Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-05-11, 22:59   #1
buena12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39

Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?


Cześć.
Chciałam poznać waszą opinię dotyczącą opieki nad rodzeństwem niepełnosprawnym, z porażeniem mózgowym, przez które taka osoba nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Trzeba mieć świadomość, że po śmierci rodziców ktoś będzie się musiał nią zająć, dlatego też pytam was jak wy to widzicie?
Konkretnie chodzi mi o sytuację mojego chłopaka. Jego rodzice na razie mają się ok, ma siostrę ponad 20letnią, która jeździ na wózku i nie potrafiłaby sama sobie poradzić chociażby z prostymi czynnościami takimi jak wypicie wody ze szklanki. Jest to bardzo trudna sytuacja, bo wiem, że ani mój chłopak, ani jego rodzice, ani siostra nie wybrali sobie takiego nieszczęścia. Żeby nie było, nic nie mam do jego siostry, bardzo jej współczuję losu. Ale co dalej?
Opieka nad taką osobą to opieka jak nad rocznym dzieckiem. Trzeba liczyć się z tym, że w wypadku śmierci jego rodziców on musiałby się nią zająć. I jak to by wyglądało? Mój chłopak miał już gotową inicjatywę: zamieszkać ze swoimi rodzicami po ślubie w ich domu, a później kiedyś zająć się jego siostrą. On chciałby chodzić do pracy, a jego żona miałaby być w domu i zajmować się wszystkim łącznie z jego siostrą. Sam podał mi taką myśl. Nie jestem egoistką. Skoro myśleliśmy o sobie poważnie to takie kwestie wolałabym rozstrzygać teraz niż za kilka lat. Chciałabym mieć rodzinę, dzieci, nie mieszkać z teściami i PRACOWAĆ.Jak mam spełnić jakikolwiek warunek, skoro ja musiałabym siedzieć w domu i wszystkim się zajmować. Opieka nad taką osobą i do tego posiadanie chociaż jednego małego dziecko, a do tego jeszcze domowe obowiązki? Dla mnie to chyba awykonalne, pomijając już 0 wolnego czasu dla siebie.
Rozumiem mojego chłopaka, ale on nie dopuszcza do siebie żadnych innych pomysłów. On po prostu postawił na swoim, nawet gdyby to miało spowodować, że do końca życia byłby sam i umarłby na starość w zupełnej samotności. Uważam, że to nie jego wina (zresztą tylko i wyłącznie lekarza, który doprowadził do porażenia mózgowego) i tym samym to nie jest jego obowiązek rezygnować ze wszystkich swoich pragnień życiowych. Są różne formy opieki nad taką osobą, ale on nie chce słuchać o żadnych innych formach. Też nie kazałam mu wybierać, bo to idiotyczne, ale on stwierdził, że to nie ma sensu i tak, bo on zdania nie zmieni.
Co wy o tym myślicie, jakbyście się zachowały w mojej/jego sytuacji?
buena12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:05   #2
Micraell
Zakorzenienie
 
Avatar Micraell
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 760
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

On już postanowił, że siostrą się zajmie. Ty raczej tutaj nic nie zmienisz w tej kwestii. Możesz to zaakceptować i po ślubie zamieszkać z teściami, facetem i jego siostrą albo zakończyć ten związek, jeśli Ci ta kwestia w ogóle nie odpowiada i nie masz ochoty jej rozważać.
Facet musiał podjąć bardzo trudną decyzję i jestem w stanie go zrozumieć. Ja nie wiem co bym zrobiła, ale nie wyobrażam sobie zostawić rodzeństwa samego, bez żadnego wsparcia z mojej strony. Mogę gdybać co bym zrobiła, ale nie jestem w sytuacji Twojego faceta i nie wiem. W Twojej też nie jestem i też nie wiem czy byłabym w stanie taki obowiązek zaakceptować.
__________________

"Well, I guess it would be nice, if I could touch your body, you know not everybody, has got a body like you."

~George Michael

Micraell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:12   #3
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

On juz wybral swoja droge na zycie i wie jakiej kobiety do tego potrzebuje, nie uznaje kompromisu, sam powiedzial, ze wolalby byc sam. On szuka kobiety co mu ulzy w tym wszystkim i tak na prawde odwali jego robote plus reszte obowiozkow. Dosc wygodnie, nie powiem.
Ty masz inna wizje siebie i swojego mejsca w rodzinie, ktora z jego wizja sie ani troche nie pokrywa. Mozesz wypytac czy wchodzi w gre jakis osrodek dla siostry albo pielegniarka ktora bedzie sie nia zajmowac, wtedy byscie mogli oboje pracowac, obowiazki domowe i opieka nad dzieckiem wspolnie. Ewentualnie i do ogarniania domu jakac pomoc, ale czy macie perspektywy na tak dobre zarobki, zeby sobie w ten sposob zycie ulatwic?
Ja to kiepsko widze, chcialabym od niego konkretow i jesli nie pojdzie na kompromis, zebyscie oboje byli zadowoleni, to dla mnie najwyzsza pora na tym zakonczyc ten zwiazek.
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:16   #4
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Mam w dalszej rodzinie identyczną sytuację, kuzyn opiekuje się siostrą, jest samotny bo to ciężki kamień do udźwignięcia.
Masz jasną sytuację, osobiście poszukał bym innego chłopaka.
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:18   #5
Darkoz
Zakorzenienie
 
Avatar Darkoz
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez buena12 Pokaż wiadomość
On chciałby chodzić do pracy, a jego żona miałaby być w domu i zajmować się wszystkim łącznie z jego siostrą. Sam podał mi taką myśl. Nie jestem egoistką. Skoro myśleliśmy o sobie poważnie to takie kwestie wolałabym rozstrzygać teraz niż za kilka lat. Chciałabym mieć rodzinę, dzieci, nie mieszkać z teściami i PRACOWAĆ.Jak mam spełnić jakikolwiek warunek, skoro ja musiałabym siedzieć w domu i wszystkim się zajmować. Opieka nad taką osobą i do tego posiadanie chociaż jednego małego dziecko, a do tego jeszcze domowe obowiązki? Dla mnie to chyba awykonalne, pomijając już 0 wolnego czasu dla siebie.
Rozumiem mojego chłopaka, ale on nie dopuszcza do siebie żadnych innych pomysłów. On po prostu postawił na swoim, nawet gdyby to miało spowodować, że do końca życia byłby sam i umarłby na starość w zupełnej samotności.
Nie chce mu się płacić za ośrodek ani samemu się babrać w pieluchach siostry, więc próbuje w to wrobić Ciebie (kiedy Ty chcesz iść do pracy), a Ty JEMU współczujesz? Mam nadzieję, że źle zrozumiałam...
__________________

Darkoz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:25   #6
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Q$(_QER(IFKZSDFKDsfksdfds

nie szuka w tobie partnerki i żony, tylko opiekunki
weź
wyjdź
brzydzę się takim zawoalowanymi hm uczuciami
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:28   #7
buena12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez Darkoz Pokaż wiadomość
Nie chce mu się płacić za ośrodek ani samemu się babrać w pieluchach siostry, więc próbuje w to wrobić Ciebie (kiedy Ty chcesz iść do pracy), a Ty JEMU współczujesz? Mam nadzieję, że źle zrozumiałam...
Współczuję mu, bo to trudna decyzja, nie mówię, że nie. Przecież jak z nim nie będę to on tak czy siak będzie się nią zajmować, więc wtedy sam będzie sobie musiał z tym radzić. Tylko nie wyobrażam sobie tego, jak on będzie wtedy chodził do pracy, wracał z pracy, zajmował się domem i dodatkowo siostrą. To jest maksymalne wyrzeczenie. A ja zastanawiam się co z nim się stanie, gdy on zachoruje. Kto nim się wtedy zajmie, bo on chyba nie rozważa takich kwestii. Ja w tym momencie wychodzę na egoistkę, bo jestem tylko jego dziewczyną, a on odbiera to tak jakbym rozkazywała mu co ma zrobić z siostrą. Ja tylko proponuje jakieś rozwiązania, a on nie chcę brać niczego pod uwagę.
buena12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:29   #8
buena12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez zielonkava Pokaż wiadomość
Mozesz wypytac czy wchodzi w gre jakis osrodek dla siostry albo pielegniarka ktora bedzie sie nia zajmowac, wtedy byscie mogli oboje pracowac, obowiazki domowe i opieka nad dzieckiem wspolnie. Ewentualnie i do ogarniania domu jakac pomoc, ale czy macie perspektywy na tak dobre zarobki, zeby sobie w ten sposob zycie ulatwic?
Ośrodek dla niego nie wchodzi w grę, bo jak uważa tak tylko takie osoby się męczą, są źle traktowane etc. Pielęgniarka jest dobrym pomysłem, aczkolwiek wątpie, żebyśmy tyle zarabiali, żeby było nas stać na to wszystko.
buena12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:29   #9
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez Darkoz Pokaż wiadomość
Nie chce mu się płacić za ośrodek ani samemu się babrać w pieluchach siostry, więc próbuje w to wrobić Ciebie (kiedy Ty chcesz iść do pracy), a Ty JEMU współczujesz? Mam nadzieję, że źle zrozumiałam...
Model wyniesiony z domu.Cały "syf" spada na matkę....jako kobietę.Kobieta zajmuję się córką z racji płci.
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:32   #10
buena12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez ARAKSJEL Pokaż wiadomość
Model wyniesiony z domu.Cały "syf" spada na matkę....jako kobietę.Kobieta zajmuję się córką z racji płci.
Coś w tym jest, bo jego mama z racji opieki nad nią również nie pracuje. Tak odchodząc od tematu, zdaniem jednego naszego wspólnego kolegi żonę zawsze można zmienić, a matka jest najważniejsza. Wspomniał też, że jeśli matce nie podobałaby się jego dziewczyna, to po prostu by ją zmienił. Mój chłopak też coś z tego chyba ma, skoro ze mną się w ogóle nie liczy, tym bardziej, skoro jak mówił, że chciałby ze mną swoją przyszłość.
W odpowiedzi na radę zakończenia tego związku ~ dla mnie trudno zakończyć relację, na której bardzo mi zależy i mimo wszystkiego chcę iść na jakiś kompromis, żeby każdej ze stron było dobrze. Mój chłopak chyba nie uznaje takiego czegoś i już wybrał swoją rodzinę. Osobiście nie wiem, czy znajdzie się jakaś dziewczyna, która będzie umiała temu podołać na dłuższą metę.

Edytowane przez buena12
Czas edycji: 2015-05-11 o 23:36
buena12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:39   #11
Cherry Blossom Girl
nyan nyan ^^
 
Avatar Cherry Blossom Girl
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Twój facet jest bardzo wygodny i książkowo manipuluje Twoimi uczuciami.
Cherry Blossom Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:46   #12
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 860
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

No bardzo wygodnie to sobie wymyślił - żona będzie się zajmować domem, dziećmi, jego siostrą, a on będzie chodził do pracy
Nigdy bym się nie pisała na taki układ. Na Twoim miejscu na 100% szukałabym innego chłopaka, bo on jak widać już jest zdecydowany i ma swoją wizję przyszłości, od której nie chce ani na krok odejść.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:47   #13
buena12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez Cherry Blossom Girl Pokaż wiadomość
Twój facet jest bardzo wygodny i książkowo manipuluje Twoimi uczuciami.
Wiesz, równie dobrze on mógłby tak o mnie powiedzieć, ponieważ mam inny pogląd na tę sprawę niż on. Zresztą mogę się założyć, że gdyby facet założył taki wątek, w którym pisze, że jego dziewczyna wywiera w taki sposób na niego wpływ co ma zrobić ze swoim bratem, to posypały by się odpowiedzi, że ma ją rzucić, bo jest bezwartościowa.

Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że on po prostu jest za dobry i myśli tylko i wyłącznie o szczęściu swojej rodziny, mało o swoim, mało też o szczęściu jego potencjalnej żony. Nie potrafi po prostu rozgraniczyć co w tym przypadku będzie lepsze, może miałby wyrzuty sumienia, gdyby oddał siostrę do ośrodka, może kłóciłoby się to z jego wewnętrznymi przekonaniami. Dla niektórych w końcu to wygląda jak pozbycie się problemu. Więc ja nie umiem obiektywnie ocenić sytuacji, nie chcę wyjść na kogoś kto rozkazuje mu co ma robić z kimś kogo zna od urodzenia. Ale ponieważ go kocham to myślę o tym jak to wszystko będzie wyglądać i powiem szczerze, że jeżeli miałoby to iść wg jego koncepcji to słabo to widzę.
buena12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:49   #14
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez buena12 Pokaż wiadomość
Coś w tym jest, bo jego mama z racji opieki nad nią również nie pracuje. Tak odchodząc od tematu, zdaniem jednego naszego wspólnego kolegi żonę zawsze można zmienić, a matka jest najważniejsza. Wspomniał też, że jeśli matce nie podobałaby się jego dziewczyna, to po prostu by ją zmienił. Mój chłopak też coś z tego chyba ma, skoro ze mną się w ogóle nie liczy, tym bardziej, skoro jak mówił, że chciałby ze mną swoją przyszłość.
W odpowiedzi na radę zakończenia tego związku ~ dla mnie trudno zakończyć relację, na której bardzo mi zależy i mimo wszystkiego chcę iść na jakiś kompromis, żeby każdej ze stron było dobrze. Mój chłopak chyba nie uznaje takiego czegoś i już wybrał swoją rodzinę. Osobiście nie wiem, czy znajdzie się jakaś dziewczyna, która będzie umiała temu podołać na dłuższą metę.
"matka najważniejsza"-moja dewiza,dobra matka nie wybiera dziewczyny synowi, nie kieruje jego życiem.Tu nie ma miejsca na kompromis.
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:49   #15
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

ale skoro oboje chcecie pracować, zawsze kompromisem będzie wynajęcie opiekunki na czas, kiedy będziecie w pracy.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:54   #16
buena12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
ale skoro oboje chcecie pracować, zawsze kompromisem będzie wynajęcie opiekunki na czas, kiedy będziecie w pracy.
Tak, a gdyby pojawiło się dziecko to co wtedy? Automatycznie ja przestałabym pracować przynajmniej na jakiś dłuższy okres, wtedy miałabym jeszcze więcej roboty. Normalnie jak ktoś ma małe dziecko to śpi po 4 godziny w ciągu dnia, a tutaj dochodzą jeszcze dodatkowe obowiązki. Poza tym wiadomo z roku na rok jest się coraz starszym, co za tym idzie, słabszym. Czy w takim życiu miałabym chociaż czas, żeby spędzić jakiś weekend sam na sam ze swoim mężem? Mówię czysto hipotetycznie, gdyby takie małżeństwo miało w ogóle wejść w życie.
buena12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:54   #17
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez buena12 Pokaż wiadomość
Wiesz, równie dobrze on mógłby tak o mnie powiedzieć, ponieważ mam inny pogląd na tę sprawę niż on. Zresztą mogę się założyć, że gdyby facet założył taki wątek, w którym pisze, że jego dziewczyna wywiera w taki sposób na niego wpływ co ma zrobić ze swoim bratem, to posypały by się odpowiedzi, że ma ją rzucić, bo jest bezwartościowa.

Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, że on po prostu jest za dobry i myśli tylko i wyłącznie o szczęściu swojej rodziny, mało o swoim, mało też o szczęściu jego potencjalnej żony. Nie potrafi po prostu rozgraniczyć co w tym przypadku będzie lepsze, może miałby wyrzuty sumienia, gdyby oddał siostrę do ośrodka, może kłóciłoby się to z jego wewnętrznymi przekonaniami. Dla niektórych w końcu to wygląda jak pozbycie się problemu. Więc ja nie umiem obiektywnie ocenić sytuacji, nie chcę wyjść na kogoś kto rozkazuje mu co ma robić z kimś kogo zna od urodzenia. Ale ponieważ go kocham to myślę o tym jak to wszystko będzie wyglądać i powiem szczerze, że jeżeli miałoby to iść wg jego koncepcji to słabo to widzę.
Gdyby on planował przyszłość na zasadzie - nie oddajemy siostry do żadnego ośrodka, od 8 do 16 jest u niej pielęgniarka/opiekunka, a potem zajmujemy się nią razem albo na zmianę - to taki układ, choć trudny dla Ciebie, byłby dla mnie jeszcze jakiś ludzki. Oczywiście - nici z wyjazdów, żyjecie w dużej mierze w kieracie opieki nad niepełnosprawną siostrą, ale jesteście w tym razem, każde z Was pracuje. Teraz wyobraź sobie banalną i hipotetyczną sytuację, że zostajesz w tym domu, z poświęceniem zajmujesz się dziećmi i szwagierką, po czym po 15 latach zostajesz z alimentami i zerowym doświadczeniem na rynku pracy. Albo jemu się coś dzieje - choroba, wypadek, klasyka smutnego banału. Może Tobie nie, ale mnie matka od przedszkola truła, co następuje: ,,Kobieta ma mieć swój zawód, pieniądze i wykształcenie" - to samo słyszała od swojej matki, a mojej babci. I niech Ci to naprawdę przyświeca.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:57   #18
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Nie jest za dobry , jest odpowiedzialny, od małego uczony opieki , fajny facet z bagażem.
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-11, 23:59   #19
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Mam koleżankę [21 lata], która jest w podobnej sytuacji. Matka wbijała jej do głowy od najmłodszych lat, że po jej śmierci musi się zająć chorym, starszym bratem [wodogłowie, porażenie mózgowe, etc.]. Chłopak [lat 25] aktualnie porusza się samodzielnie, ale nosi pieluchę, nie widzi, jest coraz bardziej otyły. Ona jest mała, drobna - waży może 40 kg, on ze 2 x więcej na pewno.
I powiem Ci szczerze, że matka zrobiła jej takie pranie mózgu, że dziewczyna innej opcji nie widziała. Poprzedniego chłopaka dobrała sobie na takiej zasadzie, że to zaakceptował.
Po maturze wyjechała na studia, zobaczyła inny świat, chłopaka zmieniła, zmieniła też światopogląd.
W kwietniu wyszła za mąż, wyprowadziła się. Nie można powiedzieć, że odcięła się całkowicie, ale w domu bywa rzadko, żyje własnym życiem. Matka powoli akceptuje to, że syn po jej śmierci będzie w ośrodku, a siostra będzie go jedynie odwiedzać.

Jeśli nie widzisz się w roli całodobowej Samarytanki [ a z Twoich wypowiedzi wynika, że nie], radziłabym zmienić chłopaka. Tym bardziej, że tak jak piszesz - on już wybrał.
Szkoda Twojego czasu i szarpaniny, by wypracować kompromis, którego nie będzie.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 00:03   #20
60kropka6
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 101
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Ostatecznie możesz zaproponować odwrotny układ - Ty pracujesz, a on siedzi w domu i opiekuje się siostrą.
60kropka6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 00:07   #21
buena12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Mam koleżankę [21 lata], która jest w podobnej sytuacji. Matka wbijała jej do głowy od najmłodszych lat, że po jej śmierci musi się zająć chorym, starszym bratem [wodogłowie, porażenie mózgowe, etc.]. Chłopak [lat 25] aktualnie porusza się samodzielnie, ale nosi pieluchę, nie widzi, jest coraz bardziej otyły. Ona jest mała, drobna - waży może 40 kg, on ze 2 x więcej na pewno.
I powiem Ci szczerze, że matka zrobiła jej takie pranie mózgu, że dziewczyna innej opcji nie widziała. Poprzedniego chłopaka dobrała sobie na takiej zasadzie, że to zaakceptował.
Po maturze wyjechała na studia, zobaczyła inny świat, chłopaka zmieniła, zmieniła też światopogląd.
W kwietniu wyszła za mąż, wyprowadziła się. Nie można powiedzieć, że odcięła się całkowicie, ale w domu bywa rzadko, żyje własnym życiem. Matka powoli akceptuje to, że syn po jej śmierci będzie w ośrodku, a siostra będzie go jedynie odwiedzać.

Jeśli nie widzisz się w roli całodobowej Samarytanki [ a z Twoich wypowiedzi wynika, że nie], radziłabym zmienić chłopaka. Tym bardziej, że tak jak piszesz - on już wybrał.
Szkoda Twojego czasu i szarpaniny, by wypracować kompromis, którego nie będzie.
Dzięki, ten przykład dużo wniósł Właśnie też mam takie wrażenie, że jego rodzice nie widzieliby innej opcji niż zajmowanie się nią i też możliwe, że takie coś sugerowali, choć za to pewna nie jestem. Wiem ile potrzeba siły psychicznej, ale też i fizycznej, żeby na codzień dodatkowo jeszcze mierzyć się z pomocą takiej osobie. Nie wiem czy byłabym w stanie to wszystko pogodzić.
Dodam też, bo zapomniałam, że jego siostra w dni robocze jeździ do takiego, hm nie wiem jak to nazwać, coś jak ośrodek właśnie, tylko, że jest tam na kilka godzin. Jego mama nie pracuje, tata jest na emeryturze, ale pracuje można w sumie powiedzieć dorywczo w technikum, więc nie są oni jacyś bardzo zapracowani, a siostra i tak tam jeździ i tak.
buena12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 00:31   #22
koka_koks
Raczkowanie
 
Avatar koka_koks
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 50
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Strasznie mi podniósł ciśnienie ten wątek.
To bardzo dobrze, że chłopak chce zadbać o siostrę. Mam nadzieję, że będzie dla niej dobry i cierpliwy, gdy zostanie w domu, by się nią opiekować. Gdy Ty będziesz w pracy. Bo sorry, ale wciskanie kogoś bez pytania w rolę darmowej opiekunki dla, bądź co badź, obcej osoby, jest obrzydliwe. Przy okazji zastanów się, jak on widzi rolę kobiety w rodzinie i społeczeństwie, bo to się bardzo pięknie łączy.
koka_koks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 00:37   #23
buena12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez koka_koks Pokaż wiadomość
Strasznie mi podniósł ciśnienie ten wątek.
To bardzo dobrze, że chłopak chce zadbać o siostrę. Mam nadzieję, że będzie dla niej dobry i cierpliwy, gdy zostanie w domu, by się nią opiekować. Gdy Ty będziesz w pracy. Bo sorry, ale wciskanie kogoś bez pytania w rolę darmowej opiekunki dla, bądź co badź, obcej osoby, jest obrzydliwe. Przy okazji zastanów się, jak on widzi rolę kobiety w rodzinie i społeczeństwie, bo to się bardzo pięknie łączy.
Raczej to nie ja będę w pracy, ponieważ już ze sobą nie jesteśmy. Stwierdził, że zdania nie zmieni i mam poszukać sobie kogoś innego. Także nie wyobrażam sobie z czego ten facet będzie kiedyś żył, bo tu trzeba zająć się siostrą, a tu zarobić pieniądze.
buena12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 00:53   #24
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez buena12 Pokaż wiadomość
Cześć.
Chciałam poznać waszą opinię dotyczącą opieki nad rodzeństwem niepełnosprawnym, z porażeniem mózgowym, przez które taka osoba nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Trzeba mieć świadomość, że po śmierci rodziców ktoś będzie się musiał nią zająć, dlatego też pytam was jak wy to widzicie?
Konkretnie chodzi mi o sytuację mojego chłopaka. Jego rodzice na razie mają się ok, ma siostrę ponad 20letnią, która jeździ na wózku i nie potrafiłaby sama sobie poradzić chociażby z prostymi czynnościami takimi jak wypicie wody ze szklanki. Jest to bardzo trudna sytuacja, bo wiem, że ani mój chłopak, ani jego rodzice, ani siostra nie wybrali sobie takiego nieszczęścia. Żeby nie było, nic nie mam do jego siostry, bardzo jej współczuję losu. Ale co dalej?
Opieka nad taką osobą to opieka jak nad rocznym dzieckiem. Trzeba liczyć się z tym, że w wypadku śmierci jego rodziców on musiałby się nią zająć. I jak to by wyglądało? Mój chłopak miał już gotową inicjatywę: zamieszkać ze swoimi rodzicami po ślubie w ich domu, a później kiedyś zająć się jego siostrą. On chciałby chodzić do pracy, a jego żona miałaby być w domu i zajmować się wszystkim łącznie z jego siostrą. Sam podał mi taką myśl. Nie jestem egoistką. Skoro myśleliśmy o sobie poważnie to takie kwestie wolałabym rozstrzygać teraz niż za kilka lat. Chciałabym mieć rodzinę, dzieci, nie mieszkać z teściami i PRACOWAĆ.Jak mam spełnić jakikolwiek warunek, skoro ja musiałabym siedzieć w domu i wszystkim się zajmować. Opieka nad taką osobą i do tego posiadanie chociaż jednego małego dziecko, a do tego jeszcze domowe obowiązki? Dla mnie to chyba awykonalne, pomijając już 0 wolnego czasu dla siebie.
Rozumiem mojego chłopaka, ale on nie dopuszcza do siebie żadnych innych pomysłów. On po prostu postawił na swoim, nawet gdyby to miało spowodować, że do końca życia byłby sam i umarłby na starość w zupełnej samotności. Uważam, że to nie jego wina (zresztą tylko i wyłącznie lekarza, który doprowadził do porażenia mózgowego) i tym samym to nie jest jego obowiązek rezygnować ze wszystkich swoich pragnień życiowych. Są różne formy opieki nad taką osobą, ale on nie chce słuchać o żadnych innych formach. Też nie kazałam mu wybierać, bo to idiotyczne, ale on stwierdził, że to nie ma sensu i tak, bo on zdania nie zmieni.
Co wy o tym myślicie, jakbyście się zachowały w mojej/jego sytuacji?
Tak sobie żyjemy nieświadomi, jakimi obciążeniami i dramatami obarczeni są niektórzy ludzie nie ze swojej winy. Taka myśl nasunęła mi się po przeczytaniu Twojego wpisu. Rzeczywiście w takich rodzinach dziecko zdrowe od zawsze jest wychowywane z myślą, że kiedyś zajmie się tym chorym gdy rodziców zabraknie. Spotkałam się nawet z taką sytuacją, że kobieta specjalnie chciała mieć kolejne dziecko aby zapewnić opiekę starszemu, niepełnosprawnemu. Rodzice czują się wtedy spokojniejsi bo nasłuchali się, że w zakładach opieki różne rzeczy się wyrabia, a co rodzina to rodzina. I to właściwie jest racja.
Jeśli chodzi o Twojego chłopaka, to bardzo uczciwie przedstawił swoje plany Tobie, nie próbował wmanewrować Ciebie nieświadomej czy karmionej obietnicami bez pokrycia (że na przykład siostra zostanie oddana jednak do zakładu opieki) w sytuację bardzo dla Ciebie ciężką. Wiesz od początku jak to będzie wyglądało i co najwyżej możesz próbować ze swojej strony coś wynegocjować lub odejść i ułożyć sobie życie bez niego i jego balastu. Mówiąc o wynegocjowaniu mam na myśli ustalenia dotyczące zatrudnienia kogoś do pomocy lub zaproponowanie układu, który jednak umożliwiłby Ci pracę skoro ona jest dla Ciebie ważna. Chłopak nie może oczekiwać, że zrezygnujesz ze swoich ambicji i marzeń poświęcając się opiece nad jego siostrą podczas gdy on będzie się realizował zawodowo i po prostu wychodził do ludzi każdego dnia..

---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:50 ----------

Cytat:
Napisane przez buena12 Pokaż wiadomość
Raczej to nie ja będę w pracy, ponieważ już ze sobą nie jesteśmy. Stwierdził, że zdania nie zmieni i mam poszukać sobie kogoś innego. Także nie wyobrażam sobie z czego ten facet będzie kiedyś żył, bo tu trzeba zająć się siostrą, a tu zarobić pieniądze.
Ach, czyli problem jakby Ci się sam rozwiązał.
Będzie musiał zarobić na tyle dużo aby wynająć opiekę, nie on jeden, tak więc nie martw się o to Poza tym na pewno siostra ma rentę, która pokryje częściowo koszta opiekunki podczas jego godzin pracy.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 00:58   #25
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez buena12 Pokaż wiadomość
że jego siostra w dni robocze jeździ do takiego, hm nie wiem jak to nazwać, coś jak ośrodek właśnie,
Ośrodek opieki dziennej - bardzo dobrze, że jeździ a nie jest zamknięta w czterech ścianach. Tam ma możliwość spotkania się z rehabilitantami, wolontariuszami i innymi ludźmi z niepełnosprawnością.

Ona ma porażenie tylko ruchowe czy też jest upośledzona?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 01:57   #26
buena12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Ośrodek opieki dziennej - bardzo dobrze, że jeździ a nie jest zamknięta w czterech ścianach. Tam ma możliwość spotkania się z rehabilitantami, wolontariuszami i innymi ludźmi z niepełnosprawnością.

Ona ma porażenie tylko ruchowe czy też jest upośledzona?
Jest upośledzona tzn. członkowie rodziny wiedzą o co jej chodzi, gdy czegoś potrzebuje, ale wiadomo, że nie można z nią normalnie porozmawiać.

---------- Dopisano o 01:57 ---------- Poprzedni post napisano o 01:50 ----------

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Tak sobie żyjemy nieświadomi, jakimi obciążeniami i dramatami obarczeni są niektórzy ludzie nie ze swojej winy. Taka myśl nasunęła mi się po przeczytaniu Twojego wpisu. Rzeczywiście w takich rodzinach dziecko zdrowe od zawsze jest wychowywane z myślą, że kiedyś zajmie się tym chorym gdy rodziców zabraknie. Spotkałam się nawet z taką sytuacją, że kobieta specjalnie chciała mieć kolejne dziecko aby zapewnić opiekę starszemu, niepełnosprawnemu. Rodzice czują się wtedy spokojniejsi bo nasłuchali się, że w zakładach opieki różne rzeczy się wyrabia, a co rodzina to rodzina. I to właściwie jest racja.
Ale czy nie uważasz, że rodzeństwo też ma prawo do marzeń, własnych pragnień? Takie obarczanie rodzeństwa odpowiedzialnością tym samym wyklucza ich możliwość spełnienia się w przyszłości. Tym bardziej, że oni nie mieli na to żadnego wpływu.
buena12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 02:17   #27
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez buena12 Pokaż wiadomość

Ale czy nie uważasz, że rodzeństwo też ma prawo do marzeń, własnych pragnień? Takie obarczanie rodzeństwa odpowiedzialnością tym samym wyklucza ich możliwość spełnienia się w przyszłości. Tym bardziej, że oni nie mieli na to żadnego wpływu.
Tak, dokładnie tak uważam. I dlatego ta sytuacja jest tak trudna, że właściwie patowa bo nie ma dobrego wyjścia. To zawsze jest rodzinny dramat taki chory człowiek i to takiego kalibru, że trudno o większy dramat w rodzinie.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 06:45   #28
201803300917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Tak, dokładnie tak uważam. I dlatego ta sytuacja jest tak trudna, że właściwie patowa bo nie ma dobrego wyjścia. To zawsze jest rodzinny dramat taki chory człowiek i to takiego kalibru, że trudno o większy dramat w rodzinie.
napiszę coś na ten temat bo jestem po drugiej stronie barykady tzn mam brata z niepełnosprawnością umysłową. Sytuacja jest owszem bardzo trudna i wzbudza we mnie sporo lęku co do przyszłości ale przyznam, że ani ja ani moim rodzice nie myślimy o swoim życiu na zasadzie " trudno o większy dramat w rodzinie" Rodzice też nigdy nie wychowywali mnie w świadomości, że kiedy odejdą to na mnie spadnie cały ciężar opieki nad bratem. Wręcz przeciwnie powiedzieli mi kiedyś, że nie mogą tego ode mnie wymagać. I choć nie mam jeszcze opracowanego dokładnego planu na to co się stanie za oby jak najdłuższe kilkadziesiąt lat ale wiem, że o ile będzie to możliwe będzie to opcja ośrodek/opieka i moje odwiedziny, zabieranie na jakieś weekendy, święta itp. Mam też nadzieje i wierze w to, że to nie uniemożliwi mi normalnego życia, stworzenia związku, założenia rodziny i samorealizacji.
Uważam też, że w naszym kraju jest niestety wciąż ogromny problem z rożnymi tego typu placówkami opiekuńczymi ale także z podejściem ludzi do tego typu miejsc. A rozwinięcie i ulepszenie tego typu systemu z pewnością rozwiązałoby wiele problemów.

Edytowane przez 201803300917
Czas edycji: 2015-05-12 o 06:52
201803300917 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 09:50   #29
Vilqa
Zadomowienie
 
Avatar Vilqa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 812
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez buena12 Pokaż wiadomość
Współczuję mu, bo to trudna decyzja, nie mówię, że nie. Przecież jak z nim nie będę to on tak czy siak będzie się nią zajmować, więc wtedy sam będzie sobie musiał z tym radzić. Tylko nie wyobrażam sobie tego, jak on będzie wtedy chodził do pracy, wracał z pracy, zajmował się domem i dodatkowo siostrą. To jest maksymalne wyrzeczenie. A ja zastanawiam się co z nim się stanie, gdy on zachoruje. Kto nim się wtedy zajmie, bo on chyba nie rozważa takich kwestii. Ja w tym momencie wychodzę na egoistkę, bo jestem tylko jego dziewczyną, a on odbiera to tak jakbym rozkazywała mu co ma zrobić z siostrą. Ja tylko proponuje jakieś rozwiązania, a on nie chcę brać niczego pod uwagę.
No nie wiem. Myślę, że w takiej sytuacji od razu siostrę odda do ośrodka i nie będzie, że źle traktują. Tacy ludzie, jak Twój facet, są tylko mocni w gębie. Jak przyjdzie im zakasać rękawy i rączki ubrudzić, zmieniają zdanie diametralnie. Przypadek z mojego ogródka. Żona nie wytrzymała. Kit, że dom piękny i nowoczesny, ogród jak z bajki, kasy sporo i bywał homar na kolację.

Pan małżonek wyznawał zasadę, że skoro on pracuje, to on wymaga. Wymaga by żona (przecież do niczego się nie nadaje, bo nie zarabia) zajmowała się pana męża niedołężnym rodzicem - po wylewie i pana męża bratem w stanie, w zasadzie, wegetatywnym. Pan mąż przychodził do domu na kolację i odpoczywał po ciężkim dniu pracy z kolegami w pubie, albo w weekendy w ogrodzie przy grilu. I zwierzał się sąsiadom, jak troskliwie OPIEKUJĄ się rodziną.

Żona, jak wspomniałam, któregoś dnia nie wytrzymała i odeszła. I nagle, można było zatrudnić pielęgniarkę, można było załatwić ośrodek. Wcześniej, oczywiście, nie było o tym mowy, bo "po co płacić tyyyyyle pieniędzy, skoro oni tam tak źle będą traktować kochanego brata."Przecież pan mąż pieluch zmieniał nie będzie.

Aha, była żona to skończona s-ka. Zero i miernota bez wykształcenia (nieprawda- jest po studiach humanistycznych) i pracy. On jej dał wszytko, w zamian miała TYLKO pomagać w opiece nad bratem (i później teściem).
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej"

Bazarek na rzecz Azylu dla świń "Chrumkowo"



Edytowane przez Vilqa
Czas edycji: 2015-05-12 o 09:57
Vilqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 10:04   #30
buena12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
Dot.: Opieka nad niepełnosprawnym rodzeństwem to obowiązek czy prawo wyboru?

Cytat:
Napisane przez Vilqa Pokaż wiadomość
No nie wiem. Myślę, że w takiej sytuacji od razu siostrę odda do ośrodka i nie będzie, że źle traktują. Tacy ludzie, jak Twój facet, są tylko mocni w gębie. Jak przyjdzie im zakasać rękawy i rączki ubrudzić, zmieniają zdanie diametralnie. Przypadek z mojego ogródka. Żona nie wytrzymała. Kit, że dom piękny i nowoczesny, ogród jak z bajki, kasy sporo i bywał homar na kolację.

Pan małżonek wyznawał zasadę, że skoro on pracuje, to on wymaga. Wymaga by żona (przecież do niczego się nie nadaje, bo nie zarabia) zajmowała się pana męża niedołężnym rodzicem - po wylewie i pana męża bratem w stanie, w zasadzie, wegetatywnym. Pan mąż przychodził do domu na kolację i odpoczywał po ciężkim dniu pracy z kolegami w pubie, albo w weekendy w ogrodzie przy grilu. I zwierzał się sąsiadom, jak troskliwie OPIEKUJĄ się rodziną.

Żona, jak wspomniałam, któregoś dnia nie wytrzymała i odeszła. I nagle, można było zatrudnić pielęgniarkę, można było załatwić ośrodek. Wcześniej, oczywiście, nie było o tym mowy, bo "po co płacić tyyyyyle pieniędzy, skoro oni tam tak źle będą traktować kochanego brata."Przecież pan mąż pieluch zmieniał nie będzie.

Aha, była żona to skończona s-ka. Zero i miernota bez wykształcenia (nieprawda- jest po studiach humanistycznych) i pracy. On jej dał wszytko, w zamian miała TYLKO pomagać w opiece nad bratem (i później teściem).
Nie dziwię się, to jest ogromne obciążenie psychiczne. Mój chłopak(już były) twierdzi, że ja nie wiem co mówię, bo to on mieszka z nią na co dzień, a nie ja i wie jak to wygląda. Z tym, że on musi ją podnieść kilka razy na cały dzień i to jest wszystko. Więc nie wiem czemu on w ogóle się wypowiada, skoro sobie nie zdaje sprawy, że kiedyś to nie będzie tylko podnoszenie, ale mycie, ubieranie, przewijanie, czasami nawet spanie z nią. Jego mama czasami z nią śpi, ale nie wiem czemu, czy się boi czy o co chodzi. Po prostu on myśli, że to jest takie łatwe, bo na razie praktycznie nic koło niej robi.
buena12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-15 13:27:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.