Czy faceci nie mają za dużych wymagań?

[shiperia]

Nie odniosłyście wrażenia, że wielu facetów, przeciętnych z wyglądu, ma wielkie oczekiwania co do potencjalnej partnerki? Mam tu na myśli głównie jej wygląd. Wybrzydzają, brzydzą się "pasztetami", a sami dużo atrakcyjniejsi nie są.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez shiperia

Nie odniosłyście wrażenia, że wielu facetów, przeciętnych z wyglądu, ma wielkie oczekiwania co do potencjalnej partnerki? Mam tu na myśli głównie jej wygląd. Wybrzydzają, brzydzą się "pasztetami", a sami dużo atrakcyjniejsi nie są.

To samo można powiedzieć o dziewczynach.

[Mojwa]

Napisane przez shiperia

Nie odniosłyście wrażenia, że wielu facetów, przeciętnych z wyglądu, ma wielkie oczekiwania co do potencjalnej partnerki? Mam tu na myśli głównie jej wygląd. Wybrzydzają, brzydzą się "pasztetami", a sami dużo atrakcyjniejsi nie są.

ktoś czytał dziś wykop.pl?

[Leszy]

Napisane przez Mojwa

ktoś czytał dziś wykop.pl?

Ta, 71 gości czyta wątek. Znowu banda gimbusów z kara/wykopu.

[maacieek]

Nie wszyscy, acz pewnie mają. To samo mogę powiedzieć o drugiej stronie - "z tym nie, bo mało zarabia, ten nie, bo ma brzydkie auto, tamtej nie, bo łysy/ garbaty/ pali papierosy czy nie pasuje mi do butów"

[tyene]

Nie zadaję się z takimi facetami. IMHO ogólnie obsesja na punkcie wyglądu jest złym sygnałem - unikam takich mężczyzn i kobiet. Nie chodzi o to, że są źli albo są potworami, ale jednak mają kompletnie inne spojrzenie na świat. Z żadnym panem od oceniania i pasztetów bym się na kawę nie wybrała, o czym innym nie wspominając.

[Mick]

Napisane przez Leszy

Ta, 71 gości czyta wątek. Znowu banda gimbusów z kara/wykopu.

I pogoniłeś trolle

[69love69]

Nie prowadziłam żadnych statystyk ani badań, ale raczej częściej widuję pary: ładna dziewczyna+mało urodziwy facet niż na odwrót.

My doceniamy wnętrze

[mary_poppins]

Nie tylko faceci, jest masa osób które mają mało realistyczne wymagania odnośnie potencjalnego partnera. Nie ma niczego złego w samym posiadaniu wymagań, nawet tych wyśrubowanych - indywidualna sprawa każdego człowieka, najwyżej będzie sam do końca życia - ale jeśli ktoś dzieli ludzi na ciastka i pasztety, nabija się gdy ktoś nie w jego typie próbuje go poderwać i generalnie traktuje drugą osobę jak sposób na wyleczenie własnych kompleksów i swoją wizytówkę, to tylko sobie wystawia tym świadectwo

[normalnyFacet]

Ja zauważyłem wręcz odwrotnie. Te mniej urodziwe mają większe wymagania odnośnie facetów, niż oni wobec kobiet.

[201604130936]

Napisane przez Leszy

Ta, 71 gości czyta wątek. Znowu banda gimbusów z kara/wykopu.

Ale ze kara od pol roku nie ma to wiedz.

[Leszy]

Napisane przez harleyka

Ale ze kara od pol roku nie ma to wiedz.

Dzięki. Ale trolle stamtąd i z tamtą mentalnością zostały Zmieniła się pewnie tylko nazwa stronki.

[201604130936]

Napisane przez Leszy

Dzięki. Ale trolle stamtąd i z tamtą mentalnością zostały Zmieniła się pewnie tylko nazwa stronki.

Przeniesli sie na vi i heretica xp

Ja tez mam duze wymagania. Nie rozumiem co w tym zlego. Partner ma odpowiadac przede wszystkim MI. Nie będę przymykac na cos oka po to bo komuś sie może wydawać, ze to duzo.

[Candy_lips]

Czasem tak jest. No, ale ja też bym nie mogła być z kimś, kto ma takie kompleksy pewnie, że nazywa innych takimi określeniami jak pasztet itp. To taka gimbaza dla mnie. Sama jestem brzydszą połową w związku, tak myślę, że jest, a wiem, często jest na odwrót, że dziewczyna ładniejsza. No, ale jakie ma to znaczenie? Dla nas nie ma. Mój facet ma męskie rysy twarzy, szczupłą sylwetkę, ja nadwagę i zrzucam i nie mam całkiem przeciętną twarz, tutaj jestem w tyle za nim. No, ale to nic nie szkodzi, najważniejsze było to co nas połączyło już ponad 6 lat temu. A oboje wierzymy w siebie tyle ile trzeba, no staramy się i wspieramy w codziennych momentach. A zbyt duże wymagania to miewają obie płcie, z tym, że co innego te wymagania, a co innego właśnie wyzywanie od pasztetów.

[Kolor kremowy]

Ja bym powiedziała troche inaczej - że jest duzo mężczyzn zadufanych w sobie. Zdarza się, że nawet piękne kobiety nie sa pewne siebie, maja kompleksy na punkcie wyglądu (to, że masa kobiet sie odchudza, nie bierze się znikąd), natomiast spotkałam się nie raz z tym, że nieatrakcyjni, wręcz brzydcy mężczyźni sa zadufani w sobie.

[czasoumilacz1]

Druga sprawa to że ładne/atrakcyjne dziewczyny zazwyczaj tak mówią by usłyszeć od faceta komplement. Zwyczajna gra i nie mówcie mi że tak nie jest bo nawet te średnie i zapewne wiele z was tak robi.

"ale wyglądam w tym grubo" i tylko czekają na zaprzeczenie.

Inna sprawa to że facet pewny siebie jest w cenie, jeśli zna swoją wartość etc. Tyle że porównywanie faceta do bandy pedałów z topmodel to lekka przesada.

I tak rodzą się skrajne przypadki.

Kobiet i facetów jest zapewne tyle samo działają trochę inaczej ale wszystko sprowadza się do jednego.

Ja zawsze byłem zakompleksiony aż do momentu kiedy się za siebie wziąłem, siłownia, sport, dieta, - całkowita zmiana.
Znajomi mnie nie poznawali, a dziewczyny się oglądały co z tego jak dalej nie zawałem sobie z tego sprawy. Dopiero później jakoś ego poszło w górę ale jestem już na tyle stary że mam to w dupie i raczej nie gwiazdorze.


Chociaż od swojej dziewczyny, która jest zakompleksiona, może nie jest modelką 10/10 ale jest naprawdę ładna i kobieca usłyszałem że boi się mnei stracić bo jestem atrakcyjny.

Dalej szczerze nie przyjąłem tego do świadomości i mam to w dupie.



A ego wynosi się zazwyczaj z domu, znajomych i od rodziców.

Ile to razy księżniczka mamusi brzydka jak noc, ubrana w jak lambadziara myślałą że będzie księżniczką czekającą na księcia. Niestety do takich kobiet zbytniego szacunku nie mam, ale zasobność portfela najlepiej na nie działa.

[kennedy]

Napisane przez czasoumilacz1

Druga sprawa to że ładne/atrakcyjne dziewczyny zazwyczaj tak mówią by usłyszeć od faceta komplement. Zwyczajna gra i nie mówcie mi że tak nie jest bo nawet te średnie i zapewne wiele z was tak robi.

"ale wyglądam w tym grubo" i tylko czekają na zaprzeczenie.

Inna sprawa to że facet pewny siebie jest w cenie, jeśli zna swoją wartość etc. Tyle że porównywanie faceta do bandy pedałów z topmodel to lekka przesada.

I tak rodzą się skrajne przypadki.

Kobiet i facetów jest zapewne tyle samo działają trochę inaczej ale wszystko sprowadza się do jednego.

Ja zawsze byłem zakompleksiony aż do momentu kiedy się za siebie wziąłem, siłownia, sport, dieta, - całkowita zmiana.
Znajomi mnie nie poznawali, a dziewczyny się oglądały co z tego jak dalej nie zawałem sobie z tego sprawy. Dopiero później jakoś ego poszło w górę ale jestem już na tyle stary że mam to w dupie i raczej nie gwiazdorze.


Chociaż od swojej dziewczyny, która jest zakompleksiona, może nie jest modelką 10/10 ale jest naprawdę ładna i kobieca usłyszałem że boi się mnei stracić bo jestem atrakcyjny.

Dalej szczerze nie przyjąłem tego do świadomości i mam to w dupie.



A ego wynosi się zazwyczaj z domu, znajomych i od rodziców.

Ile to razy księżniczka mamusi brzydka jak noc, ubrana w jak lambadziara myślałą że będzie księżniczką czekającą na księcia. Niestety do takich kobiet zbytniego szacunku nie mam, ale zasobność portfela najlepiej na nie działa.

stek bzdur i uogolnien.
wylazi w poscie brak szacunku do kobiet, nazywanie lambadziarami, mowienie ze leca na kase.

chyba cie ktos skrzywdzil.

[Nuova]

Ale koledze nie chodziło o wszystkie kobiety tylko o jeden konkretny typ i w sumie ma trochę racji. Wystarczy się przejść do jakiegoś klubu w większym mieście i rozejrzeć co tam się dzieje Oczywiście faceci nie są bez winy, tak naprawdę wszyscy moi koledzy mają wysokie wymagania, a wyglądają naprawdę różnie. Moim ulubieńcem jest chłop z 30kg nadwagą, który każdą dzieczynę powyżej 50kg i rozmiaru XS/S uważa za wieprza...

[czasoumilacz1]

nie potrafią czytać to nie zrozumieją.

Poczytajcie sobie o afirmacji tej świadomej i podświadomej. Zwyczajnie jeśli cała nagonka rodziny jest że córka jest piękna i cudowna to w końcu w jej mózgu pojawi się pewien impus po którym uwierzy że tak jest - mimo iż może być zupełnie inaczej.

[kennedy]

Napisane przez czasoumilacz1

nie potrafią czytać to nie zrozumieją.

Poczytajcie sobie o afirmacji tej świadomej i podświadomej. Zwyczajnie jeśli cała nagonka rodziny jest że córka jest piękna i cudowna to w końcu w jej mózgu pojawi się pewien impus po którym uwierzy że tak jest - mimo iż może być zupełnie inaczej.

to sie tyczy obu plci a nie tylko kobiet.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez greenlemon

Czasoumilacz masz koszmarne kompleksy, ktore maskujesz brakiem szacunku do kobiet na dodatek jesteś szowinistą-seksitą, to właśnie o takich jak ty jest ten temat: nic ciekawego, ale ego i zadufanie aż do księżyca. O człowieku świadczy tez to jak się wypowiada - masz brzydkie wnętrze.

Nie wiem jak z facetami bo do żadnego nigdy nie podbijałem. Za to takich kobiet jest sporo.

[kennedy]

czyli piszesz z dwoch kont w jednym watku?

[Fleur_D]

Napisane przez kennedy

czyli piszesz z dwoch kont w jednym watku?

Czepiasz się, biedak musi pilnować, żeby zrobić z siebie buraka, a to wymaga skupienia się na wypowiedziach, więc może mu się pomylić z którego konta ma napisać. Nie wymagajmy za wiele

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

To bym zaliczył wtopę.
Po prostu rozbawiły mnie daleko posunięte wnioski na podstawie dwóch postów.

Możecie mnie zgłosić moderacji do sprawdzenia, jestem czysty.

[spaceoflem]

Napisane przez czasoumilacz1

Druga sprawa to że ładne/atrakcyjne dziewczyny zazwyczaj tak mówią by usłyszeć od faceta komplement. Zwyczajna gra i nie mówcie mi że tak nie jest bo nawet te średnie i zapewne wiele z was tak robi.

"ale wyglądam w tym grubo" i tylko czekają na zaprzeczenie.

Inna sprawa to że facet pewny siebie jest w cenie, jeśli zna swoją wartość etc. Tyle że porównywanie faceta do bandy pedałów z topmodel to lekka przesada.

I tak rodzą się skrajne przypadki.

Kobiet i facetów jest zapewne tyle samo działają trochę inaczej ale wszystko sprowadza się do jednego.

Ja zawsze byłem zakompleksiony aż do momentu kiedy się za siebie wziąłem, siłownia, sport, dieta, - całkowita zmiana.
Znajomi mnie nie poznawali, a dziewczyny się oglądały co z tego jak dalej nie zawałem sobie z tego sprawy. Dopiero później jakoś ego poszło w górę ale jestem już na tyle stary że mam to w dupie i raczej nie gwiazdorze.


Chociaż od swojej dziewczyny, która jest zakompleksiona, może nie jest modelką 10/10 ale jest naprawdę ładna i kobieca usłyszałem że boi się mnei stracić bo jestem atrakcyjny.

Dalej szczerze nie przyjąłem tego do świadomości i mam to w dupie.



A ego wynosi się zazwyczaj z domu, znajomych i od rodziców.

Ile to razy księżniczka mamusi brzydka jak noc, ubrana w jak lambadziara myślałą że będzie księżniczką czekającą na księcia. Niestety do takich kobiet zbytniego szacunku nie mam, ale zasobność portfela najlepiej na nie działa.

Jak facet o siebie dba to od razu w Polsce zostanie okrzyknięty pedałem. Nie widzę w tym nic nie męskiego gdy facet zaczyna o siebie dbać a tym bardziej jak robi to dla płci przeciwnej. W Polsce jest bardzo mało facetów dobrze ubranych inna sprawa jest telewizja gdzie prowadzących ubiera stylista a często w życiu prywatnym gdy sami dobierają stylizacje wyglądają juz zwyczajnie jak szary polak. W naszym kraju jak ubierasz się ze stylem, smakiem, klasa to nazwa cie pedałem. Nie zwrócą uwagi na to ze doskonale połączenie kolorów czy np. Łączenie pasków z krata w Polsce nie liczy się to ze facet ma styl, smak, wyrafinowane w ubiorze bo ludzie i tak go zaszufladkuja. Zobacz jak chodzą ubrani mężczyźni np we Włoszech, jak dbają o siebie bo tam facet zadbany jest czymś i ma powodzenie u kobiet nawet u naszych polek. Spotkamy faceta przystojnego i tego mniej z lekkim brzuszkiem ale który ma klasę, smak i styl potrafi swoje mankamenty zaakceptować nie koniecznie musi mieć wielkie ego. To zależy od charakteru, stylu bycia jest wielu facetów którzy nie mają idealnej sylwetki a mimo to są dobrze ubrani i wiele ładnych kobiet wzdycha za nimi. Tak spotkałem się z tym ze często ci mniej atrakcyjni mają wielkie ego i wysoką samoocenę i wielkie wymagania u płci przeciwnej ale powiem ze spotkałem się z tym tylko w Polsce u mężczyzn jak i u kobiet. A z tekstem w stylu ze faceci z top model wyglądają jak banda pedałów daj sobie spokój bo widać jaka jest mętalność polaków, wyjedź za granicę i zobacz jak się ubierają tam mężczyźni, nie pedały... do których wzdycha nie jedna kobieta. Polecam się przyjrzeć np Pitti Uomo we Florencji są to największe targi mody męskiej na świecie. Polecam przy inspirowanie się stylem ubierania bo jest na czym się wzorować tym bardziej widząc jak wyglądają polscy faceci.

[Leszy]

Napisane przez greenlemon

Czasoumilacz masz koszmarne kompleksy, ktore maskujesz brakiem szacunku do kobiet na dodatek jesteś szowinistą-seksitą, to właśnie o takich jak ty jest ten temat: nic ciekawego, ale ego i zadufanie aż do księżyca. O człowieku świadczy tez to jak się wypowiada - masz brzydkie wnętrze.

To samo można powiedzieć o Tobie i Twoim obrażaniu polskich facetów

Nie cierpię żadnej z modelek. Ktoś, kto uważa je za piękne ma wg mnie spaczone poczucie urody - nie wszystkie modelki są zdrowe przy takim bilansie wzrostu do masy.
I wyglądają paskudnie. Jeśli ktoś ubóstwia figurę wieszaka (bo o to w modelingu chodzi, by ubrania dobrze leżały na modelce), to ma coś nie halo w głowie.

[kennedy]

a gdzie ona obraza polskich facetow?

[spaceoflem]

Napisane przez Leszy

To samo można powiedzieć o Tobie i Twoim obrażaniu polskich facetów

Nie cierpię żadnej z modelek. Ktoś, kto uważa je za piękne ma wg mnie spaczone poczucie urody - nie wszystkie modelki są zdrowe przy takim bilansie wzrostu do masy.
I wyglądają paskudnie. Jeśli ktoś ubóstwia figurę wieszaka (bo o to w modelingu chodzi, by ubrania dobrze leżały na modelce), to ma coś nie halo w głowie.

Taka jest moda i modeling. Liczą się proporcje i tak jest u wszystkich marek bo po prostu najlepiej wtedy wyglądają stylizacje. Co ci do tego czy ona wygląda tak czy inaczej to jej sprawa. Życzę Ci kiedyś doświadczenia wyjścia na wybieg w Paryżu czy Mediolanie dla najsłynniejszych domów mody. Nie zapomniane doświadczenie i niestety wszyscy tego nie mogą doświadczyć, nie którzy mają marzenie wziąć udział w pokazie dla najlepszych marek a niektórzy do kupna nowego telewizora. W jednym jak i drugim dążysz do spełnienia tego marzenia i zrobisz wiele by to osiągnąć. A w modzie musisz być po prostu proporcjonalna osoba jak nie to trudno widziałeś kiedyś modelkę na pokazie miuci prądy (miu miu) z dużymi piersiami? Bo ja nie.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez greenlemon

Proszę - przystojni, zadbani, ubrani ze smakiem mężczyźni: http://www.thesartorialist.com/category/men/
http://lookbook.nu/look/6780706-Red-Linings
http://www.thesartorialist.com/photos/53082/
http://www.thesartorialist.com/photo...-catena-milan/




A u nas dalej: dresiarz, kark jak Pudzian, pan w klapkach.

Dobry przykład ale do dobrego stylu i wyrafinowana jeszcze dużo brakuje

http://www.highsnobiety.com/files/20...et-style-3.jpg

http://4.bp.blogspot.com/-R5lk4Ac03q...+STRTFSN1f.jpg

http://hirshleifers.com.s190845.grid..._slide_025.jpg

http://blog.trashness.com/wp-content...uits-italy.jpg

http://www.garantitaly.it/wordpress/...-uomo-2012.jpg

http://static.fashionbeans.com/wp-co.../pittimain.jpg

[maniek1991]

Ja jako facet nie mogę się z tym zgodzić. Osobiście nie mam Bóg wie jakich wymagań i z moich obserwacji wynika, że to prędzej kobiety mają spore wymagania. Jakby nie patrzeć częściej można spotkać kobiety patrzące na samochód i zarobki partnera, ubiór itp itd, niż faceta patrzącego na te cechy. Ja powiem szczerze, że od swojej potencjalnej partnerki wymagam niewiele (jedną już mam na oku i wszystko dobrze się rozwija) ma być spokojna, co nie znaczy że jakaś zamulona, bo po co mi jakiś roztrzepaniec, który po moim wyjeździe znajdzie sobie kilku gości do "pocieszenia". Oprócz tej najważniejszej cechy ważna dla mnie jest inteligencja i dopiero na trzecim miejscu dałbym urodę, choć szczerze mówiąc nie chcę jakieś super hiper modelki, bo takie z reguły traktują swoich facetów jako opcję tymczasową i z mojego punktu widzenia szkoda czasu i nerwów na sprawdzanie, czy taka ślicznotka jest inna niż pozostałe.

[pseudofeministka]

Powiem tak z moich obserwacji wynika, ze najbardziej zadufani sa Ci , ktorzy przez wieksza czesc swojego zycia borykali sie z jakimis kompleksami, pozniej odniesli sukces zaczeli dbac o siebie : dieta, silowna, zmiana stylu i maja takie mniemanie o sobie, ze to jest az komiczne. Wiele facetow zarzuca kobietom ksiezniczkowatosc, ale tacy faceci zachowuja sie dokladnie w ten sam sposob: fochy, chca zeby o nich zabiegac, niewiele daja od siebie i ogolenie wydaje im sie, ze sa bog wie jakimi bostwami.W rzeczywistosci to sa przecietni faceci, ktorzy w jakis tam sposob sie wyrobili. I nie neguje tym samym znaczenia wysokiej samooceny - to fajnie , ze ktos w siebie wierzy, ma dobre zdanie o sobie, lubi siebie - ale zaraz chełpić się tym ? Fuj. Jak najdalej od takich facetow.