|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 8
|
Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
Za kilka miesięcy biorę ślub, mój narzeczony mimo lat razem jest wciąż we mnie szalenie zakochany i wszyscy dookoła to widzą i ja też to widzę, na rękach mnie nosi,wszystko robi żebym była szczęśliwa a ja... od kilku tygodni, może miesięcy już sama nie pamiętam, nic mnie nie cieszy. Nie mam ochoty przygotowywać tego ślubu i wesela, dostałam awans i czuję się przeciążona, niestety najbardziej obrywa mój narzeczony. W ogóle z nim nie rozmawiam, nie chce mi się mu opowiadać o tym co się dzieje w moim życiu, wszystko duszę w sobie, mam w głowie myśli i problemy, ale wolę się z nimi sama uporać. Nie zwierzam się już zresztą nikomu. Spotykamy się i milczymy, wspólne chwile stały się drętwe i nudne. Staram się, chcę być znowu sobą, chce być wesoła i trajkotać, kiedyś mówił, że mi się buzia nie zamyka a teraz? W dodatku chciałabym ciągle spać, tak naprawdę sen to jedyna rzecz która mnie jeszcze cieszy. Czy to depresja, czy zimowy dół? Potrzebuje pomocy i nie wiem skąd ją otrzymać...
Edytowane przez Granatowa28 Czas edycji: 2015-02-03 o 20:53 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 13
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
"dostałam awans i czuję się przeciążona"
chyba tu tkwi problem, wydaje mi się że nadmiar obowiązków w pracy jest przyczyną chwilowego "doła".. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
ale mnie na początku ten awans bardzo cieszył. Czułam się doceniona, miałam wrażenie, że dużo w firmie ode mnie zależy i chciałam współpracować z szefostwem, mialam dużo pomysłów i bardzo się angażowałam. A teraz mam dość tej pracy, chciałabym czasem znów wrócić na podrzędne stanowisko i nie musieć się wszystkim przejmować. Jak awansowałam to bardzo dużo mówiłam o tym narzeczonemu, opowiadalam mu o róznych zdarzenich, pomysłach. Ale on byl zły, że przynoszę pracę do domu, że tak się w to angażuje. Był zazdrosny. Ciągle się kłociliśmy o moją pracę i przestałam opowiadać. A teraz już nawet nie chcę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 13
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
A czy ta niechęć do narzeczonego nie jest spowodowana brakiem zainteresowania Twoim awansem?
Chyba nie przynosiłaś pracy do domu, moim zdaniem chciałaś dzielić się radością z nowego wyzwania, z awansu który dostałaś ciężką pracą.. Dobrze myśle? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
po części chyba jest. wtedy zaczęło się psuć. Ale teraz to szerszy problem bo ja nie mam już chęci absolunie na nic
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
Moj maz przez dwa lata byl szefem dopoki firma nie upadla. Dwa najgorsze lata naszego zwiazku. Teraz jest zwyklym pracownikiem,przychodzi do domu i nie przynosi problemow z pracy, nie ma szefa ktory wisi po 3h na telefonie. Moze tam tkwi problem.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 13
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
Powiedz mu szczerze że zabolał Cie brak zainteresowania i nie potrafisz sobie z tym poradzić.
Też tak kiedyś miałam, tak jakbym zgasiła swoje uczucie.. Ale po szczerej rozmowie, no w sumie to kłótni w której to powiedziałam - poprawiło się. Liczyłam na poprawe i tak było, nawet sam próbował dopytywać o pewne sprawy ![]() Więc licze że i u Ciebie będzie dobrze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 389
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
Może zastanów się, czy gdyby jego nie było, byłoby Ci lepiej? Tak samo źle? Jak to odczuwasz? Nie jesteś pewna powodu obecnego stanu emocjonalnego, czy raczej skłaniasz się ku temu, że to w jakości Waszego związku tkwi problem? Pytam, bo czasami wydaje nam się, że "wszystko" jest źle i nie potrafimy znaleźć źródła. A obrywa się wszystkim i wszystkiemu dookoła
![]()
__________________
Rób to, co wszyscy- będziesz miała to, co wszyscy... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 651
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
Cytat:
Ja zapytam jak tam życie zawodowe i "pozazwiązkowe" narzeczonego? Ale swoją drogą, jeśli praca zaczęła Cię aż tak męczyć to też niedobrze. O ile by to był okres przejściowy - to ok, zdarza się, nie ukrywajmy. Ale jeśli by to trwało dłużej to na inne sprawy już po prostu nie wystarczy sił. Nic dziwnego, że masz ochotę tylko spać, Autorko.
__________________
Alles met mate...maar bier met vaten! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Buszująca w hybrydach
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 829
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
Zrób test ciążowy
![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
Niestety awans czasami = więcej obowiązków, większa odpowiedzialność. Przemęczenie i stres zżera wszystko. To nie jest raczej kwestia nieodpowiedniego partnera, w końcu wasze chwile są nudne więc stwierdzić można, że nawet jakby go nie było to byłoby tak samo?
No nie wiem, weź urlop, nie bierz nadgodzin jeśli bierzesz.. lepiej mieć więcej czasu na odpoczynek niż kilka złotych więcej, które i tak na durnoty się wyda.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
Ja zwykle kryzys związku przechodziłam mając stresy w pracy. Po prostu przynosiłam problemy do domu a jak byłam zdenerwowana obrywało się Tżtowi bo był pod ręką.
potem przeżywałam, że gorzej nam się układa i tak kręciło się kółeczko. Wyluzuj się, weź kilka dni urlopu i pojedź gdzieś z facetem a na wyjeździe wyłącz telefon. Jak nie możesz nigdzie jechać, spróbuj zrobić sobie taki odstresowujący weekend z Tżtem, tak żeby olac gotowanie, sprzątnie i nacieszyć się sobą przy pizzy i winie i takie dni powtarzać systematycznie. Nad związkiem trzeba pracować a czasem to ciężka praca ![]()
__________________
Nigdy nie szczekam ale zdarza mi się warknąć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
To prawda...wycofanie jest naturalne, jeśli widzi się zazdrość ze strony drugiej osoby. Może nie spodziewałaś się takiej jego reakcji autorko i to Cię tak przytłoczyło...
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
Myślę, że to wynik przewlekłego stresu. Musisz sobie ułożyć sprawy osobiste i wyluzować się, po prostu. Porozmawiaj z partnerem i nie rób niczego na siłę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 329
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
Zalecam badania pod kątem tarczycy. Przemęczenie i stres są dla niej (i nadnerczy) fatalne, a problemy z tym narządem objawiają się depresją, pogorszeniem nastroju (i paroma jeszcze rzeczami).
Odpocznij. Taki marazm niekoniecznie jest objawem wygaśnięcia uczuć. Może mieć podłoże fizjologiczne. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Brak radości ze ślubu, narzeczonego, życia...
Dziękuję za tyle odpowiedzi i rad
![]() niestety na urlop nie mogę sobie pozwolić chociaż marze o jakimś wyjeździe. Byłam kilka dni na L4 i szef dał mi do zrozumienia, dość dosłownie, że w tej firmie się nie choruje. Nie wydaje mi się, że problem leży w związku. Nie chciałabym być bez niego, potrzebuje go, kocham. Po prostu ostatnio nie chce kontaktów z nikim. Najlepiej mi jak mnie przytuli i mogę spać albo patrzeć bezmyślnie w tv. Ciąże już podejrzewałam, ale okres mam regularny, nie było sytuacji aby "wpaść". Ale chyba dla świętego spokoju w końcu zrobię ten test. Chociaż mam nadzieje, że to jeszcze nie to. Edytowane przez Granatowa28 Czas edycji: 2015-02-04 o 17:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:39.