bezsenność

[aleowoc]

Kto cierpi na bezsenność?

[kasiab777]

Ja, niestety.

[semprebambino]

I ja też

[Ulubiona_rzecz]

Ja ostatnimi czasy również

[MissChievousTess]

Ja, u mnie to rodzinne- mam to po babci.

[vyenna]

i ja.

[sledziczeek]

Nie wiem, czy to bezsenność, ale od kiedy wróciłam z USA kompletnie nie potrafię przestawić się na polski czas. Nie mogę zasnąć czesto do 4/5 rano a budzę się koło południa. Nawet jak jakimś cudem uda mi się rano wstać to i tak nie śpię pół nocy :/ to strasznie męczące...

[loriain]

Ja mam fazowo. Parenascie dni bezsennosci, potem dobre dwa miesiace spie jak zabita. Teraz niestety faza bez spania w nocy za to w dzien moglab do poludnia (szczegolnie teraz, szkole slonczylam dwa tygodnie temu i na bezrobociu siedze). Zabijam czas graniem na xboxie, zeby sie nie przewalac w lozku bez sensu. Ale wlasnie sie klade, bo mam ambitny plan wstania o 10 moze sie uda zasnac

[laisla]

Napisane przez sledziczeek

Nie wiem, czy to bezsenność, ale od kiedy wróciłam z USA kompletnie nie potrafię przestawić się na polski czas. Nie mogę zasnąć czesto do 4/5 rano a budzę się koło południa. Nawet jak jakimś cudem uda mi się rano wstać to i tak nie śpię pół nocy :/ to strasznie męczące...

To ja mam chyba ustawiony amerykański czas od zawsze choć nigdy w Ameryce nie byłam Cóż, można z tym żyć Są nawet plusy takiego stanu rzeczy. Można spokojnie popracować na przykład

[tyene]

Ja, niestety. Jest to rzecz, która najbardziej zaburza mi życie - mam totalne zaburzenia rytmu snu i czuwania, denerwuję się, nie mogę zasnąć, raz śpię jak dziecko, raz przewalam się całą noc w łóżku. Niestety. Z tym, że u mnie to ewidentnie zdrowotne, a nie tymczasowe.

[loriain]

U mnie to tez zdrowotne. Zalezy w jakiej fazie jestem. Teraz okres hiperaktywnosci no i mam. Brak snu mimo ze oczy placza ze zmeczenia.

[aleowoc]

męczyłam się tak chyba do 3 a po 6 i tak już się obudziłam... tragedia

[201607040946]

Miałam kiedyś, podczas epizodu depresji.
Teraz już od jakichś 2 lat nie.

[slaaave13]

Mi sie zdarza co jakis czas i zawsze kilka dni z rzędu, masakra.

[semprebambino]

A u was jest tak że po prostu nie możecie zasnąć czy jesteście na wieczór rozbudzone?

[aleowoc]

w sumie to jedno wpływa na drugie

i tak najgorsze jest to nocne myślenie o wszystkim i układanie scenariuszy do sytuacji, które nigdy się nie wydarzą... już mnie to wkurza, bo to co wymyślam jest po prostu żałosne :p

[semprebambino]

Haha robie tak samo, pierwszy raz o tym mówię głośno

[phideaux]

Ja mam to samo. Macie jakiś sposób na lawinę czarnych myśli?

[semprebambino]

Aaa czarne myśli to co innego. Ja sobie raczej wesołe scenariusze układam chociaż czasem i tak bywa, trzeba czymś zająć myśli, poczytać czy obejrzeć dopóki nie będzie mogła wytrzymać. Bo takie przywracanie się w łóżku wykańcza

[laisla]

Napisane przez semprebambino

A u was jest tak że po prostu nie możecie zasnąć czy jesteście na wieczór rozbudzone?

Jestem całkowicie rozbudzona i nawet nie próbuję się kłaść, korzystam z weny i pracuję albo ćwiczę Najgorzej jest gdy trzeba coś załatwić rano, po dwóch godzinach snu na przykład. Wtedy zazwyczaj wcale się nie kładę, dopiero po powrocie Na szczęście mogę sobie ułożyć godziny pracy pod ten swój zegar. Albo na nieszczęście o ile to w jakikolwiek sposób wpływa na zdrowie. A myślicie, że wpływa?

[201703061208]

Ja dziś nie mogę zasnąć, chociaż bardzo bym chciała ale nie dam rady. Dowiedziałam się o tajemnicy, która bezpośrednio nie dotyczy mnie ale kogoś komu bardzo współczuję, znajomej kobiety i szukam rozwiązania, mam taki mętlik w myślach... Czemu mi przypadło w udziale rozwiązanie węzła gordyjskiego

[Chatul]

Napisane przez laisla

Na szczęście mogę sobie ułożyć godziny pracy pod ten swój zegar. Albo na nieszczęście o ile to w jakikolwiek sposób wpływa na zdrowie. A myślicie, że wpływa?

Myślę, że bardziej wpłynęłoby na zdrowie regularne zmuszanie organizmu do pracy w godzinach, które mu nie odpowiadają.
Zakładam, oczywiście, że Twój organizm faktycznie lubi być aktywny właśnie w godzinach wieczornych i nocnych. No i że godziny aktywności nie przypadają jedynie na wieczór i noc – jednak nawet organizmy nocnych marków zwykle domagają się też pewnej dawki światła słonecznego

[laisla]

Napisane przez Chatul

Myślę, że bardziej wpłynęłoby na zdrowie regularne zmuszanie organizmu do pracy w godzinach, które mu nie odpowiadają.
Zakładam, oczywiście, że Twój organizm faktycznie lubi być aktywny właśnie w godzinach wieczornych i nocnych. No i że godziny aktywności nie przypadają jedynie na wieczór i noc – jednak nawet organizmy nocnych marków zwykle domagają się też pewnej dawki światła słonecznego

Chyba lubi..nie buntuje się jakoś, ale może to też trochę kwestia przyzwyczajenia go do tej aktywności, nie wiem już sama. Godziny aktywności przypadają na ok 14- niemal do rana..więc zimą rzeczywiście jest w większości ciemno