SLS za silny, inne detergenty za słabe

[Kleotka]

Witam wszystkie wizażanki

Mam problem z szamponem do włosów. Otóż każdy zawierający SLS genialnie doczyszcza moją przetłuszczającą się skórę głowy, ale w zamian za to po kilku dniach mycia powoduje swędzenie skóry głowy i okropny łupież. I nie jest to kwestia jednego szamponu, tak się dzieje po wielu - Pantene, Joanna, Farmona, Green Pharmacy, Nivea, Garnier itp. Druga strona medalu - skóra mojej głowy uwielbia szampony Alterry, znika swędzenie, łupież. Ale problem w tym, że te szampony chyba nie domywają mi dobrze włosów, bo wieczorem dnia następnego są już dość mocno tłuste, oklapnięte. I nie pomaga nawet oczyszczanie włosów raz w tygodniu mocniejszym szamponem. I co mam zrobić? Wydaje się, jakby SLS był zbyt silny, ale inne detergenty za słabe.

[chimay]

Napisane przez Kleotka

Witam wszystkie wizażanki

Mam problem z szamponem do włosów. Otóż każdy zawierający SLS genialnie doczyszcza moją przetłuszczającą się skórę głowy, ale w zamian za to po kilku dniach mycia powoduje swędzenie skóry głowy i okropny łupież. I nie jest to kwestia jednego szamponu, tak się dzieje po wielu - Pantene, Joanna, Farmona, Green Pharmacy, Nivea, Garnier itp. Druga strona medalu - skóra mojej głowy uwielbia szampony Alterry, znika swędzenie, łupież. Ale problem w tym, że te szampony chyba nie domywają mi dobrze włosów, bo wieczorem dnia następnego są już dość mocno tłuste, oklapnięte. I nie pomaga nawet oczyszczanie włosów raz w tygodniu mocniejszym szamponem. I co mam zrobić? Wydaje się, jakby SLS był zbyt silny, ale inne detergenty za słabe.

Alterra ma bardzo podobny do SLS detergent: Sodium Coco Sulfate. Skoro problem jest z Sodium Laureth Sulfate, to próbuj jego braciszków np Ammonium Lauryl Sulfate.

[aniulewa]

A ja proponuję jeszcze delikatnej, spróbuj umyć włoski żelem do higieny intymnej bez SLS, SLES np. Pro Formula - żel do higieny intymnej z ekstraktem ruminaku

Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Beatine, Glycerin, Lactitol, Xylitol, Alantoin, Lactic Acid, Charmomilla Recutita Flower Extract, Buteylene Glycol, Spirulina Platensis Extract, Dextrin, Sodium Citrate, Sodium Phosphate, Parfum, Sodium Benzoate.

Kupiłam buteleczkę 500ml w Tesco za 6 zł, użyłam pierwszy raz i rewelacja jak dla mnie ! Ponieważ, zawsze od razu po umyciu włosów, łapał mnie świąd skóry, a tu o dziwo miłe zaskoczenie
Ładnie się pieni, jak go rozetrę na dłoniach i dopiero wtedy nałożę na włosy. Chociaż też splątał mi troszkę włosy, ale to moja wina, sposobu mycia i tego, że nie użyłam odżywki po umyciu. Były takie tępe w dotyku, ale jak wyschły były mięciutkie, elastyczne i delikatne.

Jeszcze go będę testować, bo jestem zachwycona tym brakiem świądu, a i na czystość nie mogę narzekać, ładnie je umył

Widziałam też biedronkowy żel do higieny intymnej w 3 wersjach, z czego jedna wersja właśnie nie zawierała SLS.
Butelka 400 ml chyba za 4 zł, ale nie mam niestety, by podać skład.

[Kleotka]

Napisane przez chimay

Alterra ma bardzo podobny do SLS detergent: Sodium Coco Sulfate. Skoro problem jest z Sodium Laureth Sulfate, to próbuj jego braciszków np Ammonium Lauryl Sulfate.

Próbowałam właśnie i dla mnie Coco i Ammonium działają praktycznie tak samo.

Napisane przez aniulewa

A ja proponuję jeszcze delikatnej, spróbuj umyć włoski żelem do higieny intymnej bez SLS, SLES np. Pro Formula - żel do higieny intymnej z ekstraktem ruminaku

Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Beatine, Glycerin, Lactitol, Xylitol, Alantoin, Lactic Acid, Charmomilla Recutita Flower Extract, Buteylene Glycol, Spirulina Platensis Extract, Dextrin, Sodium Citrate, Sodium Phosphate, Parfum, Sodium Benzoate.

Kupiłam buteleczkę 500ml w Tesco za 6 zł, użyłam pierwszy raz i rewelacja jak dla mnie ! Ponieważ, zawsze od razu po umyciu włosów, łapał mnie świąd skóry, a tu o dziwo miłe zaskoczenie
Ładnie się pieni, jak go rozetrę na dłoniach i dopiero wtedy nałożę na włosy. Chociaż też splątał mi troszkę włosy, ale to moja wina, sposobu mycia i tego, że nie użyłam odżywki po umyciu. Były takie tępe w dotyku, ale jak wyschły były mięciutkie, elastyczne i delikatne.

Jeszcze go będę testować, bo jestem zachwycona tym brakiem świądu, a i na czystość nie mogę narzekać, ładnie je umył

Widziałam też biedronkowy żel do higieny intymnej w 3 wersjach, z czego jedna wersja właśnie nie zawierała SLS.
Butelka 400 ml chyba za 4 zł, ale nie mam niestety, by podać skład.

Tak się właśnie zastanawiałam nad czymś zupełnie innym i po głowie chodziły mi płyny do higieny intymnej. Bo szampony dla dzieci niestety też odpadają

[chimay]

Napisane przez Kleotka

Próbowałam właśnie i dla mnie Coco i Ammonium działają praktycznie tak samo.

Czyli powodują przyklap? A co to były za szampony poza Alterrą?
Bo ja miewałam szampony z Ammonium Lauryl Sulfate, które były niezłymi rypaczami np Fructis Grapefruit Tonic.

[burlesque_queen]

A próbowałaś może któryś z szamponów ives rocher? One mają zdaje się jakiś delikatny detergent, ja używam na codzień i mi pasuje, ani nie przesusza i domywa dobrze.

[chimay]

Napisane przez burlesque_queen

A próbowałaś może któryś z szamponów ives rocher? One mają zdaje się jakiś delikatny detergent, ja używam na codzień i mi pasuje, ani nie przesusza i domywa dobrze.

Właśnie Ammonium Lauryl Sulfate. Przynajmniej ten volume z malwą, mam go na oku.


Moim zdaniem to czy szampon robi przychlast nie zależy od rodzaju detergentu tylko od jego ilości i ogólnie od całej formuły. Szampony z bardzo prostymi składami, które nie mają substancji łagodzących działanie detergentu, nawilżaczy, składników filmotwórczych nie mają szansy robić przychlastu.

[Kleotka]

Napisane przez burlesque_queen

A próbowałaś może któryś z szamponów ives rocher? One mają zdaje się jakiś delikatny detergent, ja używam na codzień i mi pasuje, ani nie przesusza i domywa dobrze.

Napisane przez chimay

Właśnie Ammonium Lauryl Sulfate. Przynajmniej ten volume z malwą, mam go na oku.
Moim zdaniem to czy szampon robi przychlast nie zależy od rodzaju detergentu tylko od jego ilości i ogólnie od całej formuły. Szampony z bardzo prostymi składami, które nie mają substancji łagodzących działanie detergentu, nawilżaczy, składników filmotwórczych nie mają szansy robić przychlastu.

Tak, próbowałam, wypróbowałam chyba właśnie wszystkie i najlepszy był dla mnie przeciwłupieżowy z nasturcją, ale on też po dłuższym stosowaniu lubił wywołać łupież (trochę paradoks). Dobry był do mycia przez 2-3 dni. Ale już przynajmniej z miesiąc go nie widziałam w różnych punktach Yves Rocher.

[k9871]

Napisane przez chimay

Alterra ma bardzo podobny do SLS detergent: Sodium Coco Sulfate. Skoro problem jest z Sodium Laureth Sulfate, to próbuj jego braciszków np Ammonium Lauryl Sulfate.

Nawet nie podobny, a identyczny Według klasyfikacji chemicznej to jeden i ten sam związek.

Odradzam płyny do higieny intymnej, mogą mieć niewłaściwe pH.

Bardzo wielu osobom szkodzi połączenie SLS z "koką" (cocamidopropyl betaine), spróbuj może szamponów z samym SLS albo samą koką i zobacz jak zareagują włosy.

[SceneQueene]

Może coś lekkiego, Barwa rumiankowa albo zwykly Familijny? Co prawda nie znam składów, ale u mnie te się fajnie sprawdzają, kiedy mam dzień na 'lekkie' mycie.

[Kleotka]

Napisane przez SceneQueene

Może coś lekkiego, Barwa rumiankowa albo zwykly Familijny? Co prawda nie znam składów, ale u mnie te się fajnie sprawdzają, kiedy mam dzień na 'lekkie' mycie.

No właśnie te szampony zawierają SLS i nadają się u mnie do mycia tylko w ramach oczyszczenia włosów

[SceneQueene]

Nie znam się na składach, niestety, tylko tak napominam, że są, jak twierdzą moje włosy, dość leciutkie

[chimay]

Napisane przez SceneQueene

Nie znam się na składach, niestety, tylko tak napominam, że są, jak twierdzą moje włosy, dość leciutkie

Zależy, jak rozumieć słowo leciutkie. Te szampony uchodzą raczej za rypacze, myją dość mocno i ja bym je nazwała raczej mocnymi niż lekkimi.

Chociaż Barwy z serii Barwa Naturalna (opływowe butelki) już niekoniecznie, żurawinowy robił mi niezły przychlast, ale one juz nie mają tak prostych składów.

[SceneQueene]

Ja na to patrze tak, że fajnie oczyszcza, skład ma dość prosty i po umyciu włosy mam lekkie, lejace.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[pseudofeministka]

Napisane przez Kleotka

No właśnie te szampony zawierają SLS i nadają się u mnie do mycia tylko w ramach oczyszczenia włosów

Ja jako maniaczka wlosowa moge Ci polecic z Banii Agafii mydlo cedrowe takie jak tutaj:

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...w-i-ciala.html

Dziala delikatnie na skore glowy, a do tego bardzo dobrze oczyszcza. To wlasnie taki produkt posredni miedzy SLSami a lagodnymi deteregentami. W internecie jest mnostwo opini na jego temat, warto poczytac

[magdalenka2]

ja mam podobny problem szampony z nawilżaczami, dodatkami itd. sprawiają że włosy są ładne, mięsiste, ale robią mi niesamowity przyklap na głowie, za to rypacze z prostym składem super unoszą włosy u nasady, ale na długości są z kolei suche jak siano... i co tu robić? nie mogę znaleźć nic pośrodku...

[chimay]

Napisane przez magdalenka2

ja mam podobny problem szampony z nawilżaczami, dodatkami itd. sprawiają że włosy są ładne, mięsiste, ale robią mi niesamowity przyklap na głowie, za to rypacze z prostym składem super unoszą włosy u nasady, ale na długości są z kolei suche jak siano... i co tu robić? nie mogę znaleźć nic pośrodku...

Może OMO?

[magdalenka2]

też próbowałam, ale albo nie umiem dobrać odpowiednich produktów, albo się u mnie nie sprawdza.. mam włosy szybko przetłuszczające się u nasady, praktycznie każda odżywka je obciąża dzisiaj nakładałam maskę przed myciem, umyłam szamponem Equilibra przeciw wypadaniu ( bo akurat strasznie mi włosy lecą) i na długości są ładne, ale przy głowie przyklap, mimo iż nakładam maskę od ucha. z tym, że mam krótkiego boba i ciężko nałożyć coś poniżej głowy bo tam już same końcówki sama nie wiem..chyba zrezygnuję z wszelkich masek, będę używać tylko szamponu i odżywki d/s.. tylko ciężko mi znaleźć odpowiednie do moich włosów szampony typowo do włosów przetłuszczających się robią mi takie siano i wysusz skóry głowy, że boje się już ich używać.. ehh..jak byłam młoda myłam włosy czym popadło i jakoś problemów nie miałam, a im bardziej świadomie dbam o włosy tym większe problemy...

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

kusi mnie teraz żeby wypróbować szampony Matrix z serii Biolage.. albo Volumebloom albo Scalpsync świeżość..pierwszy unosi u nasady, drugi odświeża, może któryś z nich by się sprawdził..

[pseudofeministka]

Napisane przez magdalenka2

też próbowałam, ale albo nie umiem dobrać odpowiednich produktów, albo się u mnie nie sprawdza.. mam włosy szybko przetłuszczające się u nasady, praktycznie każda odżywka je obciąża dzisiaj nakładałam maskę przed myciem, umyłam szamponem Equilibra przeciw wypadaniu ( bo akurat strasznie mi włosy lecą) i na długości są ładne, ale przy głowie przyklap, mimo iż nakładam maskę od ucha. z tym, że mam krótkiego boba i ciężko nałożyć coś poniżej głowy bo tam już same końcówki sama nie wiem..chyba zrezygnuję z wszelkich masek, będę używać tylko szamponu i odżywki d/s.. tylko ciężko mi znaleźć odpowiednie do moich włosów szampony typowo do włosów przetłuszczających się robią mi takie siano i wysusz skóry głowy, że boje się już ich używać.. ehh..jak byłam młoda myłam włosy czym popadło i jakoś problemów nie miałam, a im bardziej świadomie dbam o włosy tym większe problemy...

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

kusi mnie teraz żeby wypróbować szampony Matrix z serii Biolage.. albo Volumebloom albo Scalpsync świeżość..pierwszy unosi u nasady, drugi odświeża, może któryś z nich by się sprawdził..

A uzywasz jakichs produktow z silikonami?

Poza tym z tego co wiem Equalibra to szampon bez SLSu i z tego co pamietam obciazal mi wlosy. Generalnie mi sie wydaje, ze jak uzywa sie szamponow bez SLS to raz na jakis czas trzeba uzyc szamponu z SLS. Ja sama po sobie widze. ROwnies stosuje szampony bez slsow i jestem ich ogromna zwolenniczka, ale po jakims czasie takiego mycia widze ze wlosy obciazaja mi sie juz po dwoch dniach.

Poza tym tak pomyslalam i taki posrednim szamponem moze byc szampon z Fitomedu do wlosow suchych albo przetluszczajaych sie. One maja SLS ale gdzies tam na koniec skladu.

Poza tym na przetluszczanie u nasady wlosow moze warto zastosowac jakis szampon suchy np. z Batiste? Sa takie tore unosza wlosy u nasady, do tego oczyszcza te partie

[magdalenka2]

Napisane przez pseudofeministka

A uzywasz jakichs produktow z silikonami?

Poza tym z tego co wiem Equalibra to szampon bez SLSu i z tego co pamietam obciazal mi wlosy. Generalnie mi sie wydaje, ze jak uzywa sie szamponow bez SLS to raz na jakis czas trzeba uzyc szamponu z SLS. Ja sama po sobie widze. ROwnies stosuje szampony bez slsow i jestem ich ogromna zwolenniczka, ale po jakims czasie takiego mycia widze ze wlosy obciazaja mi sie juz po dwoch dniach.

Poza tym tak pomyslalam i taki posrednim szamponem moze byc szampon z Fitomedu do wlosow suchych albo przetluszczajaych sie. One maja SLS ale gdzies tam na koniec skladu.

Poza tym na przetluszczanie u nasady wlosow moze warto zastosowac jakis szampon suchy np. z Batiste? Sa takie tore unosza wlosy u nasady, do tego oczyszcza te partie

tak, używam silikonów.. ale co jakiś czas myje również włosy szamponem z SLS, tylko rzadko bo przesusza mi włosy.. dlatego właśnie szukam czegoś pomiędzy, spróbuje ten Fitomed, dzięki


a co do suchych szamponów to raczej są do stosowania raz na jakiś czas, ja musiałabym go stosować codziennie lub co drugi dzień a to zbyt często

[pseudofeministka]

Napisane przez magdalenka2

tak, używam silikonów.. ale co jakiś czas myje również włosy szamponem z SLS, tylko rzadko bo przesusza mi włosy.. dlatego właśnie szukam czegoś pomiędzy, spróbuje ten Fitomed, dzięki


a co do suchych szamponów to raczej są do stosowania raz na jakiś czas, ja musiałabym go stosować codziennie lub co drugi dzień a to zbyt często

Skoro Cie przesusza to moze warto nalozyc odzywke przed szamponem z SLS albo jakis "lekki" olej typu np. macadamia? To tez troche ochroni wlosy przed dzialaniem deteregentu.

I jeszcze warto zaopatrzyc sie w to cedrowe mydlo o ktorym pisalam wyzej. On w ogole nie ma SLSu ale to taki dosc onretny zdzierak

[magdalenka2]

Napisane przez pseudofeministka

Skoro Cie przesusza to moze warto nalozyc odzywke przed szamponem z SLS albo jakis "lekki" olej typu np. macadamia? To tez troche ochroni wlosy przed dzialaniem deteregentu.

I jeszcze warto zaopatrzyc sie w to cedrowe mydlo o ktorym pisalam wyzej. On w ogole nie ma SLSu ale to taki dosc onretny zdzierak

spróbuję dzięki za pomoc!
a mydło miałam czarne i też bardzo mi wysuszało skórę głowy jak i całego ciała więc dałam sobie spokój z mydłami.. w ogóle naturalne kosmetyki średnio na mnie działają, nakupiłam rosyjskich kosmetyków do włosów i większość teraz wymieniam..

[pseudofeministka]

Napisane przez magdalenka2

spróbuję dzięki za pomoc!
a mydło miałam czarne i też bardzo mi wysuszało skórę głowy jak i całego ciała więc dałam sobie spokój z mydłami.. w ogóle naturalne kosmetyki średnio na mnie działają, nakupiłam rosyjskich kosmetyków do włosów i większość teraz wymieniam..

To naprawde nieciekawie jak juz rosyskie kosmetyki nie dzialaja

Ja bym jeszcze srobowala nawilzac te nieskalpowa czesc wlosow, wybierajac maski bez silikonow, odzywki o bardziej lejacej konsystencji. ALbo do niezbyt bogatej skladowo odzywki zakupic polprodukty na mazidlach np. sok z aloesu, zel HA, pantenol - humektanty. Jak juz poprawisz kondycje wlosa to szampony z sls nie zrobia Ci wiekszej krzywdy.

[magdalenka2]

Napisane przez pseudofeministka

To naprawde nieciekawie jak juz rosyskie kosmetyki nie dzialaja

Ja bym jeszcze srobowala nawilzac te nieskalpowa czesc wlosow, wybierajac maski bez silikonow, odzywki o bardziej lejacej konsystencji. ALbo do niezbyt bogatej skladowo odzywki zakupic polprodukty na mazidlach np. sok z aloesu, zel HA, pantenol - humektanty. Jak juz poprawisz kondycje wlosa to szampony z sls nie zrobia Ci wiekszej krzywdy.

jedynie odzywka awokado z Planeta Organica przypadła mi do gustu, reszta się u mnie nie sprawdziła, wszelkie delikatne szampony itd. nie domywały mi włosów, że o olejach nie wspomnę.. a czarne mydło zrobiło mi pustynie na głowie i twarzy także przerzuciłam się z powrotem na drogeryjną i apteczną pielęgnację..
może pokombinuje właśnie z dodatkami, sok z aloesu mam

[pseudofeministka]

Napisane przez magdalenka2

jedynie odzywka awokado z Planeta Organica przypadła mi do gustu, reszta się u mnie nie sprawdziła, wszelkie delikatne szampony itd. nie domywały mi włosów, że o olejach nie wspomnę.. a czarne mydło zrobiło mi pustynie na głowie i twarzy także przerzuciłam się z powrotem na drogeryjną i apteczną pielęgnację..
może pokombinuje właśnie z dodatkami, sok z aloesu mam

A jak juz wybierasz silikony to wybieraj lekkie czyli amodimethicone, Cyclopentiloxane i inne lotne. Te zmywalne mocniejszymi deteregentami bardzo obciazaja wlosy.

U mnie bogate skladowo szampony rosyjskie tez obciazaly. Musisz eksperymentowac i tyle. Czasami te rosyjski e mozna zmieszac szamponem z SLS.

[magdalenka2]

Napisane przez pseudofeministka

A jak juz wybierasz silikony to wybieraj lekkie czyli amodimethicone, Cyclopentiloxane i inne lotne. Te zmywalne mocniejszymi deteregentami bardzo obciazaja wlosy.

U mnie bogate skladowo szampony rosyjskie tez obciazaly. Musisz eksperymentowac i tyle. Czasami te rosyjski e mozna zmieszac szamponem z SLS.

a które są takie mocno obciążające? musze się przekopać przez wątek o silikonach....

[pseudofeministka]

Napisane przez magdalenka2

a które są takie mocno obciążające? musze się przekopać przez wątek o silikonach....

http://www.anwen.pl/2010/08/silikony.html

Na blogu Anwen masz podzial silikonow. Zreszta o silikonach i ich zmywalnosci jest bardzo duzo informacji w internecie, z tego co pamietam to na podforum dla zakreconych rowniez. Jest tez fajny artykul o nich na blogu "wiedzma bloguje".

W kazdym razie te ktore sa zmywalne tylko SLSami najbardziej obciazaja wlosy. Moje po ich uzyciu juz na drugi dzien sie "przetluszczaja", dlatego ja stawiam na amodimethicone albo lotne. To sa jedyne silikony, ktore fajnie wygladzaja mi wlosy, dociazaja je i nie obciazaja.

[magdalenka2]

Napisane przez pseudofeministka

http://www.anwen.pl/2010/08/silikony.html

Na blogu Anwen masz podzial silikonow. Zreszta o silikonach i ich zmywalnosci jest bardzo duzo informacji w internecie, z tego co pamietam to na podforum dla zakreconych rowniez. Jest tez fajny artykul o nich na blogu "wiedzma bloguje".

W kazdym razie te ktore sa zmywalne tylko SLSami najbardziej obciazaja wlosy. Moje po ich uzyciu juz na drugi dzien sie "przetluszczaja", dlatego ja stawiam na amodimethicone albo lotne. To sa jedyne silikony, ktore fajnie wygladzaja mi wlosy, dociazaja je i nie obciazaja.

posprawdzam wszystkie swoje kosmetyki i pozbędę się tych z ciężkimi silikonami.
wcześniej stawiałam na pięlegnacje bez silikonów, ale u mnie się to nie sprawdza, włosy robią się sianowate, więc wróciłam do silikonów tylko widocznie wybieram za ciężkie

[Faxu]

Mam taki sam problem i jak na razie najlepszym rozwiązaniem okazało się wyszukiwanie szamponów z SLS w składzie, ale nie na początku składu, tylko gdzieś tak w środku. Jest go wtedy mniej, więc tak nie wysusza, ale jest, więc całkiem dobrze myje.