Problem z pęcherzem

[Urodziny]

2 godziny temu zaniepokoił mnie mój pęcherz. Przy oddawaniu moczu czuję coś podobnego do gilgotania [nie wiem jak inaczej to opisać], ale nieprzyjemne i silne. Teraz też trochę to czuję w dolnej części brzucha, a naciskając w okolice pęcherza, czuję jakbym musiała do toalety.
Czy to zapalenie pęcherza? Co mogę zrobić domowymi sposobami, żeby to minęło?

[klempaa]

Pic duzo kwaśnych płynów (czyli np herbata z cytryna ale bez cukru), możesz sobie kupić cos z zurawina do lykania. Wygrzewaj sie , mpzesz sobie termofor polozyc. Jeśli nie przejdzie w ciągu 2-3 dni, idź do lekarza.

[Mojwa]

Napisane przez klempaa

Pic duzo kwaśnych płynów (czyli np herbata z cytryna ale bez cukru), możesz sobie kupić cos z zurawina do lykania. Wygrzewaj sie , mpzesz sobie termofor polozyc. Jeśli nie przejdzie w ciągu 2-3 dni, idź do lekarza.

A nie lepiej kupić furaginę?

[klempaa]

Napisane przez Mojwa

A nie lepiej kupić furaginę?

Nie, bo furagina to antybiotyk, wiec lepiej nie od razu z nim lecieć.

[Mojwa]

Napisane przez klempaa

Nie, bo furagina to antybiotyk, wiec lepiej nie od razu z nim lecieć.

No tak, ale imho jesli nie przejdzie to lepiej spróbować furaginy niż lecieć do lekarza, właśnie po to zdjeli receptę z niej.

[Urodziny]

Dziękuję

[lza_slonca]

Napisane przez klempaa

Nie, bo furagina to antybiotyk, wiec lepiej nie od razu z nim lecieć.

a od kiedy, że tak zapytam?

[Andzia9191]

Sok z żurawiny i witamina c, a jak gdzieś znajdziesz to najlepiej acerolę z żurawiną brać i do tego dodatkowo sok z żurawiny i dużo wody. Mi to zawsze pomagało, a od jakiegoś czasu na szczęście nie mam z tym problemu.

[klempaa]

Napisane przez lza_slonca

a od kiedy, że tak zapytam?

Ok - chemioterapeutyk, jesli już się czepiamy słówek. Nic to nie zmienia, a wręcz dla większości społeczeństwa to to samo. Chciałam być dobrze zrozumiana..

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez Mojwa

No tak, ale imho jesli nie przejdzie to lepiej spróbować furaginy niż lecieć do lekarza, właśnie po to zdjeli receptę z niej.

A to zależy od wielu czynników - choćby od tego, czy takie zakażenie nawraca, czy pojawiło się po raz pierwszy.
Jeśli po raz pierwsz to spokojnie tę furaginę można wziąć, jesli któryś z rzędu - ja bym poszła do lekarza i przed braniem czegokolwiek ponad żurawinę zrobiła posiew z moczu.

[lza_slonca]

Napisane przez klempaa

Ok - chemioterapeutyk, jesli już się czepiamy słówek. Nic to nie zmienia, a wręcz dla większości społeczeństwa to to samo. Chciałam być dobrze zrozumiana..

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------


A to zależy od wielu czynników - choćby od tego, czy takie zakażenie nawraca, czy pojawiło się po raz pierwszy.
Jeśli po raz pierwsz to spokojnie tę furaginę można wziąć, jesli któryś z rzędu - ja bym poszła do lekarza i przed braniem czegokolwiek ponad żurawinę zrobiła posiew z moczu.

1. nie to nie to samo i wprowadzasz w błąd zamiast z niego wyprowadzać a zdaje się, że masz styczność z anastezjologią jak wyczytałam na którymś wątku.

2. żurawina jest środkiem naturalnym wspomagającym przy nawracających zakażeniach itp itd..

[klempaa]

Napisane przez lza_slonca

1. nie to nie to samo i wprowadzasz w błąd zamiast z niego wyprowadzać a zdaje się, że masz styczność z anastezjologią jak wyczytałam na którymś wątku.

2. żurawina jest środkiem naturalnym wspomagającym przy nawracających zakażeniach itp itd..

Masz świadomość, że różnica jest wyłącznie na etapie syntezy tych związków i dla przeciętnego zjadacza chleba nie ma znaczenia? Że to, że antybiotyk naśladuje związek naturalny/jest otrzymywany z naturalnego związku, a chemioterapeutyk to substancja zupełnie nowa pod względem odniesienia do natury dla pacjenta nie ma najmniejszego znaczenia? Więcej - wprowadza jedynie zamęt i niezrozumienie?

Równie dobrze na pytanie Mojwy mogłam odpowiedzieć, że furagina to pochodna nitrofuranu. Co by to wniosło do dyskusji? Kto by to zrozumiał? Podstawowa zasada to mówić w taki sposób, by pacjent rozumiał. Staram się to stosować również w dyskusji na forum.


Ale oczywiście tak, biję się w pierś, użyłam nieprawidłowej z punktu widzenia biochemii, chemii leków, farmakologii i kilku innych dziedzin terminologii. Masz 100% racji.


Ps. Żurawiny można używać nie tylko przy nawracających zakażeniach. Można ją stosować chociażby również profilaktycznie, a także przy pierwszym w życiu zakażeniu, jeśli objawy są miernie nasilone i nie ma objawów ogólnych.

[Mojwa]

Moglas tak napisać, pochodna nitrofuranu juz mi cos wiecej mowi i przynajmniej juz wiem czym sie rozni chemioterapeutyk od antybiotyku.
Doradzilam furagine bo post autorki raczej nie wskazuje na przewlekle problemy

[Dollynka]

Od siebie dodam, że dobrze robią nasiadówki z bardzo ciepłego wywaru pietruszki (natka). Odradzam nasiadówkę jeśli masz hemoroidy.
Z pęcherzem walczę przynajmniej 6 razy w roku od 10 lat, buuu...
Dużo pić wody z cytryną (nie herbaty z cytryną, nie) i dużo siusiać, żeby wypłukać bakterie. Termofor bardzo pomaga, to prawda. Dbaj o ciepłe stopy u mnie często pęcherz choruje gdy przemarzną mi stopy.
Po furaginie wymiotuję i mam zawroty głowy dlatego nie wezmę jej już do ust. Za to w początkowej fazie pomaga mi ziołowy urosept. Gdy on zawiedzie idę do lekarza po dobry antybiotyk.

[Noorjahan]

Witam Dziewczyny,
Opowiem Wam co ja przechodzilam.
Przepraszma, nie mam polskich znakow.

Od 2002 mam nawracjace zapalenie pecherza. Gdy bylam aupair w Holandii po nocy spedzonej z chlopakiem dostalam zapalenia pecherza. Niestety nie bylo nikogo kto by mi mogl pomoc wiec to przechodzilam, wyjezdzalismy wtedy z ta rodzina na wakacje..i tak zaczelo i nawracac. W koncu dostalam antybiotyk po kilku tygodniach. Bylo dobrze. Potem znow zle. Jedna pani doktor stwierdzila ze schodzi mi piasek z nerek, hmm, wierzylam i bralam debelizyne. I tak za kazdym razem przez ok 4 lata.

Potem w koncu inny specjalista w innym kraju, w ktorym przebywalam na studiach, zbadal ten mocz i bylo e.coli. i znow przepisal antybiotyki, potem cystoskopia jedna i druga i znow antybiotyki itp. Czasem posiew pokazal e.coli a czasem NIC a zle sie czulam..

Prowadze zapiski od 2008 roku, wlasnie dzisiaj zajrzalam, mialam 47 kuracji antybiotykowych w czasie ostatnich 6 lat! Liczylam, okolo 300 dni… przykre. Dorobilam sie Hashimoto.

Teraz bedzie ciekawe

Od zeszlego lata konsultuje sie u pewnej pani dietetyk specjalistki w medycynie naturalniej, ktora u mnie to Hashimoto wykryla i leczy mnie dieta. Pomaga. Ostatnio, z racji ze juz mam 35 lat i chce miec dzieci, zlecila mi badania technologia PCR (ciach reklama) na wszystkie te choroby i wyszlo ze mam ureaplazme! Musze to teraz wyleczyc. I moj narzeczony tez to musi wyleczyc. Wtedy bedzie nadzieja ze juz bedziemy zdrowiem.
A odnosnie jej kuracji to zapobiegawczo trzeba miec podwyzszone ph moczu, bo inaczej e.coli bedzie sie rozmnazac w kwasnym srodowisku. Nie spozywam zadnych zurawin bo zakwaszaja mocz. Uzywam d-mannose 2 razy dziennie jak mam seks z moim, poza tym gdy juz cos podejrzanie sie czuje to biore uva-ursi. Nie bralam antybiotykow od maja 2014! Pierwszy raz od tylu lat!!

Czy macie jakies informacje odnosnie leczenia ureaplazmy? Musze jechac do PL, bo tu w Szwecji dzisiaj sie dowiedzialam od pani ginekolog ze oni tego nie lecza i to w niczym nie szkodzi…szok.
Pozdrawiam serdecznie i zycze zdrowia.

[jarzebina_aa]

ja zawsze gdy mam problem z pęcherzem stosuję urofuraginę dwie tabletki i po ok godzinie już wszytko wraca do normy.

[Noorjahan]

Ja niestety juz od okolo 8 lat nie toleruje furaginy, mam straszny bol brzucha, wymioty i rozwolnienie po furaginie, wiec odpada jak dla mnie..