Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-01-03, 13:18   #1
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575

Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II


Wątek stworzony po to by dzielić się zasłyszanymi i zaobserwowanymi nieodpowiedzialnymi zachowaniami rodziców względem ich dzieci. Nie chodzi tutaj o hejtowanie matek, ojców, macierzyństwa, bycia rodzicem itp., a o sytuacje, w których rodzice podchodzą bardzo nieodpowiedzialnie/bezmyślnie/bezrefleksyjnie/niekonsekwentnie do opieki i wychowania dziecka. Przykładowa sytuacja z matką OZM, jaką ja znam: dzieciak wali siekierą w drzwi, właściciel mieszkania (wujek dziecka) mu zabrania, a matka się wydziera na wujka, że ma się zamknąć, że to tylko dziecko, że ma się bawić jak chce. Kontynuacja.
Poprzednia część:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=728250

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2015-04-14 o 08:07
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 13:21   #2
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Wątek stworzony po to by dzielić się zasłyszanymi i zaobserwowanymi nieodpowiedzialnymi zachowaniami rodziców względem ich dzieci. Nie chodzi tutaj o hejtowanie matek, ojców, macierzyństwa, bycia rodzicem itp., a o sytuacje, w których rodzice podchodzą bardzo nieodpowiedzialnie/bezmyślnie/bezrefleksyjnie/niekonsekwentnie do opieki i wychowania dziecka. Przykładowa sytuacja z matką OZM, jaką ja znam: dzieciak wali siekierą w drzwi, właściciel mieszkania (wujek dziecka) mu zabrania, a matka się wydziera na wujka, że ma się zamknąć, że to tylko dziecko, że ma się bawić jak chce. Kontynuacja.
Toć wymysliłaś historyjke. Sorka,ale średnio w nią wierze.

Odnośnie Perse wypowiedzi,też chciałam ją zacytowac ale Mona zgadzam się z Tobą.Troszke rozbroiło mnie,porównanie twego o wiele mniejszego dziecka do tego niegrzecznego

Zresztą zawsze mnie porównania rozbrajają,a mój syniuniu,córunia taka nie była,nie jest bo mega aniołek.
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 13:22   #3
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Jest to historia o upiornym synku kuzynki mojego znajomego . Gorsze rzeczy wywijał on i niejedno dziecko jak i nieodpowiedzialne matki, nie wiem czemu nie wierzyć ;-).
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 13:33   #4
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Jest to historia o upiornym synku kuzynki mojego znajomego . Gorsze rzeczy wywijał on i niejedno dziecko jak i nieodpowiedzialne matki, nie wiem czemu nie wierzyć ;-).
No w sumie,dzieciaki są różne.A ta historia to dla mnie,aż omg z facepalm.
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 13:39   #5
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez Karinio Pokaż wiadomość
No w sumie,dzieciaki są różne.A ta historia to dla mnie,aż omg z facepalm.
Straszne, że matka pozwala bawić się siekierą i trudno w to wierzyć. Natomiast to, że pozwala własnemu dziecku niszczyć cudze rzeczy jest całkiem realne.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 13:44   #6
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Samo to, że dzieciakom wpadają takie pomysły do głowy mnie nie dziwi, w końcu to dzieci, gorzej, że rodzice na to pozwalają. Mi i innym dzieciakom z osiedla też w młodym wieku przychodziły do głowy głupkowate pomysły tylko jak byli jacyś dorośli w pobliżu to nam nie pozwalali.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 13:49   #7
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

No właśnie to jest przerażające,że matki,rodzice ogólnie mówią takiemu dziecku,a niech się pobawi,to tylko dziecko.Taa,pewnie jakby stała się jakaś tragedia to może by zmienili zdanie.
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-01-03, 14:39   #8
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

postanawiam powrócić do kupy na stole.

dziewczyny, ale przerażają mnie matki, które twierdzą, że przewijanie w restauracji, przy stoliku, wśród ludzi JEDZĄCYCH jest "wybaczalne". Tu nie ma dyskusji, to po prostu jest chore, nie umiem tego inaczej nazwać. Karmienie - owszem, wystarczy się zakryć chustką, pieluszką (nie przeszkadza mi jak kobieta karmi nieprzykryta np. w parku, ale w restauracji wypada się przykryć) i nakarmić dziecko, ale przewijanie czyjegoś gówna na stoliku? serio? no ludzie! tak NIE MOŻNA! ja rozumiem, że matkom trzeba ułatwiać życie, ustąpić miejsca, przepuścić w kolejce - ok, nie ma sprawy. i powiedzmy, że to są "przywileje" matek, i jestem jak najbardziej za tym, żeby to kultywować, pokazywać młodszym dzieciom, że "ta pani ma dzidziusia w brzuchu, więc ustępujemy jej miejsca, bo jej ciężko" - super! Ale dawanie przyzwolenia na epatowanie cyckami wszędzie ( i NIE mam tu na myśli normalnego karmienia, kulturalnego, nawet bez przykrycia), na kładzenie pełnej pieluchy na stole, na smród kupy/moczu w restauracji, gdzie ludzie jedzą, czy na bieganie dzieciaków między stolikami albo podchodzenie do innych stolików, czy darcie się, jest po prostu złe, niekulturalne, chamskie i w ogóle.
I nie, nie każda restauracja musi być przystosowana dla niemowląt/maleńkich dzieci. Jeśli w niej nie ma przewijaka/krzesełka (a warto o takie rzeczy zapytać, a nie zakładać, że na 100% są), to znaczy, że jest z założenia dla ludzi w wieku powyżej 5 lat.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 14:46   #9
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
postanawiam powrócić do kupy na stole.

dziewczyny, ale przerażają mnie matki, które twierdzą, że przewijanie w restauracji, przy stoliku, wśród ludzi JEDZĄCYCH jest "wybaczalne". Tu nie ma dyskusji, to po prostu jest chore, nie umiem tego inaczej nazwać. Karmienie - owszem, wystarczy się zakryć chustką, pieluszką (nie przeszkadza mi jak kobieta karmi nieprzykryta np. w parku, ale w restauracji wypada się przykryć) i nakarmić dziecko, ale przewijanie czyjegoś gówna na stoliku? serio? no ludzie! tak NIE MOŻNA! ja rozumiem, że matkom trzeba ułatwiać życie, ustąpić miejsca, przepuścić w kolejce - ok, nie ma sprawy. i powiedzmy, że to są "przywileje" matek, i jestem jak najbardziej za tym, żeby to kultywować, pokazywać młodszym dzieciom, że "ta pani ma dzidziusia w brzuchu, więc ustępujemy jej miejsca, bo jej ciężko" - super! Ale dawanie przyzwolenia na epatowanie cyckami wszędzie ( i NIE mam tu na myśli normalnego karmienia, kulturalnego, nawet bez przykrycia), na kładzenie pełnej pieluchy na stole, na smród kupy/moczu w restauracji, gdzie ludzie jedzą, czy na bieganie dzieciaków między stolikami albo podchodzenie do innych stolików, czy darcie się, jest po prostu złe, niekulturalne, chamskie i w ogóle.
I nie, nie każda restauracja musi być przystosowana dla niemowląt/maleńkich dzieci. Jeśli w niej nie ma przewijaka/krzesełka (a warto o takie rzeczy zapytać, a nie zakładać, że na 100% są), to znaczy, że jest z założenia dla ludzi w wieku powyżej 5 lat.
Niestety niektórzy nie rozumieją podstaw.
Pamiętam jak kiedyś napisałam na wizazu, ze przebrałam dziecko na macie na podłodze w toalecie w restauracji (oczywiście korzystając z maty do przebierania). I pojawiły się głosy mega krytyczne. Moze to i dziwne, ale do głowy by mi nie przyszło przebieranie dziecka przy stoliku.
Wolę partyzantkę w toalecie.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 14:50   #10
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez Karinio Pokaż wiadomość
Toć wymysliłaś historyjke. Sorka,ale średnio w nią wierze.

Odnośnie Perse wypowiedzi,też chciałam ją zacytowac ale Mona zgadzam się z Tobą.Troszke rozbroiło mnie,porównanie twego o wiele mniejszego dziecka do tego niegrzecznego

Zresztą zawsze mnie porównania rozbrajają,a mój syniuniu,córunia taka nie była,nie jest bo mega aniołek
.
Dokładnie.
Perse-zaskoczyłaś mnie...
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 14:51   #11
_Beata _
ja.
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: niedaleko
Wiadomości: 1 422
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

a ja bym poszla przewinac do samochodu
_Beata _ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-03, 14:58   #12
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez _Beata _ Pokaż wiadomość
a ja bym poszla przewinac do samochodu
gdybyś miała w poblizu samochód.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 15:17   #13
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
gdybyś miała w poblizu samochód.


Ja nie wiem, wystarczy po prostu zapytac personelu "gdzie moglabym pieluche dziecku zmienic", ja nigdy nie mialam z tym problemu i nie kombinowalam tez z podloga w toalecie, bo dla mnie to tez niedpouszczlne na rowni z przewijaniem na stole.
Czlowiek ma usta nie tylko do jedzenia i zwykle spokojne, mile pytanie skutkuje tym, ze personel z milym usmiechem wskazuje miejsce gdzie mozna w spokoju i nie wadzac nikomu dziecko przewijac a nie kombinowac jak kon pod gorke z podlogami, stolikami czy jeszcze czym innym.
Naprawde tak proste rozwiazanie jak poproszenie o pomoc jest tak trudnym zadaniem?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 15:22   #14
_Beata _
ja.
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: niedaleko
Wiadomości: 1 422
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
gdybyś miała w poblizu samochód.
zazwyczaj z dzieckiem w miejsca publiczne wybieram sie samochodem, gdyz do najblizszego sklepu mam kilka km, a do miasta kilkanascie wiec samochod gdzies niedaleko resteuracji by stal.
(inna rzecz, ze syn by nie wytrzymal tyle czasu w jednym miejscu i pewnie by do przebierania w resteruracji nie doszlo, bo bym sie tam z nim nie wybrala)
_Beata _ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 15:58   #15
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
przerażają mnie matki, które twierdzą, że przewijanie w restauracji, przy stoliku, wśród ludzi JEDZĄCYCH jest "wybaczalne"
No co Ty, mama przewijając kichnie czy dmuchnie i Ci jajeczko owsika czy czegoś (nie znam się na pasożytach) wprowadzi jako dodatek do talerza . No tak na serio to dla mnie też to jest niewybaczalne, żeby przewijać pieluchę na stole do jedzenia i do tego wśród ludzi jedzących.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 16:14   #16
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Zgadzam sie z Tinkerbell w 100%.
Mela by siedziala z kupa w pieluszce jakby nie bylo jej gdzie przewinac i tyle:P poza tym poki co nie wyobrazam sobie z nia wypadu do retauracji a jak bedzie wieksza to i tak na stol sie nie zmiesci haha

I tez nie lubie jak ktos porownuje jedno dziecko do innego, chociaz sama sie czasem na tym lapie niestety, tak samo jak na nadmiernym chwaleniu malej... No ale staram sie panowac

Przykladowo bylismy na sylwestra u znajomych, mala byla grzeczna i nie plakala, za to byli tez inni znajomi z dzieckiem ktore przeplakalo pol wieczora, na koncu to juz krzyk byl:/ i wcale nie uwazam, ze to dziecko bylo niegrzeczne, po prostu mialo problem z tym, ze bylo duzo nieznanych osob i ze miala spac w innym miejscu niz dom...
zuken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 17:11   #17
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Dziewczyny, chyba się nie zrozumiałyśmy

Po pierwsze - nie oceniłam tej sytuacji, napisałam, że osoby uczulone na dzieci miałyby nerwa. Na mnie szczerze mówiąc nie zrobiło to wrażenia (tak, wiem, taki etap rozwojowy), ba - było mi na rękę, bo mój się zaczynał powoli nudzić, a tamten chłopczyk go zainteresował.

Po drugie - może nie mam racji, ale gdy dziecko tak strasznie krzyczy (on nie płakał, on po prostu krzyczał), to ja coś robię, próbuję go czymś zainteresować. Ci rodzice po prostu stali i w ogóle nic nie robili, nawet na niego patrzyli. Ojciec trzymał jakieś tam ciastka w ręce, nie wiem, może chłopczyk je chciał? Potem jak wyszli to owszem - wziął go na barana, ale tak skakał, że po chwili go zdjął (w zasadzie to wyglądało, jakby chłopczyk spadł, bo był taki rozwścieczony).
Nie oceniam tej sytuacji, ale uwaga - teraz hejtersko ocenię rodzinę. Niestety, ale wydaje mi się, że nie byli to ludzie, których ulubioną lekturą była psychologia rozwojowa dziecka. W ogóle dziecko wyglądało na dość zaniedbane (dla kontrastu mamie mejkap aż kapał z twarzy), było brudne (i nie poplamione jedzeniem jak to dziecko, tylko zwyczajnie brudne), miało brudne, porozrywane ubrania. Pomijam fakt, że było otyłe, bo tego mogą być różne przyczyny.


I tak, wiem, nie powinnam porównywać do mojego, ale gdyby mój się tak zachowywał to wiecie, co bym zrobiła? Przeszła te dwa przystanki (bo tyle jechali) na piechotę, żeby dziecko jakoś spożytkowało tę energię, która go nosi.
Mój synek też czasami krzyczy, zapłacze. Ale ja wtedy reaguję, nie stoję jak słup soli, jak gdyby to nie było moje dziecko.
I nie napisałam wcale, że mój to taki aniołek, a inne to rozwrzeszczane bachory Napisałam, że mój wtedy szczęśliwie jechał spokojnie, ale - jw - też mu się zdarza denerwować, jednak ja wtedy inaczej reaguję.


Hvid, nie ma u nas praktycznie w ogóle ścieżek rowerowych. Jedna jest - po niej spacerują i jeżdżą wszyscy, a szczególnie właściciele czworonogów, które biegają bez smyczy i nie raz byłam świadkiem, jak rowerzyści musieli się zatrzymywać przed pupilami.
Jak chcę wyjechać z mojego osiedla, to muszę jechać po chodniku. Jest oznaczony jako dla rowerzystów, ale i tak już widzę te spojrzenia, jakbym jechała jeszcze z dzieckiem
Poza tym jakiś czas temu miałam niefajny wypadek na rowerze i mam małą traumę, chyba na razie boję się jeździć z dzieckiem, nawet na siodełku.


A tak w ogóle a propos przystosowania miasta do wózków - byłam wczoraj w szpitalu dziecięcym (wraz z przychodniami), w którym nie było podjazdu dla wózków Tzn. były, ale wszystkie drzwi z tymi podjazdami były pozamykane Tak więc znowu byłam zdana na siebie (szczęśliwie miałam lżejszy wózek) i życzliwość ludzi, jakaś pani pomogła mi go wnieść.
Byłam w tym samym szpitalu gdzieś koło lutego i sytuacja była analogiczna, więc chyba nie jednorazowa.

A o przewijaniu napiszę jeszcze potem

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

A więc teraz narażam się na hejt i gromy, ale ja raz przewinęłam dziecko w restauracji.. Wprawdzie nie na stoliku, a w kącie na ławie, ale nie w toalecie.
Była to mała pizzeria, toaleta 2x2 nawet bez podziału na damską/męską.
Szczęśliwie dziecko nie miało kupy (o czym wiedziałam), ale musiałam go przewinąć, bo miałam jeszcze ok. pół godziny drogi do domu, a bałam się, że przesika spodnie. Na dworze było już za zimno, była to jesień. Na mieście nie ma absolutnie ani jednego miejsca, gdzie można by przewinąć dziecko. Ostatnio otwarli pokój matki z dzieckiem w UM, ale to ostatnio, a po drugie - wiadomo, o której zamykają UM.
Nie ma u nas w mieście publicznej toalety, no nic, absolutnie żadnego miejsca, gdzie nawet za opłatą można by przewinąć dziecko. Zamknęli u nas nawet McD (choć nie wiem, czy tam mają przewijakinigdy nie byłam z dzieckiem).
Jak żyć?..
Cała akcja trwała jakieś 10 sekund i najbardziej zestresowany był Młody, nikt obok chyba nawet nie zauważył, że go przewijam (ani nic nie było czuć).
No w każdym razie - gdyby był przewijak, chętnie bym skorzystała. Wręcz właśnie - jak idę do parku (Parku Śląskiego), to bardzo chętnie zahaczam o pewną knajpkę, gdzie jest przewijak i wiem o tym (Rebel, jakby kogoś to interesowało).
Ale z faktu, że u nas się nie dba o takie grupy społeczne jak matki z dziećmi, o niepełnosprawnych itd., to naprawdę czasami trzeba sobie radzić z tym, co się ma.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 18:42   #18
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
postanawiam powrócić do kupy na stole.

dziewczyny, ale przerażają mnie matki, które twierdzą, że przewijanie w restauracji, przy stoliku, wśród ludzi JEDZĄCYCH jest "wybaczalne". Tu nie ma dyskusji, to po prostu jest chore, nie umiem tego inaczej nazwać. Karmienie - owszem, wystarczy się zakryć chustką, pieluszką (nie przeszkadza mi jak kobieta karmi nieprzykryta np. w parku, ale w restauracji wypada się przykryć) i nakarmić dziecko, ale przewijanie czyjegoś gówna na stoliku? serio? no ludzie! tak NIE MOŻNA! ja rozumiem, że matkom trzeba ułatwiać życie, ustąpić miejsca, przepuścić w kolejce - ok, nie ma sprawy. i powiedzmy, że to są "przywileje" matek, i jestem jak najbardziej za tym, żeby to kultywować, pokazywać młodszym dzieciom, że "ta pani ma dzidziusia w brzuchu, więc ustępujemy jej miejsca, bo jej ciężko" - super! Ale dawanie przyzwolenia na epatowanie cyckami wszędzie ( i NIE mam tu na myśli normalnego karmienia, kulturalnego, nawet bez przykrycia), na kładzenie pełnej pieluchy na stole, na smród kupy/moczu w restauracji, gdzie ludzie jedzą, czy na bieganie dzieciaków między stolikami albo podchodzenie do innych stolików, czy darcie się, jest po prostu złe, niekulturalne, chamskie i w ogóle.
I nie, nie każda restauracja musi być przystosowana dla niemowląt/maleńkich dzieci. Jeśli w niej nie ma przewijaka/krzesełka (a warto o takie rzeczy zapytać, a nie zakładać, że na 100% są), to znaczy, że jest z założenia dla ludzi w wieku powyżej 5 lat.
No właśnie ja też nie rozumiem, dlaczego niektóre mamy uważają, że kupa niemowlęcia jest mniej kupowata niż kupa dorosłego i z założenia pachnie fiołkami i nikomu nie ma prawa przeszkadzać. Nie mam co prawda własnych dzieci, ale nawet, gdybym je kiedyś posiadała to nie przyszłoby mi do glowy zmieniać mu pieluchę w sali jadalnej/ w pokoju, w którym ktoś je.

Co do karmienia- nie mam nic przeciwko, o ile kobieta robi to normalnie, dyskretnie i czymkolwiek się osłoni a nie rozbiera się do tej czynnosci jak Afrykańska kobieta plemienna i jeszcze buja gołym cycem przy innych.

Jeśli chodzi o darcie się to chyba rodzice sami powinni ocenić wiek i upodobania dziecka, by wiedzieć, jak długo jest ono w stanie wytrzymać poza domem, jak reaguje na obce miejsca i nieznane sytuacje. Niestety- małe dziecko wyklucza całonocne imprezowanie i rodzice chyba powinni o tym wiedzieć, zanim zdecydują się na potomstwo.

Ustępowanie miejsca ciężarnej- czy w kolejce, czy w autobysie, to się rozumie samo przez siebie i nie dopuszczam nawet myśli, że ktoś to może kwestionowac.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!

Edytowane przez Mijanou
Czas edycji: 2015-01-03 o 18:43
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 18:50   #19
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Uwaga, kolejny przykład. Jak jecie, nie oglądajcie.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-03, 18:52   #20
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
No właśnie ja też nie rozumiem, dlaczego niektóre mamy uważają, że kupa niemowlęcia jest mniej kupowata niż kupa dorosłego i z założenia pachnie fiołkami i nikomu nie ma prawa przeszkadzać. Nie mam co prawda własnych dzieci, ale nawet, gdybym je kiedyś posiadała to nie przyszłoby mi do glowy zmieniać mu pieluchę w sali jadalnej/ w pokoju, w którym ktoś je.
Kiedyś gdzieś wyczytałam opinię, że podobno kupa niemowlaka nie pachnie - ile w tym prawdy, nie wiem, bo nie mam kontaktu z tak małymi dziećmi. Zresztą, według mnie to bez znaczenia, kupa jest kupą. Skoro świrnięte matki tak bardzo domagają się możliwości karmienia w miejscach publicznych bo dziecko też człowiek i ma takie same prawa jak inni, to niech już będą konsekwentne w tym równouprawnieniu.

Dzisiaj prawie zabiłam dziecko wózkiem w Ikei - rozpędzone wpadło mi prawie pod koła, zabrakło może 5 cm. Rodzice na to nic, nawet nie wiem gdzie byli. Dla mnie to skrajnie nieodpowiedzialne, żeby puszczać dziecko samopas w takim sklepie.
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 19:12   #21
I ona
Zakorzenienie
 
Avatar I ona
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

przewijanie dziecka na sali restauracyjnej jest niedopuszczalne po prostu, nie ważne czy na stole czy w kącie. To jest sala w której się je!!!
I ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 19:20   #22
_Beata _
ja.
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: niedaleko
Wiadomości: 1 422
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Kiedyś gdzieś wyczytałam opinię, że podobno kupa niemowlaka nie pachnie - ile w tym prawdy, nie wiem, bo nie mam kontaktu z tak małymi dziećmi. Zresztą, według mnie to bez znaczenia, kupa jest kupą. Skoro świrnięte matki tak bardzo domagają się możliwości karmienia w miejscach publicznych bo dziecko też człowiek i ma takie same prawa jak inni, to niech już będą konsekwentne w tym równouprawnieniu.

Dzisiaj prawie zabiłam dziecko wózkiem w Ikei - rozpędzone wpadło mi prawie pod koła, zabrakło może 5 cm. Rodzice na to nic, nawet nie wiem gdzie byli. Dla mnie to skrajnie nieodpowiedzialne, żeby puszczać dziecko samopas w takim sklepie.
kupa, niezaleznie czy niemowlaka, starszego dziecka czy doroslego, smierdzi. nie narazalabym wspolbiesiadnikow na charakterystyczny smrodek podczas konsumpcji.

matki chyba nie tyle sie domagaja, co po prostu karmia- to latwiejsze i wygodniejsze- dla matki i otoczenia- niz wysluchiwac ryku z glodu i zniecierpliwienia.
_Beata _ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 19:26   #23
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Kiedyś gdzieś wyczytałam opinię, że podobno kupa niemowlaka nie pachnie - ile w tym prawdy, nie wiem, bo nie mam kontaktu z tak małymi dziećmi. Zresztą, według mnie to bez znaczenia, kupa jest kupą. Skoro świrnięte matki tak bardzo domagają się możliwości karmienia w miejscach publicznych bo dziecko też człowiek i ma takie same prawa jak inni, to niech już będą konsekwentne w tym równouprawnieniu.

Dzisiaj prawie zabiłam dziecko wózkiem w Ikei - rozpędzone wpadło mi prawie pod koła, zabrakło może 5 cm. Rodzice na to nic, nawet nie wiem gdzie byli. Dla mnie to skrajnie nieodpowiedzialne, żeby puszczać dziecko samopas w takim sklepie.

nie ma tak dobrze, niestety pachnie
nie jest to nie wiadomo jaki odór, ale specyficzny zapach jest , nawet takiego 2-3 miesieczniaka

co do przebierania w restauracji na stole gdzie inni jedza jestem zdecydowanie na nie, ni eraz nie dwa byłam z dzieckiem w restauracji i nigdy do takiego kroku zmuszona nie byłam
raz bedąc w zakopanym mieliśmy niespodzianke siedzac na dworze w knajpie gdzie jedlismy i niestety zdarzyło sie, wiec najpierw pytałam w owej knajpie, potem oblatałam pół Krupówek i w McDonaldzie(chyba 10 knajpa w której byłam pytac o mozliwość) usłyszałam ze raczej nie znajdę takowego miejsca (z przewijakiem) no troche sie wkurzyłam bo miejsce nastawione na turystów z dziecmi włącznie i nie mogłam nigdzie przewinac małego , wiec zmuszeni bylismy zrobić to na ławce, wzielismy z mezem kocyk, tetre i pozasłanialismy sie wózkiem, soba , raz dwa wspolnymi siłami i sie udało, ale do tej pory zła jestem ze bylismy do tego zmuszeni w koncu tak turystyczne miejsce powinno miec jakies opcje dostepne
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 19:42   #24
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Ja naprawdę jestem za tym, żeby w restauracjach były przewijaki, ale niech to będą restauracje przyjazne dzieciom. Niestety, musimy zrozumieć, że nie wszędzie będą udogodnienia dla nas. W jednej restauracji będzie przewijak, w drugiej nie. W jednej będzie krzesełko dla dziecka, w drugiej nie. Idę do restauracji, i jedyne wegetariańskie rzeczy, jakie widzę, to sałatki. no i co?
Albo czasem, olaboga, kiedy pytam o coś wegetariańskiego, to mi kelner odpowiada "no przecież są ryby w karcie". Widzę, że nie ma nic dla wege, ergo restauracja nie jest dopasowana do mnie jako do klienta, biorę manatki i wychodzę. Szukam innej, gdzie nie zaproponują mi ryby jako posiłku wegetariańskiego.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 19:42   #25
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Zgadzam się. Wiec gdzie przewinac dziecko w mieście, w którym nie ma do tego warunków, a gdy na dworze jest to niemożliwe ze względu na temperaturę?
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 19:57   #26
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Persephone nie chce mi sie wierzyc ze jest takie miasto w ktorym nie ma ani jednego miejsca do przewijania dziecka

Zreszta moja mala ma zaraz 5 miesiecy a jeszcze nie zdazylo mi sie byc z nia w restauracji czy galerii takze problem dla mnie nie istnieje
U lekarzy i w szpitalach takie miejsca sa wiec spoko.
zuken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 20:05   #27
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49579875]Zgadzam się. Wiec gdzie przewinac dziecko w mieście, w którym nie ma do tego warunków, a gdy na dworze jest to niemożliwe ze względu na temperaturę?[/QUOTE]

Ano trzeba szukać odpowiedniego miejsca. Jak w jednej restauracji nie ma przwijaka to trza drałować do następnej itd.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 20:18   #28
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Wydaje mi się, że dostępność przewijaka w danej restauracji zalezy od polityki tejże restauracji, czyli od klienta docelowego (proszę mi wybaczyć, jeśli mój tok myślenia nie jest prawidlowy, z businessem niewiele mam wspólnego). Są restauracje nastawione na "rodzinne" obiadowanie. Są też takie, które słyną z businessowych spotkań/"lanczy"/kolacji. Lub te eleganckie/ekskluzywne/z nouvelle couisine. W tych dwóch ostatnich raczej nie spodziewałabym się przewijaka, bo po prostu matki z niemowlętami nie mieszczą się w kategorii klientów pożądanych w takich przybytkach. Podobnie, jak my- zwykli zjadacze chleba. Jakoś nie czuję się z tego powodu dyskryminowana
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 20:47   #29
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Zgadzam sie z Tinkerbell w 100%.
Mela by siedziala z kupa w pieluszce jakby nie bylo jej gdzie przewinac i tyle:P poza tym poki co nie wyobrazam sobie z nia wypadu do retauracji a jak bedzie wieksza to i tak na stol sie nie zmiesci haha
Nie zostawiłambym dziecka z 'ładunkiem' w pieluszce. Ohyda. Nie wsponę o odparzeniach, które by z tego powstały.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49577072]


A o przewijaniu napiszę jeszcze potem

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

A więc teraz narażam się na hejt i gromy, ale ja raz przewinęłam dziecko w restauracji.. Wprawdzie nie na stoliku, a w kącie na ławie, ale nie w toalecie.
Była to mała pizzeria, toaleta 2x2 nawet bez podziału na damską/męską.
Szczęśliwie dziecko nie miało kupy (o czym wiedziałam), ale musiałam go przewinąć, bo miałam jeszcze ok. pół godziny drogi do domu, a bałam się, że przesika spodnie. Na dworze było już za zimno, była to jesień. Na mieście nie ma absolutnie ani jednego miejsca, gdzie można by przewinąć dziecko. Ostatnio otwarli pokój matki z dzieckiem w UM, ale to ostatnio, a po drugie - wiadomo, o której zamykają UM.
Nie ma u nas w mieście publicznej toalety, no nic, absolutnie żadnego miejsca, gdzie nawet za opłatą można by przewinąć dziecko. Zamknęli u nas nawet McD (choć nie wiem, czy tam mają przewijakinigdy nie byłam z dzieckiem).
Jak żyć?..
Cała akcja trwała jakieś 10 sekund i najbardziej zestresowany był Młody, nikt obok chyba nawet nie zauważył, że go przewijam (ani nic nie było czuć).
No w każdym razie - gdyby był przewijak, chętnie bym skorzystała. Wręcz właśnie - jak idę do parku (Parku Śląskiego), to bardzo chętnie zahaczam o pewną knajpkę, gdzie jest przewijak i wiem o tym (Rebel, jakby kogoś to interesowało).
Ale z faktu, że u nas się nie dba o takie grupy społeczne jak matki z dziećmi, o niepełnosprawnych itd., to naprawdę czasami trzeba sobie radzić z tym, co się ma.[/QUOTE]


Mogłaś go rzewinąć w tej toalecie 2x2.
10 sekund to chyba trwało przekładanie pieluch.
Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Kiedyś gdzieś wyczytałam opinię, że podobno kupa niemowlaka nie pachnie - ile w tym prawdy, nie wiem, bo nie mam kontaktu z tak małymi dziećmi. Zresztą, według mnie to bez znaczenia, kupa jest kupą. Skoro świrnięte matki tak bardzo domagają się możliwości karmienia w miejscach publicznych bo dziecko też człowiek i ma takie same prawa jak inni, to niech już będą konsekwentne w tym równouprawnieniu.

Dzisiaj prawie zabiłam dziecko wózkiem w Ikei - rozpędzone wpadło mi prawie pod koła, zabrakło może 5 cm. Rodzice na to nic, nawet nie wiem gdzie byli. Dla mnie to skrajnie nieodpowiedzialne, żeby puszczać dziecko samopas w takim sklepie.
Nie rozumie tekstu o karmieniu w miejscach publicznych.
Jestemzwolennikiem karmenia w miejscach publicznych:i tak też karmiłam: z butli i piersią; wsklepach, parkach, restauracjach: be znegliżu i innych takich.

Dziecka nie przebrałabym w restaurcji przy osobach, które jedzą.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;49579875]Zgadzam się. Wiec gdzie przewinac dziecko w mieście, w którym nie ma do tego warunków, a gdy na dworze jest to niemożliwe ze względu na temperaturę?[/QUOTE]

W toalecie. W korytarzu toalet: w wózku, w kabinie, na tolecie, na podłodze.

Raz mi się zdarzyło przebierać chodzące dziecko w miejscu publicznym. Akurat mieliśmy wsiadac do samolotu, gdy okazało się, ze dziecko trzeba było przebrać. Toaleta była za daleko. Znalałam w miarę ustronne miejsce przebrałam.

Poza tą jedną sytuacją, nie pamietam zadnych tego rodzaju kryzysow.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-01-03, 20:51   #30
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
postanawiam powrócić do kupy na stole.

dziewczyny, ale przerażają mnie matki, które twierdzą, że przewijanie w restauracji, przy stoliku, wśród ludzi JEDZĄCYCH jest "wybaczalne". Tu nie ma dyskusji, to po prostu jest chore, nie umiem tego inaczej nazwać. Karmienie - owszem, wystarczy się zakryć chustką, pieluszką (nie przeszkadza mi jak kobieta karmi nieprzykryta np. w parku, ale w restauracji wypada się przykryć) i nakarmić dziecko, ale przewijanie czyjegoś gówna na stoliku? serio? no ludzie! tak NIE MOŻNA! ja rozumiem, że matkom trzeba ułatwiać życie, ustąpić miejsca, przepuścić w kolejce - ok, nie ma sprawy. i powiedzmy, że to są "przywileje" matek, i jestem jak najbardziej za tym, żeby to kultywować, pokazywać młodszym dzieciom, że "ta pani ma dzidziusia w brzuchu, więc ustępujemy jej miejsca, bo jej ciężko" - super! Ale dawanie przyzwolenia na epatowanie cyckami wszędzie ( i NIE mam tu na myśli normalnego karmienia, kulturalnego, nawet bez przykrycia), na kładzenie pełnej pieluchy na stole, na smród kupy/moczu w restauracji, gdzie ludzie jedzą, czy na bieganie dzieciaków między stolikami albo podchodzenie do innych stolików, czy darcie się, jest po prostu złe, niekulturalne, chamskie i w ogóle.
I nie, nie każda restauracja musi być przystosowana dla niemowląt/maleńkich dzieci. Jeśli w niej nie ma przewijaka/krzesełka (a warto o takie rzeczy zapytać, a nie zakładać, że na 100% są), to znaczy, że jest z założenia dla ludzi w wieku powyżej 5 lat.
W 100 procentach się zgadzam
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-04-14 05:52:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.