u nich absolutnie wszystko jest inaczej bo i ona nigdy nie pracowała a on robi na wszystkich. więc nie ma porównania. ja tylko mówię o empatii wobec ciężko pracującej osoby, dziecko jest, okej, ale serio nie ogarniam, to dziecko musiało by być chyba w ilości sztuk 50 żebym śmieci nie mogła wyrzucić...

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

pampersy się czasem wysypują z kosza... a wy...

Cytat:
wyobrazie sobie jak smierdzi no i oczywiscie ja si emusze za to zabrac czasami
no-lu-dzie...

to nawet nie trzeba mieć dziecka czy ciężko pracować że śmieci czasem się wysypią, podpaski ze śmietnika w kiblu też i że ktoś to musi sprzątnąć, bo taki lajf. przeciętna osoba na stancji, no w zasadzie ktokolwiek kto miał obowiązki w domu chyba przestał już dawno przeżywać że śmieci się wysypały
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:56   #14
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

To znaczy co tam z tymi smieciami jest, to faktycznie nie ogarniam.
Może jest jakiś dziwny powód dla którego ona nie może ich wynieść, bo naprawdę nie wiem co to może być?
I ze on jak wyniesie to się cały puszy jak napomagał?

Może gdzieś u teściów mają ten garaż i to daleko?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2014-10-11 o 09:59
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:56   #15
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Słuchajcie, ale bez przesady.
Język potoczny ejst jaki jest.
takie "pozwalam" dotyczące pary, to wcale nie musi oznaczać wydzielania możliwości tylo ustalania czy jest możliwośc żeby partner w danym czaie sobei z domu poszedł na kilka godzin.
Zwłaszcza jak są dzieci- nie zawsze jest to możliwe. Po prostu.

I nalezy to ze sobą ustalać, bo co?
Ona ma wizyte u lekarza a on nie pytając pójdzie na nie wiadomo ile a dziecko z kim ma zostać?
Z duchem świetym?

Juz trochę przesadzacie z ta niezaleznością w związkach. związek to zwiazek- obopólne zobowiązania a nie wolna amerykanka i traktowanie domu jako jadłodajni z hotelem. :/
cava rozbawiłaś mnie, jak on używa języka potocznego w nocy, to źle, ale jak ona mu pozwala, to dobrze

no to się językowo dobrali
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:58   #16
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Autorko, przesadzasz i to mocno. Trzeba było myśleć o tym wcześniej, masz 22 lata, roczne dziecko na głowie i dom. Bez wykształcenia, bez możliwości pracy. Jak Ty sobie to inaczej wyobrażałaś? Sama sobie taki świat stworzyłaś i tak już będzie. Jestes przysłowiową "kurą domową" i jak (odpukać w niemalowane) wać mąż postanowi rzucić to zostajesz z dzieckiem, be środków do życia. Zastanowiłaś się w ogóle co Ty robisz? bo akurat jego brudne gacie i Twoja niechęć do sprzątania są tu najmniejszym problemem. A to są Twoje obowiązki, jako, że on pracuje i Was utrzymuje.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 09:59   #17
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 656
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Jakbym byla jedynym zywicielem trzyosobowej rodziny ktory zachrzania od rana do nocy to bym ci chyba ten worek z pampersami do szafy wlozyla

Taki ze mnie cham i buc.

U nas teraz na odwrot - ja wiecej pracuje on mniej. Jakbym po powrocie uslyszala ze mam latac ze smieciami, no to juz wiecie

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Sama weszlas w taka role.

Wyszlas za faceta z gospodarstwem urodzilas mu dzieko nie pracujac. Serio spodziewalas sie ze on bedzie na was robil a po pracy zmywal naczynia (?)
Bo wez odwroc sytuacje. To ty pracujesz fizycznie. Wracasz do domu a tam maz cie wita brudnymi garami
Widzialy galy co braly no.
zgadzam się z Tobą w 100%
Mam dziecko, ogarniam sama cały dom bo mąż dużo pracuje...i co? to ja jestem tą osobą w związku, która ma więcej czasu dla siebie, nie przemęczam się.
Nigdy bym nie wpadła na to, żeby kazać mu pozmywać naczynia po kolacji. Ja się tym zajmuje ( a racze zmywarka :P ), a on ma czas na spędzenie z dzieckiem.

Co do pogrubionego

Autorko chyba z własnej woli wyszłaś za mąż, czemu piszesz że się tak trafiło?
__________________
Czekamy...



Edytowane przez gabisun
Czas edycji: 2014-10-11 o 10:01
gabisun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:01   #18
erk
Rozeznanie
 
Avatar erk
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 802
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Ja jestem w odwrotnej sytuacji. Ja pracuje i studiuje, a mój siedzi w domu od pół roku na zwolnieniu. Jak przychodzę i widzę, że mam jeszcze robić obiad, zakupy i sprzątać (bo jemu się nie chciało) to mam ochotę mu przyłożyć. Jak mam czas i siły to mu pomogę, ale na litość boską, też chcę odpocząć i się zregenerować.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Miłość w kolorze czerni 05.06.2014

Oliwcia mój Aniołeczek 08.04.2016


1cs

erk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:06   #19
coconaughty
Raczkowanie
 
Avatar coconaughty
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
no i tego... ja po prostu jestem pełna zrozumienia dla osób które pracują od rana do wieczora, bo ja w pewne dni myślę kategoriami: kibel-lodówka-łóżko, absolutnie nie ruszały mnie żadne inne dramaty (mój facet miał akurat dołek i zaczął lament pt olaboga kiedy my się dorobimy, zrobiłam tylko ehe, przewrociłam się na drugi bok i zasnęłam nawet nie pamiętam kiedy). także... nooo... jakby to ująć, czasem tak w życiu jest po prostu że piramida maslowa daje o sobie znać.
Zgadzam się z Tobą w pełni. W poprzedniej pracy zdarzało mi się pracować po 12 h w weekendy i były dni,że ledwo widziałam na oczy, a TŻ nie mógł zrozumieć,że nie mam na nic ochoty. No żesz, ja pitole. Ochotę miałam, ale na ciepłą kołdrę i na mocny sen. Po tylu godzinach pracy mam święte prawo nie mieć siły sprzątać, tylko po prostu się zregenerować i odpocząć. Także po części go rozumiem. Nie rozumiem natomiast,że facet rzuca wszystkim gdzie popadnie, zostawiając nieład- owszem, dziewczyna siedzi w domu, ale mógłby uszanować jej pracę. Pomijając fakt,że powyżej wymieniony mąż autorki raczej nie pali się do wychowywania potomka, a autorka się wkurza. Kolejnej rzeczy której nie rozumiem, to myślenie zyczeniowe- że powinien pomagać, czemu nie sprząta. Wygląda mi to na klasyczny przykład kogoś, którego nikt nie nauczył sprzątać i nie wymagał pomocy, tylko wszystko w domu robiła mama. Więc trudno się dziwić,że facet nie widzi problemu, FACETA SIE NIE WYCHOWA, z flei i nie zrobi się czyścioszka, chyba że ma podatny charakter, ale to są pojedyncze przypadki. Nie wierzę, że wcześniej był porządnisiem i pomagał we wszystkim. Przykre, autorko, ale... Takiego chopa masz, jakiego sobie wzięłaś. I sama podjęłaś decyzję by nie pracować, tylko być w domu z dzieckiem. Czasami warto poczekać z takimi decyzjami, pomieszkać wcześniej razem,żeby gorzko się nie rozczarować. Po Twoim poście też wywnioskowałam,że rozpaczliwie potrzebujesz uwagi męża. Smutne.
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA "


biegam więc jestem .
hairmaniac
coconaughty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:08   #20
Nikua5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 139
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Ludzie czy ja pisze z ekaze mu wszystko robic? chce tylko zeby posprzatał za sobą czasem wyniósl smieci i czasem sie dzieckiem zajol a gospodarstwo nie jest jego nie melismy gdzie mieszkac i mieszakmy zz dziadkami.A jakby byl tak zmeczony to by niechodzil a treningi.Jesli chodzi o to ze sie zle czułam to naprawde tak było bo mialam zapalenie uchła robotem tez nie jestem i chciałam zeby na 2dzien nie szedl do roboty i mi pomóg bo prawja tez nie mam i nie miałam bym jak pojechac do lekarza bo tu wszedzie daleko i wogole u nas wszystko było od dupy strony najpierw dziecko w trakcie ciazy slub szybkie załatwianie mieszkania.A pozatym wiem jak to jest pracować bo tyrałam od rana do wieczora na kuchni przy garach kiedys tylko przez miesiac ale jednak.Prosze was nie bądzcie tacy surowi bo to że facet pracuje to nie znaczy ze ma miec wszystko w dupie skoro ma dziecko i rodzice a swoja drogą jak mial urlop tez za bardzo nie mialam co na niego liczyc.Ps mąz pracuje po 8h czasami po 1.Tak wiem wrąbałan sie w dzieckio i jestem zdana na męża a póki mam małe dziecko nie mam co marzyc aby rozwijac sie zawodowo choc bardzo bym chciała

Edytowane przez Nikua5
Czas edycji: 2014-10-11 o 10:24
Nikua5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:12   #21
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez Nikua5 Pokaż wiadomość
Ludzie czy ja pisze z ekaze mu wszystko robic? chce tylko zeby posprzatał za sobą czasem wyniósl smieci i czasem sie dzieckiem zajol a gospodarstwo nie jest jego nie melismy gdzie mieszkac i mieszakmy zz dziadkami.A jakby byl tak zmeczony to by niechodzil a treningi.Jesli chodzi o to ze sie zle czułam to naprawde tak było bo mialam zapalenie uchłarobotem tez nie jestem i chciałam zeby na 2dzien nie szedl do roboty i mi pomóg bo prawkja tez nie mam i nie miałam bym jak pojechac do lekarza bo tu wszedzie dalekoi wogole u nas wszystko było od dupy strony najpierw dziecko w trakcie ciazy slub szybkie załatwianie mieszkania.A pozatym wiem jak to jest pracować bo tyrałam od rana do wieczora na kuchni przy garach kiedys tylko przez miesiac ale jednak.Prosze was nie bądzcie tacy surowi bo to że facet pracuje to nie znaczy ze ma miec wszystko w dupie skoro ma dziecko i rodzice a swoja drogą jak mial urlop tez za bardzo nie mialam co na niego liczyc.Ps mąz pracuje po 8h czasami po 10
Sorry, ale trening to według mnie odskocznia, aktywny odpoczynek, relaks. Także jakoś mnie nie dziwi, że ma ochotę na trening nawet po całym dniu pracy.
Trzeba było myśleć najpierw a nie robić dziecko a teraz rozpaczać. Jak on pracuje to ma święte prawo nie mieć ochoty jeszcze wynosić śmieci. To TY siedziwsz w domu i to są TWOJE obowiązki. Takie wyrzuty to mogłabyś mieć jak byście oboje pracowali.

Swoją drogą widocznie mam inne podejście do TŻ, bo nawet jak pracował na takie zmiany, że był w domu o 15:00, czekałam na niego z obiadem a mieszkanie było wysprzątane na błysk. Ale widocznie księżniczka zrobiła sobie dziecko, wyszła za mąż a dopiero teraz myśli o konsekwencjach.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:13   #22
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Moim zdaniem niepotrzebnie naskoczyłyście na autorkę. Może rzeczywiście przesadza i trochę się użala nad sobą (te nieszczęsne śmieci, których ona nie może wyrzucić), ale z drugiej strony nie przesadzajcie, że jak ktoś już pracuje to wszystko mu się należy, trzeba go usprawiedliwić i w ogóle. Mąż autorki musi się wysypiać, posiedzieć przy kompie, iść na trening, a ona? A ona to powinna go po stopach całować, zajmować się dzieckiem 24/7, nie narzekać i w żadnym wypadku nie budzić pana meża w nocy jak się źle poczuje. Serio, zdziwiłyście mnie tym, że usprawiedliwiacie chamską odzywkę i to, że on ma, jak sam stwierdził, w dupie to, że żona źle się czuje. A tyle się mówi na wizażu o tym, że brak szacunku trzeba tępić.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:14   #23
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
cava rozbawiłaś mnie, jak on używa języka potocznego w nocy, to źle, ale jak ona mu pozwala, to dobrze

no to się językowo dobrali
To akurat do Was pisałam, bo jak Wy to mówicie?
Np. dziś maz mnie zapytał: mogę iśc na rower?
Możesz.

Nie chodzi o pozwalanie, bo se chce to se pójdzie, go nie przywiążę do kanapy. Chodzi o ustalenie planów na ten dzień, bardziej rozwlekle mógłby zapytać:
- czy masz jakies plany na dzisiaj do których jestem Ci potrezbny przez najblizsze 4-5 godzin, a zwaz tez na to ze jak wróce to zamelduję ż ejestem sciekle głodny i będe chciał mega wielki obiad i najlepiej jeszcze z deserem a potem i tak wyczyszczę lodówkę i znajde wszytkie "chomiki" w szafkach a potem będe padnięty i nei licz na mnie w żadnej kwestii.

On wie że nie mam, ja wiem że on oczekuje duzo jedzenia za te 4-5 godzin.
Równei dobrze mógłby usłyszeć:
- Możesz ale ja tez wychodzę= se idz ale szamy po powrocie nie będzie.
To on zanim do domu wróci, to na kebaba sobie pójdzie .

To tak nawiasem w kwesti skróconej komunikacji w zwiazku w kwesti "pozwalania"


A ina sparwa ż emówienie partnerowi ż "mam to w dupie" jest IMO burackie i to nie jest język potoczny tylko wulgaryzm.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:15   #24
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
Moim zdaniem niepotrzebnie naskoczyłyście na autorkę. Może rzeczywiście przesadza i trochę się użala nad sobą (te nieszczęsne śmieci, których ona nie może wyrzucić), ale z drugiej strony nie przesadzajcie, że jak ktoś już pracuje to wszystko mu się należy, trzeba go usprawiedliwić i w ogóle. Mąż autorki musi się wysypiać, posiedzieć przy kompie, iść na trening, a ona? A ona to powinna go po stopach całować, zajmować się dzieckiem 24/7, nie narzekać i w żadnym wypadku nie budzić pana meża w nocy jak się źle poczuje. Serio, zdziwiłyście mnie tym, że usprawiedliwiacie chamską odzywkę i to, że on ma, jak sam stwierdził, w dupie to, że żona źle się czuje. A tyle się mówi na wizażu o tym, że brak szacunku trzeba tępić.
Owszem to, że zignorował jej złe samopoczucie jest nie w porządku ale jeśli ona nie pracuje to w zasadzie robi absolutne NIC skoro nie może wynieść głupich śmieci.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:21   #25
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
Owszem to, że zignorował jej złe samopoczucie jest nie w porządku ale jeśli ona nie pracuje to w zasadzie robi absolutne NIC skoro nie może wynieść głupich śmieci.
Ona pracuje 24/24 przy dziecku. ogarnianie domu i gotownaie to jej TRZECI etat tak naprawdę.

To ze wy nie mając dzieci, cos tam ugotowałyście i sprzątnełyście to mnei nie rozsmieszajcie już.
Zreszta, nagle wielkie halo- wszytkie jak jedna nagle jakies niewolnice Isaury wylizujące posadzke ustóp swych pracujących menów

Facet jest parszywym bucem i leniem który nie szanuje jej pracy inie wypełnia na dodatek podstawowych obowiązków ojcowskich, a tu huraaa , kobieta pownna i to bez jednego jęku i w wiecznym zdrowiu bo jak nie przynosisz pieniedzy, nie masz prawa głosu.

Okropne.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:24   #26
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
Owszem to, że zignorował jej złe samopoczucie jest nie w porządku ale jeśli ona nie pracuje to w zasadzie robi absolutne NIC skoro nie może wynieść głupich śmieci.
Ze śmieciami to dziwna sprawa, autorko z jakiego powodu nie możesz sama wynosić śmieci? Mimo tego że autorka nie pracuje to jednak nie może być tak, że wszystko jest na jej głowie. W weekendy mężuś przecież nie pracuje to mógłby zabrać się za sprzątanie i opiekę nad dzieckiem.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:27   #27
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ona pracuje 24/24 przy dziecku. ogarnianie domu i gotownaie to jej TRZECI etat tak naprawdę.

To ze wy nie mając dzieci, cos tam ugotowałyście i sprzątnełyście to mnei nie rozsmieszajcie już.
Zreszta, nagle wielkie halo- wszytkie jak jedna nagle jakies niewolnice Isaury wylizujące posadzke ustóp swych pracujących menów

Facet jest parszywym bucem i leniem który nie szanuje jej pracy inie wypełnia na dodatek podstawowych obowiązków ojcowskich, a tu huraaa , kobieta pownna i to bez jednego jęku i w wiecznym zdrowiu bo jak nie przynosisz pieniedzy, nie masz prawa głosu.

Okropne.
Mogła o tym pomyśleć wcześniej a nie najpierw dziecko sobie robić a potem płakać jakiego to ma złego faceta w domu, taka prawda.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
Ze śmieciami to dziwna sprawa, autorko z jakiego powodu nie możesz sama wynosić śmieci? Mimo tego że autorka nie pracuje to jednak nie może być tak, że wszystko jest na jej głowie. W weekendy mężuś przecież nie pracuje to mógłby zabrać się za sprzątanie i opiekę nad dzieckiem.
Opieka nad dzieckiem to jedno a sprzątanie to drugie i o ile może nie mieć siły na sprzątanie po pracy tak dziecko jest też jego i też powinien się nim zajmować.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:29   #28
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ona pracuje 24/24 przy dziecku. ogarnianie domu i gotownaie to jej TRZECI etat tak naprawdę.

To ze wy nie mając dzieci, cos tam ugotowałyście i sprzątnełyście to mnei nie rozsmieszajcie już.
Zreszta, nagle wielkie halo- wszytkie jak jedna nagle jakies niewolnice Isaury wylizujące posadzke ustóp swych pracujących menów

Facet jest parszywym bucem i leniem który nie szanuje jej pracy inie wypełnia na dodatek podstawowych obowiązków ojcowskich, a tu huraaa , kobieta pownna i to bez jednego jęku i w wiecznym zdrowiu bo jak nie przynosisz pieniedzy, nie masz prawa głosu.

Okropne.
Zgadzam się w 100%. Na wizażu mnóstwo było wątków, że mężczyźni nie są nauczeni sprzątania, że to taka tragedia, bo kobiety wszystko za nich robią, że kobiety nie powinny być sprowadzone do roli kucharek i sprzątaczek. A z tego wątku wyłania się koszmarny obraz, nagle wizażanki zamieniły się w kury domowe podtykające obiadki pod nos swoim panom, bo oni olaboga pracują i życie takie ciężkie, a facet taki zmęczony.

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
Mogła o tym pomyśleć wcześniej a nie najpierw dziecko sobie robić a potem płakać jakiego to ma złego faceta w domu, taka prawda.
Ona mogła myśleć? A on? Sama sobie to dziecko zrobiła?
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:30   #29
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
Mogła o tym pomyśleć wcześniej a nie najpierw dziecko sobie robić a potem płakać jakiego to ma złego faceta w domu, taka prawda.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------


Opieka nad dzieckiem to jedno a sprzątanie to drugie i o ile może nie mieć siły na sprzątanie po pracy tak dziecko jest też jego i też powinien się nim zajmować.


1. ON tez mógł o tym pomysleć. Do ciązy trezba dwojga a nie że kobieta jest wszystkiemu winna.

2. jakby nie mieli dziecka a ona pracowała tak jak on, te 8-10 godzin to co w taki przypadku?
Nadal _on_ mógłby nie mieć siły na sprzatanie czy cudownie by mu tych sił przybyło?
Przy czym wtedy miałby tych obowiązków domowych o niebo więcej niż eteraz, jak ona jedyne co to chiałąby zeby smeicie wyniósł raz na 3 dni i nie świnił po sobie jak knur.

Czy nadal on by mógł nie mieć sił a ona by musiała je mieć?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-11, 10:32   #30
Nikua5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 139
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(

Bo sie umuwilismy ze smeci on wynosi dlatego prosiłam was o rade jestem jeszcze młoda ucze sie zycia to wszystko sie pojawiło u mnie za szybko i dziecko tez nie było planowane ale byłam świadoma że tak się może stać bo skoro współzyje to moze byc ciąża.chciałam poczytac czyis opini macie racje ja sie moge zajmowac smieciami,ale kurcze mimo tego chce zeby córce poświęcał godzinke gdzie ja w tym, czasie mogłabym sobie poćwiczyći wogóle on sie o mnie nie troszczy.Ps zabezpieczalismy sie a on zrobil mi dziecko specajlnie jak sie potem przyznał.Szczerze to liczyłam że ktoś też wcieli sie w moja sytuacje ale ni tylko bedzie bronil osoby pracującej wiem ze ejstescie szczezrey ale niektorzy z was bardzo wredni i wogóle teraz jakoś cięzko mi wszystko zrobić ćwicze dosc ostro kiedy córa idzie spac i jestem potem zmęczona

Edytowane przez Nikua5
Czas edycji: 2014-10-11 o 10:38
Nikua5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-16 15:53:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.