Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny...

[Dobranka]

Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny/kiepski/mało trendy/wstydliwy? Jestem ciekawa.
Mi się taki wydawał do niedawna - marketibg i zarządzanie. Mimo że dla mnie jest to interesująca dziedzina wiedzy, to jednak kierunek źle mi się kojarzy - z czym w stylu "pójdę na marketing i zarządzanie i będę dyrektorem", z bezmyślnym wybieraniem kierunku - ale to tylko skojarzenie, bo jak mówię, sama wiedza wydaje mi się interesująca.
Dlatego pytam o wasze nagatywne skojarzenia.

[201605161006]

Źle mi się kojarzy kulturoznastwo, filozofia, psychologa (nie jako nauka czy jako pełnoprawny zawód). Poza tym takie kierunki pierdoły, których mogło by nie być jak polityka społeczna i inne takie bzdety, których plany studiów to są na poziomie WOSu z gimnazjum. Nie powiem czy któryś jest obciachowy, mogę tylko stwierdzić, które mi się źle kojarzą.

[przylaszczka50]

Europeistyka nie podparta niczym.

[201604181004]

zarządzanie - nie zgadzam się. to wszystko zależy od specjalizacji i uprawnień jakie ewentualnie można zdobyć. pedagogika podobnie, zależy co ta konkretna by komuś dała. ale tak ogólnie jak słyszę rzeczy typu; europeistyka czy stosunki międzynarodowe, to wole zamilknąć.

[plague]

Napisane przez takasobie93

Źle mi się kojarzy kulturoznastwo, filozofia, psychologa (nie jako nauka czy jako pełnoprawny zawód). Poza tym takie kierunki pierdoły, których mogło by nie być jak polityka społeczna i inne takie bzdety, których plany studiów to są na poziomie WOSu z gimnazjum. Nie powiem czy któryś jest obciachowy, mogę tylko stwierdzić, które mi się źle kojarzą.

tak z ciekawości- czemu?

ja o żadnych studiach nie powiedziałabym, że są obciachowe. bardziej o studentach określonego typu: "idę na kierunek X, mam generalnie tę wiedzę w nosie, ale będę ąę magistrę i rodzice dadzą pieniążki na studia".

[pannajoanna71]

Europeistyka... zdecydowanie. I inne tego typu np. Bezpieczenstwo narodowe, etc. Marketing i zarządzanie tez. To raczej kierunki wybrane po to, zeby studiowac byle co i byleby bylo latwo oczywiscie nie kazdy student studiujacy te kierunki mysli w ten sposob, dla niektorych to faktycznie jakas pasja etc, ale to wyjątki. .. przypomnialo mi sie jak kumpel smial sie z kolegi z europeistyki "slyszalem, ze tam u was na europeistyce hardkor... na egzamin trzeba nawet cos przeczytac"

[201604181004]

no nie wiem akurat bezpieczeństwo narodowe i wewnętrzne jest jakimś tam plusikiem w policji czy w wojsku.

[201708160922]

Napisane przez Dobranka

Który kierunek studiów uważacie za obciachowy/mało ambitny/beznadziejny/kiepski/mało trendy/wstydliwy? Jestem ciekawa.
Mi się taki wydawał do niedawna - marketibg i zarządzanie. Mimo że dla mnie jest to interesująca dziedzina wiedzy, to jednak kierunek źle mi się kojarzy - z czym w stylu "pójdę na marketing i zarządzanie i będę dyrektorem", z bezmyślnym wybieraniem kierunku - ale to tylko skojarzenie, bo jak mówię, sama wiedza wydaje mi się interesująca.
Dlatego pytam o wasze nagatywne skojarzenia.

Filologia polska. Jak to powiedziała moja polonistka, każdy głupi może skończyć.

[201801191006]

europeistyka, pedagogika (bez szczególnych specjalizacji), politologia. pewnie by mi jeszcze coś przyszło do głowy, ale to takie pierwsze myśli.

[201604181004]

pozdrów polonistkę, bo większej bzdury nie słyszałam. wbrew pozorom poza językiem polskim masz tam również inne języki, w tym łacinę i staro-cerkiewno-słowiański. moze pani nie dostała się np na germanistykę i smutno jej było (?)

[201801191006]

na polonistykę się łatwo dostać, ale żeby skończyć to już trzeba być zorientowanym w temacie, a egzamin ze starocerkiewnosłowiańskie go to jest kosmos. ja bym semestru nie wytrwała.

[whenee]

Pierwsze skojarzenia z czasów studiów kulturoznawstwo, filozofia, administracja modna wśród wszystkich pracowników gmin i urzędów zaocznie. A i taka ni w 5 ni w 9 turystyka i rekreacja. Wszystko i nic, trochę tego ciutke tego. Ale z biegiem lat AZ tak mnie temat nie dotyczy. Jeśli mialabym jeszcze raz pójść czy to na magisterską czy inna podyplomowke to tylko dla papierów. Niestety nie każdy ma od poczatku sprecyzowane plany na przyszłość, idzie studiować bo wszyscy studiują, a później trzeba się przebranzowac i skończyć nawet ta administracje no i naprawdę podziwwiam osoby studiujace j.polski teraz dziwi mnie szal na bezpieczeństwo wew.

[201605300922]

Dla mnie obciachowe są wszystkie kierunki na Wyższych Szkołach, z wyjątkiem dla Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Pewnie mnie za to zjedziecie, ale sorry, tak uważam. Prawnik po Humanitasie czy Wyższej Szkole Biznesu na mnie wrażenia nie robi, tak samo psycholog. Samych w sobie kierunków nie uważam za idiotyczne, każdy kierunek można studiować z pasją, nawet wspomniane kulturoznawstwo, a zarazem nawet medycynę można studiować tak, że traci ten przedmiot studiów sens... Ewentualnie dziennikarstwo, bo totalnie to bez sensu, biorąc pod uwagę, że w czołowych gazetach nikt po samym dziennikarstwie nie pracuje :P

[Pigeons]

Nie uważam żeby jakikolwiek kierunek był obciachowy/mało ambitny/beznadziejny. W społeczeństwie potrzeba nam nawet dobrze wyedukowanych politologów i filozofów. Mało ambitny czy beznadziejny to może być student danego kierunku.

[201604130936]

Administracja

[201607111040]

Napisane przez drabineczka

no nie wiem akurat bezpieczeństwo narodowe i wewnętrzne jest jakimś tam plusikiem w policji czy w wojsku.

Po bezpieczeństwie wewnętrznym łatwiej się dostać do policji. Moja koleżanka właśnie dlatego poszła na te studia.

[201604181004]

i duzo moich znajomych podobnie, poszli w tym kierunku z myślą poważną o pracy w służbach mundurowych

[201607111040]

Napisane przez Nadis

Dla mnie obciachowe są wszystkie kierunki na Wyższych Szkołach, z wyjątkiem dla Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Pewnie mnie za to zjedziecie, ale sorry, tak uważam. Prawnik po Humanitasie czy Wyższej Szkole Biznesu na mnie wrażenia nie robi, tak samo psycholog. Samych w sobie kierunków nie uważam za idiotyczne, każdy kierunek można studiować z pasją, nawet wspomniane kulturoznawstwo, a zarazem nawet medycynę można studiować tak, że traci ten przedmiot studiów sens... Ewentualnie dziennikarstwo, bo totalnie to bez sensu, biorąc pod uwagę, że w czołowych gazetach nikt po samym dziennikarstwie nie pracuje :P

Na mnie wrażenie nie robi żaden prawnik chyba że skończył prawo na UJ albo UW. Prawo przestało być już elitarnym kierunkiem.

[przylaszczka50]

Medycyna ostatnio też zrobiła się beznadziejna. Nie ma pieniędzy na rezydentury. O ile nie zdało się LEK znacznie powyżej 80 to pozostaje wolontariat zupełnie bezpłatny i możliwość 4 płatnych dyżurów na miesiac co daje ok 600zł.

[Tutli]

Kiedyś trafiłam na OGUN z dużym odsetkiem europeistów i trochę się dziwiłam, skąd ci ludzie się wzięli na studiach. Tematyka OGUNa była tak samo niezwiązana z moimi, jak i ich studiami, ale część pytań prowadzącego była naprawdę na zdrowy rozum i elementarną wiedzę a jak student europeistyki się odezwał, to niestety było słabo. Nie bardzo wierzę, że ktoś na te studia idzie z zainteresowania... Już lepszą opinię mam o osobach z kulturoznawstwa, bo faktycznie zdarzają się tam pasjonaci. Niestety mnóstwo stosunkowo łatwych kierunków (gł. humanistycznych) przyciąga osoby, które na studia się nie nadają, tak więc choć np. socjologię i psychologię uważam za ważne i ciekawe dziedziny nauki, to większość studentów na tych kierunkach nie reprezentuje wysokiego poziomu. Zupełnym nieporozumieniem są dla mnie wszystkie kierunki na prywatnych szkołach, to powinny być kursy a nie studia dające wyższe wykształcenie.

[201607111040]

A moim zdaniem medycyna to kierunek jeden z lepszych. Lekarz zawszę znajdzie pracę, bo jest ich zwyczajnie mało. Są zawsze potrzebni.

[Tutli]

Napisane przez LusiaPlotkara

A moim zdaniem medycyna to kierunek jeden z lepszych. Lekarz zawszę znajdzie pracę, bo jest ich zwyczajnie mało. Są zawsze potrzebni.

Niestety to nieprawda, tak jak napisała Przylaszczka, dzisiaj absolwentowi medycyny, który nie ma świetnie zdanego egzaminu i/lub znajomości w świecie lekarzy jest ciężko się załapać gdziekolwiek. Naprawdę znam dobrych, ale nie wybitnych młodych lekarzy, którym pozostaje wolontariat - nie wiem, czy to wymarzony scenariusz po 6 latach takich studiów...

[201605300922]

Napisane przez Tutli

Niestety to nieprawda, tak jak napisała Przylaszczka, dzisiaj absolwentowi medycyny, który nie ma świetnie zdanego egzaminu i/lub znajomości w świecie lekarzy jest ciężko się załapać gdziekolwiek. Naprawdę znam dobrych, ale nie wybitnych młodych lekarzy, którym pozostaje wolontariat - nie wiem, czy to wymarzony scenariusz po 6 latach takich studiów...

to wszystko prawda, ale nawet nie mając specjalizacji można pracować np. w POZ. To, że zarobki nie powalają na kolana to inna kwestia, ale lekarza bezrobotnego z realnego braku możliwości zatrudnienia - nie znam. Takich, którzy mają ambicję i x razy startują na daną rezydenturę, w międzyczasie nie pracując - owszem, znam.

[201604200942]

ja się zastanawiam czego uczą na bibliotekoznawstwie

[olenkasz]

Napisane przez CzasKomety

Filologia polska. Jak to powiedziała moja polonistka, każdy głupi może skończyć.

generalnie na polonistyce największe głąby i nieambitne ameby wybierają specjalizację nauczycielską serio największe miernoty bez ambicji, które całe studia siedzą w ostatniej ławce, udają, że ich nie ma, a na przerwach błądzą po korytarzu i pleplają o głupotach.
dlatego nasza kadra polonistów w szkołach jest tak słaba. mniej więcej jak Twoja polonistka.



w temacie: dziennikarstwo, szczególnie na prywatnych szkołach pierdzenia w stołek i malowania ust błyszczykami.

[201604181004]

Olenkasz, wchodzisz na ciebnki lod

[olenkasz]

Napisane przez drabineczka

Olenkasz, wchodzisz na ciebnki lod

wiem, ale dzisiaj jestem w nastoju szaleńczym.

[VampIrzyca]

Napisane przez CzasKomety

Filologia polska. Jak to powiedziała moja polonistka, każdy głupi może skończyć.

W takim razie Twoja polonistka sama siebie pojechała, nazywając się głupią.

a w temacie: zgadzam się co do dziennikarstwa, nie wiem, czy to prawda, ale ci z dziennikarstwa, których znałam, nie mieli nawet egzaminów w sesji. W ogóle ten kierunek jest moim zdaniem bez sensu, dziennikarz powinien być obeznany w konkretnym temacie, a tam niczego konkretnego nie uczą. Ewentualnie można studiować dziennikarstwo + jeszcze coś innego, np. filologię polską.
Też studiowanie w Wyższej Szkole Bankowej jest dla mnie obciachem, przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, ale w tej szkole wysokiego poziomu to raczej nie ma, takie studiowanie dla studiowania.

[201607111040]

Napisane przez SamaraMorganx

ja się zastanawiam czego uczą na bibliotekoznawstwie

Może alfabetu?

[201708160922]

Napisane przez VampIrzyca

W takim razie Twoja polonistka sama siebie pojechała, nazywając się głupią.

Psikus. Moja polonistka nie skończyła filologii polskiej :p Takie czasy ^^